Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII K 878/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy – w Piotrkowie Tryb. VII Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Marcin Oleśko

Protokolant: Dorota Słomka, Agnieszka Chojnacka

Prokurator: Tomasz Retyk, Beata Wojciechowska, Jacek Kujawski

po rozpoznaniu w dniach 13.05.2015 r., 18.05.2015 r., 13.08.2015 r., 19.01.2016 r., sprawy

K. S., syna A. i W. z domu P., urodzonego (...) w P. (...)

oskarżonego o to że:

w dniu 10 sierpnia 2014 roku w P. (...). woj. (...) w pobliżu stacji T. przy ul. (...) uderzając T. D. (1) ręką w twarz spowodował u niego obrażenia ciała w postaci pęknięcia gałki ocznej lewej z wypadnięciem jej zawartości i utratą widzenia, wieloodłamowego złamania ścian kości szczękowej lewej z przemieszczeniem, wieloodłamowego złamania ścian oczodołu lewego z przemieszczeniami, złamania kości nosa, lewej kości jarzmowej i lewej gałęzi żuchwy, które to obrażenia stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ciężkiego trwałego kalectwa- ciężkiego uszkodzenia gałki ocznej lewej, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie co najmniej roku kary pozbawienia wolności wymierzonej za umyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu

tj. o czyn z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

1.  oskarżonego K. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 46 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka od oskarżonego K. S. na rzecz pokrzywdzonego T. D. (1) kwotę 2000 (dwa tysiące) złotych tytułem nawiązki;

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 500 (pięćset) złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków oraz zwalnia go od opłat.

Sygn. akt VII K 878/14

UZASADNIENIE

Pokrzywdzony T. D. (1) przez pewne okresy czasu zamieszkiwał wspólnie
z sąsiadką G. P., która miała problemy z mężem.

/zeznania T. D. (1) – k. 132-133;

zeznania A. S. (1) – k. 150-151;

zeznania G. P. – k. 151-152, k. 163-164/

W dniu 10 sierpnia 2014 roku pokrzywdzony pokłócił się z G. P.
i wyrzucił ją z domu. G. P. poskarżyła się na jego zachowanie. Skargi te dotarły do oskarżonego K. S..

/zeznania T. D. (1) – k. 132-133/

W dniu 10 sierpnia 2014 roku pokrzywdzony T. D. (1) około godziny 18.00 siedział na ławce przed blokiem w P., przy ulicy (...), ze swoim sąsiadem E. Z.. Spożywali wtedy wspólnie alkohol. Byli nietrzeźwi.

/zeznania T. D. (1) – k. 4-5v., k. 64v., k. 74v., k. 132-133;

zeznania G. P. – k. 22v., k. 151-152, k. 163-164;

zeznania E. Z. – k. 33v., k. 133/

W pewnym momencie z pomiędzy bloków wyszedł oskarżony K. S.. Gdy zobaczył pokrzywdzonego zaczął go wyzywać, używając pod jego adresem słów wulgarnych. T. D. (1) doszedł do niego zapytać o co mu chodzi.

/zeznania T. D. (1) – k. 4-5v., k. 64v., k. 74v., k. 132-133;

zeznania G. P. – k. 22v., k. 151-152, k. 163-164/

Oskarżony powiedział do pokrzywdzonego aby nie robił awantur z G. P. i jej nie bił.

/zeznania T. D. (1) – k. 132-133/

Tego dnia K. S. lewą rękę od nadgarstka do barku miał w gipsie.

/zeznania T. D. (1) – k. 4-5v., k. 64v., k. 74v., k. 132-133;

zeznania G. P. – k. 22v., k. 151-152, k. 163-164;

wyjaśnienia oskarżonego – k. 26, k. 74v., k. 82, k. 131v.;

zeznania W. S. – k. 35v., k. 133;

zeznania M. K. – k. 41v., k. 134;

zeznania A. S. (1) – k. 69v., k. 150-151/

K. S. lewą ręką uderzył T. D. (1) w lewą cześć twarzy. Pokrzywdzony poczuł silny ból w okolicy lewego oka. Złapał się za twarz i poszedł do domu się położyć.

/zeznania T. D. (1) – k. 4-5v., k. 64v., k. 74v., k. 132-133;

zeznania G. P. – k. 22v., k. 151-152, k. 163-164/

Po kilku godzinach sąsiad A. S. (1) zadzwonił po pogotowie, które zabrało T. D. (1) do szpitala. Trafił on na Odział Okulistyczny w B.. Pokrzywdzony przebywał w szpitalu przez dwa tygodnie. Był poddany zabiegowi operacyjnemu na lewe oko.

