Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 254/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Kościołek (spr.)

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki

SSA Andrzej Struzik

Protokolant:

st.sekr.sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa L. M.

przeciwko D. A.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 12 listopada 2015 r. sygn. akt I C 1732/04

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. oddala powództwo;

II. odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu na rzecz pozwanej;

III. przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokat E. W. kwotę 8 856 zł, w tym 1656 zł podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu.”;

2.  oddala obie apelacje w pozostałych zakresach;

3.  odstępuje od obciążania powódki kosztami postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanej;

4.  przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokat E. W. kwotę 6 642 zł, w tym 1242 zł podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Andrzej Struzik SSA Wojciech Kościołek SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I A Ca 254/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanej D. A. na rzecz L. M. kwotę 69 515 ,63 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 stycznia 2005r., oddalił powództwo o zapłatę kwoty 200 794,87 zł i rozliczył koszty procesu w ten sposób, że 25% ich wysokości zasądził od pozwanej na rzecz powódki i 75% od powódki na rzecz pozwanej.

W motywach orzeczenia wskazał, że powódce przysługują dwa roszczenia, a to o zapłatę;

-

wynagrodzenia za korzystanie przez pozwaną z opisanej w sprawie nieruchomości z wyłączeniem powódki , której prawa do nieruchomości za okres od 1 sierpnia 2000 r. do końca października 2003r. tj. 27 miesięcy - a nie od marca 1999 r. jak żądała powódka) związane były z żądaniem wykonania przez pozwaną zapisu testamentowego L. B. (przeniesienia przez pozwaną na rzecz powódki ½ udziału we współwłasności opisanej nieruchomości - art. 977 k.c.) oraz z faktem nabycia spadku po W. B. zmarłym 16 maja 1998r., po którym nabyła dalszą ¼ udziału w tej nieruchomości - co za opisany wyżej okres uzasadniało roszczenie w łącznej wysokości 193 559,38 zł;

-

wartości pożytku (korzyści) osiągniętego przez pozwaną w okresie od listopada 2000 r. do listopada 2003r. (36 miesięcy) w wyniku korzystania z wyłączeniem powódki z samochodu m-ki F. (...) , której prawa do rzeczy wynikały z faktu dziedziczenia w ½ części po W. B., w sytuacji w której pozwanej nie przysługiwały żadne uprawnienia do korzystania z rzeczy, a którego wysokość odpowiada łącznie kwocie 7 560 zł (po 210 zł miesięcznie)- art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c..

W ocenie Sądu Okręgowego oba roszczenia zasługują na uwzględnienie , z tym, że ich wysokość nie jest w całości usprawiedliwiona, a to wobec skuteczności zarzutu potrącenia przez pozwaną wierzytelności względem wierzytelności powódki, a dotyczącej nakładów pozwanej poczynionych na opisaną nieruchomość w łącznej wysokości 124 043,75 zł oraz pomniejszenia tej sumy o kwotę 441,75 zł z tytułu pobranych przez powódkę świadczeń od osób trzecich korzystających z tej nieruchomości.

W ocenie Sądu Okręgowego konsekwencją podniesionego zarzutu jest zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki opisanej wyżej kwoty jako różnicy pomiędzy opisanymi wartościami na podstawie art. 977 w zw. z art.225 i 224§ 2 k.c. w zakresie nieruchomości i na podstawie art. 225 i 224 § 2 k.c. w zakresie roszczeń związanych z korzystaniem przez pozwaną z samochodu.

Jednocześnie Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu przedawnienia roszczenia powódki ustalając, że do wniesienia pozwu doszło z zachowanie rocznego terminu wskazanego art. 229 k.c.

Apelację od wyroku złożyły obie strony, zaskarżając orzeczenie w częściach dla nich niekorzystnych.

Pozwana zarzuciła:

1/ naruszenie przepisów prawa procesowego;

-

art. 233 k.p.c. przez dowolna ocenę dowodów i poczynienie błędnych ustaleń faktycznych a w szczególności zeznań świadków B. B. (1), A. M. i B. K., przesłuchania stron, treści protokołu zdawczo odbiorczego z dnia 1 września 2013r., opinii biegłych oraz innych dokumentów składanych przez pozwaną w sprawie co skutkowało błędnym przyjęciem przez Sąd I instancji, ze;

-

powódka opuściła nieruchomość w sposób trwały;

-

powódka została pozbawiona możliwości korzystania z nieruchomości przez pozwaną;

-

nie było możliwości pogodzenia posiadania nieruchomości przez strony;

-

pozwana wydała nieruchomość powódce 21 października 2003r. a nie 1 września 2003r.;

-

roszczenia powódki nie są przedawnione;

-

powierzchnia lokalu cukierniczego wynosi 143,35 m(2)

-

art. 365 k.p.c. przez poczynienie odmiennych ustaleń faktycznych co do władztwa powódki nad nieruchomością, niżli poczynione przez Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 20 grudnia 2002r. sygn.. I C 1371/02 oraz przez Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 14 września 2001r. sygn.. akt I A Ca 658/01;

-

art. 247 k.p.c. przez przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków i stron na okoliczności zawarte w protokole zdawczo odbiorczym z dnia 1 września 2003r.

-art.110 uksc przez niewezwanie powódki do uiszczenia opłaty i zaległych wydatków poniesionych w sprawie,

-

art. 618 w zw. z art. 366 k.p.c. przez błędne wyłączenie z niniejszej sprawy roszczenia powódki przeciwko B. B. (1);

-

art. 278 k.p.c. przez oparcie w sprawie ustaleń faktycznych na podstawie dowodu z opinii biegłego M., który nie miał uprawnień w zakresie opiniowania co do wartości czynszu, co doprowadziło do wadliwych ustaleń faktycznych;

-

art. 72 § 2 k.p.c. przez nieoddalenie powództwa pomimo wadliwej konstrukcji żądania pozwu;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 977 w zw. z art. 206 k.c. w zw. z art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. przez przyjęcie, ze powódka była pozbawiona posiadania nieruchomości przez pozwaną i błędne przyjęcie, ze nie dało się pogodzić posiadania pozwanej z posiadaniem powódki w sytuacji, gdy powódka cały czas zajmowała w nieruchomości lokal w którym mieszka, uzyskała i przetrzymywała klucze do lokalu nr. 4 po zwolnieniu przez firmę (...)i pobierała czynsze od lokatorów oraz pożytki od zarządcy, co skutkowało błędnym przyjęciem, że posiadała ona roszczenie przeciwko pozwanej; a nadto art. 229 § 1 k.c. przez błędne przyjęcie, ze nie upłynął roczny termin przedawnienia.

Na tych podstawach domagała się zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa za jednoczesnym obciążeniem powódki kosztami procesu za obie instancje sądowe.

Powódka zarzuciła zaskarżonemu orzeczeniu;

-

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, ze

*po podpisaniu w 1999r. umowy powódka dobrowolnie opuściła nieruchomość przy ul. (...) w K. podczas, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowe wskazuje , że została ona zaskoczona przez pozwaną i jej ojca i wywieziona do mieszkania na (...);

*

poczyniła nakłady na nieruchomość, podczas gdy takie ustalenia pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadków i wykraczają poza twierdzenia pozwanej, według której nakłady te poczynił także jej ojciec;

*

wysokość nakładów na nieruchomość wynosi 124 043,75 zł podczas gdy kwota ta obejmuje nie tylko nakłady na nieruchomość ale również na ruchomości stanowiące wyposażenie (...);

*

przyjęcie różnicy 69 515,63 zł w sytuacji, w której kwota ta odpowiada 76 634,16 zł;

-

naruszenie przepisów postępowania, a to art. 328 § 2 k.p.c. przez niewyjaśnienie w motywach podstawy prawnej wierzytelności pozwanej wobec powódki; art. 232 k.p.c. przez przyjęcie, że pozwana udowodniła zgłoszona wierzytelność; art. 102 k.p.c. przez jego niezastosowanie;

-

naruszenie prawa materialnego a to art. 977 w zw. z art. 226 k.c., 498 § 1 k.c. , a nadto art. 498 § 1 i 2 k.c. oraz art. 224 w zw. z art. 225 a także art. 415 i 405 k.c.

*

wadliwe ustalenie wysokości kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu przez nieuwzględnienie podatku od towarów i usług przy ich rozliczeniu.

Na tych podstawach domagała się zmiany zaskarżonego orzeczenia przez uwzględnienie powództwa także w zakresie żądania zapłaty kwoty 199 264 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu przy odpowiednim rozliczeniu kosztów procesu na rzecz powódki.

Obie strony wzajemnie wniosły o oddalenie wzajemnych apelacji, przy zasądzeniu kosztów postępowania apelacyjnego od drugiej strony na swoją rzecz.

Na rozprawie apelacyjnej powódka podniosła zarzut niewłaściwego opłacenia apelacji przez pozwaną ( w wyniku uwzględnienia przez Sąd I instancji wniosku pozwanej o zwrot uiszczonej opłaty od apelacji przez pozwaną a nie przez zawodowego pełnomocnika i nieuiszczenia opłaty podstawowej), co w świetle przepisów skutkować powinno odrzuceniem apelacji pozwanej.

Sąd Apelacyjny zważył;

Apelacja pozwanej jest zasadna, zaś apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie, jakkolwiek szereg istotnych okoliczności i ocen prawnych wymaga uprzedniego wyjaśnienia, tak z racji swoistej kumulacji roszczenia procesowego powódki, jak i podstawy faktycznej jej roszczenia.

Generalnie rzecz ujmując zakres niniejszej sprawy apelacyjnej sprowadzał się do ustalenia i oceny faktów związanych z:

a/ dopuszczalnością apelacji pozwanej, z racji obowiązku fiskalnego pozwanej przy jej wniesieniu;

b/ granicami przedmiotowymi i podmiotowymi postępowania w sprawie;

c/ skutecznością zarzutu przedawnienia roszczeń podniesionego przez pozwaną w sprawie,

d/ istnieniem roszczenia powódki na podstawie art. 977 k.c. i jego zakresu tak w wymiarze czasowym, jakościowym oraz ilościowym,

e/ istnieniem oraz zakresu prawnego roszczenia procesowego powódki wyznaczonego tak treścią żądania, jak i jego faktycznej podstawy z uwagi na treść art. 224 i nast. k.c..

