Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 984/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca: S S.R. Kinga Grzegorczyk

Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Miller

po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2016 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa A. I.

przeciwko A. J.

o zapłatę 3000 złotych

1.  zasądza od A. J. na rzecz A. I. kwotę 500 (pięćset) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2012 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od A. I. na rzecz A. J. kwotę 548,49 (pięćset czterdzieści osiem 49/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty:

a)  530,16 (pięćset trzydzieści 16/100) złotych od A. I.,

b)  108,59 (sto osiem 59/100) złotych od A. J..

Sygn. akt I C 984/13

UZASADNIENIE

W dniu 10 grudnia 2013 r. A. I. wystąpił przeciwko A. J. z pozwem o zapłatę kwoty 3000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2012 r. tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdy i cierpienia doznane na skutek pogryzienia przez psa pozwanej. Powód wniósł również o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym koszów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wskazał, że w dniu 16 marca 2012 r., podczas doręczania pozwanej przesyłki pocztowej, powód został pogryziony przez psa pozwanej. W wyniku tego zdarzenia powód doznał krzywdy i cierpienia zarówno w sferze psychicznej, jak i fizycznej. Powód wezwał pozwaną do zapłaty stosownej kwoty tytułem zadośćuczynienia, jednakże nie uznała ona jego roszczeń.

[pozew k.2-6]

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pełnomocnik pozwanej wskazał, że roszczenie z art. 444 § 1 k.c. w postaci szkody i jej wysokości nie zostały w jakikolwiek sposób uprawdopodobnione ani udowodnione.

[odpowiedź na pozew k.27-28]

Na rozprawie w dniu 14 kwietnia 2014 r. pełnomocnik pozwanej oświadczył, że pozwana kwestionuje sam fakt pogryzienia powoda przez jej psa.

[protokół rozprawy k.56]

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 marca 2012 r. powód, jako doręczyciel firmy (...), udał się na nieruchomość przy ul. (...) w Ł. celem doręczenia pozwanej przesyłki – - umowy bankowej. Zaparkował blisko miejsca jej zamieszkania. Na podwórku w tym czasie był ojciec pozwanej z psem. W chwili, gdy powód podjechał samochodem, pies zaczął biegać i szczekać. Powód zaczął się od niego odganiać, machając rękoma i nogami. W tym czasie pies skoczył na powoda.

[dowód: dowód doręczenia przesyłki k.16, zeznania świadka S. W. k.58-59]

Pies należy do pozwanej i jest rasy beagle.

[okoliczność bezsporna]

Powód przyszedł do domu pozwanej wraz z jej ojcem i po doręczeniu przesyłki stwierdził, że pies go ugryzł w drodze do domu. Widoczny na nodze powoda czerwony ślad pozwana wraz z matką przemyły wodą utlenioną.

[dowód: zeznania świadka M. J. k.57-58, zeznania pozwanej k.257 i k.257 w zw. z k.55-56]

Rana nie wymagała przyjazdu pogotowia. Na miejsce zdarzenia została wezwana Policja. Powód zgłaszał, że odczuwa bóle nogi, jednakże w ocenie funkcjonariuszy Policji mógł sam jechać na pogotowie.

[dowód: zdjęcia na płycie CD k.18, zeznania świadka P. P. k.98-99]

Tego samego dnia w godzinach wieczornych powód udał się do Wojewódzkiej (...) w Ł.. Dostał zalecenie przemywania miejsca po ugryzieniu płynem R..

[dowód: dokumentacja medyczna k.17]

Powód sam zmieniał sobie opatrunki i nie korzystał więcej z zaopatrzenia ambulatoryjnego.

[okoliczność bezsporna]

Pozwana w dniu 16 marca 2012 r. nie zachowała środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, tj. nie trzymała psa na smyczy ani w kagańcu, i w konsekwencji została za popełnione wykroczenie na podstawie art. 77 k.w. ukarana mandatem karnym, który przyjęła.

[dowód: pismo k.14, zeznania pozwanej k.257 i k.257 w zw. z k.55-56]

Powód po zdarzeniu nie utykał ani nie kulał. Chodził wokół swojego samochodu i rozmawiał przez telefon. W jego wyglądzie ani zachowaniu nie dało się zauważyć niczego, co by świadczyło o pogryzieniu.

