Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IV Ka 643/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący :

SSO Agnieszka Połyniak (spr.)

Sędziowie :

SO Tomasz Wysocki

SO Mariusz Górski

Protokolant :

Marta Synowiec

przy udziale Władysławy Kunickiej-Żurek Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2013 roku

sprawy K. B.

oskarżonej z art. 278 § 1 kk i art. 276 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie

z dnia 17 czerwca 2013 roku, sygnatura akt II K 1355/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe związane z postępowaniem odwoławczym, w tym wymierza 180 zł opłaty za to postępowanie.

Sygnatura akt IV Ka 643/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17 czerwca 2013r. Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie, w sprawie o sygn. akt II K 1355/12, uznał K. B.za winną popełnienia czynu z art. 278§1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k. polegającego na tym, że w okresie od 1 października 2011r. do 2 czerwca 2012r. w P.działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru zabrała w celu przywłaszczenia pieniądze w łącznej kwocie 26..395,07 zł w ten sposób, że po przeprowadzonych transakcjach sprzedaży towarów, operacje na kasie fiskalnej anulowała , paragony niszczyła, a pieniądze ze sprzedaży zabierała czym działała na szkodę H (...) s.c.w P.i za to na podstawie art. 278§1 k.k. w zw. z art. 11§3 k.k. wymierzył oskarżonej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, zaś na podstawie art. 69§1 i §2 k.k. i art. 70§1 pkt 1 k.k. wykonanie tej kary warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 3 lata. Zaliczył przy tym na poczet tej kary, w razie zarządzenia jej wykonania okres zatrzymania od 02.06.2012r. do 03.06.2012r. (art. 63§1 kk.)

Nadto na podstawie art. 72 §2 k.k. zobowiązał K. B. do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego H (...) s.c. L. L. i H. S. kwoty 26.395,07 złotych w terminie roku i 6 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku, zaś zwolnił oskarżoną od obowiązku poniesienia kosztów sądowych, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

Z rozstrzygnięciem tym nie pogodziła się oskarżona, która za pośrednictwem swego obrońcy zaskarżyła wyrok w części dotyczącej pkt I i III, wnosząc o zmianę wyroku w ten sposób że:

1)  oskarżona zastanie uznana za winną zarzuconego jej popełnienia występku z art. 278§1 kk. w zw. z innym przepisami, tj. przywłaszczenia pieniędzy, ale w kwocie 1.721,50 zł, a nie kwoty 26.395,07 zł,

2)  zostanie uchylony w całości punkt III zaskarżonego wyroku lub zmieniony w ten sposób, że oskarżona zostanie zobowiązana do naprawienia szkody tylko w kwocie 1.721,50 zł

3)  zostanie zmodyfikowany wymiar kary i okres próby.

Apelujący, uzasadniając powyższe wnioski, podniósł zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art.2§2 k.p.k. art. 5§2 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 415§4 k.p.k. oraz wskazał na brak podstaw do przyjęcia, że wszystkie anulowane paragony i pobranie gotówki obciąża jedynie oskarżoną.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja na uwzględnienie nie zasługuje.

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, wszechstronnie i nader wnikliwie ocenił wszystkie zgromadzone dowody, nie naruszając żadnej z zasad tyczących oceny materiału dowodowego. A wyprowadzone na tej podstawie wnioski – także w ocenie sądu odwoławczego – są jedynie trafne.

Skoro sąd odwoławczy podziela tę, przedstawioną w uzasadnieniu, ocenę poszczególnych dowodów, które miał na uwadze sąd orzekający konstruując stan faktyczny (co do zasady przez apelującego także nie kwestionowany), powielanie tej argumentacji nie jest celowe, a wystarczające jest odesłanie do tych pisemnych motywów.

Odnoszą się natomiast do poszczególnych zarzutów apelacji, to:

Prawdą jest, że nie ma szczegółowej dokumentacji tyczącej czasu pracy oskarżonej oraz wykonywanych konkretnie prac danego dnia. Niemniej te dowody, którymi dysponował sąd a quo są wystarczające do dokonania kategorycznych ustaleń. Pomija apelujący, że w sposób pewny można wskazać dwa okres, kiedy to K. B. nie pracowała „na kasie”, tj. pomiędzy 19 a 23 marca 2012r. (była wówczas na urlopie) oraz od 14.04.2012r. do 17.05.2012r. (przesunięto ją wtedy na inne miejsce pracy). Wydruki z obu kas fiskalnych, znajdujących się w sklepie tylko w tym właśnie czasie nie rejestrują żadnych transakcji anulowanych.

Gdyby zatem przyjąć za wiarygodną wersję forsowaną przez obronę, to uznać by należało, że pozostałe pracownice, „zmówiły się” i, by obciążyć oskarżoną, także w tym czasie zaprzestały procederu anulowania transakcji na kasach sklepu. Takie założenie byłoby jednakże nazbyt karkołomne, wręcz irracjonalne, a przeczy temu właśnie analiza wydruków z kas fiskalnych oraz korespondujące z nimi pierwotne wyjaśnienia oskarżonej.