W pierwszej kolejności rozważenia wymaga skuteczność apelacji pozwanej, a to w zakresie zarzutu powódki o naruszeniu przez pozwaną obowiązku fiskalnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego - nie budzi wątpliwości teza, że odpowiednie przepisy ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych stosuje się do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy, a której treść w istotnym dla sprawy zakresie ulegała kilkakrotnym zmianom. Należy zatem określić, w którym momencie dochodzi do wszczęcia postępowania w rozumieniu art. 2 ustawy nowelizującej. Na gruncie art. 149 ust. 1 u.k.s.c., który posługuje się tym samym pojęciem, w orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, że wszczęcie sprawy, które determinuje stosowanie nowych lub dotychczasowych przepisów o kosztach sądowych, następuje z chwilą wniesienia pozwu lub wniosku inicjującego postępowanie sądowe (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2011 r., II CZ 94/11, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2009 r., III CZ5/09, K. Gonera, Komentarz do art. 149 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, dostępny w systemie Lex Omega). Niewątpliwie racje ma powódka, że do wszczęcia postępowania w sprawie doszło po rządami przepisów wskazanych w jej stanowisku procesowym wyrażonym na rozprawie apelacyjnej, a nadto, że fakt ów determinował powinność uiszczenia przez adwokata opłaty podstawowej przy złożeniu apelacji. Z tym wszakże zastrzeżeniem, że obowiązujące w dacie wszczęcia przepisy określały - tak samo jak i obecna regulacja - zasady zwrotu opłaty, z których - w ocenie Sadu Apelacyjnego - najistotniejsze znaczenie posiada art. 80 u.k.s.c. nakazujący sądowi dokonanie zwrotu opłaty jedynie w tej części, która odpowiada różnicy między opłatą pobraną a należną. Skoro zatem do uiszczenia opłaty w wysokości przekraczającej należną doszło w terminie wskazanym w ustawie, to doszło do spełnienia obowiązku fiskalnego przez pozwaną (związanego z uiszczeniem opłaty od apelacji), zaś fakt dokonania jej zwrotu przez Sąd w wysokości ponad należną jest irrelewantny dla oceny jego spełnienia przez stronę. Na marginesie należy też wskazać, że ocena kto dokonał wpłaty opłaty (stanowiącej dochód budżetowy) jest dla sprawy nieistotne. Uiszczenie opłaty przez stronę mimo prawnego obowiązku jej uiszczenia przez adwokata w dacie właściwej dla wykonania tego obowiązku stanowi bowiem spełnienie świadczenia oczekiwanego przez normodawcę przez zawodowego pełnomocnika procesowego. Reasumując uznał Sad Apelacyjny, ze uchybienie Sądu I instancji polegające na zwrocie pozwanemu opłaty w wysokości ponad należną nie może obciążać strony, co usprawiedliwia wniosek o bezzasadności wniosku procesowego powódki o odrzucenie apelacji pozwanej.

Kolejnym zagadnieniem jest kwestia granic przedmiotowych i podmiotowych roszczenia procesowego powódki, w kontekście podstawy faktycznej jej procesowego roszczenia.

Ostateczny kształt roszczenia powódki związany był z żądaniem zapłaty przez pozwaną (bratanicę powódki) wynagrodzenia za korzystanie z przedmiotu zapisu w okresie do października 2003r. Pierwotne bowiem żądanie odpowiedzialności solidarnej pozwanej z jej ojcem (bratem powódki) zostało o tyle zmodyfikowane wobec jego pierwotnej treści, że kwestie rozliczeń między powódką a B. B. (1) zostały wyłączone do toczącego się wówczas postępowania o dział spadku i zniesienie współwłasności.

Należy wskazać, że podstawa faktyczna roszczenia powódki zgłoszonego 18 października 2004r. nie zawiera szczegółowych twierdzeń, co sposobu używania całej nieruchomości i oparta była na następujących okolicznościach;

-

od 1946 r. do marca 1989r. współwłaścicielami nieruchomości przy ul. (...) w K. byli W. B. i L. B. oboje po ½ części.

-

nieruchomość zabudowana jest dwoma budynkami w których znajdują się:

*

sklep o powierzchni 36 m(2) - czynsz za wynajem 930 zł;

*

sklep (bez określonej powierzchni) - czynsz za wynajem 400 zł;

*

lokal biurowy o pow. 36 m(2) - czynsz za wynajem 700 zł;

*

lokal biurowy o pow. 18 m(2) - czynsz za wynajem 250 zł;

*

dwa magazyny o łącznej powierzchni 20 m(2) - czynsz za wynajem 200 zł za każdy;

*

sala produkcyjna 110 m(2) - czynsz za wynajem 2500 zł;

*

mieszkanie 3 pokoje 110 m(2) - czynsz za wynajem 850 zł;

*

mieszkanie 30 m(2) - czynsz najmu 400 zł;

-

3 garaże o powierzchni 40 m(2) o wartości najmu 1 200 zł.

W dniu 14 marca 1989r. zmarła L. B., której spadkobierczynią jest pozwana.

Prawa powódki do nieruchomości zostały ujawnione we właściwej księdze wieczystej w dniu 15 października 1998r.

Spadkobierczyni została obciążona zapisem na rzecz powódki w postaci przeniesienia na rzecz powódki ½ udziału w opisanej nieruchomości.

Powódka posiadała przedmiot zapisu zgodnie z jego treścią.

W części nieruchomości powódka wraz z ojcem prowadziła zakład (...) zgodnie z umową spółki cywilnej z 1989r.

W dniu 16 maja 1998r. zmarł W. B., a jego spadkobiercami zostali powódka i jej brat a ojciec pozwanej B. B. (1) po ½ części. Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku skutkowało ujawnieniem obojga spadkobierców jako współwłaścicieli nieruchomości po ¼ części.

W dniu 25 lutego 1999r. pozwani usunęli powódkę z całej nieruchomości.

Powódka przyznała, że od sierpnia 2001r. do 28 lutego 2003r. otrzymywała pożytki z nieruchomości odpowiadające jej udziałowi w ¼ części. Nie otrzymywała jednakże tych pożytków za okres wcześniejszy od daty wyzucia jej z własności.

Nadto - a co wynika z oświadczenia samej powódki złożonego na rozprawie apelacyjnej - od otwarcia spadku powódka do lutego 1999r. korzystała z samochodu F. jako składnika przedsiębiorstwa i wchodzącego w skład spadku po W. B., zaś pozwana korzystała z samochodu własności spadkodawcy W. B. uzyskawszy posiadanie tego pojazdu - jak twierdziła - jeszcze za życia dziadka.

Obrona procesowa pozwanej łączyła się z zarzutami przedawnienia roszczenia, potrącenia wierzytelności, brakiem podstaw prawnych roszczenia, a to wobec faktów posiadania przez powódkę nieruchomości, jak i z tytułem prawnym pozwanej do rzeczy. Zakres obrony pozwanej sięgał szeregu kwestii związanych nie tylko z charakterem więzi łączącej strony i ich poprzedników prawnych ale i ze zdarzeniami, które dotyczyły zachowań ojca pozwanej a brata powódki w osobie B. B. (1), w tym okoliczności związanych z przejęciem przez ojca pozwanej zarządu na współwłasna rzeczą od powódki i faktów mających świadczyć o posiadaniu rzeczy przez powódkę..

Natomiast obliczając roszczenie powódka wskazywała na wartość wszystkich świadczeń czynszowych ustalanych, jako możliwe do osiągnięcia z tytułu najmu opisanych pozwem lokali znajdujących się w budynku przy ul. (...), 10 przy uwzględnieniu także korzystania przez pozwaną z urządzeń pracowni (...) oraz opisanego samochodu.

Jak z powyższego widać - i to pomimo wielokrotnie składanych pism procesowych w sprawie - poza zakresem zainteresowania Sadu I instancji znalazły się kwestie związane z faktycznym wykonywaniem władztwa nad całą rzeczą ( kto i na jakich zasadach używał rzeczy) w okresie powstania współwłasności między powódką a pozwaną oraz bratem powódki w osobie ojca pozwanej i jak wyglądała kwestia rozliczeń między współwłaścicielami w okresie do prawomocności wyroku stwierdzającego powinność pozwanej złożenia oświadczenia woli o wykonaniu zapisu testamentowego jej babki na rzecz powódki.

Okoliczności faktyczne związane z rozstrzygnięciem sporu między stronami łączyły się z ponad 20 zdarzeniami, które miały znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu stron.

Okoliczności sprawy związanej z roszczeniem zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy (nieruchomości i opisanego samochodu) przez pozwaną ( a nie zwrot pożytków stanowiącym odrębne roszczenie uzupełniające, które w takiej wersji nie zostało określone, skoro powódka domagała się określenia stawek najmu możliwych do osiągnięcia a nie faktycznie osiąganych) uwzględniając fakty dotyczące dat otwarcia spadków po matce i ojcu powódki (dziadkach pozwanej) i zakresu praw wynikających dla powódki z podstaw dziedziczenia (testamentowego po matce i ustawowego po ojcu), a nadto stanowiska procesowe stron i dowody z ich przesłuchania, a także przedłożone dokumenty związane były z niewątpliwymi - zdaniem Sądu Apelacyjnego - faktami;

1/ powódka posiadała przedmiot zapisu do roku 1999 r (twierdzenie powódki) prowadząc w tym czasie w tzw. pracowni(...)działalność gospodarczą w ramach pracowni(...), która z początkiem tamtego roku została przez nią przerwana;

2/ powódka - jako spadkobierca ojca - była od 1998r. współwłaścicielem nieruchomości w ¼ części oraz była uprawniona do wykonywania aktów władztwa wynikających z zapisu w zakresie ½ części udziału we współwłasności opisanej nieruchomości (por. cytowane niżej orzecznictwo Sądu Najwyższego z lat 60-tych).