[dowód: zeznania świadków: Z. W. k.57 i M. J. k.57-58]

Pozwana do chwili obecnej jest w posiadaniu psa, który jest spokojny, nie przejawia agresji, nawet w stosunku do małego dziecka pozwanej. Pies nie szczeka, nie skacze ani nie próbował wcześniej nikogo ugryźć.

[dowód: zeznania świadka Z. W. k.57]

W dniu zdarzenia powód już więcej nie pracował, odwiózł paczki do centrali. Następnego dnia wrócił do pracy.

[dowód: zeznania powoda k.257 i 257 w zw. z k.96-98]

Powód stosował maści na zagojenie rany przez około półtora miesiąca, zaś później również maść na blizny przez około 2 miesiące. Proces gojenia trwał około trzy miesiące.

[dowód: zeznania powoda k.257 i k.257 w zw. z k.96-98]

Powód ukończył fizjoterapię, jednak nie pracuje w zawodzie. Chciałby się zajmować dogoterapią. Do maja 2012 r. pracował jako kurier, następnie przez rok na tzw. stopce na śmieciarce. Powód ma własnego psa rasy husky, którego się nie obawia.

[dowód: zeznania powoda k.257 i 257 w zw. z k.96-98]

Pismem z dnia 3 września 2012 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwaną do zapłaty na jego rzecz kwot: 7000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 500 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia związanych z pogryzieniem przez psa. Pismo to zostało nadane listem poleconym w dniu 4 września 2012 r.

[dowód: wezwanie do zapłaty k.10-12, potwierdzenie nadania k.13]

W piśmie z dnia 19 września 2012 r. pełnomocnik pozwanej oświadczył, że jego mocodawczyni nie uznaje roszczenia, albowiem w jej przekonaniu powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu ani rozstroju zdrowia.

[dowód: pismo k.15]

Na przednio-bocznej powierzchni prawego uda powoda, w jego odcinku górnym (w 1/3 górnej), znajduje się płaszczyznowa blizna pourazowa, owalna, o wymiarach 22 × 10 mm, biało odbarwiona. Ku przodowi od niej znajdują się dwa punkcikowate białe odbarwienia skóry o średnicach po 3 mm, co łącznie odpowiada ranie kąsanej. Na skutek zdarzenia z dnia 16 marca 2012 r. powód doznał rany kąsanej uda prawego po ugryzieniu przez psa, która po wygojeniu się skutkuje blizną pourazową. Cierpienia fizyczne związane z raną urazową skóry są krótkotrwałe i przemijające - występują jako dolegliwości bólowe w okresie obrzękowym gojenia się rany, który trwa przez pierwsze cztery doby gojenia się rany. Obecnie istniejąca blizna uda prawego powoda na charakter słabo widocznego i relatywnie niewielkiego wykwitu barwnikowego skóry, który nie stanowi przyczyny odczuwania przez powoda jakiegokolwiek dyskomfortu psychicznego. Rana kąsana spowodowała w okresie gojenia się długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 2 % przez trzy miesiące. Obecnie blizna nie stanowi widocznego oszpecenia wyglądu, a zatem nie skutkuje uszczerbkiem na zdrowiu powoda. Rokowania powoda na przyszłość są dobre. Aktualne rozmieszczenie blizny wskazuje na to, że rana została zadana przez pokąsanie przez psa niewielkiej bądź średniej wielkości, skaczącego do góry. Rany kąsane po ugryzieniu psa są zawsze ranami pierwotnie zakażonymi i ulegają wygojeniu dłużej, niż inne rany urazowe. Goją się wtórnie przez ziarninowanie i zabłonkowanie. Prawdopodobnym jest zatem, że rana goiła się przez 3 miesiące tak, jak podaje powód.

[dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej k.130-131, pisemna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu chirurgii plastycznej k.186-188, ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej k.255-256]

Z psychologicznego punktu widzenia, w wyniku zdarzenia z dnia 16 marca 2012 r., powód nie doznał aktywnych urazów. Okazjonalne, sytuacyjne kojarzenie ze zdarzeniem może powodować u powoda mierne napięcie emocjonalne. Wypadek i jego konsekwencje nie spowodowały trwałych zmian w psychice powoda. Uraz emocjonalny miał charakter jedynie przemijający.

