Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 324/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Iwona Podwójniak

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR del. Hanna Świderska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 24 sierpnia 2016 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa S. Ż. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 18 maja 2016 roku, sygnatura akt I C 287/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powoda S. Ż. (1) kwotę 600 (sześćset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed sądem drugiej instancji.

Sygn. akt I Ca 324/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 18 maja 2016r. Sąd Rejonowy w Wieluniu zasądził
od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej
w W. na rzecz powoda S. Ż. (1) kwotę 3 160 złotych z tytułu odszkodowania z ustawowymi odsetkami od 26 kwietnia 2012r. do dnia zapłaty i kwotę 381,88 złotych z tytułu zwrotu kosztów postępowania, oddalając powództwo w pozostałej części i nakazując pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Wieluniu: od powoda 294,96 złotych, a od pozwanego 1 179,84 złotych tytułem zwrotu wydatków.

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

12 marca 2012r. w W. kierujący samochodem marki A. R. Ż. włączał się do ruchu, wyjeżdżając ze stacji S. w lewo na drogę
z pierwszeństwem przejazdu - ulicę (...). W tym czasie kierujący samochodem marki V. (...) K. K. jechał ulicą (...), w kierunku skrzyżowania z ulicą (...) i omijając samochód osobowy stojący przed wyjazdem ze stacji S., za pojazdami oczekującymi na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem z ulicą (...), przekroczył podwójną linię ciągłą oddzielającą pasy ruchu, przejechał na przeciwległy pas ruchu i poruszał się „pod prąd”. Powód uderzył prawym przednim narożnikiem swojego pojazdu w prawy tylny błotnik samochodu V..

Powód miał prawo włączyć się do ruchu pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności. Kierujący zaś samochodem marki V. nie miał prawa przekroczyć podwójnej linii ciągłej i znaleźć się na pasie ruchu przeznaczonym do jazdy w kierunku przeciwnym, a zbliżając się do skrzyżowania zobowiązany był do zachowania szczególnej ostrożności, co najprawdopodobniej pozwoliłoby mu na zauważenie ruszającego w celu włączenia się do ruchu kierującego A. (...) powoda. Samochód V. ruszył zza omijanego pojazdu z dużą prędkością i złamał przepisy ruchu drogowego poprzez przejechanie przez podwójną linię ciągłą rozdzielającą pasy ruchu i poruszanie się w nieprawidłowy sposób „pod prąd” pasem ruchu przeznaczonym do jazdy w kierunku przeciwnym.

S. Ż. (1) włączając się do ruchu z przydrożnego obiektu - stacji paliw przyczynił się do zaistnienia kolizji drogowej z pojazdem kierowanym przez K. K.. Przyczynienie to polegało na tym, iż nie zachował szczególnej ostrożności wymagającej zwiększenia uwagi i dostosowania zachowania do warunków i sytuacji zmieniającej się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Wnikliwa obserwacja drogi przy włączaniu się do ruchu w warunkach zaistniałego zdarzenia - zatrzymanie się przed osią jezdni, spojrzenie w prawo i następnie ponownie w lewo i upewnienie się, że nic nie nadjeżdża - pozwoliłaby na rozpoznanie stanu zagrożenia i zareagowanie, czyli zatrzymanie się przed torem ruchu V.. Z faktu, że doszło do uderzenia przodem samochodu A. (...) w prawy tylny bok V. wynika, iż kierujący Alfą powód albo nie zatrzymał się przed osią jezdni, albo zatrzymał się, ale nie zachował należytej ostrożności i ruszył do skrętu w lewo patrząc przy tym w prawą stronę bez dostatecznego upewnienia się co do wolnej lewej strony.

Kierujący samochodem marki V. podpisał 12 marca 2012r. oświadczenie,
iż jest sprawcą kolizji z pojazdem marki A. (...).

15 marca 2012r. powód zgłosił szkodę w (...) S.A. Pozwany w tym samym dniu dokonał wyceny szkody jako całkowitej na kwotę 7 900 złotych.