3/ pomimo udziału we współwłasności nieruchomości pozwana nie była uprawniona z mocy ustawy do władania przedmiotem spadku w zakresie ½ udziału we współwłasności, jak i do pobierania w tym zakresie pożytków (por. cytowane niżej orzecznictwo Sądu Najwyższego z lat 60-tych);

4/ w dniu 31 stycznia 1999r. powódka zawarła z B. B. (1) w zwykłej formie pisemnej umowę, mocą której w zamian za spłatę zadłużenia wynikającego z korzystania przez powódkę samodzielnie z nieruchomości posiadanie tej nieruchomości przekazane zostało bratu powódki w zamian za co B. B. (1) zobowiązał się do wypłaty powódce dożywotniej renty oraz do wypłaty na rzecz powódki określonej kwoty w wypadku sprzedaży nieruchomości według określonych nią zasad (k.66 akt);

51 w 1999 r. B. B. (1) użyczył córce część lokali znajdujących się na terenie nieruchomości w zakresie obejmującym prowadzona przez nią pracownie (...). Pracownia ta wyposażona była urządzenia techniczne umożliwiające kontynuowanie działalności, lecz z racji wymogów sanitarnych konieczne było przeprowadzenie określonych prac, które pozwana przy pomocy finansowej ojca wykonała w okresie do 2001r., a nadto składnikiem tego przedsiębiorstwa ( co najmniej do ostatniego okresu życia dziadka pozwanej a ojca powódki, był opisany samochód m-ki F. (spór koncentrował się na zagadnieniu związanym z okolicznościami w jakich pozwana przejęła samochód);

6// w dniu 11 lutego 2000 r. powódka złożyła B. B. (1) oświadczenie o uchyleniu się od skutków złożonego oświadczenia z 31 stycznia 1999r. i zażądała od niego regulowania należności z tytułu posiadania rzeczy spadkowej( k. 132);

7/ w dniu 17 lipca 2000r.. powódka wezwała pozwaną o wykonanie zapisu (k. 1012 akt);

8/ w dniu 1 sierpnia 2000 r. powódka wszczęła postępowanie z żądaniami w zakresie nakazania pozwanej wykonania zapisu oraz dopuszczenia powódki do współposiadania przedmiotowej nieruchomości w części odpowiadającej treści zapisu;

9/ od 2001 r. powódka pobierała pożytki z nieruchomości współwłasnej w wysokości ¼ ich wysokości;

10/ w dniu 14 września 200lr. zapadł wyrok Sądu uwzględniający powództwo o wykonanie zapisu przez nakazanie pozwanej złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na rzecz powódki ½ części udziału we współwłasności;

11/ w dniu 1 sierpnia 200lr. zawarta została umowa najmu z pozwaną zajmowanych przez nią pomieszczeń na kwotę 1510 zł miesięcznie;

12/ w dniu 12 maja 2003r. pozwana została wezwana do zawarcia z administratorem nieruchomości umowy najmu pracowni (...)przy określeniu czynszu na poziomie:

-

18 zł/m(2) za zajmowaną pracownię o powierzchni 141,36 m(2) = 2 544,48;

-

10 zł (m2) za zajmowane piwniczkę, biuro i szatnię (30,30 m(2) = 303 ;

-

15 zł m(2) za zajmowane mieszkanie (31,75 m(2)= 476,25)

( wezwanie administratora k. 123 akt)

13/ w dniu 20 maja 2003r. pozwana zawarła z B. B. (1) umowę najmu lokalu użytkowego na okres od czerwca do końca sierpnia 2003r. za czynszem w wysokości 1 600 zł miesięcznie (zwiększonym o podatek VAT)

14/ w dniu 23 maja 2003r. powódka złożyła pozwanej propozycję zawarcia umowy najmu lokalu użytkowego (...)(twierdzenia stron), na co ta nie wyraziła zgody;

15/ protokół zdawczo odbiorczy jest datowany na dzień 1 września 2003 r. i obejmował lokale oznaczone numerami (...)i magazyn garażowy o łącznej powierzchni 187,21 m(2) wraz z ich wyposażeniem (k. 1308-1309 akt);

16/ część pomieszczeń w budynku przy ul. (...) w okresie po 1999r. wykorzystywana była pod wynajem ( np. na rzecz B., K. czy Spółdzielni (...) - k. 741-742 akt), część zaś pozostawała niezagospodarowana (k.741- 742 - protokół z oględzin i składane tam oświadczenia stron);

17/ najpóźniej w dniu 21 października 2003r. pozwana (administrator realności) wydała powódce w posiadanie wszystkie klucze do części z lokali w nieruchomości, po uprzednim potwierdzeniu ich odbioru przez powódkę w protokole z 1 września tamtego roku;

18/ w dniu 18 października 2004r. powódka złożyła pozew w niniejszej sprawie;

19/ od 200lr. między powódką a jej bratem B. B. (1) prowadzone było postępowanie o dział spadku i zniesienie współwłasności nieruchomości położonej przy ul. (...) (k. 1187 akt).

20/ co najmniej w okresie od grudnia 2003 r. powódka odzyskała zarząd nad całą nieruchomością;

21/ maksymalna wartość wynagrodzenia należnego powódce za korzystanie przez pozwaną z części nieruchomości stanowiącej lokale objęte przedmiotem protokołu zdawczo odbiorczego z dnia 1 września 2003r. w okresie od maja 2003r. do września 2003r. odpowiadały kwocie nie przekraczającej 6 510 zł ( uwzględniając wysokość czynszu ustaloną w opinii biegłego M. M. (2) za lokale nr. (...)a także(...)przy przyjęciu następujących wartości :

-

lokal nr. (...) pow. 42,2 m(2) x 9,56 zł/m(2) = 403,50 zł za jeden miesiąc

-

lokale nr. (...)pow. 143,35 m(2) x 7,97 zł/m(2) = 1142,50 zł za jeden miesiąc;

-

lokal nr.(...) o pow. 19,25 m(2) x 19, 25 zł = 216,60 zł za jeden miesiąc

-

garaż o pow. 18 m(2) x 3 zł / m(2) = 54 zł za jeden miesiąc.

Suma powyższych wartości odpowiada kwocie 1626, 60 zł, a jej 4 miesięczna (okres od maja do sierpnia) wielokrotność 6506,40 zł (porównaj dane ilościowe wskazane w opinii biegłego k.562 i 563 akt, przy czym ¾ odpowiada kwocie 4 879,8 zł ), zaś za dalsze dwa miesiące kwota ta nie przekraczała 10 000 zł. (co w relacji do poziomu udziału powódki odpowiada kwocie 7.500 zł)

Przyjmując przy tym, ze w okresach tych pozwana korzystała z dalszych lokali ( ku czemu brak jednoznacznych dowodów), a związanych z lokali nr.(...), to wartość wynagrodzenia powódki ulec może zwiększeniu o kwotę nie wyższą niż 665 zł (5,59 zł x 19,90 m(2) + 36,80 zł x 18,50 m(2)) miesięcznie co odpowiednio zwiększa wskazane wyżej należności powódki o kwoty 2 660 zł za okres 4 miesięcy ( ¾ = 1995) i o 3990 zł za okres 6 miesięcy (2 992,5). Także ustalenie powyższych wartości może wywoływać wątpliwości co do ich miarodajności, skoro z umowy powódki jaką zawarła w 2007 r. (k.503 akt) wynika wysokość czynszu za zajmowanie opisanych pomieszczeń na poziomie 2 500 zł miesięcznie.

Tym niemniej wykazana dowodem z opinii biegłego (niezależnie od zarzutów apelacji pozwanej) wartość wynagrodzenia za możliwe do zweryfikowania w dacie opiniowania powierzchnie lokali znajdujących się na terenie nieruchomości przy ul. (...) ( i to niezależnie od sposobu ich rozliczenia z innymi współwłaścicielami, gdyż zakres wynagrodzenia należnego powódce ograniczał się do 3/4 jej wysokości - o czym niżej ) - a wykorzystywane przez pozwaną jest niewątpliwie za ten okres niższa od minimalnego poziomu wartości nakładów poczynionych przez pozwaną na przedsiębiorstwo (nakłady na wyposażenie ) oraz samą nieruchomość ;

22/ minimalna wartość nakładów poczynionych przez pozwaną na nieruchomość i przedsiębiorstwo odpowiada bowiem kwotom:

-

16 000 zł z tytułu robót budowlanych wykonanych przez pozwaną na podstawie umowy zawartej w dniu 12 kwietnia 1999r. (k.1465 akt); której wartość podwyższają rzeczywiście zapłacone przez pozwana należności na rzecz wykonawcy wskazanego umową i fakturami (k.323,233 i 235) do łącznej kwoty 21 900 zł, a nadto o 1 159 zł z tytułu prac elektrycznych opisanych w fakturze k. 231 akt. , co w sumie odpowiada wartości 23059 zł (3/4= 17294,25) O tym, ze nakłady te czynione były przez pozwana w dobrej wierze przekonują okoliczności o których poniżej niniejszych rozważań. Z kolei fakt, ze nakłady jedynie w tym zakresie przeprowadzone (budowlane i elektryczne ) były niezbędne dla prowadzonej działalności gospodarczej przekonuje treść protokołu z 27 maja 1999 r. sporządzona przez Miejski Inspektorat Sanitarny. Wskazanie tej wartości jest wystarczające dla uznania skuteczności zarzutu potrącenia i zasadniczo zbędnym czyniło wyjaśnianie szeregu kwestii w drodze dowodu z opinii biegłych szacujących te wartości;

23/ w toku postępowania w sprawie pozwana wykazała, ze złożyła świadczenie powódce o potraceniu własnej wierzytelności z tytułu nakładów na przedmiot praw powódki.

Przechodząc do dalszych rozważań zauważyć należy, że podstawowe znaczenie w sprawie posiada skuteczność zarzutu przedawnienia roszczenia podniesionego w sprawie przez pozwaną z uwagi na treść art. 229 k.c.

Pozostawiając jeszcze na uboczu pełną identyfikację roszczenia procesowego powódki wskazać należy, że to odnosi się do dochodzenia roszczeń uzupełniających, dla których przedawnienia ustawodawca z mocy wskazanego przepisu określił roczny termin liczony od daty zwrotu rzeczy. Wskazać także należy, że zainicjowany pozwem spór jest o charakterze rodzinnym, którego geneza dotyczy zarówno relacji personalnych między spadkodawcami stron postępowania, oraz między powódką a jej bratem. Relacje te, których wyrazem byłą treść testamentu matki powódki a babki pozwanej, a następnie treść umowy spółki zawartej z powódką przez jej ojca, a także umowa podpisana przez powódkę z jej bratem ( a nie z pozwaną co wyklucza tezę, by także pozwana ponosiła odpowiedzialność za pozbawienie władztwa nad współwłasną nieruchomością) sięgają okresu sprzed wielu lat, tym niemniej nie może umykać z pola widzenia atypowość tych stosunków w relacji do obiektywnie oczekiwanych, jak i to , że czas trwania niniejszego postępowania zasadniczo wyklucza możliwość wyjaśnienia wszystkich istotnych faktów w warunkach, w których niniejszy spór stanowi jedynie fragment konfliktu rodzinnego, jaki od 2000 r. występuje pomiędzy powódką a jej bratem, a w który z racji opisanych niżej okoliczności doprowadził także do sporu pomiędzy stronami.

Nie budzi zdaniem Sądu Apelacyjnego wątpliwości, że dokument stanowiący podstawę stanowiska procesowego pozwanej odnosi się do daty 1 września 2003r., zaś w dniu 18 października 2004r. wszczęte zostało postępowanie w niniejszej sprawie.

