Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 198/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 listopada 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący)
SSN Jarosław Matras (sprawozdawca)
SSA del. do SN Dariusz Kala
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Andrzeja Wieczorka,
w sprawie P. B., J. B. i K. M. skazanych z art. 286 § 1 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 27 listopada 2015 r.,
kasacji wniesionych przez obrońców skazanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 lutego 2015 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w P.
z dnia 13 listopada 2013 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok co do oskarżonego P. B. i sprawę
tego oskarżonego przekazuje do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym Sądowi Apelacyjnemu;
II. oddala pozostałe kasacje uznając je za oczywiście bezzasadne,
a kosztami postępowania kasacyjnego obciąża skazanych K. M.
oraz J. B. w częściach równych;
2
III. zarządza zwrot na rzecz oskarżonego P. B. uiszczonej opłaty
od kasacji w kwocie 750 (siedemset pięćdziesiąt) zł.
UZASADNIENIE
Wobec oddalenia kasacji obrońców skazanych K. M. oraz J. B. jako
oczywiście bezzasadnych, uzasadnienie odnosić się będzie tylko do kasacji
obrońcy P. B. Zważywszy jednak na tożsamość niektórych zarzutów stawianych w
kasacji tego obrońcy oraz obrońców K. M. i J. B., przy ustosunkowaniu się do
poszczególnych zarzutów sygnalizowana będzie także tożsamość zarzutów
zawartych w pozostałych kasacjach.
P. B. został oskarżony o to, że: „w latach 2001 - 2003 w P. i innych
miejscowościach działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w podobny
sposób, w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,
wspólnie i w porozumieniu z K. M. i J. B., kierując zorganizowaną grupą
przestępczą obejmującą […], inne ustalone oraz dotychczas nieustalone osoby
oraz w bezpośrednim współsprawstwie z [...], za pośrednictwem założonych przez
[…] firm […] nabył substancje ropopochodne komponenty do produkcji paliw w
postaci izopentanu, n-pentanu, mieszaniny węglowodorów aromatycznych,
farbasolu i innych z zamiarem ich zmieszania i sprzedaży jako pełnowartościowego
paliwa silnikowego, a następnie poprzez zmieszanie tych substancji i sprzedaż tej
mieszaniny nieustalonym nabywcom detalicznym wprowadził ich w błąd co do
rodzaju, jakości i wartości nabywanego paliwa i doprowadził do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie łącznej co najmniej
49.542.518,30 zł, tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art.
12 k.k.
Wyrokiem z dnia 13 listopada 2013 r., Sąd Okręgowy w P. uznał
oskarżonego P. B., w ramach czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, za
winnego tego, że w okresie od sierpnia 2001 r. do grudnia 2003 r. w P. i innych
miejscowościach na terenie Polski, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry
powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w różnych okresach
działając także wspólnie i w porozumieniu z […], nabywali produkty ropopochodne
w postaci izopentanu, n- pentanu, mieszaniny węglowodorów aromatycznych,
farbasolu, frakcji C7, eteru metylo-tert-butylowego (MTBE) i innych, z zamiarem ich
3
wykorzystania jako komponentów do wytwarzania paliwa, a następnie nie
posiadając koncesji wymaganej do wykonywania działalności gospodarczej w
zakresie wytwarzania i obrotu paliwami, mieszali nabyte produkty ropopochodne,
wytwarzając mieszaninę stanowiącą paliwo o charakterze chemicznym i
właściwościach zbliżonych do benzyny silnikowej, jednak nie spełniającą
wszystkich wymagań jakościowych dla benzyn silnikowych, po czym tak
wytworzoną mieszaninę sprzedawali jako pełnowartościową benzynę silnikową,
wprowadzając jej nieustalonych nabywców detalicznych w błąd co do pochodzenia,
rodzaju, jakości i wartości nabywanego paliwa, za pomocą czego doprowadzili ich
do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie nie mniejszej niż
30.608.365,44 złotych, co stanowi mienie znacznej wartości, to jest popełnienia
występku z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na
podstawie art. 294 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 lat pozbawienia wolności.
Nadmienić należy, że wyrokiem tym skazani zostali także K. M. oraz J. B.,
przy czym w odniesieniu do przypisanego im czynu dokonano zawężenia czasu
działania (od października 2002 r. do grudnia 2003 r.), szerzej określono krąg
współsprawstwa, albowiem ujęto w nim także inne osoby niż w opisie czynu P. B.
Odmiennie również określono wartość niekorzystnego rozporządzenia mieniem
gdyż co do K. M. została określona na 20.614.932,09 zł zaś co do J. B. na kwotę
19.369.183,97 zł. Obu tym oskarżonym, których czyny zakwalifikowano w sposób
tożsamy co w przypadku P. B., wymierzono kary po 4 lata pozbawienia wolności.
Wyrokiem tym rozstrzygnięto także co do innych osób, które odpowiadały w tym
postępowaniu.
Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych P. B., K. M. oraz J. B.
Obrońca oskarżonego P. B. zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu:
„1. Naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 1 § 1 oraz art. 20 k.k.,
poprzez naruszenie zasady indywidualnej odpowiedzialności karnej i przyjęcie
odpowiedzialności oskarżonego P. B. za czyny innych osób.
2. Naruszenie art. 92 i art. 410 k.p.k. poprzez przyjęcie, że P. B. samodzielnie
wytwarzał paliwo z produktów ropopochodnych, a następnie sprzedawał je jako
pełnowartościową benzynę silnikową wprowadzając tym samym nabywców w błąd
4
co do pochodzenia, rodzaju, jakości i wartości nabywanego paliwa, pomimo iż
okoliczność taka nie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
3. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 442 § 3 k.p.k. poprzez niezastosowanie się przez sąd ponownie
rozpoznający sprawę do zapatrywań prawnych i wskazań sądu odwoławczego co
do dalszego postępowania oraz naruszenie przepisów postępowania mające wpływ
na treść orzeczenia, a mianowicie art. 92 i 410 k.p.k. poprzez zaniechanie ustalenia
w jaki sposób, jakim nabywcom i przy składaniu jakich zapewnień co do rodzaju,
jakości i wartości nabywanego paliwa sprzedawane było paliwo produkowane przez
K. M. i ustalenie pomimo to, że doszło do wprowadzenia w błąd nieustalonych
nabywców detalicznych.
4. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 7 k.p.k. poprzez naruszenie zasad prawidłowego rozumowania
polegające na przyjęciu, że P. B. samodzielnie lub wspólnie i w porozumieniu z […]
sprzedawał wyprodukowaną przez siebie mieszaninę jako pełnowartościową
benzynę silnikową wprowadzając w błąd nieustalonych nabywców detalicznych co
do pochodzenia, rodzaju, jakości i wartości nabywanego paliwa przy jednoczesnym
przypisaniu spośród wymienionych oskarżonych wyłącznie K. M. działania wspólnie
i w porozumieniu z innymi osobami, które to paliwo detalicznie sprzedawały.
5. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie zasady skargowości (art. 414 § 1 w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 i art. 14 § 1
k.p.k.) oraz prawa do obrony (art. 6 k.p.k.) poprzez uznanie oskarżonego winnym
wprowadzania w błąd nieustalonych nabywców detalicznych co do pochodzenia
nabywanego paliwa, podczas gdy w akcie oskarżenia zarzut wprowadzania
nabywców w błąd co do pochodzenia paliwa nie został oskarżonemu P. B.
postawiony.
6. Naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 286 § 1 k.k. poprzez
przyjęcie, że norma zawarta w tym przepisie nie wymaga ustalenia tożsamości
osoby wprowadzonej w błąd i doprowadzonej do niekorzystnego rozporządzenia
mieniem dla stwierdzenia, że wyczerpane zostały ustawowe znamiona czynu
zabronionego.
5
7. Naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 18 § 1 oraz art. 286 § 1 k.k.
poprzez przyjęcie, że zachowanie P. B. polegające na zapewnieniu K. M. bazy,
gdzie następowało mieszanie komponentów paliwowych oraz podejmowanie
działań mających uniemożliwić bądź utrudnić ustalenie, że K. M. jest faktycznym
nabywcą produktów rafinacji ropy naftowej przy świadomości P.B., że K. M.
produkuje paliwo musi stanowić czynności wykonawcze przestępstwa oszustwa.
8. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 92 i 410 k.p.k. poprzez przyjęcie, że oskarżony P. B. posiadał
wiedzę o rodzaju, jakości i wartości paliwa produkowanego przez K. M. oraz o
treści zapewnień składanych odbiorcom tego paliwa co do jego rodzaju, jakości i
wartości oraz poprzez przyjęcie, że P. B. uczestniczył w wysokich zyskach
uzyskiwanych z obrotu nielegalnie wytwarzanym paliwem, pomimo iż okoliczności
takie nie wynikają ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
9. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 92 i 410 k.p.k. poprzez przypisanie P. B. popełnienia oszustw w
okresie od sierpnia 2001 r. w związku z rozpoczęciem wówczas działalności firmy
S. - P.K. pomimo braku wskazania, w jaki sposób zarejestrowanie tej firmy
dowodzi zdaniem Sądu wykonywania przez P. B. czynności składających się na
produkcję paliwa i sprzedawania go nieustalonym nabywcom detalicznym oraz
poprzez przypisanie P.B. popełnienia oszustw do grudnia 2003 r. pomimo braku
wskazania jakie zachowania P. B. wskazują na dokonywanie przez niego do tej
daty czynności składających się na produkcję paliwa i sprzedawania go
nieustalonym nabywcom detalicznym.
10. Naruszenie art. 4, art. 7, art. 92 i 410 k.p.k. oraz 193 § 1 k.p.k. poprzez
przyjęcie, że produkowane paliwo z pewnością nie dotrzymywało parametrów paliw
silnikowych, wbrew opinii biegłych, z której wynika, że nie znając składu
poszczególnych partii produkcyjnych oraz dokładnych właściwości komponentów
nie można ustalić, które parametry mogły być niedotrzymane i że istniał potencjał
komponentowy do wyprodukowania benzyny silnikowej o dobrej jakości, pomimo iż
żaden inny dowód nie przemawiał przeciwko takiej konkluzji biegłych.
11. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 92 i art. 410 k.p.k. poprzez przyjęcie, że P. B. nabywał produkty
6
ropopochodne za pośrednictwem firm […] i ustalenie, że kwoty przyjęte na rachunki
bankowe tych firm składają się na łączną kwotę niekorzystnego rozporządzenia
mieniem przez nabywców detalicznych w wyniku działań P. B., podczas gdy z
materiału dowodowego w ogóle nie wynika fakt ani nabywania lub sprzedawania
przez P. B. czegokolwiek za pośrednictwem tych firm, ani kontrolowanie przez
niego ich obrotów.
12. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 92 i art. 410 k.p.k. poprzez przyjęcie, że całość obrotów firm […]
składała się na wartość komponentów, z których P. B. samodzielnie bądź wspólnie
i w porozumieniu z innymi osobami produkował paliwo, podczas gdy ze
zgromadzonego materiału dowodowego w żaden sposób nie wynika, że P. B.
posiadał kontrolę nad całością sprzedaży dokonywanej przez te firmy.
13. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 7 k.p.k. poprzez naruszenie zasad prawidłowego rozumowania.”
Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wnosił o zmianę wyroku poprzez
uniewinnienie oskarżonego.
Po rozpoznaniu wniesionych apelacji Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23
lutego 2015 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok co do P. B., uznając apelację
jego obrońcy za oczywiście bezzasadną (pkt 2 wyroku). Natomiast dokonał zmiany
wyroku w odniesieniu do oskarżonych K. M. oraz J. B. w ten sposób, że przyjął, iż
przypisanych im czynów dopuścili się w okresie od listopada 2002 r. do grudnia
2003 r., a orzeczone wobec nich kary obniżył, K. M. do 2 lat zaś J. B. do 2 lat i
sześciu miesięcy (pkt1 a wyroku).
W kasacji wniesionej od całości rozstrzygnięcia obrońca skazanego P. B.
zarzucił wyrokowi:
„1. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. i art 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punkcie 2 apelacji zarzutu naruszenia art.
92 i art. 410 k.p.k., a w szczególności całkowite pominięcie przez Sąd Apelacyjny
wskazanej przez apelującego okoliczności, że z porównania ram czasowych
czynów przypisanych w wyroku Sądu Okręgowego poszczególnym oskarżonym, z
którymi miałby P. B. działać we współsprawstwie, należy wywnioskować, że
7
zdaniem Sądu Okręgowego od sierpnia 2001 do. maja 2002 P. B. na pewno działał
samodzielnie, zaś od maja do października 2002 mógł współpracować wyłącznie z
T. R., który uznany został przez Sąd I instancji jedynie za pomocnika.
2. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 7 k.p.k. poprzez naruszenie przez Sąd Apelacyjny zasad
prawidłowego rozumowania, polegające na przyjęciu, że P.B. działał w warunkach
współsprawstwa z […] w okresie od sierpnia 2001 r. do listopada 2002 r., pomimo
jednoczesnego uznania przez ten Sąd, że ww. oskarżeni dopuścili się przypisanego
im czynu w warunkach współsprawstwa z P. B. jedynie w okresie od listopada 2001
r.
3. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punkcie 1 apelacji zarzutu naruszenia
prawa materialnego, tj. art. 1 § 1 oraz art 20 k.k., a w szczególności całkowite
pominięcie wskazywanej w apelacji okoliczności, że Sąd I instancji uznał P. B.
winnego popełnienia przestępstwa oszustwa wspólnie i w porozumieniu z M. S.
oraz T. R., pomimo że M. S. i T. R. nie zostali uznani winnymi współsprawstwa z P.
B.
4. Rażące naruszenie prawa przez Sąd Apelacyjny, mające wpływ na treść
orzeczenia, a mianowicie zasady skargowości (art. 414 § 1 w zw. z art 17 § 1 pkt 9 i
art. 14 § 1 k.p.k.) oraz prawa do obrony (art. 6 k.p.k.), stanowiące jednocześnie
podstawę kasacyjną z art. 523 § 1 w zw. z art. 439 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1
pkt 9 k.p.k. poprzez przyjęcie, że Sąd Okręgowy nie naruszył tych przepisów
uznając oskarżonego P. B. winnym wprowadzania nabywców w błąd co do
pochodzenia paliwa, podczas gdy w akcie oskarżenia zarzut wprowadzenia w błąd
co do pochodzenia paliwa nie został oskarżonemu postawiony.
5. Rażące naruszenie prawa mające wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art.
286 § 1 k.k. poprzez przyjęcie, że norma zawarta w tym przepisie dla stwierdzenia,
że wyczerpane zostały ustawowe znamiona czynu zabronionego nie wymaga
ustalenia tożsamości osoby wprowadzonej w błąd i doprowadzonej do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz ustalenia, w jaki sposób przebiegał
proces decyzyjny tej osoby podczas dokonywania rozporządzenia.
8
6. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 442 § 3 k.p.k. poprzez przyjęcie, że sąd odwoławczy rozpoznający
ponownie wniesiony środek odwoławczy, nie jest związany wskazaniami sądu II
instancji, co skutkowało naruszeniem art. 433 § 2 k.p.k. i art 457 § 2 k.p.k. poprzez
całkowity brak ustosunkowania się do zarzutu, że Sąd I instancji ponownie
rozpoznający sprawę nie wykonał wskazań Sądu Odwoławczego.
7. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punkcie 4 apelacji zarzutu naruszenia
przez Sąd Okręgowy art. 7 k.p.k., ograniczoną do ogólnikowego stwierdzenia, że P.
B. wytwarzał paliwo oraz sprzedawał je działając w warunkach współsprawstwa, a
w szczególności brak jakiegokolwiek ustosunkowania się przez Sąd Apelacyjny do
zarzutu, że Sąd Okręgowy uznał, że P. B. sprzedawał wyprodukowaną przez siebie
mieszaninę jako pełnowartościową benzynę silnikową wprowadzając w błąd
nieustalonych nabywców detalicznych wspólnie i w porozumieniu z […], pomimo że
żadnemu z wymienionych wyżej oskarżonych nie przypisano czynności
bezpośrednio polegających na sprzedaży detalicznej paliwa, a jedynie
oskarżonemu K. M. przypisano współdziałanie z zupełnie innymi osobami, które to
paliwo detalicznie sprzedawały.
8. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punkcie 7 apelacji zarzutu naruszenia
przez Sąd Okręgowy art. 18 § 1 oraz art. 286 § 1 k.k., w szczególności poprzez
całkowity brak rozważenia podnoszonej przez apelującego kwestii innej motywacji
oskarżonego.
9. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. i art 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punkcie 8 apelacji zarzutu naruszenia art
92 i 410 k.p.k., poprzez przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że oskarżony P. B. posiadał
wiedzę o rodzaju, jakości i wartości paliwa produkowanego przez K. M. oraz o
treści zapewnień składanych detalicznym nabywcom tego paliwa.
9
10. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2 k.p.k. poprzez brak odniesienia się do
podniesionego w punkcie 9 apelacji zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art.
92 i 410 k.p.k., polegającego na przypisaniu P. B. popełnienia oszustw w okresie do
końca 2003 r. pomimo braku wskazania jakie zachowania oskarżonego wskazują
na dokonywanie przez niego do tej daty czynności składających się na produkcję
paliwa i sprzedawania go nieustalonym nabywcom detalicznym i na jakich
dowodach Sąd I instancji oparł się przypisując P. B. te zachowania.
11. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punkcie 10 apelacji zarzutu naruszenia
przez Sąd Okręgowy art. 4, art. 7, art. 92 i 410 k.p.k. oraz 193 § 1 k.p.k.
polegającego na przyjęciu, że produkowane paliwo z pewnością nie dotrzymywało
parametrów paliw silnikowych, a w szczególności całkowity brak ustosunkowania
się Sądu Apelacyjnego do zarzutu, że w tym zakresie Sąd Okręgowy nie dał wiary
opinii biegłych, z której wynika, że nie znając składu poszczególnych partii
produkcyjnych oraz dokładnych właściwości komponentów nie można ustalić, które
parametry mogły być niedotrzymane i że istniał potencjał komponentowy do
wyprodukowania benzyny silnikowej o dobrej jakości, pomimo iż żaden inny dowód
nie przemawiał przeciwko takiej konkluzji biegłych.
12. Rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2 k.p.k. poprzez nierzetelną i
powierzchowną ocenę podniesionego w punktach 11 i 12 apelacji zarzutu
naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 92 i art. 410 k.p.k. poprzez przypisanie P. B.
kontroli nad wszelkimi czynnościami dokonywanymi przez właścicieli firm […], co
skutkowało przyjęciem za Sądem Okręgowym, że P. B. dopuścił się oszustwa w
stosunku do mienia znacznej wartości.”
Podnosząc te zarzuty skarżący wniósł o uchylenia zaskarżonego wyroku
oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Okręgowego i uniewinnienie
oskarżonego, ewentualnie o uchylenie obu wyroków i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
10
W pisemnym stanowisku prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o
oddalenie kasacji jako oczywiście bezzasadnej, a stanowisko takie zajął na
rozprawie kasacyjnej także prokurator Prokuratury Generalnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego P. B. okazała się zasadna, choć większość z
podniesionych zarzutów nie mogło zostać uwzględnionych. Zasadność kasacji
wynika z trafności zarzutów ujętych w pkt 1 i 2 kasacji. Trzeba zgodzić się bowiem
ze skarżącym, że sposób odniesienia się Sądu odwoławczego do zarzutu ujętego w
pkt 2 apelacji dowodzi rażącego naruszenia przepisu art. 433 § 2 k.p.k. Wynikający
z tego przepisu obowiązek rozważenia zarzutu apelacji wymaga ustosunkowania
się do istoty podniesionego zarzutu oraz kluczowych argumentów, na których
zarzut taki jest oparty. Realizacja tego obowiązku musi wynikać z treści
uzasadnienia wyroku wydanego przez sąd ad quem. W tym układzie jasne staje
się, że wykonanie obowiązku rozważenia zarzutu zawartego w apelacji (art. 433 § 2
k.p.k.) pozostaje w ścisłym związku z jakością i zawartością uzasadnienia wyroku
(art. 457 § 3 k.p.k.). To właśnie uzasadnienie wyroku Sądu drugiej instancji
wskazuje w jaki sposób i w jakim zakresie wzięto pod uwagę (rozważono)
argumenty przywołane dla uzasadnienia stawianego w apelacji zarzutu.
Przypomnieć należy zatem co było treścią zarzutu opisanego w pkt 2 apelacji.
Uzasadniając zarzut obrazy art. 92 i 410 k.p.k. jej Autor wskazał, że ustalony
czasokres działania wobec P. B. w konstrukcji współsprawstwa z konkretnymi,
wymienionymi osobami winien skutkować przyjęciem, iż przypisany mu czyn w
formule współsprawstwa mógł mieć miejsce w późniejszym okresie, chyba, że
przyjęto także działanie „jednosprawcze”. Podkreślił jednak skarżący od razu, że
skoro innym współsprawcom przypisano działania podjęte w późniejszym okresie
(M. S. od października 2002 r.; T. R. od maja 2002 r. str. 3 apelacji– choć T. R.
przypisano działanie od marca 2002 r. – uw. SN), zaś uzasadnienie wyroku nie
zawiera stwierdzeń dowodzących tego aby P. B. działał we wcześniejszym okresie
samodzielnie w zakresie wskazującym na wypełnienie wszystkich znamion
przestępstwa oszustwa, to ustalenie co do popełnienia przez niego przestępstwa
od sierpnia 2001 r. jest dowolne i zapadło z obrazą prawa procesowego. Sposób
odniesienia się Sądu odwoławczego do tak ujmowanego zarzutu można znaleźć na
11
stronach od 16 do 18 uzasadnienia wyroku. Kwestia czasokresu działania pojawiła
się także na stronach 21 i 22 oraz 27 i 28 w nawiązaniu do innego zarzutu apelacji
oraz innej apelacji, tj. wniesionej przez obrońcę oskarżonego K. M. Z zawartych
tam wywodów wynika, że Sąd odwoławczy nie przyjął, aby P. B. samodzielnie
wykonywał jakiekolwiek czynności, które wypełniałyby znamiona przypisanego mu
przestępstwa, a jedynie działał w ramach współsprawstwa, co wynika tak z treści
wyroku jak i jego uzasadnienia (str. 18 i ujęte tam podkreślenie). Stwierdzenie to
nie mogło dziwić, albowiem rzeczywiście w treści uzasadnienia wyroku Sądu
pierwszej instancji wskazano, iż jego odpowiedzialność oparto li tylko na
konstrukcji współsprawstwa (str. 274-275). Wystarczy zatem przeanalizować
treść przypisanego skazanemu P. B. czynu aby uznać, że udzielona skarżącemu
odpowiedź Sądu odwoławczego w istocie nie dotykała wskazanego problemu i
przez to naruszała obowiązki wynikające z treści przepisów art. 433 § 2 k.p.k. w
zw. z art. 457 § 3 k.p.k. i to w sposób rażący. Co więcej, dokonana korekta w opisie
czynów co do skazanych K. M. i J. B. w zestawieniu z argumentacją odnoszącą się
do zarzutu apelacji co do P. B. dowodzi naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. poprzez
brak logiki tego wywodu w odniesieniu do P. B. Przecież w opisie czynu
przypisanego P. B. wymieniono jako współsprawców K. M., J. B., M. S. i T. R.
Działali oni za pośrednictwem innych osób, które założyły tzw. „firmy – słupy”, ale te
osoby nie były formalnie współsprawcami (tak ich nie określono w wyroku – uw.
SN). Z kolei wyrokiem Sądu odwoławczego przypisano K. M. i J. B. popełnienie
czynu w okresie od listopada 2002 r., zaś T. R. – wyrokiem Sądu pierwszej instancji
– pomocnictwo do oszustwa w okresie od marca 2002 r. do maja 2003 r. Zatem
ma rację skarżący, że skoro Sąd odwoławczy przyjął, iż skazany P. B. działał
wyłącznie jako współsprawca, to nie dostrzegł, że przypisano mu czyn w tej formie
w czasie (od sierpnia 2001 r. do października 2002 r.), w którym nie działał żaden z
innych współsprawców. Trudno o bardziej wadliwy od strony logiczno-prawnej
wniosek (rażąca obraza art. 7 k.p.k.). Nie zmienia tej konstatacji skupienie uwagi na
zawartym w opisie czynu zwrocie „także wspólnie i w porozumieniu” , jak wywodzi
prokurator w pisemnej odpowiedzi na wniesione kasacje, broniąc trafności tego
rozstrzygnięcia. Mogłoby to wprawdzie sugerować jednoczesne przyjęcie co do
tego skazanego formuły jednosprawstwa oraz późniejszego działania w warunkach
12
współsprawstwa, ale pogląd taki jest chybiony. Po pierwsze dlatego, że wprost
wykluczył go Sąd odwoławczy trafnie wskazując, iż uzasadnienie wyroku sądu
meriti nie wskazuje na takie „samodzielne” działanie. Po drugie także z tego
powodu, iż właścicieli „firm – słupów”, założonych z namowy P. B. i działających w
tym okresie (od sierpnia 2001 r.), tj. D. D. (spółka A. – zob. str. 104-105
uzasadnienie wyroku) oraz P. K. (S. – str. 111-112) nie wskazano w opisie czynu
jako współsprawców działających z P. B. Jest zatem jasne, że tylko formalnie Sąd
odwoławczy zajął się podniesionym w pkt 2 apelacji zarzutem, nie dostrzegając
przy tym istoty zawartego w nim problemu zaś argumentacja na odparcie zarzutu
nie tylko nie odnosi się do poruszonej w apelacji kwestii, ale wręcz pogłębia te
dysjunkcje na które wskazywano w apelacji. Nie budzi wątpliwości, że rażące
naruszenie tych przepisów prawa procesowego mogło mieć istotny wpływ na treść
wyroku. Taki wniosek wypływa chociażby z tego jak dokonana korekta w zakresie
czasu działania wpłynęła na ustalenie zakresu represji karnej co do K. M. oraz J. B.
Sąd odwoławczy skracając czasokres przestępczego działania w odniesieniu do
tych dwóch skazanych, współdziałających z P. B., tylko o jeden miesiąc, wymierzył
im nowe kary w wysokości, odpowiednio – 2 lata oraz 2 lata i sześć miesięcy
pozbawienia wolności. Nie można zatem wykluczyć, że w przypadku gdyby kontrola
odwoławcza w tym obszarze była prawidłowo prowadzona, to mogłoby dojść do
istotnego zawężenia czasu przestępczego działania P. B., co w konsekwencji
winno prowadzić do zmiany wyroku także co do orzeczonej kary.
Z tych powodów konieczne stało się uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, który w
toku dalszego postępowania odniesie się w sposób rzetelny do zarzutu ujętego w
pkt 2 apelacji, przestrzegając dokonanych ustaleń zarówno co do przyjętej przez
Sąd pierwszej instancji konstrukcji odpowiedzialności karnej (współsprawstwo), jak i
ustaleń co do czasokresu działania pozostałych współsprawców.
Chybione okazały się zaś pozostałe zarzuty kasacji. Wprawdzie w aspekcie
normy zawartej w przepisie art. 436 k.p.k., a zwłaszcza sposobie postąpienia Sądu
Najwyższego co od kasacji wniesionych przez obrońców K. M. oraz J. B., które
powielały część zarzutów, można byłoby uznać, iż ustosunkowanie się do tych
zarzutów jest zbędne, ale Sąd kasacyjny stwierdził, że zważywszy na charakter
13
tych zarzutów i stawianą w nich problematykę odniesienie się do tych zarzutów jest
wskazane.
Na wstępie uczynić trzeba uwagę o charakterze ogólnym, mając na
względzie to, iż w większości zarzutów kasacyjnych (zarzut w pkt 3 oraz od pkt 7
do 12) przywołano jako rażąco naruszone przepisy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 2
k.p.k. (powinno być § 3 art. 457 k.p.k. – uw. SN). Niewątpliwie – jak już wskazano
powyżej – przepisy te określają obowiązki Sądu odwoławczego, a zatem
zważywszy na ramy przedmiotowe skargi kasacyjnej, trafnie od strony formalnej
kierują one kontrolę Sądu Najwyższego na ten etap postępowania odwoławczego,
na którym doszło do kontroli zarzutów zawartych w apelacji. Podkreślono także już
i to, że uzasadnienie wyroku Sądu odwoławczego ma dowodzić rzetelnego
rozważenia stawianych w apelacji zarzutów, a więc przedstawienia argumentacji,
która tenże sąd doprowadziła do takiej a nie innej treści wyroku. Przepis art. 457 §
3 k.p.k. nie określa stopnia szczegółowości w jakich winno nastąpić
ustosunkowanie się do zarzutów i wniosków. Jest to zrozumiałe. Przecież
niejednokrotnie zarzuty zawarte w apelacji oraz ich argumentacja stanowią
przedstawienie tych racji, którymi zajmował się i co do których podejmował
stosowne decyzje procesowe Sąd pierwszej instancji, prezentując swoje
stanowisko bądź w wydanych postanowieniach (np. postanowienia dowodowe) lub
w uzasadnieniu wyroku. W takich sytuacjach zbędne jest powtarzanie in extenso
tych uwag i argumentów, a wystarczy wskazać, że stanowisko takie jest podzielane
przez Sąd odwoławczy, zwłaszcza wówczas gdy z uwagi na kompletność i pełność
argumentacji Sądu pierwszej instancji nie może on dodać nowych argumentów.
Tak więc to w dużej mierze od zawartości merytorycznej uzasadnienia wyroku
Sądu pierwszej instancji oraz jakości wydawanych i uzasadnianych przez ten sąd
innych decyzji procesowych (np. postanowień co do wniosków dowodowych), a
także od treści apelacji i „nowości” argumentacji poruszonej w tym środku
zaskarżenia zależy stopień szczegółowości uzasadnienia wyroku Sądu
odwoławczego.
Uwaga ta była konieczna, albowiem większość zarzutów kasacji opartych na
rażącym naruszeniu przepisów art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. nie dotyczy
braku odniesienia się do zarzutów apelacji, ale na twierdzeniu, że rozważenie to
14
było nienależyte lub powierzchowne, co już inaczej określa zakres wskazywanej
wady wyroku. Odnosząc się zatem do poszczególnych zarzutów stwierdzić trzeba,
że w zakresie w jakim uzasadnienie wyroku Sądu odwoławczego jest „atakowane”
zarzutami kasacyjnymi z pkt 3 oraz od 7 do 12 – poza zarzutem z pkt 1 i 2 kasacji
– nie można stwierdzić, aby doszło do rażącego naruszenia prawa. Sąd Apelacyjny
w sposób wystarczający odniósł się do zarzutów apelacji i w formule akceptowalnej
wyłożył swoje stanowisko ustosunkowując się do najistotniejszych argumentów
apelacji. Ustosunkowując się zatem do tych zarzutów kasacji stwierdzić trzeba, co
następuje. Odnośnie zarzutu ujętego w pkt 3 kasacji podkreślić należy, że na
stronach od 15 do 18 uzasadnienia wyroku Sąd odwoławczy zawarł swoje uwagi
dotyczące zarzutu obrazy art. 1 § 1 k.k. oraz art. 20 k.k. i chociaż rzeczywiście nie
ustosunkował się do tego, iż M. S. oraz T. R. przypisano w wyroku pomocnictwo do
przestępstwa oszustwa, to okoliczność ta nie może mieć żadnego znaczenia.
Przecież wskazał prawidłowo, że konstrukcja współsprawstwa oparta została już
chociażby na przestępczym współdziałaniu P. B., K. M. i J. B. (str.15 uzasadnieniu
wyroku) i to już wystarczyło do zaaprobowania rozważań Sądu pierwszej instancji.
Odmienne określenie – jako pomocników – statusu M. S. oraz T. R. w wyroku nie
mogło zmienić przyjętej konstrukcji prawnej co do P. B., a zatem nie mogło też mieć
żadnego wpływu na treść wyroku, zwłaszcza gdy zważyć, iż na gruncie prawa
karnego określa się pomocników i podżegaczy „współsprawcami sensu largo” (por.
P. Kardas w: Zoll A. [red.] Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I.
Komentarz do art. 1-116 k.k., 2004, teza 10 i 11 do art. 18 k.k.). Chybiony jest
również zarzut naruszenia zasady skargowości, czyli orzekania poza granicami
wniesionego aktu oskarżenia (zarzut w pkt 4 kasacji). Zarzut ten był przedmiotem
rozpoznania przez Sąd drugiej instancji (str. 19-20 uzasadnienia) i trafnie tam
wskazano, że decydujące w tym kontekście znaczenie ma to, czy „osądzone”
zdarzenie mieści się w zdarzeniu historycznym opisanym w akcie oskarżenia, a nie
to jakimi czynnościami zostanie opisane zachowanie sprawców w odniesieniu do
tego, co stanowiło jeden tylko z elementów tego zdarzenia, tj. sposób
wprowadzenia w błąd nabywców paliwa na stacjach benzynowych (rodzaj paliwa,
jego jakość czy też jego pochodzenie). W układzie gdy akt oskarżenia czynności
oszukańczych upatrywał w tym, iż nabywcy detaliczni wprowadzani byli w błąd co
15
do „rodzaju, jakości i wartości nabywanego paliwa”, zaś w opisie czynu przypisano
nadto wprowadzenie w błąd co do pochodzenia paliwa, to nastąpiło jedynie
uzupełnienie tych elementów, co do których w ramach tego samego zdarzenia
(czas, miejsce, przedmiot czynności wykonawczej, krąg pokrzywdzonych) osoba
rozporządzająca mieniem została wprowadzona w błąd (oszukana). Sąd
Apelacyjny trafnie wskazał, że wprowadzenie w błąd co do pochodzenia paliwa
polegało na tym, iż nabywcy paliwa na stacji benzynowej kupowali paliwo w
przeświadczeniu, że jest ono odpowiedniego rodzaju, a więc oryginalnie
wytworzone (w ramach dystrybucji z rafinerii – uw. SN), a tymczasem nabywali
produkt wytworzony z komponentów w warunkach, które można określić jako
„domowe”, a więc nie takie, jakie istnieją w rafineriach, gdzie produkty w postaci
paliw są poddawane właściwym badaniom laboratoryjnym i mają każdorazowo
właściwe parametry. Podkreślić jeszcze raz trzeba, że w akcie oskarżenia
wskazano na to, iż wprowadzenie w błąd polegało m.in. na wprowadzeniu w błąd
co do rodzaju paliwa. Trudno zaprzeczyć, że paliwo z rafinerii oraz to, które zostało
wytworzone sposobem „domowym” to paliwa innego rodzaju. Tak więc takie
dookreślenie elementów wprowadzenia w błąd nie naruszało granic skargi aktu
oskarżenia. Chybione są również zarzuty ujęte w pkt 5 i 6 kasacji. Zacząć należy od
ustosunkowania się do zarzutu ujętego w pkt 6, tj. niezrealizowania poprzednio
udzielonych tzw. wytycznych (art. 442 § 3 k.p.k.) i stanowiska w tym zakresie Sądu
odwoławczego. Kwestia ta ściśle się wiąże z problemem stanowiącym treść zarzutu
w punkcie piątym kasacji. Przypomnieć trzeba, że uchylając poprzedni wyrok Sąd
Okręgowy zalecił w ramach ponownego postępowania m.in. ustalenie i
przesłuchanie osób pokrzywdzonych w kontekście kryteriów jakimi kierowali się
przy wyborze kupowanego na stacji paliwa, ceny nabywanego paliwa i jego nazwy
(marki), przesłuchanie osób, które sprzedawały paliwo na tych stacjach, a także
zabezpieczenie dokumentacji dotyczącej jakości i renomy paliwa. Sąd pierwszej
instancji nie wykonał tak określonych czynności, a Sąd Apelacyjny odnosząc się do
zarzutu naruszenia art. 442 § 3 k.p.k. trafnie wskazał, że Sąd odwoławczy
ponownie rozpoznający wniesiony środek odwoławczy nie jest związany treścią
poprzednio udzielonych wskazań co do dalszego toku procedowania, albowiem
nimi związany jest tylko Sąd pierwszej instancji. Uwaga ta jest trafna. Z samej
16
redakcji przepisu art. 442 § 3 k.p.k. wynika do którego sądu norma w tym przepisie
zawarta jest kierowana. Jest zatem jasne, że zarzut naruszenia art. 442 § 3 k.p.k.
można kierować tylko pod adresem tego sądu, któremu sprawę przekazano do
ponownego rozpoznania (zob. np. postanowienie SN z dnia 15 lutego 2011 r., IV
KK 398/10, Lex nr 784293). Sąd odwoławczy, który rozpoznawał sprawę po raz
drugi tzw. wytycznymi (zaleceniami udzielonymi poprzednio) nie był wobec tego
związany i mógł od nich odstąpić. Prawdą jest, że w wypadku gdy sąd I instancji nie
zrealizuje takich wytycznych, a strona w apelacji podniesienie zarzut obrazy art.
442 § 3 k.p.k., to obowiązkiem Sądu odwoławczego jest się odnieść do tego
zarzutu, a gdy to nie nastąpi, zarzut taki może stać się podstawą kasacji (zob.
przywołany przez skarżącego wyrok SN z dnia 9 września 2002 r., V KKN 71/01,
Lex nr 75048). Rzecz jednak w tym, że w takim układzie podstawą kasacji jest
nieodniesienie do tego zarzutu (obraza art. 433 § 2 k.p.k. w związku z zarzutem
apelacji wskazującym na naruszenie art. 442 § 3 k.p.k.) a nie to, iż także ten Sąd
odwoławczy jest formalnie takimi wskazaniami poprzednio rozstrzygającego sprawę
Sądu odwoławczego związany (nie dochodzi do obrazy art. 442 § 3 k.p.k.).
Niewątpliwe jest, że orzekający ponownie w postępowaniu odwoławczym Sąd
drugiej instancji jest obowiązany – o ile postawiono odpowiedni zarzut – do oceny,
czy tzw. wytyczne zostały zrealizowane, a jeśli nie, czy uchybienie to mogło mieć
wpływ na treść wyroku. Jeżeli stwierdzi, że te uprzednio wskazane zalecenia nie
zostały zrealizowane, to w ramach badania wpływu tego uchybienia na treść
wyroku musi także dokonać oceny, na ile te wytyczne i zalecenia były zasadne, a
więc, czy w ogóle one mogły mieć potencjalny wpływ na treść rozstrzygnięcia. Nie
trzeba szeroko wykazywać, że może się zdarzyć sytuacja, gdy tzw. wytyczne mogą
być sprzeczne z prawem i nie powinny być realizowane przez sąd rozpoznający
sprawę ponownie (np. jeśli prowadziłyby do naruszenia zakazów dowodowych lub
zakazów ne peius lub reformationis in peius). Może się również zdarzyć sytuacja,
gdy te zalecenia nie są faktycznie możliwe do wykonania. Tak stało się w niniejszej
sprawie, gdzie wytyczne nakazywały odszukanie – po wielu latach – i
przesłuchanie osób, które tankowały paliwo na stacjach benzynowych. Niezależnie
jednak od tej okoliczności przyznać trzeba, że Sąd odwoławczy miał rację nie tylko
co do niemożności realizacji tych wytycznych, ale i co do tego, iż dla przypisania
17
sprawcy odpowiedzialności z art. 286 § 1 k.k. nie jest konieczne ustalenie
personaliów osoby, która została wprowadzona w błąd i która pod wpływem
tego błędu rozporządziła mieniem. Konieczna jest tylko tożsamość tej osoby
(identyczność), a więc sytuacja, gdy ta sama osoba, która rozporządziła mieniem
została wcześniej wprowadzona w błąd lub której pozostawanie w błędzie
wyzyskano. W kontekście zaś ustaleń oraz wypowiedzianego poglądu co do tego
na czym polegało wprowadzenie w błąd (pochodzenia paliwa, które znajdowało się
na stacjach benzynowych), przesłuchanie osób tankujących paliwo na stacjach było
nie tylko zbędne, ale wręcz niecelowe. Przecież w sytuacji nabywania paliwa na
stacji benzynowej każda osoba miała mylne wyobrażenie co do tego skąd paliwo
pochodzi i działając w błędzie dokonywała zakupu tego „domowego”
(pochodzącego spoza rafinerii) paliwa. Tożsamość osoby wprowadzonej w błąd i
rozporządzającej mieniem wynikała z samego charakteru realizowanej czynności,
tj. zakupu paliwa na stacji benzynowej przez kierowców, którzy w tym celu na stację
wjeżdżali (trafnie na str. 6-12 oraz str. 22-23 uzasadnienia wyroku Sądu drugiej
instancji). Ustalenia faktyczne nie zawsze przecież muszą bezpośrednio wynikać z
konkretnych dowodów. Mogą one także wypływać z nieodpartej logiki sytuacji
stwierdzonej konkretnymi dowodami, jeżeli owa sytuacja jest tego rodzaju, że
stanowi oczywistą przesłankę, na której podstawie doświadczenie życiowe nasuwa
jednoznaczny wniosek, iż dane okoliczności faktyczne istotnie wystąpiły (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1973 r., III KR 243/73, OSNKW 1974r, z.
