Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 547/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ewa Rusin (spr.)

Sędziowie:

SSO Elżbieta Marcinkowska

SSO Sylwana Wirth

Protokolant:

Marta Synowiec

przy udziale Barbary Chodorowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 2 września 2015 r.

sprawy K. C.

syna W. i T. z domu Z. (...)r. w W. z art. 197 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 15 kwietnia 2015 r. sygnatura akt II K 1174/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym zaliczając wydatki za to postępowanie na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn.akt IV Ka 547 / 15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Wałbrzychu wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2015r. sygn. akt II K 1174 /14:

I.  oskarżonego K. C. uznał za winnego popełnienia tego że w dniu 10 listopada 2014 r. w W. woj. (...) używając przemocy w postaci przytrzymywania, przyciskania do ławki i zatykania ręką ust doprowadził P. N. do obcowania płciowego, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 17.03.1998 r (sygn. akt III K 181/98) za czyn z art. 280 § 2 kk i art. 197 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i inne na karę łączną 14 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 31.08.1998 r. do 30.08.2012 r. i od 11.08.1998 r. do 12.08.1998 r., tj. występku z art. 197 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk za który na podstawie przepisu art. 197§ 1 kk w zw. z art. 64§2 kk wymierzył mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 §1 kk na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności zaliczył okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od 18 listopada 2014r. do 15 kwietnia 2015 r.;

III.  zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów procesu zaliczając wydatki poniesione od chwili wszczęcia postępowania na rachunek Skarbu Państwa.

Z wyrokiem tym w całości nie pogodził się oskarżony, wnosząc apelację za pośrednictwem obrońcy.

I. Na podstawie przepisów art. 427 § 2 i art. 438 pkt. 2, 3 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1) obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku tj.:

a) art.410 k.p.k. polegający na wydaniu wyroku w oparciu o część okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, z jednoczesnym pominięciem ujawnionych okoliczności korzystnych dla oskarżonego, którego konsekwencją są błędne ustalenia faktyczne;

2) w konsekwencji obrazy w/w przepisów postępowania zarzucam błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegający na:

a) zlekceważeniu istotnego w sprawie dowodu tj. opinii lekarza ginekologa, podczas gdy z opinii tej wynika, że na ciele pokrzywdzonej nie stwierdzono żadnych śladów użycia przemocy seksualnej;

b) oparciu się na faktach, które w istocie nie zostały udowodnione, a co więcej nawet nie uprawdopodobnione, podczas gdy nie było podstaw do przyjęcia, że pokrzywdzona w wyniku zdarzenia doznała jakichkolwiek obrażeń w postaci sińców czy obtarć, które mogły by zostać potwierdzone przez bliżej nieustalone osoby,

c) przyjęciu, że oskarżony nakłaniał pokrzywdzoną do wysyłania nagich zdjęć, podczas gdy z wydruku facebooka, jak również smsów wynika, że pokrzywdzona sama wysyłała oskarżonemu zdjęcia tej treści;

d) wskazaniu na sprzeczności w wyjaśnieniach oskarżonego, podczas gdy z wyjaśnień oskarżonego takie sprzeczności nie wynikają;

e) przyjęciu przez Sąd, że doszło do gwałtu, podczas gdy Sąd w ogóle nie rozważył w którym momencie zdarzenia i w jaki sposób oskarżony miałby zdołać założyć prezerwatywę, skro pokrzywdzona się szarpała i wyrywała,

f) daniu wiary niespójnym zeznaniom- pokrzywdzonej, w których pokrzywdzona twierdziła, że przed dokonaniem formy wyboru co do odbycia stosunku, oskarżony zdjął jej legginsy, podczas gdy prawidłowe rozumowanie nasuwa jaskrawe wątpliwości, po co oskarżony miałby ściągać pokrzywdzonej ubranie skoro oczekiwał odbycia stosunku oralnego;

g) oparcie ustaleń faktycznych w istocie jedynie na zeznaniach pokrzywdzonej w świetle opinii biegłego psychologa, podczas gdy ocena zeznań świadka winna należeć do Sądu, a nie do biegłego, co doprowadziło do nieuzasadnionej odmowy wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w części w jakiej nie pokrywają się one z zeznaniami pokrzywdzonej;

h) bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony popełnił zarzucany mu czyn, w sytuacji gdy brak było jednoznacznych dowodów na jego sprawstwo, co w konsekwencji doprowadziło do jego bezpodstawnego skazania;

Na podstawie art. 427 § 1 oraz 437 § 1 k.p.k., wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje;

Apelacja jest bezzasadna.

