Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 234/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Targu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Przemysław Mościcki

Protokolant:

protokolant sądowy Helena Kubasek

po rozpoznaniu w dniu 26 lipca 2016 r. w Nowym Targu

na rozprawie

sprawy z powództwa G. S.

przeciwko (...) S.A V. (...)

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A V. (...) na rzecz powódki G. S. kwotę 65.000 zł (sześćdziesiąt pięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 7 marca 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A V. (...) na rzecz powódki G. S. kwotę 26.728,36 zł (dwadzieścia sześć tysięcy siedemset dwadzieścia osiem złotych 36/100);

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.467 zł (dziesięć tysięcy czterysta sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 7.200 zł (siedem tysięcy dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 454/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 26 lipca 2016 r.

Powódka G. S. domagała się od pozwanego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. zapłaty kwoty 65.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7 marca 2016 r. tytułem pozostałej części zadośćuczynienia po śmierci syna oraz kwoty 26.728,36 zł tytułem odsetek od kwoty 65.000 zł skapitalizowanych za okres od 7 lipca 2012 r. do 7 marca 2016 r.

W uzasadnieniu powódka wskazała, iż w dniu 6 sierpnia 2011 r. w R. doszło do tragicznego wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł jej syn B. S., kierujący motocyklem marki H. (...) nr rej. (...). Sprawcą wypadku był D. W. kierujący samochodem F. (...), ubezpieczony w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Powódka w dniu 31 maja 2012 r. złożyła do pozwanego wniosek m.in. o wypłatę tytułem zadośćuczynienia kwoty 100.000 zł. Szkoda została zarejestrowana 6 czerwca 2012 r. Pismem z 12 czerwca 2012 r. strona pozwana poinformowała powódkę o konieczności uzupełnienia dokumentacji. Zdaniem pełnomocnika powódki żądanie to było zbędne, gdyż ubezpieczyciel dysponował wszelkimi dokumentami umożliwiającymi przyjęcie odpowiedzialności oraz wypłaty chociażby bezspornej części świadczenia. Niemniej pismem z 19 czerwca 2012 r. przesłano ubezpieczycielowi wszelkie żądane dokumenty. Pomimo upływu ponad 45 dni od momentu zgłoszenia szkody, ubezpieczyciel nie wydał żadnej merytorycznej decyzji. Dopiero decyzją z dnia 31 lipca 2012 r. zakład ubezpieczeń poinformował powódkę o przyznaniu na jej rzecz bezspornej kwoty 35.000 zł z tytułu zadośćuczynienia po śmierci syna. Kwota ta zdaniem powódki nie jest wystarczająca. Powódka wskazała przy tym, iż jej mąż J. S. (1) po otrzymaniu analogicznej decyzji ubezpieczyciela wystąpił do Sądu Okręgowego w Krakowie, który w prawomocnym wyroku z dnia 22 maja 2015 r., sygn. akt I C 2184/12 zasądził na jego rzecz od pozwanego ubezpieczyciela dalszą kwotę 65.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Powódka zwróciła uwagę, że w sprawie tej sąd dopuścił dowód z opinii biegłych celem oceny zakresu krzywdy, jednak rozpoznający w tej sprawie apelację Sąd Apelacyjny w Krakowie w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 grudnia 2015 r., sygn. akt I ACa 1296/15 wskazał, że przeprowadzanie takiego dowodu było zbędne, gdyż ocena zakresu krzywdy jakiej pokrzywdzony doznaje wskutek śmierci dziecka nie wymaga wiadomości specjalnych. Powódka wskazała dalej, iż zmarły syn miał bliższe relacje z nią niż z ojcem, co uzasadnia zasądzenie żądanego zadośćuczynienia.

