Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI W 5922/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16-02-2016 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia VI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Izabella Gabriel

Protokolant: Agnieszka Śliwa

po rozpoznaniu w dniu 16-02-2016 r.

sprawy przeciwko M. S.

synowi M. i B. z domu N.

urodzonemu (...) w L.

obwinionemu o to, że

w dniu 19.03.2014 r. ok godz. 16:50 we W. na ul. (...) będąc kierowcą pojazdu marki R. o nr rej (...) zaparkował samochód w miejscu obowiązywania znaku drogowego B-36 (zakaz zatrzymywania się) z tabliczką T-24 informującą o odholowaniu pojazdu na koszt właściciela.

tj. o czyn z art. 92 § 1 kw

******************

I.  uznaje obwinionego M. S. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego wykroczenie z art. 92 § 1 kw i za to na podstawie art. 92 § 1 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 100 (stu) zł;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 616 § 2 kpk w zw. z art. 119 kpw obciąża obwinionego kosztami postępowania w wysokości 100 zł oraz wymierza mu opłatę w kwocie 30 zł.

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania jurysdykcyjnego Sąd ustalił następujący stan faktyczny

W dniu 19 marca 2014r. obwiniony M. S. zaparkował swój samochód m-ki R. o nr rej. (...) przy ul. (...) w strefie zamieszkania, w miejscu obowiązywania znaku B-36 (zakaz zatrzymywania się) z tabliczką T-24 informującą o tym, że pojazd zostanie odholowany na koszt właściciela. Teren, na którym zaparkowany był przedmiotowy pojazd pozostawał w zarządzie (...) we W.. Przy wjeździe na teren, na którym zaparkowane było auto obwinionego znajdowała się ruchoma zapora (bramk), do której klucz obwiniony otrzymał od właściciela mieszkania, które wówczas wynajmował i przez którego został poinformowany, że może tam parkować, co robili także inni mieszkańcy.

Funkcjonariusze Straży Miejskiej przeprowadzający kontrolę parkowania pojazdów na ul. (...) podjęli interwencję, w wyniku której, z uwagi na nieobecność kierowcy samochodu, zgodnie z informacją zawartą na tabliczce T-24, wystawiona została dyspozycja odholowania pojazdu obwinionego.

dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionego z dnia15 kwietnia 2015. i 09 lutego 2016r.; zeznania św. G. W. k. 5/v, 25 i dnia09 lutego 2016r.; zeznania św. W S. z dnia 09 lutego 2016r.; notatka urzędowa wraz ze szkicem sytuacyjnym k. 6-6/v, zdjęcia k. 8,9,37,49; dyspozycja usunięcia pojazdu k. 10; pismo (...) wraz z mapka k. 35-36;

M. S. ma 36 lat, pracuje jako przedstawiciel handlowy, jest rozwiedziony, niema dzieci, nie był wcześniej karany, nie chorował i nie leczył się neurologicznie, odwykowo, psychiatrycznie.

dowód: wyjaśnienia obwinionego k. 4 i z dnia 09.02.2016r.;

Podczas przesłuchania w toku czynności wyjaśniających M. S. skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień poprzestając na oświadczeniu, że nie przyznaje się do popełnia zarzucanego mu czynu (k. 4/v).

W czasie postępowania jurysdykcyjnego także nie przyznał się do popełnienia tego czynu.

Składając wyjaśnienia na rozprawie w dniu 15 kwietnia 2015r. wyjaśnił, że znak zakazu zatrzymywania się znajdował się przed barierką zamykającą wjazd na teren, gdzie zaparkował swój samochód, że na terenie tym usytuowana była tablica informująca, że znajduje się on pod zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej (...), że właściciel mieszkania, które wynajmował dał mu klucz do bramki oraz poinformował go o możliwości parkowania tam samochodu, i że nie wzbudziło to jego wątpliwości, ponieważ na tym samym terenie były zaparkowane pojazdy innych mieszkańców.