/zeznania T. D. (1) – k. 4-5v., k. 64v., k. 74v., k. 132-133;

zeznania G. P. – k. 22v., k. 151-152, k. 163-164;

zeznania A. S. (1) – k. 69v., k. 150-151;

karta informacyjna – k. 6;

wyniki badania – k. 7;

skierowanie do szpitala – k. 8/

W wyniku powyższego zdarzenia T. D. (1) doznał pęknięcia gałki ocznej lewej z wypadnięciem jej zawartości i utratą widzenia, wieloodłamowego złamania ścian kości szczękowej lewej z przemieszczeniem, wieloodłamowego złamania ścian oczodołu lewego
z przemieszczeniami, złamania kości nosa, lewej kości jarzmowej i lewej gałęzi żuchwy. Obrażenia te stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego. Stanowią ciężkie trwałe kalectwo (w rozumieniu art. 156 kk) – w postaci ciężkiego uszkodzenia gałki ocznej lewej T. D. (1).

/opinia lekarska – k. 12;

zeznania T. D. (1) – k. 4-5v., k. 64v., k. 74v., k. 132-133;

zeznania G. P. – k. 22v., k. 151-152, k. 163-164;

karta informacyjna – k. 6;

wyniki badania – k. 7/

K. S. nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Prezentuje objawy organicznych zaburzeń osobowości oraz zespołu uzależnienia od alkoholu. W czasie popełnienia zarzucanego mu czynu K. S. miał ograniczoną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem ale nie w stopniu znacznym.

/dokumentacja medyczna – k. 50 (koperta);

opinia sądowo – psychiatryczna – k. 93-95/

K. S. był już uprzednio wielokrotnie karany.

/dane o karalności – k. 19-21/

Wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia (...)roku, w sprawie (...), K. S. został skazany między innymi za czyn z art. 158 § 1 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności.

/odpis wyroku w sprawie (...) – k. 37-39/

Powyższy wyrok został objęty wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w P., z dnia (...)roku, w sprawie (...). K. S. została wymierzona kara łączna 4 lat pozbawienia wolności. Karę tą odbywał w okresie od
(...)roku do (...)roku. Ponadto na poczet kary zaliczono mu następujące okresy pozbawienia wolności: od (...)do (...)roku, od(...)roku do(...)roku, od(...)roku do (...)roku.

/odpis wyroku w sprawie (...)– k. 66;

obliczenie kary – k. 67;

zawiadomienie o zwolnieniu ze sprawy – k. 68/

Następnie w dniu 9 lipca 2003 roku popełnił podobne przestępstwo umyślne z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1pkt 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, za które został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w P.z dnia (...)roku, w sprawie (...)na karę 5 lat pozbawienia wolności. Karę z tego wyroku odbywał w okresie od dnia (...)roku do dnia (...)roku, kiedy to został warunkowo przedterminowi zwolniony.

/odpis wyroku w sprawie (...)– k. 76-77;

odpis wyroku w sprawie(...)– k. 78;

obliczenie kary – k. 79;

zawiadomienie o zwolnieniu ze sprawy – k. 80/

Oskarżony ma 36 lat. Legitymuje się podstawowym wykształceniem. Nie ma wyuczonego zawodu. Utrzymuje się z prac dorywczych. Z pracy tej uzyskuje dochód na poziomie około 400-500 złotych. Jest kawalerem. Ma na utrzymaniu jedno dziecko. Nie posiada majątku

/dane osobo – poznawcze – k. 99, k. 131-131v./

G. P. pod względem intelektualnym funkcjonuje na poziomie upośledzenia umysłowego w stopniu lekkim. Występuje u niej proces otępienny, co ma istotny wpływ na sprawność jej procesów myślenia i pamięci. U G. P. stwierdzono tendencje do konfabulacji oraz zniekształcania wspomnień w wyniku zaburzeń procesów poznawczych o typie otępiennym oraz właściwości osobowościowych.
Z psychologicznego punktu widzenia nie jest w pełni wiarygodnym źródłem informacji
o przedmiotowym zdarzeniu. Jej relacje, zarówno przedstawione w czasie postępowania przygotowawczego jak i w czasie rozprawy sądowej, wymagają weryfikacji o inne źródła wiedzy o przebiegu zdarzenia.

/opinia psychologiczna – k. 172-174/

Przesłuchany w charakterze podejrzanego K. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czyn. Wyjaśnił, iż tego dnia nie był na ulicy (...). Podniósł, że T. D. (1) znał z awantur, gdy przychodził do niego po papierosy
i pieniądze. Oskarżony potwierdził, iż miał ręką w gipsie, jednocześnie jednak wskazał, że nie mógł nią uderzyć T. D. (1) gdyż, nie mógł jej podnieść na wysokość twarzy. Z tego co wie oskarżony, pokrzywdzony miał zostać pobity gdzieś w krzakach, gdzie znalazł go A. S. (1).

/wyjaśnienia oskarżonego – k. 26/

Podczas konfrontacji przeprowadzonej z T. D. (1), oskarżony wyjaśnił, iż pokrzywdzony w swoich wyjaśnieniach kłamie. Ponadto podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia.

