Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 473/16

UZASADNIENIE

Apelacja obrońcy zasługuje na uwzględnienie tylko w zakresie alternatywnie sformułowanego wnioski o warunkowe umorzenie postępowania wobec M. C..

Analizując całokształt zebranych w sprawie dowodów należy uznać, że sąd rejonowy zebrał je w sposób wystarczający do merytorycznego rozstrzygnięcia i nalżycie ocenił, co pozwoliło mu na wyprowadzenie prawidłowych ustaleń faktycznych co do sprawstwa oskarżonego. Sąd ten ustosunkował się do wszystkich istotnych dowodów w sprawie, mając w polu widzenia określone między nimi rozbieżności i stanowisku swemu dał wyraz w zasługującym na aprobatę uzasadnieniu.

Sąd okręgowy podzielając generalnie ocenę dowodów zaprezentowaną przez sąd merytoryczny, musi się jednak odnieść do niektórych okoliczności wynikających z argumentacji podniesionej w środku odwoławczym.

W kontekście należy zaznaczyć, iż:

-organy ścigania jak również sąd I instancji nie weryfikowały przez opinię biegłych stanu nietrzeźwości oskarżonego w zestawieniu z deklarowanym czasem i ilością spożytego alkoholu, co mogło mieć znaczenie dla zakresu jego sprawstwa. Sąd I instancji zdecydowanie zmarginalizował sprawstwo oskarżonego w porównaniu z zarzutem aktu oskarżenia i nie zostało to zaskarżone na niekorzyść oskarżonego przez oskarżyciela publicznego. W braku środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego sytuacja jego w postępowaniu odwoławczym nie może ulec pogorszeniu w jakimkolwiek punkcie. Nakłada to na sąd odwoławczy obowiązek powstrzymania się od dokonania posunięć – w tym również w sferze ustaleń faktycznych- powodujących, a nawet mogących powodować negatywne skutki w sytuacji prawnej oskarżonego ( OSNPP 10/1996, poz. 14 );

- wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji, mającym charakter polemiczny – nie ma podstaw, ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez sąd I instancji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału dowodowego ustaleń faktycznych odnośnie sprawstwa oskarżonego. Konfrontując ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi na rozprawie głównej dowodami trzeba stwierdzić, iż dokonana przez sąd rejonowy rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu przestępstwa nie wykazuje błędu i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i się na nich oparł. Ma rację sąd merytoryczny, że kardynalnymi dowodami inicjującymi przedmiotową sprawę są zeznania funkcjonariuszy policji A. Ż. i G. K., którym brak powodów, aby zarzucić niekonsekwencje lub nieobiektywizm, czego nie mogą przekreślić drobne nieścisłości, będące w polu widzenia sądu I instancji. W/w nie mieli jakichkolwiek racjonalnych powodów, ażeby bezpodstawnie obciążać właśnie oskarżonego. Bezspornym jest, iż widzieli oni mężczyznę ( którym później okazał się oskarżony ) wchodzącego do samochodu blokującego w części jezdnię i cofającego tym pojazdem na parking, gdyż wówczas dojechali już do miejsca zdarzenia. Skarżący nie ma racji, zarzucając sądowi I instancji uchybienie w postaci nie wyjaśnienia okoliczności tej sprawy w odniesieniu do sprawstwa oskarżonego. Fakt, iż w tym pojeździe M. C. został zatrzymany na miejscu kierowcy, a obok samochodu przebywała wówczas kobieta znajduje odzwierciedlenie w relacjach oskarżonego i H. C.. Dokonana przez sąd I instancji ocena dowodów, iż samochód na skutek zamierzonych działań kierowcy jednak się wtedy przemieścił do tyłu uwalniając zajęty fragment jezdni, w pełni zasługuje na akceptację i znajduje odzwierciedlenie w stanowczych, zbieżnych ze sobą zeznaniach funkcjonariuszy policji. Nie można dyskwalifikować zeznań tylko z tego powodu, iż świadek nie zauważył jakiegoś drobnego fragmentu zajścia albo zapamiętał go inaczej niż inni świadkowie, którzy mieli korzystniejsze warunki obserwacji oraz utrwalenia w pamięci tych zdarzeń. Fakt, iż w zeznaniach funkcjonariuszy policji zachodziły drobne nieścisłości w zakresie szczegółów zajścia nie mających bezpośredniego związku z faktem głównym ( sprawstwem oskarżonego ) nie zdołał podważyć ich wiarygodności, zwłaszcza w zestawieniu z ich pewnymi i niezależnie dokonanymi spostrzeżeniami i niezwłocznymi czynnościami podejmowanymi w związku z ujęciem nietrzeźwego kierowcy na „gorącym uczynku” jazdy samochodem. Ich wersji nie mogą podważyć zwłaszcza zeznania H. C., w której kolejnych zeznaniach wzrasta tendencja obronna dla oskarżonego wynikająca z interpretowania wszelkich obciążających go kwestii na jego korzyść oraz wyjaśnienia oskarżonego, mające charakter obronny. Mija się z celem wyszukiwanie przez obrońcę jakichkolwiek sprzeczności z zeznaniach funkcjonariuszy policji, gdyż nieistotne rozbieżności wynikające zwłaszcza z dynamiki zajścia, stopnia zaangażowania w nie uczestników, sposobu i miejsca obserwacji, nie mogą przesądzać automatycznie o niewiarygodności świadka, zwłaszcza w sytuacji, gdy musiał widzieć to zdarzenie i nie miał żadnych powodów, aby pomówić oskarżonego;