[dowód: pisemna opinia biegłego sądowego psychologa k.172-177]

Z psychiatrycznego punktu widzenia w związku ze zdarzeniem z dnia 16 marca 2012 r. u powoda nie wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu, gdyż to nie pozwoliłoby mu na pracę w charakterze pracownika przedsiębiorstwa wywozu śmieci. Izolowane fobie poddają się leczeniu. Taką pomoc można uzyskać w ramach NFZ. Nie podjęcie żadnej terapii przez powoda w tym zakresie świadczy o tym, że zgłaszana przez niego fobia nie mogła być głęboka na tyle, by skłonić go do szukania pomocy. Aktualny stan zdrowia powoda pozwala mu na podjęcie pracy zarówno w zawodzie wyuczonym, jak i w innym.

[dowód: pisemna opinia biegłego sądowego psychiatry k.200-202]

Powód podjął leczenie psychoterapeutyczne w dniu 1 października 2015 r. Ostatnia wizyta miała miejsce 10 listopada 2015 r.

[dowód: rachunki k.238-239, zaświadczenie k.240, zeznania powoda k.257]

Sąd pominął zeznania świadka J. M. – funkcjonariusza Policji, który nie pamiętał okoliczności zdarzenia z dnia 16 marca 2012 r., a jego zeznania nie wniosły niczego istotnego do rozpoznawanej sprawy.

Sąd oddalił wniosek pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego psychologa (k.257). Pełnomocnik powoda podniósł, że opinia biegłego psychologa była nacechowana emocjonalnie negatywnie, nieobiektywna, co powoduje ujemny odbiór i powoduje jej nieprzydatność. W ocenie Sądu opinia biegłego nie nosi znamion braku obiektywizmu. Jej negatywny wydźwięk wynika tylko i wyłącznie ze specyfiki dziedziny obranej przez biegłego. Biegła M. G. swoją opinię wydaje po kompleksowym przebadaniu pacjenta, co następuje przy użyciu różnorodnych testów, a następnie ocenia całokształt badania. Z opinii biegłej wynika, że biegła podjęła próby wykonania rzetelnej i całościowej oceny stanu psychicznego powoda, jednakże powód odmówił współpracy w wykonaniu części zadań. Z uwagi na fakt, że biegły z zakresu psychologii ocenia całokształt zachowania badanego, to ocenie podlegała również taka odmowa i ogólnie zachowanie powoda.

Sąd nie przeprowadził dowodu z zeznań świadka E. W. z uwagi na cofnięcie wniosku dowodowego w tym zakresie przez pełnomocnika pozwanej (k.55).

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszym postępowaniu powód dochodzi zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z pogryzieniem go przez psa pozwanej w dniu 16 marca 2012 r.

Podstawę odpowiedzialności pozwanej stanowi przepis art. 431 § 1 k.c., zgodnie z którym ten, kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.

W niniejszym postępowaniu pozwana kwestionowała, że powód został ugryziony przez jej psa.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika jednak, że w dniu 16 marca 2012 r. doszło do zdarzenia szkodzącego. O tym, że na nodze powoda po pobycie u pozwanej widoczna była rana, zeznał świadek P. P. – jeden z funkcjonariuszy Policji wezwanych na miejsce zdarzenia. Ponadto świadek ten wyjaśnił, że pozwana otrzymała mandat za niedopilnowanie zwierzęcia, albowiem nie można ukarać mandatem karnym za ugryzienie przez psa. Brak ukarania pozwanej mandatem za ugryzienie przez psa nie przesądza zatem o niezaistnieniu szkody. Przyjęcie mandatu przez pozwaną było okolicznością bezsporną. Ponadto sama pozwana zeznała, że wraz z matką opatrzyły ranę, znajdującą się na nodze powoda. U powoda pojawiła się zatem rana wymagająca takiego opatrzenia. Podobny wniosek można wyprowadzić z faktu udzielenia powodowi pomocy w Wojewódzkiej (...) w Ł. w dniu zdarzenia.

Ponadto biegły sądowy z zakresu chirurgii plastycznej w swojej opinii wskazał, że blizna pourazowa na prawym udzie powoda jest po ranie kąsanej. Wyjaśnił również, że to, jak rana wyglądała bezpośrednio po zdarzeniu, nie przesądza o tym, jak wyglądała później, albowiem rany kąsane są ranami pierwotnie zakażonymi, co może skutkować i najczęściej skutkuje odczynem zapalnym i ropieniem rany, co prowadzi w różnym zakresie do martwicy skóry, dlatego rana w trakcie gojenia może się powiększać.

