Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 624/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Mika

Sędziowie SSO Grażyna Tokarczyk (spr.)

SSO Grzegorz Kiepura

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Michała Minkiewicza

Prokuratora Prokuratury Okręgowej w K.

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2016 r.

sprawy J. A. syna J. i J., ur. (...) w P.

oskarżonego z art. 286§1 kk i art. 298§1 kk przy zast. art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 30 marca 2016 r. sygnatura akt III K 906/15

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  w miejsce kar orzeczonych wobec oskarżonego na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 37a kk wymierza oskarżonemu J. A. karę 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 zł (dwadzieścia złotych),

b.  uchyla rozstrzygnięcie z punktu 2;

2.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za obie instancje w kwocie 300 zł (trzysta złotych).

sygn. akt VI Ka 624/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 30 marca 2016 roku sygn. akt
III K 906/15 uznał J. A. za winnego tego, że w dniu 9 listopada 2008 roku
w P., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, w celu uzyskania odszkodowania z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia OC w (...) S.A. V. (...) w W. zorganizował i spowodował zdarzenie stanowiące podstawę do wypłaty odszkodowania w postaci kolizji drogowej z udziałem samochodu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) oraz samochodu marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), a następnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadził w błąd pracowników (...) S.A. V. (...)
w W. co do okoliczności stanowiących podstawę wypłaty odszkodowania,
i doprowadził (...) S.A. V. (...) w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 6.076,08 zł, która została wypłacona jako odszkodowanie z tytułu OC za uszkodzenia samochodu B., tj. popełnienia czynu stanowiącego przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. i art. 298 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.
– i za skazał go na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze stawek dziennych, wysokość jednej stawki ustalając na kwotę 20 złotych, wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszając oskarżonemu na okres próby 2 lat.

Apelację wniósł obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości zarzucił obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 kpk
w zw. z art. 5 § 2 kpk w zw. z art. 410 kpk, polegającą na przyjęciu za prawdziwe, wbrew doświadczeniu życiowemu zeznań i wyjaśnień świadków, pomimo, że ich zeznania nie były spójne i prawidłowa analiza materiału dowodowego9 prowadziła do wniosku, iż w sprawie zachodzą wątpliwości co do popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu, obrazę przepisów prawa procesowego, która miała wpływ na treść wydanego w tej sprawie orzeczenia, a to art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk polegającą na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w wyniku tego uznanie za prawdziwe jedynie zeznań i wyjaśnień świadków niekorzystnych dla oskarżonego, natomiast uznanie za nieprawdziwe wyjaśnień samego oskarżonego, które to wyjaśnienia są spójne, logiczne, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść wydanego we sprawie orzeczenia.

Obrońca wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie
o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie, o czym przekonuje kontrola odwoławcza przeprowadzonego przez Sąd I instancji postępowania dowodowego, zaskarżonego orzeczenia, jego uzasadnienia oraz analiza uzasadnienia środka odwoławczego.

Uchybieniem, którego miał dopuścić się Sąd orzekający jest zdaniem apelującego błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, taki błąd, wynika bądź z niepełności postępowania dowodowego, bądź z przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Może, zatem być on wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenę dowodów (art. 7 kpk), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach nieudowodnionych. Trafnie podnosi się, że zarzut ten jest słuszny tylko wówczas: „gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania”, nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu (wyrok SN z dnia 24.03.1974 roku, sygn. II KR 355/74).

Z kolei przekonanie sądu o wiarygodności lub niewiarygodności określonych dowodów pozostaje pod ochroną zasady wyrażonej w art. 7 k.p.k. wtedy tylko, kiedy spełnione są warunki: ujawnienia całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.)
w granicach respektujących zasadę prawdy obiektywnej (art. 2 § 2 k.p.k.), rozważenia wszystkich okoliczności zgodnie z zasadą określoną w art. 4 k.p.k. oraz wyczerpującego
i logicznego - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uzasadnienia przekonania sądu (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14.12.2006 roku w sprawie III KK 415/06 OSNwSK 2006/1/2452 ).

