Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 499/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Żegarska

Sędziowie:

SSO Jolanta Strumiłło (spr)

SSR del. Jacek Barczewski

Protokolant:

p.o. sekr. Sądowego Karolina Modzelewska

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2013 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. F.

przeciwko I. F.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 18 kwietnia 2013 r., sygn. akt I C 943/12

I.  oddala apelację,

II.  nie obciąża powoda na rzecz pozwanego kosztami procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt IX Ca 499/13

UZASADNIENIE

Powód A. F. wniósł o zasądzenie od pozwanego I. F. kwoty 47.537,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 lutego 2012 r. i kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, iż dochodzi od pozwanego na podstawie art. 1000 § 1 k.c. sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku, wskazując na to, iż pozwany otrzymał w 1983 r. od zmarłego ojca stron w darowiźnie nieruchomość położoną w G..

Pozwany I. F. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazał, że zużył już środki uzyskane ze sprzedaży w 1999r. darowanej mu nieruchomości w G., podczas gdy zgodnie z przepisem art. 1000 § 1 zd. 2 k.c., obdarowany jest obowiązany do zapłaty sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny.

Sąd Rejonowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt I C 943/12 oddalił powództwo w całości oraz zasądził od powoda A. F. na rzecz pozwanego I. F. kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 15 grudnia 1983 r. ojciec stron - C. F. darował pozwanemu I. F. nieruchomość położoną w G. przy ul. (...). W dniu 29 grudnia 1999 r. pozwany sprzedał tę nieruchomość za cenę 103.959 zł (równowartość ówczesnych 25.000 USD), która to cena została w całości zapłacona do dnia zawarcia umowy sprzedaży. Pozwany przed doręczeniem mu wezwania powoda do zapłaty z dnia 6 lutego 2012 r. i przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie zużył już środki uzyskane ze sprzedaży wskazanej nieruchomości i aktualnie nie był już wzbogacony na skutek darowizny otrzymanej od ojca w dniu 15 grudnia 1983 r.

Ponadto Sąd I instancji ustalił, iż ojciec stron, C. F. zmarł 10 stycznia 2011 r. Spadek po nim na podstawie ustawy nabyli: żona I. M. F. w 1/4 części oraz dzieci: powód A. F., pozwany I. F., M. I. S. i A. M. - po 3/16 części każde z nich. Skład spadku po C. F. został ustalony w sporządzonym spisie inwentarza, w którym jego stan czynny został określony na łączną kwotę 24.250 zł.

Sąd Rejonowy mając na uwadze ustalony stan faktyczny stwierdził, iż powództwo wytoczone przez powoda nie zasługiwało na uwzględnienie.

Roszczenie powoda w niniejszej sprawie opierało się na normach przepisu art. 1000 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli uprawniony nie może otrzymać należnego mu zachowku od spadkobiercy lub osoby, na której rzecz został uczyniony zapis windykacyjny, może on żądać od osoby, która otrzymała
od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku, sumy pieniężnej
potrzebnej do uzupełnienia zachowku. Jednakże obdarowany jest
obowiązany do zapłaty powyższej sumy tylko - w granicach wzbogacenia
będącego skutkiem darowizny.

Natomiast w ocenie Sądu Rejonowego pozwany w chwili otrzymania wezwania powoda do zapłaty z dnia 06 lutego 2012 r. i w chwili wytoczenia
przeciwko niemu niniejszego powództwa nie był już wzbogacony
na skutek darowizny otrzymanej od zmarłego ojca w 1983 r. Taki wniosek
Sąd Rejonowy wysnuł w oparciu o analizę zdarzeń podanych przez pozwanego, który wskazywał na sukcesywne spożytkowanie środków uzyskanych
ze sprzedaży będącej przedmiotem wcześniejszej darowizny nieruchomości. Podkreślono, że od otrzymania przez pozwanego ceny sprzedaży w 1999 r. stanowiącej wówczas równowartość 25.000 USD do chwili otrzymania wezwania powoda do zapłaty z dnia 06 lutego 2012 r. upłynęło ponad 12 lat. W tak długim okresie - w ocenie Sądu - pozwany w zupełności spożytkował środki uzyskane ze sprzedaży nieruchomości, zwłaszcza, że kwota 25.000 USD stanowiła na czas 1999 r. aktualną wysokość wzbogacenia powoda, a nie była to na tyle wysoka suma, by jej nie zużyć podczas dalszych 12 lat, w których pozwany - jak wiarygodnie zeznał - miał wiele sytuacji życiowych wiążących się z wydatkami.

