Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 18/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR del. Joanna Krzyżanowska

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Karwacka

po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2016 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zadośćuczynienie i rentę

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 70.000 zł (siedemdziesiąt tysięcy złotych) wraz z odsetkami od dnia 20 marca 2014 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 300 zł (trzysta złotych) miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby od dnia 1 stycznia 2012 r. płatną z góry do 5 dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 każdego miesiąca;

3.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 166,98 zł (sto sześćdziesiąt sześć złotych 98/100) tytułem stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania;

5.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku:

- od pozwanego kwotę 3.195,36 zł (trzy tysiące sto dziewięćdziesiąt pięć złotych 36/100);

- od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 3.461,64 zł (trzy tysiące czterysta sześćdziesiąt jeden złotych 64/100)

tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu, od której powód został zwolniony.

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt IC 18/15

UZASADNIENIE

Powód K. S., po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa na rozprawie w dniu 26 maja 2015 roku (k.59, 00:31:38) domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. następujących świadczeń: zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 k.c. w wysokości 130.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 20 marca 2014 roku do dnia zapłaty; renty z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości 500 zł oraz z tytułu utraconych dochodów w wysokości 1999,83 zł (w tym kwota renty już otrzymywanej od pozwanego w wysokości 572 zł), tj. łącznie 2.499,83 zł miesięcznie, płatnej z góry do 5 dnia każdego miesiąca począwszy od 1 stycznia 2012 roku, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 każdego miesiąca. Zażądał nadto zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości stawki minimalnej.

W uzasadnieniu żądania podniósł, iż był uczestnikiem wypadku komunikacyjnego. Obrażenia ciała jakich doznał w wyniku tego zdarzenia wymagały kilkakrotnej hospitalizacji. Proces leczenia był długi i powikłany. Przez ponad pół roku powód nie mógł samodzielnie się poruszać, większość czasu leżał. Był całkowicie zależny od pomocy osób trzecich. Sytuacja ta była dla niego, jako młodego mężczyzny, bardzo frustrująca, wywoływała nerwowość. W późniejszym okresie, gdy poruszał się o kulach, wstydził się pokazywać ludziom. Powód zrezygnował ze spotkań ze znajomymi. Utrzymujące się dolegliwości bólowe znacznie utrudniały rehabilitację. Ciągłe wizyty w szpitalu, stres, obawa przed utratą dolnej kończyny doprowadziły do depresji. Powód nie ukończył studiów, rozpadł się jego związek. Pomimo młodego wieku tryb życia powoda podobny jest do egzystencji starego schorowanego człowieka. Powód nie ma nadziei na pełny powrót do zdrowia.

Odnośnie żądania renty z tytułu utraconych dochodów, powód wskazał, iż w wyniku obrażeń doznanych w wypadku z dnia 23 sierpnia 2011 roku, stał się osobą całkowicie niezdolną do pracy. Przed wypadkiem, powód pracował w Ośrodku (...) w R., wykonując w ramach umowy zlecenia prace fizyczne. Był też w trakcie studiów, których ukończenie pozwoliłoby mu na podjęcie lepiej płatnej pracy zgodnej z kwalifikacjami. W ocenie powoda zasadne jest więc wyliczenie renty z tytułu utraconych dochodów w oparciu o przeciętnie miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w roku 2013, które wynosiło 2610,16 zł netto. Po odjęciu od tej kwoty kwotę 610,33 zł (renta socjalna), należna renta to 1.999,83 zł netto. Uzasadniając żądanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb powód wskazywał, iż obejmuje ono konieczność pomocy osób trzecich, zwrot kosztów leczenia i kosztów dojazdu do placówek medycznych.

