Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1054/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 września 2016 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Aneta Szałkiewicz – Łosiak

Protokolant:

staż. (...)

po rozpoznaniu w dniu 24 sierpnia 2016r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa K. N. i P. N.

przeciwko M. B.

o zapłatę i nakazanie

1.  zasądza od pozwanej M. B. na rzecz powoda K. N. kwotę 11.750 zł (jedenaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 20 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, że od dnia 1 stycznia 2016r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie,

2.  zasądza od pozwanej M. B. na rzecz powoda P. N. kwotę 13.214,77 zł (trzynaście tysięcy dwieście czternaście złotych i siedemdziesiąt siedem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 20 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, że od dnia 1 stycznia 2016r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie,

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

4.  zasądza od pozwanej M. B. na rzecz powoda K. N. kwotę 2.591,50 zł (dwa tysiące pięćset dziewięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt groszy) tytułem kosztów procesu,

5.  zasądza od pozwanej M. B. na rzecz powoda P. N. kwotę 2.591,50 zł (dwa tysiące pięćset dziewięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt groszy) tytułem kosztów procesu,

6.  nakazuje ściągnąć od pozwanej M. B. na rzecz(...) w Gdańsku kwotę 281,02 zł (dwieście osiemdziesiąt jeden złotych i dwa grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 1054/10

UZASADNIENIE

Powodowie K. N. i P. N. wystąpili przeciwko M. B. o zapłatę solidarnie na ich rzecz kwoty 24.964,77 zł, w tym:

- 23.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 18 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu uiszczonej przez powodów na rzecz pozwanej kwoty nabycia pojazdu osobowego marki T. (...) nr (...) (...), nr rej. (...), wobec odstąpienia od umowy, z uwagi na wady pojazdu,

- 430 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 23 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów holowania pojazdu z M. do G.,

- 379,77 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów diagnostyki uszkodzeń silnika pojazdu,

- 184,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów holowania pojazdu z Al. (...) w G. do miejsca obecnego przechowania pojazdu,

- 470 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty tytułem uiszczonego podatku od czynności cywilnoprawnych.

Nadto wnieśli o zobowiązanie pozwanej do odbioru na własny koszt i niebezpieczeństwo pojazdu marki T. (...) nr (...) (...), nr rej. (...) od powodów z miejsca jego przechowania tj. G. G. – Zachodnie ul. (...), po zapłaceniu kwoty objętej pozwem. Jednocześnie wnieśli o zasadzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie powodowie podnieśli, że nabyty od pozwanej pojazd, po pięciu dniach od jego zakupu, uległ awarii. Koszty jego naprawy wynieść miały połowę wartości, w związku z tym pismem z dnia 29 kwietnia 2014 r. powodowie poinformowali pozwaną o zaistniałym zdarzeniu oraz wezwali do zwrotu poniesionych kosztów, jednakże bezskutecznie. Z tego względu odstąpili od umowy łączącej strony.

Pozwana M. B. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwana zaprzeczyła, by zakupiony pojazd obarczony był wadami. Kwestionowała prawidłowość umocowania pełnomocnika powodów do złożenia oświadczenia z dnia 29 kwietnia 2014r. w przedmiocie ujawnienia się wad w przedmiotowym pojeździe.

Sąd ustalił, co następuje.

M. B. była właścicielem pojazdu osobowego marki T. (...) nr rej. (...), rocznik 2003. Na prośbę pozwanej jej córka A. D., umieściła ogłoszenie o sprzedaży pojazdu. Do kontaktu w sprawie sprzedaży auta wskazała swój numer telefonu.

bezsporne.

Na ogłoszenie odpowiedział P. N., skontaktował się z córką pozwanej, z którą umówił się na dzień 16 kwietnia 2014r. na spotkanie celem obejrzenia samochodu. W uzgodnionym terminie, na posesję pozwanej przybył powód wraz ze znajomym A. G.. Pozwana okazała samochód. Podczas spotkania obecna była także córka pozwanej. P. N. wraz ze znajomym dokładnie oglądali pojazd – na zewnątrz jak również w środku. Zaglądali także pod maskę silnika. Nie zdecydowali się na przegląd pojazdu, nie oglądali pojazdu od strony podwozia. Pozwana zapewniała, że pojazd nie był wcześniej uszkodzony.

dowód: zeznania powoda P. N. – k. 109-112, zeznania pozwanej M. B. –k. 54-55, k. 124-124, zeznania świadka A. D. –k. 106-107.

