Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Gz 154/16

POSTANOWIENIE

Dnia 29 sierpnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Robert Bury

Sędziowie: SO Agnieszka Kądziołka

SO Piotr Sałamaj (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 29 sierpnia 2016 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku U. J. (1)

o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej

na skutek zażalenia wnioskodawczyni na postanowienie Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 24 lutego 2016 r. w sprawie V GU 58/15

postanawia:

oddalić zażalenie.

SSO Agnieszka Kądziołka SSO Robert Bury SSO Piotr Sałamaj

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim oddalił wniosek U. J. (1) o ogłoszenie upadłości osoby nie prowadzącej działalności gospodarczej.

W uzasadnieniu Sąd wskazał, że w dniu 10.03.2015 r. U. J. (1) wniosła o ogłoszenie upadłości w stosunku do osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej. We wniosku wskazała, że była żyrantem kredytu mieszkaniowego córki, która po opuszczeniu dotychczasowego mieszkania w W. zmuszona była dojeżdżać do pracy w T., a otrzymywane wynagrodzenie w zasadzie w całości przeznaczała na pokrycie kosztów dojazdu. Z tego powodu koszty całego utrzymania i spłaty zobowiązań obciążały wnioskodawczynię, która utrzymywała się z renty rodzinnej w wysokości 2.230 zł miesięcznie. Środki uzyskiwane przez wnioskodawczynię nie wystarczały na pokrycie zobowiązań i wydatków, w związku z tym wnioskodawczyni zaczęła zaciągać kolejne kredyty, z przeznaczeniem na spłatę wcześniejszych. Wobec narastających problemów finansowych wnioskodawczyni podjęła na okres 2 lat pracę jako opiekunka osób starszych w (...) (średnie wynagrodzenie z tego tytułu w przeliczeniu na miesiąc to ok. 2.000 zł). Obecne dochody wnioskodawczyni nie pozwalają jej na pokrycie wszystkich zobowiązań. Wnioskodawczyni wskazała na 18 zobowiązań stwierdzając, że nie ma możliwości ich terminowego regulowania.

W dniu 1 czerwca 2015 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie W.. oddalił wniosek U. J.. Na skutek zażalenia wnioskodawczyni Sąd Okręgowy w Szczecinie postanowieniem z dnia 27 sierpnia 2015 r. uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

W toku dalszego postępowania wnioskodawczyni ujawniła kolejne wymagalne zobowiązania, podała, że z powodu wypadku córki, który miał miejsce w styczniu lub w lutym 2014 r. lub w 2013 r. zmuszona była pomagać finansowo córce, oświadczyła, że kredyt hipoteczny córki spłacała samodzielnie w latach 2010-2014. Od 2014 r. kredyt spłacany jest przez córkę, która od sierpnia 2014 r. pracuje w Szpitalu w G. W.. Wnioskodawczyni jest poręczycielem albo drugim kredytobiorcą kredytu hipotecznego, kredyt zaciągnięty został na 17 lat. Wnioskodawczyni sprecyzowała, że w chwili zaciągania kredytu hipotecznego otrzymywana przez nią renta rodzinna wynosiła 1.950 zł, wynagrodzenie córki 1.000 zł, zaś całkowita wysokość należności do spłaty z tytuły kredytu wynosiła 238.000 zł a do spłaty pozostało około 150.000 zł. W czerwcu 2015 r. uiściła na poczet wymagalnych wierzytelności kwotę 16.470 zł.

Wnioskodawczyni w toku postępowania przedłożyła zestawienia wierzytelności, złożyła ponadto w tym przedmiocie zeznania, z których wynika, że pierwszym z zaciągniętych przez nią zobowiązań był kredyt hipoteczny na zakup mieszkania córki, umowa zawarta została w 2010 r. na kwotę 128.000 zł, całkowita spłata należności z tego tytułu obejmuje 238.000 zł, obecnie do spłaty pozostało 150.000 zł. W latach 2010-2014 wskazane zobowiązanie spłacała wyłącznie wnioskodawczyni, obowiązek ten przejęła jej córka w sierpniu 2014 r. wraz z rozpoczęciem nowej pracy. Miesięczna rata kredytu początkowo wynosiła 1.300 zł, następnie została obniżona do kwoty 980 zł.

