Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 3/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Żelazowski

Sędziowie:

SA Grzegorz Chojnowski

SO del. do SA Małgorzata Jankowska (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Karolina Pajewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Janiny Rzepińskiej

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2016 r. sprawy

1)  M. S.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i innych

2)  A. M. (1)

oskarżonego z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw.
z art. 11 § 2 k.k. i innych

na skutek apelacji, wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych co do obu oskarżonych oraz obrońcę oskarżonego M. S.

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 26 października 2015 r., sygn. akt III K 52/15

I.  uchyla wyrok w stosunku do oskarżonego A. M. (1) w całości, a w stosunku do oskarżonego M. S. w zaskarżonej części (pkt. I) wraz z rozstrzygnięciami zawartymi w punktach III, IV i V części dyspozytywnej wyroku i w tym zakresie sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania;

II.  w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w pkt. VIII części dyspozytywnej wyroku wskazuje, iż koszty sądowe za postępowanie przed Sądem I instancji zasądzone od oskarżonego M. S. na rzecz Skarbu Państwa dotyczą wyłącznie czynu z art. 263 § 2 k.k., a stanowiąca ich składnik opłata jest równa kwocie 300 (trzystu) złotych.

Małgorzata Jankowska Maciej Żelazowski Grzegorz Chojnowski

Sygn. akt II AKa 3/16

UZASADNIENIE

M. S. został w tej sprawie oskarżony o popełnienie w dniu 30 marca 2014 r. na odcinku drogi pomiędzy miejscowościami J. a K. przestępstwa kwalifikowanego z art. 148§1 k.k. w zb. z art. 160§ 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na szkodę G. G., M. G. (2) i B. D., przy czym pozbawienia życia G. G. – zgodnie z aktem oskarżenia - dokonał w zamiarze bezpośrednim (czyn opisany w pkt. I części wstępnej wyroku). Ponadto został oskarżony o popełnienie czynu z art. 263 § 2 k.k. polegającego na posiadaniu w okresie od daty nieustalonej – nie wcześniej niż od dnia 23 września 2009 r. do dnia 30 marca 2014 r. w J. i na odcinku drogi pomiędzy miejscowościami J. i K. bez wymaganego zezwolenia broni palnej oraz czterech sztuk naboi śrutowych myśliwskich (czyn opisany w pkt. II części wstępnej wyroku).

A. M. (1) został oskarżony o udzielenie w zamiarze ewentualnym pomocy M. S. w dokonaniu czynu opisanego w pkt. I, to jest o popełnienie przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (czyn opisany w pkt. III części wstępnej wyroku).

Wyrokiem z dnia 26 października 2015 r., sygn.. akt III K 52/15 Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał oskarżonego M. S. za winnego tego, że w dniu 30 marca 2014 r. na odcinku drogi pomiędzy miejscowościami J. a K., działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia osoby znajdującej się w samochodzie osobowym marki (...) nr rej. (...), w czasie jazdy samochodem osobowym marki (...)o nr rej. (...), którego kierującym był A. M. (1), siedząc na miejscu dla pasażera z przodu pojazdu, wychylił się przez przednią boczną szybę pojazdu a następnie oddał strzał z broni palnej gładkolufowej kaliber 12 w kierunku tylnej szyby jadącego w tym samym kierunku samochodu osobowego marki (...) o nr rej. (...), we wnętrzu którego znajdowali się G. G., M. G. (2) i B. D., w wyniku czego siedzący na tylnej kanapie samochodu (...) G. G. doznał obrażeń ciała w postaci rany postrzałowej głowy, która doprowadziła do zgonu pokrzywdzonego, natomiast M. G. (2) i B. D. zostali narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czym działał na szkodę G. G., M. G. (2) i B. D., tj. dokonania przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy uznał nadto M. S. za winnego dokonania czynu kwalifikowanego z art. 263 § 2 k.k. (pkt. II) i za ten czyn na podstawie wskazanego wyżej przepisu wymierzył oskarżonemu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. połączył kary wymierzone M. S. i orzekł wobec niego karę łączną 15 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. zasądził od M. S. na rzecz R. G. i E. G. po 50.000 złotych, a na rzecz P. G. – 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z czynem opisanym w pkt. I.

W oparciu o przepis art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek broni w postaci nadlufki (...) numerze (...) oraz czterech sztuk śrutowych naboi myśliwskich kal. 12/70.

Na poczet wymierzonej oskarżonemu M. S. kary pozbawienia wolności zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia go wolności od dnia 30 marca 2014 r., godz. 10:30. Zasądził od tego oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w części go dotyczącej, w tym opłatę w kwocie 600 złotych.

Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonego A. M. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu i w tej części kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Wyrok powyższy został zaskarżony apelacjami prokuratora, pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych R. G., E. G. i P. G. oraz apelacją obrońcy oskarżonego M. S..

Prokurator zaskarżył wyrok odnośnie M. S. w zakresie czynu opisanego w pkt. I części dyspozytywnej wyroku, natomiast w stosunku do A. M. (1) w zakresie czynu przypisanego mu z punkcie VII części dyspozytywnej, czyli odnośnie tego oskarżonego – w całości.

Zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu:

1.  w zakresie dotyczącym M. S.:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a polegający na przyjęciu, że oskarżony M. S. działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia osoby znajdującej się w samochodzie osobowym marki (...) nr rej. (...), podczas gdy prawidłowe rozumowanie oparte na rzetelnej analizie zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, a w szczególności uwzględnienie okoliczności popełnienia czynu przez oskarżonego, rodzaj użytego narzędzia, sposób jego użycia polegający na tym, że oskarżony oddał strzał w tylną szybę pojazdu, a więc na wysokości, gdzie zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego znajduje się głowa pasażera siedzącego z tyłu pojazdu, stan psychiczny w jakim znajdował się oskarżony bezpośrednio przed oddaniem strzału i wypowiadane przez niego słowa, uprzednie zachowanie oskarżonego i uwzględnienie okoliczności, które miały miejsce w nocy z 29 na 30 marca 2014 r. na terenie K., kiedy to podczas zajścia z udziałem pokrzywdzonego M. G. (2) oskarżony M. S. posługiwał się siekierą, którą usiłował uderzyć pokrzywdzonego – wskazują jednoznacznie, iż oddając strzał z broni palnej, działał on z zamiarem bezpośrednim dokonania zabójstwa;

2.  w zakresie dotyczącym A. M. (1):

a) obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 7 k.p.k. polegającą na niepełnym wykorzystaniu zebranych dowodów, dokonaniu ich oceny w sposób wybiórczy i dowolny, bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto - na nieuwzględnieniu okoliczności dla oskarżonego niekorzystnych poprzez w szczególności:

- dokonanie wybiórczej oceny wyjaśnień oskarżonego A. M. (1) i poczynienie na ich podstawie ustaleń, że oskarżony, zdejmując nogę z pedału gazu, podejmował w ten sposób manewr obronny, który miał uniemożliwić lub utrudnić oddanie strzału, jak również, że zdarzenie było na tyle dynamiczne, iż oskarżony A. M. (1) nie mógł w żaden sposób przeciwdziałać oddaniu strzału przez oskarżonego M. S.,

- wyprowadzenie z treści wyjaśnień A. M. (1), M. S. sprzecznego z zasadami logicznego rozumowania wniosku, iż zachowanie A. M. (1) polegające na podjęciu pościgu za samochodem pokrzywdzonych, podjechanie w jego pobliże, podjęcie manewru jego wyprzedzenia, a następnie kontynuowanie jazdy w bezpośrednim pobliżu tego pojazdu, nie ułatwiło M. S. oddania strzału i w konsekwencji – że oskarżony A. M. (1) nie przewidywał i nie godził się na to, że swoim zachowaniem pomaga oskarżonemu M. S. w popełnieniu czynu z art. 148 § 1 k.k., co skutkowało uniewinnieniem oskarżonego A. M. (1) od popełnienia zarzuconego mu czynu, podczas gdy kompleksowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego pozwala na przypisanie oskarżonemu sprawstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

z ostrożności procesowej, prokurator zarzucił również:

b) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, polegający na wyrażeniu przez Sąd I instancji poglądu prawnego, iż dowody ujawnione na rozprawie i ustalone na ich podstawie okoliczności, nie są wystarczające do uznania za udowodniony faktu popełnienia przez oskarżonego A. M. (1) jakiegokolwiek przestępstwa, podczas gdy dowody te i okoliczności ocenione we wzajemnym ze sobą powiązaniu, przy jednoczesnym uwzględnieniu opisu czynu zarzuconego oskarżonemu A. M. (1), prowadzą do całkowicie uzasadnionego wniosku, że oskarżony swoim zachowaniem podczas zdarzenia w dniu 30 marca 2014 r. dopuścił się co najmniej czynu z art. 239 § 1 k.k.

Podnosząc powyższe zarzuty, prokurator wniósł o:

- uchylenie wyroku w stosunku do oskarżonego A. M. (1) w całości, a w stosunku do oskarżonego M. S. w zakresie czynu z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., opisanego w punkcie I części dyspozytywnej wyroku oraz w konsekwencji - uchylenie rozstrzygnięcia w zakresie kary łącznej wymierzonej oskarżonemu M. S. w punkcie III sentencji wyroku i przekazanie sprawy w powyższym zakresie Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie odwoławczej, prokurator zmodyfikował wniosek w stosunku do M. S. i wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej co do niego części, poprzez przyjęcie, iż przestępstwo przypisane punkcie I części dyspozytywnej wyroku oskarżony ten popełnił, działając w zamiarze bezpośrednim.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych - E. G., R. G. i P. G. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w stosunku do M. S. w zakresie uznania go w punkcie I tego wyroku za winnego dokonania przypisanego czynu z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. z zamiarem ewentualnym oraz wymierzenia mu za ten czyn na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. kary 15 lat pozbawienia wolności, natomiast w stosunku do A. M. (1) – w zakresie całości rozstrzygnięcia dotyczącego tego oskarżonego, zawartego w punkcie VII wyroku.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych zarzucił wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na:

1.  ustaleniu wbrew faktom i przeprowadzonym dowodom, że M. S. popełnił zarzucany mu czyn z art. 148 k.k., działając w zamiarze ewentualnym, mimo iż przebieg zdarzenia, sposób dokonania czynu, użycie broni palnej, zachowanie oskarżonego M. S. przed i po popełnionym czynie, niewątpliwie wskazują, iż działał on z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia;

2.  ustaleniu wbrew faktom i przeprowadzonym dowodom, że A. M. (1) w czasie oddawania strzału przez M. S. działał pod wpływem strachu, jego działania nie były nastawione na pomoc w dokonaniu czynu przez M. S., kiedy brak prowadzenia pojazdu (...)przez A. M. (1), brak jazdy za samochodem (...) od chwili ujawnienia broni, definitywnie uniemożliwiłyby M. S. oddanie strzału;

3.  ustalenia, wbrew zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, iż krótki odstęp czasu pomiędzy ujrzeniem broni a oddaniem strzału nakazują przyjąć, że A. M. (1) nie obejmował swoją świadomością tego, że M. S. ma zamiar strzelać do jadącego przed nimi (...), kiedy oskarżony A. M. (1), w czasie gdy ujrzał broń, prowadząc stale (...), działał z zamiarem ewentualnym, godząc się na to, że M. S. będzie używał broni, strzelał.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania.

