Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V GC 788/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2016 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu V Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Bartosz Łopalewski

Protokolant:

St. sekr. sąd. Bogumiła Janor

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2016 roku w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko J. R.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego J. R. na rzecz powoda A. N. kwotę 20 500,00 zł (dwadzieścia tysięcy pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 6 sierpnia 2015 roku do dnia zapłaty,


II. zasądza od pozwanego J. R. na rzecz powoda A. N. kwotę 2 674,00 zł (dwa tysiące sześćset siedemdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu w tym kwotę 2 400,00 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem kosztów zastępstwa prawnego.

Sygn. akt V GC 788/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 6 sierpnia 2015 roku powód A. N. domagał się zasądzenia od pozwanego J. R. kwoty 20.500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami z dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zasądzenia zwrotu kosztów procesu (k. 2-4).

W dniu 25 sierpnia 2015 roku wydany został nakaz zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym (k. 5).

Pozwany złożył sprzeciw, w którym nakaz zapłaty zaskarżył w całości. Zarzucił nieistnienie zobowiązania, a ostrożności procesowej jego przedawnienie (k. 6/2-8).

Powód uzupełnił pozew w sposób właściwy dla rodzaju postepowania, w którym sprawa miała zostać rozpoznana (k. 14-17).

Pozwany mimo wezwania (k. 70) nie uzupełnił sprzeciwu w sposób właściwy dla rodzaju postepowania, w którym sprawa miała zostać rozpoznana.

Na rozprawie pozwany przedstawił sprzeciw w formie papierowej, który swoją treścią nie odbiegał od sprzeciwu złożonego w elektronicznym postępowaniu upominawczym (k. 80-83).

Stan faktyczny

W dnu 2 września 2010 roku strony zawarły umowę o stworzenie oprogramowania, zgodnie z którą powód miał otrzymać wynagrodzenie za wykonanie dzieła w łącznej kwocie 135.000 złotych netto.

Dowód: umowa (k. 42-63)

Umowa była realizowana etapami i tak też wypłacane wynagrodzenie.

Dowód: kopie faktur i potwierdzeń przelewów (k. 29-34)

W dniu 26 lipca 2012 roku pozwany przesłał powodowi projekt porozumienia rozwiązującego dotychczasową umowę.

Dowód: wydruk wiadomości mailowej (k. 37)

W dniu 31 lipca 2012 roku powód odesłał pozwanemu projekt porozumienia ze zmianami naniesionym w formule komentarza do tekstu, proszą o informację co do akceptacji.

Dowód: wydruk wiadomości mailowej (k. 37)

Zgodnie z projektem porozumienia powód był uprawniony do otrzymania dalszej części wynagrodzenia w kwocie 25.000 złotych netto, przy czym płatność następować miała ratalnie w 17 ratach, począwszy do sierpnia 2012 roku, do ostatniego dnia danego miesiąca.

Dowód: wydruk projektu porozumienia (k. 35-36)

W miesiącach wrzesień, październik i listopad 2012 roku pozwany dokonał wpłat po 1845 złotych na rzecz powoda.

Dowód: potwierdzenia przelewów (k. 39-41)

W dniu 1 października 2012 roku w rozmowie telefonicznej pozwany potwierdził wolę realizacji porozumienia. Wyjaśnił także, że jego rachunki bankowe zostały zajęte i może realizować tylko zawarte już umowy.

Na pytanie o przesłanie porozumienia na piśmie wskazał, iż dla przelewów wystarczą faktury pro-forma.

Zapowiedział przesłanie podpisanego porozumienia w formie skanu.

Dowód: nagranie rozmowy (k. 94)

biling (k. 25)

W późniejszym czasie strony prowadziły korespondencję, której przedmiotem było uregulowanie zaległości przez pozwanego.

W treści wiadomości z 15 marca 2013 roku pozwany deklarował „wyrównanie” faktur w przyszłości, wskazując jedocześnie niemożność zrobienia tego aktualnie.