Sąd Rejonowy nadto podkreślił, iż powód otrzymał wraz z małżonką od jego rodziców nieruchomość przy ul. (...) w O., zabudowaną domem jednorodzinnym, na mocy umowy dożywocia. W ocenie Sąd I instancji należy zgodzić się ze stroną powodową, że umowa dożywocia jest umową odpłatną, jednak nie zawsze musi być umową ekwiwalentną. Aby zbadać zatem, czy na skutek tej umowy dożywocia powód choć częściowo nie uzyskał przysporzenia pod tytułem darmym, które należałoby zaliczyć na poczet jego należności z tytułu uzupełnienia zachowku, należałoby ustalić wartość nieruchomości, a następnie odjąć od niej wartość sumy świadczeń w naturze na rzecz zbywców nieruchomości. Tego jednak Sąd I instancji zaniechał, tak jak i przeprowadzania dowodów z opinii biegłych, gdyż ustalenie braku wzbogacenia na skutek darowizny z 1983 r. po stronie pozwanego dawało podstawę do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

O kosztach procesu zaś Sąd I instancji orzekł zgodnie z przepisem art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył pełnomocnik powoda, zaskarżając zapadłe rozstrzygnięcie w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy- art. 233 § 1 kpc przez ocenę materiału dowodowego bez zachowania wymogu wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego co doprowadziło do uznania przez Sąd, że:

- pozwany w chwili otrzymania wezwania powoda do zapłaty z dnia 6 lutego 2012 roku i w chwili wytoczenia przeciwko mieniu powództwa w niniejszej sprawie nie był już wzbogacony na skutek darowizny otrzymanej w 1983 roku od C. F., której przedmiotem była zabudowana nieruchomość położona w G. przy ulicy (...),

- pozwany udowodnił, że nie jest wzbogacony skutkiem darowizny otrzymanej w 1983 roku od C. F., której przedmiotem była zabudowana nieruchomość położona w G. przy ulicy (...),

2)  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy – art. 217 kpc poprzez pominięcie wnioskowanego przez powoda dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność wartości zabudowanej nieruchomości położnej w G. przy ul. (...), obejmującej powierzchnię 800 m 2, będącej przedmiotem umowy darowizny sporządzonej pomiędzy C. F. a I. F. w dniu 15 grudnia 1983 roku Repetytorium A Nr (...) według stanu z chwili dokonania ww. darowizny, a według cen z chwili ustalenia zachowku,

3)  naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 1000 § 1 kc poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwany w chwili otrzymania wezwania powoda do zapłaty z dnia 6 lutego 2012 roku i w chwili wytoczenia przeciwko niemu powództwa w niniejszej sprawie nie był już wzbogacony na skutek darowizny otrzymanej w dniu 1983 roku od C. F., której przedmiotem była zabudowana nieruchomość położona w G. przy ulicy (...),

4)  naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 1000 § 1 kc w związku z art. 993 kc i art. 908 kc poprzez ich błędną wykładnie polegającą na uznaniu, że w związku z zawarciem umowy dożywocia nabywca nieruchomości otrzymuje pod tytułem darmym świadczenie stanowiące różnicę pomiędzy wartością nieruchomości, a wartością sumy świadczenia w naturze na rzecz zbywców nieruchomości, którą następnie należałoby zaliczyć na poczet należność nabywcy nieruchomości z tytułu uzupełnienia zachowku.

Wskazując na powyższe zarzuty pełnomocnik powoda wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji, niepodlegającego zaskarżeniu w drodze zażalenia, a mającego wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, wydanego na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2013 roku o pominięciu wnioskowanego przez powoda dowodu z opinii biegłych.

Mając na uwadze podniesione zarzuty pełnomocnik powoda wniósł o:

1)  uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,

2)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania w obu instancjach, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Odpowiedz na apelację wniósł pełnomocnik pozwanego, wnosząc o oddalenie apelacji powoda w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Na wstępie Sąd Okręgowy pragnie zaznaczyć, że Sąd I instancji prawidłowo oraz dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe i orzekł na podstawie wszystkich zaoferowanych przez strony dowodów, dokonując trafnej ich oceny.

Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego oraz procesowego i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, na podstawie, których wyciągnął właściwe wnioski, nie dające podstaw do uwzględnienia żądania.

Ustalenia te i oceny Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 października 1998r., III CKN 650/98, OSNC 1999/3/60 i wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2003r., III CKN 1217/00).

Po pierwsze ustalenia faktyczne oraz ocena wiarygodności i mocy dowodów została przeprowadzona w granicach przysługującej Sądowi I Instancji z mocy art. 233 § 1 kpc swobody osądu. Ustalenia faktyczne stanowiące podstawę orzeczenia poczynione zostały na podstawie analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazała błędów natury faktycznej, czy logicznej, znajdując swoje odzwierciedlenie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione, na czym oparł poszczególne ustalenia, wskazując wnioski, jakie wyprowadził z dokonanych ustaleń, opierając na nich swoje merytoryczne rozstrzygnięcie, co zostało zawarte w logicznych wywodach uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia.

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w zaskarżonym przez powoda przepisie art. 233 kpc, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału" a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności ( por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, niepubl.; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00).

Przyjmuje się ponadto, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002r., IV CKN 859/00).

Po analizie sprawy i uzasadnienia zaskarżonego wyroku należy stwierdzić, że nie zachodzi sytuacja, którą można byłoby uznać za przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dlatego wywody skarżącego zawarte w apelacji są tylko polemiką z prawidłową oceną dowodów przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy.

Przy powyższym, podkreślenia wymaga to, iż sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu Rejonowego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez ten Sąd błędu w ustaleniach faktycznych, a w zasadzie do takiej polemiki sprowadza się apelacja skarżącej strony.

Wskazać także należy, iż chybiony jest zarzut apelacji naruszenia przez Sąd I instancji przepisu prawa procesowego, a mianowicie art. 217 § 2 kpc poprzez oddalenie wniosku dowodowego powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości przedmiotowej nieruchomości według stanu z chwili dokonywania darowizny oraz chwili ustalenia zachowku. Podkreślenia bowiem wymaga, iż zagadnieniem wymagającym rozstrzygnięcia w niniejszym postępowaniu było ustalenia, czy pozwany jest obecnie wzbogacony poprzez uzyskanie od spadkodawcy darowizny, a tym samym czy zobowiązany jest względem powoda do uzupełnienia zachowku. W ocenie Sądu Okręgowego nie może być mowy o wpływie oddalenia powyższego wniosku na zapadły w niniejszej sprawie wyrok, a to z uwagi na to, iż dowód ten jest nie przydatny dla ustalenia wskazanej powyżej zasadniczej kwestii przedmiotowego procesu. Tym bardziej, iż powód wnioskował o ustalenie hipotetycznej wartości przedmiotowej nieruchomości w chwili obecnej.

W ocenie Sądu Okręgowego aby w pełni odnieść się do zarzutów apelacyjnych dotyczących naruszenie prawa materialnego przytoczyć należy pewne rozważania natury teoretycznej posiłkując się przy tym licznym stanowiskiem doktryny wobec bardzo ubogiego w tej kwestii orzecznictwa sądów apelacyjnych oraz Sądu Najwyższego.

Subsydiarna odpowiedzialność obdarowanych wskazana w przepisie art. 1000 § 1 i 2 kc doznaje dwojakiego rodzaju ograniczeń. Pierwsze z tych ograniczeń odnosi się wyłącznie do tych zobowiązanych, którzy mają własne uprawienie do zachowku. Odpowiadają oni jedynie nadwyżką ponad własny zachowek (art. 999 1 oraz art. 1000 § 2 kc). Drugie ograniczenie (art. 999 1 oraz art. 1000 § 1 zd. 2 kc) ma charakter ogólny, pozwalający wszystkim obdarowanym ograniczyć swoją odpowiedzialność za zachowki jedynie do granic wzbogacenia będącego skutkiem darowizny. Zwrot ten nie został przez ustawodawcę w żaden sposób doprecyzowany. Wobec tego w doktrynie jednolicie przyjmuje się, tak jak podnosi to zresztą pełnomocnik powoda w apelacji, że dla określenia „granic wzbogacenia” należy posłużyć się analogią z przepisami o bezpodstawnym wzbogaceniu ( por. Piątkowski, Prawo spadkowe, 2003, J.Pietrzykowski, Komentarz do kodeksu cywilnego, M. Pazdan, Komendarz do kodeksu cywilnego t. II, 2009, E. Skowrońska – Bocian, Komentarz do kodeksu cywilnego, Ks. IV, 2008).