2, poz. 33). Z tego też powodu nietrafny okazał się piąty zarzut kasacji, a
stanowisko Sądu drugiej instancji jest prawidłowe i nie narusza przepisu art. 286 §
1 k.k. Nie trzeba prowadzić wywodu, że ma rację Sąd odwoławczy, iż nawet gdyby
przyjąć, że K. M. „udało się” (tak należy oceniać prawdopodobieństwo wytworzenia
„paliwa” o dobrych parametrach technologicznych) niejednokrotnie tak wymieszać
komponenty, iż uzyskał produkt końcowy zbliżony lub nawet tożsamy, w ujęciu
właściwych parametrów, z paliwem będącym w legalnym obrocie i pochodzącym z
rafinerii, to produkt ten z jego natury nie jest tym paliwem, którego spodziewa się na
stacji benzynowej indywidualny odbiorca tankując paliwa. Na tym polegało
wprowadzenie w błąd. Każdy nabywca takiego „paliwa” nie był przecież
informowany co do tego, że „paliwo” to powstało poza rafinerią, że nie pochodzi z
18
legalnego obrotu (z tego powodu „rozbijano” faktury na kasie fiskalnej), a dokonując
zakupu na stacji benzynowej tkwił w przekonaniu, iż właśnie takie, legalne oraz
trzymające każdorazowo stosowne standardy technologiczne - paliwo kupuje.
Zasady logiki i doświadczenia życiowego jednoznacznie przemawiają za tym, iż
gdyby nabywcy posiadali niezbędną wiedzę co do pochodzenia paliwa i sposobu
jego produkcji, niewątpliwie nie dokonaliby jego zakupu, zwłaszcza, że materiał
dowodowy nie wskazuje na to, aby jego cena była atrakcyjna w zestawieniu z
paliwem oryginalnym. Znamienne jest także to, iż G. G., R. L. i Z. P.i w
wyjaśnieniach swoich podali, iż klienci ich stacji nie byli informowani o tym, iż
sprzedawane na stacji paliwo nie jest oryginalne, a sprzedawane było po cenach
zbliżonych do cen jakie występowały na innych stacjach w okolicy, a nadto nie
różnicowali ceny paliwa w zależności od źródła jego pochodzenia, a przecież mieli
także paliwo pochodzące z legalnego źródła. Nie ma żadnego znaczenia zatem
fakt, że w niektórych sytuacjach „paliwo” wytworzone przez K. M. mogło nie różnić
się od legalnego paliwa (np. etyliny). Niejednokrotnie przecież falsyfikat – produkt
określony tą samą marką co oryginał – może być oceniony w sferze określonych
wartości (estetycznej – np. genialnie „podrobiony” obraz, technologicznej – zegarek
dokładniej odmierzający czas; itp.) wyżej niż oryginał; nigdy jednak nie będzie
oryginałem. Z tych powodów całkowicie chybione okazały się zarzuty zawarte w
pkt 9 i 11 kasacji. Nie tylko dlatego, że Sąd odwoławczy rzetelnie do tej kwestii się
odniósł w uzasadnieniu wyroku, ale przede wszystkim dlatego, iż kwestia tzw.
parametrów wytworzonego „paliwa” nie może mieć żadnego znaczenia w
kontekście istoty przestępstwa oszustwa.
Z tych powodów nie znalazły uznania także zarzuty ujęte w: pkt 1 (w
odniesieniu do braku stanowiska co do czynu z art. 286 § 1 k.k.), pkt 2 (obraza art.
442 § 3 k.p.k.) w kasacjach wniesionych przez obrońców skazanych J. B. i K. M.
(kasacja sporządzona przez adw. J. P.), jak również zarzut w pkt 2 lit. d w kasacji
sporządzonej przez adw. A. B. na rzecz K. M.
Zarzut w pkt 7 kasacji jest także chybiony i to w sposób oczywisty. Sąd
odwoławczy trafnie wskazał odnosząc się do zarzutu obrazy art. 7 k.p.k., że dla
przypisania przestępstwa w formie współsprawstwa nie jest konieczne ustalenie, iż
P. B. lub któryś z pozostałych współsprawców zrealizował także „końcowe”
19
czynności czasownikowe przestępstwa oszustwa, czyli dokonywał sprzedaży
„paliwa” na stacjach benzynowych (zob. str. 20 - 21 uzasadnienia). Współsprawca
może przecież realizować tylko część znamion czynu zabronionego, a w niektórych
sytuacjach nawet żadnego z nich, o ile jego zachowanie jest dla pozostałych
współsprawców na tyle istotne, że taki zakres jego udziału decyduje jednak o
podjęciu i zrealizowaniu przestępstwa. Jest oczywiste natomiast, że musi istnieć
porozumienie między współsprawcami oraz że przedmiotem tego porozumienia
musi być całość czynu przestępnego. W sprawie niniejszej bezsporne jest, że P. B.
wiedział o procederze mieszania paliwa realizowanym przez K. M. (str. 134 i nast. –
k. 140 uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji), brał w nim udział nie tylko
przez to, iż początkowo sam sprzedawał mu komponenty, także bez rachunku
poprzez tzw. „rozbijanie” towaru na kasie fiskalnej (str. 21-22 uzasadnienia wyroku
Sądu pierwszej instancji), ale także poprzez rozszerzanie skali tego procederu, tj.
zakładanie „firm – słupów” (str. 144 uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji).
Już z tego faktu wynika, iż czynnie w nim uczestnicząc miał pełną świadomość, że
paliwo tak uzyskane (z komponentów) jest przeznaczone do sprzedaży jako
produkt końcowy, a to że nie przypisano mu fizycznie udziału w procederze takiej
sprzedaży na stacjach nie daje podstawy do zakwestionowania trafności wyroku.