25 kwietnia 2012r. pozwany wydał decyzję o przyznaniu powodowi odszkodowania za uszkodzenie pojazdu A. (...) w wysokości 3 950 złotych. W uzasadnieniu decyzji podniesiono, iż ze względu na znaczny zakres uszkodzeń pojazdu przywrócenie go do stanu sprzed zdarzenia pociągałoby za sobą nadmierne koszty, wobec czego naprawa pojazdu jest ekonomicznie i technicznie nieuzasadniona. Pozwany przyjął, iż obydwaj uczestnicy kolizji przyczynili się do jej powstania w równym stopniu: kierujący V. doprowadził do kolizji nie dostosowując się do oznaczenia podwójnej linii ciągłej, a kierujący A. (...)
nie upewnił się, czy może bezpiecznie wykonać manewr włączenia się do ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu V..

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że pozwany co do zasady uznał swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia z 12 marca 2012r. wynikającą z art. 822 § 1 k.c.

Oceniając stopień przyczynienia się powoda do zaistnienia kolizji (art. 362 k.c.)
Sąd Rejonowy podniósł, iż kierowca V. jadąc przeciwległym pasem ruchu, którym nie powinien w tym miejscu poruszać się, zaskoczył swoim zachowaniem włączającego się
do ruchu powoda wyjeżdżającego ze stacji S. pomiędzy samochodami oczekującymi
w kolejce na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem ulicy (...) z ulicą (...).

Mając na uwadze okoliczności zdarzenia, zdaniem Sądu pierwszej instancji nie można przyjąć, iż uczestnicy kolizji są w równym stopniu winni jej zaistnieniu, gdyż wyjeżdżającemu ze stacji w lewą stronę powodowi stojący przez wyjazdem na drodze głównej samochód ustąpił pierwszeństwa, natomiast kierujący samochodem V. omijając nieprawidłowo, po przekroczeniu podwójnej linii ciągłej stojący samochód, powinien zwrócić szczególną uwagę na wyjazd ze stacji S.. Dlatego też przyczynienie się powoda
do powstania kolizji polegające wyłącznie na braku wnikliwej obserwacji drogi z lewej strony, można ocenić na 10%.

W tych warunkach ustalone odszkodowanie należało na podstawie art. 362 k.c. zmniejszyć do kwoty 7 110 złotych, a mając na uwadze, iż pozwany wypłacił już powodowi kwotę 3 950 złotych, powództwo podlegało uwzględnieniu do kwoty 3 160 złotych.

Odnosząc się do zarzutu pozwanego dotyczącego braku w niniejszym procesie legitymacji czynnej po stronie powoda, jako współwłaściciela pojazdu z uwagi
na szkodę całkowitą, Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż nie zasługuje on na uwzględnienie, ponieważ dochodzenie przez powoda odszkodowania za szkodę wyrządzoną w pojeździe nie stanowi czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu rzeczą wspólną, do której stosownie do treści art.199 zd. 1 k.c. potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., rozdzielając je między stronami stosunkowo stosownie do wyniku sprawy.

Pozwany wniósł apelację od wyroku Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie
w zakresie kwoty 3 160 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od 26 kwietnia 2012r. do dnia zapłaty i w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, stosownie do zakresu zaskarżenia zarzucając:

1/ naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c., poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego nie wynikających, a mianowicie że powód jest uprawniony do samodzielnego dochodzenia odszkodowania w pełnej wysokości, podczas gdy z dowodu rejestracyjnego pojazdu marki A. (...) (nr rej. (...)) oraz zeznań samego powoda wynika, że współwłaścicielem niniejszego pojazdu jest również Z. Ż. oraz
na pominięciu przy badaniu legitymacji procesowej czynnej powoda okoliczności, że szkoda zaistniała w ww. pojeździe, stanowiącym współwłasność dwóch osób, miała charakter całkowity, co rzutowało na legitymację procesową czynną powoda i w konsekwencji doprowadziło do bezzasadnego uwzględnienia roszczenia, mimo że powód mógł skutecznie dochodzić odszkodowania wyrażającego się połową kwoty 7 900 złotych, czyli kwoty 3 950 złotych, która de facto została mu wypłacona w toku likwidacji szkody;

