Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 514/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2013r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dorota Kropiewnicka

Sędziowie SSO Agata Regulska (spr.)

SSO Jerzy Menzel

Protokolant Artur Łukiańczyk

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2013r.

sprawy A. S. (1)

oskarżonego o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia

z dnia 27 lutego 2013 roku sygn. akt II K 318/ 11

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu dla Wrocławia – Śródmieścia do ponownego rozpoznania.

sygn. akt IV Ka 514/13

UZASADNIENIE

Oskarżyciel prywatny J. K. (1) oskarżył A. S. (1) o to, że:

w dniu 23 grudnia 2010 r. we W. przy ul. (...) spowodował u pokrzywdzonego J. K. (1) obrażenia ciała poprzez uderzenie pokrzywdzonego pięścią w twarz, szarpanie i wywrócenie na podłogę, w wyniku czego pokrzywdzony doznał podbiegnięć krwawych i otarć naskórka na głowie, kończynach górnych i dolnych, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni

tj. o czyn z art. 157 § 2 kk

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2013 roku, w sprawie o sygn. akt II K 318/11, Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia:

I. uniewinnił A. S. (1) od popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku;

II. na podstawie art. 632 k.p.k. obciążył kosztami postępowania oskarżyciela prywatnego, w tym zasądził od niego na rzecz oskarżonego kwotę 2.304 złote, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Apelację od w/w wyroku wywiódł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego zaskarżając wyrok na niekorzyść oskarżonego.

W treści pisma zarzucono zaskarżonemu orzeczeniu:

a) obrazę przepisów postępwania w sposób mogący mieć wpływ na treść wyroku, a to:

i. art. 5§2 kpk poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż w przedmiotowej sprawie zachodzą niedające się usunąć wątpliwości co do realizacji przez oskarżonego znamion zarzucanego czynu, podczas gdy prawidłowa analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego winna skutkować przyjęciem, iż oskarżony w dniu 23 grudnia 2010r. spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała realizując znamiona przestępstwa z art. 157§2 kk. Natomiast w przypadku, gdy Sąd powziąłby wątpliwości, to nie były wątpliwości, których nie można usunąć.

ii. art. 7 kpk przez :

1.  dowolną ocenę zeznań pokrzywdzonego tj. wbrew zasadom doświadczenia życiowego w zakresie, w jakim Sąd pominął zeznania pokrzywdzonego dotyczące przebiegu zdarzenia z dnia 23 grudnia 2010r., dotyczące uderzenia pokrzywdzonego przez oskarżonego pięścią w twarz w momencie, gdy na strych weszła żona pokrzywdzonego. Zeznania te bowiem były spójne i logiczne zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak również sądowym oraz w pełni korespondują z zeznaniami świadka J. K. (2),

2.  dowolną ocenę zeznań świadka J. K. (2) tj. wbrew zasadom doświadczenia życiowego, a polegającą na odmówieniu wiary zeznaniom świadka w części opisującej, jak oskarżony uderzył pokrzywdzonego w twarz pięścią, po tym jak świadek weszła na strych, podczas gdy zeznania te korespondują z zeznaniami pokrzywdzonego, są logiczne i spójne na wszystkich etapach postępowania,

3.  ocenę wyjaśnień oskarżonego wbrew zasadom doświadczenia życiowego, albowiem uwzględniając całokształt zeznań oskarżonego należy ocenić je jako niewiarygodne. Oskarżony w toku postępowania wielokrotnie wyjaśniał w sposób sprzeczny ze stanem rzeczywistym, i tak: wyjaśniał, iż próbował dokonać zgłoszenia na komisariacie policji przy ul. (...), że został napadnięty przez pokrzywdzonego, podczas, gdy z zeznań świadka M. S. wynika, że przedmiotem zawiadomienia oskarżonego z dnia 28.12.2010r. było jedynie utrudnianie parkowania oraz kierowania obraźliwych sformułowań. Następnie oskarżony wyjaśniał, że jego żona A. S. (2) w dniu 23.12.2010r. próbowała dodzwonić się pod numer alarmowy 112 podczas, gdy powszechnie wiadomo, iż nie ma takiej możliwości aby dzwoniąc pod numer alarmowy 112 nikt nie podjął rozmowy.