Kolejnym wyszczególnionym w apelacji przepisem, którego obrazę zarzuca ten apelujący to art. 5 § 2 kpk - co do tego przypomnieć należy, że nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy powołanego przepisu, podnosząc wątpliwości strony, co do treści ustaleń faktycznych, bowiem dla oceny, czy nie została naruszona zasada in dubio pro reo, istotne jest jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął te wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.

Naruszenia powołanych wyżej zasad nie tylko nie sposób dopatrzeć się analizując przebieg postępowania, zapadły wyrok oraz pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia, apelujący nie wskazał również dających się zaakceptować racji świadczących
o przekroczeniu przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, w szczególności poprzez wnioskowanie nielogiczne, sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego
i wskazaniami wiedzy, bądź też poczynienie ustaleń nie znajdujących odzwierciedlenia
w treści przeprowadzonych dowodów.

W pierwszej kolejności przypomnieć wypada, że przedmiotem ustaleń faktycznych mogą być jedynie treści środków dowodowych, nie zaś pism procesowych, które zgodnie z art. 174 kpk dowodów z zeznań i wyjaśnień zastępować nie mogą. Zatem zawarte w uzasadnieniu apelacji tezy, że coś się oskarżonemu wydawało, albo też uległ jakimś sugestiom nie mogą mieć znaczenia dla oceny treści jego wyjaśnień o ile
o okolicznościach takich nie wspominał. Z kolei, gdy chodzi o notatkę urzędową, na która powołał się Sąd I instancji, to o ile właśnie zeznań i wyjaśnień nie zastępowała, takim dowodem jest w zakresie tego, jakie czynności, kiedy i wobec kogo zostały podjęte.

Odnosząc się do tego, że podstawowym dowodem sprawstwa oskarżonego, jest dowód z pomówienia odnieść się należy do kilku kwestii.

Po pierwsze sam fakt, że sprawca przestępstwa decyduje się na złożenie wyjaśnień wskazując nie tylko swoją rolę, ale również innych osób, nie może jeszcze dyskredytować jego wyjaśnień, czy zeznań w postępowaniach dotyczących tych osób. Sam ustawodawca przewidział stosowane instytucje, które wraz z wypracowana praktyką orzeczniczą wskazują, że po pierwsze takie postąpienie traktowane jest, jako okoliczność łagodząca, dalej istnieje możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary zgodnie z art. 60 § 3 i § 4 kk, skorzystania z instytucji wskazanej w art. 343 § 1 i 2 kpk w brzmieniu ustawy sprzed 1.07.2015 roku, aż po świadka koronnego.

Po wtóre Sąd odwoławczy w niniejszej sprawie zgadza się z poglądami judykatury, że tak dowody z wyjaśnień, jak i z pomówień, choć nie mają innej mocy dowodowej, to winny podlegać szczególnie ostrożnej ocenie. Wypracowane w tym zakresie stanowisko pozwala na przyjęcie pewnych kryteriów pomocnych w procesie wartościowania tych dowodów wedle kryteriów wiarygodności. Dowód z pomówienia powinien zatem być stanowczy, konsekwentny, logiczny, prezentujący przebieg zdarzeń
w sposób adekwatny do zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. Przy tym drobne nieścisłości w wyjaśnieniach, zeznaniach nie mogą być oceniane jako dyskredytujące taki dowód o ile ich charakter wskazuje, że są wynikiem upływu czasu, albo wręcz odmiennego sposobu przesłuchania, w tym zakresu kierowanych do przesłuchiwanego pytań. Znaczenie ma również to, że dowód ów nie może być wynikiem osobistego zainteresowania pomawiającego w postaci umniejszenia, czy wręcz przerzucenia własnej winy. Nie chodzi przy tym o taki interes pomawiającego, który może zgodnie z przepisami ustawy prowadzić do złagodzenia, czy nawet nadzwyczajnego złagodzenia kary, skoro takie rozwiązania przewidział ustawodawca. Dodatkowo dowód z pomówienia winien znajdować oparcie
w innych, co najmniej pośrednich dowodach, nie jest przy tym konieczne, aby odnosiło się to wprost do zakresu stawianego zarzutu, ale by dowody takie wspierały i korelowały z treścią relacji pomawiającego (tak wyrok Sąd Najwyższy 13.11.2007 r., sygn. WA 45/07, OSNwSK 2007/1/2584, wyrok SA w Katowicach z dnia 8.12.2010 r. sygn. akt II AKa 192/10).