Zgodnie z oświadczeniami składanymi w toku postępowania przez wnioskodawczynię, w okresie od 2010 do końca 2014 r. (z wyłączeniem kredytu hipotecznego) zaciągnęła ona ok. 25 umów pożyczek i kredytów dotyczących łącznie kwoty ok. 128.735 zł, przy czym całkowite koszty zaciągniętych zobowiązań co do zasady kilkukrotnie przekraczały wysokość udzielonej pożyczki lub kredytu, w tym: w 2012 r. wnioskodawczyni zaciągnęła pożyczkę w (...) na kwotę 16.000 zł (przy całkowitym koszcie 36.000 zł) ze względu na konieczność spłaty istniejących zobowiązań, tzw. chwilówek; w 2013 r. wnioskodawczyni zawarła ok. 6 umów na łączną kwotę ok. 58.122 zł, łącznie miesięczne raty z tego tytułu obciążyły wnioskodawczynię na kwotę ok. 2.037 zł; w 2014 r. wnioskodawczyni zawarła ok. 19 umów na łączną kwotę ok. 54.614 zł, z których wynikał obowiązek uiszczania miesięcznych rat w łącznej wysokości ok. 4.092 zł. Na dzień orzekania posiada ona 16 wymagalnych niespłaconych wierzytelności na łączną kwotę 114.585,35 zł.

Wnioskodawczyni nie ma majątku. W chwili zaciągania kredytu hipotecznego w 2010 r. utrzymywała się z renty rodzinnej w wysokości 1.950 zł, jej córka natomiast z wynagrodzenia za pracę w wysokości 1.000 zł, jednak całość wynagrodzenia przeznaczana była przez nią na pokrycie kosztów dojazdów do pracy.

Zaciągając kredy hipoteczny wnioskodawczyni była już zadłużona, miała niewielkie oszczędności. Z uwagi na wypadek córki (2014 r. lub 2013 r.) wnioskodawczyni ponosiła w tym czasie koszty związane z jej utrzymaniem.

Renta rodzinna wnioskodawczyni podlega okresowej waloryzacji, od dnia 1.03.2015 r. U. J. otrzymuje wojskową rentę rodzinną w wysokości 2.259,14 zł, jej córka natomiast od sierpnia 2014 r. pracuje w Szpitalu w G. z wynagrodzeniem 2.800 zł, z czego po odjęciu wszystkich obciążeń pozostaje jej kwota 1.600 zł „na rękę”. Ponadto wnioskodawczyni od października 2014 r. jest zatrudniona jako opiekunka osób starszych w (...) z obecnym wynagrodzeniem ok. 770 euro na trzy miesiące, wcześniej zarobki z tego tytułu wynosiły ok. 2.000-1.800 zł miesięcznie. Zgodnie z oświadczeniem wnioskodawczyni – zatrudnienie to podjęte zostało z powodu problemów ze spłatą zobowiązań.

Przechodząc do oceny prawnej Sąd Rejonowy wskazał, że wnioskodawczyni spełnia przesłanki podmiotowe wskazane w art. 491 4 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. z 2015 r., poz. 233; dalej p.u.n.), tzn. jest osobą fizyczną nie prowadzącą działalności gospodarczej oraz posiada wymagalne zobowiązania, których nie reguluje. Sąd Rejonowy uznał jednocześnie, że wnioskodawczyni doprowadziła do swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa, gdyż umowa kredytu hipotecznego na kwotę 120.000 zł, przy określeniu całkowitych kosztów kredytu w kwocie 238.000 zł, zawarta została w sytuacji, gdy zarówno wnioskodawczyni, jak i jej córka znajdowały się w trudnej sytuacji finansowej. W momencie zawierania umowy jedynym źródłem utrzymania wnioskodawczyni była wojskowa renta rodzinna w wysokości 1.950 zł, a jej córka otrzymywała wynagrodzenie w wysokości około 1.000 zł, przy czym wystarczało ono jedynie na pokrycie jej dojazdów do pracy. Na wnioskodawczyni obok uiszczania raty kredytu, ciążył obowiązek pokrycia opłat za mieszkanie i kosztów bieżącego utrzymania swojego i córki. Wnioskodawczyni nie miała wówczas innego źródła zarobkowania. Nie planowała wówczas podjąć pracy w (...). Obecnie zatrudnienie to ma charakter tymczasowy.