Pozwany - Towarzystwo (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu. Motywując swe stanowisko wskazał, że żądanie zadośćuczynienia w dodatkowej kwocie 130.000 zł, mając na uwadze, wypłaconą powodowi w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 70.000 zł znacząco przekracza dyrektywy racjonalizacji tego świadczenia. Z dokumentacji medycznej powoda nie wynika, by w wyniku wypadku doszło do rozstroju zdrowia psychicznego powoda. Brak jest również podstaw do twierdzenia, iż nie ukończenie studiów i rozpad związku z dziewczyną był wynikiem doznanego wypadku.

W ocenie strony pozwanej powód nie wykazał też zasadności roszczenia rentowego z tytułu zwiększonych potrzeb tak co do zasady jak i co do wysokości. Nie zasługuje też na uwzględnienie żądanie w zakresie renty wyrównawczej, albowiem kwota renty otrzymywanej od ZUS jak i przyznana dobrowolnie powodowi przez pozwanego na etapie postępowania likwidacyjnego (572 zł) w pełni kompensuje roszczenia powoda z tego tytułu.

Pozwany zakwestionował również, zasadność żądania przez powoda odsetek za opóźnienie w zapłacie dochodzonego roszczenia od daty wcześniejszej niż dzień wydania wyroku.

Nadto strona pozwana wniosła o oddalanie wniosku powoda o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotnej stawki minimalnej, podnosząc, iż w jej ocenie przedstawione dotychczas okoliczności sprawy w żadnym stopniu nie uzasadniają dochodzenia kosztów zastępstwa procesowego w zwiększonej wysokości, bowiem tego rodzaju sprawy nie wymagają nadzwyczajnego nakładu pracy pełnomocnika.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny

W dniu 23 sierpnia 2011 roku w miejscowości R., doszło do wypadku komunikacyjnego, wskutek którego powód K. S., (ur. w (...) roku), doznał ciężkich obrażeń ciała. Pojazd sprawcy zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej (OC) w pozwanej firmie ubezpieczeniowej.

(bezsporne)

Pozwany - Towarzystwo (...) S.A. w W., uznał własną odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 23 sierpnia 2011 roku i wypłacił K. S. tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 445 k.p.c. łącznie kwotę 70.000 zł, z żądanej kwoty 250.000 zł – ostatnia decyzja w tym przedmiocie wydana została w dniu 19 marca 2014 roku. Nadto mocą decyzji z dnia 10 lipca 2013 roku, powód otrzymał rentę z tytułu utraconych dochodów w wysokości 572 zł miesięcznie, płatną kwartalnie od maja 2013 roku. Dodatkowe roszczenie renty wyrównawczej w wysokości 21.622,26 zł zgłoszone stronie pozwanej pismem z dnia 24 lutego 2014 roku, nie zostało przez pozwanego uwzględnione.

(bezsporne, nadto akta szkody na płycie CD złożone w odrębnej kopercie na k.34)

Bezpośrednio po wypadku powód został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S. na Oddział (...) Urazowo-Ortopedycznej, gdzie był hospitalizowany do dnia 9 września 2011 roku z rozpoznaniem: złamania kości udowej lewej i wieloodłamowym otwartym III stopnia złamaniem podudzia lewego. Na oddziale powód przeszedł dwa zabiegi operacyjne w czasie których opracowano złamanie otwarte podudzia, dokonano stabilizacji odłamów kości piszczelowej oraz stabilizacji złamanej kości udowej gwoździem śródszpikowym, a następnie poprawiono stabilizację i oś podudzia oraz wymieniono zespolenie na stabilizator zewnętrzny M.. Stosowano wobec niego też leczenie farmakologiczne. Do domu powód został wypisany w stanie ogólnym dobrym, z zaleceniem kontynuowania leczenia w (...), chodu o kulach bez obciążania operowanej kończyny.

