Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1002/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Chojnowski (spr.)

Sędziowie

:

SA Irena Ejsmont - Wiszowata

SA Elżbieta Bieńkowska

Protokolant

:

Sylwia Radek-Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy ze skargi pozwanego - powoda wzajemnego o wznowienie postępowania w sprawie I ACa 273/15

z powództwa B. W.

przeciwko J. M.

o zapłatę

i z powództwa wzajemnego J. M.

przeciwko B. W.

o zapłatę

zakończonej prawomocnym wyrokiem z dnia 24 lipca 2015 r.

I.  zmienia wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 lipca 2015 r., sygn. akt I ACa 273/15 w ten sposób, że:

1.  zmienia zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 21 maja 2014 r., sygn. akt V GC 100/12:

a)  w punktach I i II o tyle, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 91.231,30 (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy dwieście trzydzieści jeden 30/100) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 22 grudnia 2012 r.,

b)  w punkcie III w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.718, 40 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego – powoda wzajemnego na rzecz powódki – pozwanej wzajemnej kwotę 4.752 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję;

4.  odstępuje od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi w instancji odwoławczej;

II.  zasądza od pozwanego – powoda wzajemnego na rzecz powódki – pozwanej wzajemnej kwotę 4.752 złotych tytułem kosztów postępowania wznowieniowego;

III.  odstępuje od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

(...)

UZASADNIENIE

M. K. jako pełnomocnik pozwanego – powoda wzajemnego w dniu 2 listopada 2015 roku wniosła skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 lipca 2015 roku w sprawie I ACa 273/15 z powodu pozbawienia pozwanego –powoda wzajemnego możności działania przed sądem II instancji. Domagała się także uchylenia skarżonego wyroku i uwzględnienia apelacji oraz zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu.

W odpowiedzi na skargę powódka – pozwana wzajemna wnosiła o odrzucenie, ewentualnie oddalenie skargi i zasądzenie kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja w sprawie I ACa 273/15 została wniesiona przez pełnomocnika pozwanego – powoda wzajemnego matkę M. K. (ustanowionemu wcześniej radcy prawnemu wypowiedziano pełnomocnictwo), która w nagłówku wskazała swój adres do doręczeń (B., ul. (...)). W toku postępowania apelacyjnego powyższy adres nie uległ zmianie, mimo to część korespondencji sądowej błędnie doręczano pełnomocnikowi na adres działalności gospodarczej pozwanego – powoda wzajemnego. Także skierowane do pełnomocnika zawiadomienie o terminie rozprawy apelacyjnej w dniu 24 lipca 2015 roku wysłano na adres: W., ul. (...). Zawiadomienie to zostało odebrane przez pracownika pozwanego – powoda wzajemnego, nie uprawnionego do odbioru korespondencji. Na rozprawę apelacyjną nikt się nie stawił, a Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 24 lipca 2015 roku (sygn. akt I ACa 273/15) oddalił apelację pozwanego – powoda wzajemnego.

M. K. faktycznie nie wiedziała, iż rozprawa w niniejszej sprawie odbędzie się w dniu 24 lipca 2015 roku. O zapadłym w tym dniu wyroku dowiedziała się w dniu 8 października 2015 roku, po odebraniu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji na podstawie tego wyroku i uzyskaniu informacji w sekretariacie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Powyższe okoliczności jednoznacznie wskazują, że zachowano trzymiesięczny termin do wniesienia skargi z art. 407 § 1 k.p.c. oraz, że zachodzi podstawa wznowienia z art. 401 pkt 2 k.p.c. Zgodnie bowiem z art. 136 § 1 k.p.c. strony, a także ich pełnomocnicy mają obowiązek zawiadamiać sąd o każdej zmianie swego adresu. Dopełnienie tego obowiązku (jak to miało miejsce w apelacji) rodzi po stronie sądu obowiązek prawidłowego, z uwzględnieniem treści uzyskanej w ten sposób informacji, zawiadomienia strony lub pełnomocnika. W konsekwencji zawiadomienie pełnomocnika o terminie rozprawy apelacyjnej skierowane na inny niż przez niego wskazany adres, nawet jeśli zostało odebrane przez nieupoważnioną osobę, nie może być uznane za skuteczne w rozumieniu art. 133 § 3 k.p.c. Dlatego należy uznać, że pełnomocnik pozwanego – powoda wzajemnego nie został prawidłowo zawiadomiony o rozprawie apelacyjnej, wskutek czego pozwany – powód wzajemny został pozbawiony możności działania, a wyrok z dnia 24 lipca 2015 roku zapadł w warunkach nieważności postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.).