W treści wiadomości z dnia 15 kwietnia 2013 roku pozwany deklarował przelewy „końcem miesiąca”.

Dowód: wydruk wiadomości (k. 86/2)

wydruk wiadomości (k. 86)

W sierpniu i wrześniu 2013 roku strony prowadziły korespondencję mailową co do możliwości wspólnego realizowania nowych projektów celem zmniejszenia zadłużenia.

Dowód: wydruk wiadomości (k. 84/2-85)

Strony łączył tylko jeden projekt. Nie było innych źródeł zobowiązań pieniężnych pomiędzy stronami.

Dowód: przesłuchanie stron (minuta 1:14:40 protokołu rozprawy)

W dniu 28 października 2013 roku pozwany w treści wiadomości mailowej deklarował gotowość „odrobienia” zaległych rozliczeń.

Dowód: wydruk korespondencji (k. 84)

Ocena dowodów

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie wyżej przytoczonych dowodów. W znacznym zakresie były to dowody z dokumentów.

Dla wyświetlenia relacji stron w okresie po zawarciu porozumienia rozwiązującego umowę o dzieło istotne znaczenie miał dowód z przesłuchania stron.

Powód wiarygodnie relacjonował, iż regularnie kontaktował się z pozwanym w sprawie zaległości. Wiarygodnie zeznał, iż pozwany nigdy nie kwestionował istnienia długu. Relacja ta współgra z dowodem z nagrania rozmowy telefonicznej (k. 94), gdzie pozwany wyraźnie zapewniał a wręcz „gwarantował” realizację porozumienia. Współgra także z dowodem z wydruków korespondencji z kolejnych lat (k. 84-88). Również w tej korespondencji pozwany nigdy nie kwestionował długu. Wręcz przeciwnie, na każde zapytanie o uregulowanie należności odpowiadał afirmatywnie, wskazując co najwyżej na istniejące problemy z wypłacalnością.

Powód przekonująco wyjaśnił także dlaczego utrwalił tylko jedną rozmowę telefoniczną z pozwanym. Wskazał, iż uznał to za wystarczające (minuta 37:00 protokołu rozprawy). Treść tej rozmowy, podczas której pozwany wyraźnie zapewniał o woli uregulowania długu i nawiązywał do warunków porozumienia, uzasadniał subiektywne przekonanie powoda, iż jego interesy są wystarczająco zabezpieczone.

Relację powoda Sąd oceniał jako wiarygodną w całości. Powód wyrażał się jasno i kategorycznie. W zakresie, w jakim nie był pewien, otwarcie przyznawał swoją niewiedzę, nie próbując sugerować korzystnych dla siebie faktów (minuta 33:45 protokołu rozprawy).

Na odmienną oceną zasługuje przesłuchanie pozwanego, jego wypowiedzi były bowiem niestanowcze i symptomatycznie wybiórcze.

Pozwany wykrętnie odnosił się do dowodu z nagrania rozmowy telefonicznej. Nie kwestionował autentyczności tego nagrania ale zasłaniał się jego „nieczytelnością” (minuta 41:50 protokołu rozprawy). Nie podawał przy tym jak należałoby rozumieć jego wypowiedzi utrwalone w tym nagraniu, a które uważa za nieczytelne.

Pytany o kontakty telefoniczne z powodem po październiku 2012 roku wskazał, iż „nie przypomina sobie” takich rozmów (minuta 39:55 protokołu rozprawy). Dopytywany na ten sam temat przez swojego pełnomocnika wyraził się bardziej kategorycznie ale opatrując swą wypowiedź rozbudowanym zastrzeżeniem („na ten moment, wiedzę i pamięć która mi przysługuje mogę powiedzieć, że nie było takich rozmów” – minuta 40:36 protokołu rozprawy).