(dowód: przesłuchanie powoda k.205-205v. w zw. z k.58v.-59v., dokumentacja lekarska k.117)

Powód od wypadku wymagał ciągłego leczenia, którego nie zakończono do dzisiaj. Był on wielokrotnie hospitalizowany i operowany: w październiku 2011 roku, w marcu 2012 roku, w sierpniu 2012 roku, we wrześniu 2012 roku, w lutym 2013 roku i w kwietniu 2013 roku. Złamanie uda lewego powikłane było zrostem opóźnionym. W leczeniu stosowano dekortykację kostno okostnową z resekcją tkanek włóknistych, przeszczepy kostne autogeniczne. Złamanie podudzia lewego powikłane stawem rzekomym zakażonym wymagało leczenia operacyjnego – resekcji tkanek martwiczych, zakażonych, stabilizacji, stymulacyjnego obciążania. Po ostatecznym usunięciu stabilizatora zewnętrznego w kwietniu 2013 roku, powodowi założono „but Rajtarski”, następnie stosowano ortezę (...). Obecnie powód korzysta z ortezy tutorowej podudzia lewego. Przetoka podudzia lewego skutecznie zamknęła się w 2013 roku.

Do marca 2012 roku zachodziła u powoda konieczność pełnego odciążania kończyny dolnej lewej. W tym okresie powód musiał poruszać się o kulach. Był wówczas osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji. Wymagał wsparcia innej osoby w wykonywaniu takich czynności jak prace domowe wymagające chodzenia, zakupy.

(dowód: przesłuchanie powoda k.205-205v. w zw. z k.58v.-59v., zeznania świadka E. S. k. 204-205, dokumentacja lekarska k.94-116 i k.118-145, opinia biegłego ortopedy k.167-169v.)

Wypadek spowodował u powoda: złamanie uda lewego, leczone operacyjnie; artrozę, deformacje przykurcz stawu kolanowego lewego; deformacja, przebudowę nasady bliższej piszczeli lewej; staw rzekomy kości piszczeli lewej; przykurcz stawu skokowego lewego.

Złamanie uda leczone operacyjnie, powikłane zrostem opóźnionym powoduje 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu –poz. 147 A tabeli uszczerbków. Uszczerbek polega na deformacji (zespolenie) i bliznach oraz ubytku masy mięśniowej). Przykurcz kolana lewego powoduje 10% trwałego uszczerbku z poz. (...), 10% z poz. (...) i 3 % z poz. 155 C –łącznie 23% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Deformacja nasady bliższej piszczeli lewej mieści się w opinia biegłego ortopedy k.167-169v. uszczerbku podanym w związku z przykurczem kolana. Staw Rzekomy podudzia lewego, z zanikami mięśni, bliznami powoduje 40% trwałego uszczerbku na zdrowiu – poz. 158c. Wysokość uszczerbku wynika z rozmiarów blizn i zaników mięśni oraz obecności stawu rzekomego, obecnie niezakażonego.

Ograniczenie ruchomości stawu skokowego lewego powoduje 7% trwałego uszczerbku na zdrowiu (połowa zakresu podane w tabeli) poz. (...).

Łącznie trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z przedmiotowym wypadkiem wynosi 70%.

Powód od wypadku nie odzyskał pełnej możliwości obciążania kończyny dolnej lewej, nie przywrócono zakresu ruchu w kolanie dającego możliwość chodzenia, siadania, prowadzenia samochodu. Staw rzekomy obecnie nie jest zakażony, nie mniej nie uzyskano zrostu złamania, nie zlikwidowano deformacji piszczeli. Sytuacja ta, ogranicza zdolność chodzenia poprzez konieczność używania kul, znacznie ogranicza wykonywanie takich czynności jak jazda samochodem, uprawianie aktywności fizycznej.

Powoda nadal oczekują zabiegi operacyjne związane z deformacja podudzia lewego i ewentualna resekcją stawu rzekomego piszczeli. Nie można również obecnie wykluczyć pojawienia się w przyszłości wskazań względnych do amputacji kończyny. Proces leczenia nie jest zakończony.

(dowód: opinia biegłego ortopedy k.167-169v.)