Powodowie zdecydowali się na zakup auta i celem zawarcia umowy, w dniu 17 kwietnia 2014 r. udali się do pozwanej. Umowa między stronami została podpisana i pozwana sprzedała samochód powodom za kwotę 23.500 zł. Tego samego dnia powodowie odebrali pojazd wraz z dowodem rejestracyjnym, kluczykami, książką serwisową.

dowód: umowa k. 9, zeznania powoda K. N. –k. 53-54, zeznania powoda P. N. –k. 109-112, zeznania pozwanej M. B. –k. 54-55, 124-124.

P. N. w dniu 19 kwietnia 2014r., nowo zakupionym autem, pojechał w odwiedziny do swego chrześniaka, do M., miejscowości oddalonej od G. o 110 km. Odwiedził także wujka, który mieszka 5 km od M. i następnego dnia wrócił do G.. Był to okres przedświąteczny. Powodowie planowali spędzić święta u rodziny w M.. Dlatego po powrocie P. N., tego samego dnia (20 kwietnia 2014r.), udali się na zaplanowany wyjazd do rodziny, do M.. Kiedy byli już na miejscu, P. N. pojechał po zakupy do pobliskiego sklepu. Kiedy dojechał na miejscu, w pojeździe zapaliła się kontrolka ostrzegawcza. Skontaktował się ze znajomym, by dowiedzieć się co to może oznaczać. Kiedy opisał, która z kontrolek się zapaliła, znajomy zasugerował, że to może być problem z silnikiem. Powód skontaktował się wówczas z ojcem, zadzwonił także to córki pozwanej, informując ją o sytuacji. Na miejsce, w którym pojazd został zatrzymany, przyjechał wezwany mechanik, który uznał, że silnik jest za gorący w stosunku do normy. Zasugerował wykonanie naprawy, której koszt miał wynieść ok. 3.500 zł. Wówczas powód ponownie skontaktował się z córką pozwanej. Dzwonił pod nr z ogłoszenia, do A. D., bowiem wówczas nie miał nr telefonu do pozwanej. Ta w odpowiedzi na pretensję powoda i żądanie zwrotu ceny, oświadczyła, że powód nie ma podstaw do takiego żądania. Powód jeszcze parokrotnie kontaktował się z córką pozwanej, później także z pozwaną. Jednak, na żadną z propozycji powoda, zgoda nie została wyrażona. Pojazd spod sklepu, został odwieziony pod dom rodziny powodów. Silnik nie był uruchamiany. Następnie z M., w dniu 22 kwietnia 2014 r. na lawecie, pojazd został przewieziony do G., do serwisu (...). Tam P. N. zlecił przeprowadzenie weryfikacji przyczyn awarii.

dowód: raport wykonania usługi- k. 10, oświadczenie – k. 14, zeznania powoda K. N. –k. 53-54, k. 108-109 zeznania powoda P. N. –k. 109-112, rachunek k. 11, 13.

Pracownicy serwisu dokonali przeglądu silnika, za zgodą powoda opróżnili miskę olejową. Uznali, że doszło do zatarcia silnika. Przy misce olejowej stwierdzili nieoryginalny silikon, który nie był widoczny po otwarciu pokrywy silnika z góry. Można było stwierdzić jego użycie dopiero po wjechaniu pojazdem na podnośnik lub kanał. Pracownicy serwisu uznali, że zatkany został smok olejowy oraz, że w środku miski olejowej znajdują się opiłki metalu. Silnik zamontowany w pojeździe był oryginalny. Był zanieczyszczony w środku.

dowód: faktura – k. 11, faktura - 13, oświadczenie –k. 14, dokumentacja fotograficzna –k. 14-15, raport wykonania usługi- k. 10, zeznania powoda K. N. –k. 53-54 w zw. z k. 108-109, zeznania świadka P. M. –k. 99-100, zeznania świadka M. W. –k. 100 -101, zeznania świadka J. K. –k. 101 – 102, zeznania świadka J. P. –k. 102, zeznania powoda P. N. –k. 109-112, płyta CD –k. 121.

Olej zebrany wcześniej z miski olejowej, na żądanie powoda, został ponownie tam umieszczony. Pojazd nie nadawał się do dalszej jazdy. Dlatego z serwisu został odholowany do miejsce jego parkowania, na G. w G..

dowód: faktura – k. 12, zeznania powoda K. N. –k. 53-54 w zw. z k. 108-109, zeznania świadka P. M. –k. 99-100, zeznania świadka M. W. –k. 100 -101, zeznania świadka J. K. –k. 101 – 102, zeznania świadka J. P. –k. 102, zeznania powoda P. N. –k. 109-112.