Zdaniem Sądu Rejonowego na ocenę możliwości zarobkowych i majątkowych wnioskodawczyni w momencie zaciągania pierwszego z zobowiązań wpływa fakt, że już w tym czasie była ona zadłużona, nie dysponowała również żadnym majątkiem mogącym zabezpieczyć spłaty. Wprawdzie z informacji przedstawionych przez wnioskodawczynię wynika, że w czasie zawierania umowy kredytu hipotecznego posiadała oszczędności, jednak ich wielkość nie mogła być znacząca, skoro już około 2012 r. wnioskodawczyni zmuszona była zaciągać pożyczkę w (...), w celu spłat tzw. „chwilówek”.

Sąd Rejonowy stwierdził, że kwota kredytu hipotecznego zaciągniętego w 2010 r. przez wnioskodawczynię i jej córkę w sposób znaczny i oczywisty przekraczała możliwości majątkowe i zarobkowe wnioskodawczyni. Brak było również uzasadnienia dla ewentualnego przypuszczenia, że wnioskodawczyni będzie mogła spłacić wskazane zobowiązanie w przyszłości – w czasie zaciągania kredytu nie istniała żadna perspektywa zwiększenia dochodów wnioskodawczyni, a tym bardziej zwiększenia ich w stopniu umożliwiającym bieżącą spłatę kredytu. W ocenie Sądu decyzja o zaciągnięciu kredytu została podjęta w oderwaniu od rzeczywistej sytuacji finansowej wnioskodawczyni. W konsekwencji, zaciąganie kolejnych kredytów i wpadnięcie w tzw. spiralę kredytową przez wnioskodawczynię ocenić zatem należy jako następstwo nieracjonalnej decyzji o kupnie mieszkania i zawarciu umowy kredytu hipotecznego w sytuacji, gdy ani wnioskodawczyni, ani jej córka nie miały środków finansowych na jego spłatę w momencie zawierania umowy, brak było ponadto perspektyw na pozyskanie tych środków w przyszłości.

Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że rażące niedbalstwo przypisane działaniu wnioskodawczyni przejawiało się również w dalszym zwiększaniu jej obciążeń finansowych. Z doświadczenia życiowego wynika, że zaciąganie kolejnych kredytów lub pożyczek w warunkach takich jak uczyniła to wnioskodawczyni, nie tylko nie przyczynia się do uzdrowienia sytuacji finansowej, lecz wręcz przeciwnie - poprzez zwiększenie zobowiązania, na skutek skumulowania dodatkowych płatności - jeszcze bardziej oddala się możliwość całkowitego zaspokojenia wierzycieli. Taka świadomość powinna również towarzyszyć działaniom wnioskodawczyni, zwłaszcza że przeważającą cześć zobowiązań zaciągała w instytucjach finansowych, w których całkowity koszt zobowiązania jest bardzo wysoki - z zasady kilkukrotnie przewyższa wysokość kwoty udzielonej pożyczki (np. pożyczki uzyskane przez wnioskodawczynię w (...)).

W ocenie Sądu Rejonowego wypadek córki nie stanowił okoliczności niespodziewanej i niezależnej od wnioskodawczyni, która pogorszając jej sytuację majątkową wpłynęła na możliwość spłaty zobowiązań. Zatrudnienie L. J. w szpitalu w G. W.. z wynagrodzeniem umożliwiającym jej samodzielne regulowanie zobowiązań z tytułu kredytu hipotecznego rozpoczęło się dopiero w sierpniu 2014 r., do tego czasu wynagrodzenie to pochłaniane było w całości przez koszty dojazdu i związku z tym nie uczestniczyła ona w spłacie kredytu.

Sąd Rejonowy podkreślił, że z analizy materiału dowodowego wynika, iż pożyczki były zaciągane w związku z problemami w spłacie kredytu hipotecznego, zaś analiza sytuacji finansowej wnioskodawczyni pozwala przyjąć, że niemożność terminowego regulowania zobowiązania występowała już w momencie jego zaciągania, bez względu na okoliczności mające miejsce w terminie późniejszym.