Powód w chwili wypadku miał 23 lata. Był zdrowy, w pełni sprawny. Mieszkał z mamą w domu rodzinnym, pozostając na jej utrzymaniu. Studiował zaocznie na kierunku administracja , w sezonie letnim pracował w ośrodku w R. jako pracownik gospodarczy. Z tego tytułu otrzymał wynagrodzenie w wysokości 2.765,91 zł netto za miesiąc czerwiec 2011 roku, 3.057 zł netto za miesiąc lipiec i 2.300,35 zł za miesiąc sierpień 2011 roku. Miał dziewczynę z którą związany był od roku, duże grono znajomych. Lubił aktywnie spędzać czas. Uprawiał sport – piłkę nożną, jeździł na nartach. Powód był osobą pogodną.

(dowód: przesłuchanie powoda k.205-205v. w zw. z k.58v.-59v., zeznania świadka E. S. k. 204-205, umowy zlecenia k.79-84, zaświadczenie k. 85, raporty miesięczne dla osoby ubezpieczonej k. 86-89, zaświadczenia z US k.91-93)

Obecnie powód ma 28 lat. Nadal mieszka w domu rodzinnym. Mama robi zakupy, sprząta, pierze jego ubrania, przygotowuje mu posiłki. Jego związek z dziewczyną rozpadł się. Obecnie nie jest z nikim związany. Powód wykonuje rehabilitację samodzielnie w domu, porusza się o kuli, utyka na lewą nogę, często odczuwa z jej strony dolegliwości bólowe. W niepełnym zakresie może ruszać kolanem i stopą. Nie może przenosić cięższych rzeczy. Powód stracił pewność siebie, czuje, że nie pasuje do towarzystwa. Po wypadku powód kontynuował studia, ale ostatecznie został skreślony z listy studentów gdyż nie chodził na zajęcia i miał niezaliczone zaległe egzaminy.

(dowód: przesłuchanie powoda k.205-205v. w zw. z k.58v.-59v., zeznania świadka E. S. k. 204-205),

Po wypadku K. S. otrzymywał świadczenie rehabilitacyjne, następnie do dnia 29 lutego 2016 roku otrzymywał rentę socjalną z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Obecnie powód nie został uznany za osobę całkowicie niezdolną do pracy. K. S. odwołał się od tej decyzji, sprawa jest w toku.

(dowód: przesłuchanie powoda k.205-205v. w zw. z k.58v.-59v., kserokopie z akt ZUS złożone w odrębnej kopercie na k. 182)

Sąd zważył:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie częściowo.

Stosownie do przepisu art. 445 § 1 kc i art. 444 § 2 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia w następstwie czynu niedozwolonego lub, gdy poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia oraz rentę.

Strona pozwana nie kwestionowała zasady swojej odpowiedzialności, czemu dała wyraz wypłacając powodowi w postępowaniu likwidacyjnym łącznie kwotę 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, i kwotę 572 zł miesięcznie tytułem renty. W tych okolicznościach Sąd uznał za zbędne czynienie szerszych rozważań w przedmiocie podstaw odpowiedzialności pozwanego.

Jeżeli chodzi o zadośćuczynienie, to spór między stronami sprowadzał się do oceny, czy wypłacona dotychczas K. S. z tego tytułu kwota jest odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 kc. Powód zarzucał w szczególności, że wysokość przyznanego mu w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienia nie pełni funkcji kompensacyjnej. Odwoływał się tu do doznanego uszczerbku na zdrowiu, długotrwałego, uciążliwego i nadal niezakończonego procesu leczenia, zmian jakie zaszły w jego życiu osobistym, społecznym i zawodowym. Z kolei strona pozwana konsekwentnie stała na stanowisku, że roszczenie powoda wykraczające ponad kwotę przyznaną dotychczas tj. 70.000 zł, jest wygórowane. Podnosiła że nie można wykluczyć iż długotrwałość leczenia jest wynikiem błędów w sztuce lekarskiej, że brak jest podstaw do twierdzenia by powód doznał rozstroju zdrowia psychicznego, a zwłaszcza depresji, a nadto by zmiany jakie zaszły w życiu powoda tj. rozstanie z dziewczyną przerwanie studiów były normalnym następstwem wypadku, wreszcie by wypadek wpłynął na kontakty towarzyskie powoda. Wskazywała też na konieczność utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach.