/wyjaśnienia oskarżonego – k. 74v./

Przesłuchany po raz kolejny na etapie postępowania przygotowawczego oskarżony ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Ponadto potwierdził swoje wcześniejsze wyjaśnienia

/wyjaśnienia oskarżonego – k. 82/

Także przed Sądem K. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Ponadto podtrzymał odczytane wcześniejsze wyjaśnienia.

/wyjaśnienia oskarżonego – k. 131v./

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd oparł się na konsekwentnych, logicznych i spójnych zeznaniach T. D. (1). Ponadto zeznania te korespondują
z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, dlatego też Sąd dał im wiarę. Zeznania pokrzywdzonego pozwoliły na ustalenie, iż co jakiś czas do jego mieszkania wprowadza się G. P., która ma problemy ze swoim mężem. W dniu 10 sierpnia 2014 roku pokrzywdzony pokłócił się z G. P. i wyrzucił ją z domu. Choć nie wynika to wprost z zeznań T. D. (1) i G. P., okoliczności sprawy wskazują, iż G. P. poskarżyła się na zachowanie pokrzywdzonego między innymi K. S.. Wynika to z zeznań T. D. (1), który podnosi, że: „G. P. popłakała się komuś w mankiet” (k. 132). Następnie zeznaje, że jak doszedł do oskarżonego, ten ostatni powiedział mu żeby nie robił awantur i nie bił G. P.. Zeznania T. D. (1) pozwoliły na ustalenie, iż to K. S. uderzył go lewą ręką, którą miał w gipsie w okolice lewego oka. Pokrzywdzony nie miał żadnych wątpliwości, iż to właśnie oskarżony dopuścił się tego zachowania.

Z zeznaniami pokrzywdzonego w pewnej części korespondują wyjaśnienia oskarżonego, który co prawda nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jednak z kontekstu jego wypowiedzi wynika to na co zwracał uwagę T. D. (1). K. S. jest bowiem osobą, która staje w obronie G. P.. Potwierdzałoby to zatem wersję pokrzywdzonego, iż także w dniu 10 sierpnia 2014 roku zachowanie K. S. podyktowane było chęcią wstawiennictwa za G. P.. To, że oskarżony jawi się jako obrońca G. P. wynika z wyjaśnień K. S. złożonych przed Sądem, w których wskazuje, iż „G. P. nie stawi się na rozprawie w dniu dzisiejszym, gdyż pokrzywdzony pobił ją ciężko i leży w domu, ma podbite oczy” (k. 131v.). Ponadto także świadek A. S. (1) wskazał, iż K. S. stawał w obronie G. P., gdy T. D. (1) wyganiał ją z domu albo bił. Powyższe okoliczności wskazują, iż oskarżony miał motyw aby zachować się w sposób opisany w zarzucie. Stanął
w obronie G. P..

W niniejszej sprawie ustalono, iż K. S. lewą rękę od nadgarstka do barku miał w gipsie. Wskazują na to zeznania T. D. (1), G. P., W. S., M. K., A. S. (1) oraz wyjaśnienia oskarżonego. W tej części wskazany materiał dowodowy jest tożsamy, nie ma dowodów przeciwnych a co za tym idzie jest w pełni wiarygodny.

Wersja zaprezentowana przez pokrzywdzonego jest wiarygodna, także dlatego, że rodzaj powstania obrażeń oraz ich mechanizm opisany i przeanalizowany przez biegłego R. K. (1) odpowiada relacji pokrzywdzonego. Jak wskazał biegły obrażenia jakich doznał T. D. (1) mogły powstać w okolicznościach i w czasie jakie podaje – to jest
w wyniku bardzo silnego tępego urazu lewej strony jego twarzy. Co istotne biegły podniósł, iż uderzenie to mogło być zadane opatrunkiem gipsowym założonym na przedramię. Jak to już zostało natomiast podniesione oskarżony miał założony taki opatrunek gipsowy i jak wskazał pokrzywdzony uderzył nim T. D. (1). Opinia biegłego podważa też wyjaśnienia oskarżonego, który kwestionował aby mając taki opatrunek mógł zadać przedmiotowy cios pokrzywdzonemu.

Wydana w sprawie opinia lekarska R. K. (1) nie budzi zastrzeżeń pod względem fachowości i rzetelności. Nie była ona także kwestionowana przez strony. Dlatego była ona podstawą ustaleń faktycznych w zakresie tą opinią objętych. Ponadto koresponduje ona z zeznaniami pokrzywdzonego, zeznaniami G. P., którzy opisywali zachowanie oskarżonego. Nadto opinia ta znajduje swoje uzupełnienie w dokumentacji medycznej dotyczącej przyjęcia i pobytu w szpitalu (...).

Bezpośrednim świadkiem zdarzenia była G. P.. Potwierdziła ona, że to K. S. uderzył pokrzywdzonego.

