Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 42/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tadeusz Trojanowski

Protokolant:

Marta Strzała

po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2015 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa D. D.

przeciwko Szpitalowi Miejskiemu nr (...) z Przychodnią Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w G.

z udziałem interwenienta ubocznego B. S. (1)

o odszkodowanie

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powódki D. D. na rzecz interwenienta ubocznego B. S. (1) kwotę 4.533 zł (cztery tysiące pięćset trzydzieści trzy ) złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  w pozostałym zakresie odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu.

I C 42/14 Uzasadnienie

Powódka D. D. wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania w wysokości 1.585,48 zł z tytułu poniesionych kosztów leczenia powódki. W pozwie zgłoszono także żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od wskazany kwot.

W uzasadnieniu pozwu podano, że w dniu 15.05.2012 r. powódka w placówce pozwanego szpitala zgłosiła silny ból prawego barku, tydzień później prowadząca leczenie lekarz B. S. (1) wstrzyknęła lek w bolące miejsce u pacjentki. W związku tym, że ból po miesiącu powrócił, w dniu 12.06.2012 r. lekarz prowadząca zaaplikowała kolejny zastrzyk w w/w. miejsce. W wyniku tej czynności powódka poczuła silny ból w miejscu wstrzyknięcia oraz dało się usłyszeć odgłos rwania. W ciągu kilku kolejnych miesięcy pomimo rehabilitacji i przyjmowania leków ból nie ustępował. W styczniu 2013 r. powódka po raz kolejny zwróciła się do placówki pozwanego, wtedy diagnozując ostry zespól bólowy prawego barku powódki, zlecono wykonanie rezonansu magnetycznego , który wykazał zerwanie ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego ze zmianami degeneracyjnymi i płynem w chorych miejscach. Powódka podjęła prywatne leczenie w innej placówce. Od dr R. G. miała się dowiedzieć , iż zerwanie ścięgna nastąpiło poprzez nieumiejętne zaaplikowanie leku w dniu 12.06.2012 r., ponieważ w zaistniałej sytuacji zastrzyk powinno się dawać z tyłu barku a nie z przodu, jak to uczyniła lekarz prowadząca. Powódka udała się do lekarza prowadzącego , która nie poczuwała się do odpowiedzialności spowodowania przedmiotowego urazu; dalsze leczenie kontynuowała w innej placówce , podjęła także rehabilitację w innej placówce.

W odpowiedzi nas pozew (k.40) pozwany Szpital wniósł o oddalenie powództwa, opisując przebieg leczenia powódki i podając że w dniu 12.06.2012 r. pacjentka nie zgłaszała żadnych dolegliwości, w tym dniu zakończono prawidłowe leczenie dolegliwości prawego barku. Podkreślono natomiast, że w dniu 14.06.2012 r.- o czym w pozwie nie wspomniano- powódka w wyniku upadku z roweru doznała urazu właśnie prawego stawu, barkowego, łokciowego i kolana prawego. W dniu 1.08.2012 r. powódka w czasie kolejnej wizyty w poradni podała, że wszelkie dolegliwości ustąpiły, a lekarz prowadząca wystawiła zaświadczenie dla firmy ubezpieczeniowej o zakończeniu leczenia i rehabilitacji.

Interwenient uboczny lek. med. B. S. (1) (k.129) opisała przebieg leczenia pacjentki , wykonane badania, epizod wprowadzania lekarza przez pacjentkę w błąd w zakresie diagnostyki; podała że nie było „odgłosu rwania”. Opisała sposoby wykonywania iniekcji. Opisała przebieg leczenia pacjentki po upadku z roweru, a także opisała problemy tzw. bolesnego barku odwołując się do swojej wiedzy medycznej z powołaniem na literaturę medyczną.

Sąd ustalił co następuje.

Powódka z powodu bólu barku trwającego od około pół roku zgłosiła się w poradni pozwanego szpitala w dniu 9.10.2011 r. Na wykonanym wówczas zdjęciu obecne były „rozpoczynające się zmiany zwyrodnieniowe”. Badająca lekarz B. S. nie stwierdziła jednak istotnych odchyleń od normy w badaniu fizykalnym (k.15 i n).W dniu 15.05.2012 r. stwierdzono u powódki silne dolegliwości bólowe i ograniczenie ruchomości prawego stawu barkowego. W dniu 22.05.2012 r. podano tam dostawowo diprophos i zlecono zabiegi fizykoterapeutyczne i wykonanie USG.W wykonanych radiogramach kręgosłupa szyjnego stwierdzono zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe i dyskopatyczne. Zamiast USG barku powódka miała wykonane USG lewego kolana (wskutek wprowadzania lekarza w błąd przez powódkę) , które skądinąd wykazało zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe (k.108).W dniu 29.05.2012 r. odnotowano poprawę- zmniejszenie bólu.