Niewątpliwie kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 kc mają charakter ocenny i trudno o jakikolwiek obiektywny miernik, przy zastosowaniu którego istniałaby możliwość ustalenia kwoty należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia. Zwraca uwagę akcentowany przez powoda i ugruntowany już w orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd – o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia, tj., że celem jego jest możliwie najpełniejsze naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. W ocenie Sądu to właśnie rozmiar tej krzywdy jest podstawowym kryterium decydującym o wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia. Określa się go uwzględniając takie czynniki obiektywne jak: charakter i zakres doznanych obrażeń, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne itp.), nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiową, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego oraz czynniki subiektywne: tj. poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, niemożność czynnego uczestnictwa w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego, niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej, utrata kontaktów towarzyskich, możliwości wyjazdów, wycieczek, chodzenia do kina, teatru itp (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2012 roku, I CSK (...), LEX nr 1228578; 22 stycznia 2014 roku, III CSK(...), LEX nr 1463876 i powołane tam orzecznictwo).

Kryterium w postaci utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, rzutują - zdaniem Sądu - na jego wysokość jedynie uzupełniająco w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił bowiem znaczenie, z uwagi na znaczne zróżnicowanie dochodów i poziomu życia społeczeństwa. Nie może być on zwłaszcza rozumiany jako odwoływanie się do dochodów najuboższych warstw społeczeństwa (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, I PK (...), LEX nr 905761; z dnia 15 lutego 2006 roku, IV CK (...), LEX nr 179739).

Pozwany ustalając wymiar zadośćuczynienia na kwotę 70.000 zł przedłożył, w ocenie Sądu, wymóg utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach nad rozmiarem krzywd i cierpień powoda, a tym samym nad kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd uznał, że krzywda powoda powstała w wyniku zdarzenia z dnia 23 sierpnia 2011 roku jest znaczna. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z przesłuchania powoda, zeznań świadka E. S., opinii biegłego wynika, że obrażenia powoda doznane wskutek wypadku były ciężkie i doprowadziły do trwałego uszczerbku na jego zdrowiu w łącznej wysokości aż 70%. Taki uszczerbek określony został w opinii biegłego, która nie była przez strony kwestionowana. Także i Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, których wystąpienie pozbawiałoby przedmiotową ocenę waloru rzetelności i wiarygodności. Biegły odniósł się do całej dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach, w sposób rzeczowy odpowiedział na pytania Sądu. Chociaż w judykaturze utrwalony jest pogląd, iż określony procentowo uszczerbek na zdrowiu służy tylko jako pomocniczy, a nie decydujący środek ustalania zadośćuczynienia, to jednak niewątpliwie tak wysoki uszczerbek, a co za tym idzie tak znaczna utrata zdrowia, rzutują na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy. Bezsprzecznie zdrowie powoda jest tym dobrem, które najdotkliwiej zostało naruszone na skutek zdarzenia z dnia 23 sierpnia 2011 roku. W niniejszej sprawie jest to o tyle jeszcze istotne, że powód uległ wypadkowi mając 23 lata, a więc jako osoba młoda, sprawna fizycznie, zdrowa, w żaden sposób nie ograniczona w podstawowych czynnościach życiowych.

