Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 872/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2013 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dorota Kropiewnicka

Sędziowie SSO Małgorzata Szyszko (spr.)

SSO Krzysztof Głowacki

Protokolant Justyna Gdula

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Elżbiety Okińczyc

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2013 r.

sprawy R. M. (1)

oskarżonego o przestępstwo z art. 270 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Oławie

z dnia 29 maja 2013 r. sygn. akt II K 186/11

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Oławie do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt IV Ka 872/13

UZASADNIENIE

R. M. (1) został oskarżony o to, że w 2004 r. we W., w Okręgowym Urzędzie Górniczym, posłużył się jako autentycznym, podrobionym przez nieustaloną osobę, dokumentem w postaci oświadczenia R. U. (1) z dnia 20 sierpnia 2003 r., tj. o czyn z art.270§1 kk.

Sąd Rejonowy w Oławie wyrokiem z dnia 29 maja 2013 r. w sprawie o sygn. akt II K 186/11 uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, kosztami postępowania obciążając Skarb Państwa.

Powyższy wyrok zaskarżył na niekorzyść oskarżonego oskarżyciel publiczny zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na niesłusznym uznaniu, że zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw przyjęcia, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, podczas gdy prawidłowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do odmiennego wniosku.

Podnosząc powyższe oskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Oławie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wniesiona przez prokuratora okazała się w pełni zasadna. Wszystkie zaprezentowane w jej uzasadnieniu argumenty są trafne i przekonujące. Uniewinniając oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, Sąd Rejonowy nie poddał istotnych z punktu widzenia odpowiedzialności oskarżonego dowodów wszechstronnej analizie, bezkrytycznie dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego i nie uwzględnił tych dowodów, które przemawiały na jego niekorzyść. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów jawi się jako powierzchowna, jednostronna i pełna niedostatków. W wielu momentach ocena ta jest nie do pogodzenia z regułami logiki i doświadczenia życiowego, nie zawiera też w sobie niezbędnej dozy krytycyzmu.

Wskazać należy, że Sąd I Instancji bez faktycznej analizy pozostawił wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania świadków, poprzestając jedynie na ich wybiórczym przytoczeniu, nie wskazując także szczegółowo, w jakiej części uznał je za wiarygodne, a w jakiej wiary tej im odmówił, w związku z czym nie można też stwierdzić, w jakiej części Sąd I Instancji się na nich oparł i dlaczego tak uczynił. Zeznań D. K. w ogóle nie poddał analizie, mimo iż na ich podstawie dokonał ustaleń faktycznych. Z uwagi na wyjątkową lakoniczność ustaleń faktycznych zaprezentowanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy Sąd I Instancji dał wiarę oskarżonemu i W. M. w części, w jakiej wskazali oni, że oświadczenie z dnia 20 sierpnia 2003 r. otrzymali od S. S. (1). Sąd nie dokonał w tym przedmiocie żadnych ustaleń, ale jednocześnie zeznania S. S. w tym zakresie ocenił jako niekonsekwentne i niejednoznaczne. Taka ocena zeznań świadka budzi zastrzeżenia Sądu Odwoławczego. S. S. (1) składając zeznania w toku postępowania przygotowawczego nie pamiętał, by przekazywał w/w dokument oskarżonemu oraz podał, że nie słyszał o dokumencie, który miałby upoważniać (...) do eksploatacji terenów R. U. (1). Stwierdził przy tym, że R. U. (1) był w konflikcie z (...) i na pewno nie wyraziłby zgody na korzystanie z jego działek. Z kolei konfrontowany z R. M. (1) stanowczo zaprzeczył, by przekazywał taki dokument komukolwiek, w tym R. M. (1). Sąd Okręgowy w przeciwieństwie do Sądu Rejonowego, nie odniósł wrażenia, iż zeznania tego świadka są niekonsekwentne, zmienne czy niespójne. Relacja S. S. (1) jest co do zasady zbieżna z relacją R. U.. Zupełnie zrozumiałym jest przy tym, iż świadek składając zeznania na rozprawie na okoliczność zdarzeń, które miały miejsce prawie 10 lat temu, powoływał się na niepamięć wynikającą z upływu czasu. Niepamięć ta jest tym bardziej uzasadniona, że świadek w czasie składania zeznań na rozprawie miał już problemy zdrowotne i przebywał na zwolnieniu lekarskim.

W pełni zasadnie podnosi także prokurator, iż jakkolwiek Sąd Rejonowy słusznie ustalił, że podpis R. U. (1) na oświadczeniu z dnia 20 sierpnia 2003 r. został podrobiony, to jednak ocena postępowania oskarżonego sprowadzająca się do uznania, że używając tego dokumentu jako autentycznego oskarżony nie działał umyślnie, jest pobieżna i nie została należycie uargumentowana. Sąd I Instancji nie zaprezentował w pisemnych motywach żadnych przekonujących powodów, dla których poczynił korzystne dla R. M. (1) ustalenia faktyczne. Całkowicie pominął przy tym fakty negatywnie rzutujące na ocenę zachowania oskarżonego, w szczególności nie badał wszystkich konkretnych faktów opisywanych przez R. U. (1) i świadka A. M..