Z tytułu holowania pojazdu z M. do G. P. N. zapłacił 430,50 zł. Za diagnostykę uszkodzeń silnika pojazdu P. N. zapłacił 379,77 zł. Za transport samochodu z serwisu do miejsca parkowania powód zapłacił 184,50 zł. P. N. zapłacił także podatek od czynności cywilnoprawnych w kwocie 470 zł

dowód: odcinek wpłaty –k. 21, faktura – k.11, 12, 13 zeznania powoda P. N. –k. 109-112.

Pismem z dnia 29 kwietnia 2014 r., pozwana została powiadomiona o wadzie w pojeździe. Jednak w piśmie z dnia 8 maja 2014 r. zaprzeczyła by sprzedany pojazd miał wadliwy silnik.

dowód: pismo – k. 17, 18 zeznania powoda K. N. –k. 53-54, 108-109, zeznania pozwanej M. B. – k. 54-55, 124-124.

Wobec tego, że pozwana nie przyjęła propozycji powodów i nie zgodziła się na rozwiązanie umowy, pismem z dnia 10 czerwca 2014 r. powodowie odstąpili od umowy sprzedaży z dnia 17 kwietnia 2014 r. oraz wezwali pozwaną do zapłaty kwoty 23.500 zł uiszczonej tytułem zakupu samochodu oraz o zapłatę kwoty 1.464,77 zł tytułem odszkodowania wraz z należnymi odsetkami. Pismo zostało doręczone pozwanej w dniu 12 czerwca 2014r.

dowód: pismo wraz z potwierdzeniem odbioru – k. 19-20.

Przed zbyciem pojazdu, wymieniana była w nim przednia szyba, bowiem w dniu 24 kwietnia 2009r. została uszkodzona przez kamień, wypadający spod innego pojazdu.

Wcześniej pojazd uczestniczył w kolizji, w następstwie której wymieniony został reflektor i lewy błotnik.

dowód: akta szkody PL 2009042900614, zeznania pozwanej M. B. –k. 54-55,124-124, zeznania świadka A. D. –k. 106-107 , opinia biegłego – k. 147-164, 208-210.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo było zasadne i w zakresie określonym w wyroku zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszym postępowaniu powodowie wystąpili przeciwko M. B. o zapłatę kwoty 24.964,77 zł, na którą składała się cena nabycia pojazdu oraz szkoda, jaką ponieśli w związku z nabyciem wadliwego samochodu. Żądanie opierali o fakt odstąpienia od umowy, które uzasadniała wadliwość pojazdu istniejąca już w chwili jego nabycia. Jednocześnie wnieśli o zobowiązanie pozwanej do odbioru na własny koszt i niebezpieczeństwo przedmiotowego pojazdu.

Z uwagi na podstawę żądania powodów, dla oceny jego zasadności zastosowanie znajdą przepis art. 559 k.c. i następne. Przy czym z uwagi na datę zawarcia umowy, uwzględnić nalży ich treść w brzmieniu na dzień 17 kwietnia 2014r.

Zgodnie z art. 559 k.c. co do zasady sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego. Odpowiada jednak za takie wady, które wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej.