Kontrola odwoławcza zdecydowanie wykazała, że Sąd Rejonowy zaskarżony wyrok oparł o prawidłowo zebrane dowody, których całokształt - przeciwnie twierdzeniom apelującego - poddał pełnej i bezbłędnej ocenie, stosując wszystkie kryteria ocenne z art.7 kpk. W efekcie takiego procedowania poczynione ustalenia faktyczne są obiektywne, stanowiąc właściwą podstawę wyrokowania. Końcowe wnioski Sądu meriti o sprawstwie i zawinieniu oskarżonego mieszczą się w granicach swobodnej oceny dowodów, w żadnym wypadku nie można im zarzucić dowolności, zaś bardzo obszerne uzasadnienie pisemne wyroku odpowiada wszystkim wymogom art. 424 kpk. Motywy te są wyczerpujące, nie wymagają uzupełnienia, przez co Sąd Okręgowy aprobuje je w całej rozciągłości.

Za wysoce chybiony należy uznać zarzut obrazy przepisów postępowania art. 410 kpk, skoro zaskarżony wyrok oparto o całokształt ujawnionych dowodów, zresztą sam apelujący nie wykazał, który z dowodów został pominięty. Zarzuty apelacji sprowadzają się faktycznie do kwestionowania sądowej oceny dowodów wobec odrzucenia wersji oskarżonego na rzecz dowodów obciążających i oparcia na nich ustaleń faktycznych wyroku. Wedle przyjętej przez oskarżonego linii obrony do stosunku seksualnego z pokrzywdzoną doszło z jej inicjatywy i za jej zgodą. Niestety ta wersja pozostaje w całkowitej sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonej, która zdecydowanie wskazała, iż traktowała oskarżonego jak przyjaciela, zwierzała mu się nawet z myśli samobójczych, mimo że nieraz dyskutowali o wspólnym seksie, a nawet na wyraźne wielokrotne prośby oskarżonego wysyłała mu swoje „nagie zdjęcia” ze szpitala, to jednak nigdy nie dawała oskarżonemu nadziei na współżycie seksualne, krytycznego wieczoru nie całowała go ani nie zachęcała do stosunku seksualnego, oskarżony mimo to najpierw zażądał, by wzięła jego członka do ust albo się „wypięła”, po czym siłą zdjął jej dolną część odzieży, odwrócił ją tyłem i odbył stosunek.

Argumenty apelacji zmierzające do zdyskredytowania sądowej pozytywnej oceny zeznań pokrzywdzonej P. N. są całkowicie nieskutecznymi. Analizie jej zeznań w kontekście całokształtu dowodów Sąd Rejonowy poświęcił wyjątkowo wiele uwagi ( k. 309-316 akt). Słusznie m. in. wskazał, że pokrzywdzona nie była inicjatorką złożenia zawiadomienia o przestępstwie, w toku zeznań nie ukrywała okoliczności, które ukazują ją w niekorzystnym świetle, tj. że krytycznego wieczoru spożywała alkohol, że zamierzała z innym nieznanym jej mężczyzną uprawiać płatny seks, nie starała się przedstawić swej sylwetki i trybu życia pozytywnie. Zeznawała konsekwentnie i spójnie. W treści jej zeznań nie sposób dopatrzyć się zaistnienia jakichkolwiek okoliczności, które pozwoliłyby zakwestionować jej prawdomówność. Nie sposób wskazać na jakikolwiek inny powód obciążenia oskarżonego dokonaniem na niej gwałtu niż owo przestępstwo. Także oskarżony w swych wyjaśnieniach, jak i apelujący obrońca, nie przedstawiają powodu, dla którego pokrzywdzona, traktująca oskarżonego jako przyjaciela, miałaby pomówić go o dokonanie gwałtu.