U. J. (1) zaskarżyła powyższe postanowienie w całości. Wskazała, że wpadła w spiralę zadłużenia, w chwili obecnej komornik zajął jej całe wynagrodzenie otrzymywane w (...) oraz ¼ renty, odwleka poważną operację żeby móc pracować i spłacić zobowiązania. Wskazała, że córka miała ponowny wypadek oraz trzy operacje ręki, a jej rehabilitacja kosztowała dużo pieniędzy. Podkreśliła, że została oszukana przez wierzycieli, gdyż kwota spłaty wielokrotnie przekracza kwotę zaciągniętego kredytu. Wskazała, że zadłużenie nie powstało z jej winy, gdyż banki znając jej sytuację finansową udzieliły jej kredytu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie dłużnika nie zasługuje na uwzględnienie.

Przed przystąpieniem do omówienia zarzutów skarżącej należy wyjaśnić, że w niniejszej sprawie znajdują zastosowanie przepisy ustawy w brzmieniu dotychczasowym, tj. z chwili wszczęcia postępowania upadłościowego, bez uwzględnienia zmian wprowadzonych w dniu 1 stycznia 2016 r. ustawą Prawo restrukturyzacyjne (Dz.U.2015.978 ze zm.), a to z uwagi na treść art. 449 tej ustawy, zgodnie z którym w sprawach, w których przed dniem wejścia w życie ustawy wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości, stosuje się przepisy dotychczasowe.

Wątpliwości Sądu Okręgowego nie budzi spełnienie przez U. J. (1) przesłanek podmiotowych wskazanych w art. 491 1 ust. 1 p.u.n., jednakże w niniejszej sprawie, co słusznie ocenił Sąd pierwszej instancji, wystąpiła podstawowa przesłanka negatywna do ogłoszenia upadłości, gdyż dłużniczka doprowadziła do swojej niewypłacalności, jak i istotne zwiększyła jej stopień wskutek rażącego niedbalstwa (art. 491 4 ust. 1 p.u.n.).

Stosownie do treści art. 491 4 ust. 1 p.u.n. sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

W ocenie Sądu Okręgowego liberalizacja przesłanek upadłości konsumenckiej jaka została dokonana w wyniku wejścia w życie ustawy z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1306) nie może prowadzić do naruszenia słusznych interesów wierzycieli w całości przesuwając ciężar ekonomiczny niewypłacalności dłużnika na wierzycieli.

Umyślność oraz rażące niedbalstwo są pojęciami nieostrymi i każdorazowo muszą podlegać indywidualizacji w odniesieniu do konkretnego przypadku. W rozumieniu art. 491 4 ust. 1 p.u.n. umyślność oznacza objęcie przez dłużnika zamiarem doprowadzenia do niewypłacalności albo jej pogłębienia, a nie sam fakt umyślnego dokonania czynności, które ostatecznie do niewypłacalności doprowadziły. Przykładowo, umyślne zaciągnięcie zobowiązań w sytuacji, gdy zamiarem dłużnika nie było doprowadzenie do niewypłacalności, nie będzie oznaczało zawinionego wywołania stanu niewypłacalności. Winę umyślną będzie można przypisać dłużnikowi, gdy zaciągnie kilka kredytów, wiedząc, że za chwilę straci źródło dochodu, a uzyskane w ten sposób środki przeniesie na osoby trzecie lub roztrwoni, a następnie złoży wniosek oddłużeniowy. W doktrynie wskazuje się, że rażącym niedbalstwem jest zachowanie dłużnika, polegające na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach, konieczne jest przy tym ustalenie, że w konkretnych okolicznościach danego przypadku dłużnik mógł zachować się z należytą starannością. Zakwalifikowanie zachowania dłużnika jako rażącego niedbalstwa uniemożliwiają przykładowo błędne informacje, na podstawie których dłużnik podejmował decyzję lub fakt, że do nieostrożnego zachowania dłużnik został zmuszony warunkami, w jakich działał albo czynnikami wewnętrznymi (np. wiek, choroba). Jako przykład rażącego niedbalstwa wskazuje się zachowanie dłużnika, który zaciąga kredyty znacznie przekraczające w chwili ich udzielania jego możliwości zarobkowe, w sytuacji braku perspektyw na poprawę aktualnej sytuacji. Wedle bowiem rozsądnej oceny winien liczyć się z tym, że w najbliższym czasie - bez dodatkowego zadłużenia - nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu (zob. P. Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2014, Legalis).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd odwoławczy doszedł do przekonania, że Sąd Rejonowy słusznie ocenił, iż U. J. (1) doprowadziła do swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa.

