Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 344/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Ficek

Sędziowie SSO Małgorzata Peteja-Żak (spr.)

SSO Grzegorz Kiepura

Protokolant Aleksandra Studniarz

po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2016 r.

sprawy S. L. /L./ syna A. i M.,

ur. (...) w K.

oskarżonego z art. 157§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 12 lutego 2016 r. sygnatura akt III K 270/15

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 344/16

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 17 czerwca 2016r.

Wyrokiem z dnia 12 lutego 2016r., w sprawie o sygn. III K 270/15, Sąd Rejonowy w Gliwicach na mocy art. 66 § 1 i 2 kk warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko S. L. o czyn z art. 157 § 2 kk polegający na tym, że w dniu 27 marca 2014r. w K. przy ul. (...), poprzez uderzenie pięścią w twarz spowodował u J. K. obrażenia ciała w postaci stłuczenia twarzy z niewielkim obrzękiem lewej okolicy jarzmowej, co naruszyło prawidłowe funkcjonowanie jego narządów ciała na okres poniżej 7 dni. Równocześnie Sąd ustalił na mocy art. 67 § 1 kk okres próby wynoszący 1 rok oraz zasądził stosowne wynagrodzenie na rzecz pełnomocnika z urzędu tytułem świadczonej pomocy prawnej świadczonej oskarżycielowi prywatnemu, a samego od oskarżonego zwolnił od kosztów sądowych.

Od niniejszego wyroku apelację wywiodła pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, a to art. 66 § 1 i 2 kk poprzez warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko oskarżonemu S. L., podczas gdy z materiału dowodowego w sprawie wynika, iż nie zostały spełnione wszystkie przesłanki do zastosowania warunkowego umorzenia postępowania.

Stawiając taki zarzut skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzenie mu stosownej kary, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja, w której skarżąca pełnomocnik kwestionuje nie tylko zapadłe rozstrzygnięcie wobec oskarżonego, ale także i w motywach środka odwoławczego poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, jest zasadna i zasługuje na uwzględnienie.

Co prawda, z uwagi na treść przepisu art. 454 § 1 kpk, Sąd odwoławczy nie mógł uwzględnić wniosku o wymierzenie oskarżonemu kary, to jednak apelacja skutkować musiała uchyleniem zaskarżonego wyroku i ponownym przekazaniem sprawy do rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

W pierwszym rzędzie należy stwierdzić, iż w dacie wyrokowania przez Sąd Rejonowy oskarżony S. L. był karany za przestępstwo umyślne z art. 291 § 1 kk. Okoliczność ta, jakże ważka w realiach niniejszej sprawy, nie była jednak znana Sądowi orzekającemu, choć dysponował On aktualną na moment wydania wyroku kartą karną oskarżonego (k. 121). W związku z tą okolicznością nie było zatem możliwe orzeczenie w dniu 12 lutego 2016r. o warunkowym umorzeniu postępowania karnego wobec oskarżonego.

Niezależnie od powyższego jednak trzeba stwierdzić, iż Sąd I instancji dokonując ustaleń faktycznych i oceny dowodów odnoszących się do przypisania oskarżonemu czynu polegającego na spowodowaniu u pokrzywdzonego uszczerbku na zdrowiu, pomimo jasnych i klarownych wskazań Sądu odwoławczego co do dalszego postępowania, zadaniu temu nie sprostał i ferując rozstrzygnięcie nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy we wskazanym zakresie, a także nie wziął pod rozwagę oraz nie poddał należytej analizie i ocenie całokształtu zebranego materiału dowodowego. W konsekwencji ustalenia faktyczne i ocena prawna zachowania oskarżonego, zaprezentowane w pisemnych motywach wyroku nie były pełne ani wyczerpujące, a to z kolei powodowało, iż wydany wyrok ostać się nie mógł.