Z powyższych względów należało na podstawie art. 412 § 1 k.p.c. rozpoznać sprawę na nowo w postępowaniu apelacyjnym w całości.

Powódka B. W. wnosiła o zasądzenie od J. M. kwoty 105.926,80 złotych z ustawowymi odsetkami: od 100.000 złotych od dnia 18 kwietnia 2012 roku, a od 5.926,80 złotych od dnia 5 maja 2014 roku – tytułem zapłaty reszty wynagrodzenia za wykonane na zlecenie pozwanego roboty remontowo-budowlane. Podała, że wykonawcą robót był zmarły w dniu (...) M. W., który faktycznie prowadził działalność zarejestrowaną na nią.

Pozwany J. M. wniósł o oddalenie powództwa. Jednocześnie wytoczył powództwo wzajemne, w którym domagał się zasądzenia od B. W. odszkodowania w wysokości 165.000 złotych z tytułu naprawienia szkody powstałej wskutek nienależytego wykonania przez powódkę (pozwaną wzajemną) umowy na wykonanie projektu budowlanego rozbudowy obiektu usytuowanego w W. oraz budowy 3 domków wokół jeziora, a także nienależytego wykonania umowy o wykonanie robót budowlanych. Podniósł też zarzut potrącenia, w przypadku uwzględnienia powództwa głównego. Zarzutem tym objął kwoty: 6.096,86 złotych (z tytułu wierzytelności przysługującej mu wobec powódki na podstawie umowy przelewu wierzytelności z dnia 29 marca 2012 roku) i 37.133,70 złotych oraz odsetki ustawowe od dnia 23 lutego 2011 roku (z tytułu wierzytelności przysługującej mu na podstawie umowy cesji z dnia 20 marca 2012 roku).

Wyrokiem z dnia 21 maja 2014 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanego J. M. na rzecz powódki B. W. kwotę 105.926,80 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 22 grudnia 2012 roku, oddalił powództwo główne w pozostałej części oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 9.910 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu; zasądził od pozwanej wzajemnej B. W. na rzecz powoda wzajemnego J. M. kwotę 32.249,08 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 15 czerwca 2012 roku i oddalił powództwo wzajemne w pozostałej części oraz zasądził od powoda wzajemnego na rzecz pozwanej wzajemnej kwotę 390 zł; nakazał ściągnąć od J. M. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 250 złotych tytułem brakującej opłaty od pozwu głównego.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Strony zawarły w dniu 8 października 2010 roku umowę o wykonanie robót budowlanych „Budynek usługowy pensjonatu (...) – rozbudowa w W.”, których szczegółowy zakres został określony w dokumentacji projektowo-technicznej dostarczonej zleceniobiorcy (powódce) przez zleceniodawcę (pozwanego) oraz kosztorysie budowlanym wraz ze sporządzonym przez powódkę przedmiarem robót (stanowił załącznik do umowy). Ustalono, że wykonawca rozpocznie prace w dniu 10 kwietnia 2010 roku i zakończy je do dnia 31 marca 2011 roku, zaś łączną wartość robót określono na 1.506.970,97 złotych (brutto).

Szczegółowe koszty robót miał określać kosztorys budowlany sporządzony przez zleceniobiorcę oraz tabela elementów scalonych. W tabeli tej (załączonej do umowy) podano zestawienie elementów robót.