Obrońca M. S. zaskarżył wyrok w części dotyczącej winy i kary

oskarżonego w zakresie punktów I, III, IV i VIII, zarzucając temu orzeczeniu naruszenie przepisów postępowania:

- art. 4 k.p.k. w zw. z art. 5 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., polegające na dokonaniu dowolnej a nie swobodnej i kompleksowej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie poprzez odmówienie waloru wiarygodności większości wyjaśnieniom A. M. (1) złożonym w toku rozprawy, w szczególności w zakresie dotyczącym okoliczności hamowania i szarpnięcia pojazdem, które mogło zaburzyć równowagą M. S., a nadto w zakresie kwestionowanego odbezpieczenia przez M. S. broni oraz kierowania przez oskarżonego lufy w górę a nie w (...), poprzez dokonanie ich oceny w sposób niezgodny z zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, a także poprzez odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom M. S. w zakresie braku umiejętności obchodzenia się z bronią oraz braku zamiaru strzelenia w kierunku pokrzywdzonych,

a w konsekwencji podniósł zarzut błędu w ustaleniach stanu faktycznego, mający istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegający na przyjęciu, że:

- oskarżony M. S. odbezpieczył przed strzałem broń, podczas gdy kompleksowa ocena materiału dowodowego, w tym opinii biegłego balistyka, z której między innymi wynika, że broń mogła być odbezpieczona po załadowaniu, a także wyjaśnień oskarżonego A. M. (1) złożonych w toku procesu, wyjaśnień M. S. – nie pozwala na kategoryczne potwierdzenie tej okoliczności;

- M. S. wiedział jak obchodzić się z bronią, podczas gdy zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenie życiowe nie pozwalają na przyjęcie, że skoro oskarżony potrafił sprawdzić, czy znaleziona amunicja nadaje się do posiadanej przez niego broni (co potrafiłby każdy, nawet dziecko), to potrafił też obchodzić się z bronią, gdyż umiejętność właściwego korzystania z broni, a tym bardziej strzelania, nie ogranicza się jedynie do „otwarcia” broni i włożenia do jednej z luf naboju, lecz także do znajomości dokładnej budowy broni, w tym położenia i sposobu korzystania z bezpiecznika, zaś oskarżony w swoich wyjaśnieniach konsekwentnie wskazywał, że broń znalazł, że z niej strzelał, że się na niej nie znał;

- oskarżony miał zamiar strzelania z broni, a nie tylko wystraszenia osób podróżujących pojazdem(...), bowiem zabrał ze sobą, poza załadowaną bronią 2 inne naboje, podczas gdy takie wnioskowanie w realiach niniejszej sprawy jest dowolne, bowiem żadne zachowanie oskarżonego przed wyciągnięciem strzelby z torby sportowej nie sugerowało tego, by miał on wykorzystać broń, tym bardziej, że gdyby oskarżony miał zamiar strzelić podjąłby próby strzału w momencie, gdy pojazdy znajdowały się w najbliższej odległości, nie pociągnąłby za drugi spust, a za pierwszy;

- nie było hamowania, a tym bardziej gwałtownego szarpnięcia pojazdem, które mogło wytrącić M. S. z równowagi i doprowadzić do wystrzału, bowiem wyjaśnienia oskarżonego A. M. (1) w tym zakresie nie zasługują na uwzględnienie, lecz prawidłowa, swobodna i obiektywna ocena tychże wyjaśnień, a także wyjaśnień oskarżonego M. S., który nie wykluczył okoliczności hamowania, pozwoliłaby na przyjęcie, że hamowanie i „bujnięcie” pojazdem mogło rzeczywiście mieć miejsce i mogło mieć wpływ na przypadkowy wystrzał z broni, którą posiadał oskarżony M. S.;

- oskarżony nie kierował broni w górę, lecz mierzył konkretnie w jadący przed nim pojazd (...), bowiem – zdaniem Sądu – świadczą o tym wyjaśnienia obydwu oskarżonych, a w szczególności wyjaśnień M. S. z dnia 11 sierpnia 2014 r., kiedy wskazał, że w momencie wystrzału broń była skierowana w kierunku jazdy samochodu (...) i samochodu (...), nie świadczy o tym, że oskarżony kierował broń konkretnie w pojazd (...);

- oskarżony M. S. z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia osoby znajdującej się w samochodzie osobowym marki (...), oddał strzał z broni palnej, doprowadzając do zgonu pokrzywdzonego G. G., natomiast pokrzywdzonych M. G. (2) i B. D., narażając na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy właściwa ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, pozwala co najwyżej na przypisanie oskarżonemu winy w nieumyślnym spowodowaniu śmierci G. G. oraz nieumyślnym narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonych B. D. oraz M. G. (2).

Z ostrożności – jak zaznaczył obrońca – w razie nieznalezienia podstaw do zmiany kwalifikacji prawnej czynu opisanego w punkcie I bądź podstaw do przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w zaskarżonym zakresie – podniósł nadto zarzut niewspółmierności kary orzeczonej w punkcie I, który stał się także podstawą kary łącznej orzeczonej w punkcie III, polegający na wymierzeniu oskarżonemu kary 15 lat pozbawienia wolności, podczas gdy okoliczności sprawy, w tym okoliczności łagodzące świadczące na korzyść M. S., przemawiają za przyjęciem niższego wymiaru kary (w dolnych ustawowych granicach), jako współmiernego, przy założeniu utrzymania dotychczasowej kwalifikacji prawnej.

Podnosząc przedstawione wyżej zarzuty, obrońca M. S. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku we wskazanym zakresie poprzez:

- uniewinnienie oskarżonego od czynu opisanego w punkcie I, ewentualnie:

- przyjęcie kwalifikacji czynu opisanego w punkcie I jako nieumyślnego spowodowania śmierci G. G. oraz nieumyślnego narażenia M. G. (2) i B. D. na bezpośrednie narażenie życia lub zdrowia; rozwiązanie węzła kary łącznej opisanej w punkcie III, zmianę punktu VIII poprzez wymierzenie oskarżonemu kary w granicach dolnego ustawowego zagrożenia (kary łącznej 8 lat pozbawienia wolności), zmianę punktu IV poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz rodziców pokrzywdzonego zadośćuczynienia za doznane krzywdy do kwoty po 20.000 złotych i oddalenie w całości zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz siostry pokrzywdzonego, ewentualnie:

- uchylenie wyroku we wskazanym wyżej zakresie i przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Spośród wniesionych w tej sprawie środków odwoławczych zasadne okazały się apelacja prokuratora i w pełnym zakresie także apelacja pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych. Apelacja obrońcy oskarżonego M. S. uznana została za nietrafną w zakresie wszystkich podniesionych w niej zarzutów i chociaż zawiera ona jako jeden z wniosków alternatywnych także wniosek kasatoryjny, to jednak uchylenie przez sąd odwoławczy wyroku także w stosunku do M. S. w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, nie jest wyrazem uznania za przekonujące zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego.