- zgodzić należy się z obrońcą, iż nie mogło dojść do uruchomienia samochodu bez wyłączenia blokady zapłonu i nie ma podstaw do kwestionowania wersji oskarżonego i H. C. z rozprawy, iż przed pierwszym uruchomieniem pojazdu przez H. C., oskarżony pokazał jej z miejsca kierowcy, jak to zrobić przez naprowadzenie jej palca na przycisk wyłączający blokadę. Bezspornym jest, iż podczas wyjazdu z parkingu samochód zgasł jednak H. C. zajmując część ulicy i ograniczając na niej ruch. Kobieta nie potrafiła go ponownie uruchomić. Oskarżony mógł jej pokazać jak uruchomić pojazd z jego wnętrza; jeżeli tego nie zrobił, to jedynym sensownym wytłumaczeniem dalszego ich zachowania jest dopuszczenie go do kierowania pojazdem, aby wycofać nim w bezpieczne miejsce ( likwidując stan zagrożenia na drodze ) i dopiero wtedy doprowadzenie do ponownej zamiany, umożliwiającej H. C. odwiezienie oskarżonego uruchomionym pojazdem do domu. Unikali oni w ten sposób dalszego blokowania jezdni, jak również kłopotliwej zamiany na miejscu kierowcy uruchomionego pojazdu w obrębie ruchliwej jezdni. Taki właśnie manewr samochodem ( cofnięcia przez oskarżonego w rejon parkingu ) udało się dostrzec przybyłym na interwencję funkcjonariuszom policji. Przedstawiona przez skarżącego inna interpretacja tego fragmentu zajścia jest nielogiczna, oderwana od sytuacji drogowej i wymowy dowodów, których wiarygodność nie budzi wątpliwości.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest słuszny tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu poprzez eksponowanie drugorzędnych okoliczności. Przy czym jest to aktualne przy zarzucie błędu o charakterze ”dowolności”. Tego typu zarzut co do błędu w ustaleniach faktycznych to bowiem, jak zasadnie się wskazuje, nie sama odmienna ocena materiału dowodowego przez skarżącego, lecz wykazanie, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego. Takich przekonujących argumentów apelacja w odniesieniu do ustaleń odnośnie sprawstwa oskarżonego nie zawiera. Poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne znajdują odpowiednie oparcie w ujawnionym w toku przewodu sądowego materiale dowodowym, który został poddany – co trzeba powtórzyć - przez sąd wnikliwej i wszechstronnej ocenie i analizie. Podniesione wyżej okoliczności, a także inne wskazane w motywach zaskarżonego wyroku dały jednak sądowi merytorycznemu podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych odnośnie sprawstwa oskarżonego.

Sąd okręgowy nie podzielił natomiast zasadności zastosowanej wobec oskarżonego reakcji karnej, uznając ją za rażąco surową.