2/ naruszenie przepisu art. 199 k.c. w zw. z art. 209 k.c., poprzez jego niewłaściwą wykładnię i błędne przyjęcie, że dochodzenie przez powoda odszkodowania za szkodę całkowitą nie stanowi czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu rzeczą wspólną
i nie wymaga zgody pozostałych właścicieli, podczas gdy:

- przez czynności zwykłego zarządu rozumie się załatwianie bieżących spraw związanych ze zwykłą eksploatacją rzeczy i zachowaniem jej w stanie niepogorszonym;

- dochodzenie odszkodowania za szkodę całkowitą w pojedzie nie służy naprawieniu rzeczy tj. przywróceniu pojazdu do stanu poprzedniego, a jedynie wyrównaniu uszczerbku poniesionego przez współwłaścicieli pojazdu, ma zatem inny ceł niż odszkodowanie
za szkodę częściową i jego dochodzenie nie zmierza do zachowania wspólnego prawa
tj. do zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym;

- w razie dochodzenia odszkodowania za szkodę całkowitą legitymacja do jego dochodzenia przysługuje współwłaścicielom w takiej części jaka odpowiada ich udziałowi
we wspólnym prawie,

co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia, że powód mógł działać samodzielnie
w postępowaniu bez zgody pozostałych właścicieli i dochodzić odszkodowania za szkodę całkowitą w pełnej wysokości dla siebie.

Natomiast w razie przyjęcia przez Sąd drugiej instancji, że powód miał prawo dochodzić odszkodowania za szkodę całkowitą w pojeździe w pełnej wysokości, zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1/ naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego w części wskazującej, że:

- powód przy zachowaniu szczególnej ostrożności tzn. należytej obserwacji drogi
z lewej i prawej strony, oraz włączając się do ruchu z zatrzymaniem z niewielkim przyśpieszeniem, powinien zauważyć samochód V. i zareagować hamowaniem
po rozpoznaniu stanu zagrożenia, co pozwoliłoby zatrzymać samochód A. (...) przed torem ruchu samochodu V., a tym samym umożliwiłoby kierującemu V. przejechać bezkolizyjnie mimo podjętego, nieprawidłowego manewru przekroczenia podwójnej linii ciągłej i jazdy „pod prąd”,

- gdyby powód przed wykonaniem manewru skrętu w lewo zachował szczególną ostrożność tj. gdyby zatrzymał się przed osią jezdni i spojrzał w lewo to do zdarzenia by nie doszło,

- doświadczenie życiowe powinno wskazywać powodowi, że w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia możliwy był wjazd „praktycznie pod prąd” samochodu marki V.,

co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia przez Sąd, że powód przyczynił się
do zaistniałej szkody jedynie w 10%. podczas gdy okoliczności zdarzenia uzasadniały przyjęcie przyczynienia na poziomie 50%;

2/ naruszenie przepisu art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 362 k.c. w postaci zasądzenia
od pozwanego na rzecz powoda świadczenia pieniężnego przekraczającego wysokość uzasadnionego odszkodowania i nie pozostającego w adekwatnym związku przyczynowy
ze szkodą, poprzez przyznanie odszkodowania pomniejszonego jedynie o 10% przyczynienia się poszkodowanego do zaistniałej szkody, podczas gdy okoliczności zdarzenia uzasadniały przyjęcie przyczynienia na poziomie 50% i proporcjonalne zmniejszenie dochodzonego świadczenia.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wnosił o zmianę skarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, ewentualnie o uchylenie wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego przed Sądem drugiej instancji, według norm przepisanych.