Doznane przez powoda obrażenia niewątpliwie wiązały się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi w okresie bezpośrednio po zdarzeniu jak i w toku długotrwałego, bo przeszło czteroletniego, procesu leczenia. Nie sposób też pominąć faktu, iż proces leczenia powoda, był uciążliwy, wiązał się z długotrwałym ograniczeniem ruchomości. Powód zmuszony był poddać się ośmiu zabiegom operacyjnym, ingerencji w zakażone tkanki, nie zrastające się podudzie. Istotną niedogodność stanowiło też unieruchomienie powoda w pierwszych tygodniach po wypadku, a następnie kilkumiesięczna, trwająca do marca 2012 roku konieczność poruszania się o kulach bez obciążania dolnej lewej kończyny. Nie można też pomijać doznanych wskutek wypadku defektów w postaci blizn, zaniku mięśni. Równie dotkliwy charakter miały cierpienia psychiczne powoda, w tym poczucie wyłączenia z aktywności życiowej, niepewność i strach co do dalszych rokowań, psychiczne zmęczenie żmudnym i nie przynoszącym poprawy leczeniem, związaną z tym bezradnością, utratą nadziei na odzyskanie sprawności. Nie sposób pominąć przy tym cierpienia towarzyszącego przystosowaniu się, czy zaakceptowaniu siebie jako osoby nie w pełni sprawnej. Wstyd jaki w pierwszych miesiącach towarzyszył powodowi, a odczuwany w związku z koniecznością poruszana się przy pomocy kul przekładał się na codziennie funkcjonowanie powoda. Unikał on wychodzenia z domu, stał się drażliwy i nerwowy. Także wspomniane wyżej ograniczenie aktywności ruchowej, w tym konieczność korzystania z pomocy osób trzecich z pewnością była trudnym doświadczeniem dla powoda, będącego dotąd osobą całkowicie samodzielną. Istotne są też ograniczenia jakich powód doznał w innych sferach aktywności. Ograniczeniu uległo jego życie towarzyskie, co podyktowane było koniecznością prowadzenia oszczędzającego tryby życia, skupieniu się na procesie leczenia. Powód wyłączony został też z aktywności, w których dotąd brał udział takich jak chociażby uprawianie sportu, co także ograniczyło krąg jego znajomych. Wypadek uniemożliwił też wykonywanie powodowi sezonowej fizycznej pracy. Nie bez znaczenia jest również okoliczność, że pomimo upływu już przeszło czterech lat od zdarzenia, powód nie odzyskał sprawności – chodzi utykając, porusza się za pomocą kuli. Do tej pory odczuwa też ból lewej nogi. Uwzględnić też trzeba, że proces leczenia powoda jeszcze się nie zakończył, że całkowity powrót do sprawności nie nastąpi i faktu tego nie należy traktować marginalnie. Powód więc ze skutkami wypadku będzie borykał się przez dalszy okres swego życia.

Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd uznał, że odpowiednią sumą z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powoda w wypadku komunikacyjnym jest kwota 140.000 zł (łącznie z kwotą wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego). Zadośćuczynienie w tej wysokości odzwierciedla ekonomicznie odczuwalną wartość i doprowadzi do zatarcia skutków doznanych cierpień i równowagi zachwianej na skutek wypadku. Po odliczeniu zatem już wypłaconej z tego tytułu przez stronę pozwaną kwoty 70.000 zł, do zasądzenia pozostała kwota 70.000 zł.

Dalej idące żądanie (powód ocenił swoją krzywdę na 200.000 zł dochodząc w procesie kwoty uzupełniającej w wysokości 130.000zł), Sąd oddalił uznając je za wygórowane i nie znajdujące usprawiedliwienia w okolicznościach tej konkretnej sprawy. Podkreślić bowiem należy, że wypadek nie wykluczył powoda całkowicie z życia zawodowego i społecznego. W przypadku powoda nie zachodzi też potrzeba korzystania przez niego w szerokim zakresie z pomocy osób trzecich w codziennym funkcjonowaniu. Przekonanie powoda, iż gdyby nie wypadek jego życie układałoby się modelowo, tj. ukończyłby studia, założyłby rodzinę, zdobył dobrze płatną pracę są czysto hipotetyczne i charakterystyczne dla każdej osoby wkraczającej w okres dorosłości. Inną kwestią jest, iż życie weryfikuje te wyobrażenia. Nie można z dużą dozą pewności założyć, iż gdyby nie wypadek powód nadal związany byłby z tą samą dziewczyną, zwłaszcza, że jak sam przyznał, nie była to jedyna i wyłączna przyczyna rozpadu tego związku. Podobnie, jeżeli chodzi o przerwanie edukacji. Powód skreślony został z listy studentów z uwagi na nieobecności i niezłożenie egzaminów. Powód nie zdołał wykazać, iż to wypadek sam w sobie uniemożliwił mu kontynuowanie nauki, zwłaszcza jeśli się zważy, iż były to studia zaoczne oraz że mogły być one realizowane np. w ramach indywidualnego toku studiów.