Oczywiście Sąd dostrzega, iż ze względu na sposób składania zeznań przez tego świadka a zwłaszcza wątpliwości co do stanu psychicznego świadka, jej stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzana postrzeżeń konieczne stało się sprawdzenie okoliczności mogących mieć wpływ na wiarygodność jej zeznań. W związku
z tym została ona przesłuchana w obecności biegłego psychologa a następnie poddana badaniu psychologicznemu. W wyniku tego stwierdzono, że G. P. pod względem intelektualnym funkcjonuje na poziomie upośledzenia umysłowego w stopniu lekkim. Występuje u niej proces otępienny, co ma istotny wpływ na sprawność jej procesów myślenia i pamięci. U G. P. stwierdzono tendencje do konfabulacji oraz zniekształcania wspomnień w wyniku zaburzeń procesów poznawczych o typie otępiennym oraz właściwości osobowościowych. Z psychologicznego punktu widzenia nie jest w pełni wiarygodnym źródłem informacji o przedmiotowym zdarzeniu. Jej relacje, zarówno przedstawione w czasie postępowania przygotowawczego jak i w czasie rozprawy sądowej, wymagają weryfikacji o inne źródła wiedzy o przebiegu zdarzenia. Wskazana opinia pozwala wyjaśnić skąd w relacjach tego świadka pojawiają się rozbieżności i nieścisłości oraz brak rozumienia niektórych pytań. Sąd dokonując jednak weryfikacji jej zeznań w oparciu
o pozostały materiał dowodowy dał wiarę najbardziej istotnej części jej zeznań tj. temu, że to oskarżony uderzył pokrzywdzonego. Zeznania w tej części korespondują z pozostałym materiałem dowodowym, któremu Sąd dał wiarę. Ponadto akurat w tym zakresie zeznania świadka są konsekwentne. Oceniając w tej części pozytywnie zeznania G. P., Sąd miał na uwadze, iż jak wskazał biegły psycholog jest ona ogólnie zorientowana co do przedmiotu sprawy. Ma ona natomiast trudności w rekonstrukcji zdarzeń ale dopiero na poziomie szczegółów. Tym samym trudno przyjąć, iż nie zapamiętała ona bądź zapamiętała błędnie najbardziej ogólna okoliczność, to jest - kto uderzył pokrzywdzonego. Natomiast zdaniem Sądu może ona mylić fakty dotyczące tego w którym dokładnie miejscu doszło do uderzenia, czy to oskarżony dochodził do pokrzywdzonego czy też odwrotnie, co działo się
w szczegółach przed tym zdarzeniem i po nim itp.

Sąd uznał, iż opinia biegłego psychologa J. T. jest jasna, pełna, wewnętrznie oraz zewnętrznie niesprzeczna oraz kompletna. Spełnia wszystkie wymogi
o jakich mowa w treści art. 201 kpk. Nadto pochodzi od osoby fachowej i bezstronnej nie zainteresowanej korzystnym rozstrzygnięciem na rzecz którejkolwiek ze stron procesu. Biegły na podstawie przeprowadzonego badania udzielił odpowiedzi na wszystkie postawione mu pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych
i udostępnionym mu materiałem dowodowym mógł i powinien był udzielić, uwzględnił także wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności. W szczególności analizowana opinia jest zupełna (kompletna i dokładna), komunikatywna (zrozumiała i jasna) oraz rzetelnie i wnikliwie uzasadniona (tj. logicznie, zgodnie z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy). Nie ujawniły się także żadne powody w rozumieniu przepisu art. 196 kpk, które osłabiłyby zaufanie do wiedzy lub bezstronności powołanego biegłego.

Sąd nie dał wiary zeznaniom A. S. (1), gdyż są sprzeczne nie tylko
z zeznaniami T. D. (1) i G. P.. Są one także wewnętrznie sprzeczne.

Na etapie postępowania przygotowawczego A. S. (1) zeznawał, iż jak spotkał pokrzywdzonego na przystanku, ten ostatni był przytomny i był z nim w miarę dobry kontakt. T. D. (1) nie pamiętał jak doszło do zdarzenia. Nie pamiętał jak doznał obrażeń, bo miał zaniki pamięci. T. D. (1) nie wspominał, że został przez kogoś uderzony, że ktoś go pobił. Natomiast przed Sądem zeznania tego świadka w znacznej części były zgoła odmienne. Wskazał, iż jak znalazł T. D. (1), pokrzywdzony leżał nieprzytomny na przystanku. Kiedy A. S. (1) go ocucił, pokrzywdzony powiedział mu że go pobili i zginęło mu 10 złotych z portfela. Nie mówił, że miał go pobić oskarżony. Nie zmieniają oceny tej sytuacji tłumaczenia wskazanych rozbieżności przez A. S. (2). Przed Sądem zeznał bowiem, iż tylko w pierwszych dwóch minutach pokrzywdzimy był nieprzytomny. To co świadek miał zeznawać, że T. D. (1) nie pamięta jak doszło do zdarzenia, to miał na myśli rozmowę z T. D. (1) do jakiej doszło na przystanku. Natomiast o pobiciu i zaborze 10 złotych pokrzywdzony miał już mówić w domu u A. S. (1), jak oczekiwali na pogotowie. Tymczasem na etapie postępowania przygotowawczego wskazywał, iż to właśnie u niego w domu, kiedy oczekiwali na karetkę, T. D. (1) mówił, iż nie pamięta jak doszło do tego zdarzenia. Nie mówił wtedy że został przez kogoś pobity. Tym samym zeznania A. S. (1) poza tym że są wewnętrznie i zewnętrzni sprzeczne, są nadto nacechowane subiektywizmem i są jedynie nastawione na pomoc oskarżonemu w uniknięciu odpowiedzialności karnej.