Na rozprawie w dniu 09 lutego 2016r. obwiniony podał, że wynajmując mieszkanie w 2014r. otrzymał klucz od szlabanu na teren Wspólnoty Mieszkaniowej, gdzie wprawdzie nie było wyznaczonych miejsc do parkowania, ale gdzie - jak były wolne miejsca - „to się stawało” pod blokiem lub wzdłuż drogi dojazdowej, ale to już były miejsca „awaryjne”. Dodał, że i wspomniana droga dojazdowa i miejsca pod blokiem były za szlabanem, do którego klucz mieli mieszkańcy bloku, i że była też tabliczka, że jest to teren Wspólnoty Mieszkaniowej. Podał też, że znak wskazany we wniosku o ukaranie usytuowany jest poza terenem oddzielonym szlabanem. Precyzując to obwiniony wyjaśnił, że znak zakazu zatrzymywania się z tabliczką informującą o odholowaniu pojazdu znajdował się przed bramką, do której miał klucz, że nie były one ustawione na terenie, na który wjechał. Nadto obwiniony stwierdził, że wiedzę odnośnie tego, że można tam parkować miał z praktyki, gdyż zamieszkiwał tam przez rok i tak parkował, podobnie jak wszyscy sąsiedzi oraz z informacji właściciela mieszkania, które wynajmował. Jednocześnie obwiniony stwierdził, iż wszystkich powyższych okoliczności nie wskazał w czasie jego pierwszego przesłuchania ponieważ wolał mówić o tym przed Sądem niż w biurze Straży Miejskiej, a poza tym musiał odebrać auto, które zostało odholowane. Odnośnie sposobu zaparkowania samochodu obwiniony przyznał, że było ono tak zaparkowane jak jest to widoczne na zdjęciach załączonych na k. 8,9. Oświadczył przy tym, że gdyby postępować zgodnie z przepisami to tam w ogóle nie powinno być zaparkowane żadne auto, bo z drugiej strony wjazdu widoczny jest znak „strefa zamieszkania”, a nie ma tam wyznaczonych miejsc do parkowania. Stwierdził jednak, że zaparkował we wskazany sposób, ponieważ te znaki są poza terenem, na którym zaparkował, czyli nie dotyczą tego terenu, bo jeśli miałyby go dotyczyć musiałyby być powtórzone.

Sąd częściowo dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego, tj. co do tego, że zaparkował on we wskazanym miejscu i czasie w opisany przez siebie sposób, że było tam oznakowanie, o którym mowa we wniosku o ukaranie, i że wskutek interwencji Straży Miejskiej jego auto zostało odholowane. W tym bowiem zakresie wyjaśnienia M. S. znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, a to w zeznaniach świadków – funkcjonariuszy Straży Miejskiej W., załączonej notatce urzędowej wraz ze szkicem, zdjęciach oraz dokumencie potwierdzającym usunięcie pojazdu.

Nadto jako wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia obwinionego dot. tego, że była tam zapora (barierka, szlaban), do której otrzymał klucz od właściciela mieszkania, które wynajmował, i że właściciel tego mieszkania poinformował go o możliwości parkowania samochodu w tym miejscu, co robili też inni mieszkańcy. Nie było bowiem dowodów, które pozwoliłyby podważyć tej treści wyjaśnienia obwinionego.