W niniejszej sprawie z jednej strony pozostawały wyjaśnienia oskarżonego, który o ile konsekwentnie nie przyznawał się do winy, o tyle wbrew wywodom apelacji
w treści wyjaśnień owej stanowczości nie zachował. Nie sposób bowiem na karb przypadku, niezrozumienia sytuacji, czy nawet sugestii zrzucić różnicy, co do osoby kierowcy pojazdu, z którym stłuczkę miał oskarżony. Podobnie, jak i tego czy był pasażer czy nie. Tym bardziej nie przekonują próby wytłumaczenia tej kwestii, gdy to świadek R. O. miał się wręcz uwziąć na oskarżonego i na niego „polować”.

Sąd I instancji trafnie również wytknął oskarżonemu brak logiki w deklarowanych zachowaniach, bo skoro miał wiedzieć o owym „polowaniu”, to nie można racjonalnie uzasadnić przyjęcia mandatu i o żadnym szoku czynić rozważań. Powszechną jest wiedza, że kwestionowanie sprawstwa pozwala na odmowę przyjęcia mandatu, co niewątpliwie kierowcy z kilkudziesięcioletnim stażem, który miał już doświadczenia w kontaktach
z policjantami przy kontrolach drogowych, musiało być znane. Podobnie, jak wiedza, że
w takiej sytuacji sprawę rozpoznaje sąd powszechny, a w początkach praktyki oskarżonego, jako kierowcy było to Kolegium d/s Wykroczeń. Dodatkowo twierdzenie, że już na miejscu sygnalizował policjantom nieprawidłowości powinno prowadzić ich do wniosku o potrzebie skierowania sprawy do Sądu, bo jedynie niekwestionowanie winy upoważniało do nałożenia mandatu, który przecież prawomocnym staje się z chwilą podpisania, a oskarżony nie twierdzi, by do tego był przymuszany. Inną nieracjonalnością byłoby też twierdzenie, że oskarżony obawiał się, że szkoda zostanie poprawiona i pomimo pouczenia, aby to zgłosił ubezpieczycielowi, nie odesłał odpowiedniego oświadczenia. Dziecinnie też brzmi twierdzenie, jakoby miał oskarżony myśleć, że gdy oświadczenia ubezpieczycielowi nie odeśle, to nie dojdzie do wypłaty odszkodowania.

Również motyw skłócenia oskarżonego z R. O. jest nieprzekonujący
i powołany w oderwaniu od zeznań M. F..

Zatem z pewnością oskarżonemu wiary dać nie można, bo w oparciu o jego wyjaśnienia w ogóle nie sposób skonstruować jednej wersji przebiegu zdarzenia, co oczywiście jeszcze o sprawstwie nie świadczy.

Z drugiej strony pozostają istotnym dowodem zeznania, a wcześniej wyjaśnienia R. O. oraz M. F., stanowcze i konsekwentne, wzajemnie ze sobą korelujące, ale również ze wspomnianą wcześniej notatką oraz dokumentacją szkodową, wskazującą na zakres zgłoszonej szkody, czas i miejsce tego zgłoszenia. Dodatkowym wsparciem są też zeznania B. P., bo choć sam nie uczestniczył w popełnieniu przestępstwa i powziął na jego temat wiedzę już po, to
w zakresie współgrającym z relacjami R. O. i M. F..