Powodowie twierdzili, że pojazd który nabyli od pozwanej był wadliwy już w chwili zawierania umowy, że przyczyna awarii silnika, która nastąpiła po zakupie samochodu, tkwiła w nim już w momencie kiedy umowa była zawierana.
W ocenie sądu, powyższe twierdzenia powodów zostały w nin. postępowaniu wykazane. Dokonując ustaleń faktycznych w sprawie, sąd oparł się na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, w tym na zeznaniach powodów, częściowo zeznaniach pozwanej, zeznaniach świadków oraz dokumentach prywatnych przedłożonych przez strony, których prawdziwości i autentyczności strony nie kwestionowały. Nie było podstaw by podważyć zeznań powodów oraz zeznań świadków – pracowników serwisu czy warsztatów samochodowych. Relacja powodów była spontaniczna, logiczna a przy tym konsekwentna. Potwierdzona zresztą została załączoną do akt dokumentacją, w zakresie w jakim powodowie powoływali się na fakt holowania pojazdu, diagnozowania przyczyn awarii czy koszt tych usług. Zeznania powodów, w zakresie w jakim odnosiły się do okoliczności unieruchomienia pojazdów a także przyczyn tej sytuacji, korespondowały z zeznaniami świadków – pracowników serwisu (...). Zeznaniom pozwanej oraz świadka A. D. sąd dał wiarę w zakresie znajdującym potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Pozwana i jej córka zaprzeczały temu, by pojazd w chwili sprzedaży miał uszkodzony silnik, by wcześniej ta część pojazdu była wymieniana czy naprawiana. Podkreślały przy tym również to, że pozwana dbała o auto, że nie było ono nadmiernie eksploatowane, że regularnie dokonywane były przeglądy samochodu i wymieniany olej. Na powyższe okoliczności pozwana zgłosiła świadków – mechaników, którzy dokonali przeglądu w pojeździe i ostatniej wymiany oleju w latem 2013r. Jednak, w ocenie sądu, okoliczność wymiany oleju w lipcu 2013r, czy też okoliczność przeglądu pojazdu w kwietniu 2014 r. - wobec ujawnionych w toku postępowania faktu awarii pojazdu w czwarty dzień po jego sprzedaży – nie jest potwierdzeniem tego, że pojazd w chwili kiedy powodowie go odbierali, był pojazdem wolnym od wad.

Niewątpliwym w sprawie było to, że pojazd, który powodowie nabyli od pozwanej w dniu 17 kwietnia 2014r., już w dniu 20 kwietnia 2014r., czyli cztery dni po odebraniu auta, stał się pojazdem niesprawnym. Uszkodzeniu uległ bowiem silnik w takim zakresie, że nie można było korzystać z auta. Pojazd od 20 kwietnia 2014r., z uwagi na awarię silnika, pozostaje unieruchomiony.

Przeprowadzony w sprawie dowód z opinii biegłego nie dał jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyny uszkodzeń w pojeździe, które doprowadziły do awarii silnika. Biegły stwierdził, że nawet specjalistyczne, drogie badania, nie muszą dostarczyć informacji co do czasu powstania tych uszkodzeń. Jednak tak z opinii biegłego, ale również z materiału w postaci zeznań pracowników serwisu (...), czy sporządzonej dokumentacji fotograficznej wynika, że na silniku znajduje się nieoryginalny silikon, którego użycie wymagało demontażu miski olejowej. Co więcej, w chwili dokonywania przeglądu w serwisie (...), stwierdzono, że cały silnik pokryty jest szlamem. Przy czym, nie było wątpliwości, że to nie w wyniku użytkowania pojazdu przez powodów doszło do ingerencji w silnik. Również do zabrudzenia tej części pojazdu nie doszło w wyniku jego użytkowania przez powodów. Przecież awaria pojazdu nastąpiła w czwartym dniu od jego przekazania. W tym czasie P. N. użytkował pojazd zgodnie z przeznaczaniem. Przejechał nim kilkaset kilometrów. Nie ingerował w silnik pojazdu, nie dokonywał w nim żadnych napraw. Silnik, jak wykazało postępowanie dowodowe, był oryginalny. Powód nie wymieniał także oleju, bowiem – jak zapewniała pozwana, i co wynikało z kartki potwierdzającej wymianę – od tej ostatniej upłynęło kilka miesięcy. Zatem substancja, którą badali pracownicy serwisu, była tą, która znajdowała się w pojeździe w chwili zakupu auta. Powodowie kupili pojazd używany, ale jak zapewniała pozwana w pełni sprawny, możliwy do natychmiastowego wykorzystania, nie wymagający żadnych napraw czy remontów. Zatem, po zakupie postępowali z autem zgodnie z przekonaniem o dobrym stanie pojazdu i zgodnie z jego przeznaczeniem. P. N. podkreślał przy tym, że szukał auta sprawnego, z którego będzie mógł od razu korzystać. Dlatego zanim zdecydował się na zakup, sprawdził pojazd. Wskazywał także na to, że pozwana zapewniała o jakości auta, o tym, że pojazd nie był uszkodzony, że nie był naprawiany. Nie można więc zarzucić powodowi, że kupił auto, znając rzeczywisty stan silnika. Zwłaszcza, że wadliwość auta nie była możliwa do zweryfikowania poprzez bezpośrednie oględziny. Dopiero jego użytkowanie ujawniło jakość silnika. O przekonaniu powodów w chwili zakupu auta co do jego jakości, świadczy także to, że od razu po jego nabyciu, pojechali do rodziny, na święta. Pokonać więc musieli kilkusetkilometrową trasę, w okresie, w którym dostęp do usług mechanicznych był ograniczony. Z pewnością w sytuacji wątpliwości co do jakości pojazdu, co do jego stanu, nie podjęliby decyzji o wyjeździe, który zakończył się unieruchomieniem auta, koniecznością jego holowania z M. do G.. Dlatego nie było podstaw był przyjąć, że do zatarcia silnika, dojść mogło w wyniku niewłaściwej eksploatacji pojazdów przez powodów.

