Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: X C 85/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2016 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Stanisław Sadowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paweł Sosnowski

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016 r. w Toruniu

sprawy z powództwa T. K.

przeciwko P. S.

o zapłatę

orzeka

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda T. K. na rzecz pozwanego P. S. kwotę 617 zł (słownie: sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powód T. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego P. S. kwoty 1 920 złotych wraz z odsetkami tytułem zapłaty za naprawę samochodu, którą zlecił pozwany powodowi oraz kosztów jego przechowywania.

Pozwany P. S. wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł przy tym, iż nie jest on biernie legitymowany w sprawie, albowiem samochód stanowiła własność innej osoby. Ponadto podał, iż samochód nie został skutecznie naprawiony przez pozwanego, a on sam skutecznie od umowy odstąpił.

Sąd ustalił, co następuje

Pozwany P. S. posiada samochód N. (...) o numerach rejestracyjnych (...), stanowiący własność S. G., na zasadzie użyczenia. Samochód został wyprodukowany w 2000 roku i napędzany jest silnikiem benzynowym o pojemności (...). Posiada instalację (...). Samochód ma znaczny przebieg, który na koniec 2013 roku wynosił co najmniej 237 500 km.

Po pół roku użytkowania pojazdu, w 2013 roku pozwany stwierdził usterkę w postaci nierównej pracy silnika i szarpania samochodu. W celu zdiagnozowania usterki i naprawy pojazdu, za wiedzą i zgodą właściciela samochodu, oddał go do warsztatu powoda, w dniu 26 listopada 2013 roku, który podjął się naprawy. Strony zawarły umowę ustną.

Po oddaniu pojazdu do warsztatu powoda, ten rozpoczął próbę naprawy pojazdu. W tym celu wymienił przepływomierz, dokonał regeneracji sterownika komputera ECU, dokonał diagnostyki instalacji elektrycznej. Żadna z czynności powoda nie doprowadziła do naprawy samochodu. Ostatecznie, bez zgody pozwanego lub właściciela pojazdu, powód zdjął głowicę silnika. Pozwany oraz S. G. stwierdzili to podczas wizyty w warsztacie powoda. Powód proponował wymianę rozrządu silnika a ostatecznie, oceniając jednostkę napędową jako zużytą, zaproponował wymianę silnika na inny, który miał być kupiony przez pozwanego lub właściciela pojazdu, na ich odpowiedzialność.

Wobec nieskuteczności działań powoda, pozwany pismem z dnia 17 grudnia 2013 roku wezwał powoda do przywrócenia samochodu do stanu poprzedniego, dodając, iż nie wyrażał zgody na demontaż silnika.

Powód uzyskał prywatną opinię rzeczoznawcy, który zakwalifikował oryginalny silnik N. do remontu, z powodu zużycia zaworów, wypalenia gniazd zaworowych oraz odkładania się nagaru na tłokach.

Powód uzależnił wydanie pojazdu pozwanemu w stanie kompletnym, od podpisania porozumienia w sprawie naprawy oraz zapłaty kwoty 900 złotych tytułem wynagrodzenia i kosztów wymienionych części. Pozwany odmówił zapłaty i podpisania dokumentu i pismem z dnia 25 lutego 2014 roku odstąpił od umowy z powodem. Zażądał także wydania mu samochodu.

Ponadto w piśmie z dnia 1 sierpnia 2014 roku powód zażądał od pozwanego dodatkowo kwoty 1 020 złotych tytułem wynagrodzenia za przechowywanie pojazdu, o czym uprzedzał go we wcześniejszym piśmie.

Ostatecznie w dniu 11 kwietnia 2014 roku właściciel pojazdu S. G. wniósł powództwo w sprawie XC 585/14 o wydanie mu samochodu. W odpowiedzi na pozew T. K. uznał powództwo. Pojazd został odebrany z końcem lipca 2014 roku i skierowany do innego warsztatu w G., gdzie usterkę naprawiono bez wymiany silnika i pozwany użytkuje pojazd, za zgodą właściciela, do dziś.

W momencie zawierania umowy i w okresie naprawy pojazdu powód pozostawał w słusznym przekonaniu, iż samochód stanowi własność pozwanego.

Pozwany we własnym imieniu skorzystał na etapie sporu z powodem z pomocy Miejskiego Rzecznika Konsumentów w T., którego interwencja nie doprowadziła jednak do zażegnania sporu pomiędzy stronami.