A fakty są takie, że od 1999 r. między R. U. i przedstawicielami (...) toczone były spory, w tym sądowe i administracyjne. R. U. (1) dowodził, że po dacie nabycia przez niego w 1999 r. nieruchomości gruntowych ze złożem piasku położonych w B., (...) prowadziła eksploatację piasku na jego nieruchomości bez tytułu prawnego. R. U. konsekwentnie zeznawał, że nigdy nie wyrażał zgody na wydobywanie piasku z będących jego własnością terenów, a (...) czyniła to wbrew jego woli, o czym zawiadamiał on organy policji i organy nadzorcze. Materiał dowodowy nie wskazuje, aby R. U. (1) współpracował z oskarżonym po objęciu przez niego zarządu nad (...), wręcz przeciwnie - pozostawał z nim w konflikcie. R. U. (1) nie miał więc żadnego powodu, aby udzielać oskarżonemu upoważnienia do korzystania z jego nieruchomości i wyrażać bezinteresowną zgodę na eksploatację piasku ze swoich nieruchomości, nie otrzymując z tego tytułu jakichkolwiek korzyści. R. U. (1) nie miał takiego interesu tym bardziej, iż konsekwentnie twierdził, że przedstawiciele (...) prowadzili eksploatację piasku z jego działek nie posiadając tytułu prawnego do gruntów i oskarżał ich o kradzież piasku z jego terenów, w tym również oskarżonego R. M. (1). Oskarżenia R. U. – wbrew stanowisku Sądu Rejonowego - nie były bezpodstawne, co potwierdza wydany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu w dniu 18 maja 2011 r. wyrok w sprawie o sygn. III K 294/10 prowadzonej przeciwko R. M. (1) i D. K.. Wyrokiem tym R. M. (1) i D. K. zostali skazani za prowadzenie w latach 2003-2006 eksploatacji piasku bez tytułu prawnego do gruntów z terenów R. U. (1). Sąd Rejonowy nie podjął jednak próby ustalenia powyższych okoliczności, mimo iż ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że takie postępowanie jest w toku. Ustalenie tej okoliczności jest o tyle istotne, iż rzutuje na ocenę zachowania oskarżonego, tymczasem Sąd Rejonowy zaniechał dopuszczenia dowodu z akt tej sprawy.

Nie dokonując jakiejkolwiek analizy Sąd Rejonowy przytoczył jako „ważne” zeznania W. M., zgodnie z którymi oświadczenie R. U. (1) nie było potrzebne (...) do prowadzenia robót na tych działkach, ale miało zabezpieczać spółkę przed kontrolami Okręgowego Urzędu Górniczego w czasie, kiedy S. S. (1) wykonywał roboty na działkach R. U. (1), które de facto były pod koncesją (...). Z ustaleń i rozważań Sądu Rejonowego można wysnuć wniosek, iż oświadczenie R. U. (1) miało być potrzebne jedynie do odbudowy skarpy drogi gminnej. Taka konstatacja Sądu I instancji została oparta jednak na fragmentarycznej ocenie zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego w postaci wyjaśnień oskarżonego i zeznań W. M.. Tymczasem do oceny pozostaje cała pozostała część materiału dowodowego i dopiero analiza wszystkich dowodów może dawać podstawę do formułowania ostatecznych rozstrzygnięć.

Jak trafnie wskazał Prokurator, Sąd Rejonowy nie wziął w ogóle pod uwagę faktu, iż zgoda R. U. (1) na eksploatację jego działek była niezbędna do funkcjonowania kopalni (...) w latach 2004 - 2009. Sąd Rejonowy zupełnie pominął okoliczność, iż zgodnie z zatwierdzonym przez Dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego we W. w 2004 roku planem ruchu (...) na okres od 1 czerwca 2004 r. do 31 maja 2009 r. w planowanej eksploatacji umieszczono działki należące do R. U. (1). (...) posiadała na te tereny częściową koncesję, jednakże rozpoczęcie robót górniczych na tych terenach uzależnione było od uzyskania przed przedsiębiorcę tytułu prawnego do tych nieruchomości. Sąd Rejonowy w ogóle nie ustosunkował się do tej kwestii i nie czynił żadnych rozważań ani ustaleń w tym zakresie. Jednocześnie z zeznań A. M., nadinspektora Okręgowego Urzędu Górniczego we W., wynika, że w uproszczonym planie ruchu zakładu (...) znajdował się załącznik do rozdziału nr 4 „Tytuł do nieruchomości, na której przedsiębiorca prowadzi lub zamierza prowadzić ruch zakładu górniczego”, którym był dołączony przez (...) dokument w postaci kopii oświadczenia R. U. (1) z dnia 20 sierpnia 2003 r., potwierdzonego za zgodność z oryginałem właśnie przez R. M. (1). Plan ruchu wraz z tym oświadczeniem został złożony w Okręgowym Urzędzie Górniczym we W. przez przedstawiciela (...) i podpisany również przez R. M. (1). Sąd I Instancji zupełnie pominął relację A. M. w tym zakresie i nie nadał jej w zasadzie jakiegokolwiek znaczenia. A przecież, skoro oskarżony przedłożył w Okręgowym Urzędzie Górniczym jako załącznik do planu ruchu kopalni, potwierdzone przez siebie za zgodność z oryginałem, oświadczenie R. U. (1) o wyrażeniu zgody na prowadzenie eksploatacji górniczej, to logicznym i oczywistym jest, że oświadczenie to było niezbędne do eksploatowania piasku na nieruchomości R. U. (1). Oskarżony musiał zdawać sobie z tego sprawę i w tym właśnie celu przedłożył oświadczenie wraz z planem ruchu. W tym zakresie Sąd Rejonowy nie dokonał jakiejkolwiek oceny wyjaśnień oskarżonego, którego wiarygodność w kontekście powyższych rozważań, w ocenie Sądu Okręgowego budzi poważne wątpliwości. Bez wytłumaczenia pozostał przy tym fakt, dlaczego Sąd Rejonowy oparł się na wyjaśnieniach oskarżonego i zeznaniach W. M., a pominął zeznania R. U. (1) i A. M.. Nie da się ukryć, iż materiał ten ma niekorzystną dla oskarżonego wymowę, w związku z czym dziwi postępowanie Sądu Rejonowego, które polegało na faktycznym przemilczeniu bądź pobieżnej tylko analizie tych dowodów.