Pozwany nie był również w stanie wyjaśnić, czemu nie odniósł się do wezwań do zapłaty z 2015 roku (k. 19, 64), wskazując jedynie, iż „widocznie” nie odbierał ich osobiście (minuta 42:47 protokołu rozprawy). Tymczasem załączone do pozwu dokumenty zawierają pocztowe potwierdzenia odbioru noszące podpis jego matki (k. 21) oraz jego własny (k. 28). Nie był pozwany także w stanie wyjaśnić dlaczego już w toku procesu nie zarzucał nieznajomości tych dokumentów (minuta 43:01 protokołu rozprawy).

Podczas przesłuchania przedstawione zostały pozwanemu wydruki korespondencji mailowej. Za niezasadny uznał Sąd wniosek pełnomocnika pozwanego, który domagał się uprzedniego zapoznania strony z dokumentami mającymi zostać przedstawione podczas przesłuchania (minuta 45:40 protokołu rozprawy). W ocenie Sądu dopuszczalne jest przedstawienie dokumentu – także nowego - w trakcie przesłuchania, a to celem precyzyjnego zadania pytania i skonfrontowania osoby przesłuchiwanej z dokumentem. Jeśli następnie strona domaga się udzielenia dodatkowego czasu celem odniesienia się do nowego materiału, to wniosek taki zostanie uwzględniony, co Przewodniczący zapowiedział wszystkim obecnym (minuta 47:30 protokołu rozprawy). Ostatecznie z takiego uprawnienia pozwany nie skorzystał (minuta 1:15:30 protokołu rozprawy).

Pozwany nie kwestionował autentyczności przedstawionych mu wydruków korespondencji, wskazując jedynie, iż „datowo mu się nie zgadzają” (minuta 55:30 protokołu rozprawy). Relacja ta – w sposób oczywisty niestanowcza – także nie pozwala przyznać przesłuchaniu pozwanego waloru wiarygodności. Na kluczowe dla sprawy pytanie, o udzielane powodowi zapewnienia co do spłaty zadłużenia, pozwany przyznał, iż do października 2012 roku składał takie obietnice, zaś później „ciężko mu potwierdzić”, gdyż „nie pamięta” (minuta 59:50 protokołu rozprawy). Relacja ta stoi w sprzeczności z logiką i doświadczeniem życiowym bowiem pozwany zasłania się niepamięcią odnośnie wydarzeń nowszych (bliższych współczesności), potwierdza natomiast istotne wydarzenia z okresu starszego (dalszego współczesności).

Pozwany pytany o korespondencję mailową z października 2013 roku przyznał, iż „była taka rozmowa”, ponownie zasłaniając się, iż „datowo nie jest w stanie potwierdzić”. (minuta 58:15 protokołu rozprawy).

W tym kontekście Sąd uznał za wiarygodny dowód z wydruku korespondencji mailowej obejmujący e-mail z dnia 28 października 2013 roku (k. 84). Pozwany nie wyjaśnił kiedy – jego zdaniem – mail ten został przez niego wysłany. Nie podjął także żadnej próby dowodowego wykazania, iż uwidoczniona na wydruku data (28 października 2013 roku) nie jest prawdziwa. Nie sugerował nawet by chciał datę wysłania tego maila zweryfikować przez sięgnięcie do własnego programu pocztowego. Tymczasem powód przedstawił nie tylko wydruk istotnej dla sprawy wiadomości ale także okazał na rozprawie własny program pocztowy, szczegółowo odnosząc się do pytań o sposób jego działania.

Pełnomocnik powoda na rozprawie cofnęła wniosek o dowód z zeznań M. S. (minuta 6:20 protokołu rozprawy). Przyznała także niewiedzę co do świadka B. (6:50). Wobec powyższego Sąd pominął wniosek dowodowy o przesłuchanie tych świadków.

Ocena prawna

Powództwo było zasadne.

Roszczenie pozwu znajdowało podstawę w porozumieniu, mocą którego strony rozwiązały dotychczas łączący je stosunek prawny, to jest umowę o stworzenie oprogramowania z dnia 2 września 2010 roku.

Zmiana umowy z dnia 2 września 2010 roku nie wymagała dla swej ważności dochowania formy pisemnej. Stąd porozumienie – zawarte w drodze wymiany korespondencji mailowej – uznać należy za wiążące.

