Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 246/15
POSTANOWIENIE
Dnia 5 października 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dorota Rysińska
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 5 października 2015 r.,
sprawy C. Z.
skazanego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 16 grudnia 2014 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w J. z
dnia 12 września 2014 r.
postanowił
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 12 września 2014 r. C. Z. został
uznany za winnego popełnienia czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k., za
który wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności. Wyrokiem Sądu
Apelacyjnego z dnia 16 grudnia 2014 r. wyrok Sądu Okręgowego został utrzymany
w mocy.
Powyższe prawomocne orzeczenie zaskarżył kasacją obrońca C. Z.,
zarzucając temu rozstrzygnięciu:
„1) rażące naruszenie prawa, art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k., przez
zaniechanie rozpoznania wszystkich, podniesionych w apelacji obrony zarzutów, to
jest zarzutów dotyczących dokonania wadliwej subsumpcji zachowania
2
oskarżonego pod właściwy przepis prawa karnego materialnego w kontekście
zamiaru i motywacji, z jakimi oskarżony działał, i w konsekwencji zaniechanie
rozważenia, czy przyjęta przez Sąd Iinstancji kwalifikacja prawna jest
prawidłowa, jak również zaniechanie wyjaśnienia tych okoliczności w
sporządzonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku,
2) rażące naruszenie prawa, z art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zw. z art. 434 § 1
k.p.k., na skutek dokonania przez Sąd odwoławczy dowolnej oraz wybiórczej oceny
zgromadzonego materiału dowodowego, skutkującej poczynieniem własnych,
wadliwych ustaleń faktycznych co do okoliczności popełnienia zarzuconego
oskarżonemu czynu zabronionego, a w szczególności zamiaru, motywacji i celu
działania oskarżonego, które to ustalenia wykraczają poza granice zarzutów
podniesionych w środku odwoławczym obrońcy oraz zostały dokonane na
niekorzyść oskarżonego pomimo braku środka zaskarżenia ze strony
oskarżycielskiej,
3) rażące naruszenie prawa, art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., na skutek
dokonania przez Sąd odwoławczy, zdaniem obrony, dowolnej oraz wybiórczej
oceny zgromadzonego materiału dowodowego, skutkującej poczynieniem
własnych, wadliwych ustaleń faktycznych co do zachowania oskarżonego w
momencie czynu, a w szczególności braku możliwości uznania tego zachowania za
dobrowolne odstąpienie od dokonania, co doprowadziło do niezastosowania wobec
oskarżonego instytucji tzw. czynnego żalu, ustanowionej w art. 15 § 1 k.k.,
4) rażące naruszenie prawa materialnego, art. 280 § 2 k.k., poprzez błędną
wykładnię jego znamion, skutkującą wadliwą kwalifikacją zachowania oskarżonego
jako wyczerpującego znamiona przestępstwa rozboju”.
Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości oraz przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w odpowiedzi na powyższą kasację
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się bezzasadna w stopniu pozwalającym na jej rozpoznanie
w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
3
Analiza wniesionej skargi świadczy niezbicie, że jej zarzuty dotyczą nie tyle
sposobu procedowania Sądu II instancji, co de facto wciąż dotykają kwestii, o
których przesądził sąd a quo. Obrona przez cały tok procesu prezentuje wersję, że
oskarżony C. Z. żądał od pokrzywdzonego kwoty 500 Euro za złamanie bliżej
niesprecyzowanej umowy związanej z rzekomym ugodowym uprzednim
załatwieniem sprawy uszkodzenia zęba K. L. przez osobę trzecią, które to
zdarzenie mieli wyjaśnić między sobą jej znajomy (pokrzywdzony) oraz m.in.
oskarżony. Stanowisko skarżącego sprowadza się do próby przekonania, że
pokrzywdzony miał zobowiązać się do zaprzestania prób dochodzenia kosztów
leczenia swojej przyjaciółki, a w związku z tym, że tego nie uczynił – oskarżony miał
żądać swoistej „kary umownej”, za złamanie danego słowa.
Skarżący w kasacji wciąż forsuje powyższą tezę tłumaczącą kontekst całego
zdarzenia. Jednak zapewne zdając sobie sprawę z tego, że w nadzwyczajnym
środku odwoławczym nie można skutecznie kwestionować poczynionych w sprawie
ustaleń faktycznych, próbuje przekonać, że już Sąd I instancji bezsprzecznie ustalił
„rozliczeniowy” charakter żądania (na co wskazywać miałaby pierwsza strona
rekapitulacji ustaleń faktycznych w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji), a dopiero
to sąd odwoławczy poczynił odrębne ustalenia na niekorzyść sprawcy (kryminalny
charakter żądania wydania pieniędzy), naruszając tym samym zakaz reformationis
in peius. Z takim postawieniem sprawy żadną miarą nie można się zgodzić.