W dniu 20 września 2008 roku wykonawca sporządził kosztorys ofertowy na kwotę 1.506.970,97 złotych (brutto). W dniu 23 sierpnia 2011 roku, działając jako pełnomocnik powódki, M. W. sporządził kosztorys powykonawczy na kwotę 1.825.934,97 złotych (brutto). W dniu (...) faktyczny wykonawca przedmiotowych robót M. W. zmarł.

Strony w dniu 30 maja 2012 roku zawarły porozumienie o rozwiązaniu łączącej ich umowy o roboty budowlane. W tym samym dniu przedstawiciele stron sporządzili protokół odbioru prac budowlanych, z którego wynikało jakie roboty zostały wykonane oraz jakie stwierdzono usterki.

Za wykonane prace powódka, w okresie od sierpnia 2010 roku do 30 czerwca 2011 roku, wystawiła pozwanemu faktury na łączną kwotę 1.371.200 złotych, z których pozwany zapłacił 1.068.200 złotych.

Celem ustalenia wartości robót budowlanych wykonanych przez powódkę oraz ustalenia czy w robotach występują wady i jakie są koszty usunięcia wad, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa. Z opinii tej wynikało, że roboty budowlane wykonane zostały zgodnie ze sztuką budowlaną i projektem technicznym. Biegły potwierdził występowanie wad i niedoróbek wymienionych w protokole odbioru z dnia 30 maja 2012 roku, tj.: naprawa izolacji balkonów i cokoliku na tarasie, naprawa obróbek blacharskich, uzupełnienie brakujących elementów oraz wymiana elementu z blachodachówki w innym kolorze, wymiana elementów dachu wykonanych z drewna, z którego wypływa żywica, przemalowanie całości elewacji w celu pozbycia się przebarwień i zacieków. Ponadto w trakcie wizji lokalnej stwierdził liczne zacieki przy kratkach wentylacyjnych, które wynikają ze skraplania pary wodnej na nie wykończonej i nie ogrzewanej kondygnacji poddasza. Należy je naprawić i usunąć po wykończeniu kondygnacji poddasza. Dodał, że stwierdzone w protokole odbioru zabrudzenia polbruku zaprawą oraz nieprawidłowe wykończenie niektórych ościeży, powinny być usunięte w ramach gwarancji przez wykonawcę robót budowlanych. Wartość wykonanych robót oszacował na kwotę 1.006.938,42 złotych (netto), czyli 1.228.464,87 złotych (brutto), zaś wartość naprawy usterek i niedoróbek na kwotę 32.249,08 złotych (brutto). Ustosunkowując się do zarzutów powódki oraz pozwanego, biegły w opinii uzupełniającej podtrzymał w całości swoje wyliczenia oraz wnioski.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo główne zasługiwało na uwzględnienie.

Wskazał, że ze sporządzonej fachowo i rzetelnie opinii biegłego z zakresu budownictwa wynikało, iż ogólna wartość robót wynosiła 1.228.464,87 złotych (brutto), przy czym część z nich nie została wykonana przez powódkę (4.584,53 złotych – drzwi suwane rozwierane, 22.088,99 złotych roboty elektryczne i 28.290 złotych tynki parteru). Skoro więc pozwany zapłacił na poczet wykonanych przez powódkę robót 1.068,200 złotych, zatem z mocy art. 647 k.c. należy się jej brakujące wynagrodzenie w kwocie 105.926,80 złotych z odsetkami od dnia 22 grudnia 2012 roku (art. 481 k.c.).

Sąd nie podzielił przy tym zarzutów pozwanego do opinii biegłego, że nie uwzględnia ona robót kanalizacyjnych i hydraulicznych, które wykonali inni wykonawcy. Podał, że z opinii tej jasno wynika, iż kosztorys inwestorski nie obejmował prac kanalizacyjnych, a roboty sanitarne były wykonywane przez inną firmę. Przyjął jedynie, że skoro zgodnie z technologią, instalacje sanitarne powinny być wykonane w poziomie zerowym budynku, czyli podczas wznoszenia obiektów, a zatem ich wykonawcą musiał być M. W..