Kwestia braku ujawnienia przez lekarza ginekologa śladów przemocy fizycznej na ciele pokrzywdzonej absolutnie nie podważa ustaleń dokonania na pokrzywdzonej gwałtu w okolicznościach przez nią podawanych ( oskarżony ciągnął ja za rękę, szarpał za kurtkę rozdzierając materiał, zdjął pokrzywdzonej legginsy, przyciskał do ławki, trzymał gdy się wyrywała i zatkał usta dłonią, przytrzymując ją za biodra od tyłu wprowadził członka do jej pochwy). Prawidłowe rozumowanie jak i wskazania doświadczenia życiowego nakazują wnioskować, że w takich warunkach stosowanej przemocy na ciele pokrzywdzonej nie musiały powstać jakiekolwiek obrażenia, świadczące o przemocy seksualnej. Jakkolwiek pokrzywdzona podczas przesłuchania przed sądem ( k. 26 i 202) podkreślała, że po dwóch dniach od zdarzenia wyszły jej siniaki na udach, to przecież nie mogły być ujawnione w badaniu lekarskim, przeprowadzonym jeszcze w dniu zgwałcenia 10.11.2014r. - k. 9 akt. Niezależnie od tego zauważyć wypada, że z pisemnych motywów wyroku nie wynika, że Sąd Rejonowy czynił ustalenia odnośnie tych zasinień, więc zarzut apelacji w tym zakresie jest bezpodstawny.

Równie niesłusznie apelujący zarzucił, że pokrzywdzona z własnej inicjatywy wysyłała oskarżonemu swe nagie fotografie, wszak ze znajdującego się w aktach sprawy wydruku korespondencji portalu (...)jednoznacznie wynika wniosek przeciwny ( k. 141 akt), cyt. „ zrób zdjęcia. …Zdjęcia jak się rozbierasz i myjesz”. Fakt ten wyeksponował Sąd I instancji ( motywy k. 315 akt). Dalsza część wskazanej korespondencji portalowej dowodzi, że najwyraźniej z nudów oskarżony i pokrzywdzona prowadzili nic nie znaczącą, momentami nawet prymitywną wymianę zdań. Zawarte tamże wypowiedzi pokrzywdzonej dowodzą niskiej samooceny pokrzywdzonej, a nie poszukiwania wrażeń seksualnych z oskarżonym czy zachęcania go do nawiązania pożycia seksualnego.

W ustaleniach wyroku nie ma mowy o prezerwatywie, której - wedle apelującego - miałby używać oskarżony, ta część wyjaśnień oskarżonego nie była przecież podstawą ustaleń faktycznych. Nie ma powodu roztrząsać, czy i w którym momencie zdarzenia oskarżony założył prezerwatywę, skoro nawet oskarżony w swych wyjaśnieniach tego momentu nie określa. Wskazać nadto należy, że pokrzywdzona nie potrafiła określić ( co wydaje się zrozumiałe wobec przebiegu zdarzenia) czy oskarżony prezerwatywy użył czy nie ( k.202 akt).

Nie polega na prawdzie twierdzenie apelacji o rzekomej niespójności zeznań pokrzywdzonej w kontekście celowości rozbierania jej, skoro oskarżony miał oczekiwać od niej jedynie seksu oralnego. Najwyraźniej apelujący nie zna materiału dowodowego sprawy, przecież od pierwszej relacji pokrzywdzona wskazywała, że oskarżony kazał jej cyt. ”wybierać, że albo zrobię mu loda, albo mam się wypiąć” k. 26 akt.