Wskazany (k. 1308 akt t.VII akt) protokół - określany mianem zdawczo odbiorczego

-

dokumentuje zasadniczo oświadczenia wiedzy stron tej faktycznej czynności ( w istotnej kwestii nie zawiera oświadczeń woli - co czyni zarzuty apelacji pozwanej bezzasadnymi w świetle art.247 k.p.c.), które w innej dacie (co jest naturalne uwzględniając treść dokumentu ilustrującego zdarzenia po dniu 1 września 2003r.) strony niniejszego postępowania potwierdziły swoimi podpisami w dniu 21 października 2003r. Taki ciąg zdarzeń wynika zarówno z treści dokumentów, jaki z treści słuchanych w sprawie świadków, a nadto częściowo z przesłuchania oraz twierdzeń stron.

Z porównania obu dat wynika, że nie został zachowany roczny termin dla dochodzenia roszczenia, skoro nie twierdzi się w sprawie, by lokale oznaczone numerami(...) (porównaj stanowisko powódki k. 1352) stanowiły przedmiot bezprawnego korzystania przez pozwaną, a w pozostałym zakresie tj. dotyczącym lokali nr. od (...) do (...) budynku przy ul.(...), dokument ów potwierdza fakty związane z przejęciem w tej dacie kluczy do obiektu, a także władztwa nad tą częścią nieruchomości przez powódkę. Okoliczność ta posiada o tyle znaczenie, że w dacie spisania protokołu relacje prawnorzeczowe między stronami kształtowały się w ten sposób, że powódka była współwłaścicielką ¾ udziałów opisanej nieruchomości, zaś tytuł prawny pozwanej do korzystania z nieruchomości ( o czym niżej) ukształtowany został pierwotnie w 1999 r. na podstawie umowy użyczenia lokali opisanych w protokole zdawczo odbiorczym, umowy zawartej między bratem powódki i ojcem pozwanej a pozwaną, a którego treść przerwała w sierpniu 2001r. umowa zawarta między pozwaną a jej ojcem i brak zgody pozwanej na podpisanie umowy najmu na zasadach proponowanych jej przez powódkę ( k. 1609 t.VII akt).

Racje ma przy tym powódka, że istota niniejszego postępowania łączy się z koniecznością ustalenia faktów związanych z zakresem władztwa na rzeczą, tym niemniej nie jest istotne „posiadanie udziału”, lecz rzeczy jako przedmiotu współwłasności ( o czym niżej). Także nie jest w pełnym zakresie istotna data przejęcia przez powódkę zarządu nad nieruchomością (grudzień 2003r. stanowisko B. B. wyrażone w pismach na k. 3,48 i 865 akt). Jak się wskazuje w literaturze zarząd rzeczą będącą przedmiotem współwłasności ułamkowej polega na dokonywaniu czynności prawnych (materialnoprawnych i procesowych) oraz faktycznych, które bezpośrednio lub pośrednio dotyczą rzeczy wspólnej, w ten sposób, że zmierzają do jej zbycia, obciążenia, zachowania w stanie niepogorszonym, ulepszenia albo pobierania z niej dochodów. Istotne zatem było w sprawie to czy po stronie powódki istniała możność korzystania z opisanej protokołem części nieruchomości.

A zatem, gdy nie budzą wątpliwości fakty dotyczące wzywania pozwanej przez osoby reprezentujące powódkę (pismo administracji realności z maja 2003r. do zawarcia umowy najmu na innych warunkach niż wynikające z umowy najmu zawartej przez pozwana z ojcem 20 maja 2003r.), to i uznać należy, że faktyczny zarząd nad nieruchomością powódka przejęła wcześniej. Zresztą potwierdza to także fakt spisania omawianego protokołu.

Podkreślenia także wymaga, że jak to się zauważa w orzecznictwie:

„z definicji współwłasności zawartej w art. 195 k.c. wynika, że ten stosunek prawnorzeczowy ma trzy podstawowe cechy: jedność przedmiotu, wielość podmiotów i niepodzielność wspólnego prawa. Określenie, że w wypadku współwłasności prawo własności przysługuje kilku osobom niepodzielnie, oznacza, iż pomimo istnienia takiej współwłasności rzecz nie jest podzielona i żadnemu ze współwłaścicieli nie przysługuje wyłączne prawo do jej fizycznie określonej części; przeciwnie, każdy ze współwłaścicieli ma jednakowe prawo do całej rzeczy, ograniczone jedynie takim samym prawem innych współwłaścicieli.

Zbieg uprawnień kilku osób do jednego przedmiotu rodzi w praktyce i w doktrynie - podobnie jak w innych wypadkach konkurencji praw - wiele problemów i sporów. W wypadku współwłasności należy odróżnić prawo własności całej rzeczy od udziałów współwłaścicieli. Udział wyraża zakres uprawnień współwłaściciela względem rzeczy wspólnej i jest określany ułamkiem, dlatego określa się go jako "część ułamkową (idealną, myślową)" wspólnego prawa. Zestawiając udział współwłaściciela z własnością całej rzeczy należy stwierdzić, że prawo własności całej rzeczy przysługuje wszystkim właścicielom niepodzielnie, natomiast udział jest prawem, które należy wyłącznie do współwłaściciela. Współwłaściciel ma więc względem swego udziału pozycję wyłącznego właściciela.

W art. 206 k.c. ustawodawca rozróżnił "współposiadanie" oraz "korzystanie", nawiązał więc do ujmowanej tradycyjnie tzw. triady uprawnień właściciela, wśród których wyodrębnione jest posiadanie (ius possidendi). Twórcy kodeksu cywilnego uznali, że nie jest możliwa definicja prawa własności polegająca na wyczerpującym wyliczeniu uprawnień właściciela i dlatego w art. 140 k.c. wyodrębnili tylko atrybuty podstawowe, tj. uprawnienie do korzystania z rzeczy i uprawnienie do rozporządzania rzeczą. Chociaż nie wyczerpują one prawa własności, to jednak stanowią i jej zasadniczy trzon. Do atrybutu korzystania z rzeczy tradycyjnie zalicza się uprawnienia do posiadania (ius possidendi), do używania rzeczy (ius utendi), do pobierania pożytków i innych przychodów z rzeczy (ius fruendi) oraz do dyspozycji faktycznych (ius abutendi). Zgodnie więc z tradycją, prawo do używania rzeczy jest wyodrębnione od prawa do pobierania pożytków i innych przychodów z rzeczy. „ Zwrócenie uwagi na powyższe jest o tyle celowe, że ograniczenie możliwości używania rzeczy przez współwłaściciela przez osobę trzecią ze swej istoty łączy się z jego prawem dochodzenia wynagrodzenia za nieuprawnione korzystanie z rzeczy, z tym, że jak to wskazano wyżej osoba trzecia (tak posiadacz samoistny jak i zależny) bronić się mogą zarzutem przedawnienia roszczenia z art. 299 k.c.

Poczynione w zakresie ustalenie faktyczne przez Sąd I instancji nie jest prawidłowe i w tym zakresie apelacja pozwanej jest usprawiedliwiona.

W szczególności z zeznań słuchanych w sprawie świadków E. K. (k. 365- 366 t. II akt) czy B. K. (k. 881-882 t. V akt.) (wskazanych przez Sąd I instancji jako podstawa ustaleń faktycznych) nie wynikają okoliczności mające świadczyć, iż do wydania powódce nieruchomości (jej części w opisanym protokołem zakresie) doszło po dniu 1 września 2003r.

Natomiast z zeznań świadka W. S. wynika, że w okresie miedzy majem a sierpniem 2003r. pozwana opuściła pomieszczenia pracowni (dowód k. 886 odwrót akt). Natomiast z zeznań św. E. K. złożonych na rozprawie w dniu 16 kwietnia 2012 r. k. 1370 akt(tom VII) wynika, że we wrześniu 2003r. doszło w siedzibie administratora realności W. S. do przekazania nieruchomości przez pozwaną powódce.

I  jakkolwiek świadek ów następnie zeznawał, ze wydanie nieruchomości (jej części) przedłużało się i trwało do października 2003r., to nie budzi wątpliwości, że spisany pismem maszynowym dokument podpisany 21 października 2003r. nie stanowił jedynego, który sporządzany był miedzy stronami, gdyż pierwotny był spisany ręcznie, a opisywany w niniejszej sprawie podpisany został dopiero przez strony 21 października 2003r., a nadto, że treść podpisanego w październiku dokumentu potwierdzała zdarzenia mające miejsce wcześniej, co pozwala uznać zeznanie wskazanego świadka E. K. za częściowo nieprzekonujące. Zdaniem Sądu Apelacyjnego do wydania tej części nieruchomości doszło bowiem już w dniu 1 września 2003r.

Okoliczności te w przekonujący sposób wyjaśniane zostały w piśmie administratora realności z dnia 3 marca 2006r. adresowanym do Sądu Rejonowego (...)w K. (k.419 akt) z którego wynika, ze w dniu 1 września 2003r. pozwana została usunięta z pracowni cukierniczej przez powódkę. Zresztą okoliczność pośrednio przyznała także powódka, która na rozprawie dnia 14 lutego 2012r. (k 1311 akt). W swoim zeznaniu zwróciła uwagę na sprzeczność daty 1 września z mającymi mieć miejsce zdarzeniami z daty 10 września, z tym, ze to ostatnie związane było jedynie z odczytem licznika elektrycznego (k. 1309 akt)

Tę sprzeczność ( na co trafnie zwraca uwagę apelacja pozwanej) zauważaną przez powódkę wyjaśniają z kolei zeznania św. A. M. (k. 1368 t.VII akt) i B. K. ( 1368 i nast. akt) z których wynika, ze ciąg zdarzeń opisanych przez pozwaną i wynikających z protokołu - stanowił przyjętą przez administratora realności praktykę.

W tym kontekście gołosłowne twierdzenia powódki o ponownym odebraniu kluczy przez pozwaną (administratora realności) do pomieszczeń w nieruchomości nie zasługują na wiarę ( nie wynikają też ze wskazanego dokumentu). W szczególności zwrot rzeczy, o którym mowa w art. 229 § 1 k.c., oznacza odzyskanie faktycznego władztwa nad rzeczą przez właściciela, bez względu na okoliczności, w jakich do tego doszło i przy zastrzeżeniu, że o przywróceniu mu posiadania świadczy nie tylko rzeczywiste korzystanie z rzeczy, lecz sama możność takiego korzystania. Nawet fakt ponownego odebrania przez pozwaną (czy też administratora dla dokonania odczytu licznika elektrycznego) kluczy do części pomieszczeń nie oznacza pozbawienia odzyskującego władztwo na rzeczą, skoro fakt wydania rzeczy w dniu 1 września 2003r. potwierdziły obie strony w treści samego protokołu. Potwierdzenie bowiem przez pozwaną, że dniem oddania części lokali budynkowych przez pozwaną powódce w dniu 1 września 2003r. stwarzało po stronie powódki możność używania tej części, w czym wyrażało się także uprawnienie do wykonywania czynności związanych z wejściem do odzyskanych pomieszczeń pomimo braku do niego kluczy ( albo w drodze współdziałania z administratorem realności). Fakt podpisania protokołu w dniu 21 października 2003r. łączył się bowiem z potwierdzeniem prawdziwości zdarzeń mających wcześniej miejsce i opisu rzeczy w określonym stanie, a którego stan wynikał z dalszych czynności (spisanie stanów liczników elektrycznych), których zabezpieczenie nie wpływało na brak możliwości korzystania z rzeczy przez powódkę.