Oceniając zeznania A. S. (1) Sąd miał też na uwadze depozycje T. D. (1), który stanowczo podnosił, iż A. S. (1) jest kolegą K. S.. Pokrzywdzony wskazywał, iż około 5 miesięcy przed 10 sierpnia 2014 roku była taka sytuacja, że oskarżony wspólnie z A. S. (1) wtargnęli do niego do mieszkania
i go pobili. Pokrzywdzony wskazuje wprawdzie, iż było to bez żadnego powodu, jednak zdaniem Sądu można się tylko domyślać, iż ponownie chodziło o wstawienie się za G. P.. Tym samym incydent ten nie może pozostawiać wątpliwości po czyjej stronie stoi A. S. (1) a w konsekwencji na czyją korzyść chciał składać zeznania.

Nie są wiarygodne zeznania R. K. (2) złożone przed Sądem. Są one bowiem sprzeczne z zeznaniami tego świadka złożonymi na etapie postępowania przygotowawczego
a tłumaczenia świadka co do zachodzących w nich sprzeczności są nielogiczne. R. K. (2) przed Sądem w sposób kategoryczny podnosił, iż w dniu 10 sierpnia 2014 roku K. S. był na W.. Jak by tego było mało świadek wskazał, że widział oskarżonego konkretnie w godzinach 18.00-19.00. R. K. (2) i oskarżony mieli wtedy ze sobą rozmawiać a K. S. częstował go szampanem. Mężczyźni rzekomo rozmawiali ze sobą pół godziny i się rozeszli. Następnie widział oskarżonego tego samego dnia
o godzinie 22.00 (k. 133-133v.). Co ciekawe świadek te zeznania składał po upływie
9 miesięcy od zdarzenia. Pomimo tego pamiętał wszystkie szczegóły łącznie z konkretnymi godzinami. Gdy natomiast składał zeznania po upływie dwóch miesięcy od zdarzenia jego pamięć nie była już tak błyskotliwa. Trudno natomiast przyjąć aby lepiej pamiętał co się działo w dniu 10 sierpnia 2014 roku, składając zeznania dnia 13 maja 2015 roku niż zeznając w dniu 14 października 2014 roku. Sam zresztą przyznał, iż nie jest to możliwe. Wezwany bowiem do wypowiedzenia się co do zachodzących sprzeczności podniósł, iż pierwsze zeznania składał rok wcześniej, więc skąd ma on wiedzieć co działo się rok wcześniej, skoro on nie pamięta nawet co jadł wczoraj. Podniósł, iż trzeba być fenomenem żeby wiedzieć co się działo rok temu. Tym samym z jednej strony świadek podnosi, iż nie pamięta co się działo rok wcześniej i tu akurat Sąd daje mu wiarę, a z drugiej strony opowiada szczegóły i godziny spotkań z oskarżonym w dniu 10 sierpnia 2014 roku. Tym samym za wiarygodne należy uznać zeznania R. K. (2) złożone na etapie postępowania przygotowawczego, gdzie podniósł, że nie pamięta co robił w dniu 10 sierpnia 2014 roku w godzinach 18.00-19.00. Nie pamiętał też czy tego dnia o tej godzinie widział K. S. na W.
w P.. Reasumując zdaniem Sądu zeznania R. K. (2) złożone na etapie postępowania przygotowawczego są wspólną wersją zdarzeń uzgodnioną
z oskarżonym. R. K. (2) jako długoletni kolega stara mu się w ten sposób zapewnić alibi w niniejszej sprawie.

Nie mają większego znaczenia dla sprawy zeznania W. S. – matki oskarżonego. Nie była ona świadkiem przedmiotowego zdarzenia. Starała się jednak jako osoba najbliższa dla oskarżonego zapewnić mu alibi podnosząc, iż z tego co kojarzy syn
w dniu 10 sierpnia 2014 roku cały dzień przebywał na W.. Po pierwsze do tych zeznań należy podchodzić z ostrożnością, gdyż jako osoba najbliższa W. S. ma oczywisty interes w tym aby składać zeznania pozwalające na uniknięcie odpowiedzialności karnej przez oskarżonego. Ponadto podnosi okoliczności co do których tak naprawdę nie może mieć wiedzy. W. S. nie może bowiem wiedzieć, czy oskarżony był cały dzień na W.. Jak bowiem sama przyznała była w dniu 10 sierpnia 2014 u K. S. dwa razy. Najpierw do południa. Nie ma to żadnego znaczenia gdyż do zdarzenia doszło około godziny 18.00. Następnie była u syna przed wieczorem, nie wie jednak w jakich godzinach. Tym samym nie była ona cały wieczór u oskarżonego a co za tym idzie nie może ona mieć wiedzy czy około godziny 18.00 był on na ulicy (...).