Strona pozwana (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa. Pozwany uznał zasadę swojej odpowiedzialności, zakwestionował natomiast roszczenie co do wysokości. Podniósł, że kwota 35.000 zł wypłacona na etapie postępowania likwidacyjnego stanowi właściwą wysokość zadośćuczynienia, uwzględniającą rozmiar krzywdy, stopień natężenia cierpień fizycznych i psychicznych, rodzaj i intensywność więzi łączącej powódkę ze zmarłym, poczucie osamotnienia i pustki, roli w rodzinie pełnionej przez zmarłego. Zdaniem pozwanego dalej idące żądanie powódki nie jest uzasadnione. (k. 109-111).

W sprawie bezsporne były następujące okoliczności:

W dniu (...) syn powódki B. S. poniósł śmierć w wypadku drogowym, którego sprawcą był kierujący pojazdem F. (...), nr rej. (...), posiadający ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pozwany przyjął na siebie odpowiedzialność co do zasady wypłacając na wniosek powódki na podstawie decyzji z 31 lipca 2012 r. m.in. zadośćuczynienie w kwocie 35.000 zł. Powódka wniosek o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł złożyła w dniu 31 maja 2012 r., został on przyjęty przez ubezpieczyciela w dniu 6 czerwca 2012 r., jednak decyzję o wypłacie świadczenia podjęto dopiero 31 lipca 2012 r., uwzględniając wniosek powódki jedynie częściowo – do kwoty 35.000 zł.

(notatka urzędowa Policji – k. 19, odpis skrócony aktu zgonu – k. 20, wyrok II K 240/12 – k. 38-39, wniosek o wypłatę zadośćuczynienia – k. 40 i nast., odpowiedź ubezpieczyciela z 12.06.2016 – k. 61, decyzja o wypłacie z 31.07.2016 – k. 66).

W sprawie bezsporne było również, iż wyrokiem z dnia 22 maja 2015 r., sygn. akt I C 2184/12 Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od (...) S.A. V. (...) na rzecz męża powódki J. S. (1) tytułem zadośćuczynienia po śmierci syna kwotę 65.000 zł z odsetkami ustawowymi od 7 lipca 2012 r. Apelacja pozwanego od tego wyroku została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 grudnia 2015 r., I ACa 1296/15.

(wyrok I C 2184/12 z uzasadnieniem – k. 80-90; wyrok I ACa 1296/15 z uzasadnieniem – k. 91-99).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Zmarły w wypadku komunikacyjnym B. S. był najstarszym, jednym z dwóch, synów powódki. W chwili wypadku miał ukończone 31 lat. Zamieszkiwał wówczas z rodzicami, z dziewczyną, z którą planował ślub. Pracował w K. w spółce (...), w styczniu 2011 r. awansował na stanowisko kierownika zespołu. Powódka była bardzo zżyta z synem, syn zwierzał się jej ze wszystkich swoich spraw, opowiadał o swoich studiach i pracy. B. S. miał nawet bliższe relacje z matką niż z ojcem, gdyż ojciec J. S. (1) poświęcał się pracy zawodowej, podczas gdy powódka nie pracowała i zajmowała się wychowywaniem dzieci.

Wypadek i śmierć syna były dla powódki szokiem. Powódka straciła motywację w codziennym działaniu. Stała się płaczliwa, skłonna do rozpamiętywania. Dużo czasu spędza przy grobie syna na cmentarzu, który znajduje się niedaleko domu powódki. Powódka po śmierci syna zamknęła się w sobie, zrezygnowała z przyjemności, nie chce wychodzić z domu, brak jej motywacji, radości. Powódka nie korzystała z pomocy psychiatry ani psychologa, jednak brała leki na uspokojenie. Czasami przychodzą „trudne dni”, kiedy powódka traci ochotę do życia.