Zważywszy na to, że apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych są tożsame co do kierunku i niemal w całości zbieżne co do ich zakresu (apelacja oskarżyciela posiłkowego dodatkowo podważa prawidłowość rozstrzygnięcia o karze w stosunku do M. S.) – uzasadnione jest łączne rozważenie podniesionych w nich zarzutów oraz argumentacji przedstawionej na ich poparcie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów dotyczących uniewinniającego rozstrzygnięcia wydanego w stosunku do oskarżonego A. M. (1), zgodzić się trzeba ze skarżącymi, że najistotniejsze w tej mierze dowody – wyjaśnienia oskarżonych, a przede wszystkim A. M. (1) potraktowane zostały nazbyt wybiórczo i w pewnym zakresie ocenione niezgodnie z zasadami logicznego rozumowania oraz wskazaniami doświadczenia życiowego, a zatem z naruszeniem wymogów określonych w art. 7 k.p.k. Wywody Sądu I instancji na kartach 67-70 uzasadnienia świadczą o tym, że analiza wyjaśnień A. M. (1) - zmiennych i rozbudowywanych o nowe okoliczności w miarę trwania postępowania, została przeprowadzona powierzchownie, niedostatecznie wnikliwie, a przy tym nadmiernie bezkrytycznie. Skarżący słusznie zwracają uwagę, że jakkolwiek nie ma podstaw, aby przyjąć, że A. M. (1) wiedział o zamiarze użycia broni palnej przez M. S. już od chwili wydania przezeń dyspozycji udania się w pościg za osobami poruszającymi się (...), to jednak zarówno wypowiedzi M. S. (wcześniejsza: „ jakieś ch… za mną jeżdżą” i późniejsza, gdy już wsiadł jako pasażer do (...): „ jedź za nimi, to te ch…, co za mną jeżdżą”), jak i jego zachowanie poprzedzające bezpośrednio rozpoczęcie pościgu (wg wyjaśnień A. M. (1): „… jak wsiadał przed swoim domem i pojechaliśmy za tym (...), to on był pijany, pobudzony i wściekły…”) wskazywały w sposób jednoznaczny na ogólny wydźwięk jego intencji, a zatem nastawienie niewątpliwe rozliczeniowe i konfrontacyjne. Świadomość takiego stanu rzeczy potwierdził zresztą sam A. M. (1) w swoich wyjaśnieniach. Dlatego budzi zastrzeżenia stwierdzenie Sądu I instancji, który już na wstępie swoich rozważań dotyczących udziału tego oskarżonego w zdarzeniu wskazał, iż A. M. (1) znalazł się w miejscu i w czasie jego zaistnienia przypadkowo. Wprawdzie oskarżony ten nie miał związku z konfliktem jaki zaistniał w nocy z 29 na 30 marca 2014 r. pomiędzy M. S. i M. G. (2), ani też z jego kontynuacją w godzinach rannych 30 marca 2014 r., jednakże decydując się na udział w pościgu za (...), uczynił to, będąc świadomym charakteru tejże „akcji” i o tyle jego obecność w miejscu zdarzenia, w czasie, gdy do niego doszło, nie miała charakteru przypadkowego.