Podobnie należy ocenić zeznania M. K. – byłej konkubiny K. S.. Wskazywała ona, że co do zasady cały dzień 10 sierpnia 2014 roku spędziła z oskarżonym. Jednocześnie wskazała jednak, że był moment kiedy oskarżony powiedział, że wychodzi do mamy i poszedł tam sam. Świadek nie wykluczyła, że mogła to być godzina 18.00-19.00. Zdaniem Sądu był to okres, kiedy oskarżony udał się na ulicę (...). Tym bardziej, że na podstawie zeznań W. S. można ustalić, iż oskarżony okłamał M. K.. Jak bowiem zeznawała matka oskarżonego to ona dwukrotnie tego dnia odwiedzała syna. Nic nie mówiła aby K. S. miał być z wizytą u niej. Tym samym zeznania M. K. nie podważają depozycji T. D. (2), że oskarżony był około godziny 18.00 na ulicy (...).

Także świadek R. W. nie pamiętał czy widział w dniu 10 sierpnia 2014 roku oskarżonego. Świadek ten pamiętał jedynie, że widział K. S. dzień wcześniej, kiedy oskarżony obchodził urodziny. Dlatego również te zeznania należy potraktować jako nieistotne dla sprawy.

Nie mają żadnego znaczenia dla sprawy zeznania E. Z.. Świadek ten potwierdził jedynie, iż w dniu zderzania spożywał alkohol z pokrzywdzonym i siedział z nim na ławce przed blokiem. Natomiast z uwagi na upojenie alkoholowe nic nie wiedział na temat tego zdarzenia. E. Z. natomiast z jednej strony wskazywał, iż nie wie kto pobił pokrzywdzonego. Z drugiej natomiast strony podniósł, że słyszał plotki, że pokrzywdzony został pobity w parku. Zapytany jednak o wskazanie osób, które przekazały mu te plotki, zeznał, że nie pamięta. Tym samym ta cześć zeznań nie ma większego znaczenia dla sprawy. Po pierwsze jak wskazał sam świadek są to jedynie plotki. Po drugie bardzo wątpliwym jest czy E. Z. faktycznie słyszał takie informacje, skoro nie był w stanie podać danych nawet jednej osoby, która mu je przekazywała.

Na podstawie jednoznacznej opinii wydanej przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów należało wykluczyć u K. S. istnienie choroby psychicznej oraz upośledzenia umysłowego. Prezentuje on objawy organicznych zaburzeń osobowości oraz zespołu uzależnienia od alkoholu. W czasie popełnienia zarzucanego mu czynu K. S. miał ograniczoną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem ale nie w stopniu znacznym. Wydana w sprawie opinia biegłych psychiatrów nie budzi zastrzeżeń pod względem fachowości i rzetelności. Nie była ona także kwestionowane przez strony. Dlatego była ona podstawą ustaleń faktycznych w zakresie tą opinią objętych.

Także pozostały nieosobowy materiał dowodowy zebrany w sprawie zwłaszcza
w postaci dokumentacji medycznej, danych o karalności, odpisów wyroków, obliczeń kary, zawiadomień o zwolnieniu ze sprawy, danych osobo – poznawczych, nie był podczas postępowania kwestionowany. Sąd nie znalazł podstaw, aby podważyć jego wiarygodność, dlatego też był podstawą poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych.

W kontekście powyższych ustaleń nie zasługują na wiarę wyjaśnienia oskarżonego
w części, w której nie przyznaje się on do dokonania zarzucanego mu czynu. Stanowcze
i konsekwentne nie przyznawanie się do popełnienia zarzucanego mu czynu stanowi wyraz przyjętej przez oskarżonego linii obrony. W ocenie Sądu nie przyznanie się oskarżonego,
w konfrontacji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, nie pozwala na przyjęcie, że to nie oskarżony, ale jakaś inna osoba jest sprawcą przedmiotowego czynu. Oskarżony swoją linię obrony budował przede wszystkim na twierdzeniu, że w dniu 10 sierpnia 2014 roku nie było go na ulicy (...). Pozostaje to w opozycji do zeznań pokrzywdzonego oraz G. P..

Ponadto nawet A. S. (1), który starał się zeznawać na korzyść oskarżonego podniósł, iż w dniu zdarzenia, kiedy odprowadzał pokrzywdzonego do domu, widział K. S., który wychodził z klatki schodowej około godziny 21.00. Tym samym także A. S. (1) potwierdził, że oskarżony był na ulicy (...). Ponadto wskazał, że w tym okresie oskarżony tam mieszkał.

Reasumując Sąd uznał, iż oskarżony jest sprawcą zarzucanego mu czynu.