W dniu 12.06.2012 r. lek. B. S. podała kolejną dawkę diprophosu do prawego barku- w prawe ramię z przodu. Nie było incydentu z silnym bólem i trzaskiem w trakcie podawania leku.

W dniu 14.06.2012 r. – dwa dni po opisanym wyżej podaniu leku- powódka jechała rowerem Na skutek upadku z roweru doznała stłuczeń prawych kończyn w tym „ skręcenia stawu ramienno-łopatkowego prawego”. Została zaopatrzona w izbie przyjęć pozwanego szpitala (k.59,60 i 118).Typowe leczenie miejscowe i rehabilitacja przyniosły poprawę , co ostatecznie odnotowała lek. S. w dniu 1.08.2012 r. Powódka prosiła o zaświadczenie dla ubezpieczyciela ale odszkodowania nie dostała, gdyż nie stwierdzono trwałego uszczerbku na zdrowiu (k.248).

W dniu 29.01.2013 odnotowano nawrót ostrych bólów barku prawego i znaczne ograniczenie ruchomości opisane jako bark zamrożony. Zlecono fizykoterapię i badanie rezonansu magnetycznego, które wykazało zerwanie ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego. Powódkę skierowano do oddziału ortopedii, artroskopii jednak nie wykonano. Powódka była leczona zachowawczo u innych ortopedów. wielokrotnie stosowano wstrzyknięcia sterydu dostawowo. Była też intensywnie rehabilitowana(k.24 i n).

W dniu 14.02.2013 r. powódka zgłosiła się u interwenienta przedstawiając swoje zarzuty. Później pozostawała w leczeniu ortopedycznym. Stosowano farmakoterapię i rehabilitację z okresową poprawą. W tym czasie leczenie dotyczyło także bólów kolan i stóp.

Obecnie powódka nadal cierpi z powodu bólu barku prawego, który nasila się okresowo bez istotnej przyczyny. Nadal jest leczona farmakologicznie , w tym sterydem dostawowo, i jest w trakcie rehabilitacji. Powódka cierpi na zespół bolesnego barku lewego z przewlekłym odczynem wysiękowo-zapalnym w stawie ramienno-łopatkowym prawym w przebiegu zaawansowanych zmian zwyrodnieniowych. Ma zmiany zwyrodnieniowe w stawie barkowo -obojczykowo-prawym oraz zwyrodnieniowe uszkodzenie ścięgien mięsni rotatorów prawego ramienia.

Przyczyna zmian degeneracyjnych w barku powódki nie jest określona. Uszkodzenie aż dwóch mocnych ścięgien w wyniku podania leku jest niezwykle mało prawdopodobne. Do ich zerwania w przebiegu zmian zwyrodnieniowych doprowadzić może natomiast nawet błahy uraz przez spowodowanie ich rozciągnięcia, jak to ma miejsce np. przy upadku czy jakimś gwałtownym ruchu. W następstwie urazowego zerwania ścięgna dochodzi do silnego bólu , powstania krwiaka i objawy te cofają się zwykle dopiero po kilku tygodniach. W tym przypadku powódka dwa dni po rzekomym uszkodzeniu ścięgna zastrzykiem jechała na rowerze a po upadku niego właśnie przez kilka tygodni się leczyła.

Leczenie powódki było zgodne z wiedzą i sztuką lekarską. Są opisane trzy dostępy do stawu barkowego, wykorzystywane do wprowadzania leków bądź pobrania zawartości stawu na badania. Wybór należy do lekarza, który kieruje się wynikającą ze wskazań ewentualną potrzebą osiągnięcia ściśle określonej okolicy stawu lub też przy braku takiej potrzeby kieruje się , jak interwenient, własnym doświadczeniem. Dostęp przedni uważany jest za najbezpieczniejszy i najłatwiejszy.Za właściwy należy uznać także wybór przez interwenienta leków i dobór zabiegów rehabilitacyjnych(podobnie przebiegało i dalsze leczenie), a także podjęte działania diagnostyczne na wstępie leczenia ,zlecono badanie RTG oraz badanie USG stawu, którego powódka nie wykonała. W następstwie leczenia brak jest uszczerbku na zdrowiu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o :

-dokumentację medyczną pozwanego szpitala z Poradni (...) Ambulatorium USG i Izby Przyjęć k.95 i n.