Prokurator i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych ze wszech miar zasadnie zwrócili uwagę, że nader znaczącym momentem w przebiegu zdarzenia, z punktu widzenia oceny zachowania A. M. (1), była chwila, w której zauważył on na kolanach M. S. strzelbę wyjętą z torby sportowej. W świetle wyjaśnień A. M. (1), nastąpiło to w momencie, gdy był on na etapie zbliżania się do (...)w związku z rozpoczętym manewrem wyprzedzenia tego pojazdu. Istotne znaczenie tej okoliczności polega na tym, że od chwili jej zaistnienia nie może już być mowy o tym, że A. M. (1) nie wiedział do czego zmierza M. S., który w sposób wyraźny przygotowywał się do oddania strzału. Skarżący słusznie też w poddali w wątpliwość trafność konstatacji Sądu I instancji, iż działanie A. M. (1) polegające na zdjęciu nogi z pedału „gazu” nie wynikało z chęci ułatwienia M. S. oddania strzału do poprzedzającego samochodu, lecz było powodowane strachem i zarazem pozostawało sprzeczne z oczekiwaniami współoskarżonego, który chwilę wcześniej polecił kierującemu – A. M. (1), aby podjechał bliżej (...)(wyrażając to słowami: „ dawaj bliżej”). Zauważyć należy, iż oddanie strzału przez M. S. nastąpiło właśnie wtedy, gdy na skutek zmniejszenia prędkości wynikającego z faktu zdjęcia nogi z pedału „gazu” przez A. M. (1), (...)znalazł się w odległości 2-3 m za (...). Nie jest pozbawiona racjonalności sugestia prokuratora, że wskazane wyżej zachowanie oskarżonego A. M. (1) mogło raczej zmierzać do stworzenia dla M. S. dogodniejszych warunków do wycelowania w obrany przez niego cel strzału. Twierdzenie A. M. (1) sugerujące, że było to podyktowane chęcią co najmniej utrudnienia poczynań współoskarżonego, nie jest przekonujące, bowiem oskarżony nie wskazał jakichkolwiek faktów, świadczących o tym, że za sprawą jego postąpienia we wskazany wyżej sposób (zdjęcia nogi z pedału przyspieszenia) istniała chociażby minimalna szansa pokrzyżowania planów M. S.. Sąd I instancji, chociaż uznał powyższe twierdzenie oskarżonego za przekonujące, nie wykazał również jaki realny pożytek dla sytuacji pokrzywdzonych przyniosło owo zachowanie A. M. (1), przy czym zaistniałe fakty dowodzą czegoś zgoła przeciwnego, bowiem zaraz po zmniejszeniu w powyższy sposób prędkości (...), M. S. oddał strzał powodujący śmierć G. G.. Dalszy przebieg wydarzeń, w tym także wykonywanie przez A. M. (1) wszystkich poleceń współoskarżonego, skłania do oceny jako wątpliwych, twierdzeń A. M. (1), iż zdjęcie nogi z pedału „gazu” było efektem jego strachu powodowanego widokiem broni palnej. Wiarygodność jego twierdzenia, że zdjęcie nogi z „gazu” miało stanowić działanie korzystne dla pokrzywdzonych i być sprzeczne z oczekiwaniami M. S., należało ocenić mając na uwadze zarówno wspomniane już powyżej skutki takiego działania, jak też zachowania mogące rzeczywiście unicestwić lub utrudnić poczynania M. S. (np. kontynuowanie wyprzedzania i szybkie oddalenie się od (...), czy zdecydowane zaprzestanie jazdy itp.). W tym kontekście warto zwrócić uwagę również i na to, że Sąd I instancji nazbyt bezkrytycznie przyjął za prawdopodobną sytuację, w której polecenie M. S., aby A. M. (1) podjechał bliżej (...) („ dawaj bliżej”) można było interpretować jako polecenie wyprzedzenia tego samochodu. Cytowana powyżej wypowiedź M. S. - jeśli miałaby tak brzmieć - nie zawiera w swej treści żadnej dwuznaczności, a zatem znaczyć mogła jedynie tyle, ile wprost z niej wynika. Gdyby zaś chodziło o polecenie wyprzedzenia, to jego wypowiedzenie nastąpiłoby raczej poprzez użycie innych słów. M. S. w swoich wyjaśnieniach (k. 1318-1323) wskazał wprawdzie również na to, że rozpoczęcie wyprzedzania (...) przez (...) w ogóle miało miejsce, przy czym jednocześnie stwierdził, że nastąpiło to w sytuacji, gdy ścigany przez nich samochód, gdy go „doganiali”, zjechał na boczną część drogi tak, jak gdyby zmierzał do zatrzymania. M. S., wypowiadając się dokładniej na temat tego fragmentu zdarzenia jedynie w toku składania wskazanych wyżej wyjaśnień oświadczył, iż nie pamięta, czy on polecił wyprzedzenie (...), czy też A. M. (1) zrobił to samodzielnie. Aby tę okoliczność ocenić w sposób czyniący zadość warunkom określonym w art. 7 k.p.k. należałoby mieć na uwadze zarówno zmienność kolejnych wyjaśnień oskarżonych, jak i to, w jakich relacjach względem siebie pozostawali oni w trakcie przebiegu całego zdarzenia, z uwzględnieniem również tego, czy odnośnie jakichkolwiek kwestii związanych z poczynaniami M. S., jakieś decyzje podejmował wówczas samodzielnie także A. M. (1).

Uzasadnione okazały się także zastrzeżenia apelujących dotyczące uznania przez Sąd I instancji, iż od chwili dostrzeżenia broni palnej do chwili oddania strzału przez współoskarżonego, upłynęło na tyle mało czasu, że A. M. (1) nie dysponował możliwością dokonania należytej oceny tej sytuacji, a tym samym, nie był w stanie nic zrobić, aby uniemożliwić zrealizowanie przestępczych zamierzeń przez M. S.. Powyższy wniosek Sądu Okręgowego stanowi jedynie gołosłowne stwierdzenie, które nie zostało poprzedzone jakąkolwiek analizą okoliczności mających w tym zakresie stosowne znaczenie. Przekonującego wsparcia powyższej tezy nie stanowi odwołanie się do tego, że w świetle wyobrażeń i domysłów A. M. (1), w torbie sportowej, którą zabrał z domu M. S. miały znajdować się co najwyżej rurki lub kije, którymi ten ostatni miałby rzucać w (...), aby nastraszyć ścigane osoby. Wszystkie te domysły, podobnie jak i eksponowanie naiwnych twierdzeń A. M. (1), że M. S. mogło chodzić jedynie o „powyzywanie” mężczyzn poruszających się (...), straciły całkowicie swoje znaczenie z chwilą, gdy A. M. (1) zauważył na kolanach współoskarżonego strzelbę. Argumentacja skarżących przekonująco wskazuje na to, że oskarżony dysponował realną możliwością udaremnienia, a w każdym razie – utrudnienia realizacji zamierzeń M. S.. Uznanie więc przez Sąd I instancji, że A. M. (1) miał zbyt mało czasu, aby należycie ocenić zagrożenie związane z dostrzeżeniem posiadania przez współoskarżonego broni palnej, pozbawione rzeczowej argumentacji, w zestawieniu z analizą i wnioskami zaprezentowanymi w obu apelacjach, nie mogło zasługiwać na aprobatę.

Dodać należy, iż zastrzeżenia budzi także odniesienie się przez Sąd I instancji z akceptacją wobec twierdzenia A. M. (1), że analizowane powyżej jego zachowanie (zdjęcie nogi z pedału „gazu”), spowodowane było strachem oraz zaskoczeniem (widokiem broni palnej). Doświadczenie życiowe wskazuje na to, zaskoczenie i oburzenie takim stanem rzeczy – jeśli miało miejsce – winno być tym większe, im mniej był on spodziewany, a szczególnie intensywne, jeśli taka ewentualność w ogóle nie była brana pod uwagę. W ślad za tym, wręcz odruchowa, winna być odpowiednio czytelna, wyrazista reakcja – w najgorszym wypadku chociażby tylko słowna, ale jednoznacznie wyrażająca protest oskarżonego względem planów przygotowującego się do strzału M. S.. Tymczasem wyjaśnienia A. M. (1) składane w krótkim czasie po zdarzeniu, nie wskazują na to, aby w jego zachowaniu uzewnętrzniły się jakiekolwiek przejawy oburzenia, czy też dezaprobaty wobec widocznych już wówczas zamierzeń współoskarżonego.