Wreszcie w ocenie relacji wymienionych świadków pamiętać należy, że przypadek czynu
z udziałem oskarżonego, aczkolwiek zdarzenia wpisującego się w działalność przestępczą R. O. i M. F., jednak jest odmiennym, dodatkowym, niejako podjętym ubocznie, o czym świadczy i brak wiedzy B. P.. Jednocześnie zdarzeniem jednym z wielu, w znaczący sposób nie mogącym wpłynąć na sytuację świadków, jako oskarżonych, dla których odpowiedzialności zaangażowanie oskarżonego było nie znaczące, co nie świadczy bynajmniej o umniejszeniu oceny naganności
i karygodności zachowania oskarżonego. Świadkowie ujawniając kolejne przez siebie popełniane przestępstwo nie tylko nie odsuwali od siebie odpowiedzialności i jej nie łagodzili, ale narażali na dodatkową sankcję, a ostatecznie wymierzone im kary, choć właśnie z zastosowaniem art. 343 § 1 i 2 kpk, pozostają surowymi.

Powyższe przekonuje, że ów dowód z pomówienia został prawidłowo zweryfikowany, zgodnie z wypracowanym stanowiskiem orzecznictwa, dlatego słusznie Sąd I instancji wiarygodnymi ocenił zeznania R. O. i M. F..

Reasumując Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów apelacji obrońcy J. A., ani wywodów uzasadnienia środka odwoławczego, uznając, że Sąd I instancji przeprowadził pełne postępowanie dowodowe, dokonując prawidłowej, zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny dowodów, która doprowadziła do poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji trafnej oceny prawnej zachowania oskarżonego, który dopuścił się występku z art. 286 § 1 k.k. i art. 298 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.

Oceniając rozstrzygnięcie o karze Sąd odwoławczy uznał, że przy uwzględnieniu treści art. 37a kk, który pozwala na orzeczenie kary grzywny, gdy przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, karę pozbawienia wolności wymierzoną oskarżonemu, nawet przy uwzględnieniu zastosowania warunkowego zawieszenia jej wykonania, ocenić trzeba, jako rażąco niewspółmiernie surową. Za takim wnioskiem przemawia rola oskarżonego w popełnionym przestępstwie, realizującego co prawda w ramach współsprawstwa, ale zadania wskazane przez pozostałych sprawców, wysokość niekorzystnego rozporządzenia oraz kwoty, którą miał otrzymać w zamian, za swe zachowanie. Również właściwości i warunki osobiste oskarżonego wskazują, że dla spełnienia celów postępowania i celów kary wystarczający6m będzie orzeczenie kary najłagodniejszego rodzaju, a to grzywny. Oskarżony nie tylko nie był uprzednio, ale i następczo karany sądownie, prowadzi ustabilizowany tryb życia, jego zachowanie było incydentalne i miało miejsce wiele lat temu. Swoją postawą życiową, poza omawianym czynem oskarżony wykazał, że przestrzega porządku prawnego. Dodatkowo
w świetle zakresu odpowiedzialności pozostałych współsprawców spójność karanie, również wymaga zróżnicowania w zakresie zastosowanej reakcji karnej.

Z powyższych względów Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok
i w miejsce kar orzeczonych wobec oskarżonego na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 37a kk wymierzył J. A. karę 150 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 zł, uznając, że wymiar grzywny jest adekwatny do okoliczności czynu, ustalonego przez Sąd I instancji stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości zachowania oskarżonego, tak orzeczona kara spełni również swe cele wychowawcze i ogólno prewencyjne, zaś wymiar stawki ustalony w takim rozmiarze również przez Sąd orzekający, uwzględnia sytuacje osobistą i finansową oskarżonego.

Konsekwencja tego rozstrzygnięcia było uchylenie orzeczenia z punktu 2.

W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymano w mocy,

O kosztach orzeczono po myśli art. 636 § 1 k.p.k. Przepis ten stanowi, że
w sprawach z oskarżenia publicznego, w razie nieuwzględnienia środka odwoławczego, wniesionego wyłącznie przez oskarżonego lub oskarżyciela posiłkowego, koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi na ogólnych zasadach ten, kto wniósł środek odwoławczy (…). Apelację wniósł obrońca oskarżonego, zatem to oskarżony winien ponieść koszty sądowe postępowania odwoławczego, na które składają się: wydatki
w kwocie 20 złotych, jako ryczałt za doręczenie wezwań oraz opłatę w kwocie 300 złotych stanowiącą 10 procent grzywny.