Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 886/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy
w składzie:

Przewodniczący SSO Danuta Lesiewska

Sędziowie SO Piotr Kupcewicz

SO Adam Sygit - sprawozdawca

Protokolant sekr. sądowy Dominika Marcinkowska

przy udziale Ewy Łączkowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2013 roku

sprawy J. G.

oskarżonego z art. 280§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 czerwca 2013 roku sygn. akt IV K 177/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt IV Ka 886/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 19 czerwca 2013 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt IV K 177/12, oskarżonego J. G. uznano za winnego tego, że w dniu 30 stycznia 2012 roku w B., przy ulicy (...), po uprzednim użyciu przemocy wobec B. S. poprzez popchnięcie go, w wyniku czego pokrzywdzony przewrócił się na ziemię, a także grożąc natychmiastowym użyciem dalszej przemocy, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki „N. (...)” o wartości 226 złotych, a następnie, w zamian za zwrot zabranego telefonu, zażądał od pokrzywdzonego kwoty 50 złotych, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat, po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności w okresie od dnia 26 lutego 2009 roku do dnia 8 sierpnia 2009 roku oraz od dnia 18 września 2009 roku do 18 marca 2010 roku, orzeczonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt III K 194/01, za przestępstwa z art. 278 § 1 k.k. i art. 280 § 2 k.k., objętym następnie wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Bydgoszczy o sygn. III K 203/09, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. za winnego przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 283 k.k., wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności. Oskarżonego zwolniono od ponoszenia kosztów postępowania, jego wydatkami obciążając Skarb Państwa.

Od powyższego orzeczenia apelację wniósł obrońca oskarżonego, zaskarżając je w całości, zarzucając obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., art. 424 k.p.k., polegającą na dokonaniu przez sąd dowolnej, nieobiektywnej i wybiórczej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez:

-odmowę uznania za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego J. G. i zeznań świadka R. M. w części dotyczącej przebiegu zdarzenia, tj. tego że pokrzywdzony dobrowolnie oddał telefon oskarżonemu w zastaw, który miał zostać zwrócony pokrzywdzonemu po oddaniu przez niego długu oraz uznania za wiarygodne zeznań pokrzywdzonego B. S. w tym samym zakresie,

-odmowę uznania za wiarygodne zeznań świadka E. C. co do tego, że to pokrzywdzony kontaktował się z nią za pomocą portalu (...) twierdząc, że wycofa zeznania,

wnosząc o zmianę poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy celem ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja była zasadna w zakresie wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Podstawową przesłanką, warunkującą podjęcie prawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, była właściwa ocena zeznań osoby pokrzywdzonej, zarzuconym J. G., przestępstwem. Wynika to zarówno z rozbieżności relacji tej osoby z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami świadków R. M. i E. C., ale i z braku konsekwencji w opisie zdarzenia przedstawianego przez samego B. S. w toku całego postępowania. Bezspornym w sprawie jest, iż oskarżony J. G. znalazł się w posiadaniu telefonu będącego własnością pokrzywdzonego. Wynika to z jego zeznań, wyjaśnień samego oskarżonego i wyniku czynności przeprowadzonych przez funkcjonariuszy organów ścigania (protokół przeszukania osoby k. 19-21). Rozbieżności dotyczą natomiast: okoliczności, w jakich doszło do zaistnienia takiego skutku, w szczególności czy był to wynik użycia przemocy i groźby jej użycia, będących znamieniem przypisanego oskarżonemu występku rozboju oraz motywacji działania oskarżonego. Zgromadzony materiał dowodowy - na chwilę obecną - nie daje na to jednoznacznej odpowiedzi a tym samym zasadny był zarzut skarżącego, że ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy są, w tym zakresie, wynikiem oceny nie swobodnej ale dowolnej czyli sprzecznej z zasadą procesową, sformułowaną w art. 7 k.p.k. Uchybienie to miało oczywisty wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia.

Przyjęty przez sąd stan faktyczny odnośnie sposobu działania sprawcy to – chronologicznie: sformułowanie żądania oddania telefonu, popchnięcie pokrzywdzonego, przeszukanie jego kieszeni po upadku, wydanie sprawcy telefonu, wyrzucenie przez J. G. karty SIM po prośbie o jej oddanie, oferta zwrotu telefonu za kwotę 50 złotych.

Wyjaśnienia oskarżonego odnośnie przebiegu zdarzenia, w tym i kwestionujące użycie przemocy czy groźby jej użycia, uznał sąd I instancji za niewiarygodne. Jako przesłankę do sformułowania takiego wniosku wskazano m.in. uznanie za naiwne stwierdzenia J. G., iż przypomniał sobie o pożyczeniu pieniędzy, co miało nastąpić trzy lata wcześniej. Zasadnie skarżący wskazuje, że taka argumentacja jest dowolna, skoro pokrzywdzony sam przyznał, iż z uwagi na miejsce wykonywania pracy nie widział się ze - znanym mu przecież wcześniej - oskarżonym przez dłuższy okres, nawet i dwóch lat (k. 4v), a i sama wysokość długu nie skutkowałaby jakimś szczególnym zaangażowaniem wierzyciela aby wcześniej go odzyskać.