Istotne dla oceny zachowania dłużniczki, które ostatecznie doprowadziło do stanu, w którym nie jest ona w stanie regulować swoich wymagalnych zobowiązań, a wręcz popadła w tzw. „spiralę kredytową”, jest chwila, w której zaciągnęła najpoważniejsze zobowiązanie, tj. kredyt na zakup mieszkania przez jej córkę. Z uwagi na specyfikę postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości na podstawie Tytułu V ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze ocena ta winna być dokonana poprzez pryzmat „moralności płatniczej” dłużnika, która oceniana m.in. jest przez pryzmat analizy zdolności spłaty zadłużenia, którą każdy racjonalnie myślący człowiek, powinien przeprowadzić przed zaciągnięciem zobowiązania jakie stanowi wzięcie kredytu, czy pożyczki.

Dokonując oceny zachowania U. J. (1) i porównując ją z wzorcowym typem postępowania, można postawić jej zarzut, że nie przeanalizowała ona swojej sytuacji majątkowej, pod kątem zdolności do spłaty zaciąganego zobowiązania. Z materiału procesowego, a zwłaszcza z dowodów, pism składanych przez dłużniczkę, z zeznań które złożyła przed Sądem Rejonowym na rozprawie w dniu 4 grudnia 2015 r., jak również z wniesionych przez nią środków zaskarżenia wynika, że w chwili zaciągnięcia pierwszego zobowiązania była już zadłużona. Osiągała wówczas dochody w kwocie 1.950 zł, jednak na podstawie jej zeznań można wyprowadzić wniosek, że służyły one utrzymaniu dwóch dorosłych osób - dłużniczki i jej córki, albowiem dochody córki nie przekraczały wówczas kwoty 1.000 zł i były w całości przeznaczane na koszty jej dojazdu do pracy. Podkreślenia przy tym wymaga, że dłużniczka nie miała „widoków” na podjęcie dodatkowego zatrudnienia, skoro podjęła je dopiero w październiku 2014 r. (a więc ponad cztery lata po zaciągnięciu kredytu). Nie sposób również przyjąć, że córka dłużniczki spodziewała się wzrostu dochodów, skoro z zeznań i pism procesowych dłużniczki wynika, że samodzielnie spłacała ten kredyt w okresie od 2010 do 2014 r., a jej córka wyższe dochody, umożliwiające jej samodzielną spłatę kredytu osiągnęła dopiero w październiku 2014 r. Zgodzić należy się również z oceną Sądu Rejonowego, że posiadane przez dłużniczkę oszczędności musiał być niewielkie, skoro już około 2012 r. musiała ona zaciągać pożyczkę w (...) w celu spłaty tzw. „chwilówek”. Reasumując dłużniczka decydując się na zaciągnięcie kredytu, którego całkowity koszt wynosił 238.000 zł, a rata kredytu ustalona została na poziomie 1.300 zł, rażąco zaniedbała ocenę swojej sytuacji finansowej. Skoro jej dochód w kwocie 1.950 zł przeznaczany był na utrzymanie dwóch osób, to przy uwzględnieniu spłaty miesięcznej raty kredytu na poziomie 1.300 zł, do dyspozycji dłużniczki i jej córki pozostawało 650 zł. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że obok wyżywienia dłużniczka musiała ponosić również koszty opłat związanych z lokalem mieszkalnym. Kwota ta nawet w okresie 2010 r. jawi się jako bardzo niska dla utrzymania dwóch osób, gdyż zgodnie z kategorycznymi stwierdzeniami dłużniczki dochód córki konsumowały dojazdy do pracy. Nie można również zapominać, że dłużniczka była już wówczas zadłużona. Podejmując decyzję o zaciągnięciu kredytu, doprowadziła ona tym samym wskutek rażącego niedbalstwa do swojej niewypłacalności, gdyż kolejne zaciągane przez nią zobowiązania, czy to z tytułu kredytów, czy pożyczek w tzw. parabankach doprowadziły do sytuacji, w której nie jest w stanie spłacać na bieżąco swoich zobowiązań.