Odrzucając wszakże ocenę prawną skuteczności zarzutu przedawnienia wskazać należy, że w znacznej części roszczenie powódce nie przysługiwało (a to wobec jego wygaśnięcia i braku podstaw dla uznania, by wierzytelność o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy powódki ukształtowała się wcześniej niż przed majem 2003r.), zaś przyjęcie nawet najwyższej sumy należności za korzystanie z przedmiotu własności powódki przez pozwaną od maja 2003r. do końca sierpnia czy nawet października 2003r. nie prowadzi do uwzględnienia jej roszczenia z uwagi na skutecznie podniesiony w sprawie przez pozwaną zarzut potrącenia. Przy czym zauważenia wymaga, ze nie jest celem niniejszego postępowania wyjaśnianie wszystkich aspektów związanych z istnieniem albo nieistnieniem roszczeń powódki z tytułu zarządu nad nieruchomości przez jej brata, czy roszczeń pozwanej z tytułu nakładów na przedmiot współwłasności (co najmniej ojca pozwanej i powódki), lecz stwierdzenie faktu prawnego związanego z istnieniem roszczenia powódki o zapłatę przez pozwaną należności z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy ( a nie rozliczenia pożytków) na datę wyrokowania w sprawie (art. 316 k.p.c.).

Sąd Apelacyjny uznaje przy tym za własną tę część ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, która dotyczy oceny zdarzeń mających miejsce w styczniu i lutym 1999 r. Zarzuty apelacji powódki pomijają w tym zakresie nie tylko dorobek orzeczniczy sądów w innych sprawach ( wielokrotnie opisywanych w pismach stron) związany z oceną tamtych zdarzeń na tle różnych roszczeń powódki ale i to, że nie budzą wątpliwości fakty, że po zawarciu tej umowy (nieskutecznej w sferze rzeczowej lecz wywołującej skutki w zakresie sprawowania zarządu przez mniejszościowego współwłaściciela w osobie ojca pozwanej) powódka zaprzestała prowadzenia cukierni na terenie spornej nieruchomości, wyrejestrowała swoją działalność gospodarczą, była zatrudniona w pracowni cukierniczej prowadzonej przez pozwaną, a także co ujawniła na rozprawie apelacyjnej przed zawarciem tej umowy nie rozliczała się ze swoim bratem (od daty śmierci ojca) z korzyści osiąganych z zarządu nad nieruchomością ( w tym z części zwanej pracownią cukierniczą). Nadto nie budzi wątpliwości, ze w okresie do 2000 r. doszło do spłaty długów powódki przez ojca pozwanej.

Sąd Apelacyjny w całości podziela ocenę dowodów w tym zakresie dokonaną przez Sąd I instancji, a stanowiącą kontynuację motywów orzeczeń sądowych w sprawach o zwrot pożytków, czy o przywrócenie powódki do pracy w przedsiębiorstwie pozwanej , co zwalnia także zbędnym czyni ich przytaczanie w niniejszej sprawie i w konsekwencji bezzasadnym czyni zarzut apelacji powódki. Fakt bowiem nieważności umowy w zakresie dotyczącym przeniesienia udziałów nie oznacza jej bezskuteczności w zakresie uprawnienia B. B. (1) do podejmowania czynności zarządcy tej nieruchomości. Nie ma także podstaw dla uznania, by umowa ta była nieważna z uwagi na wadę oświadczenia woli powódki, czy też zasady współżycia społecznego. Jest bowiem zrozumiałe, ze w sytuacji w której jedno ze współwłaścicieli bierze na siebie ciężar spłaty długów dotychczasowego zarządcy uzyskuje z tego tytułu korzyść w postaci zarządu rzeczą wspólną. Wszystko to pozwala uznać, że celem umowy powódki z B. B. (1) było umożliwienie temu współwłaścicielowi korzystania z całości rzeczy, a co za tym idzie także przekazania do posiadania zależnego części nieruchomości wraz z wyposażeniem przedsiębiorstwa cukierniczego tam prowadzonego na rzecz pozwanej.

Tym niemniej wyjaśnienie bezzasadności powództwa wymaga w pierwszej kolejności analizy modelu prawnego roszczenia procesowego powódki i to także bez względu na prawdziwość naprowadzonych w nim faktów. W szczególności wbrew stanowiskom wyrażanym w niniejszej sprawie zagadnienie modelu prawnego roszczenia procesowego powódki posiada charakter bardziej złożony od przedstawianego przez strony postępowania, jak i przez Sąd I instancji w motywach zaskarżonego orzeczenia.

Wskazać należy, że przedmiotem roszczenia procesowego powódki jest nie tylko rozliczenie korzyści pozwanej, jakie osiągnęła w wyniku korzystania z przedmiotu zapisu ( w wyniku niepłacenia powódce wynagrodzenia), ale także utraty przez powódkę wynagrodzenia z tytułu korzystania przez pozwaną z wyposażenia przedsiębiorstwa prowadzonego do 1999r. przez powódkę. Dotyczy to : samochodu F. (...) oraz innych urządzeń znajdujących się na wyposażeniu pracowni cukierniczej na terenie nieruchomości przy ul. (...) oraz służących prowadzeniu działalności gospodarczej pozwanej (por. treść pozwu a także oświadczenie powódki złożone na rozprawie apelacyjnej co do sposobu korzystania z opisanego pojazdu, który według twierdzeń powódki został odebrany powódce w lutym/marcu 1999r. przez brata powódki, jako współwłaściciela tego pojazdu w Vi części z tytułu spadkobrania po ojcu powódki).

Wbrew zatem zarzutom apelacji powódki nie było przeszkód, by w rozliczeniach z tytułu korzystania przez pozwaną z przedmiotu praw powódki, jak i nakładów poczynionych przez pozwaną na nieruchomość uwzględniać, także i wartości wynikające z posiadania przez pozwaną przedsiębiorstwa, a które wpływały na wysokość żądanego wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, jak i tych które łączyły się z nakładami na przedsiębiorstwo (stanowiącego przedmiot spadku po W. B. - jak wynika z umowy spółki zawartej przez powódkę z ojcem, wyposażenie przedsiębiorstwa stanowiło własność W. B.), i to w sytuacji, w której nakłady te czynione były w okresie w jakim pozwana była posiadaczem przedsiębiorstwa w dobrej wierze ( o czym niżej).

Podstawowym zagadnieniem jest to, że w realiach sprawy mamy do czynienia z żądaniem zapłaty wynagrodzenia za korzystanie przez obciążonego zapisem z nieruchomości za okres do daty prawomocności orzeczenia o nakazaniu pozwanej złożenia oświadczenia woli o wykonaniu orzeczenia, które znajduje oparcie w art. 977 k.c. oraz po tej dacie z żądaniem zapłaty wynagrodzenia skierowanym do posiadacza w złej wierze za korzystanie z przedmiotu stanowiącego przedmiot współwłasności (art. 224 k.c. w zw. z art.209 k.c.).

Zwrócenie uwagi na powyższe jest o tyle celowe, że ocena sytuacji prawnej powódki w obu okresach wymagała wyjaśnienia różnych okoliczności faktycznych, a te ostatnie w zależności od stanowisk procesowych stron łączyły się także z odpowiedzialnością pozwanej na podstawie art. 230 k.c. (jako posiadacza zależnego, którym była pozwana od daty użyczenia jej lokalu przez B. B. (1) (ojca pozwanej)).

W ocenie Sądu Apelacyjnego - pomimo kilkunastoletniego trwania procesu cywilnego i reprezentacji stron przez zawodowych pełnomocników - Sąd I instancji nie doprowadził do uporządkowania przedmiotu sporu zgodnie z modelem prawnym roszczenia procesowego powódki, zaś strony nie wyjaśniały okoliczności mających podstawowe znaczenie dla sprawy.

Należy bowiem wskazać, że bez względu na podstawę prawną roszczenia powódki kluczowym zagadnieniem w sprawie było ustalenie : kto i na jakiej podstawie korzystał z przedmiotu w postaci nieruchomości zabudowanej budynkiem z ponad dziesięcioma lokalami (co najmniej 12, a w skrajnych opisach budynkowej nieruchomości sięgających i ponad 20 lokali) i na jakiej podstawie.

Brak tych ustaleń faktycznych w sprawie czyniłby zasadniczo usprawiedliwionym wniosek niewyjaśnienia istoty sprawy przez Sąd I instancji, gdyby nie to, że postępowanie w sprawie trwa od kilkunastu lat, zaś szereg okoliczności faktycznych jawi się co najmniej jako niewątpliwe albo materiał dowodowy zebrany w sprawie, a wskazany przez Sąd I instancji jest na tyle wyjaśniony, że pozwala na rozstrzygniecie sporu w ramach niniejszego postępowania bez szczegółowego wyjaśniania pozostałych okoliczności.

Pomimo treści - wielokrotnie składanych przez obie strony - pism procesowych - poza zakresem zainteresowania Sądu I instancji znalazły się kwestie związane z faktycznym wykonywaniem władztwa nad całą rzeczą ( kto i na jakich zasadach używał rzeczy tak w ujęciu jej całości jak i części) w okresie powstania współwłasności miedzy powódką a pozwaną oraz bratem powódki w osobie ojca pozwanej oraz na przestrzeni czasu do września, a nawet października 2003r.. Okoliczności te wyjaśniane były w ramach oględzin nieruchomości i jakkolwiek nie dawały (z przyczyn niedoskonałej identyfikacji lokali) możliwości uzyskania precyzyjnych odpowiedzi, tym niemniej pozwoliły Sądowi Apelacyjnemu stwierdzenie, że część z lokali znajdujących się na terenie nieruchomości budynkowej (budynek główny i oficyna) stanowiła przedmiot najmu na rzecz osób trzecich , pewna część pozostawała pusta, a część (tzw. pracownia cukiernicza ze związanymi z nia lokalami) pozostawała w dyspozycji pozwanej.