Nie jest też przekonujące stanowisko Sądu I instancji, który nie dostrzegając podstaw dowodowych do przypisania A. M. (1) sprawstwa i winy w zakresie czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., uznał, że w stosunku do tego oskarżonego nie wystąpiły również wystarczające przesłanki do przypisania mu czynu z art. 239 § 1 k.k. Działania polegające na udzieleniu M. S. pomocy w ukryciu broni i amunicji po dokonaniu przez niego czynu zabronionego, ujęte zostały w opisie czynu zarzucanego A. M. (1) w pkt. III oskarżenia. Przyznać trzeba rację prokuratorowi, że skoro A. M. (1) wskazane wyżej działania wykonał, to w kontekście towarzyszących temu okoliczności, nie jest pozbawione podstaw twierdzenie, iż zachowanie powyższe stanowiło utrudnianie postępowania karnego (co obejmuje także utrudnianie wykrycia, ujawnienia przestępstwa), a skoro jednocześnie nie od razu po zatrzymaniu ujawnił on miejsce ukrycia broni i amunicji, powodując niemożność zabezpieczenia śladów daktyloskopijnych, to z kolei pozwala wnioskować, iż nastąpiło realne utrudnianie postępowania, jeśli zaś taka sytuacja nie zaistniałaby, to w grę wchodziłaby możliwość zakwalifikowania jego zachowania jako usiłowania. Ujawnienie miejsca ukrycia z pewnym „opóźnieniem” mogłoby mieć wpływ na wymiar kary. Oczywiste jest jednak, że aktualność powyższych wywodów dotyczy jedynie takiej sytuacji, w której nie byłoby uzasadnionych podstaw do przypisania A. M. (1) sprawstwa i winy w zakresie czynu opisanego w pkt. III aktu oskarżenia.

Wszelkie wypowiedzi oskarżonych dotyczące okoliczności zdarzenia, z uwzględnieniem również dotyczących fragmentu szczególnie znaczącego z punktu widzenia roli odegranej w nim przez A. M. (1), wymagały bardziej wnikliwej i dogłębnej analizy oraz bardziej racjonalnej oceny, aniżeli uczynił to Sąd Okręgowy, wydając zaskarżony wyrok. Przyznać trzeba rację prokuratorowi, że bez poczynań tego oskarżonego nie byłoby możliwe zrealizowanie przestępczego zamierzenia podjętego przez M. S.. Jednocześnie słusznie prokurator zaznaczył w apelacji, że A. M. (1) zarzucono działanie w zamiarze ewentualnym, a zatem w takiej płaszczyźnie winny być poddane ocenie jego poczynania w ramach pomocnictwa do przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. ż art. 11 § 2 k.k. W toku ponownego rozpoznania sprawy, Sąd Okręgowy winien przeprowadzić przewód sądowy oraz wydać orzeczenie z uwzględnieniem wszystkich powyższych uwag i wskazań.

Apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych okazały się w pełni zasadne także w zakresie dotyczącym oskarżonego M. S.. Zakres uchybień związanych z tą częścią wyroku jest mniejszy aniżeli w przypadku A. M. (1), jednak biorąc pod uwagę zwłaszcza zastrzeżenia pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych tyczące kary wymierzonej M. S., a nie pozbawione racjonalności – zasadne stało się wydanie orzeczenia kasatoryjnego również i w tym zakresie.