W ocenie sądu, wszytko to przekonuje, że do awarii silnika w przedmiotowym pojeździe doszło w wyniku wady, która tkwiła w nim już w chwili jego sprzedaży. Nie sposób przyjąć, że pozwana zbyła pojazd wolny od wad, skoro sprzedała auto z zabrudzonym silnikiem, który nosił ślady ingerencji, bowiem był na nim nieoryginalny silikon, z silnikiem, który po przejechaniu kilkuset kilometrów wymagał kosztownej wymiany, bo nie mógł być dalej eksploatowany. Co więcej, do awarii doszło w czwartym dniu po jego wydaniu. Powodowie kupując samochód nie mieli wiedzy o rzeczywistym stanie silnika. Przeciwnie pozwana zapewniała ich, że ta część – jak również żadna inna – nie była w pojeździe wymieniana czy naprawiana. To zapewnienie nie było zgodne z prawdą, bo jeszcze przed sprzedażą musiała mieć miejsce ingerencja w silnik, skoro znajdował się na nim nieoryginalny silikon. Jak wskazywał na to biegły, bez demontażu silnika, niemożliwe było użycie silikonu. Poza tym, pojazd był także naprawiany po kolizji, której fakt pozwana ujawniła dopiero podczas procesu. W kontekście zasad doświadczenia życiowego, również zachowania pozwanej po zgłoszeniu jej przez powodów awarii silnika, nie sposób uznać jako typowego dla zbywcy rzeczy, który sprzedając towar działa w przekonaniu jego jakości, o której zapewnia nabywcę. Pozwana, a najpierw jej córka, po tym jak zostały poinformowane o awarii silnika, nie podjęły żadnej próby wyjaśnienia przyczyny awarii, okoliczności w jakich do niej doszło. Od razu, zasłaniając się brakiem odpowiedzialności po zbyciu pojazdu, odmówiły jakiekolwiek współpracy przy naprawie auta. Mimo, że powód parokrotnie dzwonił i informował o trudności, pozwana nie zainteresowała się stanem pojazdu, nie chciała nawet obejrzeć aut. Z powodem kontaktowała się jedynie telefonicznie, i to wówczas kiedy ten do niej dzwonił, a później listowanie.

Zatem, mimo że biegły nie wskazał wprost na przyczynę awarii pojazdu zakupionego przez powodowa, niewykluczając także tego, że do zatarcia silnika dojść mogło także w czasie użytkowania auta przez powodów, w ocenie sądu, nie było wątpliwości, że powodowie swoim zachowaniem i postępowaniem z pojazdem, nie mogli doprowadzić do jego awarii. Okoliczności przeciwnych pozwana nie wykazała. Natomiast całokształt zebranego materiału dowodowego, oceniony również w kontekście opinii biegłego, przekonuje o tym, że w pojeździe nabytym przez powodów zamontowana była część, która nie odpowiadała tym właściwościom pojazdu, o których istnieniu zapewniała pozwana, które powinien posiadać ten pojazd w chwili jego nabycia.