K. S. uderzając T. D. (1) ręką w twarz i powodując u niego obrażenia w postaci pęknięcia gałki ocznej lewej z wypadnięciem jej zawartości i utratą widzenia, wieloodłamowego złamania ścian kości szczękowej lewej z przemieszczeniem, wieloodłamowego złamania ścian oczodołu lewego z przemieszczeniami, złamania kości nosa, lewej kości jarzmowej i lewej gałęzi żuchwy, które to obrażenia stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ciężkiego trwałego kalectwa – ciężkiego uszkodzenia gałki ocznej lewej, swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 kpk.

Oskarżony K. S. dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa w warunkach określonych w art. 64 § 2 kk.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia (...)roku, w sprawie (...), K. S. został skazany między innymi za czyn z art. 158 § 1 kk został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności. Powyższy wyrok został objęty wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego wP., z dnia (...)roku, w sprawie (...). K. S. została wymierzona kara łączna 4 lat pozbawienia wolności. Karę tą odbywał w okresie od (...)roku do (...)roku. Ponadto na poczet kary zaliczono mu następujące okresy pozbawienia wolności: od(...)roku do(...)roku, od (...)roku do (...)roku, od(...) roku do (...)roku.

Następnie w dniu(...)roku popełnił podobne przestępstwo umyślne z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1pkt 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, za które został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w P.z dnia (...)roku, w sprawie(...)na karę 5 lat pozbawienia wolności. Karę z tego wyroku odbywał w okresie od dnia(...)roku do dnia (...)oku, kiedy to został warunkowo przedterminowi zwolniony.

Mając powyższe na uwadze, nie ulega wątpliwości, że K. S.
w sprawie (...)dopuścił się przestępstwa umyślnego podobnego do tego za które był skazany wyrokiem w sprawie (...), objętego następnie wyrokiem łącznym w sprawie (...). Dopuścił się tego czyny w ciągu 5 lat po obyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności. Tym samym K. S. był wyrokiem Sądu Rejonowego
w P. z dnia (...)roku, w sprawie (...)skazany w warunkach art. 64 § 1 kk. W sprawach(...)oraz(...) K. S. odbył łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności. Następnie w ciągu 5 lat po odbyciu ostatniej kary popełnił ponownie umyślne przestępstwo z art. 156 § 1 pkt 2 kk w niniejszej sprawie.

Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, ponieważ nie zachodzi żadna okoliczność wyłączająca winę w rozumieniu Kodeksu Karnego. Oskarżony nie dał posłuchu normie prawnej, mimo iż miał taką możliwość. Oskarżony jest osobą zdatną do zawinienia, ze względu na wiek, jak i poczytalność. Znajdował się on w normalnej sytuacji motywacyjnej, zatem można było od niego wymagać zachowań zgodnych z prawem, a nie zachowania realizującego znamiona przestępstwa.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne, analizując i oceniając w powyższy sposób zebrany w sprawie materiał dowodowy, nie budzi wątpliwości, iż zachowanie oskarżonego wobec T. D. (1) stanowi czyn zabroniony społecznie szkodliwy
w stopniu znacznym.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości, Sąd kierował się w szczególności:

-

rodzajem i charakterem naruszonego dobra, jakim jest zdrowie człowieka;

-

rozmiarami wyrządzonej szkody – ciężkie uszkodzenie gałki ocznej z utratą widzenia;

-

sposób popełnienia czynu – cios zadany z dużą siłą przy wykorzystaniu opatrunku gipsowego znajdującego się na ręku;

-

okolicznościami popełnienia czynu – oskarżony dopuścił się go blisko miejsca zamieszkania T. D. (1) a więc w miejscu, gdzie powinien się on czuć bezpiecznie;

-

popełnieniem przestępstwa z zamiarem bezpośrednim.

Wymierzając karę Sąd uwzględnił na niekorzyść oskarżonego przede wszystkim jego uprzednią wielokrotną karalność, w tym za przestępstwa przeciwko zdrowiu. W ocenie Sądu nie można zapominać również o tym, że sprawca dopuścił się przestępstwa o stosunkowo dużym ciężarze gatunkowym (maksymalna górna granica zagrożenia z art. 156 § 1 kk to 10 lat pozbawienia wolności).

Sąd nie dopatrzył się natomiast żadnych okoliczności łagodzących.

Mając na uwadze powyższe kwestie, a także zważając, aby kara była współmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, a także, aby zrealizowała cele zapobiegawcze i poprawcze w stosunku do oskarżonych oraz wytyczne w zakresie prewencji ogólnej, Sąd wymierzył oskarżonemu karę 2 lat pozbawienia wolności.