Analiza zarówno treści przypisanego czynu, jak i zwłaszcza uzasadnienia
wyroku Sądu Okręgowego prowadzi do zupełnie odmiennych wniosków. W części
motywacyjnej wyroku Sąd ten przeprowadził rozległe rozważania i zakwestionował
prezentowane przez skazanego uzasadnienie agresji wobec pokrzywdzonego,
racjonalnie argumentując, że nie było żadnej podstawy rozliczeniowej pomiędzy
stronami, a żądanie 500 Euro było zwykłym przestępnym domaganiem się haraczu
(s. 7-10 uzasadnienia wyroku). Sąd Apelacyjny ten pogląd po prostu podzielił,
podając powody takiego stanowiska. Wobec powyższego nie może być mowy o
zarzucanym w kasacji naruszeniu przez Sąd odwoławczy przepisu art. 434 k.p.k.
Trzeba też podkreślić, że w zwykłym środku odwoławczym obrona wskazywała na
brak ustalenia motywacji oskarżonego, domagając się zarazem przyjęcia za
prawdziwą wersji oskarżonego. Jak łatwo więc zauważyć, skarżący nie miał
4
podstaw do stawiania wyrokowi Sądu I instancji zarzutu obrazy prawa
materialnego, a to właśnie dlatego, że preferowana przez niego wersja – dająca
przecież podstawę do zakwalifikowania działania oskarżonego jako czynu z art. 191
§ 2 k.k. – została stanowczo odrzucona, przyjęte zaś za wiarygodne dowody
doprowadziły ten Sąd do wniosku o dopuszczeniu się przez oskarżonego
kwalifikowanego rozboju. Bez wątpienia więc, argumentacja kasacji sprowadzająca
się do próby wykazania, że Sąd odwoławczy poczynił własne ustalenia (odmienne
do tych sądu a quo) na niekorzyść sprawcy skonstruowana została tylko i wyłącznie
na potrzeby rozważanej skargi, w celu ominięcia niedozwolonego na tym etapie
zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych (art. 523 § 1 k.p.k.).
W podobnych kategoriach należało potraktować zarzuty i wywody kasacji
atakujące zaniechanie przez Sąd odwoławczy rozważenia wystąpienia okoliczności
wyłączającej karalność, tj. czynnego żalu z art. 15 § 1 k.k. Argumentacja zawarta w
kasacji w żadnej mierze nie pozwala na poczynienie w tym zakresie zarzutu Sądowi
odwoławczemu, skoro w sprawie ustalono, że brak kontynuowania przestępnego
działania i powrót C. Z. do auta powodowany był przekonaniem, że cel został
osiągnięty, a więc, że pieniądze zostaną dostarczone (wynikało to z informacji
pokrzywdzonego przekazanej, po rozmowie telefonicznej, grożącemu skazanemu).
Nie ustalono zatem, że u skazanego doszło do definitywnego i ostatecznego
porzucenia zamiaru dokonania rozboju, cechującego znamię dobrowolności z art.
15 § 1 k.k.; stwierdzono natomiast, że realizacja znamion typu z art. 280 k.k.
finalnie nie nastąpiła z uwagi na przyjazd Policji (faktycznie wezwanej telefonicznie
przez pokrzywdzonego). Takie też ustalenia i oceny za Sądem I instancji przyjął
Sąd ad quem, co oznacza, że wysunięty w kasacji zarzut stanowi w istocie zabieg
kwestionujący przyjęte w sprawie ustalenia faktyczne.
Na koniec stwierdzić należało, że Sąd Apelacyjny dopełnił standardu kontroli
apelacyjnej wyznaczonego unormowaniami art. 433 k.p.k. oraz art. 457 k.p.k., gdyż
rozpoznał wszystkie zarzuty apelacji oraz uczynił to w sposób adekwatny do ich
treści i zakresu zaskarżenia. Brak usatysfakcjonowania skarżącego kierunkiem lub
skalą rozważań w tym przedmiocie rozpatrywać należy jedynie w kontekście jego
subiektywnej opinii.
Z tych względów orzeczono, jak w postanowieniu.
5