Jednakże wbrew twierdzeniu pełnomocnika powoda zastosowanie wspomnianych przepisów nie może odbywać się wprost, gdyż przepisy te mają jedynie zastosowanie odpowiednio, a to z uwagi na fakt, iż spadkodawca nie zostaje wzbogacony „bezpodstawnie”. Ponadto przy odwoływaniu się do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu należy pamiętać o istotnych różnicach konstrukcyjnych, jakie istnieją pomiędzy bezpodstawnym wzbogaceniem, a konstrukcją uzupełnienia zachowku (por. System Prawa Spadkoweg, Tom 10, Prawo spadkowe red. Bogurad Kordasiewicz, Warszawa 2013).

Po pierwsze na tle bezpodstawnego wzbogacenia obowiązek wydania korzyści jest obowiązkiem świadczenia in natura, świadczenie pieniężne jest zaś świadczeniem zastępczym. Natomiast przy uzupełnieniu zachowku świadczenie przybiera formę pieniężną, niezależnie od postaci samej darowizny. Kolejna różnica polega na tym, iż przy bezpodstawnym wzbogaceniu obowiązek zwrotu obejmuje pożytki jaki przyniósł przedmiot korzyści, a także wszystko to, co uzyskano w zamian za uzyskaną korzyść (art. 406 kc). Odmiennie ma się natomiast sprawa z uzupełnieniem zachowku, gdzie miarodajna dla ustalenia zakresu odpowiedzialności jest zawsze darowizna, bez względu na to, czy obdarowany uzyskał dalsze korzyści typu pośredniego, a także bez względu na to, czy obdarowany rozporządził przedmiotem darowizny w jakikolwiek sposób ( por. Piątkowski, Prawo spadkowe, 2003, J. Pietrzykowski, Komentarz do kodeksu cywilnego, E. Skowrońska – Bocian, Komentarz do kodeksu cywilnego, Ks. IV, 2008).

Przy określaniu natomiast granic, w jakich obdarowany jest jeszcze wzbogacony rozstrzygnięcia wymagają, według doktryny, dwa zagadnienia: chwila miarodajna dla oceny istniejącego wzbogacenia, jak też określenie majątkowego pułapu odpowiedzialności. Dla oceny istniejącego wzbogacenia, w doktrynie większość przyjmuje, za tym stanowiskiem opowiada się także rozpoznający niniejszą sprawę Sąd Okręgowy, iż miarodajną jest chwila zgłoszenia przez uprawnionego żądania uzupełnienia zachowku. W związku z tym, jedyną analogią stosowaną do uzupełniania zachowku jest stosowanie klauzuli zawartej w końcowej części art. 409 kc, która rozszerza obowiązek zwrotu uzyskanej korzyści, jeżeli wzbogacony, w chwili zużycia lub wyzbycia się korzyści powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu (por. System Prawa Spadkoweg, Tom 10, Prawo spadkowe red. Bogurad Kordasiewicz, Warszawa 2013).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy wskazać, iż w doktrynie jest dość ugruntowany pogląd, iż odpowiedzialność obdarowanego za zachowek kształtująca się zgodnie ze wskazanym powyżej przepisie ogranicza się do zapłaty jedynie w granicach powstałego po stronie zobowiązanej wzbogacenia będącego skutkiem darowizny. Miarodajny dla oceny wzbogacenia jest natomiast moment gdy potencjalnie zobowiązany dowiaduje się o żądaniu, skierowanym do jego osoby, o zachowek. Jeżeli zatem obdarowany nie jest już wzbogacony staje wolny od odpowiedzialności z tytułu zachowku. Zatem stosowanie przepisów kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu dopuszczalne jest jedynie posiłkowo.