W ocenie sądu odwoławczego to, że tylko w czasie, kiedy oskarżona nie miała sposobności pracy na kasach, nie było transakcji anulowanych i to na taką skalę, jak miało to miejsce w pozostałym okresie, świadczy dobitnie o tym, że tylko ona dokonywała tych „operacji” i zabierała pieniądze, które po anulowaniu sprzedaży towaru stanowiły superatę.

Istotnie sam wydruk z kasy fiskalnej jest anonimowy, lecz z uwagi na okoliczności w jakich się one „pojawiały” nie ulega wątpliwości to, że powstały tylko dzięki inwencji oskarżonej, która nadto skrzętnie notowała kwoty, które może „sobie zabrać”, a co obserwowały koleżanki.

Nie jest przy tym prawdą to, że w sklepie nie przeprowadzano remanentów, a nawet jeśli to, K. B. nic nie wiedziała o skali ujawnionych niedoborów. W aktach sprawy znajdują się bowiem kopie remanentów z października 2011r., z listopada 2011r. czy kwietnia 2012r., na których widnieją podpisy pracowników, w tym K. B., a wykazują one braki towaru oraz manko, które sukcesywnie „rośnie”.

W pełni zasadnie przy tym ocenił sąd a quo wyjaśnienia oskarżonej i przyznał przymiot wiarygodności tej ich części (z postępowania przygotowawczego), w których nie tylko opisała mechanizm kradzieży pieniędzy z kasy, ale i wskazała, że pobierała pieniądze przez cały okres, tj. do października 2011r. do 2 czerwca 2012r., kiedy to pracodawcy ujawnili jej proceder. Przyznała nadto że pobierała różne kwoty („mogłam zabierać z kasy po 500 złotych i mogłam miesięcznie zabierać do 2.000 złotych” – k. 54). Gdy odniesie się te wyjaśnienia do wydruków z kas fiskalnych za ten okres, to jednoznacznie można stwierdzić, iż słowom tym można dać wiarę, ponieważ rzeczone wydruki w pełni taki mechanizm działania potwierdzają.

To z kolei pozwala uznać, że oskarżona w okresie objętym zarzutem pobrała znacznie większą kwotę, aniżeli 1.721,50 zł (jest to jedynie kwota zabrana z kas w ciągu ostatnich dni, tj. od 17.05.2012r. do 02.06.2012r. wynikająca z zestawienia ujawnionych, a anulowanych, transakcji). Zestawienie sumaryczne transakcji anulowanych (k.69 – 110), z uwzględnieniem odjętych kwot obu kas z dnia 12.12.2011r. (kiedy pracowały dwie kasy), właśnie z uwagi na brzmienie art. 5§2 k.p.k., daje 26.395,07 zł.

W tym stanie sprawy sąd meriti słusznie uznał, że kradzieży takiej kwoty dokonała oskarżona. Skoro tak, zobowiązanie jej do naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego tej sumy jest oczywiści zasadne.

O jakimkolwiek błędzie w wyliczeniach szkody czy też wątpliwościach w tym względzie nie ma mowy.

Z tego też powodu uznanie sprawstwa i winy K. B. odnośnie czynu jej przypisanego jest oczywiście słuszne i nie może być skutecznie kwestionowane.

Także wymiar kary w żadnym razie nie razi swą surowością, wręcz przeciwnie – w ocenie sądu odwoławczego – jest to kara wyważona, oscylująca w dolnych graniach ustawowego zagrożenia. Zwłaszcza gdy uwzględni się czas, w ciągu którego oskarżona w pełni świadomie wykorzystywała „nadarzającą się okazję”, nie tylko narażając swego pracodawcę na straty materialne ale i na skutek zniszczenia wydruków z kas fiskalnych (art. 276 k.k.), naraziła go na dodatkowe konsekwencje w sferze prawa podatkowego. Ciąży bowiem na prowadzącym działalność gospodarczą obowiązek przechowywania dowodów zawartych transakcji przez określony czas i nie wywiązanie się z tego obowiązku rodzi odpowiedzialność karno – skarbową.

Z tego też względu żaden z zarzutów apelującego nie zasługuje na uwzględnienie, a wnioski o zmianę wysokości kwoty, której zaboru dokonała oskarżona i, w konsekwencji, uchylenie obowiązku naprawienia szkody lub obniżenie sumy, którą zobowiązana będzie zwrócić pokrzywdzonemu, uznać należy za chybione.

Mając na uwadze wynik postępowania odwoławczego oraz brzmienie art. 636§1 k.p.k. orzekł sąd odwoławczy o kosztach sądowych związanych z tym postępowaniem i obciążył nimi oskarżoną.