Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 389/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSN Anna Owczarek
w sprawie z powództwa B. Z.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej
w W.
o zadośćuczynienie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 6 kwietnia 2016 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 stycznia 2015 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok w punkcie I, w części oddalającej
apelację powódki od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 22
kwietnia 2014 r., sygn. akt […] oddalającego powództwo o zapłatę
kwoty 200.000 (dwieście tysięcy) złotych z odsetkami, oraz w
punkcie II, i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania,
2) oddala skargę kasacyjną w pozostałej części,
2
3) pozostawia rozstrzygnięcie o kosztach postępowania,
w tym postępowania kasacyjnego orzeczeniu kończącemu
postępowanie w sprawie.
3
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 23 stycznia 2015 r. Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu
apelacji powódki B. Z. od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 22 kwietnia 2014 r.
oddalił apelację w sprawie przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń S.A. w W.
o zadośćuczynienie dochodzone w wysokości 220 000 złotych za krzywdę
wyrządzoną wskutek śmierci córki potrąconej 30 kwietnia 2011 r. na przejściu dla
pieszych przez samochód prowadzony przez nietrzeźwego kierowcę.
Sąd Okręgowy, stosując art. 446 § 4 k.c. zasądził na rzecz powódki kwotę 20 000
złotych wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% w stosunku
rocznym od dnia 25 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty. Poza postępowaniem
sądowym pozwany wypłacił powódce na podstawie dwóch decyzji odszkodowanie
w ogólnej wysokości prawie 11 000 złotych, ponadto przyznał zadośćuczynienie za
krzywdę w wysokości 30 000 złotych, w tej samej wysokości przyznał
także zadośćuczynienie ojczymowi zmarłej, a jej siostrom zadośćuczynienie po
10 000 złotych. W chwili śmierci córka powódki miała 22 lata, była na utrzymaniu
matki i ojczyma jako słuchaczka szkoły policealnej, nie mieszkała w domu
rodzinnym lecz wynajmowała mieszkanie w B.
Oddalając apelację powódki o dalsze zasądzenie 200 000 złotych z tytułu
zadośćuczynienia Sąd drugiej instancji podzielił ustalenia faktyczne i oceny prawne
Sądu Okręgowego, wskazując na wzięcie pod uwagę wszystkich okoliczności, które
ważą na wysokości przyznanego zadośćuczynienia.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła Sądowi Apelacyjnemu
naruszenie w zaskarżonym wyroku przepisów prawa materialnego, tj. art. 446
§ 4 k.c. przez oczywiście nieodpowiednią ocenę przyjętych kryteriów ustalania
wysokości zadośćuczynienia w odniesieniu do ustalonej podstawy
faktycznej rozstrzygnięcia, a także niewłaściwe zastosowanie art. 481 § 1
w związku z art. 817 § 1 i 2 k.c. polegające na niewłaściwym określeniu
początkowego terminu odsetek. Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego
wyroku i podwyższenie zadośćuczynienia do dochodzonej kwoty z odsetkami od
4
1 lipca 2011 r., ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
oraz zasądzenie kosztów postępowania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o oddalenie
skargi i zasądzenie kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Według art. 446 § 4 k.c. najbliższym członkom rodziny zmarłego może
być przyznana odpowiednia suma tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Spełnienie przesłanek określonych tym przepisem znalazło się u podstaw orzeczeń
Sądów w toku instancji w rozpoznawanej sprawie. Przedmiotem zaskarżenia
wyroku Sądu drugiej instancji stała się tylko niesatysfakcjonująca wysokość
przyznanego zadośćuczynienia i termin, od którego zasądzone zostały odsetki od
przyznanej kwoty zadośćuczynienia. Odnosząc się w pierwszej kolejności do tej
drugiej kwestii należy stwierdzić, że problem początku terminu, od którego powinno
się liczyć odsetki od takiego świadczenia pieniężnego jak zadośćuczynienie
stanowił przedmiot licznych wypowiedzi doktryny i orzecznictwa. W szczególności
w orzecznictwie Sądu Najwyższego widoczne jest ujmowanie tego zagadnienia
indywidualnie, czyli zależnie od sytuacji, przez dokonywanie wyboru między dwoma
możliwymi terminami. Jest to albo chwila wezwania do zapłaty, także w postaci
wytoczenia powództwa, albo określenie wysokości należnego świadczenia dopiero
orzeczeniem sądu. Pierwsza możliwość jest w większości wybierana wtedy, gdy od
początku znana jest wysokość roszczenia i znajduje ona potwierdzenie w toku
przewodu sądowego, wskazując na zasadne twierdzenie powoda zarówno co do
przesłanek, jak i wysokości roszczenia. Druga możliwość dotyczy takich
okoliczności sprawy, w której wyniku okazuje się dopiero, czy i w jakiej wysokości
przyznać należy zadośćuczynienie. Jest to bowiem naprawienie szkody
niemajątkowej, a więc o wysokości bardzo ocennej i ustalonej na podstawie
przeprowadzonego postępowania. W wypadku naprawienia takich szkód przeważa
pogląd o odsetkach liczonych dopiero od chwili zasądzenia stosownej kwoty, chyba
że zachodzą okoliczności danej sprawy, które przekonują o potrzebie
uwzględnienia wcześniejszej chwili (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego
2011 r., I CSK 243/10 oraz z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 375/13).
5
W rozpoznawanej sprawie trudno znaleźć przyczyny, które by podważały
ustalenia i oceny Sądów w toku instancji, a w szczególności, aby Sąd Apelacyjny
dopuścił się jakichkolwiek błędów, które dawałyby uzasadnienie do
zakwestionowania rozstrzygnięcia w kwestii terminu, od którego policzone zostały
odsetki. W tym więc zakresie nie można uwzględnić skargi kasacyjnej powódki
i uznać, że nastąpiło naruszenie art. 481 § 1 w związku z art. 817 § 1 i 2 k.c.
Jest natomiast ku temu podstawa odnośnie do wysokości przyznanego
zadośćuczynienia, chociaż dojście do zadowalającego rezultatu nie jest ani łatwe,
ani jednoznaczne. Jak wykazuje wieloletnie doświadczenie orzecznicze, każdą
sytuację, w której uwzględnia się roszczenie o naprawienie krzywdy musi się
rozważyć indywidualnie, zwłaszcza że niczyich przeżyć psychicznych i cierpienia
po stracie osoby bliskiej nie można odwrócić i przywrócić stanu poprzedniego,
a zatem kompensata jest tylko złagodzeniem poczucia krzywdy. Jeżeli uznąje
się w ogóle zadośćuczynienie za możliwe w takich wypadkach, jak
w rozpoznawanej sprawie, to tylko ze względu na brak innych możliwości
o charakterze materialnym, a niematerialne, czyli przeproszenie, solidaryzowanie
się w bólu, wyrażenie smutku, pomoc duchowa itp. okazują się niewystarczające.
Bardzo trudne jest próbowanie przeliczenia na pieniądze wartości cierpień matki
po stracie córki, niezależnie od jej wieku, stosując wszelkie kryteria obiektywne
i subiektywne, okoliczności śmierci (w tym wypadku drastyczne, bo najechanie na
przejściu dla pieszych przez pijanego kierowcę) i stopień związania tych osób
ze sobą (jak ustalony przez biegłych bardzo silny emocjonalnie). Z uzasadnienia
Sądu pierwszej, a zwłaszcza drugiej instancji, którego wyrok jest przedmiotem
zaskarżenia widać, że bardzo skrupulatnie zostało przeprowadzone postępowanie
dowodowe i wyważone racje stron.
Skarga kasacyjna ma charakter wyjątkowego środka zaskarżenia, którego
celem jest w koniecznych wypadkach zweryfikowanie ocen prawnych w stosunku
do ustalonego już stanu faktycznego i dokonanej oceny dowodów.
Zadaniem Sądu Najwyższego jest zatem jedynie skontrolowanie, czy prawidłowe
i spójne było rozumowanie sądu drugiej instancji, który wydał prawomocne
orzeczenie i czy w podanych okolicznościach można doszukać się względów, które
by przemawiały za potrzebą dokonania korekty. W rozpoznawanym wypadku
6
dotyczy to uznania wysokości zadośćuczynienia za zdecydowanie zbyt niską, aby
spełniała kompensacyjną funkcję odszkodowania, czyli wynagrodzenia szkody
niemajątkowej, jaką jest krzywda. Nakładają się na to przesłanki obiektywne
i subiektywne. Zwłaszcza tym drugim poświęcone zostało wiele uwagi
w uzasadnieniach dotychczasowych wyroków w rozpoznawanej sprawie.
Niewystarczające jednak było rozważenie przez Sąd Apelacyjny przesłanek
obiektywnych, które decydują o ekwiwalentności zadośćuczynienia w odniesieniu
do pewnej przeciętnej kwoty takiego odszkodowania, uwzględniającego poziom
życia społeczeństwa w chwili orzekania, relacje cenowe i istotność zasądzonej
kwoty, mającej chociaż w jakimś przeciętnym wyobrażeniu - mimo że mierzalność
tego jest złudna - zrekompensować doznaną krzywdę. W doktrynie jest to w ten
sposób opisywane w celu uzasadnienia poglądów, dzisiaj dominujących,
opowiadających się za zasadnością zadośćuczynienia i jego główną,
kompensacyjną funkcją. Skoro tak, to wysokość zadośćuczynienia musi być
obiektywnie znacząca, a więc w powszechnym wyobrażeniu i oczekiwaniu
stanowić istotną kwotę pieniężną, jeśli ją się zestawia z nawet wysokimi
wynagrodzeniami. Ma ona jednorazowy charakter, jeżeli zatem uznaje się
słuszność jej dochodzenia ze względu na rodzaj i skalę cierpień, składających się
na krzywdę, to musi taką obiektywnie istotną wartość przedstawiać.
Tym się kierując powinien Sąd drugiej instancji ponownie rozważyć
wysokość zadośćuczynienia przyznanego powódce, gdyż kwota 20 000 złotych
dodana do poprzednio dobrowolnie wypłaconej przez stronę pozwaną
kwoty 30 000 złotych została mocno zaniżona, mając na uwadze chwilę ustalenia
tej postaci odszkodowania oraz kwotę również 30 000 złotych przyznaną
przez ubezpieczyciela ojczymowi córki powódki. Nie oznacza to oczywiście
widzenia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia aż w kwocie oczekiwanej przez
powódkę, wymaga to pewnego wypośrodkowania. Wprawdzie w orzecznictwie
wskazywanym w skardze kasacyjnej oraz w odpowiedzi na skargę przytoczono
przykłady rozstrzygnięć, także Sądu Najwyższego, z których wynikają rozbieżności
pod względem przyznawanych sum, ale należy pamiętać o przywołanej
konieczności indywidualizacji każdego rozpoznawanego przypadku, a więc
i o argumentach przemawiających za każdym z rozstrzygnięć zawartych w tych
7
orzeczeniach. Mając jednakże na uwadze kryteria subiektywne i obiektywne
przyznawania zadośćuczynienia, to niezależnie od okoliczności konkretnego
zdarzenia, jeżeli w ogóle uwzględnia się roszczenie o zadośćuczynienie za
doznaną krzywdę, to przyznane świadczenie pieniężne musi być wyraźnie w swej
kwocie znaczące, dopiero wtedy stanowiąc o odpowiedniej sumie, o której mowa
w art. 446 § 4 k.c.
Z tych względów na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. należało orzec jak
w sentencji, rozstrzygając o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie
art. 108 § 2 w związku z art. 39821
k.p.c.
jw
eb