Okoliczność ta posiadała znaczenie , gdy się zważy, ze w ramach unormowania zawartego w art. 206 k.c. (jak to zauważono wyżej) nie można racjonalnie wywodzić uprawnienia współwłaścicieli do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej "w granicach udziału" lub "ponad udział"; współwłaścicielowi nie przysługuje prawo do określonej części rzeczy wspólnej, lecz prawo do posiadania całej rzeczy. Każdemu współwłaścicielowi przysługuje takie samo uprawnienie, zatem każde z nich doznaje ograniczenia w sposobie jego wykonywania przez takie same uprawnienia pozostałych współwłaścicieli. Stąd wniosek, że współwłaściciele mogą współposiadać i korzystać z rzeczy wspólnej tylko w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z niej przez pozostałych współwłaścicieli (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 października 1973 r., III CRN 247/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 151, z dnia 27 kwietnia 2001 r., III CKN 21/99, "Izba Cywilna" 2002, nr 3, s. 48 i z dnia 2 lutego 2003 r., III CKN 1386/00, "Izba Cywilna" 2003, nr 10, s. 47 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2010 r., III CSK 195/09, niepubl. i z dnia 15 kwietnia 2011 r., III CSK 191/10, OSNC-ZD 2012, nr B, poz. 30).

Zwrócenie uwagi na powyższe jest o tyle celowe, ze stan używania rzeczy (ius utendi) przez pozwaną nieruchomości nie został przez powódkę precyzyjnie określony, zaś tak z protokołu zdawczo odbiorczego, jak i twierdzeń pozwu wynika, że zasadniczo należałoby przyjąć, że pozwana używała jedynie część nieruchomości w postaci pomieszczeń pracowni cukierniczej w szerokim tego słowa znaczeniu, zaś decyzje w kwestiach związanych z pozostałymi lokalami podejmował ojciec pozwanej a brat powódki w osobie B. B., na którego zlecenie od 2001r. do końca 2003r. określona osoba wykonywała funkcje administratora wskazanej realności, przy czym zakres posiadania powódki ograniczony został do pobierania z nieruchomości pożytków w % części ich wysokości w okresie od sierpnia 2001 r. do lutego 2003r.

A zatem powódce w zakresie ,w jakim pozwana nie używała części nieruchomości służyć mogło nie tyle roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za tzw. bezumowne korzystanie , co roszczenie o zwrot bezzasadnie pobranych pożytków (które nie tyle łączą się z wartościami możliwymi do osiągnięcia z tytułu najmu, co z wartościami odpowiadającymi rzeczywistym stawkom czynszu jakie za lokale pobierał współwłaściciel sprawujący zarząd) ewentualnie roszczenie odszkodowawcze z tytułu wyrządzenia powódce szkody. W tych wszakże zakresach brak jest twierdzeń faktycznych powódki pozwalających na skonstruowanie takiej odpowiedzialności pozwanej, a i postępowanie dowodowe Sądu I instancji, czy też zarzuty apelacji powódki nie ukierunkowane na te (odrębne) roszczenia (wynikające z innych faktów jakkolwiek oparte na fakcie braku określonej korzyści powódki).

W ocenie Sądu Apelacyjnego - natura każdego z trzech roszczeń wymienionych w art. 224 k.c. jest na tyle różna, że odwołanie się jedynie do twierdzenia, ze powódka została pozbawiona posiadania rzeczy ( w sytuacji gdy jego przyczyna była umowa z 1999r. zawarta nie tyle z pozwana co z jej ojcem) nie pozwala na identyfikację roszczenia w innym zakresie

-

w realiach sprawy - jak roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie identyfikując jeszcze zakresu przedmiotowego władztwa pozwanej co do rzeczy wspólnej należy stwierdzić, że przedmiotem roszczenia jest żądanie zapłaty wynagrodzenia za korzystanie przez pozwaną z pomieszczeń wykorzystywanych na prowadzoną przez nią działalność cukierniczą związaną z określonym wyposażeniem przedsiębiorstwa w tym z posiadanym przez pozwaną samochodem (przystosowanym do rozwożenia wyrobów cukierniczych), które to wyposażenie stanowiło przedmiot praw współwłaścicielskich tak powódki jak i ojca pozwanej po ½ części ( na podstawie spadkobrania po W. B..

Ocena prawna tej części roszczenia procesowego powódki łączy się także z dalszymi kwestiami natury prawnej.

Formalnie bowiem do 14 września 2001 r. (data prawomocności orzeczenia o nakazaniu pozwanej wykonania zapisu testamentowego) pozwana była współwłaścicielką ½ części udziału we współwłasności nieruchomości z tytułu spadkobrania, jednakże z mocy ustawy nie przysługiwały jej (o czym niżej) uprawnienia do używania rzeczy stanowiącej przedmiot zapisu bez wynagrodzenia z tego tytułu względem powódki, o ile umowa innych współwłaścicieli nieruchomości nie stanowiła inaczej.

Z kolei powódka posiadała w dacie wszczęcia postępowania w sprawie o wykonanie zapisu tytuł prawny do nieruchomości w skład którego wchodził: udział we współwłasności w 1/4 części z tytułu spadkobrania po swoim ojcu oraz wierzytelność względem powódki o wykonanie zwykłego zapisu w postaci przeniesienia udziału we współwłasności nieruchomości. Natomiast ojciec pozwanej i brat powódki był w dacie wszczęcia postępowania o wykonanie zapisu współwłaścicielem nieruchomości w ¼ części .z tytułu dziedziczenia po ojcu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego - ów układ stosunków prawnych między wskazanymi osobami, w warunkach wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie prowadził do sytuacji, w której, co najmniej od daty wszczęcia postępowania o wykonanie zapisu pozwana, o ile byłaby posiadaczką samoistną, traktowana być powinna jako posiadaczka w złej wierze (art.224 k.c. w zw. z art. 977 k.c.).

Z kolei rozliczenia między współwłaścicielami nieruchomości z tytułu osiąganych pożytków i wynagrodzenia oraz nakładów poczynionych przez któregokolwiek ze współwłaścicieli dokonywane mogły być wyłącznie w ramach postępowania działowego prowadzonego między powódką a jej bratem współwłaścicielami (art. 618 k.p.c.) od 2001r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego - ocena ta posiada znaczenie w kontekście zarzutów apelacji pozwanej, co do bezzasadnego wyłączenia roszczenia powódki do odrębnego rozpoznania skierowanego w stosunku do jej brata - który nie jest trafny. Fakt solidarnego określenia w pozwie odpowiedzialności brata i bratanicy powódki (możliwego do przyjęcia w warunkach deliktowej podstawy prawnej roszczenia procesowego) nie wyklucza możliwości dochodzenia tej wierzytelności wobec wyłącznie pozwanej zważając treść art. 366 § 1 k.c. Nie ma przy tym w sprawie podstaw prawnych dla połączenia odpowiedzialności pozwanej z jej ojcem, skoro nie wykazano w sprawie, by istniały podstawy dla odpowiedzialności deliktowej pozwanej (te łączyły się ze swoistą obligacją o charakterze ustawowym (art.977 k.c.) albo bezumownym (art. 224 k.c.)), w warunkach, w których mające się toczyć postępowanie działowe nie zostało prawomocnie zakończone.

Ów aspekt prawnoprocesowy nie zamyka celowych rozważań w kwestiach materalnoprawnych.

Raz jeszcze należy wskazać, że artykuł 206 k.c. stosowany z uwagi na treść art. 1035 k.c. ma na względzie tylko bezpośrednie i wspólne posiadanie oraz korzystanie przez wszystkich współwłaścicieli z całej rzeczy; ten określony ustawą sposób posiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej jest aktualny tylko wtedy, gdy odmienny sposób nie został przewidziany w umowie współwłaścicieli lub orzeczeniu sądu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2007 r., III CZP 94/07, OSNC-ZD 2008, nr D, poz. 96).

Ponieważ współwłasność jest postacią własności, środki jej ochrony, do których przede wszystkim należy roszczenie windykacyjne (art. 222 § 1 k.c.), mogą być stosowane także przez współwłaścicieli.

Jeżeli osoba trzecia zawładnęła rzeczą będącą przedmiotem współwłasności i wszyscywspółwłaściciele wystąpili przeciwko niej z roszczeniem windykacyjnym (co w niniejszej sprawie nie miało miejsca), dochodzenie tego roszczenia w zasadzie nie różni się od dochodzenia roszczenia windykacyjnego przez jednego właściciela. W szczególności nie ulega wątpliwości, że współwłaściciele mogą w takim przypadku dochodzić także określonych w art. 224 § 2 i art. 225 k.c. roszczeń uzupełniających roszczenie windykacyjne.

( por. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r.III CZP 3/08).

Rzecz wszakże w tym, że w realiach niniejszej sprawy istniał daleko idący spór między rodzeństwem (współwłaścicielami nieruchomości i wyposażenia przedsiębiorstwa), co do sposobu wykonywania aktów władztwa na spornej nieruchomości i poza sprawami dotyczącym formy sprawowania zarządu nie regulowano zasad współposiadania rzeczy wspólnej (np. w drodze rozstrzygnięcia sądowego - art. 199 k.c.). Nie zakwestionowano także w toku tego postępowania skuteczności umowy użyczenia zawartej z pozwana w 1999r., a także bezskuteczności umowy najmu z 200lr.

Jak to także zauważono wyżej oraz w ramach częściowego sprawozdania sędziego na rozprawie apelacyjnej uwagę - roszczenie procesowe powódki łączy się dwojakim jego modelem materialnoprawnym. Za okres do uprawomocnienia się wyroku o powinności złożenia oświadczenia woli o wykonaniu zapisu testamentowego - roszczenie procesowe powódki oparte jest na treści art. 977 k.c., zaś za okres późniejszy łączy się urzeczywistnieniem z art. 206 k.c. wobec drugiego współwłaściciela ewentualnie art. 224 w zw. z art. 209 k.c. wobec osoby trzeciej (pozwanej) przy określonym sprzeciwie na dochodzenie tych kwot przez mniejszościowego współwłaściciela (B. B.).

Nie wnikając bowiem w określenie szczegółowych ram czasowych powyższej kumulacji roszczeń i jego konsekwencji dla kształtowania określonego wynagrodzenia (gdyż okoliczność ta nie posiada doniosłego znaczenia dla rozstrzygnięcia) wskazać należy, ze w okresie po prawomocności orzeczenia o wykonaniu zapisu powódce przysługiwał prawnorzeczowy tytuł do władania rzeczą z tytułu przymusowo (orzeczeniem sądowym) wykonanego zapisu testamentowego oraz z tytułu dziedziczenia po ojcu w wysokości 3/4 udziału we współwłasności. Z datą bowiem prawomocności orzeczenia o przedmiocie wykonywanego zapisu testamentowego na rzecz powódki , pozwana utraciła swój wcześniejszy tytuł do udziału we współwłasności nieruchomości przy ul. (...) w K. ( wpis w księdze wieczystej posiadał jedynie deklaratoryjny charakter).