W pozostałym zakresie, w szczególności zaś co do tego, że faktycznie można było parkować we wskazanym miejscu Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego, gdyż są one sprzeczne z innymi wskazanymi wyżej dowodami w postaci zeznań w/w świadków, szkicu i notatki urzędowej oraz zdjęć, które to dowody, jako spójne i wzajemnie się uzupełniające Sąd ocenił jako wiarygodne. W świetle tychże dowodów stwierdzić należy, że obwiniony dość wybiórczo przedstawił i w sposób wygodny dla siebie zinterpretował oznakowanie obowiązujące w miejscu, gdzie zaparkował swoje auto, w związku z czym jego relację w tym zakresie, Sąd uznał za przyjętą przez niego linię obrony. Świadczy o tym nie tylko fakt, że swoje przekonanie co do możności zaparkowania auta we wskazanym miejscu obwiniony opierał na informacjach przekazanych mu przez właściciela mieszkania, które wynajmował, jak też na praktyce swojej i sąsiadów, ale przede wszystkim stwierdzenie obwinionego, który na rozprawie w dniu 09 lutego 2016r. sam przyznał, że „gdyby postępować zgodnie z przepisami, to tam w ogóle nie powinno być zaparkowana żadne auto”, co uargumentował widocznym znakiem „strefa zamieszkania” i jednoczesnym brakiem wyznaczonych miejsc do parkowania. Z całą pewnością zatem obwiniony zdawał sobie sprawę z bezprawności swojego działania, które opierał jedynie na przyjętej praktyce i zwyczaju postępowania. Z uwagi na rodzaj i sposób oznakowania wskazanego terenu, Sąd nie podzielił też poglądu obwinionego jakoby znaki te, z racji tego, że były poza terenem, na którym zaparkował, nie dotyczyły tego terenu, bo jeśli miałyby go dotyczyć musiałyby być powtórzone. Przeczą temu poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, tj. sposób oznakowania tego terenu, który jak ustalono pozostawał w zarządze (...), jak też przytoczone wyżej stwierdzenie obwinionego, że „gdyby postępować zgodnie z przepisami, to tam w ogóle nie powinno być zaparkowana żadne auto”. Jako niewiarygodne Sąd ocenił wreszcie twierdzenia obwinionego jakoby teren, na którym zaparkował auto należał do Wspólnoty Mieszkaniowej, o czym miała informować tabliczka znajdująca się tam, bądź był w zarządzie Spółdzielni Mieszkaniowej C.. Po pierwsze z dokonanych ustaleń wynika, że teren ten pozostawał w zarządzie (...), po wtóre zaś na załączonych do akt sprawy zdjęciach brak tabliczki informującej, że jest to teren Wspólnoty Mieszkaniowej, natomiast tabliczka widoczna na jednym ze zdjęć przedłożonych przez obwinionego (informująca, że teren pozostaje w zarządzie Spółdzielni C.) usytuowana jest nie w miejscu, gdzie obwiniony zaparkował samochód (droga dojazdowa), a w pasie zieleni pod blokiem mieszkalnym.

Zeznaniom świadków G. W. i W. S., o czym była wyżej mowa, Sąd dał wiarę albowiem były one logiczne i wzajemnie spójne.

Pozostałym dowodom w postaci dokumentów: notatki urzędowej wraz ze szkicem, dyspozycji usunięcia pojazdu jako sporządzonym w sposób prawidłowy i stanowiącym potwierdzenie zeznań w/w świadków Sąd także w pełni dał wiarę. Na podobną ocenę zasługiwały załączone do akt sprawy zdjęcia obrazujące miejsce, w którym obwiniony zaparkował swój samochód oraz znajdujące się tam oznakowanie.

Sąd zważył co następuje

W świetle dokonanych ustaleń faktycznych i przeprowadzonej oceny dowodów Sąd uznał, że wina i sprawstwo obwinionego nie budzą wątpliwości, i że zachowaniem swym zrealizował on wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu, stanowiącego wykroczenie przewidziane w art. 92 § 1 k.w. Nie stosując się bowiem do obowiązującego w miejscu zaparkowania samochodu znaku drogowego B-36 (zakaz zatrzymywania się) z tabliczką T-24 informującą o odholowaniu pojazdu na koszt właściciela, zaparkował on swoje auto.

Wymierzając obwinionemu karę Sąd uwzględnił jako okoliczność łagodzącą uprzednią niekaralność obwinionego. Innych okoliczności łagodzących jak też obciążających Sąd nie stwierdził.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, jak też dyrektywy wymiaru kary Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny, uznając z jednej strony, że w tym konkretnym przypadku taki właśnie rodzaj kary jest najbardziej celowy i to zarówno z uwagi na swój rozmiar, jak też związany z tym stopień dolegliwości, z drugiej zaś bacząc, by dolegliwość ta nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze kary, które ma ona osiągnąć tak w zakresie prewencji ogólnej, jak i szczególnej.

Działając w oparciu o wskazane przepisy, nie znajdując podstaw do zwolnienia obwinionego z ponoszenia kosztów i opłaty w sprawie Sąd zasądził te należności od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa.