Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 368/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 sierpnia 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Michał Chojnowski

Sędziowie: SO Ludmiła Tułaczko (spr.)

SO Grażyna Szczęsna-Malowany

protokolant: p.o. protokolant sądowy Wioletta Gumienna

przy udziale: -

po rozpoznaniu dnia 5 sierpnia 2016 r.

sprawy M. O. syna J. i E. ur. (...) w O. oskarżonego o przestępstwo z art. 157§2kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela prywatnego

od wyroku Sądu Rejonowego w Otwocku

z dnia 27 listopada 2015 r. sygn. akt II K 342/13

- na podstawie art. 105 § 1 i 2 kpk prostuje oczywiste omyłki pisarskie w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że zamiast „syna A.” wpisuje „syna J.” zaś w komparycji zamiast „trwający dłużej niż 7 dni” wpisuje „trwający nie dłużej niż 7 dni”;

- zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że na podstawie art. 4 § 1 kk, art. 67 § 3 kk i art. 39 pkt. 7 kk w brzmieniu obowiązującym na dzień 28 kwietnia 2012 roku orzeka od oskarżonego M. O. na rzecz Funduszu Pomocy (...) kwotę 300 złotych tytułem świadczenia pieniężnego; w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego M. O. i oskarżyciela prywatnego M. M. od uiszczenia kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata S. D. Kancelaria Adwokacka w O. kwotę 516,60 złotych obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu oskarżonego w drugiej instancji oraz podatek VAT.

SSO Ludmiła Tułaczko SSO Michał Chojnowski SSO Grażyna Szczęsna-Malowany

Sygn. akt VI Ka 368/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Otwocku wyrokiem z dnia 27 listopada 2015 r. wydanym w sprawie o sygn. II K 342/13 na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. warunkowo umorzył na okres próby 1 roku postępowanie karne wobec M. O. ustalając, iż jego czyn polegał na tym, że w dniu 28 kwietnia 2012 r. w miejscowości E., powiat (...), województwo (...), raz uderzył drewnianym przedmiotem przypominającym trzonek od łopaty M. M., czym spowodował u niego powstanie zasinienia lewego łuku brwiowego skutkujące rozstrojem jego zdrowia na okres poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k. Ponadto Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy M. O. kwotę 885,60 zł z tytułu nieopłaconej przez oskarżonego pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego koszty procesu w kwocie 300,00 zł

Od powyższego wyroku apelację złożyli zarówno obrońca oskarżonego, jak i pełnomocnik oskarżyciela prywatnego. Obrońca M. O. zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonego, zarzucając mu obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegającą na dowolnej, a nie swobodnej i wszechstronnej ocenie dowodów, szczególnie zeznań świadków C. K. i M. M., poprzez niezasadne przypisanie im waloru wiarygodności i nieuwzględnienie w tym zakresie okoliczności i dowodów przeciwnych, co skutkowało niesłusznym uznaniem winy oskarżonego. Ponadto zarzucił wyrokowi błędy w ustaleniach faktycznych sprowadzające się odpowiednio do pominięcia przez Sąd rozważań w zakresie wzajemnych relacji wyżej wymienionych świadków wykluczających ich wiarygodność i pobudek oskarżyciela publicznego, którego celem było wzięcie odwetu na oskarżonym za to, że ten pozostaje w faktycznym pożyciu z byłą żoną oskarżyciela prywatnego. Obrońca wskazał jednocześnie, że Sąd I instancji naruszył również przepis art. 5 § 2 k.p.k., jako że nie uwzględnił na korzyść oskarżonego wątpliwości dotyczących rzeczywistego pochodzenia obrażeń M. M. opisanych w obdukcji lekarskiej. Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o jego uniewinnienie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela prywatnego zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w całości na niekorzyść oskarżonego zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie sprzecznie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz wbrew zebranemu w sprawie materiałowi dowodowemu, iż należy warunkowo umorzyć postępowanie, albowiem zostały kumulatywnie spełnione wszystkie ustawowe przesłanki zastosowania tej instytucji, podczas gdy okoliczności determinujące stopień winy i społecznej szkodliwości czynu, przy ich należytej ocenie prowadzą do wniosku, że wina i społeczna szkodliwość czynu popełnionego przez oskarżonego są znaczne. Podnosząc powyższy zarzut pełnomocnik oskarżyciela prywatnego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzenie mu kary grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych po 150 zł każda i orzeczenie nawiązki na rzecz oskarżyciela prywatnego w kwocie 10.000,00 zł, ewentualnie zaś o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności Sąd odwoławczy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji w zakresie odnoszącym się do przebiegu zdarzenia z udziałem oskarżyciela prywatnego i oskarżonego i w pełni utożsamia się z oceną materiału dowodowego, jaką w niniejszej sprawie przeprowadził Sąd Rejonowy. Tym samym nie podziela zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego i stwierdza, że jest bezzasadna i jako taka nie podlega uwzględnieniu.

Zauważyć trzeba, że już tylko sama lektura zarzutów sformułowanych przez obrońcę wobec wyroku Sądu I instancji świadczy o ich polemicznym charakterze. Obrońca nie wskazał, bowiem gdzie konkretnie upatruje rozminięcia się przez Sąd Rejonowy z zasadami logicznego rozumowania bądź doświadczenia życiowego, co rzutować miało na dokonanie dowolnej oceny dowodów, a nie swobodnej i zgodnej z dyrektywami zawartymi w art. 7 k.p.k. Zważyć, bowiem należy, że w myśl wspomnianego przepisu organy postępowania kształtują swoje przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Przepis ten zawiera w istocie dwie normy prawne. Pierwsza z nich dotyczy przedmiotu oceny, zaś druga sposobu tej oceny. Przedmiotem oceny powinny być wszystkie przeprowadzone dowody, przy czym zastrzeżenie to odnosi się tylko do dowodów istotnych w sprawie. Sposób oceny z kolei polega na dokonaniu jej z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a zatem tak w oparciu o zasady logiki, jak i powszechnie podzielane wnioski wynikające z życia codziennego. Co przy tym istotne, sama zasada swobodnej oceny dowodów oznacza, że sąd dokonuje jej samodzielnie, w oparciu o autonomiczną analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Z natury rzeczy oznacza to, iż wyniki tej oceny mogą się różnić od tej dokonywanej przez strony postępowania. Aby zatem zarzut naruszenia przez Sąd orzekający w niniejszej sprawie art. 7 k.p.k. był skuteczny niewystarczający jest argument, iż ocena dowodów zgromadzonych w toku postępowania różni się od tej, jaką chciałby widzieć skarżący, a tak należy w istocie ocenić apelację wywiedzioną przez obrońcę oskarżonego. Zabrakło w tym przypadku wyraźnego wskazania, które z ustaleń Sądu I instancji jawi się, jako sprzeczne z logiką bądź doświadczeniem życiowym, na czym owa sprzeczność polega i jaka winna być prawidłowa konkluzja Sądu orzekającego w sprawie. Brak tych elementów przesądza o tym, iż zarzuty skarżącego sprowadzają się w istocie do zwykłej polemiki z oceną dowodów i ustaleniami Sądu I instancji, wskazując na możliwość poczynienia odmiennych wniosków, jednak nie wykazując, iż te, które przyjął Sąd obarczone są istotnymi wadami.

W realiach niniejszej sprawy Sąd meriti zrealizował dyrektywy z art. 7 k.p.k. precyzyjnie uzasadniając ocenę każdego z przeprowadzonych dowodów, przy czym ocena ta jawi się, jako logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym. Sąd nie uznał niejako z urzędu wiarygodności bądź braku wiarygodności konkretnych dowodów w całości, ale analizował te ich aspekty, które znajdowały pokrycie w innych dowodach i w ten sposób dążył do zrekonstruowania faktycznego przebiegu zdarzenia. Sąd I instancji słusznie też zauważył, że zasadnicza część zeznań przesłuchanych w sprawie świadków nie odnosiła się bezpośrednio do samego przedmiotu postępowania, ale znacząco wykraczała poza jego ramy, traktując o okolicznościach nieistotnych dla oceny odpowiedzialności karnej oskarżonego za przypisywany mu czyn. Na marginesie wskazać należy, że również same wyjaśnienia oskarżonego M. O. w zasadniczej większości koncentrowały się na sytuacjach poprzedzających samo zdarzenie, takich jak pojawianie się pokrzywdzonego w okolicach domu byłej żony w stanie wskazującym na spożycie alkoholu, częste awanturowanie się i wdawanie w różnego rodzaju bójki. Jednocześnie oskarżony niezwykle zdawkowo przedstawiał swoją relację ze zdarzenia, które następnie stało się podstawą zarzucanego mu czynu. Fakt ten w ocenie Sądu odwoławczego sugerować może, iż oskarżony bardziej lub mniej świadomie umniejsza randze owego zdarzenia i stara się je niejako przemilczeć, wykazuje wręcz pewnego rodzaju tendencję to koncentrowania uwagi Sądu na okolicznościach pobocznych, próbując w ten sposób odwrócić uwagę od zaistniałych faktycznie zdarzeń. Okoliczności te negatywnie wpływają na ocenę wiarygodności jego wyjaśnień i każą podzielać stanowisko przyjęte w tym zakresie przez Sąd I instancji.

Sąd odwoławczy podziela również ocenę Sądu Rejonowego odnoszącą się do zeznań pokrzywdzonego M. M. i świadka C. K.. Wbrew twierdzeniom skarżącego sam fakt wcześniejszej znajomości obu mężczyzn nie może z góry przesądzać o tym, że ich relacje nie są wiarygodne, gdyż podlegały wcześniejszym uzgodnieniom, zaś ich celem jest doprowadzenie do niesłusznego uznania sprawstwa oskarżonego. Pokrzywdzony w sposób logiczny i wiarygodny uzasadnił, dlaczego w dniu zdarzenia skorzystał z pomocy znajomego taksówkarza wskazując, że tego dnia wypił alkohol i nie mógł prowadzić samochodu. Niezależnie od tego, sama relacja C. K. jawi się, jako spójna i logiczna, a przy tym korespondująca z zeznaniami M. M.. Brak było w zeznaniach świadka C. K. elementów, które mogłyby świadczyć o jego nadinterpretacji zaistniałych zdarzeń bądź takich, które byłyby wykluczone w oparciu o pozostały materiał dowodowy. Co przy tym najistotniejsze, zgodne zeznania pokrzywdzonego i C. K. znajdowały pełne odbicie w obdukcji lekarskiej i przeprowadzonej w oparciu o nią opinii biegłego. Opinia biegłego lekarza wskazywała po pierwsze na fakt odniesienia przez M. M. obrażeń w postaci zasinienia lewego łuku brwiowego, a po drugie – dopuszczała możliwość, że obrażenie to powstało w wyniku uderzenia pokrzywdzonego przedmiotem przypominającym trzonek od łopaty. Jednocześnie biegły wykluczył powstanie innych obrażeń ciała, na jakie powoływał się pokrzywdzony.

Na pełne uwzględnienie zasługuje także ocena Sądu I instancji pozostałych zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Niewątpliwie osoby te nie były naocznymi obserwatorami momentu, w którym pokrzywdzony został uderzony przez oskarżonego, a zatem ich relacje miały ograniczony walor dowodowy. Służyć one jedynie mogły uwiarygodnieniu okoliczności pobocznych towarzyszących zajściu i jako takie zostały przez Sąd Rejonowy uwzględnione oraz ocenione zgodnie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Jedynie dla porządku wskazać należy, że bezzasadne są również zarzuty obrońcy wskazujące na naruszenie przez Sąd I instancji art. 410 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. Zgodnie z pierwszym z przywołanych przepisów podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Ratio legis przywołanego przepisu opiera się na założeniu, że sąd, ferując wyrok, nie może opierać się na tym, co nie zostało ujawnione na rozprawie, a nadto, że wyroku nie wolno wydawać na podstawie części ujawnionego materiału dowodowego, zaś musi on być wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności, również tych, które je podważają ( por. wyrok SN z dnia 15 grudnia 2011 r., II KK 183/2011, OSNwSK 2011, poz. 2393). W rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji dokonał całościowej analizy zgromadzonego w sprawie materiału, uwzględniając i oceniając wszystkie zgromadzone w sprawie dowody. Sąd rozważył zarówno wyjaśnienia oskarżonego, jak i zeznania świadków, a nadto ocenił zgromadzoną dokumentację medyczną. Stąd też bezzasadne jest również wskazywanie przez skarżącego na naruszenie przez Sąd I instancji wymienionego wyżej przepisu. Z kolei odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. nadmienić trzeba, że dotyczy on wątpliwości, jakie może powziąć sąd orzekający, a nie strona postępowania. Dopiero gdy sąd takie wątpliwości poweźmie, a następnie nie rozstrzygnie ich na korzyść oskarżonego, zasadny byłby zarzut naruszenia tego przepisu (por. wyrok SN z dnia 20 kwietnia 2004 r., sygn. V KK 332/2003). Interpretując przywołaną zasadę in dubio pro reo w orzecznictwie podnosi się, że najistotniejszą kwestią przy powoływaniu się na tenże przepis jest „nieusuwalność wątpliwości”. Innymi słowy, możliwość jego zastosowania aktywuje się dopiero wówczas, gdy wyczerpane zostaną możliwości dowodowe i w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał nie sposób dokonać oceny (rozstrzygnąć) tychże wątpliwości na korzyść bądź niekorzyść oskarżonego (por. wyrok SN z 16 stycznia 1974, III KR 315/73, OSNKW 1974, nr 5, poz. 97). Wskazać trzeba ponadto, że art. 5 § 2 k.p.k. dotyczy wątpliwości sądu wyłaniających się w toku postępowania i dotyczących poszczególnych, jednostkowych okoliczności sprawy, których rozstrzygnięcie na korzyść bądź niekorzyść oskarżonego wpływa następnie pośrednio na ostateczne orzeczenie o winie sprawcy bądź o jego niewinności, tudzież o ewentualnym wymiarze kary. Dopiero całość okoliczności, obejmująca zgodnie z art. 4 k.p.k. zarówno te przemawiające na korzyść, jak i na niekorzyść sprawcy, może po zbadaniu przez sąd stanowić podstawę do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia. Raz jeszcze należy, więc podkreślić, że aby skutecznym okazał się zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. niezbędnym jest po pierwsze wykazanie, że to sąd powziął określoną wątpliwość i dał temu wyraz w uzasadnieniu wyroku, po drugie, że wątpliwości tej nie sposób było usunąć w oparciu o pozostały materiał dowodowy, a po trzecie, że mimo tej nieusuwalności sąd rozstrzygnął tę wątpliwość na niekorzyść oskarżonego. Uzasadniając wydany wyrok Sąd I instancji nie wskazał na istnienie, w jego ocenie, żadnych niedających się usunąć wątpliwości, zaś te, które powołuje skarżący w wywiedzionej apelacji, rozstrzygnął jednoznacznie w oparciu o przeprowadzoną samodzielnie ocenę materiału dowodowego, która to ocena – jak już wyżej uznano – wypełniała dyrektywy zawarte w art. 7 k.p.k. Stąd też w niniejszej sprawie Sąd I instancji nie naruszył także zasady in dubio pro reo.

Wreszcie zauważyć należy, że podnoszone przez obrońcę zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji w istocie są powieleniem zarzutów naruszenia przepisów postępowania. W samej treści zarzutu nie sposób stwierdzić, które konkretnie ustalenie jest w ocenie skarżącego błędne. Za błąd w ustaleniach faktycznych wyroku nie może, bowiem uchodzić „pominięcie rozważań” bądź „pominięcie pobudki”, na co wskazuje skarżący w treści omawianych zarzutów. Elementy te stanowią, co najwyżej punkty odniesienia dla dokonywanej swobodnie oceny dowodów, nie mają zaś charakteru ustalanych przez sąd faktów.