W części nadal ustalenia Sądu orzekającego jawią się jako dowolne i nie znajdujące oparcia w zgromadzonych dowodach, na co zwraca słusznie uwagę skarżąca. Trzeba stwierdzić, że już ustalony sam początek zdarzenia po opuszczeniu klatki budynku przez pokrzywdzonego prowadzącego psa na smyczy budzi wątpliwości, skoro bowiem – jak przyjmuje Sąd meriti – pies jego miał być na smyczy, w jaki sposób miał on podbiec do psa oskarżonego rasy amstaff, by z nim się obwąchiwać. Kolejna podnoszona trafnie przez skarżącą wątpliwość dotyczy ustalonego zachowania J. K., który zdaniem Sądu miał wówczas kopnąć kilkakrotnie psa oskarżonego. O tyle wydaje się to nielogiczne, że dla takiej postawy pokrzywdzonego trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek racjonalne powody. Także i ustalenie Sądu, decydujące wszak o stopniu społecznej szkodliwości czynu zarzucanego oskarżonemu, że to pokrzywdzony rozpoczął kłótnię z oskarżonym, zachowując się jako pierwszy agresywnie, musi budzić wyraźny sprzeciw w obliczu relacji J. K.. Z zeznań pokrzywdzonego wynika przecież, iż widząc agresywne i zaczepne zachowanie psa oskarżonego, a następnie doświadczając tego osobiście gdy ten zaczął i jego atakować kagańcem, kopnął go kilka razy, zwracając uwagę - w reakcji na pretensje właściciela zwierzęcia - na agresywne zachowanie tego zwierzęcia. O żadnej kłótni między mężczyznami w tejże chwili, jak i później, gdy miał wracać ze sklepu, pokrzywdzony tu nie wspominał.

Sąd przyjął także, wbrew konsekwentnemu stanowisku pokrzywdzonego, iż do uderzenia go pięścią w twarz miało dojść w czasie owej kłótni, nie zaś po upływie około godziny, gdy J. K. miał wracać już bez swojego psa ze sklepu. Ma to o tyle znaczenie, iż takie przestępcze zachowanie oskarżonego, odsunięte w czasie, jawiłoby się raczej jako pojęte bez żadnego powodu, skoro po upływie czasu – który miał studzić i wyciszać emocje – oskarżony, pytając o powód kopnięcia jego psa, w reakcji na zwróconą uwagę o konieczności trzymania zwierzęcia na smyczy, miał zachować się agresywnie, powodując finalnie obrażenia ciała u pokrzywdzonego.

Mając na uwadze powyższe, nie są zrozumiałe dla Sądu odwoławczego powody dla których Sąd orzekający swe rozstrzygnięcie oparł w tym zakresie w całości na relacji oskarżonego, nie wyjaśniając sprzeczności w przebiegu zdarzenia, dokonując zaś w/w ustaleń, które nie znalazły oparcia w zebranym materiale. Wątpliwy jest także przebieg zdarzenia przedstawiony przez świadka D. L., pomijając bowiem fakt samej sprzeczności jego relacji z wyjaśnieniami oskarżonego, z jego zeznań miało wynikać, iż kopnięcie amstaffa przez J. K. miało nastąpić bez powodu, gdy pies podszedł do psa pokrzywdzonego i go obwąchiwał.

Zbędne staje się tu powtarzanie ocen i uwag zawartych w uzasadnieniu orzeczenia Sądu Okręgowego zapadłego w sprawie o sygn. akt VI Ka 1103/14, one nadal bowiem pozostają aktualne w całej rozciągłości.

Wątpliwości Sądu odwoławczego budzi zatem zaprezentowana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego we wskazanym powyżej zakresie. Dążąc do wyjaśnienia zatem wątpliwości związanych z przebiegiem zdarzenia, a właściwie kolejności zdarzeń, zwłaszcza więc tego kiedy doszło do uderzenia i w następstwie czego z taką reakcją się spotkało, Sąd Rejonowy powtórzy dotychczasowe postępowanie dowodowe w całości, poddając tak zgromadzony materiał wszechstronnej i wnikliwej analizie oraz swobodnej ocenie, w zgodzie z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.