Zatem powodowie byli, mocą art. 560 §1 k.c., uprawnieni do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy kupna – sprzedaży przedmiotowego pojazdu. Przy czym, w ocenie sądu, nie było również podstaw, by kwestionować skuteczność i terminowość zawiadomienia pozwanej o wadzie pojazdu. P. N. w tej sprawie kontaktował się z córką pozwanej już w pierwszym dniu awarii. Dzwonił do A. D., bowiem ten numer był wskazany jako kontakt w sprawie sprzedaży auta. Pozwana przy zawieraniu umowy nie podała powodom swojego numeru. Mimo, że pozwana była właścicielem pojazdu, to początkowo powód z jej córką ustalał kwestie terminu oględzin pojazdu, a później obie panie uczestniczyły w negocjacjach i były przy zawieraniu umowy. Nie sposób więc przyjąć, że po uzyskaniu wiedzy od powoda, córka pozwanej w tej kwestii nie kontaktowała się z matką i nie przekazała jej informacji o zastrzeżeniach powoda odnośnie jakości pojazdu i poczynionych ustaleniach co do jego stanu. Zresztą, już po wizycie w serwisie (...) powód kontaktował się także z pozwaną, której przekazał ustalenia co do stanu pojazdu. Zatem pozwana, jeszcze przed doręczeniem jej pisma z dnia 29 kwietnia 2014r. została zawiadomiona o wadzie pojazdu. Takie zawiadomienie zostało jej także doręczone poprzez przesłanie wspomnianego pisma, sporządzonego za zgodą i wiedzą powodów, przez ich pełnomocnika. Notyfikacja wady nie stanowi oświadczenia woli, a jedynie informację przekazywaną sprzedającemu przez nabywcę. Sprzedający ma jedynie powziąć wiadomość o istnieniu wady. Kwestionowanie więc zawiadomienia z uwagi na fakt, iż zostało one dokonane przez osobę nieumocowaną do takiego działania, w ocenie sądu jest pozbawione podstaw. Pozwana o wadzie dowiedziała się od powoda, podczas rozmowy telefonicznej, później z pisma z dnia 29 kwietnia 2014 r. Pismo to spełniało wszystkie warunki przewidziane ustawą dla notyfikacji. Więcej pismo to spełniało wszelkie wymagania dla pism składanych przez pełnomocników w imieniu mocodawców. W piśmie jego autor powoływał się na umocowanie, określono miejsce, w którym można się z pełnomocnictwem zapoznać. Poza tym, w toku postępowania powodowie potwierdzili, że pismo zostało wysłane przez osobę umocowaną do działania w ich imieniu. Dlatego, w ocenie sądu, powodowie dopełnili w terminie wymogu zawiadomienia sprzedawcy o wadzie.

Zatem, wobec odstąpienia od umowy, roszczenie powodów o zapłatę ceny pojazdu uznać należało za uzasadnione. W myśl art. 560§2 k.c. w sytuacji odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej. Co oznacza, zgodnie z art. 494§1 k.c., że powodowie mogą żądać nie tylko tego co świadczyli, ale także – na zasadach ogólnych – naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Pozwana zobowiązana jest zatem wobec powodów do zwrotu kwoty 23.500 zł, która powodowie przekazali jej na poczet ceny za samochód.

Jednak, w ocenie sądu, nie było podstaw do tego, by zobowiązać pozwaną do tego, by świadczyła na rzecz powodów solidarnie, bowiem solidarność wynikać musi z ustawy lub czynności prawnej. Tymczasem powodowie wspólnie nabyli pojazd, czyli uzyskali status współwłaścicieli. Jednak nie ma żadnych podstaw by przyjąć, że ich współwłasności ma inny charakter niż ta określona w art. 196 k.c., jako współwłasność w częściach ułamkowych. To oznacza, że powodowie mogą dochodzić zapłaty z tytułu rozliczenia się z pozwaną, w stosunku do wielkości swojego udziału. Z przedstawianego w aktach sprawy materiału dowodowego nie wynikało, w jakich częściach pojazd został zakupiony przez powodów. Dlatego, sąd na podstawie art 197 k.c. przyjął, że ich udziały w pojeździe są równe. Z tego też względu kwotę zapłaconą przez powodów na rzecz pozwanej podzielił po połowie między powodów i zasądził na rzecz każdego z nich z tego tytułu 11.750 zł.