Mając na względzie cele postępowania w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa a także, aby zrealizowała ona cele zapobiegawcze i poprawcze
w stosunku do oskarżonego, Sąd nie skorzystał z dobrodziejstwa warunkowego zawieszania wykonania kary. Rozstrzygnięciu takiemu sprzeciwia się przede wszystkim fakt, że czyn oskarżonego charakteryzuje się znacznym stopniem społecznej szkodliwości a oskarżony nie po raz pierwszy wszedł w konflikt z prawem, co nie pozwala na postawienie wobec niego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Na tle dotychczasowej drogi życiowej oskarżonego widoczny jest trwały ślad nieposzanowania porządku prawnego, przejawiający się
w podejmowaniu przestępczych działań. Zdaniem Sądu jest on już osobą bardzo zdemoralizowaną.

W niniejszej sprawie oskarżyciel publiczny wystąpił z wnioskiem o zasądzenie od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego kwoty 2.000 złotych tytułem nawiązki. Zdaniem Sadu wniosek ten zasługiwał na uwzględnienie.

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie nie było bowiem podstaw do orzeczenia obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody, ponieważ szkoda nie została udowodniona. Pokrzywdzony nie przedstawił i nie udokumentował kosztów leczenia oraz innych ewentualnych kosztów które poniósł w związku z zachowaniem K. S..

Wobec powyższego Sąd doszedł do przekonania, iż w rozpoznawanej sprawie istnieją co do zasady jedynie przesłanki do zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Jeżeli chodzi o zadośćuczynienie, może być ono przyznane jedynie w takich sytuacjach gdy wystąpiła szkoda niemajątkowa, krzywda. Zadośćuczynienie za krzywdę ma rekompensować szkodę niemajątkową. Istotę szkody niemajątkowej wiąże się z naruszeniem czysto subiektywnych przeżyć danego uprawnionego. Zadośćuczynienie przyznaje się za ból, pewne utrudnienia życiowe, za konieczność zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia. Mając jednak na uwadze niewielką ilość informacji przekazaną w tym zakresie przez pokrzywdzonego właściwe określenie wysokości zadośćuczynienia było dość utrudnione. Dlatego też Sąd w miejsce zadośćuczynienia zdecydował się orzec na podstawie art. 46 § 2 kk nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego w kwocie 2.000 złotych, która przynajmniej w jakimś stopniu ma stanowić formę zadośćuczynienia doznanej krzywdzie, a jednocześnie ma za zadanie wzmocnić cele prewencyjne kary. Zdaniem Sądu kwota ta nie jest wygórowana, biorąc pod uwagę rozmiar kalectwa jaki doznał pokrzywdzony.

W rozpoznawanej sprawie, koniecznym było rozstrzygnięcie, według której ustawy orzekać. Czyn został bowiem popełniony w dniu 10 sierpnia 2014 roku. Natomiast wyrok został wydany w dniu 19 stycznia 2016 roku. W międzyczasie tj. w dniu 1 lipca 2015 roku doszło do nowelizacji Kodeksu karnego, w tym art. 46 kk i art. 48 kk. Tym samym
w niniejszej sprawie pomiędzy popełnieniem przestępstwa a czasem orzekania doszło do zmiany ustawy – Kodeks karny.

Dlatego też wydając wyrok w przedmiotowej sprawie Sąd miał na uwadze treść art. 4 § 1 kk, zgodnie z którym jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy.

Zdaniem Sądu w realiach niniejszej sprawy ustawą względniejszą dla oskarżonego był Kodeks karny w brzmieniu obowiązującym na dzień popełnienia przestępstwa. Sąd miał tu na uwadze, iż zgodnie z art. 48 kk (w brzmieniu do 1 lipca 2015 roku) można było orzec nawiązkę w wysokości do 100.000 złotych. Natomiast zgodnie z nowym brzmieniem art. 48 kk nawiązkę orzeka się w wysokości do 100.000 złotych, chyba, że ustawa stanowi inaczej. Takim szczególnym przepisem jest art. 46 § 2 kk zgodnie z którym, jeżeli orzeczenie obowiązku określonego w art. 46 § 1 kk jest znacznie utrudnione sąd może orzec zamiast tego obowiązku nawiązkę w wysokości do 200.000 złotych na rzecz pokrzywdzonego.

Reasumując Sąd na podstawie art. 4 § 1 k.k. wydając orzeczenie w przedmiotowej sprawie oparł się na ustawie z dnia 6.06.1997 roku – Kodeks Karny w brzmieniu obowiązującym na dzień popełnienia przestępstwa. Ustawa ta była względniejsza dla sprawcy.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd zasadził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 500 złotych tulem zwrotu kosztów sądowych w części, w pozostałym zakresie, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., zwolnił go od obowiązku zapłaty kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa uznając, że ich uiszczenie byłoby dla nich zbyt uciążliwe. Wobec oskarżonego zostało wymierzona kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania a co za tym idzie będzie on miał mniejsze możliwości zarobkowe w czasie odbywania tej kary. Tym niemniej biorąc pod uwagę, iż do tej pory wykonywał prace dorywcze z których uzyskiwał dochody a pomiędzy uprawomocnieniem się wyroku i jego osadzeniem upłynie pewien okres czasu będzie miał on możliwość zgromadzenia stosownych środków celem uiszczenia kosztów sądowych w części.