Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 432/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grażyna Tokarczyk

Sędziowie SSO Arkadiusz Łata (spr.)

SSO Marcin Schoenborn

Protokolant Magdalena Gowin

przy udziale M. K. (1)

Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. Z.

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2016 r.

sprawy M. K. (2) ur. (...) w G.

syna M. i G.

oskarżonego o przestępstwo z art. 286§1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 5 lutego 2016 r. sygnatura akt IX K 1983/13

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 432/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje.

Apelacja prokuratora okazała się w pełni zasadna, a zarazem skuteczna o tyle, iż w następstwie jej wywiedzenia należało zaskarżony wyrok uchylić, a sprawę przekazać do rozpoznania ponownego Sądowi I instancji.

Sąd ów ferując orzeczenie uniewinniające nie wyjaśnił bowiem w sposób należyty wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie uwzględnił i nie wziął pod rozwagę całokształtu faktów wynikających ze zgromadzonego sprawie materiału dowodowego. W konsekwencji ustalenia poczynione przez Sąd jurysdykcyjny nie są ani pełne, ani też wystarczające, zaś ocena prawna przedstawiona w pisemnych motywach wyroku budzi poważne i zasadnicze wątpliwości.

Przedmiotowy wyrok zapadł tym samym z obrazą prawa procesowego, a to art. 366 § 1 kpk (w brzemieniu obowiązującym przed datą 1 lipca 2015 r.) oraz art. 410 kpk, która mogła mieć wpływ na jego treść.

Wedle Sądu I instancji oskarżony w czasie składania zamówień, o jakie chodziło w badanym przypadku miał liczne zadłużenia z innych tytułów, jednakże realizował roboty budowlane na rzecz gminy O., częściowo je nawet wykonał i zostały one w powyższym fragmencie wręcz odebrane w dniu 13 września 2011 r., mógł w związku z tym oczekiwać zapłaty za wspomniany etap robót. Mógł zasadnie liczyć – jak pisze Sąd jurysdykcyjny – na to, iż niezwłocznie otrzyma sumę pozwalającą w pełni na dokonanie zapłaty za dostawy.

Chodziło przy tym o należność od gminy O. w wysokości wielokrotnie przekraczającej wartość dostaw pochodzących od pokrzywdzonych podmiotów, a termin płatności tychże należności przez gminę był wcześniejszy od dokonanych przez M. K. (2) zamówień.

Oczekiwana zapłata od wspomnianej gminy – rzędu 240 tysięcy zł – nie stanowiła zarazem jedynego możliwego źródła potencjalnych przychodów oskarżonego, gdyż w okresie zbliżonym do terminów płatności za dostawy wykonywał też prace na rzecz „niesprecyzowanego bliżej podmiotu związanego z gminą L.”.

W ocenie Sądu Rejonowego nie można było uznać, by w naprowadzonych wyżej okolicznościach M. K. (2) wprowadził pokrzywdzonych w błąd, co do możliwości oraz woli zapłaty. Swe zobowiązania względem kontrahentów zamierzał bowiem uregulować ze środków uzyskanych od gminy O., zaś globalna należność za całość robót wynieść miała ponad 814 tysięcy złotych. Nawet jednak częściowa zapłata za fragment prac wystarczałaby na uregulowanie zobowiązań wobec dostawców.

W obliczu niewyjaśnienia wszystkich istotnych w sprawie faktów i okoliczności, które w sposób zasadniczy mogły rzutować na ostateczną ocenę prawną, konkluzje Sądu merytorycznego jawiły się jako z pewnością przedwczesne.

W pierwszej kolejności ustalenia bowiem wymagało jak kształtował się stan zadłużenia firmy oskarżonego w czasie, gdy składał on przedmiotowe zamówienia, a tym samym jak wyglądały rzeczywiste możliwości płatnicze M. K. (2). W zakresie tej problematyki Sąd I instancji wypowiadał się nader oględnie i ogólnikowo. Tymczasem już z danych zawartych w aktach Sądu Rejonowego w Gliwicach – sygn. IX K 1009/14 (Sąd orzekający przeprowadził dowód z tychże akt, vide: k-269) jednoznacznie wynikało, że tylko za okres lat 2009-2012 oskarżony zalegał Skarbowi Państwa z zapłatą obciążeń podatkowych na kwotę ponad 450 tysięcy złotych nie licząc odsetek (vide: informacja Naczelnika (...) Urzędu Skarbowego w G. z dnia 24 sierpnia 2012 r., k-45 akt IX K 1009/14), a nadto z płatnością należności z tytułu ubezpieczeń społecznych, zdrowotnych i funduszu pracy za okres od czerwca 2011 r. do stycznia 2012 r. w rozmiarze kolejnych 109 tysięcy złotych (vide: informacja ZUS Oddziału w Z. z dnia 21 sierpnia 2012 r., k-256 wspomnianych akt).