Powodowie dochodzili również tytułem odszkodowania kwoty w łącznej wysokości 1.464,77 zł. jako szkody poniesionej w związku z niewykonaniem umowy przez pozwaną. Roszczenie z tego tytuły przysługiwało powodom na podstawie art. 494 k.c. w zw. z art. 471§1 k.c. Jednak, również w przypadku szkody, w ocenie sądu, brak było podstaw do przyjęcia, że zapłata na rzecz powodów z tego tytułu nastąpić ma solidarnie. Odszkodowanie należne było bowiem temu ze współwłaścicieli, który poniósł szkodę w związku z niewykonaniem umowy. W toku postępowania zostało wykazane, że wydatki związane z holowaniem pojazdu i weryfikacją awarii, a także podatek, zostały opłacone przez P. N.. Potwierdził to podczas przesłuchania K. N., wskazując, że to syn zajmował się tymi sprawami i ponosił z tego tytułu wydatki. Również dane zlecającego usługi na fakturach potwierdzają, że to P. N. wydał kwotę 1.464,77 zł na wspomniane usługi i podatek. W ocenie sądu, nie było także wątpliwości co do tego, że powyższa kwota to szkoda, którą powód poniósł w związku z niewykonaniem umowy przez pozwaną. Powodowie kupowali od pozwanej pojazd w przekonaniu jego sprawności, celem przemieszczania się autem. Z pewnością więc wydatek poniesiony na holowanie pojazdu, nie mieści się w kosztach normalnej eksploatacji auta. Konieczność jego poniesienia wynika natomiast ze stanu silnika, który nie mógł być uruchomiony. Potrzebę poniesienia tego wydatku potwierdzają nie tylko zeznania powodów, ale także zalecenie pracowników serwisu, którzy kategorycznie zabronili zapalania silnika. Jako wydatek konieczny i niezwiązany z normalnym użytkowanie auta ocenić należy ten zapłacony w serwisie (...). Powód zapłacił także podatek od czynności cywilnoprawnych w kwocie 470 zł. Obowiązek zapłaty powyższej kwoty obciążał powoda, niezależnie od tego, że umowa została ostatecznie rozwiązana w wyniku odstąpienia. Utrwalanym jest już stanowisko, z którego wynika, że podatnik nie może żądać zwrotu podatku, w sytuacji gdy nie zachodzi przypadek określony ustawą uzasadniający żądanie zwrotu. Ustawodawca, przy podatku od czynności cywilnoprawnych, nie wskazał jako takiego przypadku odstąpienia od umowy. Podkreśla się, że skutki prawne odstąpienia od umowy tj. uznanie jej za nigdy niezawartą, nie mają skutków podatkowych. W ustawie o podatku od czynności cywilnoprawnych przedmiotem opodatkowania jest m.in. zawarcie umowy sprzedaży rzeczy i praw majątkowych, a obowiązek podatkowy powstaje z chwilą dokonania tej czynności. Dlatego też, jeżeli powód zapłacił podatek z tytułu zawarcia umowy nabycia rzeczy, to podatek ten został uiszczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, a więc był należny w chwili zapłaty. Nie ma znaczenia, że po zawarciu umowy jedna ze stron od tej umowy odstąpiła. Ponieważ prawo żądania stwierdzenia i zwrotu nadpłaty przysługuje wyłącznie w sytuacji, gdy zapłacony podatek był nienależny w chwili uiszczenia. Zatem powód nie mógł nie zapłacić podatku, nie może się obecnie domagać jego zwrotu do Skarbu Państwa. Natomiast poniesiony wydatek w tym zakresie, w kontekście odstąpienia od umowy, jest szkodą jaką poniósł w związku z zachowaniem pozwanej.

Dlatego mając na uwadze powyższe sąd zasądził na rzecz P. N., poza kwotą 11.750 zł należną jako zwrot połowy ceny, także kwotę 1.464,77 zł (430,50 zł, 379,77 zł, 184,50 zł, 470 zł) - w sumie 13.214,77 zł.

Przyznając odsetki od zasądzonych kwot, sąd uznał, że chociaż skutkiem odstąpienia od umowy wzajemnej jest sytuacja, w której umowę uważa się za niezawartą, to jednak przewidziany w art. 494 k.c. obowiązek zwrotu wzajemnych świadczeń powstaje nie z chwilą ich dokonania, tylko z momentem dotarcia do adresata oświadczenia o odstąpieniu. Od tej chwili musi się on liczyć z obowiązkiem zwrotu otrzymanego świadczenia i uczynić zadość wezwaniu do jego dokonania, co usprawiedliwia zasądzenie odsetek za opóźnienie liczonych zgodnie z art. 455 k.c. czyli niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Dotyczy to również zapłaty odszkodowania, którego termin uzależniony jest od wezwania do zapłaty. Wezwanie do zapłaty kwoty odszkodowania oraz zwrotu ceny zostało doręczone pozwanej w dniu 12 czerwca 2014r. Przyjmując, że niezwłoczna zapłata winna nastąpić w terminie 7 dni, czyli do 19 czerwca 2014r. sąd uznał, że pozwana pozostaje w opóźnieniu od 20 czerwca 2014r. i odsetki zasądził od tej daty. Nie było podstaw do przyjęcia obowiązku zapłaty odsetek we wcześniejszej dacie. Stąd żądanie zapłaty odsetek w pozostałym zakresie zostało oddalone.