/Dowód:

-zeznania świadków:

S. G.-k.71-72 akt, M. C.-k.92 akt,

-przesłuchanie stron:

powoda T. K.-k.71 akt, pozwanego P. S.-k.71 akt,

-dokumenty:

rachunek-k.10 akt, faktura VAT-k.11 akt, opinia techniczna-częściowo-k.12-15 akt, pisma pełnomocnika powoda do pozwanego-k.16-19,55 akt, pisma powoda do MRzK w T.-k.21,56 akt, projekt porozumienia-k.22 akt, kopia dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu-k.41-43 akt, pismo pozwanego do powoda-k. 54 akt, pismo-odstąpienie od umowy-k.57 akt, pismo pełnomocnika powoda do pełnomocnika pozwanego-k.58 akt, informacja z (...)k.59 akt./

Sąd zważył, co następuje

Sąd dał wiarę zeznaniom obydwu świadków-właściciela samochodu S. G. oraz M. C. - mechanika, który naprawiał pojazd przed powodem w zakresie innych usterek. Ich zeznania są spójne, logiczne, korespondują z treścią zeznań stron i dowodów z dokumentów w przedmiotowej sprawie. Nie ma więc powodu, aby nie dać wiary zeznaniom tych świadków.

Sąd dał wiarę zeznaniom stron-powoda T. K. oraz pozwanego P. S., złożonym w toku przesłuchania na rozprawie. W swojej zasadniczej treści zeznania te nie są sporne, w sposób rzetelny ich treść relacjonuje przebieg zdarzeń, ustalonych jako stan faktyczny przedmiotowej sprawy. Ich relacje potwierdza treść dokumentów oraz zeznania świadków w przedmiotowej sprawie.

Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania autentyczności i wiarygodności treści dokumentów zawartych w aktach sprawy, które przez strony nie zostały zakwestionowane.

Wątpliwości Sądu budzą natomiast wnioski prywatnej opinii rzeczoznawcy, wykonanej na zlecenie powoda. W ocenie Sądu, mając na uwadze osobę zlecającego, wnioski tej opinii, w zakresie stopnia zużycia silnika spornego samochodu są jednostronne i przesadzone. Potwierdza to fakt naprawy i dalszej eskploatacji pojazdu, bez konieczności wymiany jednostki napędowej, dokonane przez innego mechanika, po odebraniu samochodu od powoda.

Powództwo jest bezzasadne.

Nie ulega wątpliwości Sądu, iż w przedmiotowej sprawie strony zawarły w formie ustnej umowę o dzieło, na zasadach określonych w art. 627 i następnych kodeksu cywilnego. Analizując stronę podmiotową tej umowy, przyjąć należy, iż została ona zawarta pomiędzy pozwanym jako zamawiającym, a powodem jako przyjmującym zamówienie. Chybiony jest w tym momencie zarzut strony pozwanej dotyczący rzekomego braku biernej legitymacji procesowej po stronie pozwanego. W ocenie Sądu, to on zawarł umowę o dzieło z powodem, do czego był uprawniony jako posiadacz pojazdu, działający na dodatek za zgodą i wiedzą właściciela pojazdu. W momencie zawarcia i wykonywania umowy, nikt (także pozwany) nie informował powoda, iż samochód stanowi własność osoby trzeciej. Umowa została więc skutecznie zawarta pomiędzy stronami tego procesu. Dodać należy, iż przyjmujący zamówienie działał jako podmiot profesjonalny - przedsiębiorca, natomiast pozwany jako konsument.

Analizując stronę przedmiotową umowy uznać należy ponad wszelką wątpliwość, iż była to właśnie umowa o dzieło, czyli umowa rezultatu. Pozwany powierzył samochód powodowi, celem jego skutecznej naprawy. Wykonanie tej umowy przez powoda miało polegać na rezultacie w postaci usunięcia usterki w naprawianym pojeździe. Brak takiego rezultatu należy jednoznacznie traktować jako niewykonanie umowy. Powód, podejmując się naprawy jako profesjonalny podmiot, miał jeden umowny obowiązek-naprawić samochód. Dopiero wtedy nabyłby prawo do wynagrodzenia.