Za bezzasadny uznał także podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia. Stwierdził, że nie wykazał on istnienia wierzytelności, które przedstawił do potrącenia.

Wskazał, że wprawdzie przedłożył on umowę przelewu wierzytelności z dnia 29 marca 2012 roku zawartą z (...) sp. j., której przysługiwała wierzytelność względem powódki w kwocie 6.096,86 złotych za sprzedaż materiałów budowlanych, tym niemniej do akt dołączona została jedynie kserokopia tego dokumentu, na której brak jest podpisu J. M., a która również różni się od drugiego egzemplarza tej samej umowy przedłożonego w trackie procesu (nie ma na nim firmowej pieczątki pozwanego i jest podpis pełnomocnika pozwanego – M. K.). W związku z tym, Sąd uznał, że z tych dokumentów pozwany nie może wywodzić żadnych skutków prawnych.

Zdaniem Sądu istnienia wierzytelności powoda w kwocie 37.133,70 złotych (+ odsetki od dnia 23 lutego 2011 roku) nie można wywieść z dołączonej do akt umowy cesji z dnia 20 marca 2012 roku zawartej z L. B. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) w E.. Pozwany bowiem twierdził, że L. B. przysługiwała wierzytelność w takiej wysokości wobec powódki z tytułu faktur VAT nr (...), ale faktur takich nie dołączył do akt sprawy. Tym samym nie wykazał istnienia wierzytelności objętej tymi fakturami.

Sąd I instancji uznał natomiast, że powództwo wzajemne wytoczone przez J. M. jest zasadne w części w jakiej domaga się odszkodowania za wady w robotach budowlanych wykonanych przez B. W.. Podał, że wartość usunięcia tych usterek została określona w opinii biegłego z zakresu budownictwa i wynosiła 32.249,08 złotych (brutto), a podstawą czynionych w tym zakresie ustaleń był sporządzonym przez strony protokół odbioru, gdzie zostały opisane stwierdzone usterki. Sąd przychylił się też do stanowiska biegłego, że dalsze usterki (przede wszystkim popękanie ścian), stwierdzone zostały po okresie zimowym, a zatem obecnie nie jest możliwa przyczyna ich powstania.

O kosztach powództwa głównego orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając nimi w całości pozwanego, zaś o kosztach związanych z powództwem wzajemnym postanowił zgodnie z art. 100 k.p.c. dokonując ich podziału stosownie do wyniku sporu (powód wzajemny wygrał w 20%, a pozwana wzajemna w 80%).

Na podstawie art. 130 3 § 2 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych orzekł o brakującej opłacie sądowej.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany (powód wzajemny), który zaskarżył go w całości zarzucając naruszenie:

- art. 217 § 2 k.p.c. przez pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia nieprawidłowości w sporządzonym przez M. W. projekcie budowlanym oraz nieuwzględnienie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego w celu ustalenia wartości prac projektowych i budowlanych niezbędnych do usunięcia istniejących wad,

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i błędne uznanie, że całość prac uwzględnionych w opinii biegłego R. B. została wykonana przez powódkę oraz, że wartość prac elektrycznych wykonanych przez K. P. wynosiła 22.088,99 złotych,

- art. 328 § 2 k.p.c. przez nie wskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których odmówił wiarygodności dokumentowi z umowy o roboty budowlane z dnia 5 maja 2010 roku zawartej z W. K. oraz nie wskazanie podstawy prawnej oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego,

- art. 498 k.c. przez nieuwzględnienie podniesionego przez niego zarzutu potrącenia wzajemnych wierzytelności.

Wnosił o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa głównego w całości oraz uwzględnienie powództwa wzajemnego, albo uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna jedynie w części.

Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i poczynił co do zasady prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Odwoławczy podziela i uznaje za swoje, za wyjątkiem ustaleń dotyczących wartości wykonanych przez powódkę robót.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do powództwa głównego należy stwierdzić, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił treść łączącego strony stosunku prawnego oraz trafnie oparł się na protokole odbioru prac budowlanych z dnia 30 maja 2012 roku, sporządzonym przez strony po rozwiązaniu umowy, czyniąc ustalenia co do stanu zaawansowania robót budowlanych na datę rozwiązania umowy o roboty budowlane. Umowa ta przewidywała wynagrodzenie kosztorysowe, zatem dla rozliczenia stron konieczne było ustalenie zakresu prac wykonanych przez powódkę i ich wycena w oparciu o stanowiący załącznik do umowy kosztorys i tabelę elementów scalonych. Słusznie zatem Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa na okoliczność wyceny robót wykonanych przez powódkę, a także, w zakresie powództwa wzajemnego, ustalenia wad występujących w tych robotach i kosztów ich usunięcia.

Podkreślić przy tym należy, że do zadań biegłego należało przede wszystkim dokonanie wyceny prac wykonanych na budowie, ustalenie wad i kosztów ich usunięcia. W tym zakresie opinia biegłego B. jest rzetelna i wiarygodna. Biegły prawidłowo, szczegółowo i precyzyjnie (tak w opinii głównej, uzupełniającej na piśmie, jak i ustnej) uzasadnił swoje ustalenia i wyliczenia oraz odniósł się do zastrzeżeń obu stron procesu, wyjaśniając wszystkie sporne kwestie. Także te, dotyczące oceny widocznych na przedłożonych przez pozwanego zdjęciach pęknięć ścian i sufitów – biegły na rozprawie w dniu 7 maja 2014 roku stwierdził, że oglądał pęknięcia i koszt usunięcia tych usterek zawarł w sporządzonej wycenie. Wskazał jednocześnie, że nie są to wady istotne, bowiem pęknięcia występują tam, gdzie przebiega dylatacja i jest to proces naturalny, spowodowany tym, że „budynek pracuje”, a dopóki niektóre pomieszczenia pozostają niewykończone i nieogrzewane, to pęknięcia będą w nich w sposób naturalny postępować (k. 1019). Równie wiarygodnie, z odniesieniem się do obowiązujących przepisów wyjaśnił zarzuty pozwanego co do wysokości ścian pod oknami (k. 977). W kontekście powyższego dowód z przesłuchania M. K. na okoliczności objęte opinią biegłego był zbędny, gdyż matka pozwanego nie dysponuje wiedzą specjalistyczną, potwierdzoną kwalifikacjami formalnymi, zatem za pomocą jej zeznań nie można podważyć opinii biegłego.

Zadaniem biegłego nie była natomiast ocena materiału dowodowego w kontekście ustalenia czy część prac została wykonana przez inne niż powódka podmioty. W tej części opinia biegłego, który odniósł się do kosztorysów i protokołu odbioru robót, jest istotnym, ale tylko jednym z dowodów.