Powód wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie jest uzasadniona.

Stosownie do art. 209 k.c., każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa. Do roszczeń objętych powołanym przepisem należą przede wszystkim roszczenia windykacyjne (art. 222 § 2 k.c.) i negatoryjne (art. 222 § 1 k.c.) Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, polegające na żądaniu przywrócenia stanu poprzedniego (art. 363 § 1 k.c.), ma z punktu widzenia gospodarczego cel zbliżony do celu, jaki ma roszczenie negatoryjne. To od wyboru poszkodowanego zależy, czy dochodzi on naprawienia szkody przez przywrócenie stanu poprzedniego, czy też przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 363 § 1 k.c.). Roszczenie o naprawienie szkody przez zapłatę odszkodowania może być zatem roszczeniem, do którego ma zastosowanie art. 209 k.c. i nie jest przeszkodą okoliczność, iż jest roszczeniem podzielnym. Wprawdzie przy podzielności świadczenia wierzytelność dzieli się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest wierzycieli (art. 379 § 1 k.c.), wobec czego każdy wierzyciel może dochodzić przypadającej mu części wierzytelności, ale nie można pominąć charakteru roszczenia, a przede wszystkim celu, któremu ma ono służyć. Wychodząc z takich założeń Sąd Najwyższy w mającej moc zasady prawnej uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 14 czerwca 1965 r. III CO 20/65 (OSPiKA 1966, z. 12, poz. 272) stwierdził, że „współwłaściciel, który (...) zarządza rzeczą stanowiącą przedmiot współwłasności jest uprawniony do dochodzenia całej należności z tytułu czynszu najmu, chyba że inny współwłaściciel temu się sprzeciwi, albo wytoczy także powództwo o czynsz za ten sam okres”. Zapatrywanie to, odpowiednio odniesione do roszczenia o odszkodowanie wyrażone w pieniądzu, przy uwzględnieniu charakteru i celu tego roszczenia, nie wyklucza przyjęcia, że roszczenie to może być uznane za objęte przepisem art. 209 k.c.

Ustalenie, że szkoda w pojeździe ma charakter „całkowitej”, wbrew zapatrywaniu skarżącego, nie oznacza, że przestał on fizycznie istnieć i nie ma możliwości jego naprawy, a jedynie, że owa naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Powyższe oznacza, że zgodnie z art. 363 k.c. roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu, a górną granicą odszkodowania jest wartość pojazdu przed wypadkiem. Nie wyklucza natomiast podjęcia przez współwłaścicieli decyzji o naprawie po uzupełnieniu odszkodowania o środki własne lub zmniejszeniu faktycznych kosztów naprawy poprzez zastosowanie używanych, czy nieoryginalnych części lub wkład własnej bądź tańszej robocizny. Stąd dochodzenie roszczeń odszkodowawczych może być traktowane jako czynność zachowawcza w rozumieniu art. 209 k.c.

Nawet gdyby jednak uznać zarzuty skarżącego w tym zakresie za uzasadnione, w sprawie przedmiotowej - z uwagi na oświadczenie drugiego współwłaściciela pojazdu (k. 191) - zasadne jest przyjęcie, iż doszło do cesji praw do dochodzenia części roszczenia odszkodowawczego przypadającej na drugiego ze współwłaścicieli - S. Ż. (2).

W tych warunkach, zrzuty naruszenia przepisów prawa procesowego (art. 233 k.p.c.)
i prawa materialnego (art. 199 k.c. w zw. z art. 209 k.c.) w związku z przyjęciem, że powód ma legitymację czynną do dochodzenia całego roszczenia nie są zasadne.

