Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 131/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
SSA Janusz Kaspryszyn
w sprawie z powództwa R. T.
przeciwko Gminie Miejskiej K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 10 marca 2016 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 28 listopada 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) i w tym
zakresie przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w K. do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo o zapłatę tytułem zwrotu
korzyści uzyskanych przez pozwaną Gminę w okresie wykonywania przez nią
zarządu nieruchomością strony powodowej, które odbywało się na zasadzie
prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia, zakończonego w dniu sporządzenia
protokołu zdawczo-odbiorczego, tj. 21 maja 2012 r.
Zaprzestanie wykonywania przez pozwaną Gminę zarządu nieruchomością uznał
ten Sąd jako moment aktualizujący obowiązek wydania korzyści uzyskanych
w okresie sprawowania zarządu, a tym samym jako moment określający
wymagalność roszczenia.
Apelację pozwanej Gminy oddalił Sąd odwoławczy, uprzednio uznając
następstwo prawne obecnego powoda po zmarłej w toku postępowania
apelacyjnego dotychczasowej powódce.
Sąd odwoławczy podzielił ocenę prawną Sądu pierwszej instancji i przyjął,
że skoro zarząd nieruchomością sprawowany przez pozwaną Gminę zakończył się
w dniu 1 czerwca 2012 r., to ten moment ustania stosunku prowadzenia cudzych
spraw bez zlecenia decyduje o wymagalności roszczeń każdej ze stron, a bez
znaczenia jest ocena możliwości wcześniejszego żądania przez powódkę wydania
jej korzyści uzyskanych przez pozwaną w okresie sprawowania zarządu.
W ocenie Sądu odwoławczego, o możliwości zajęcia się sprawą przez
poprzedniczkę prawną obecnego powoda można mówić dopiero z chwilą uzyskania
przez nią postanowienia z dnia 22 sierpnia 2011 r. o stwierdzeniu nabycia spadku
po Z.B. Dopiero to, prawomocne z dniem 13 września 2011 r., postanowienie
spadkowe umożliwiało poprzedniczce obecnego powoda realizację roszczenia o
przekazanie jej wszystkiego, co w związku z wykonywaniem zarządu zostało dla
niej uzyskane, a więc z tym dniem roszczenie stałoby się wymagalne, a zatem nie
uległo 10-letniemu przedawnieniu, uznał Sąd drugiej instancji.
Pozwana Gmina zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w zakresie punktu
2 w całości, tj. oddalającego jej apelację i zasądzającego koszty postępowania
3
apelacyjnego, opierając skargę kasacyjną na zarzutach mieszczących się
w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej.
Skarżąca zarzuciła wadliwą wykładnię i w rezultacie zaniechanie
zastosowania art. 120 § 1 k.c. w zw. z art. 753 § 1 i 2 k.c. oraz w zw. z art. 455 k.c.,
a nadto zarzuciła wadliwą wykładnię art. 120 § 1 k.c. w zw. z art. 753 § 1 i 2 k.c.
oraz art. 1027 k.c., czego konsekwencją było w ocenie skarżącej błędne przyjęcie
wymagalności roszczenia najwcześniej z chwilą zaprzestania prowadzenia cudzych
spraw bez zlecenia i w konsekwencji uznanie roszczenia za jeszcze
nieprzedawnione.
W ocenie skarżącej Gminy, brak jest podstaw, aby wymagalność roszczenia
o wydanie korzyści uzyskanych w okresie sprawowania zarządu nieruchomością
wiązać z ustaniem stosunku prawnego prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia,
ponieważ roszczenie to powstaje i staje się wymagalne już od chwili, w której
korzyści te zostały pozyskane. Zdaniem skarżącej, wymagalność roszczenia
o wydanie następuje z mocy prawa od dnia uzyskania tychże pożytków, a nie zaś
od dnia ustania stosunku negotiorum gestio, co zaaprobował Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 30 stycznia 2015 r. (III CSK 164/14). Przedawnienie roszczenia
rozpoczęło więc bieg z dniem „hipotetycznej wymagalności”, tj. w dniu w którym
uprawniony uzyskał najwcześniej możliwość żądania od pozwanego wydania
tychże korzyści, stwierdziła pozwana Gmina.
Powód w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o oddalenie skargi
kasacyjnej i o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego, kwestionując brak
wykazania zakresu (wielkości) przedawnienia, co w jego ocenie uniemożliwia
uwzględnienie skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna strony pozwanej oparta została wyłącznie na zarzutach
mieszczących się w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej, a sprowadzających się
do wadliwości wykładni i niezastosowania wskazanych przepisów prawa
materialnego. Tak określony zakres wyznacza granice kontroli kasacyjnej Sądu
Najwyższego (art. 39813
§ 1 k.p.c.) przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej,
4
z uwzględnieniem ustalonego stanu faktycznego przyjętego za podstawę
orzekania przez Sąd drugiej instancji.
Sprawowanie bezumownie przez gminę zarządu nieruchomością od dawna
kwalifikowane jest w judykaturze jako prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia.
W okresie trwania tego zarządu gmina ma obowiązek wykonywania wszystkich
czynności związanych z należytym w świetle prawa realizowaniem praw
i obowiązków właściciela nieruchomości, odnośnie do których można było przyjąć
domniemaną jego wolę lub które wynikały z ustaw lub z zasad współżycia
społecznego bez względu na wolę właściciela (wyrok SN z dnia 17 marca 2004 r.,
II CK 71/03, niepubl.). Prowadzący cudzą sprawę bez zlecenia powinien wydać
właścicielowi wszystko, co przy prowadzeniu sprawy uzyskał dla osoby, której
sprawę prowadzi (art. 753 § 2 k.c.).
Zarzuty skarżącej Gminy zgłoszone w skardze kasacyjnej sprowadzają się
do negowania określenia dnia wymagalności roszczenia właściciela przeciwko
prowadzącemu jego sprawę bez zlecenia o wydanie korzyści uzyskanych w okresie
wykonywania zarządu nieruchomością, zaaprobowanego przez Sąd odwoławczy.
W piśmiennictwie wyraźnie podkreślono, że zdanie drugie art. 120 § 1 k.c.
nie utożsamia początku biegu terminu przedawnienia z dniem podjęcia „określonej
czynności przez uprawnionego”. Ustawodawca oderwał bowiem sam fakt wezwania,
o którym mowa w art. 455 k.c., od określenia początku biegu terminu
przedawnienia, łącząc początek biegu tego terminu z dniem, w którym wierzyciel
mógł, w obiektywnie możliwym najwcześniejszym terminie, tego dokonać.
Powiązanie początku biegu terminu przedawnienia z samym wezwaniem
wierzyciela do jego spełnienia prowadziłoby do nieakceptowalnego stanu
decydowania przez wierzyciela o tym kiedy jego roszczenie ulegnie przedawnieniu,
a więc stanowiłoby obejście zakazów przewidzianych w art. 119 k.c. Natomiast
ustalenia kiedy wierzyciel mógłby najwcześniej podjąć czynność zmierzającą do
spełnienia świadczenia należy dokonywać in casu, a więc w okolicznościach
konkretnego stanu faktycznego sprawy.
W tej sytuacji nie sposób podzielić wykładni przyjętej przez Sąd odwoławczy,
że to dopiero moment zakończenia stosunku prawnego prowadzenia przez
5
pozwaną Gminę cudzej sprawy bez zlecenia powinien decydować o wymagalności
roszczeń każdej ze stron. Nie ma bowiem żadnych ograniczeń, aby
osoba zastępowana już wcześniej zażądała wyłącznie wydania jej korzyści
dotychczas uzyskanych w okresie sprawowania zarządu wykonywanego przez
prowadzącego jej sprawę bez zlecenia. W piśmiennictwie wyraźnie przesądzono,
że podmiot zastępowany może w dowolnej chwili żądać wydania mu korzyści
uzyskanych dotychczas przez prowadzącego jego sprawę bez zlecenia i po ich
odebraniu zezwolić gestorowi na dalsze sprawowanie m.in. zarządu
nieruchomością. Uprawnienie to nie sprzeciwia się innemu uprawnieniu
zastępowanego, a mianowicie nakazania gestorowi zakończenia jego działań,
złożenia sprawozdania i wydania uzyskanych korzyści (art. 753 § 2 k.c.).
Wymagalność roszczenia, a więc początek biegu terminu przedawnienia
roszczenia o wydanie zastępowanemu korzyści uzyskiwanych cyklicznie przez
gestora w czasie wykonywania zarządu nieruchomością, określa zatem dzień
uzyskania tych korzyści, a nie zaś dzień ustania stosunku prawnego łączącego
negotiorum gestio z osobą, której sprawę prowadzi.
W judykaturze już wcześniej zaaprobowano taką właśnie wykładnię art. 120
§ 1 k.c., a mianowicie, że roszczenie o wydanie korzyści uzyskanych wcześniej
przez gestora stawało się wymagalne każdorazowo i to niezwłocznie po ich
uzyskaniu przez pozwaną, a dla powstania stanu wymagalności roszczenia nie było
konieczne wezwanie przez uprawnionego do spełnienia świadczenia. Rozpoczęcie
biegu przedawnienia roszczenia uprawnionego o wydanie mu przez gestora
korzyści następowało więc niezwłocznie po uzyskaniu każdej kolejnej korzyści
(zob. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2015 r., III CSK 164/14, niepubl.). Początek
biegu przedawnienia takiego roszczenia jest więc niezależny od świadomości
uprawnionego co do przysługującego mu roszczenia (por. wyrok SN z dnia
18 stycznia 2008 r., V CSK 367/07, niepubl.; wyrok SN z dnia 30 stycznia 2015 r.
III CSK 164/14, niepubl.).
Skład orzekający w niniejszej sprawie podziela taką wykładnię art. 120 § 1
k.c. W konsekwencji uznać należy, że roszczenia powoda o wydanie
korzyści uzyskiwanych przez pozwaną w związku ze sprawowanym zarządem
6
nieruchomością przedawniały się każdorazowo po upływie dziesięciu lat
(art. 118 k.c.), licząc od dnia następującego niezwłocznie po ich uzyskaniu.
Ponieważ w sprawie nie ustalono początkowego okresu sprawowania
przez pozwaną zarządu przedmiotową nieruchomością oraz okresu, za który
powód dochodzi zapłaty, a także terminów uzyskania korzyści przez pozwaną,
przeto sprawa nie dojrzała obecnie do ostatecznego rozstrzygnięcia.
Natomiast nie okazał się trafny zarzut wadliwej wykładni art. 1027 k.c.,
ponieważ zasadnie uznał Sąd odwoławczy ten przepis za podstawę określenia
sposobu udowodnienia przez spadkobiercę swych praw do spadku względem
osoby trzeciej, a wynikających z dziedziczenia. Przepis ten nie określa natomiast
zakresu przedmiotowego spadku, a więc także kwestii zakresu wierzytelności nim
objętych. Ponadto wierzytelności te mogły wchodzić do spadku, nabytego przez
poprzedniczkę prawną powoda z mocy art. 922 k.c., co jeszcze nie jest
równoznaczne automatycznie z możliwością ich skutecznego dochodzenia na
drodze sądowej w razie zasadnego podniesienia zarzutu przedawnienia roszczeń
majątkowych o ich zaspokojenie. Wykładnia art. 1027 k.c. nie mogła więc w żadnej
mierze rzutować na określenie dnia wymagalności roszczenia o wydanie przez
gestora korzyści, ponieważ sama strona skarżąca słusznie stwierdza,
że roszczenia te stały się wymagalne z mocy prawa już z dniem uzyskania korzyści
przez gestora.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c.
eb