Biegły wskazał, że jego wycena nie obejmuje tynków wewnętrznych i malowania pomieszczeń, gdyż są to roboty niewykonane (k. 980). Stwierdził także, że wykonanie tynków parteru o wartości 20.990,61 złotych zaliczył do prac wykonanych przez powódkę, jednak faktycznie zostały one wykonane przez K. K. (k. 309, 955, 957), zatem o tę kwotę należy pomniejszyć wyliczoną przez niego wartość robót (k. 981). Sąd I instancji błędnie jednak przyjął (na korzyść pozwanego), że odliczeniu nie podlega kwota wskazana przez biegłego (ewentualnie po jej „ubruttowieniu”), lecz kwota 28.290 złotych brutto wynikająca z faktury wystawionej przez K. K.. W tym miejscu podkreślić zaś trzeba, odnosząc się też do zarzutu zamieszczonego w punkcie 2 b apelacji, że w sytuacji, gdy przedmiotem ustaleń w zakresie powództwa głównego jest wartość prac wykonanych przez powódkę, a ustalona przez biegłego sądowego z zakresu budownictwa, to ustalenie, że dany zakres robót (np. tynki czy instalację elektryczne) zostały wykonane przez innego wykonawcę na koszt pozwanego może prowadzić tylko do obniżenia łącznej wartości prac ustalonej przez biegłego tylko o wyliczoną przez biegłego wartość zakresu robót wykonanych przez ten inny podmiot (prace te jako niewykonane przez powódkę w ten sposób pomija się w wyliczeniu). Nie ma zatem istotnego znaczenia wysokość wynagrodzenia faktycznie zapłaconego przez pozwanego innemu wykonawcy, tym bardziej, że w podstawie faktycznej powództwa wzajemnego nie mieści się żądanie naprawienia szkody wynikłej z niewykonania części prac przez powódkę. Powództwo wzajemne opiera się bowiem na żądaniu odszkodowania za wadliwe wykonane prace. Wobec tego, że powódka na etapie postępowania apelacyjnego nie kwestionowała pomniejszenia wartości robót wyliczonej przez biegłego o kwotę 28.290 złotych tytułem niewykonanych przez nią tynków parteru, kwotę tę należy pozostawić w tej wysokości przy dalszych rozliczeniach.

Biegły B. stwierdził także, że instalacja elektryczna nie została wykonana przez firmę powódki, słusznie zatem Sąd I instancji pomniejszył sumę obliczoną przez biegłego o koszt tej instalacji. Błędnie jednak przyjął kwotę netto z kosztorysu biegłego, tj. 22.088,99 złotych – kwotę tę należy powiększyć o podatek VAT, co łącznie daje kwotę 26.948,57 złotych. Jak wyżej wskazano przy przyjętym sposobie weryfikacji wynagrodzenia powódki faktyczne wydatki pozwanego na tę instalację nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Zgodnie z opinią biegłego pomniejszono też wartość kosztorysową robót o koszt drzwi, tj. o 4.584,53 złotych. Jest to jednak wartość jednostkowa netto „wyjęta” z kosztorysu, wobec czego, zgodnie z metodologią biegłego, należy ją powiększyć o 10% narzut z tytułu zysku i o podatek VAT, co podnosi ją do 6.152,43 złotych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego błędnie Sąd Okręgowy nie pomniejszył wartości robót wyliczonej przez biegłego o koszt instalacji sanitarnych wykonanych na poziomie zero budynku. Biegły stwierdził, że przyjął, iż wykonała je powódka, gdyż były wykonywane w tym samym czasie co inne roboty na poziomie zero. Jednak z dołączonych przez pozwanego dokumentów – umowy, przedmiaru robót i faktury VAT (k. 934-937) wynika, że w tym samym czasie prace na budowie wykonywał W. K., do zadań którego należało wykonanie m.in. całej instalacji sanitarnej. W konsekwencji należy przyjąć, że wykonał on także instalację sanitarną na poziomie zero budynku. Wartość robót błędnie przypisanych z tego tytułu powódce to kwota 6.264,40 złotych netto, zatem brutto to kwota 7.642,57 złotych.

Kwestia pozostałych elementów stolarki drzwiowej została przez biegłego wyliczona prawidłowo, zaś odnośnie przedstawionego rachunku za parapety (k. 927) należy wskazać, że biegły parapetów tych nie ujął w kosztorysie, przyjął jedynie wartość ich montażu. Prawidłowość wyliczeń w tej mierze nie była też podważana w apelacji.

Łącznie zatem wyliczenie wynagrodzenia należnego powódce na podstawie art. 647 k.c., a dochodzonego powództwem głównym winno przedstawiać się następująco: kwotę 1.228.464,87 złotych wartości brutto robót wyliczoną przez biegłego należy pomniejszyć o: kwotę 1.068.200 złotych uiszczoną przez pozwanego, kwotę 28.290 złotych wartości tynków, kwotę 26.948,57 złotych wartości instalacji elektrycznej, kwotę 6.152,43 wartości drzwi oraz kwotę 7.642,57 złotych wartości robót sanitarnych na poziomie zero. Do zapłaty przy tym wyliczeniu pozostaje zatem kwota 91.231,30 złotych.