Trzeba przy tym zaznaczyć, iż Sąd Rejonowy dokonał ustalenia, że R. M. (2) dołączył kopię pisemnego oświadczenia z dnia 20 sierpnia 2003 r. składając dokumentację do części opisowej planu ruchu w Okręgowym Urzędzie Górniczym we W.. Jednocześnie w uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia podkreślił, że poza wyjaśnieniami oskarżonego brak jest dowodów, które wskazywałyby, że to R. M. (2) posłużył się zakwestionowanym dokumentem i w dalszej części uzasadnienia wskazał, iż przyznanie oskarżonego, że złożył do dokumentacji sporne oświadczenie, przemawia na jego korzyść. Taka ocena wyjaśnień oskarżonego i jego postawy jest całkowicie dowolna, bowiem analiza treści wyjaśnień oskarżonego ( k. 256 i k.206 - 207 akt sprawy) wskazuje, że oskarżony wcale nie przyznał, że złożył do dokumentacji sporne oświadczenie.

Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku uprawnia do zajęcia stanowiska, iż Sąd I Instancji w zasadzie w ogóle nie czynił rozważań, które mogłyby prowadzić do krytycznej i wnikliwej oceny wyjaśnień oskarżonego. Stanowisko Sądu Rejonowego, że nie wykazano żadnych obiektywnych przesłanek, z których mogłoby w 2004 r. wynikać, że oświadczenie R. U. (1) zostało sfałszowane, jest nie do zaakceptowania i stanowi rezultat rażąco dowolnej, nieprawidłowej, sprzecznej z nakazem obiektywizmu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego Sąd meriti bezkrytycznie przyjął, że R. M. (1) przedkładając w Okręgowym Urzędzie Górniczym we W. dokument celem potwierdzenia prawa do eksploatacji terenów R. U. (1), nie miał świadomości, iż faktycznie oświadczenie to może być podrobione lub przerobione i nie pochodzi od jego wystawcy oraz pozostawał w przekonaniu o jego autentyczności. Sąd I Instancji nie przedstawił przekonujących powodów, które uzasadniałyby takie stanowisko i budzi ono wątpliwości Sądu Odwoławczego.

Reasumując powyższe rozważania należy wskazać, że ocena zgromadzonych w sprawie dowodów, jaką zaprezentował Sąd Rejonowy, jest niewystarczająca i nie spełnia wymogów z art.7 kpk. Pomija nadto liczne, bardzo istotne dowody występujące w sprawie, co w stopniu rażącym narusza zasadę sformułowaną w art.4 kpk i art.410 kpk. Na skutek tych błędów jako przedwczesny trzeba ocenić pogląd Sądu Rejonowego, iż w sprawie zachodzą wątpliwości, których nie da się usunąć w oparciu o dostępny materiał dowodowy. Jest to równoznaczne z poważnym naruszeniem art.5§2 kpk, które w przedmiotowym postępowaniu polegało na zastosowaniu zasady in dubio pro reo mimo braku dążenia do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy.

Mając na uwadze wszystkie podniesione wyżej okoliczności Sąd Odwoławczy uznał, że nie można zaakceptować wyroku uniewinniającego oskarżonego. W tym stanie rzeczy, uznając zasadność argumentacji podniesionej przez oskarżyciela publicznego Sąd Okręgowy orzekł o uchyleniu zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji przeprowadzi postępowanie dowodowe od początku, korzystając z uprawnień przewidzianych w art.442§2 kpk, dokona ponownej, wnikliwej i swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego oraz wyda właściwe rozstrzygnięcie, które w razie potrzeby, należycie i przekonująco uzasadni.