Jeśli chodzi o eksponowane w apelacjach obu skarżących zarzuty niezasadnego przyjęcia w stosunku do M. S., iż przypisanego mu przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. dopuścił się on w zamiarze ewentualnym, stwierdzić trzeba, iż są one całkowicie trafne. Argumentacja przedstawiona przez Sąd I instancji dla wykazania słuszności takiej zmiany w stosunku do treści oskarżenia (w którym przyjęto działanie w zamiarze bezpośrednim) nie jest przekonująca i tym samym nie zasługiwała na aprobatę. Nie jest oparty na żadnych racjonalnych przesłankach wywód sądu, że jeśli M. S. działałby w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia któregokolwiek z mężczyzn jadących (...), to nie ograniczyłby się do oddania jednego strzału, lecz dla zagwarantowania wyższej skuteczności realizacji takiego zamiaru, wykorzystałby możliwość oddania dwóch strzałów. Sąd zaznaczył przy tym, że broń naładowana była dwoma nabojami, w związku z czym możliwe było oddanie bezpośrednio po sobie dwóch strzałów. Tak w istocie było, tyle że wywód na tym oparty nie jest przekonujący ani w świetle podstawowej wiedzy dostępnej przeciętnemu człowiekowi, ani w świetle wskazań doświadczenia życiowego, ani też nie pozostaje z zgodzie z zasadami logicznego rozumowania. Skoro bowiem powszechnie wiadome jest, że do uzyskania rezultatu w postaci śmierci człowieka wystarczające jest oddanie w optymalnych warunkach jednego celnego strzału – co w pełni aktualizowało się w przypadku okoliczności w jakich działał M. S., z uwzględnieniem odległości z jakiej oddał on strzał – to nie znajduje racjonalnego uzasadnienia twierdzenie, że pewniejszy efekt zapewniłoby oddanie większej ilości strzałów, gdyż dla uzyskania wskazanego wyżej celu oddanie drugiego strzału byłoby w istocie obojętne. Nie jest przekonujące również twierdzenie Sądu I instancji, że przypisanie M. S. działania w zamiarze bezpośrednim nie było uzasadnione również z tej racji, iż nie miał on powodu, aby dążyć do pozbawienia życia G. G. – a to właśnie on poniósł śmierć wskutek strzału – gdyż oskarżony nie miał styczności z tym pokrzywdzonym, nie uczestniczył on bowiem w nocnym zajściu (tj. w scysji zaistniałej w K. w nocy z 29/30 marca 2014 r. pomiędzy M. S. i M. G. (2)). Wywód dotyczący tej kwestii jest lakoniczny, jednak z treści jego wnioskować można, iż Sąd Okręgowy dopuszczałby możliwość przypisania M. S. zamiaru bezpośredniego jedynie wtedy, gdyby ofiarą jego strzału stał się M. G. (2), który niewątpliwie brał udział w zajściu zaistniałym nocą. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych zasadnie stwierdził w apelacji, iż fakt, że oskarżony trafił G. G. a nie M. G. (2), nie ma znaczenia przy ocenie zamiaru. Zauważyć bowiem trzeba, iż dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim przez zastrzelenie, następuje wtedy, gdy oskarżony obejmuje swoją świadomością fakt, że strzela do człowieka i takim działaniem unicestwia dobro prawne jakim jest jego życie. Okoliczności, w jakich nastąpiło oddanie strzału przez oskarżonego M. S. nie uzasadniają co do jego zamiaru takich wątpliwości, jakie powziął Sąd I instancji, skoro wykazane jest dowodowo, iż celował on w kierunku (...) – pojazdu stosunkowo małego, wiedząc, że znajdują się tam trzy osoby, a zaznaczyć trzeba, iż znajdował się w niewielkiej odległości od niego. Oskarżony był zorientowany, że również na tylnej kanapie znajduje się pasażer, jakkolwiek wiedział, że ten, z którym miał konflikt, tj. M. G. (2) siedział na miejscu pasażera z przodu (o czym mówił w wyjaśnieniach na k. 1318-1323). Bez względu na to, czy „celem” oskarżonego był M. G. (2), czy też którakolwiek z osób solidaryzujących się z nim przeciwko oskarżonemu – słuszne są twierdzenia skarżących, że w świetle całokształtu okoliczności towarzyszących oddaniu strzału oraz poprzedzających ten fakt, które dokładnie i celnie w swojej apelacji wskazał prokurator – twierdzenia Sądu I instancji o braku podstaw do przypisania M. S. zamiaru bezpośredniego pozbawienia życia człowieka, ze względu na osobę pokrzywdzonego – okazują się wątpliwe. Ustalenie, że faktycznym celem działania oskarżonego był M. G. (2), a stał się nim G. G. dlatego, że oskarżony chybił, nie podważałoby możliwości przypisania zamiaru bezpośredniego, a co najwyżej czyniłoby zasadnym odpowiednie odzwierciedlenie takiej sytuacji w opisie czynu (vide: wyrok SN z dnia 13.05.2002 r. V KKN 141/01, niepubl.). W odniesieniu do kwestii zamiaru, z jakim podejmował działania przestępne M. S. w ramach czynu przypisanego mu w pkt. I części dyspozytywnej wyroku, zauważyć należy, iż argumentacja Sądu I instancji jest wewnętrznie sprzeczna. Na str. 60 uzasadnienia zawarty jest wywód, w którym sąd wyraził pogląd, iż działania tego oskarżonego miały charakter odwetu (analogiczny wniosek na str. 64 uzasadnienia), w ramach którego już w momencie ruszenia w pościg za (...) powziął on zamiar oddania strzałów do tego pojazdu oraz że gdyby chciał jedynie wystraszyć jadące nim osoby, to nie zabierałby broni załadowanej, a tymczasem strzelba nie tylko była załadowana dwoma nabojami, ale ponadto oskarżony wziął dwa dodatkowe naboje. Taki charakter argumentacji pozostaje w sprzeczności z wywodami, które zawarte są na str. 61 (ostatni akapit) i 62 (pierwszy akapit). Wskazany wyżej stan rzeczy sygnalizuje niedostateczną jednoznaczność stanowiska Sądu I instancji w zakresie analizowanego tu czynu i zarazem oznacza istnienie w pewnej mierze niespójności pomiędzy wydanym wyrokiem a treścią uzasadnienia.

Sąd Okręgowy, wskazując motywy rozstrzygnięcia o karze wydane w stosunku do M. S. w zakresie pierwszego z przypisanych mu czynów powołał się na to, że odnoszące się do niego okoliczności łagodzące nie pozwalały na wymierzenie za ten czyn żadnej z kar surowszych aniżeli 15 lat pozbawienia wolności. Wskazał, iż orzeczenie kary dożywotniego pozbawienia wolności lub kary 25 lat pozbawienia wolności jest możliwe jedynie wówczas, gdy nie istnieją żadne okoliczności łagodzące bądź ich rozmiar jest nieznaczny. Spostrzeżenie powyższe jest słuszne, przy czym zauważyć trzeba, że w przypadku M. S. ani zakres, ani też waga okoliczności łagodzących do szczególnie znacznych nie należą. Istotny wpływ na wymiar kary kwestionowany przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, miało przyjęcie zamiaru ewentualnego, a ponadto prowokacyjne zachowanie pokrzywdzonych, pozytywna opinia oskarżonego wśród sąsiadów, poprawne zachowanie wobec współosadzonych i służby więziennej oraz przeproszenie rodziców G. G. i M. G. (2). Zauważyć trzeba, że jakkolwiek uwzględnienie prowokacyjnego zachowania pokrzywdzonych jest prawidłowe, to jednak wydaje się, że Sądowi I instancji umknęła nieco dysproporcja pomiędzy charakterem tej prowokacji a drastycznością odwetu ze strony M. S.. Jeśli ponadto w wyniku powtórnego procesu przypisane zostanie oskarżonemu działanie w zamiarze bezpośrednim, to poważnego rozważenia będą wymagały sugestie pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, wskazujące na zasadność wymierzenia w stosunku do M. S. karęy surowszej aniżeli orzeczona zaskarżonym wyrokiem.