Również dalsze decyzje podejmowane przez dłużniczkę jawią się jako nieracjonalne, tj. nie poparte analizą własnej sytuacji finansowej. Dłużniczka zaciągała bowiem kolejne zobowiązania, godząc się z faktem, że kwota, którą będzie musiała spłacić często kilkukrotnie przewyższała wysokość kwoty kredytu czy pożyczki. O rażących wręcz zaniedbaniach w ocenie własnej sytuacji finansowej świadczą zwłaszcza podnoszone przez nią argumenty, z których wynika przykładowo, że zaciągnęła zobowiązanie (...) nie wiedząc dokładnie w jaki to nastąpiło sposób - zeznała, że „dostałam od nich na konto 1.500 zł”, że dała się zrobić „w konia” zaciągając dziesiąty kredyt w SM (...) w kwocie 14 tys. zł. Nadto z analizy pism składanych przez dłużniczkę wynika, że ma ona problem z rozeznaniem się w stanie swojego zadłużenia, a dopiero na zobowiązanie Sądu sporządziła jego zestawienie, które znacznie odbiega zarówno co do podmiotów i kwot wskazanych we wniosku o ogłoszenie upadłości, jak i w poprzedzających to zestawienie pismach procesowych. Wszystko to wskazuje, że dłużniczka zupełnie zaniedbała jakiejkolwiek analizy swojej sytuacji finansowej, pod kątem zdolności do spłaty zobowiązań, zadłużając się u kolejnych podmiotów. To również świadczy o spełnieniu negatywnej przesłanki do ogłoszenia upadłości z art. 491 4 ust. 1 p.u.n.

Z zeznań dłużniczki nie wynika bowiem, żeby podjęła próbę zrestrukturyzowania pierwszego z zaciągniętych zobowiązań, czy wcześniejszego podjęcia decyzji o podjęciu dodatkowego zatrudnienia. Jedynym jej zachowaniem, które należy ocenić jako wynikające z rażącego niedbalstwa, była decyzja o zaciąganiu kolejnych zobowiązań (w skrajnych przypadkach zaciąganych w tym samym dniu, a nawet dzień po dniu), co ostatecznie doprowadziło do obecnej sytuacji, w której nie jest ona w stanie ich spłacać. Racjonalny ustawodawca wprowadzając instytucję upadłości osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej, negatywnie ocenia takie zachowanie, co znajduje odzwierciedlenie w treści art. 494 4 ust. 1 p.u.n., który stanowi negatywną przesłankę do ogłoszenia upadłości.

W niniejszej sprawie należy odnieść się również do tego, co było podstawą do zaciągnięcia kredytu, którego całkowity koszt wyniósł 238.000 zł. Dłużniczka wskazała, że kierowała się chęcią pomocy dziecku. Powód ten jakkolwiek szlachetny nie zmienia faktu, że problem z dojazdami i sytuacja mieszkaniowa córki mogła zostać rozwiązana inaczej, na przykład poprzez pokoju (stancji), żeby uniknąć wysokich opłat oraz kosztów dojazdu. Okoliczności takie jak wypadek, czy dwa wypadki córki, które doprowadził do sytuacji, że znalazła się ona na utrzymaniu dłużniczki, również nie miały wpływu na jej sytuację majątkową w chwili zaciągania zobowiązań. Z zeznań dłużniczki wynika, że pierwszy wypadek miał miejsce w 2013 r. lub w styczniu - lutym 2014 r., tymczasem zdolność córki do przejęcia spłaty kredytu nastąpiła dopiero w październiku 2014 r. Do tego zaś czasu jej dochody przeznaczane były prawie w całości na koszty dojazdu. W okresie poprzedzającym wypadek dłużniczka samodzielnie spłacała ten kredyt oraz zaciągała kolejne zobowiązania, z których część została już spłacona - co wynika zarówno z zeznań złożonych na rozprawie, z jej pism procesowych oraz ze sporządzonego przez nią zestawienia pożyczek i kredytów.

Konkludując, analiza okoliczności niniejszej sprawy pozwala przyjąć, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał oceny przesłanek z art. 491 4 ust. 1 p.u.n.

W tym stanie Sąd Okręgowy oddalił zażalenie jako bezzasadne na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.

SSO Agnieszka Kądziołka SSO Robert Bury SSO Piotr Sałamaj