W ramach obrony przed żądaniem dochodzonym powództwem głównym pozwany zgłosił do potrącenia dwie wierzytelności w kwotach 6.096,86 złotych i 37.133,70 złotych, na ich potwierdzenie składając do akt dwie umowy przelewu wierzytelności w kserokopiach. Niezależnie od trafnych co do zasady zastrzeżeń Sądu I instancji odnośnie różnić w treści umowy przelewu wierzytelności z dnia 29 marca 2012 roku należy wskazać przede wszystkim, że nie udowodnił on istnienia wierzytelności zgłoszonych do potrącenia.

Przepis art. 498 § 1 k.c. wskazuje, że podstawowym warunkiem skuteczności potrącenia jest istnienie wzajemnych wierzytelności między dwiema osobami. W sytuacji, gdy powódka kwestionowała istnienie wierzytelności przedstawionych do potrącenia, a pozwany twierdził, że wierzytelności względem powódki nabył od osób trzecich, to nim, w myśl art. 6 k.c., spoczywał ciężar udowodnienia nie tylko faktu dokonania przelewu wierzytelności przez osoby trzecie na jego rzecz, ale też wykazania, że osobom tym przysługiwały objęte przelewem wierzytelności względem powódki. Pozwany zaś w toku procesu obowiązkowi temu nie sprostał przedstawiając jedynie umowy przelewu. Zgłoszone zaś dopiero na etapie postępowania wznowieniowego, tj. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku wnioski dowodowe o zażądanie od ewentualnych wierzycieli – stron umów cesji faktur dokumentujących istnienie wierzytelności oddalono jako spóźnione na podstawie art. 381 k.p.c. Skarżący nie powołał się przy tym nawet na istnienie przesłanek z powyższego przepisu uzasadniających dopuszczenie powyższych dowodów na tym etapie sprawy.

Z tych względów, wobec niewykazania istnienia wierzytelności przedstawionych do potrącenia, zarzut tego dotyczący nie mógł być uwzględniony, a rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest w tej części trafne.

Wobec przedstawionych powyżej okoliczności kwotę wynagrodzenia należnego powódce należało obniżyć do 91.231,30 złotych, co pociągnęło za sobą także korektę orzeczenia o kosztach procesu. W zakresie powództwa głównego powódka wygrała bowiem sprawę ostatecznie w około 85%, zatem na podstawie art. 100 k.p.c. koszty procesu w tej części winny być rozdzielone stosunkowo przy zastosowaniu wskazanej wyżej proporcji (85/15). Koszty poniesione przez powódkę to kwota 9.910 złotych, pozwany zaś w zakresie powództwa głównego poniósł koszty w kwocie 4.700,64 złotych. W rozliczeniu winien on zatem zwrócić powódce kwotę 7.718,40 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Dlatego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono reformatoryjnie jak w punkcie I podpunkt 1 wyroku, oddalając apelację dotyczącą powództwa wzajemnego w pozostałej części w oparciu o art. 385 k.p.c.

Odnosząc się do powództwa wzajemnego należ w pierwszej kolejności zauważyć, że w części obejmuje ono odszkodowanie (art. 471 k.c.) za nienależyte wykonanie projektu rozbudowy pensjonatu i trzech domków. Umowa o wykonie tego projektu została zawarta przez strony w dniu 21 marca 2008 roku (k. 307). Projekt wykonano w lipcu 2008 roku (k. 334). Decyzja – pozwolenie na budowę zapadła w dniu 25 września 2008 roku, co wynika z adnotacji Starostwa Powiatowego na projekcie (k. 334). Oznacza to, że powód wzajemny odebrał projekt najpóźniej we wrześniu 2008 roku.