Przechodząc w tym miejscu do apelacji wywiedzionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego stwierdzić trzeba, że zawarte w niej zarzuty oceniane w kontekście art. 440 k.p.k. doprowadziły do zmiany zaskarżonego wyroku. Choć nie znalazł aprobaty Sądu odwoławczego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych mający polegać na niezasadnym przyjęciu, iż w sprawie zostały kumulatywnie spełnione przesłanki przemawiające za warunkowym umorzeniem postępowania to jednak brak nałożenia na oskarżonego jakichkolwiek obowiązków powodował, że wyrok był rażąco niesprawiedliwy. W ocenie Sądu odwoławczego przesłanki z art. 66 § 1 i 2 k.k. w istocie wystąpiły, albowiem zarówno wina, jak i społeczna szkodliwość popełnionego przez oskarżonego czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy – niekaranego uprzednio za przestępstwa umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego i nie popełni przestępstwa. Na uwagę w tym zakresie zasługuje przede wszystkim okoliczność, iż zdarzenie było efektem narastającego między stronami sporu, który koncentrował się na relacjach prywatnych, faktycznym pożyciu oskarżonego z byłą żoną pokrzywdzonego oraz kontaktach tego ostatniego z małoletnim dzieckiem przebywającym na stałe u matki. Uderzenie pokrzywdzonego nastąpiło, jako reakcja na jego nieodpowiednie zachowanie. Będąc pod wpływem alkoholu awanturował się z byłą żoną gdyż nie udostępniła mu kontaktu z synem. Pokrzywdzony ze względu na spożycie alkoholu nie mógł zapewnić dziecku odpowiedniej opieki. Pomimo tego stanu, stanowczo żądał kontaktu z synem i nie respektował protestów matki dziecka, która sprzeciwiała się tym kontaktom, gdy pokrzywdzony jest nietrzeźwy. Zachowanie oskarżonego M. O., zostało podjęte pod wpływem nagłego impulsu i miało na celu powstrzymanie pokrzywdzonego przed realizacją zachowania, na które nie wyraziła zgody matka dziecka. Pokrzywdzony, bowiem nie odstąpił od swojego zamiaru i próbował telefonicznie skontaktować się z synem i zabrać go do siebie. Oskarżony uderzył pokrzywdzonego w głowę przedmiotem przypominającym drewniany trzonek od łopaty. Było to jednokrotne uderzenie, które nie spowodowało poważnych obrażeń ciała. Uderzenie skutkowało, co wynika z obiektywnej i wiarygodnej opinii biegłego, zasinieniem lewego łuku brwiowego. Te okoliczności, prawidłowo ustalone przez Sąd I instancji, zadecydowały o warunkowym umorzeniu postępowania karnego a tym samym o nieznacznym stopniu winy oskarżonego i małej społecznej szkodliwości czynu. Za niezasadne Sąd odwoławczy uznał zarzuty dotyczące zaniechania zasądzenia zadośćuczynienia za doznane obrażenia ciała. Jak wynika z treści art. 67 § 3 k.k. w brzemieniu obowiązującym w dacie zdarzenia, przepis ten nie przewidywał możliwości zasądzenia obowiązku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zmiana została wprowadzona dopiero na mocy ustawy obowiązującej od 1 lipca 2015r. Tymczasem zgodnie z treścią art. 4 § 1 k.k. sąd powinien stosować ustawę względniejszą dla sprawcy. Zasądzenie zadośćuczynienia możliwe byłoby tylko w przypadku skazania oskarżonego zaś warunkowe umorzenie postępowania nie spełnia tego kryterium.

Niezależnie jednak od powyższych rozważań, w ocenie Sądu odwoławczego zastosowana w niniejszej sprawie instytucja warunkowego umorzenia postępowania nie może prowadzić do faktycznego zdjęcia ze sprawcy odpowiedzialności za popełniony czyn i przyczynić się do poczucia jego bezkarności. Rozwiązywanie konfliktów, nawet budzących trudne do opanowania emocje, musi odbywać się przy respektowaniu zasad poszanowania prawa i nie może przybierać postaci samosądu. Dlatego też za zasadną Sąd odwoławczy uznał zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie względem oskarżonego na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 39 pkt 7 k.k. w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnienia czynu, obowiązku zapłaty świadczenia pieniężnego w kwocie 300 zł na rzecz Funduszu Pomocy (...). Dolegliwość ta, w ocenie Sądu odwoławczego, przyczyni się do uświadomienia oskarżonemu naganności swojego postępowania i wzmocni w nim postawę opartą na przestrzeganiu porządku prawnego. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego znajduje swoje uzasadnienie w treści art.632a k.p.k. Sąd odstąpił od obciążenia stron kosztami przejmując je na rachunek Skarbu Państwa kierując się względami słuszności a także trudną sytuacją majątkową oskarżonego, który będzie musiał podjąć starania związane z koniecznością zapłaty świadczenia pieniężnego. O kosztach obrony z urzędu sąd orzekł na podstawie § 4 ust.1 i § 17 ust.1 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu. Na podstawie art. 105 § 1 i 2 k.p.k. Sąd odwoławczy sprostował oczywiste omyłki pisarskie w wyroku polegające na niedokładnym przepisaniu zarzutu oraz wpisał prawidłowe imię ojca oskarżonego w oparciu o dane z systemu pesel.

SSO Grażyna Szczęsna- Malowany SSO Michał Chojnowski SSO Ludmiła Tułaczko