Wobec powyższych okoliczności, Sąd za udowodnione uznał, że w dniu 16 marca 2012 r. faktycznie doszło do ugryzienia powoda przez psa pozwanej.

Przechodząc do rozważań odnośnie dalszych przesłanek odpowiedzialności, wynikającej z art. 431 § 1 k.c., to należy wskazać, że pozwana nie zaprzeczała, że jest właścicielką przedmiotowego psa. O winie pozwanej przesądza natomiast już choćby okoliczność, że przyjęła mandat karny z tego powodu, że – jak sama stwierdziła – rzeczywiście pies powinien być na smyczy bądź w kagańcu. N. psa stanowi w ocenie Sądu okoliczność uzasadniającą postawienie pozwanej zarzutu zachowania zawinionego. Uwzględniając powyższe okoliczności, Sąd doszedł do przekonania, że pozwana jest odpowiedzialna co do zasady za szkodę i krzywdę doznaną przez powoda w wyniku zdarzenia z dnia 16 marca 2012 r.

Spór dotyczył również wysokości dochodzonego zadośćuczynienia.

Zgodnie z treścią przepisu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie rozumieniem pojęcia „odpowiednia suma” należy rozumieć przez nią kwotę pieniężną, której wysokość utrzymana jest w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa oraz dostosowaną do okoliczności konkretnego wypadku. Sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich. Zadośćuczynienie powinno bowiem spełniać funkcję kompensacyjną (tak m. in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17.09.2010 r., II CSK 94/10, publ. R.. (...) oraz w wyroku z dnia 5.12.2006 r., II PK 102/06, publ. OSNP z 2008 r., nr 1-2, poz. 11).

Podkreślenia wymaga również fakt, że w doktrynie i orzecznictwie uznaje się, że sąd może odmówić zasądzenia jakiegokolwiek zadośćuczynienia jedynie w wyjątkowych przypadkach (por. wyrok SN z 27.8.1969 r. I PR 224/69, OSN 1970, Nr 6, poz. 111; z 23.1.1974 r. II CR 763/73, OSPiKA 1975, Nr 7, poz. 171; Safjan, Komentarz do Art. 445 KC [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Wyd. 8, Warszawa 2015). Trafnie podkreśla się w doktrynie, że odmowa zasądzenia zadośćuczynienia powinna być oparta na obiektywnych podstawach (por. A. Szpunar, Zadośćuczynienie, s. 81). Oznacza to, że muszą wystąpić obiektywnie weryfikowalne przesłanki, wskazujące na brak krzywdy w danym wypadku lub jej znikomość.

Po rozważeniu całości zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał, że roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części, albowiem krzywda powoda nie była tak rozległa i trwała, aby uzasadniała uwzględnienie żądania w całości.

Oceniając rozmiar szkody doznanej przez powoda, Sąd wziął pod uwagę, że powód w dniu 16 marca 2012 r. faktycznie został ugryziony przez psa, należącego do pozwanej. Przedmiotowe zdarzenie jako niespodziewane i nagłe z pewnością wywołało u powoda dyskomfort psychiczny (zdenerwowanie) oraz fizyczny w postaci bólu. Powód zmuszony był jechać na pogotowie celem zaopatrzenia rany, a następnie samodzielnie zmieniać opatrunki i stosować maści przeciwko bliznom przez 3 miesiące. Na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej Sąd ustalił, że cierpienia bólowe powoda występowały w okresie obrzękowym gojenia się rany przez pierwsze cztery doby. Doznana przez powoda rana miała charakter rany kąsanej, która ze względu na długotrwałość leczenia (trzy miesiące) spowodowała długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 2 %. Natomiast brak jest podstaw do przyjęcia, że powód obecnie ma uszczerbek na zdrowiu. W oparciu zaś o opinię biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii Sąd ustalił, że powód doznał chwilowego, przemijającego urazu, który nie był na tyle silny, aby powód poszukiwał pomocy psychologa lub psychiatry.