(...).art. 632 kpk w zw. z § 14 i 16 rozporządzenia Ministra S. z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, przez błędne ustalenie kosztów zastępstwa prawnego zasądzonych od oskarżyciela prywatnego na rzecz oskarżonego.

b. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za jego podstawę, który mógł mieć wpływ na jego treść, a to:

i. nieprawidłowe ustalenie, że w okresie 1-24 grudnia 2010r. nie odnotowano interwencji Policji w mieszkaniu A. S. (1), podczas gdy z zeznań pokrzywdzonego oraz świadka J. K. (2) oraz ogólnodostępnego raportu z bazy danych K. W., wynika, że w dniu 23.12.2010r. o godz. 20:21 funkcjonariusze Policji interweniowali pod adresem ul. (...) we W..

Podnosząc powyższy zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie, a jedynym możliwym rezultatem jej uwzględnienia może być uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Na wstępie wskazać należy, że prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy zależy od zgodnego z przepisami postępowania karnego przeprowadzenia dowodów potrzebnych do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii winy i sprawstwa, kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu. Obowiązkiem Sądu jest bowiem dążenie do wykrycia prawdy obiektywnej przez wnikliwe, rzetelne i dokładne przeprowadzenie postępowania dowodowego, które powinno doprowadzić Sąd do poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia o winie i sprawstwie.

Wydanie wyroku uniewinniającego, jak to uczynił Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie, jest możliwe tylko wówczas, gdy postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w sposób pełny i prawidłowy, gdy Sąd orzekający wyczerpał wszystkie możliwości dowodowe, zgromadził wszelki dostępny materiał dowodowy, a następnie prawidłowo i wszechstronnie go ocenił.

Przeprowadzona przez Sąd Odwoławczy analiza akt sprawy oraz uzasadnienia zaskarżonego wyroku, pozwoliła na stwierdzenie, iż decyzja Sądu orzekającego o uniewinnieniu oskarżonego, w oparciu o przepis art. 5§2 kpk, była co najmniej przedwczesna.

Sąd Rejonowy, jak wynika z treści uzasadnienia, uznał, iż istnieją dwie równouprawnione wersje zdarzenia (oskarżonego i członków jego rodziny oraz pokrzywdzonego i członków jego rodziny), a żadnej z nich nie sposób było wykluczyć.

Analiza akt postępowania oraz treści uzasadnienia Sądu orzekającego pozwoliła Sądowi Odwoławczemu na stwierdzenie, iż Sąd ten de facto uchylił się od dokonania oceny przeprowadzonych dowodów w sprawie. Samo istnienie odmiennych wersji w sprawie (wynikających z różnych źródeł dowodowych) nie jest sytuacją nadzwyczajną w procesie karnym, a zadaniem Sądu orzekającego w sprawie jest ocenić wiarygodność poszczególnych dowodów, w oparciu o kryteria wskazane w art. 7 kpk, i na podstawie tych, uznanych za wiarygodne, ustalić rzeczywisty przebieg zdarzenia stanowiącego przedmiot postępowania.

Wątpliwości, o których mowa w przepisie art. 5 § 2 k.p.k. to wątpliwości pozostające już po dokonaniu prawidłowej oceny wiarygodności dowodów, które pomimo jej dokonania nie dają się usunąć (por. wyrok SN z dnia 9 kwietnia 2013r., sygn. akt IIKK 207/12 ).

Ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy sprowadzają się zasadniczo do wskazania faktów niespornych, podawanych w swych relacjach przez wszystkie przesłuchiwane osoby. Sąd orzekający ponadto streścił relacje procesowe przesłuchanych w sprawie osób, a wskazując na istnienie w nich rozbieżności uznał, że da im wiarę „jedynie w takim zakresie, w jakim korespondują z ustalonym stanem faktycznym”. Powyższe sformułowanie zdaje się wskazywać, iż przed przystąpienień do oceny dowodów Sąd już poczynił pewne ustalenia, do których to każdorazowo poszczególne relacje procesowe przyrównywał. Takiego postępowania z pewnością nie sposób uznać za właściwe.