Ponadto, odwołując się do części motywacyjnej zapadłego orzeczenia, należy wskazać, iż przedstawiona przez sąd argumentacja jest nieprzekonująca, skoro istnieją przesłanki aby – w oparciu o te same fakty - formułować wnioski przeciwne. I tak: skoro pokrzywdzony nie miałby długu, to czemu sprawca miałby obiecywać mu zwrot telefonu za kwotę 50 złotych, gdy był on wielokrotnie więcej warty a jednocześnie istniała realna możliwość jego zbycia. Ponadto pozbycie się karty SIM może zarówno oznaczać, iż sprawca zaboru telefonu sam chciał go użytkować ale też, że w ten sposób chciał pokrzywdzonemu umożliwić kontakt z pracodawcą z wykorzystaniem innego aparatu do czasu zawrotu o co tenże miał go prosić. Powyższe skutkuje uznaniem za słuszny zarzutu skarżącego, iż sposób argumentacji sądu I instancji wykracza poza zasadę swobodnej oceny dowodów a tym samym narusza dyspozycję art. 7 k.p.k.

Konieczność wszechstronnej i wnikliwej weryfikacji zeznań pokrzywdzonego wynika nie tylko z faktu zgłoszonych przez niego i następnie potwierdzonych zgromadzoną dokumentacją medyczną ułomności zdrowia psychicznego oraz z opinii biegłych (k. 324-327) ale przede wszystkim z wewnętrznej niespójności przedstawionych przez niego wersji przebiegu zdarzenia. Jednocześnie brak jest obiektywnego dowodu potwierdzającego przedstawiony przez niego w toku pierwszego przesłuchania przebieg zdarzenia, w tym chociażby brak obrażeń ciała, uszkodzenia odzieży itp. (k. 4v). W toku pierwszego przesłuchania (przeprowadzonego w dniu zdarzenia) pokrzywdzony opisał okoliczności przedmiotowego zdarzenia eksponując, iż efekt w postaci utraty telefonu był wynikiem użycia przeciwko niemu przemocy przez oskarżonego polegającej na popchnięciu, spowodowaniu upadku i przeszukiwaniu kieszeni (k. 4). Kiedy doszło do przesłuchania pokrzywdzonego na rozprawie w dniu 30 maja 2012 roku to, w spontanicznej części zeznań, okoliczności tej sam nie wskazał, co uwiarygadniało wersję przedstawioną przez oskarżonego, że zabór telefonu miał na celu zabezpieczenie spłaty długu i odbył się w warunkach nie pozwalających na przypisanie mu odpowiedzialności za przestępstwo kwalifikowane jako występek z art. 210 § 1 k.k. Pokrzywdzony podał bowiem, iż telefon został mu „wyrwany z ręki” i miał zostać oddany po zwrocie rzekomego długu (k. 129). Następnie w/wym. podtrzymał treść swoich początkowych a odczytanych zeznań, wskazał że „przewrócił się w chwili tego, jak pan G. go uderzył” (k. 129) i przedstawił powód zaistniałej rozbieżności wskazując na zapomnienie (zastrzegając jednak, iż nie jest to chorobowe) i obawę przed oskarżonym.

W trakcie pierwszego przesłuchania przez sądem rozbieżność tych relacji nie została w sposób dostateczny zweryfikowana. Ponadto pojawiły się jeszcze inne wątpliwości odnośnie obiektywizmu świadka z uwagi na informacje o kontakcie nawiązanym za pośrednictwem portalu społecznościowego (...) z członkiem rodziny oskarżonego (k. 157).

Sąd Rejonowy dostrzegł (strona 7 uzasadnienia) a nawet podjął próby wyjaśnienia tych sprzeczności lecz należy je ocenić jako niewystarczające. Doprowadził bowiem do kolejnego przesłuchania pokrzywdzonego, kiedy to ujawnił on fakt swego leczenia psychiatrycznego (k. 220). Skutkowało to – i słusznie – weryfikacją stanu zdrowia w zakresie możliwości uzyskania wiarygodnej relacji w charakterze świadka. Ostatecznie przyjmując pierwsze zeznania B. S. za wiarygodne poprzestano na uznaniu, że zaistniałe rozbieżnością są jedynie wynikiem upływu czasu i niewielkiego stopnia natężenia przemocy. Taki wniosek sformułowano w sytuacji, gdy z opinii biegłych wynika, iż właśnie fakt użycia przemocy jako sytuacja traumatyczna byłby bardziej przez niego zapamiętany a co za tym idzie, wskazany w toku kolejnego przesłuchania.