Nietrafne okazały się również zarzuty apelującego dotyczące pominięcia części dowodu z opinii biegłego oraz naruszenia art. 361 k.c. w zw. z art. 362 k.c.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne w pełni korelujące z tezami zawartymi w opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, przyjmując, że powód nie zachował szczególnej ostrożności wymagającej zwiększenia uwagi i dostosowania zachowania do warunków i sytuacji zmieniającej się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie, a wnikliwa obserwacja drogi przy włączaniu się do ruchu w warunkach zaistniałego zdarzenia - zatrzymanie się przed osią jezdni, spojrzenie w prawo i następnie ponownie w lewo i upewnienie się, że nic nie nadjeżdża - pozwoliłaby na rozpoznanie stanu zagrożenia i zareagowanie, czyli zatrzymanie się przed torem ruchu V.. Dokonana zaś ocena tych prawidłowo ustalonych okoliczności przez pryzmat treści art. 362 k.c. nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia świadczenia na podstawie art. 362 k.c. zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy stron”. Takie unormowanie niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy, a nie tylko sam stopień przyczynienia się do szkody.

W piśmiennictwie podkreśla się, że elastyczna formuła pozwala sędziemu na pewną swobodę w zakresie kształtowania obowiązku odszkodowawczego (Z. Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 733). Jednocześnie należy podkreślić, że miarkowanie jest uprawnieniem sądu, a nie jego obowiązkiem (P. G., W sprawie wykładni...). Zatem samo stwierdzenie przyczynienia, pomimo że jest konieczne do obniżenia świadczenia, nie jest do tego wystarczające i nie prowadzi do niego automatycznie. Tak więc obowiązkiem sądu, który stwierdził przyczynienie poszkodowanego, nie jest zmniejszenie roszczenia, lecz dokonanie analizy pod kątem zbadania zasadności i skali ewentualnego jego obniżenia.

W sprawie przedmiotowej, co należy podkreślić, sam biegły zakresu ruchu drogowego w opinii ustnej złożonej na rozprawie w dniu 9 marca 2016r. wyraźnie zaznaczył, że przyczynienie powoda do zaistnienia kolizji jest mniejsze aniżeli 50 %.

Sąd Okręgowy w pełni podziela argumentację Sadu Rejonowego, że okoliczności niniejszej sprawy, których skarżący nie podważa, w pełni uzasadniają obniżenia świadczenia jedynie o 10%. Jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, wyjeżdżającemu ze stacji paliw w lewą stronę powodowi samochód stojący przez wyjazdem na drodze głównej ustąpił pierwszeństwa, co jest powszechną praktyką ułatwiającą, a przy dużym natężeniu ruchu wręcz umożliwiającą włączanie się do ruchu w warunkach miejskich. Kierujący samochodem V. naruszył podstawowe zasady ruchu drogowego, omijając nieprawidłowo, po przekroczeniu podwójnej linii ciągłej stojący samochód i wjeżdżając „pod prąd” w obręb skrzyżowania. Powód natomiast jedynie nie dość wnikliwie obserwował drogę z lewej strony, przy czym w sytuacji stosowania się przez innych kierowców do zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, z kierunku tego nie powinien w normalnym toku rzeczy nadjechać żaden pojazd. Stopień i rodzaj winy oraz poziom naganności nieprawidłowych zachowań kierowców jest zatem istotnie różny. W przypadku powoda możemy mówić jedynie o niezachowaniu szczególnej ostrożności, sprawca kolizji zaś umyślnie naruszył kardynalne zasady bezpieczeństwa.

Podsumowując, skarżący prezentuje jedynie subiektywną ocenę zdarzenia, natomiast ustalenia i oceny dokonane przez Sąd Rejonowy opowiadają kryteriom zgodności z zasadami logiki doświadczenia życiowego, a przyjęta przez Sąd pierwszej instancji wysokość przyznanego powodowi świadczenia jest konsekwencją prawidłowego zastosowania przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 w zw. z art. 362 k.c.

Z tych wszystkich względów, apelacja pozwanego podlegała oddaleniu w oparciu
o art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą Sąd Okręgowy orzekł na podstawie
art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym, ustaloną według stawki minimalnej - § 2 pkt 3 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r. poz. 1800).