Tok rozumowania Sądu orzekającego pozostaje niezrozumiały. Analizując dowody w postaci zeznań świadków należących do rodziny oskarżonego Sąd Rejonowy wskazał na konkretne ich walory takie jak spójność, spontaniczność, pewność wypowiedzi oraz brak w nich sprzeczności jednocześnie nie wyjaśnia dlaczego wobec powyższego nie uznał ich za przydatne do dokonania pewnych ustaleń faktycznych w sprawie odnośnie przebiegu zdarzenia stanowiącego przedmiot postępowania, poprzez wnioskowanie o powyższym z informacji, które posiedli od oskarżonego oraz obserwacji oskarżonego następnego dnia po zdarzeniu. Sąd Rejonowy w odniesieniu do zeznań świadka A. S. (2) wskazał, iż dał im wiarę. Uznał, iż jej wypowiedzi są rzetelne, korespondują z wypowiedziami oskarżonego oraz pozostałych przesłuchanych świadków z jego rodziny. Sąd ten podał wprost, że zeznania A. S. (2) są „szczere, spontaniczne, a przez to przekonujące”. Nie wyjaśnił natomiast przyczyn, dla których jako takie jedynie w części posłużyły do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie. W efekcie nie wiadomo czy stopień pokrewieństwa oraz fakt nieobserwowania osobiście zdarzenia przekonały Sąd o tym, że jednak nie uznał ich za pewne.

Analiza dowódu z zeznań pokrzywdzonego i jego syna przedstawiona w treści uzasadnienia Sądu Rejonowego nie przekonuje o zasadności wnioskowania tegoż Sądu odnośnie tego, że nie potwierdzają się one wzajemnie, a różnice w relacjach obu mężczyzn dotyczą okoliczności zasadniczych dla przebiegu zdarzenia. Kategorycznego stwierdzenia Sądu orzekającego o tym, że zeznania pokrzywdzonego w części istotnej nie znajdują oparcia w zebranym materiale dowodowym, nie sposób zaakceptować. Tym bardziej, że (co wynika z dalszej części rozważań) oparcia tego Sąd I instancji poszukiwał w treści wyjaśnień oskarżonego, wskazując, iż „sam przebieg zdarzenia został przedstawiony przez pokrzywdzonego w sposób zdecydowanie różny niż to uczynił oskarżony”. Nie sposób zgodzić się z Sądem Rejonowym odnośnie tego, iż relacja pokrzywdzonego „nie znajduje jednoznacznego, choćby we fragmentach, potwierdzenia w zeznaniach świadka K. K.”. Analizując relacje syna pokrzywdzonego Sąd I instancji uznał, iż na poszczególnych etapach postępowania przedstawiał on trzy różne wersje zdarzenia, przy czym żadna nie potwierdzała w pełni wersji pokrzywdzonego. W ocenie Sądu Odwoławczego z pewnością nie można mówić o wielości wersji, a jeśli już, to jedynie o drobnych rozbieżnościach pojawiających się na przestrzeni postępowania, których ewentualnych przyczyn należałoby próbować szukać i wyjaśnić. Zarówno pokrzywdzony jak i K. K. (każdorazowo) wskazywali, że w dniu 23 grudnia 2010r., gdy przebywali na strychu przyszedł tam pokrzywdzony, doszło pomiędzy nimi do utarczki słownej (oskarżony powiedział, że urwie pokrzywdzonemu i jego synowi łeb ) i oskarżony użył przemocy fizycznej wobec pokrzywdzonego. Podczas każdego z przesłuchań K. K. wskazywał na to, że to oskarżony zainicjował zajście i w sposób fizyczny zaatakował pokrzywdzonego. Mając na uwadze fakt, iż zdarzenia miało charakter dynamiczny jak również to, że świadek zeznawał w różnych odstępach czasowych od zdarzenia, wskazywanie przez niego odpowiednio, że: oskarżony wskazał palcem na pokrzywdzonego, uderzył go z otwartej ręki w klatkę piersiową czy też pchnął go otwartą dłonią nie wydaje się być diametralną róznicą w opisie przebiegu zdarzenia. Podobnie nieznacznymi są róznice odnośnie tego, co świadek zeznawał na etapie postępowania przygotowawczego i przed Sądem na temat treści informacji przekazanej mu przez samego pokrzywdzonego odnośnie tego, jak wyglądała cała sytuacja z oskarżonym. Świadek przesłuchiwany dwukrotnie raz zeznał: „oskarżony podszedł do niego, popchnął go, uderzył pięścią w twarz, a pokrzywdzony broniąc się obezwładnił oskarżonego”, a przy następnym przesłuchaniu wskazał, że pokrzywdzony opowiadał jak „oskarżony go zaatakował, uderzył go ręką w twarz, zaś pokrzywdzony próbował przytrzymywać oskarżonego i doszło do szamotaniny”. Sąd Odwoławczy nie dostrzega w powyższych relacjach dwóch odmiennych wersji, jak stwierdził to Sąd orzekający w treści uzasadnienia. Każdorazowo z przedstawianego opisu wynikało bowiem, że pokrzywdzony został zaatakowany przez oskarżonego, który to uderzył go w twarz, a następnie wywiązała się szamotanina i pokrzywdzony broniąc się obezwładnił oskarżonego. Sąd Rejonowy jednak nie tylko rozbieżności w treści zeznań K. K. uznał za takie, które dotyczą okoliczności zasadniczych dla przebiegu zdarzenia, to nie przyjął żadnej wersji, ocenił jako wątpliwą podawaną przez świadka okoliczność lepszego pamiętania zdarzeń w czasie zeznawania przed Sądem i ostatecznie dał wiarę zeznaniom świadka tylko w takim zakresie, w jakim korespondują z ustalonym stanem faktycznym.