Przecież cały proceder „rozbijania” rachunków na kasy fiskalne, sprzedaży fikcyjnej
na „firmy- słupy” miał uniemożliwić ustalenie tego podmiotu, który wszystkie
niezbędne składniki do „produkcji” paliwa uzyskał. Co więcej, M. kupując towar od
J. płacił osobiście gotówką P. B., którego niejednokrotnie informował, w sytuacji gdy
nie płacił za dostarczony towar na bieżąco, iż odda pieniądze jak sprzeda
zmieszany produkt, z czego wprost wynika, iż P. B. wiedział, że pieniądze, które
mu przekazuje M. pochodzą ze sprzedaży zmieszanych komponentów jako
„paliwa”. Skoro zaś ustalono, iż to właśnie K. M. dostarczał „paliwo” na stacje
benzynowe (str. 28-29 uzasadnienia wyroku Sądu drugiej instancji), a w całym
procederze zakupu komponentów, które odbierał K. M. oraz w tworzeniu „firm -
słupów” czynnie uczestniczył P. B., to nie można skutecznie twierdzić, że oparcie
jego odpowiedzialności na konstrukcji współsprawstwa oraz przyjęcie
wymaganego zamiaru jest chybione, a tak wyrażony pogląd sądu ad quem narusza
prawo. Zważywszy na te okoliczności chybiony jest także zarzut opisany w pkt 8
20
kasacji. Odwołać trzeba się nie tylko do uzasadnienia wyroku, w którym do zarzutu
ujętego w pkt 7 apelacji szeroko się odniesiono (str. 20-21), ale także do
bezspornej okoliczności, tj. wiedzy P. B., iż uczestniczy w przedsięwzięciu, którego
efektem musi być sprzedaż „paliwa” wymieszanego w zbiornikach jako legalnego
paliwa na stacjach benzynowych. „Paliwo” tak wytworzone nie mogło przecież trafić
nigdzie indziej jak na stacje benzynowe. Miał on zatem świadomość tego, że
końcowy odbiorca zostanie oszukany, a pomimo tego aktywnie uczestniczył w
całym procederze.
Pozostaje ustosunkować się do zarzutów zawartych w pkt 10 i 12 kasacji.
Zarzut w pkt 10 kasacji tylko formalnie wydaje się zasadny. Rzeczywiście
ustosunkowując się do apelacji obrońcy P. B. w zakresie, w którym
kwestionowano ustalenia co do końcowego czasokresu przestępczego
działania, Sąd drugiej instancji kwestii tej w uzasadnieniu odnoszącym się do
apelacji oskarżonego P. B. nie poświęcił nawet jednego zdania (zob. str. 21 -
22), odnosząc się natomiast do początkowego okresu jaki został ustalony (sierpień
2001 r.). Trzeba jednak zauważyć, że stanowisko swoje w tym zakresie
zaprezentował na stronie 26-27 uzasadnienia wyroku, ustosunkowując się do
tożsamego zarzutu apelacji obrońcy K. M. W obszernym wywodzie podał, że
ustalenia co do końcowego czasu działania wynikały z faktu prowadzenia przez
„firmy- słupy” działalności przestępczej, i wskazał konkretnie na działalność firmy
T. oraz wyjaśnienia K. T., który podał, iż pracę u oskarżonego K. M. zakończył na
początku 2004 r. Stanowisko to jest zatem jasne i precyzyjne, a zważywszy na
powód założenia „firm-słupów” oraz rodzaj prowadzonej przez nie działalności
(powołano je tylko do nabywania komponentów) jest również prawidłowe i logiczne.
Dodatkowo podkreślić należy, że w dniu 31 października 2003 r. Firma M. (R. D.)
zakupiła 18,8 ton n-pentanu od P. (str. 55 uzasadnienia), a na rachunek bankowy
przyjęła kwotę ponad 9 mln zł przeznaczoną na zakup komponentów (str. 97). Z
kolei ostatnia transakcja zakupu komponentów od P. na rzecz innej „firmy - słupa”
T. miała miejsce 26 września 2003 r. (str. 56 uzasadnienia), a jeszcze inne
czynności w końcu roku 2003 podejmował S.umawiając P. oraz D. na rozmowy w
firmie K. co do transportu komponentów (wyjaśnienia P.). Ponadto, na rachunku
„firm - słupów”, tj. T. i T. odnotowywano wpływ z tej działalności aż do końca 2003
21
r. (zob. str. 103; 118). Skoro zatem P. B.współdziałał z K. M. i J. B., to ustalenie
daty końcowej przestępczego współdziałania na koniec grudnia 2003 r. w
odniesieniu do K. M. miało także skutek w odniesieniu do P. B. Ustalenia te,
jak już wykazano, miały także pełne podstawy faktyczne. Z tego powodu są również
chybione zarzuty dotyczące tej kwestii zawarte w kasacjach skazanych K. M. oraz
J. B. (w obu kasacjach - pkt 1 w odniesieniu do braku stanowiska co do zarzutu V).
Nie można stwierdzić, aby trafnie skarżący wskazywał na brak rzetelnego
odniesienia się do kwestii opisanej w pkt 13 zarzutów apelacji. Sąd odwoławczy do
tego zarzutu odniósł się rzetelnie (str. 24 - 25 uzasadnienia wyroku) wykazując
chociażby wyjaśnieniami M. S., że P. B. miał wiedzę co do istnienia „firm - słupów”,
co więcej, sam przekazywał gotówkę dla tych firm za zamawiany przez nie towar
(komponenty). To zaś dało podstawę temu sądowi dla zaakceptowania metody
jaką przyjął Sąd pierwszej instancji określając wartość przedmiotu przestępstwa.
Uwaga ta dotyczy także zarzutów kasacji skazanych K. M. oraz J. B. (pkt 1 kasacji -
w odniesieniu do zarzutów zawartych w pkt V apelacji – lit. b). Skoro bowiem P. B.
działając jako współsprawca miał wiedzę i zasilał finansowo „firmy - słupy” z
pieniędzy, które pochodziły ze sprzedaży „paliwa” na stacjach, to kwoty przyjęte na
ich rachunku musiały stanowić wartość mienia, co do którego nabywcy „paliwa”
zostali wprowadzeni w błąd. Podkreślić należy, że wywód ten sprowadza się do
akceptacji samej metody ustalenia kwoty niekorzystnego rozporządzenia mieniem,
a nie samej wysokości tej kwoty, która w kontekście wadliwego czasokresu
działania (skuteczny zarzut kasacji) winna podlegać kontroli w toku ponownego
procedowania przed Sądem Apelacyjnym.
Z tych wszystkich powodów orzeczono jak w wyroku. Rozstrzygniecie co do
zwrotu uiszczonej opłaty od kasacji wynika z treści art. 527 § 4 k.p.k.).
kc