Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 350/15
POSTANOWIENIE
Dnia 26 listopada 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk
w sprawie S. S.
skazanego z art. 286 § 1 k.k. i art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z
2005 r.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
w dniu 26 listopada 2015 r.,
kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego,
od wyroku Sądu Okręgowego w Ś.
z dnia 14 kwietnia 2015 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w K.
z dnia 24 listopada 2014 r.
p o s t a n o w i ł:
oddala kasację jako oczywiście bezzasadną, obciążając
skazanego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
W sprawie niniejszej wyrokiem Sądu Rejonowego w K., S. S. został uznany
winnym popełnienia, w okresie od stycznia do października 2012 r., 22 czynów z
art. 286 § 1 k.k., w różnych formach stadialnych, z przyjęciem, że stanowią one
ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 k.k., z wymierzeniem mu za nie kary 4 lat
pozbawienia wolności oraz 2 przestępstw, popełnionych w październiku 2012 r., z
art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z uznaniem, że także stanowią
one podobny ciąg przestępstw i orzeczeniem za nie kary 6 miesięcy pozbawienia
wolności oraz wymierzeniem, jako kary łącznej, kary 4 lat pozbawienia wolności.
2
Od wyroku tego apelowali obrońcy oskarżonego, z których jeden (adw. R. M.),
podniósł obrazę art. 7, 147 i 410 k.p.k. oraz błąd w ustaleniach faktycznych w
zakresie pierwszego z przypisanych ciągów przestępstw, a także obrazę art. 91 § 1
k.k. w odniesieniu do czynów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zaś drugi
(adw. L. W.) – błąd w ustaleniach faktycznych, także w odniesieniu do pierwszego z
przypisanych ciągów przestępstw oraz przepisu art. 5 § 2, art. 7, 193 i 410 k.p.k.,
przez co doszło do niesłusznego skazania oskarżonego za czyny objęte
wskazanym ciągiem przestępstw oraz, z ostrożności procesowej, rażącą
niewspółmierność kary. W sprawie tej z apelacją na niekorzyść oskarżonego
wystąpił także prokurator z zarzutem niewspółmierności karny orzeczonej za
przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. oraz kary łącznej z żądaniem orzeczenia
odpowiednio kar 7 lat i 6 miesięcy oraz kary łącznej 8 lat pozbawienia wolności. Po
rozpoznaniu tych środków odwoławczych Sąd Okręgowy w Ś. zmienił zaskarżony
wyrok, ale w ten tylko sposób, że przypisane czyny z art. 62 ust. 1 ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii uznał za jeden czyn ciągły, a za podstawę wymiaru
kary za czyny z art. 286 § 1 k.k. uznał tenże przepis w związku z art. 91 § 1 k.k. i
orzekł nową karę łączną także w wysokości 4 lat pozbawienia wolności. W
pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego z kasacją wystąpił jeden z
obrońców oskarżonego, zarzucając rażącą obrazę prawa procesowego, a to art.
193 § 1 w zw. z art. 410 oraz art. 5 § 2 i art. 7 k.p.k. przez oparcie rozstrzygnięcia o
analizy dokonane przez prowadzącego postępowanie przygotowawcze w notatkach
urzędowych, podczas gdy analiza taka powinna być dokonana przez sąd przy
udziale biegłego oraz przez bezpodstawne uznanie, że to oskarżony był wyłącznym
dysponentem wszystkich zatrzymanych w toku śledztwa kart telefonicznych typu
SIM, podczas gdy większość tych kart została zatrzymana w samochodzie, którym
się on poruszał, a więc, że ustalenia te należy uznać za dowolne i błędne, a
nierozstrzygnięte przy tym na niekorzyść oskarżonego. Wywodząc w ten sposób,
skarżący wniósł o uchylenie obu wydanych w tej sprawie wyroków i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. W odpowiedzi na tę
skargę, prokurator Prokuratury Okręgowej wystąpiła o jej oddalenie jako oczywiście
bezzasadnej.
3
Rozpoznając tę kasację, Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja ta jest rzeczywiście bezzasadna w stopniu oczywistym, stąd też jej
rozpoznanie na posiedzeniu, o jakim mowa w art. 535 § 3 k.p.k.
Przede wszystkim należy zauważyć, że autor tej skargi w istocie rzeczy
ponawia argumentacje podane już w apelacji i w treści jej uzasadnienia odnosi się
do zaistniałego w tej sprawie jakoby naruszenia z art. 193 w zw. z art. 5 § 2 i art. 7
k.p.k., nie czyniąc bynajmniej jakiegokolwiek zarzutu pod adresem Sądu
odwoławczego, którego skarga ta powinna dotyczyć. Nie zarzuca przy tym, aby
Sąd ten nie rozpoznał któregokolwiek z zarzutów apelacyjnych, a więc, aby
naruszono art. 433 § 2 k.p.k., ani też by obrażono art. 457 § 3 k.p.k., czyli
odniesiono się doń w sposób niewłaściwy, nie wskazując powodów, z jakich
określone zarzuty uznane za niezasadne. W uzasadnieniu tej kasacji wskazano
jedynie ogólnikowo, że Sąd odwoławczy „stwierdził tylko lakonicznie, że zarzut nie
jest zasadny ponieważ Sąd Rejonowy, ustalając czas i miejsce logowań z użycia
kart SIM zabezpieczonych u oskarżonego, korzystał z informacji udzielanych mu
przez poszczególnych operatorów tych kart i nie były do tego niezbędne
wiadomości specjalne, nie było też podstaw by poszczególni operatorzy telefonii
komórkowej podawali fałszywe informacje, fabrykowali wykazy połączeń” oraz że
Sąd Rejonowy „słusznie wskazał że w chwili zatrzymania przy oskarżonym
ujawniono także rzeczy służące do zmiany wyglądu twarzy; nadto posiadał on przy
sobie 3 telefony i 9 kart SIM”. Trudno jednak przyjąć, aby to stwierdzenie Sądu
odwoławczego mogło być uznane za lakoniczne. Prawdą jest przy tym, że Sąd
meriti, przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, powoływał się na wykazy połączeń
ze wskazaniem określonych stron, z przywoływaniem także danych teleadresowych
i protokoły oględzin zawartości płyt CD zawierających bilingi rozmów
przychodzących i wychodzących wraz z lokalizacją BTS z kart telefonicznych
zatrzymanych u oskarżonego (str. 1-16 uzasadnienia Sądu pierwszej instancji k.
1343-1358). Choć prawdą jest także, że w kilku przypadkach powołano się też na
notatki urzędowe (k. 1346-1349 i k. 1357-1358) sporządzone przez funkcjonariuszy
Policji, czyniąc to w oparciu o analizy wykazów połączeń z aparatu telefonicznego o
określonym numerze (k. 236-237) lub z analizy nadesłanych przez operatorów
telefonii komórkowych informacji (k. 262 i 311). Powołanie to jednak połączone było
4
zawsze jednocześnie ze wskazywaniem na dane teleadresowe lub protokół
oględzin zawartości płyt CD. Chodziło tu zatem jedynie o wskazanie na konkretne
połączenia wynikające z informacji pochodzących od operatorów telefonii
komórkowych, w tym przekazanych przez nich danych retencyjnych zawartych na
płytach CD, i to z tych danych wynikały konkretne połączenia wychodzące i
przychodzące z określonego numeru telefonicznego, a dotyczyło to przy tym kart
telefonicznych zabezpieczonych w trakcie przeszukania oskarżonego i samochodu,
który on użytkował. Nota bene samochód ten po zatrzymaniu oskarżonego
odebrała jego matka.
Wskazania, jakie zawierały przywołane wyżej notatki rzeczywiście nie
wymagają powoływania biegłego, gdyż informacje i tak wynikają z danych
przekazanych przez operatora, a tym samym żadna wiedza specjalistyczna nie jest
niezbędna dla ustalenia wynikających z nich połączeń. Ułatwiały one jedynie
ustalenie w określonych wykazach konkretnych rozmówców, w odniesieniu do
których dochodziło następnie do popełnienia lub usiłowania popełnienia
przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. zgłoszonego organom ścigania. Zarówno z ustaleń
faktycznych dokonanych przez Sąd meriti i skontrolowanych przez Sąd odwoławczy
wynika zaś – co już wskazano – że podstawę ustaleń stanowiły w pierwszej
kolejności owe dane źródłowe pochodzące od operatorów, a nadto jedynie
przywoływano notatkę urzędową wskazującą, gdzie owe źródło dowodowe się
znajduje. Nie jest przy tym prawdą – jak twierdzi skarżący – że Sądy przyjęły,
jakoby oskarżony był „wyłącznym dysponentem” zatrzymanych u niego i w
użytkowanym przez niego pojeździe, telefonów i kart, lecz jedynie, że był on ich
dysponentem, stąd też zresztą przypisano mu wyraźnie działanie wspólnie i w
porozumieniu z innymi nieustalonymi osobami. Tylko bowiem w dwóch wypadkach
to on bezpośrednio odbierał i usiłował odebrać pieniądze wyłudzane w ramach
przypisanego mu oszustwa. Podano przy tym - czego skarżący już nie zauważa -
inne okoliczności wskazujące na jego współudział w popełnianiu ciągu czynów z
art. 286 § 1 k.k. (str. 18-19 uzasadnienia Sądu meriti - k. 1360-1361).
W istocie zatem skarga ta, pod pozorem zarzutu obrazy art. 193 § 1 k.p.k., i
to de facto czynionego pod adresem Sądu meriti, a nie pod adresem Sądu
odwoławczego, przez jednoczesne przywołanie rzekomej obrazy art. 5 § 2 i art. 7
5
k.p.k., - której to obrazy in concreto nie można odnieść do orzekania przez Sąd
odwoławczy, jako że nie przeprowadzał on żadnych dowodów, a kontrolował
jedynie prawidłowość orzekania przez Sąd pierwszej instancji w aspekcie
wskazanym w apelacjach - próbuje podważyć ustalenia faktyczne poczynione w tej
sprawie, akcentując rzekomo nieprawidłowy sposób procedowania w kwestii
analizy materiałów źródłowych dotyczących połączeń z aparatów telefonicznych
zabezpieczonych przy zatrzymaniu oskarżonego, a znalezionych u niego i w jego
samochodzie. Z przyczyn wskazanych wyżej samemu procedowaniu w tej kwestii
nie można zarzucić naruszenia prawa, w tym także w aspekcie kontroli
odwoławczej, zatem skarga ta jest całkowicie bezzasadna i to na granicy jej
niedopuszczalności.
Mając to na uwadze, Sąd Najwyższy oddalił tę kasację jako oczywiście
bezzasadną, a ze względu na sposób formułowania jej zarzutów, i to już w ponad
18 lat po powrocie kasacji do polskiego procesu karnego, zdecydowano o
sporządzeniu z urzędu uzasadnienia tego orzeczenia. Stosownie zaś do art. 637a
w zw. z art. 636 § 1 k.p.k. obciążono skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
Z tych wszystkich względów orzeczono jak na wstępie.
kc