Akta obu spraw zawierają też liczną dokumentację wskazującą na dalsze zadłużenia K. wobec podmiotów „prywatnych” oraz toczenie się szeregu postępowań egzekucyjnych względem jego firmy. Wywodzący apelację prokurator doszukiwał się wręcz globalnych zaległości płatniczych oskarżonego rzędu bez mała 2 milionów złotych.

Wszystko to uszło uwadze Sądu orzekającego. Niezbędne natomiast było stwierdzenie ogólnego poziomu owych zadłużeń i zbadania – na moment inkryminowanych zaszłości – faktu wdrożenia postępowań egzekucyjnych wobec firmy oskarżonego, w także ich skuteczności. Miało to bowiem wpływ na ocenę zdolności płatniczych M. K. (2), w tym zwłaszcza w stosunku do dostawców ze sprawy rozpatrywanej.

Istotny szczegół łączący się wprost z omawianą wyżej tematyką dotyczy kwestii, czy w owym czasie przedsiębiorstwo oskarżonego dysponowało kontem bankowym (lub on sam). Jeśli bowiem tak, a faktycznie postępowania egzekucyjne pozostawały w toku, zaś konto takie uległo zajęciu, zajęcie to objęłoby ewentualną zapłatę wpływająca ze strony gminy O., czy też innych jeszcze podmiotów korzystających z usług oskarżonego.

Przytaczane uprzednio dane Naczelnika (...) Urzędu Skarbowego w G. mówiły o braku zgłoszenia osobistego rachunku bankowego.

Wyjaśnić zatem należało, czy istniało konto firmy M. K. (2), czy było zajęte w wyniku egzekucji, a jeśli tak, to w jaki sposób oskarżony zamierzał wypłacić należność swoim dostawcom – pokrzywdzonym w przedmiotowej sprawie – z wykorzystaniem środków finansowych z gminy O. bądź od dalszych usługobiorców.

Po wtóre, Sąd Rejonowy nie wziął pod rozwagę kwestii, iż końcowy termin ukończenia robót na rzecz gminy O. zamykał się datą 30 października 2011 r., a prace te do tego dnia – jak się zdaje – nie zostały ukończone. Tym samym, czy w ogóle realna była zapłata tylko za ich część. Data ta zarazem jest wcześniejsza lub częściowo wcześniejsza od dat składania zamówień. Innymi słowy – występując z zamówieniami do pokrzywdzonych oskarżony wiedział już, że robót dla gminy O. nie zakończył.

Po trzecie wreszcie, Sąd I instancji jakby nie dostrzegł dokonując ocen prawnych, że umowa pomiędzy firmą M. K. (2) a gminą O. została w dniu 6 grudnia unieważniona, a to z uwagi na złożenie przez oskarżonego w ofercie przetargowej nieprawdziwych danych o sytuacji finansowej względem ZUS i Urzędu Skarbowego (vide: pismo k-240). Rozważyć tym samym potrzeba, czy stan rzeczy nie przedstawiał się tak, iż oskarżony praktycznie w każdej chwili winien był realnie liczyć się z tego rodzaju rozwojem wypadków i nieotrzymaniem zapłaty.

Problematyka sprawstwa i winy oskarżonego winna była zostać zbadana również w kontekście całokształtu zagadnień zaznaczonych wyżej, rysującej się już na podstawie lektury akt przedmiotowego postępowania oraz akt związkowych, czego zaś Sąd merytoryczny niesłusznie nie uczynił. Zaskarżony wyrok ostać się przeto nie mógł.

Dodatkowo wskazane byłoby także dokonanie ustalenia, czy rzeczywiście w okresie czasu analogicznym lub zbliżonym do czasokresów, gdy miały zostać popełnione zarzucone M. K. (2) oszustwa oskarżony – jak twierdzi prokurator – utworzył nowy podmiot gospodarczy dokonując przy tym wkładu gotówki rzędu 100 tysięcy złotych na poczet kapitału zakładowego, a nadto czy ewentualnie miało to związek z jego sytuacją płatniczą w ogólności. Pomocne byłoby tu sięgnięcie do akt Sądu Rejonowego w Gliwicach – sygn. IX K 1487/13.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd jurysdykcyjny zobowiązany zostaje do powtórzenia postępowania dowodowego w pełnym dotychczasowym zakresie. Dopuści też i przeprowadzi dowód (w odpowiednim zakresie) z akt, o jakich mowa wyżej.

Zgromadzony materiał dowodowy podda następnie kompleksowej i wnikliwej analizie oraz ocenie – bez pomijania jakichkolwiek jego fragmentów – z uwzględnieniem kwestii omówionych przez Sąd Okręgowy, po czym wyprowadzi trafne wnioski końcowe.

Orzeczono zatem jak w dyspozycji wyroku niniejszego.