W świetle przedstawionej powyżej argumentacji, także odnośnie oskarżonego M. S. uzasadnione stało się uchylenie wyroku w zaskarżonej części. Po przeprowadzeniu powtórnego procesu, Sąd I instancji poczyni oceny i ustalenia oraz wyda orzeczenie uwzględniające przedstawione powyżej uwagi i wskazania.

Apelacja obrońcy oskarżonego M. S. okazała się w całości niezasadna. Sąd I instancji, jakkolwiek nie ustrzegł się w tej sprawie uchybień, które skutkowały uchyleniem wyroku w znaczącej części i przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, to jednak w niemałej części swoich działań wykonał je prawidłowo. Wniosek taki dotyczy w szczególności ocen i ustaleń odnoszących się do tych kwestii jakie w zarzutach swojej apelacji wyartykułował obrońca. Tak więc zasadnie Sąd Okręgowy przyjął, że przed oddaniem strzału M. S. odbezpieczył broń. Okoliczność tę kilkakrotnie potwierdzał w swoich wyjaśnieniach A. M. (1) i akurat w tym zakresie nie sposób doszukać się podstaw do kwestionowania jego twierdzeń. Argumentacja Sądu I instancji jest przekonująca, a zauważyć też należy, że takie ustalenie nie kłóci się z opinią biegłego z zakresu badania broni, który wskazał jedynie, że broń ta nie posiada automatycznego systemu zabezpieczenia, natomiast wyposażona jest w ręczny bezpiecznik. W sytuacji, gdy po załadowaniu broń byłaby zabezpieczona, do oddania strzału należałoby ją odbezpieczyć, przesuwając dźwigienkę bezpiecznika nastawnego. Niezależnie jednak od tego, zauważyć trzeba, iż fakt czy odbezpieczenie broni nastąpiło wcześniej czy tuż przed oddaniem strzału, nie jest szczególnie znacząca z punktu widzenia odpowiedzialności M. S..

Okoliczności wskazujące na to, iż celem działania oskarżonego M. S. nie było wyłącznie zademonstrowanie broni celem wystraszenia pokrzywdzonych zostały uwzględnione w rozważaniach dotyczących apelacji prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych. Zauważyć przy tym trzeba, iż kwestii tej Sąd I instancji poświęcił dostateczną uwagę i eksponując fakt zabrania przez oskarżonego załadowanej broni, a ponadto dwóch dodatkowych naboi, słusznie uznał, że nie chodziło tu o jedynie o wystraszenie pokrzywdzonych poprzez demonstrowanie broni, lecz o zamiar oddania strzałów do osób w samochodzie (...). Bez znaczenia pozostaje okoliczność, który ze spustów nacisnął oskarżony, przy czym kwestia eksponowana przez obrońcę nasuwać może pytanie, czy dziełem przypadku było oddanie strzału z tej lufy, w której był pocisk typu (...) (w drugiej był nabój śrutowy). Wszelkie kwestie dotyczące broni zostały dostatecznie dokładnie wyjaśnione i ocenione, nie wystąpiły więc żadne racjonalne podstawy do podważania ustaleń poczynionych w tej mierze przez Sąd Okręgowy m. in. w oparciu o uzyskane, bardzo szczegółowe, obszerne opnie biegłych z zakresu balistyki – L. K. i P. J..

Rozważania odnośnie faktu negowania przez obrońcę zasadności przypisania oskarżonemu popełnienia zbrodni pozbawienia życia w zamiarze ewentualnym, byłyby w istocie bezprzedmiotowe, zważywszy na przedstawioną powyżej argumentację odnoszącą się pozytywnie do zarzutów apelacji prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, sugerujących konieczność przyjęcia w odniesieniu do tego czynu M. S. działania w zamiarze bezpośrednim.

Problem hamowania, mniej czy bardziej gwałtownego i w związku z tym sugerowanie przez obrońcę nastąpienia niekontrolowanego wystrzału, jest o tyle nieprzekonującym zarzutem apelacji, że twierdzenia wskazujące na takie zadziałania A. M. (1) pojawiły się dopiero w kolejnych wyjaśnieniach oskarżonych. W toku kilku pierwszych przesłuchań nie było w ogóle mowy o takich faktach, a przecież jako tak znaczące, że miałyby spowodować wypadek z bronią, niezamierzony wystrzał z niej i w dodatku o tak dramatycznych skutkach -jeśli faktycznie miałyby miejsce, to bez wątpienia zostałyby przez każdego z oskarżonych przedstawione już podczas pierwszych przesłuchań.

Bezprzedmiotowe byłyby również szersze wywody dotyczące zasadności kwestionowania przez obrońcę wymiaru kary, bowiem sugestia wyrażona wcześniej w kontekście apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, wskazuje na możliwość orzeczenia wobec M. S. raczej kary surowszej niż 15 lat pozbawienia wolności, nie zaś łagodniejszej. Argumentacja obrońcy odnosząca się do tej kwestii okazała się więc w całości nieprzekonująca.

Podstawę prawną wyroku Sądu Apelacyjnego stanowiły przepisy art. 437 § 1 i 2 k.p.k. Konsekwencją orzeczenia kasatoryjnego w zakresie czynu opisanego w pkt. I części dyspozytywnej wyroku, stało się uchylenie rozstrzygnięć: o karze łącznej pozbawienia wolności (pkt. III), o zasądzeniu zadośćuczynienia na rzecz rodziców i siostry G. G. (pkt. IV) oraz o przepadku broni i amunicji (pkt. V). Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych zawarte w pkt. VIII zaskarżonego wyroku, zważywszy na treść wyroku sądu odwoławczego, dotyczy jedynie wydatków Skarbu Państwa poniesionych w zakresie czynu z art. 263 § 2 k.k., analogicznie jak opłata, której wysokość równa kwocie 300 zł określona została z urzędu przez sąd odwoławczy, stosownie do kary orzeczonej za wskazany wyżej czyn.

……………...... ………………… ………………..

M. Jankowska M. Żelazowski G. Chojnowski