Dla oceny roszczenia obejmującego okres od 1999 r. do daty prawomocności orzeczenia dotyczącego wykonania zapisu niezbędne jest określenie normatywnych granic roszczenia z art. 977 k.c. Jego identyfikacja wymaga uprzedniego wskazania, że stosunek prawny powstający z zapisu posiada charakter zobowiązaniowy o szczególnej treści. Zasadniczo bowiem wykonanie zapisu jest nie tylko obowiązkiem spadkobiercy ale i uprawnieniem zapisobiercy, zaś ocena zachowań obu stron tego stosunku prawnego dokonywana być winna na płaszczyźnie aktów staranności właściwych dla wykonania zobowiązań (art. 352 i nast. k.c.).

Jak się zauważa w literaturze - fakt rozporządzenia udziałem we współwłasności nieruchomości w postaci zapisu testamentowego, skutkuje tym, że po stronie zapisobiercy powstaje tytuł prawny, a stan faktyczny w postaci posiadania (współposiadania) przez zapisobiercę przedmiotu współwłasności uznać należy za częściową realizacje obowiązku spadkobiercy testamentowego w postaci wykonania zapisu. W tym zakresie nie ma racji zatem pozwana o ile twierdzi, że z tytułu współwłasności (1/2 części nieruchomości) przysługiwało jej prawo do używania przedmiotu współwłasności. A zatem fakt tytułu prawno rzeczowego pozwanej nie tworzył po jej stronie uprawnienia do używania rzeczy stanowiącej przedmiot praw powódki. Ustalenie sposobu korzystania z rzeczy stanowiącej przedmiot współwłasności należy do współwłaścicieli i realizowany być może w różnorodny sposób (od umownego określenia zasad korzystania z rzeczy w tym przez określone korzystanie z rzeczy przez jednego nawet mniejszościowego współwłaściciela, przez podział quoad usum , aż po dokonanie zniesienia współwłasności (dział spadku))

Z kolei zagadnienie skutków prawnych wydania przez spadkodawcę lub spadkobiercę zapisobiercy nieruchomości stanowiącej przedmiot zapisu, było - w kontekście roszczenia spadkobiercy o jego wydanie - przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 20 października 1960 r., II CR 706/60, OSNC 1962, Nr 1, poz. 121). Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że brak własności po stronie zapisobiercy nie jest równoznaczny z brakiem w ogóle tytułu prawnego, istniejący stan posiadania w chwili otwarcia spadku jest zgodny z uprawnieniem wynikającym z ważnego i skutecznego zapisu i obowiązek wydania jego przedmiotu trzeba uznać za zrealizowany. Wydanie stawia zapisobiercę w pozycji takiego posiadacza, którego spadkobierca nie może pozbawić posiadania, bo nie może żądać zwrotu przedmiotu zapisu, którego prawa własności na niego nie przeniósł. Stanowisko to zostało powtórzone w uchwale z dnia 17 stycznia 1969 r. (II CZP 127/68, OSNC 1969, Nr 11, poz. 191), w której uzasadnieniu nadto wskazano, że wydanie przedmiotu zapisu przez spadkobiercę należy zrównać z sytuacją, w której zapisobierca posiada przedmiot zapisu za zgodą spadkobiercy.

Nie ma zatem racji pozwana, że w okresie od daty otwarcia spadku po jej babce posiadała tytuł prawny do używania rzeczy wynikający ze spadkobranie po niej. Jedyny skuteczny tytuł do takiego władztwa wynikał bowiem z zawartej z ojcem umowy użyczenia (przy czym dotyczyło to nie tylko przedmiotu spadku po babce pozwanej ale i wyposażenia pracowni (...) w skład której wchodził niewątpliwie samochód), a następnie umowy najmu pomieszczeń pracowni(...).

Taka konstrukcja tej instytucji czyniła istotnymi w sprawie okoliczności związane z realizacją praw zapisobiercy przez powódkę i przyczyn dla których z roszczeniem tym wystąpiła po kilkunastu latach od daty otwarcia spadków, w okresie w którym utraciła posiadanie przedmiotu współwłasności na rzecz swojego brata. Układ bowiem stosunków prawnych o charakterze obligacyjno - rzeczowym, w warunkach określonej woli współwłaścicieli nieruchomości nie pozostawał bez wpływu na treść uprawnień powódki, jako wierzyciela względem pozwanej jako dłużniczki.

W tym też kontekście wskazać należy, że obowiązek wierzyciela współdziałania z dłużnikiem nie dotyczy tylko samego wykonania zobowiązania w ścisłym tego słowa znaczeniu (czyli spełnienia świadczenia przez dłużnika), lecz także wykonania przez niego wszelkich innych obowiązków, które składają się na treść stosunku zobowiązaniowego.

Współdziałanie wierzyciela może mieć charakter negatywny, polegający na nieczynieniu niczego, co by wykonanie zobowiązania utrudniło lub udaremniło. Może mieć też charakter pozytywny, gdy natura świadczenia lub umowa wymaga jego czynnego współdziałania, np. odebranie przedmiotu praw.

Współdziałanie wierzyciela ( zwłaszcza w sytuacji w której źródłem wierzytelności są uprawnienia współwłaścicielskie związane z inną od pozostałych współwłaścicieli oceną zdarzeń) może polegać nie tylko na udzielaniu wskazówek, czy wyjaśnień dłużnikowi ale nade wszystko powinien wyrażać się w jednoznacznym określaniu swoich oczekiwań w zakresie żądań obciążających dłużnika, a oczekiwanych przez wierzyciela, co do zakresu mających być spełnianymi świadczeń, czy też treści łączących ich stosunków prawnych. W warunkach, w których powódka znała sposób i zakres używania (wykorzystywania) przez pozwaną rzeczy, jak i mogła w oczywistych sposób domniemywać (skoro sama nie płaciła bratu za zajmowaną część nieruchomości i korzystanie z pojazdu), że pozwana korzysta z pomieszczeń i wyposażenia pracowni (w tym i samochodu) pracowni (...)pod tytułem darmym, to i mogła w oczywisty sposób kierować względem pozwanej swoje żądania w odpowiednim czasie ( to jest także przed majem 2003r.). W konsekwencji zaniechanie powódki w zakresie wzywania pozwanej do regulowania na rzecz powódki określonych świadczeń z powołaniem na ewentualną bezskuteczność użyczenia zdziałanego przez innego współwłaściciela rzeczy (B. B.) stanowi zaniechanie, które nie może pozostawać bez wpływu na ocenę jej roszczeń.

Nie jest powinnością sądu w tej sprawie wskazywanie, czy a jeżeli tak, to w jakim zakresie B. B. (1) ponosi odpowiedzialność za brak osiągania przez współwłaścicieli nieruchomości pożytków z prowadzonej przez jego córkę pracowni cukierniczej na zarządzanej przez niego nieruchomości, tym niemniej niewątpliwie użyczenie tej części nieruchomości przez tego współwłaściciela w 1999r. było prawnie skuteczne, zaś do maja 2003r. w relacjach z pozwaną nie doszło do zmiany treści podstawy prawnej na której pozwana zajmowała część pomieszczeń opisanej realności będącej ostatecznie przedmiotem praw współwłasności powódki i B. B. (1), w taki sposób, by powódka była uprawniona do dochodzenia wynagrodzenia w rozumieniu art. 224 k.c. ( Sąd Apelacyjny raz jeszcze zauważa, ze z podstawy faktycznej roszczenia nie wynika żądanie zwrotu pożytków, a przynajmniej w tym zakresie nie ma wniosków dowodowych. Uwaga ta uczyniona została na marginesie albowiem analiza treści umowy najmu opisanych pomieszczeń z 2001r. mogłaby wskazywać na zasadność żądania zapłaty bezzasadnie niepobranego pożytku z rzeczy wspólnej w wysokości 16 610 zł za okres od sierpnia 2001r. do kwietnia 2003r. 22x755 zł co w odpowiada 8 305 zł jako ułamkowi ½ części współwłasności powódki - skoro w tym czasie wypłacane były powódce pożytki zgodnie z twierdzeniami pozwu ).

A zatem w tej części roszczeń procesowych powódki nie wykazano żadnej okoliczności mogącej świadczyć, by przed majem 2003r. powódka wzywała pozwaną do spełniania na rzecz wszystkich współwłaścicieli (powódki i jej brata - art.209 k.c. ) świadczenia z tytułu korzystania bez tytułu prawnego ze wskazanej wyżej pracowni (...), a także korzystania z pojazdu.

W konsekwencji uznać należy, że w sytuacji, w której pozwana korzystała z części nieruchomości na podstawie umowy użyczenia zawartej przez brata powódki (jako mniejszościowego współwłaściciela) w okresie, w którym sprawował on zarząd nad całą nieruchomością, to i brak jest podstaw, by za okres od utraty praw rzeczowych (data wyroku nakazującego pozwanej wykonanie zapisu ) pozwana ponosiła odpowiedzialność względem powódki z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z jej praw. Jako użyczeniobiorca, a później najemca była też pozwana posiadaczem części nieruchomości w dobrej wierze (nie została skutecznie zakwestionowana przez powódkę czynność z 1999r. i z 2001r. użyczenia i najmu lokali (...) dokonana w okresie sprawowania zarządu nad współwłasną rzeczą przez B. B.). Także fakt zawarcia z pozwaną umowy najmu w 2001r. opisywanych pomieszczeń nie zmienia tej oceny, skoro w relacji do pierwotnego tytułu wprowadza nowy dla pozwanej obowiązek zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z pomieszczeń w postaci czynszu ( nie jest sama w sobie czynnością przekraczająca zwykły zarząd a i oceniając wysokość tego czynszu w relacji do wskazanego w opinii biegłego M. nie prowadzi do wniosku by umowa ta była oczywiście krzywdząca powódkę) .

Oceny tej nie zmienia oświadczenie powódki o uchyleniu się od skutków prawnych zawartej miedzy stronami umowy, co wielokrotnie było wyjaśniane w innych prawomocnie zakończonych postępowaniach sądowych, tym bardziej, ze jego adresatem nie była pozwana. Przyjęcie w takich okolicznościach odpowiedzialności pozwanej kłóci się nie tylko z zasadami wynikającymi z prawa (pozwana nie była posiadaczka samoistną a zależną, co prowadziłoby do konieczności stosowania w tym zakresie art. 230 w zw. z art. 977 k.c. - która to konstrukcja prawna nie ma zastosowania) ale i z zasadami słuszności (art. 5 k.c.), zwłaszcza w kontekście przyznanej przez powódkę na rozprawie apelacyjnej okoliczności, że w okresie do stycznia 1999r. nie płaciła ojcu pozwanej żadnego wynagrodzenia z tytułu korzystania z rzeczy wspólnej w pełnym zakresie.