Zgodzić się zatem należy z pełnomocnikiem pozwanego, iż z materiału dowodowego zawnioskowanego przez obie strony, wynika jednoznacznie, iż w chwili otrzymania przez pozwanego wezwania do zapłaty kwoty stanowiącej uzupełnienie zachowku czyli w dniu 6 lutego 2012 roku pozwany nie był już wzbogacony wskutek otrzymanej od spadkodawcy w 1983 roku darowizny. Poza tym nie można przyjąć w mniejszej sprawie, z uwagi na znaczną odległość w czasie przedmiotowej darowizny, iż pozwany w chwili jej otrzymywania mógł liczyć się z obowiązkiem zwrotu części jej równowartości. Powyższe okoliczność prawidłowo ustalił i rozważył w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku Sąd I instancji i zarzuty apelacji tych kwestii skutecznie nie podważają.

Odnośnie bowiem zużycia przez pozwanego przedmiotu darowizny, w ocenie Sądu II Instancji, wskazać należy, iż wskazywane przez pozwanego w trakcie procesu okoliczność potwierdza także jego siostra A. M.. Twierdzenia pozwanego nie są wiec jedynym dowodem, wbrew twierdzeniom pełnomocnika powoda, na którym oparł się Sąd przy ustaleniu istnienia bądź nieistnienia po stronie pozwanego wzbogacenia.

Z zeznań zarówno pozwanego jak i świadka wynika jednoznacznie, iż obecnie w związku z szeregiem sytuacji życiowych, które przez 13 lat od sprzedaży przedmiotowej nieruchomości spotkały pozwanego, nie posiada on już chociażby części powstałego w wyniku darowizny wzbogacenia. Jedynie w gestii przypomnienia za Sądem I instancji, Sad Odwoławczy chciałby zauważyć, iż pozwany w momencie utraty pracy sprzedał darowane mu mieszkanie, a kwotę uzyskaną z tej sprzedaży przeznaczył na bieżące utrzymanie swoje oraz rodziny. W związku z rozwodem, zobligowany był do wyposażenia nowego mieszkania, w którym zaczął zamieszkiwać. Trudno uznać, iż przedmioty stanowiące wyposażenie tego mieszkania kupione prawie 3 lata temu oraz te , które służyły do jego odremontowania, stanowią dzisiaj jego wzbogacenie, z którego musiałby rozliczyć się z powodem. Tak samo potraktować należałoby zakupione przez pozwanego samochody, których raty spłaca do dnia dzisiejszego. Ponadto pozwany, jak wynika zarówno z jego twierdzeń jak i jego siostry, zobligowany był do regularnego pokrywania zobowiązań alimentacyjnych oraz bieżących wydatków na dwójkę dzieci. Wskazać należy, iż w tej kwestii spłacenie alimentów przez pozwanego nie było jednorazową płatnością, tylko świadczeniem okresowym, pożytkowanym na bieżące potrzeby uprawnionych. W związku z tym, iż pozwany nie miał w tamtym okresie żadnego źródła dochodu, wszystkie płatności regulował z uzyskanej za sprzedaż darowanego mieszkania kwoty.

Obecnie natomiast pozwany zamieszkuje w Niemczech, gdzie otrzymuje zasiłek dla bezrobotnych oraz dofinansowanie do mieszkania. Nie posiada żądnych oszczędności. Żyje z dnia na dzień, a uzyskiwane dochody przeznacza na bieżące wydatki. W żadnej mierze nie sposób przyjąć, iż jest on w jakikolwiek sposób wzbogacony w wyniku przyjętej w 1983 roku darowizny od ojca.

Drugą okolicznością wartą podkreślenia jest to, iż pozwany uzyskawszy darowiznę około 30 lat przed śmiercią swojego ojca, nie mógł mieć świadomości, że jej przedmiot będzie w przyszłości przedmiotem rozliczeń spadkowych. Zwłaszcza zważywszy na to, iż w skład spadku wchodziły także inne wartościowe przedmioty, w tym, nieruchomość spadkodawcy położona przy ul. (...). W związku z tym nie musiał się czuć jako osoba szczególnie przez ojca potraktowana, a tym samym zobowiązana wobec pozostałej części rodzeństwa do zadośćuczynienia im tego przysporzenia.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, iż orzeczenie Sadu I Instancji było prawidłowe, a zarzuty apelacyjne nie znalazły odzwierciedlenia w zebranym materiale dowodowym. W tych warunkach sad Okręgowy orzekł w myśl art. 385 kpc.

O kosztach za instancję odwoławczą orzeczono po myśli art. 100 kpc.