Sąd nie znalazł podstaw do tego by nakazać stronie pozwanej odebranie przedmiotowego pojazdu. Jak wynika z treści przywołanego przepisu art. 494 k.c. w razie odstąpienia od umowy, strona która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszytko, co otrzymała od niej na mocy umowy (...). Zatem, obowiązek zwrotu pojazdu, w sytuacji odstąpienia od umowy jego nabycia, obciąża kupującego. Z tego względu nie było podstaw do tego, by pozwanej nakazać pozwanej podjęcie określonego zachowania w tym zakresie. Poza tym, jak wynika z przebiegu obadania grubości lakieru w pojeździe, nie jest on obecnie przechowywany w miejscu, które zostało wskazane w żądaniu pozwu odebrania auta. Dlatego, żądanie powodów w tej części sąd oddalił.

Sąd rozstrzygnął o kosztach procesu w oparciu o treść art. 98 k.p.c. i 99 k.p.c., zgodnie z którym stronom procesu należy się zwrot kosztów procesu. Sąd mają na uwadze treść art. 100 k.p.c. uznał, że zakres w jakim żądanie zostało oddalone, uzasadnia obciążenie pozwanej całością kosztów procesu. Wskazać bowiem należy, że koszty postępowania generowane były przede wszystkim przez aktywność stron, w zakresie wykazania twierdzeń co do wadliwości pojazdu. Kwota zgłoszona w pozwie została zasądzona w całości. Jedynie w zakresie żądania odsetek sąd oddalił powództwo w niewielkiej części. Również żądanie odebrania pojazdu, nie wymagało dodatkowych ustaleń. Jego zasadność wymagała właściwie wykładni przepisu. Zresztą strony w zakresie tego żądania nie przedstawiały żadnych dowodów czy twierdzeń, nie generowało ono żadnych dodatkowych kosztów.

Nadto dokonując rozstrzygnięcia o kosztach postępowania Sąd miał na uwadze, iż przepis art. 105 § 1 k.p.c. reguluje zwrot kosztów stronie przeciwnej przez współuczestników występujących po stronie przegrywającej, przy czym nie stosuje się go w sytuacji odwrotnej, tj. gdy współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej. W takim wypadku mają zastosowanie zasady ogólne orzekania o kosztach procesu i każda z osób wygrywających ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony (vide: postanowienie SN z dnia 19 grudnia 1950 r., C 181/50, NP 1951, nr 11, s. 46). W ocenie Sądu, w przypadku celowej obrony współuczestników formalnych, jakimi byli powodowie w nin. sprawie, reprezentowanych przez jednego pełnomocnika, jako konieczne koszty wynagrodzenia radcy pranego lub adwokata, uznać należy kwotę wynagrodzenia, ustaloną na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (adwokatów) oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, rozdzieloną stosunkowo między wszystkich współuczestników.

Dlatego, Sąd kierując się dyspozycją § 2 wyżej cytowanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, oceniając niezbędny nakład pracy pełnomocnika powodów, a także charakter sprawy i wkład pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia, obciążył pozwaną kwoty z tytułu kosztów zastępstwa procesowego, zasądzając na rzecz każdego z powodów połowę stawki minimalnej. Wobec powyższego z tytułu kosztów zastępstwa procesowego sąd przyznał każdemu z powodów po 1.200 zł. Stawka minimalna w nin. sprawie, ustalona na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej z urzędu (tj. Dz. U. z 2013 roku Nr 461) wynosi 2.400 zł. Sąd zasądził od pozwanej na rzecz każdego z powodów także po 624,50 zł i 750 zł, czyli po połowie poniesionych przez powodów kosztów procesu, na które złożyły się kwota 1.249 zł tytułem opłaty od pozwu, zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego wyniosła 1.500 zł. Każdemu z powodów należał się także zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie po 17 zł. W sumie 2.591,50 zł (17 zł, 1200 zł, 750 zł, 624,50 zł).

Powodowie uiścili tytułem zaliczki kwotę 1.500 zł. Biegłemu Sądowemu przyznano wynagrodzenie: postanowieniem z dnia 10 sierpnia 2015 r. w kwocie 1.394,87 zł, postanowieniem z dnia 12 kwietnia 2016 r. w kwocie 78,65 zł, postanowieniem z dnia 12 sierpnia 2016 r. w kwocie 307,50 zł. W związku z tym Sąd w pkt VI wyroku nakazał ściągnąć od pozwanej M. B. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Gdańsk Północ w Gdańsku kwotę 281,02 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

1. (...)

2.(...)

(...)

-(...)

3. (...)