Zawartą między stronami umowę o wykonie projektu należy bezsprzecznie zakwalifikować jako umowę o dzieło (art. 627 i następne k.c.). Poza sporem też było, że powód wzajemny w terminach przepisanych prawem nie skorzystał z uprawnień rękojmianych wobec ewentualnych wad dzieła (art. 638 k.c. w zw. z art. 560 i nast. k.c.). Żądanie odszkodowania opartego na art. 471 k.c. za ewentualne wady projektu jest niezależne od uprawnień z rękojmi, jednak stosownie do art. 646 k.c. przedawnia się z upływem dwóch lat od dnia oddania dzieła. Wobec tego, że projekt (dzieło) został oddany powodowi wzajemnemu najpóźniej w dniu 25 września 2008 roku, to roszczenie odszkodowawcze uległo przedawnieniu najpóźniej 26 września 2010 roku. Zgłoszenie tego roszczenia w pozwie wzajemnym nastąpiło w dniu 27 grudnia 2012 roku (k. 290 i 316), zatem po upływie kolejnych dwóch lat.

Pozwana wzajemna na rozprawie w dniu 7 maja 2014 roku zgłosiła zarzut przedawnienia roszczeń z umowy o wykonanie projektu (k. 1019 odw.). zarzut ten należy, w świetle przytoczonych powyżej okoliczności, uznać za skuteczny. Wobec przedawnienia analizowane roszczenie nie może być skutecznie dochodzone (art. 117 § 2 k.c.). Z tego względu należy uznać, że zarzuty apelacji dotyczące nieprzeprowadzenia przez Sąd I instancji dowodów z opinii biegłych na okoliczność stwierdzenia wad projektu i kosztów usunięcia tych wad są chybione, bowiem dowody te nie są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i zbędne (art. 227 k.p.c.) Z tych samych przyczyn oddalono wnioski żądające przeprowadzenia powyższych dowodów przez Sąd Odwoławczy.

W pozostałej części, dotyczącej szkody wywołanej nienależytym wykonaniem robót budowlanych, apelacja dotycząca powództwa wzajemnego także była niezasadna. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, że biegły B. prawidłowo ustalił zakres wad wykonawczych i trafnie określił koszt ich usunięcia na kwotę 32.249,08 złotych. W apelacji w odniesieniu do tej części powództwa wzajemnego powód wzajemny podniósł w zasadzie jedynie zarzut dotyczący niedopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego na okoliczność oceny pęknięć ścian i sufitów. Kwestię powyższą omówiono już powyżej, raz jeszcze podkreślić tylko trzeba, że także w tej części opinia biegłego B. jest w pełni wiarygodna, wyjaśnił on szczegółowo rozmiar i przyczyny pęknięć oraz koszt ich usunięcia. Zastrzeżenia powoda wzajemnego zostały zatem należycie wyjaśnione. Dalsze kwestionowanie opinii w tej części nie zostało zaś poparte argumentami pozwalającymi podważyć wiarygodność biegłego. W zasadzie skarżący w apelacji nie przedstawił przyczyn dla których kwestionuje nadal opinię w tym zakresie poza tym, że jest ona dla niego niekorzystna. To zaś nie może być wystarczającą przyczyną dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego.

Wobec tego, że Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo wzajemne w odniesieniu do wskazanej powyżej kwoty 32.249,08 złotych, a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarcza podstaw do zasądzenia z tego tytułu wyższej kwoty, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono w tej części apelację w całości.

W postępowaniu apelacyjnym pozwany – powód wzajemny utrzymał się ze swymi żądaniami jedynie co do 6% wartości przedmiotu zaskarżenia Dlatego na podstawie art. 100 k.p.c. przy zastosowaniu proporcji 6/94 rozdzielono koszty procesu za drugą instancję (pkt I ppkt 3 wyroku) oraz koszty postępowania wznowieniowego (pkt II wyroku) zaliczając w skład tych kosztów po obu stronach jedynie wynagrodzenie pełnomocników w stawkach minimalnych właściwych z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia.

(...)