Zasądzając odsetki za opóźnienie Sąd miał na względzie, że zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia za szkodę na osobie ma charakter zobowiązania bezterminowego. Jego wymagalność należy więc określić na podstawie dyspozycji art. 455 k.c., który stanowi, że jeżeli termin świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania Ostateczna decyzja pozwanego o przyznanym zadośćuczynieniu została zawarta w piśmie z dnia 19 marca 2014 roku, w związku z czym od dnia 20 marca pozwany pozostaje w opóźnieniu z zapłatą zadośćuczynienia, a zatem od tej daty biegnie termin odsetek za opóźnienie (art. 481§ 1k.c.).

Odnosząc się do drugiego zgłoszonego przez powoda roszczenia tj. dotyczącego renty wyrównawczej podnieść należy, iż zgodnie z treścią art. 444 § 2 kc żądanie to uzasadnione jest w trzech sytuacjach: w związku z całkowitą lub częściową utratą zdolności do pracy zarobkowej, zwiększeniem się potrzeb lub zmniejszeniem widoków powodzenia na przyszłość. Powód domagał się od pozwanego renty wyrównawczej – tak z tytułu zwiększonych potrzeb jak i utraty przez niego zdolności do pracy.

Jeżeli chodzi o rentę z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego to jej zasądzenie jest uzasadnione w sytuacji, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu ze stanem sprzed wyrządzenia szkody. Zwiększenie się potrzeb poszkodowanego stanowi zatem szkodę przyszłą, wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie, np. konieczność stałych zabiegów, rehabilitacji, specjalnego odżywiania. Przy czym do przyznania renty nie jest koniecznym wykazanie, że poszkodowany potrzeby te faktycznie zaspokaja i wydatki ponosi. Wystarczy samo istnienie tych potrzeb jako następstwa czynu niedozwolonego. Renta bowiem należy się na skutek samego zwiększenia potrzeb (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 4 marca 1969r. (...) 28/69 OSNCP z 1969r., poz. 229), które to orzeczenie nie straciło swojej aktualności. W ramach tego roszczenia powód domagał się kwoty 500 zł na rehabilitację, dojazd do lekarzy, pomoc osoby trzeciej. W ocenie Sadu zwiększone potrzeby powoda nie generują wyższej kwoty niż 300 zł miesięcznie. Sąd uwzględnił tu dodatkowe wydatki związane z kontynuacją leczenia, przemieszczaniem się na dalsze odległości, pomocą osób trzecich. Wskazać przy tym należy, iż Sąd odmiennie niż powód ocenił zakres tej pomocy. Powód nie wykazał bowiem znaczących różnic w prowadzeniu domu przed wypadkiem i po nim. Innymi słowy - z przeprowadzonego postępowania dowodowego nie wynikało, że matka powoda przygotowuje posiłki, sprząta czy pierze dopiero od wypadku. Przeciwnie – biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego można przyjąć, że nie jest niczym nadzwyczajnym przygotowywanie posiłków przez jednego rodzica (z reguły matkę) dla wszystkich domowników. Podobnie – w sytuacji wspólnego zamieszkiwania osoba która robi pranie zwykle nie segreguje ubrań poszczególnych członków rodziny. Powód w obecnym stanie zdrowia z pewnością jest w stanie przygotować sobie prosty posiłek (kanapkę), wykonać nieskomplikowane czynności porządkowe czy też włożyć ubrania do pralki. Wykonywanie większości czynności przez matkę powoda ma nie tyle związek z jego niepełną sprawnością co ze wspólnym zamieszkiwaniem. Realia życia w Polsce wskazują natomiast, że zamieszkiwanie dorosłych dzieci z rodzicami nie jest niczym wyjątkowym i nie można w stu procentach założyć, że gdyby powód nie uległ wypadkowi zamieszkiwałby osobno i całkowicie samodzielnie prowadził gospodarstwo domowe.

Całkowicie nieudowodnione jest w ocenie Sądu, żądanie powoda dotyczące renty z tytułu utraty zdolności do wykonywania pracy zarobkowej. Podkreślić należy, iż powód przed wypadkiem z dnia 23 sierpnia 2011 roku pracował jedynie sezonowo jako pracownik gospodarczy w ośrodku wczasowym. Poza gołosłownymi twierdzeniami brak jest jakiegokolwiek dowodu, że praca ta miała mieć charakter stały. W chwili zdarzenia powód studiował zaocznie na kierunku administracja i pozostawał na utrzymaniu rodziców. O ile nie ma wątpliwości, iż zdolność powoda do wykonywania pracy fizycznej jest ograniczona, to jednak powód zachował zdolność do wykonywania pracy dostosowanej do stopnia jego niepełnosprawności, np. pracy umysłowej - biurowej. Ponadto powód uzyskuje obecnie rentę z tego tytułu od pozwanego (572 zł) jak i świadczenie z ZUS (na dzień złożenia pozwu – 610,33 zł). Domagając się wyższej renty powód winien był wykazać, że nie miał możliwości, uzyskania w miejscu swojego zamieszkania takiej pracy, która nie wymaga sprawności fizycznej. Obowiązkiem powoda jest wykorzystanie posiadanych możliwości uzyskania dochodów. Zaniechanie w tym zakresie, czyni żądanie renty niezasadnym, albowiem nie można stwierdzić, czy powód świadcząc pracę dostosowaną do stanu jego zdrowia nie uzyskałby przeciętnych chociażby dochodów.

Podsumowując – tak żądanie renty jak i zadośćuczynienia znalazło jedynie częściowe potwierdzenie w przeprowadzonym postępowaniu dowodowym. Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 444 § 2 i art. 445 § 1 kc należało orzec jak w sentencji.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc i art. 108 § 1kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powód wygrał proces w 48% przegrał w 52%. Łącznie koszty procesu wyniosły w niniejszej sprawie 16.651 zł. Na koszty te złożyła się : uiszczona opłata od pozwu – 1000 zł, wpłacone przez obie strony zaliczki na biegłego – po 800 zł, wynagrodzenie pełnomocników stron ustalone jako dwukrotność stawki minimalnej z uwagi na nakład pracy – po 7.200 zł oraz opłaty skarbowe od pełnomocnictw – po 17 zł. Suma kosztów została pomniejszona o kwotę nadpłaconych zaliczek – po 191,50 zł do zwrotu. Pozwany powinien ponieść koszty w 48% co wyraża się kwotą 7992,48 zł. Dotychczas koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 7825,50 zł, toteż powinien dopłacić powodowi 166,98 zł tytułem stosunkowego rozdzielenia kosztów.

Zgodnie z art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych sąd rozliczył także kwotę opłaty od pozwu od której powód został zwolniony tj. kwotę 6657 zł. Powód wg wyliczonej wyżej proporcji powinien ponieść 52 % tej sumy (z zasądzonego roszczenia), tj. kwotę 3461,64 zł, a pozwany 48% tj. 3195,36 zł.

Na oryginale właściwy podpis.