Zdaniem sądu odwoławczego zeznania pokrzywdzonego, w szczególności w części wskazującej na zaistnienie przestępstwa kwalifikowanego jako rozbój, winny być dalej weryfikowane. Dotyczy to również wskazanej przez niego (k. 220) okoliczności, iż kontakt na portalu (...) miałby zostać nawiązany przez matkę pokrzywdzonego. W tym zakresie dowodu nie przeprowadzono a był on konieczny dla weryfikacji wiarygodności B. S.. Ponadto w toku postępowania wskazywano, iż to ta osoba zainicjowała zgłoszenie zdarzenia organom ścigania (zeznania świadka A. G. k. 111), co potwierdza potrzebę weryfikacji.

Zresztą, również wobec treści uzyskanej wiadomości (k. 195), Sąd Rejonowy zasadnie czynił próby uzyskania całości prowadzonej korespondencji (k. 225), w szczególności dla ustalenia strony inicjującej ten kontakt. Przesłanki odstąpienia od weryfikacji możliwości uzyskania tej korespondencji są jednak niezrozumiałe. W części motywacyjnej wskazano, iż uzyskane dowody wskazują na brak możliwości odtworzenia faktycznej treści wszystkich wiadomości (strona 9 uzasadnienia). Akta sprawy nie pozwalają jednak na formułowanie tak kategorycznego wniosku na chwilę obecną. Przede wszystkim, z odpowiedzi administratora portalu (...) (k. 228) wynika, iż skasowanie nie kont ale konkretnych wiadomości i to przez oba profile powoduje trwałe ich usunięcie a skutek ewentualnych poszukiwań uzależniony jest od działań osób, na których zarejestrowano konta. Próby takiej nie podjęto. Pomijając przyjęcie a priori zeznań pokrzywdzonego i świadek E. C. za wiarygodne, że konta zostały usunięte, należy wskazać, że z ich relacji nie wynika, aby wcześniej została usunięta przesyłana korespondencja. Co więcej, działania sądu wskazują, że taka sytuacja nie miała miejsca, skoro jednak jedną z wiadomości uzyskano (k. 195, 197), mimo wskazywanego faktu usunięcia kont (k. 172, 220). Zastrzec przy tym należy, że pokrzywdzony podał, iż konto na portalu zostało skasowane (k. 220) ale świadek C. podała, że „nic nie kasowała” (k. 196v) a tylko wcześniejszych wiadomości nie może znaleźć (k. 197). Jednocześnie Sąd Rejonowy uznał, że brak możliwości poczynienia w tym zakresie ustaleń oznacza niewiarygodność zeznań świadka E. C. w części wskazującej na to, iż pokrzywdzony sam nawiązał kontakt, przyznał złożenie zeznań niezgodnie z prawdą i wskazał na chęć ich zmiany/wycofania. Ponadto zasadnie podniósł skarżący, iż treść wiadomości z karty 195 akt wskazuje na aktywność pokrzywdzonego w kontaktach z siostrą oskarżonego, co potwierdza wiarygodność jej zeznań.

Dlatego uznano, iż konieczne jest przeprowadzenie dalszych czynności dowodowych dla weryfikacji obiektywizmu zeznań pokrzywdzonego w w/wym. zakresie. Konieczne jest przesłuchanie matki B. S. jako osoby mającej w jego imieniu prowadzić taką korespondencję (vide zeznania B. S. k. 220 oraz informacje wskazujące na możliwość przeprowadzenia takiego dowodu k. 324) oraz jednoznaczne ustalenie odnośnie możliwości uzyskania pełnej korespondencji prowadzonej za pośrednictwem portalu (...), uwzględniając przy tym wskazane przez administratora portalu wymogi (k. 228).

Należy przy tym pamiętać, iż – zgodnie z aktualnie obowiązująca zasadą procesową - sąd orzekający ma obowiązek dochodzenia do prawdy obiektywnej również i w takiej sytuacji, gdy strony nie wnioskują o przeprowadzenie nowych dowodów, ale też dopiero wówczas, gdy samodzielnie dokonując oceny dowodów, uzna, że materiał dowodowy jest niepełny i nasuwa wątpliwości, co do stanu faktycznego sprawy, więc powinien być uzupełniony. Wskazania powyższe oczywiście nie determinują rodzaju rozstrzygnięcia jakie zapadnie w przyszłości, w szczególności kwalifikacji prawnej czynu ale powodują, że ustalenia, będące konsekwencją oceny dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego, należało uznać za dowolne i mające wpływ na treść rozstrzygnięcia. Dlatego, w tej części, argumentacja skarżącego i w konsekwencji sformułowany wniosek o uchylenie wyroku (również z uwagi na treść art. 452 § 1 i 2 k.p.k.), musiały zostać uznane za zasadne.