- dokumentację medyczną (...) w B. k.91-93

- dokumentację medyczną (...) w G. k.20

-zeznania świadka M. G. k.246

- opinię biegłego sądowego L. B. k.154, k.187

-- zeznania powódki k.248 i interwenienta k.249

Oddalono wniosek o przesłuchanie świadka K. D. –męża powódki wobec ustalenia braku związku przyczynowego miedzy przedmiotowym zdarzeniem a rzekomymi naprowadzonymi następstwami , gdyż wobec treści opinii był on nieuzasadniony, dalsze czynienie ustaleń było bezprzedmiotowe.

Dano wiarę dokumentom medycznym obrazującym przebieg wypadku i jego następstwa, przy czym dano wiarę powódce że przedmiotowy drugi zastrzyk dostała w prawe ramię z przodu, gdyż tego w dokumentacji nie opisano, wobec praktyki dokonywania zastrzyków z różnych dojść. Nie dano wiary powódce, że syknęła w trakcie zastrzyku bowiem nie jest logiczne, że po dokonaniu zastrzyku nie zgłosiła by tego ustnie lekarzowi. W ocenie Sądu jest to próba obrony przyjętej koncepcji powództwa. Zeznania i twierdzenia powódki w spornym zakresie są niewiarygodne, gdyż zataiła upadek z roweru – wbrew treści art.3 kpc, już uprzednio wprowadzała lekarza w błąd co do zakresu diagnostyki; nielogiczne jest by zastrzyk wywołał ból i uczucie rwania a po dwóch dniach powódka by jeździła na rowerze. Jest nielogiczne – i sprzeczne z opinią biegłego -by rzekome następstwa zastrzyku ujawniły się po wielu miesiącach, zwłaszcza iż w międzyczasie powódka deklarowała 1.08.2012 r. ustanie dolegliwości. Zeznania powódki są wzajemnie sprzeczne (rozmowa z dr G. 21:56 oraz 41:01) i nie spójne z opisem zdarzenia z pozwu(…domyśliłam się,…/wyraźnie to czułam; potwierdził to…/nic już nie powiedział…).Na marginesie nadmienić należy że twierdzenia powódki odnośnie rozmowy z dr G. są nieweryfikowalne, gdyż dr G. znajduje się obecnie w stanie uniemożliwiającym mu składanie zeznań(k.242,244)

Opinie pisemne została sporządzone przez biegłego L. B.. W istocie stanowią one łącznie jedną ,wyjaśnianą, opinię. Opinia ta jest wyczerpująca, choć nie jest obszerna ; po jej wyjaśnieniu w całości zasługuje na wiarę oraz może stanowić podstawę rozstrzygnięcia. Biegły wypowiedział się szczegółowo i stanowczo , po zapoznaniu się z wątpliwościami zgłaszanymi przez powódkę udzielono odpowiedzi na jej pytania. Opinia ta jest wewnętrznie spójna, nie zawiera wewnętrznych sprzeczności, jest zupełna i w ocenie Sądu wyczerpująca. Powódka nie wskazała żadnego błędu logicznego w rozumowaniu opinii, nie wykazała też jej braków.

W tej sytuacji oparto się na opinii biegłego. Przytoczyć tu należy istotę orzecznictwa w przedmiocie biegłych, iż mają oni wiedzę -wiadomości specjalne , których z założenia nie ma Sąd, a samo niezadowolenie strony z opinii biegłego nie jest podstawą do jej kwestionowania.

Sąd zważył co następuje.