Pisząc wprost - w okresie do maja 2003r. powódka nie oczekiwała od pozwanej, jako swojej bratanicy (żądania zapłaty wynagrodzenia kierowała do ojca pozwanej a swego brata), zapłaty wynagrodzenia na zasadach określonych pozwem, co uwzględniając regułę, że zobowiązanie jest węzłem prawnym, który zmusza podmiot do wykonania świadczenia pewnej rzeczy, to gdy świadczenie pieniężne (wynagrodzenie) ma wynikać z nowej podstawy (z powódką a nie jak to miało miejsce przed majem 2003r. wynikającej z umowy zawartej z ojcem pozwanej), która przed ostatnim ze wskazanych miesięcy nie została przez powódkę określona wobec pozwanej, jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą ( w tym za korzystanie z pojazdu), to do tego czasu ( to jest wezwania do prawidłowego ukształtowania treści stosunków) z racji specyfiki także stosunków występujących miedzy stronami nie jest usprawiedliwione dochodzenie przez powódkę należności względem pozwanej za okres wcześniejszy (sprzed maja 2003r.). Nie może umykać z pola widzenia i to, że pozwana jakkolwiek samodzielnie uczestniczyła w relacjach majątkowych z powódką, to zasadniczą część swych uprawnień do rzeczy współwłasnych czerpała od ojca, który w części dotyczącej spadku po W. B. posiadał tożsamy co powódka tytuł prawny do rzeczy. W tym też kontekście należy wskazać, że w zakresie prawa do pojazdu powódka (które według twierdzeń tylko powódki łączyło się z prawem jej brata, któremu wydała pojazd) co najwyżej mogłaby oczekiwać zwrotu tego, co w ramach sprzedaży pojazdu otrzymała pozwana, lecz takiego roszczenia w sprawie powódka nie zgłosiła.

Ocena okoliczności związanej ze znaczeniem zaniechania pobierania odpowiedniego wynagrodzenia od córki ma postawa B. B. wobec powódki wykracza poza ramy niniejszego postępowania. Tym niemniej uwzględniając niewątpliwą okoliczność, jaką jest użyczenie przez B. B. części nieruchomości pozwanej w ramach którego działało przedsiębiorstwo (...) , a następnie nierozliczanie się z pożytków w odpowiedniej części z powódką jest stwierdzenie, że w tej części to nie pozwana pozbawiła powódki oczekiwanego przez nią wynagrodzenia, gdyż brak w tym zakresie pożytków wynikał z zachowania brata powódki (spadkobiercy W. B.).

Odnosząc powyższe do regulacji z art. 977 k.c. należy raz jeszcze stwierdzić, że przepis ów znajduje zastosowanie jedynie wówczas, gdy przedmiotem zapisu zwykłego jest rzecz oznaczona co do tożsamości i rzecz ta znajduje się w samoistnym posiadaniu osoby trzeciej obciążonej zapisem po dniu wymagalności roszczenia o wykonanie zapisu, przy jednoczesnym ustaleniu bezprawności władztwa nad rzeczą po stronie spadkobiercy.

Konsekwencją wskazanych wyżej ram odpowiedzialności jest także stwierdzenie, że gdy obciążony zapisem korzysta z części przedmiotu zapisu na podstawie umownej (jako posiadacz zależny) to jest innej od związanej z jego prawem własności jako spadkobiercy obciążanego zapisem, to i brak podstaw prawnych dla dochodzenia wobec niego przez uprawnioną z zapisu zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego - pozwana, jako posiadaczka zależna (na podstawie skutecznie zawartych umów z ojcem jako mniejszościowym współwłaścicielem - do maja 2003r, brak świadectw, by treści umów powódka się sprzeciwiała także względem pozwanej) nie ponosi odpowiedzialności za korzystanie z części rzeczy współwłasnej w okresie do daty wezwania jej przez większościowego współwłaściciela do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z określonej części rzeczy, co najmniej z uwagi na zasady słuszności (art. 5 k.c.).

Nie ponosi także takiej odpowiedzialności z tytułu korzystania z rzeczy (samochód) do której prawo na tych samych co powódce zasadach służył ojcu pozwanej, który jako uprawniony w tożsamym co powódka zakresie, zgadzał się na posiadanie tej rzeczy przez córkę (roszczenie windykacyjne powódki o wydanie samochodu wyłącznie do jej rąk nie byłoby skuteczne).

Z tych przyczyn uznał Sąd Apelacyjny, że istotnym dla oceny roszczeń powódki przy podniesionym przez pozwaną zarzucie potrącenia wierzytelności z tytułu nakładów poczynionych na przedmiot współwłasności ( tak nieruchomość jak i przedsiębiorstwo) jest wyłącznie okres od maja 2003r. do września 2003r. związany z korzystaniem przez pozwaną z pracowni (...), kiedy pozwana jako posiadacz samoistny korzystała z rzeczy bez skutecznego tytułu prawnego (ostatnia umowa najmu zawarta z ojcem jako przekraczająca zwykły zarząd takiego skutku nie wywołała, a to wobec niewątpliwego sprzeciwu powódki w tym czasie zamanifestowanym także wobec pozwanej, w sytuacji, w której określonych przez powódkę warunków finansowych korzystania z części nieruchomości pozwana nie przyjęła).. Uwzględniając zatem niewątpliwe okoliczności sprawy związanej z roszczeniem zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy (nieruchomości i opisanego samochodu) przez pozwaną ( a nie zwrot pożytków stanowiącym odrębne roszczenie uzupełniające, które w takiej wersji nie zostało określone, skoro powódka domagała się określenia stawek najmu możliwych do osiągnięcia a nie faktycznie osiąganych), a nadto dotyczące dat otwarcia spadków po matce i ojcu powódki (dziadkach pozwanej) i zakresu praw wynikających dla powódki z podstaw dziedziczenia (testamentowego po matce i ustawowego po ojcu), a nadto stanowiska procesowe stron i dowody z ich przesłuchania, a także przedłożone dokumenty, które przedstawiono na wstępie niniejszych rozważań uznał Sad Apelacyjny, że powództwo nie jest zasadne.

Sąd Apelacyjny uznał, że w zakresie obejmującym okres do prawomocności orzeczenia w sprawie wykonania zapisu powódce roszczenie nie przysługiwało względem pozwanej, za pozostały okres uznane być winno za przedawnione, tym niemniej jego wysokość nie obejmuje okresu dłuższego niż maksymalnie za 4 miesiące ( od maja do sierpnia 2003 r.) , które także nie istnieje, gdyż świadczenia obejmujące jego przedmiot zostało spełnione przez pozwaną w postaci potrącenia własnej wierzytelności (ustalonej przez Sąd Apelacyjny na minimalnym i nie wyczerpującym rzeczywistej wielkości poziomie) , z usprawiedliwioną częściowo wierzytelnością powódki (we wskazanych jako niewątpliwe wielkościach punkty 21 i 22 na stronach 11 i 12 niniejszego uzasadnienia). W ocenie Sądu Apelacyjnego - w świetle powyższych rozważań, które odbiegają od przyjętej przez Sąd I instancji konstrukcji prawnej roszczenia procesowego powódki, jest to że szereg z zarzutów podnoszonych w apelacjach stron utraciły prawne znaczenie, co wyklucza potrzebę ich wyjaśniania w niniejszych motywach.

Niewątpliwie zgodzić należałoby się zarówno z niektórymi z tez formułowanych w obu apelacjach, gdyby nie przyjęty w niniejszej sprawie kierunek rozstrzygnięcia. Celem bowiem tego postępowania było nie tyle szczegółowe rozliczenie miedzy współwłaścicielami okresu 4 lat korzystania z części nieruchomości (dokonywane w 2016r. z perspektywy ponad 10 lat) a stwierdzenie, czy na datę wyrokowania służyło powódce roszczenie o zapłatę określonej przez nią kwoty z tytułu korzystania przez pozwaną bez tytułu prawnego z przedmiotu własności powódki.

Opisane wyżej okoliczności sprawy - zdaniem Sądu Apelacyjnego - posiadają na tyle szczególny charakter ( w kontekście także rodzinnych uwarunkowań), że istnieją podstawy dla rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje sądowe na podstawie art. 102 k.p.c. Obie strony mimo bliskiej więzi rodzinnej nie tylko daleko odeszły od oczekiwanego modelu rodzinnej płaszczyzny rozwiązywania sporów, lecz także prezentując sądowi własne stanowiska czyniły wszystko, by z możliwie prostej sprawy uczynić zagadnienie o pozornie skomplikowanym charakterze.

Rzecz jednak w tym, że to na powódce spoczywał obowiązek wykazania okoliczności dotyczących faktów związanych z naruszanym jej uprawnieniami: do posiadania, do używania rzeczy, do pobierania pożytków i innych przychodów z rzeczy oraz do dyspozycji faktycznych (art. 6 k.c.).

Z kolei powinnością pozwanej było nie tyle emocjonalne wdawanie się w spór, co precyzyjne zwrócenie uwagi na występujące braki w podstawie faktycznej roszczenia procesowego powódki, co prowadzić winno do oddalenia powództwa w niedługim czasie po jego wszczęciu. I jakkolwiek ocena ta nie zwalniała Sądu I instancji od właściwego uporządkowania przedmiotu postępowania, to jednak to ta właśnie okoliczność doprowadziła do przewlekłości postępowania w sprawie, a także ze wskazanych już przyczyn do podjęcia próby rozwiązania tego sporu przez Sąd Apelacyjny na podstawie odmiennie ocenionych (zagadnienie przedawnienia) albo poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, których treść wynika z przeprowadzonych w sprawie dowodów dopuszczanych przez Sąd I instancji z pominięciem złożonej istoty sporu.

Mając to wszystko na uwadze orzekł Sąd Apelacyjny jak w wyroku na podstawie wskazanych przepisów a nadto art. 386 § 1 i 385 k.p.c.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu przed Sądem I i II instancji rzeczono stosownie do treści § 2 ust. 1-2, §6 pkt 7, § 12 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013. 490 j.t.), podzielając w tym zakresie także zarzuty apelacji powódki.

SSA Andrzej Struzik SSA Wojciech Kościołek SSA Marek Boniecki