Sąd miał również na uwadze, że cierpienia powoda nie były ani zanadto intensywne, ani też długotrwałe. Rana kąsana nie była szczególnie dolegliwa, o czym świadczy chociażby fakt, że powód był w stanie czekać w swoim samochodzie na przyjazd na miejsce zdarzenia Policji, a następnie samodzielnie odjechać samochodem, oddać paczki do centrali i dopiero udać się na pogotowie. Ponadto, na podstawie zeznań świadków, w tym w szczególności Z. W., będącego osobą obcą dla stron, Sąd ustalił, że w czasie oczekiwania na Policję powód nie sprawiał wrażenia cierpiącego. Wręcz przeciwnie - chodził wokół samochodu i rozmawiał przez telefon. Dodatkowo powód już następnego dnia powrócił do pracy i zdołał jeździć samochodem jako kurier. Powyższe okoliczności świadczą o tym, że krzywda powoda odczuwana bezpośrednio po zdarzeniu nie była nazbyt dokuczliwa.

Obecnie istniejąca blizna uda prawego powoda jest słabo widoczna i relatywnie niewielka. Nie stanowi przyczyny dyskomfortu psychicznego powoda. Rokowania na przyszłość są dobre. Odnosząc się zaś do twierdzenia powoda, że doznana krzywda przejawia się u niego w trwałej obawie przed psami, powodującej ograniczenia w życiu codziennym, wskazać należy, że Sąd odmówił powodowi wiary w tym zakresie. Podkreślana przez niego chęć zajmowania się dogoterapią, wobec której przeszkodą miał być zrodzony ze zdarzenia z dnia 16 marca 2012 r. lęk przed psami, zdaje się być przesadzona. Powód nie sprecyzował swoich planów, ani nie udowodnił, że rzeczywiście zamierzał zajmować się w przyszłości terapią tego typu. Ponadto niewiarygodne jest twierdzenie powoda, że odczuwałby lęk przed psami w czasie dogoterapii, gdy tymczasem psy nie przeszkadzały mu w rocznej pracy na tzw. stopce na śmieciarce, gdzie powód był mocno narażony na ewentualny niespodziewany kontakt a nawet atak ze strony różnych psów, w tym również bezpańskich. Ponadto, jak wynika z opinii biegłych sądowych psychologa i psychiatry, obawy powoda przed psami miały charakter krótkotrwały i przemijający, uwydatniając jedynie cechy powoda. Taka ocena zaś prowadzi do wniosku, że powód nie doznał wskutek wypadku – poza krótkotrwałym dyskomfortem psychicznym – żadnych innych uszczerbków na zdrowiu psychicznym. Przedmiotowej oceny nie zmienia fakt, że powód podjął psychoterapię, albowiem zrobił to dopiero w toku postępowania, po zapoznaniu się z opiniami biegłych psychologa i psychiatry, przy czym pierwsza wizyta miała miejsce w dniu 1 października 2015 r., a ostatnia – 10 listopada 2015 r.

Po wszechstronnym rozważeniu okoliczności sporawy Sąd uznał, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia należnego powodowi jest kwota 500 zł., natomiast w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Zgodnie z przepisem art. 455 k.c. wówczas, gdy termin świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. W przypadku żądania naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym obowiązek sprawcy szkody do spełnienia świadczenia powstaje już od chwili zgłoszenia przezeń roszczenia o zapłatę odszkodowania (tak m. in. SN w wyroku z 18.02.2010 r., I CSK 434/09, L.). W rozpoznawanej sprawie zgłoszenie pozwanej roszczenia objętego niniejszym pozwem nastąpiło najpóźniej w dniu 19 września 2012 r., stąd zasadnym było orzeczenie o odsetkach od zasądzonej części roszczenia zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., stosunkowo rozdzielając je między stronami. Powód wygrał proces w 17 %. Powód w toku procesu poniósł koszty w łącznej wysokości 1567 zł (150 zł – opłata od pozwu, 800 zł – zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego, 600 zł – koszty zastępstwa procesowego i 17 zł – opłata od pełnomocnictwa, natomiast pozwana poniosła koszty w łącznej wysokości 981,78 zł (600 zł – koszty zastępstwa procesowego i 381,78 zł – zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego). Powód zobowiązany jest zatem do zapłaty na rzecz pozwanej kwoty 548,49 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c. Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych: od powoda kwotę 530,16 zł i od pozwanej kwotę 108,59 zł.