Nie sposób również uznać, iż Sąd Rejonowy przeprowadził ocenę wiarygodności zeznań świadka J. K. (2) w sposób należyty. Stwierdzenie tegoż Sądu o tym, że podawane przez świadka okoliczności pozostają w sprzeczności tak z relacją pokrzywdzonego jak i zeznaniami świadka K. K. pozostaje alogiczne w już choćby świetle przytoczonej przez ów Sąd treści jej relacji. Wskazywała ona bowiem każdorazowo (a przywołuje to Sąd Rejonowy), że widziała zarówno uderzenie przez oskarżonego w twarz jej męża, szarpaninę i upadek obu na podłogę, wskazując, że wówczas rozpyliła gaz. Przecież podobnie jak ona o uderzeniu pięścią w twarz, szarpaninie, upadku i interwencji żony mówił pokrzywdzony, a świadek K. K. zasadniczo obserwował inny, bo początkowy, fragment zdarzenia.

Sąd Rejonowy treści zeznań pokrzywdzonego i świadków (jak też wyjaśnień oskarżonego ) nie analizował w oparciu o dowody obiektywne, a przede wszystkim treść świadectwa sądowo – lekarskich oględzin ciała pokrzywdzonego, oceniając stopień prawdopodobieństwa powstania opisanych w nim obrażeń (podbiegnięcia krwawe w dolnej części oczodołu lewego, sińce na klatce piersiowej, liczne podbiegnięcia krwawe ramion i przedramion) w wyniku działań osoby jedynie się broniącej (niestskutecznie) w sposób przestawiany przez oskarżonego bądź wskutek ataku o kształcie przedstawionym przez pokrzywdzonego. Z drugiej strony w podobny sposób należy potraktować tę treść wyjaśnień oskarżonego, w której wskazuje on na własne obrażenia, których to miał doznać w trakcie zdarzenia.

Reasumując, wskazane uchybienia Sądu orzekającego, należało uznać za tak istotne, że musiały skutkować koniecznością uchylenia orzeczenia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Rozpoznając sprawę ponownie, Sąd Rejonowy przeprowadzi postępowanie dowodowe w całości, bacząc o wyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd przeprowadzi postępowanie dowodowe z należytą starannością oraz troską o koncentrację materiału dowodowego na rozprawie. Rozważy wiarygodność wszystkich przeprowadzonych dowodów, konfrontując je ze sobą, przy zachowaniu należytej staranności i wnikliwości. Będzie przy tym pamiętał, że „ przepis art. 5 § 2 k.p.k. ma zastosowanie w sytuacji "braku" dowodów, a nie w sytuacji, kiedy istnieją dowody (nawet obciążające i odciążające), ale osądzenie sprawy polega na ocenie takich, sprzecznych w swej wymowie, dowodów (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14.02.2013r., sygn. akt IIAKa 304/12).

Mając powyższe na względzie, po myśli art. 438 pkt 2 k.p.k. orzeczono jak na wstępie.