W świetle art. 68 1 k.c. nie ma także znaczenia, iż projekt porozumienia przesłany zwrotnie przez powoda uzupełniony był o zmiany. Zmiany te nie miały charakteru istotnego. W szczególności porozumienie nadal przewidywało rezygnację z dalszego wykonywania dzieła. Niezmieniona była także wysokość należnego powodowi wynagrodzenia, zaproponowanego już w projekcie porozumienia pochodzącym od pozwanego w kwocie 25.000 złotych netto.

Pozwany zarzucał nieistnienie roszczenia zgłoszonego w sprawie. Zarzut ten – w świetle poczynionych ustaleń faktycznych – nie był trafny. Nie ma wątpliwości, że mocą porozumienia z dnia 31 lipca 2012 roku pozwany przyjął na siebie zobowiązanie do zapłaty kwoty 25.000 złotych netto. Po stronie powoda istnieje więc roszczenie o zapłatę kwoty 20.500 złotych tytułem brakującej części wynagrodzenia.

Pozwany podniósł także zarzut przedawnienia. Zarzut ten nie jest trafny.

Zgodnie z art. 646 k.c. roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Moment początkowy biegu przedawnienia jest więc normatywnie powiązany z chwilą oddania dzieła.

Z zawartego porozumienia wynika, iż strony odstąpiły od dalszego wykonania umowy o dzieło a jednocześnie nadały temu porozumieniu charakter protokołu odbioru w zakresie dzieła już wykonanego. Bieg przedawnienia rozpoczął się więc w dniu 31 lipca 2012 roku. W typowym biegu wypadków dwuletni termin przedawnieni skończyłby się więc z końcem 31 lipca 2014 roku.

Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 2 k.c. bieg terminu przedawnienia ulega przerwaniu przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.

Do uznania roszczenia ze skutkiem w postaci przerwania biegu przedawnienia może dojść przez każde zachowanie się zobowiązanego, które - choćby nie wyrażało zamiaru wywołania tego skutku - dowodzi świadomości zobowiązanego istnienia roszczenia i tym samym uzasadnia przekonanie uprawnionego, że zobowiązany uczyni zadość roszczeniu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 9 maja 2013 r., II CSK 602/2012, LEX nr 7320210).

Dla oceny poszczególnych zdarzeń w kategorii uznania długu istotne znaczenie mają niepowtarzalne okoliczności konkretnej sprawy. Te rzutują bowiem na sposób rozumienia (interpretacji) poszczególnych oświadczeń, tworząc znany stronom kontekst sytuacyjny. Innej stanowczości oświadczenia wymagać trzeba w sytuacji gdy dłużnik uprzednio kwestionował istnienie długu, innej zaś gdy nigdy zobowiązaniu nie przeczył. Innej szczegółowości wymagać trzeba gdy strony łączy wiele stosunków obligacyjnych (co rodzić może wątpliwości co do przedmiotu i zakresu uznania) innej zaś gdy strony łączy tylko jedna relacja prawna o jasno określonym zakresie obowiązków dłużnika.

Strony rozpoznawanego sporu łączyła tylko jednak relacja prawna. Zakres obowiązków pozwanego był jasno określony (w zawartym porozumieniu). Pozwany nigdy nie kwestionował istnienia i zakresu długu. W tych warunkach Sąd uznał, iż oświadczenie o gotowości „odrobienia” zaległości wyrażone 28 października 2013 roku stanowi uznanie długu, o którym mowa w art. 123 § 1 pkt 2 k.c. Tym samym przyjąć trzeba, iż termin przedawnienia biegł na nowo. Złożenie pozwu w dniu 6 sierpnia 2015 roku po raz kolejny przerwało bieg przedawnienia. Dochodzona w niniejszej sprawie należność nie jest więc przedawniona.

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c.

Na koszt te złożyła się opłata od pozwu (257 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w stawce ryczałtowej (2.400 zł).