Całkowicie nietrafnie apelujący zarzucił oparcie ustaleń faktycznych „jedynie na zeznaniach pokrzywdzonej w świetle opinii biegłego psychologa, podczas gdy ocena zeznań świadka winna należeć sądu a nie do biegłego”. Jak to wynika z bardzo obszernej sądowej oceny zeznań pokrzywdzonej sąd I instancji jedynie pomocniczo traktował dotyczące pokrzywdzonej aż dwie ( a nie jedną, jak to zarzucił autor apelacji) opinie sądowo- psychologiczne niezależnych biegłych psychologów (W. Z. i G. S.). W wywodach tych biegłych brak nieścisłości, błędów natury faktycznej czy logicznej. Aprobując trafne spostrzeżenia opinii psychologicznych o stanie emocjonalnym pokrzywdzonej ( m. in. osobowość o cechach charakterystycznych dla stanów depresyjnych, psychologiczne mechanizmy sprzyjające stawaniu się ofiarą przemocy, niska samoocena) słusznie sąd I instancji podkreślił, że pokrzywdzona nie ma tendencji do manipulacji, ulegania wpływom osób trzecich, konfabulacji czy patologicznego fantazjowania, jej wypowiedzi są logiczne, spontaniczne, bez cech wyuczenia, bazują na konkretach i jej przeżyciach. Sumując wnioski biegłych sąd doszedł do uzasadnionego wniosku, iż nie występują także psychologiczne powody dla zakwestionowania wiarygodności zeznań pokrzywdzonej.

Wreszcie nie odniósł się w żaden sposób apelujący do korespondencji SMS pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzoną bezpośrednio po zdarzeniu, w której to korespondencji P. N. zarzuciła oskarżonemu zgwałcenie, co oskarżony de facto przyznał jako wyrządzenie krzywdy, przeprasza pokrzywdzoną a nawet doradził zgłoszenie sprawy na policję ( k. 19 a-19b akt). Jakie inne przykrości i krzywdy (niż zgwałcenie) miał wyrządzić oskarżony pokrzywdzonej, tego już oskarżony nie wyjaśnia.

Nie przedstawił zatem apelujący przekonujących argumentów na potwierdzenie tezy obrony, jakoby to oskarżony utrzymując kontakty z pokrzywdzoną kierował się cyt.” samą ciekawością poznania jej jako człowieka” ( wyjaśnienia k. 179 akt) chciał je pomóc, zaś ona zachęcała do go do stosunku, na który krytycznego wieczoru się zgodziła.

W takim stanie oceny dowodów i nieskuteczności apelacji trafnym pozostaje uznanie sprawstwa i zawinienia oskarżonego co do występku zgwałcenia, kwalifikowanego z art. 197 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk.

Wymierzona kara oskarżonemu K. C. została szeroko umotywowana przez Sąd Rejonowy. Słusznie przyjęto znaczny stopień społecznej szkodliwości popełnionego występku, co wynikało m.in. z wiedzy oskarżonego o chorobie pokrzywdzonej, o tym że wcześniej doświadczyła przemocy seksualnej, zaufała mu zwierzając się ze złej kondycji psychicznej, z drugiej strony sąd dostrzegł jednocześnie, że działanie oskarżonego nie charakteryzowało się cyt. ”wzmożoną drastycznością”. Mimo licznie występujących okoliczności obciążających, począwszy od odpowiedzialności oskarżonego w ramach recydywy specjalnej z art. 64 § 2 kk, wyjątkowego zdemoralizowania i szybkiego powrotu do przestępstwa po odbyciu wieloletnich kar izolacyjnych, sąd I instancji wymierzył karę 5-ciu lat pozbawienia wolności, zatem relatywnie łagodną, bo nawet nie w połowie podstawowego ustawowego zagrożenia ( 12 lat pozbawienia wolności), pomijając już obostrzenia wynikające z art. 64 § 2 kk. Oskarżony jest sprawcą wyjątkowo niepoprawnym, wobec którego dotychczasowa izolacja penitencjarna ( poprzednio wymierzona kara łączna 14-u lat pozbawienia wolności wyrokiem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 17.03.1998r. sygn. akt III K 181/98) okazała się nieskuteczna, nie wywołała pożądanych efektów wychowawczych i powrotowi do przestępstwa seksualnego nie zapobiegła, wobec popełnionego znów występku oskarżony skruchy ani żalu nie okazuje, zatem nie sposób znaleźć uzasadnienie do ewentualnego obniżenia wymiaru kary.

O kosztach sądowych postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 636 § 1 kpk i art. 624 § 1 kpk uznając, iż wobec orzeczenia kary izolacyjnej oraz braku po stronie oskarżonego jakiegokolwiek majątku i dochodów, zasadnym jest zwolnienie od ich ponoszenia.