Sąd I instancji ustalił, iż M. C. wsiadł do T. (...) stojącej częściowo na prawym pasie ruchu, a częściowo na podjeździe i powodującej utrudnienia komunikacyjne ( w warunkach dużego ruchu inne samochody musiały omijać ten pojazd ), po czym uruchomił ten pojazd i cofnął nim około 2 metry, wjeżdżając na podjazd i odblokowując pas ruchu na ulicy (...) ( k 119 ).

Prawidłowa jest kwalifikacja prawna przypisanego oskarżonemu czynu. Sąd odwoławczy podkreśla, iż pomimo, że oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, to jednak w świetle zebranych dowodów jego okoliczności nie budzą wątpliwości. Nieprzyznanie się do winy sprawcy i nieokazanie skruchy jest jedynie formą obrony i nie może wpływać na surowszy wymiar kary. Również fakt niemówienia prawdy nie może pogarszać sytuacji procesowej oskarżonego. Wyjaśnienia są z jednej strony dowodem w postępowaniu podlegającym skrupulatnemu badaniu, z drugiej zaś uprawnionym sposobem obrony oskarżonego.

M. C. nie był uprzednio karany. Okoliczność ta ma większe znaczenie wobec osoby dojrzałej i świadczy, iż w/w przez kilkanaście lat dorosłego życia przestrzegał porządku prawnego. Z tych danych osobopoznawczych wynika, iż prowadzi on ustabilizowane życie, pracuje, ma centrum życiowe, co wskazuje, że czyn ten był incydentem w jego dotychczasowym zachowaniu. Czyn ten wynikał ze złych relacji małżeńskich i spożycie alkoholu było odreagowaniem zawodu wynikającego z nieudanego spotkania z byłą żoną. Przejechanie około 2 metrów w stanie nietrzeźwości wynikało z niebezpiecznej sytuacji zaistniałej z po zgaśnięciu samochodu H. C. i zatrzymaniu się pojazdu w miejscu stwarzającym zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu. Na przyjęcie społecznej szkodliwości tego czynu i stopnia zawinienia - nieznacznego stopnia wskazują więc jego okoliczności. Szczegółowe przesłanki dotyczące sprawcy uzasadniają w postawioną wobec niego dodatnią prognozę kryminologiczną. Postawy oskarżonego z punktu widzenia przyjętego przez porządek prawny systemu aksjologicznego – są generalnie pozytywne i nie ma potrzeby obecnie ich korygowania poprzez wymierzenie mu kary.

Gdyby nie dodatkowe okoliczności obciążające, czyn ten mógłby być nawet potraktowany jako społecznie szkodliwy w stopniu znikomym. Na przyjęcie - społecznej szkodliwości tego czynu w stopniu większym niż znikomy wpływa sprowokowanie tego zajścia przez oskarżonego, wysoki stopień nietrzeźwości sprawcy, wyzywające, demonstracyjne i lekceważące zachowanie wobec byłej żony, która nie mogła poradzić sobie z pojazdem oraz interweniujących funkcjonariuszy policji. Ostatecznie jednak zachowanie oskarżonego było ukierunkowane na przestawienie samochodu w bezpieczne miejsce; po osiągnięciu tego celu zaprzestał on przypisanych mu działań; w ich trakcie nikomu nie zagrażał.

Sąd odwoławczy nie podzielił wywodów apelacji, negujących w ogóle sprawstwo oskarżonego; uznał jednak, iż zaistniały przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania. Warunkowe umorzenie postępowania może być stosowane do drobnych przestępstw. Do takich należy typ czynu zabronionego z art. 178a § 1 kk. Należy zaznaczyć, iż 2 – letni okres próby będzie służył weryfikacji postawionej wobec sprawcy prognozy kryminologicznej. Natomiast orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów na okres jednego roku wzmocni wobec niego cele w zakresie prewencji indywidualnej i uwzględnia sposób naruszenia przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym; nałożenie na oskarzonego świadczenia pieniężnego w kwocie 3000 złotych przede wszystkim służyć będzie poprawczo-wychowawczym celom orzekanego środka oraz spełniać – z innymi rozstrzygnięciami – aspekt zapobiegawczy.

Z tych wszystkich względów sąd okręgowy orzekł, jak w sentencji; na podstawie przepisów powołanych w wyroku obciążył oskarżonego opłatą za obie instancje i wydatkami za postępowanie odwoławcze.