Śledząc przebieg działań powoda w przedmiotowej sprawie, wobec faktu późniejszej, skutecznej naprawy pojazdu w innym warsztacie, nasuwa się wniosek, iż powód działał niejako „po omacku”, usiłując zdiagnozować przyczynę usterki. Być może, mając na uwadze ogólny stan pojazdu w tym wieku i z takim przebiegiem, właściwe zdiagnozowanie usterki było utrudnione. Jednak należy mieć na uwadze fakt, iż powód jest profesjonalistą, doświadczonym mechanikiem i powinien poradzić sobie z naprawą tego pojazdu. Jeżeli jednak wykonanie tego dzieła przerosło powoda, powinien wcześniej dążyć do rozwiązania umowy z pozwanym, a nie brnąć w dalszą naprawę i powiększać koszty i tak nieskutecznych, swoich działań. Ostatecznie, powód zaproponował rozwiązanie, zwalniające go od jakiejkolwiek odpowiedzialności wobec zamawiającego-wymianę silnika na inny, również używany, który miał być „w ciemno” kupiony przez drugą stronę umowy, na jej ryzyko i odpowiedzialność. Późniejsza naprawa N. wykazała, iż wymiana jednostki napędowej tego samochodu była zbędna.

Jest oczywistym, w świetle brzmienia art. 642 § 1 kodeksu cywilnego, iż przy umowie o dzieło wynagrodzenie należy się wykonawcy po jego wykonaniu. W tego rodzaju umowach rezultat jest bowiem warunkiem skutecznego wykonania umowy przez przyjmującego zamówienie. W przedmiotowej sprawie, rezultat w postaci skutecznej naprawy pojazdu nie nastąpił. Samochód został ostatecznie odebrany w takim samym stanie i z tą samą usterką. Tym samym, powód nie ma prawa do wynagrodzenia za swoje działania, które okazały się nieskuteczne. Pozwany nie może być w ocenie Sądu obciążony nawet kosztami ewentualnie wymienionych części pojazdu, skoro dla usunięcia powstałej usterki, ich wymiana nie była potrzebna i ogólnego stanu samochodu nie poprawiła. Powód, jako profesjonalista działał na własne ryzyko, także wtedy, gdy proponował pozwanemu jako zarówno konsumentowi jak i laikowi w zakresie mechaniki pojazdowej, nieskuteczną wymianę kolejnych podzespołów pojazdu. Pozwany zawierając umowę oczekiwał tylko jednego rezultatu-naprawy samochodu. Działania powoda w żaden sposób do tego rezultatu nie doprowadziły. Tym samym, odstąpienie przez pozwanego od umowy o dzieło z pozwanym, było skuteczne.

Oceniając roszczenie pozwu w zakresie wynagrodzenia za przechowanie pojazdu, które to roszczenie w kwocie 1 020 złotych stanowi większą kwotę niż żądane koszty nieskutecznej naprawy (900 złotych), Sąd uznał roszczenie pozwu w tej części za wręcz kuriozalne, w świetle wszystkich okoliczności sprawy. Pomijając fakt, iż strony nie zawierały żadnej umowy odnośnie przechowania pojazdu, to przede wszystkim należy mieć na uwadze okoliczności, przez które samochód S. G. prze długi okres pozostawał na placu powoda, który zresztą nie wykazał, aby z tego tytułu poniósł jakiekolwiek koszty czy też aby parkowanie tego pojazdu stanowiło dla niego jakąkolwiek niedogodność. To powód odmawiał wydania samochodu pozwanemu bez zapłaty za próbę naprawy i podpisanie dokumentu porozumienia. Pozwany nie miał możliwości, aby bez spełnienia żądań powoda po prostu odjechać z terenu jego warsztatu. Powód jednoznacznie sygnalizował, iż wydanie pojazdu nastąpi po rozliczeniu się stron. Dopiero powództwo o wydanie pojazdu, uznane przez T. K., doprowadziło do jego usunięcia z placu powoda. W ocenie Sądu, także wobec braku podstaw do wynagrodzenia powoda za nieskuteczną naprawę samochodu, tym bardziej nie ma żadnych podstaw do przyznania wynagrodzenia za rzekome „przechowanie” pojazdu.

Mając powyższe na uwadze, Sąd na mocy art. 353 § 1 kodeksu cywilnego (a contrario) oddalił powództwo w całości.

Wobec treści rozstrzygnięcia, Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu-kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, w tym kosztów opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa procesowego, po myśli art. 98 §1-3 kodeksu postępowania cywilnego.