Zarzuty do opinii biegłego są nieuzasadnione. Biegły wyjaśnił, że w opinii pierwotnej znalazł się błędny wtręt- co w dobie komputerów się zdarza- dotyczący skrócenia kończyny dolnej, podczas gdy przedmiotem opinii był stan barku .Ta niestaranność nie ma jednak przełożenia na pozostałą zawartość opinii. W akapicie drugim uzasadnienia pisma powódki z 5.02.2014r. (k.199) wskazano na „wewnętrzna sprzeczność „ opinii. Zarzut ten wynika z błędnego odczytania opinii. Błahy „uraz” dotyczy zdarzeń zewnętrznych np. upadku z roweru, a „niewyobrażalne„ jest uszkodzenie ścięgien w trakcie dokonywania leczenia(dokonywania iniekcji), które- co wynika z opinii biegłego- nie jest „urazem”. Wyrażenia użyte przez biegłego: bardzo mało prawdopodobne i niewyobrażalne pozwalają Sądowi na ocenę, iż jednoznacznie nie ma związku przyczynowego pomiędzy przedmiotową iniekcją a uszkodzeniem ścięgna stawu- a contrario do orzeczeń powoływanych przez powódkę w pozwie (k.6).

Zarzut z akapitu trzeciego w/w pisma także świadczy o niezrozumieniu opinii- która choć lakoniczna- przy wnikliwym odczytaniu jest zupełna i jednoznaczna. Całe przedmiotowe zdanie brzmi:” Nie było związku pomiędzy podjęciem leczenia a urazem(upadkiem z roweru) powódki , związek zaś choroby stawu z pojęciem leczenia ma oczywisty charakter przyczynowo-skutkowy” .”Związek” miedzy chorobą stawu(w piśmie błędne słowo –uraz) a podjęciem leczenia jest wszak oczywisty: skutkiem choroby stawu jest podjęcie leczenia i tak to zdanie in fine należy rozumieć. Autor zarzutu przeinacza omawiane zdanie, tak że nabiera ono w omówieniu odwrotne znaczenie oraz wywodzi z niego nieuprawnione wnioski, że „jakieś uchybienia rozpoznano…”.O jaki uraz biegłemu chodzi jest oczywiste, gdyż w samej opinii doprecyzowano w nawiasie ,że chodzi o upadek z roweru. Wyjaśnić na marginesie można że w tym przypadku nie było „związku…” z podjęciem leczenia” gdyż leczenie podjęto dużo wcześniej właśnie z powodu bólu odczuwanego przez powódkę; upadek z roweru nastąpił w trakcie leczenia. Upadek z roweru nie stanowi podstawy powództwa ,aczkolwiek jego zatajenie, jak wskazano, narusza treść art.3 kpc . Analiza schorzeń samoistnych powódki jest bezprzedmiotowa wobec jednoznacznego wykluczenia przez biegłego wpływu zdarzenia opisanego w pozwie na stan zdrowia powódki. Nie było zatem potrzeby czynienia dalszych ustaleń obecnego stanu zdrowia powódki

Zarzuty ,że opinia została wydana bez głębszej refleksji i analizy zdrowia powódki jest niewykazany a zarzuty wynikające a contrario z zakończenia ich uzasadnienia(nierzetelność i stronniczość) są gołosłowne i krzywdzące .

W tej sytuacji powództwo podlegało oddaleniu wobec niewykazania przesłanek z art.445par.1 kc oraz art.444 kc.

O kosztach orzeczono na zasadzie art.102 kpc . Powództwo oddalono w całości. Sąd uznał iż zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek i obciążanie powódki kosztami i interwenienta i pozwanego byłoby zbyt uciążliwe dla powódki. Powódka zaufała swemu pełnomocnikowi, który jej roszczenie- obiektywnie nieuzasadnione- sformułował w postaci pozwu i przez cały czas podtrzymywał. Jak świadczą zarzuty do opinii biegłego, nie wszystkie wypowiedzi z opinii, były dla jej pełnomocnika zrozumiałe. Pełnomocnik ten też nie podał wszystkich istotnych w sprawie faktów (upadek z roweru) i w istocie prowadził proces bez podstawy faktycznej. Nie wyjaśnił też z powódką rzeczywistego przebiegu rozmowy z dr G. narażając powódkę na koszty niepotrzebnego procesu. Z drugiej strony pozwany Szpital jest instytucją, która musi liczyć się z tym, że bywa pozywana przez pacjentów pozostających w błędnym przekonaniu co swych roszczeń .W niniejszej sprawie faktyczny ciężar obrony spoczywał na interweniencie ubocznym. Uznając zatem, że należy wyjątkowo odstąpić od obciążania kosztami podwójnej obrony starszej schorowanej osoby, która korzystając z pomocy swego pełnomocnika przegrała proces ,Sąd obciążył powódkę jedynie kosztami procesu interwenienta.