Aktualnie powódka zamieszkuje jedynie z mężem. Oboje są emerytami, ich łączne dochody pochodzą z emerytur i wynoszą około 3.000 zł, w tym emerytura powódki 650 zł.

dowód: zezn. świadka J. S. – k. 123, zezn. powódki – k. 122/2, ustalenia zawarte w uzasadnieniu wyroku w sprawie I C 2184/12 – k. 83-85.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów. Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka oraz powódki, nie budziły one wątpliwości w świetle doświadczenia życiowego. Ich zeznania były szczere, nie sposób uznać ich za tendencyjne czy zmierzające do wyolbrzymienia rozmiaru krzywdy powódki. Zeznania powódki i świadka Sąd skonfrontował z ustaleniami w sprawie I C 2184/12 Sądu Okręgowego w Krakowie, które nie budziły wątpliwości.

Sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z akt szkody, albowiem strona pozwana pomimo wezwania nie przedstawiła tych akt ani w wyznaczonym terminie ani do dnia orzekania.

Sąd zważył, co następuje:

Podstawą zasady odpowiedzialności strony pozwanej są przepisy art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013, poz. 391 ze zm.)

Przepisy te stanowią, iż strona pozwana, która zawarła umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z posiadaczem pojazdu – sprawcą wypadku komunikacyjnego, ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku w zakresie w jakim śmierć osoby bliskiej spowodowała po stronie powódki krzywdę. Strona pozwana w oparciu o powyższe przepisy zobowiązana jest do wypłaty zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 446 § 4 k.c. Zgodnie z tym przepisem sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Nie budzi wątpliwości, iż przepis ten dotyczy przede wszystkim relacji rodzic – dziecko. Został on wprowadzony do systemu prawa, aby rekompensować niematerialne poczucie straty wynikającej z przedwczesnej śmierci bliskiego członka rodziny. Ustawodawca uznał, iż wyrządzona czynem niedozwolonym krzywda polegająca na przedwczesnej śmierci osoby bliskiej powinna być rekompensowana w formie zadośćuczynienia pieniężnego. Wysokość tego zadośćuczynienia jest kwestią ocenną, zależy przede wszystkim od uznania sądu, który dokonuje ustalenia wysokości należnej sumy zadośćuczynienia w odniesieniu do konkretnego przypadku, badając rozmiar krzywdy w zależności od stopnia cierpień powoda, głębokości jego więzi z osobą zmarłą, subiektywnego poczucia straty, następstw wypadku dla życia powoda.

W orzecznictwie zwrócono uwagę, iż „subiektywny charakter krzywdy ogranicza przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach, jednak przesłanki tej całkowicie nie eliminuje. Ze względu na nieprzeliczalność krzywdy na pieniądze, konfrontacja danego przypadku z innym, może dać wyłącznie orientację co do wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia zasądzanego w innym przypadku i pomaga uniknąć dysproporcji”. „(wyrok SA w Warszawie z 2.10.2015, I ACa 84/15, Lex nr 1816109). Niewątpliwie w niniejszej sprawie punktem odniesienia do ustalenia wysokości zadośćuczynienia dla powódki jest rozstrzygnięcie, które zapadło w sprawie I C 2184/12 przed Sądem Okręgowym w Krakowie, w której przyznano mężowi powódki z tego samego zdarzenia dalszą kwotę zadośćuczynienia (ponad wypłacone już wcześniej 35.000 zł) w wysokości 65.000 zł. Sytuacja męża powódki jest bowiem analogiczna do sytuacji powódki, podobny jest również rozmiar krzywdy. Na podstawie ustaleń dokonanych w niniejszej sprawie stwierdzić nawet należy, iż rozmiar krzywdy powódki jest nawet większy niż jej męża, gdyż pozostawała ona ze zmarłym synem w bliższych relacjach niż J. S. (1).

Kwota 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia, które strona pozwana wypłaciła w toku postępowania likwidacyjnego, jest kwotą zaniżoną, całkowicie nieadekwatną do rozmiaru krzywdy powódki. Doświadczenie wskazuje, że kwoty w takiej wysokości, przyznawane są z tytułu spowodowania uszczerbku na zdrowiu, nie sposób natomiast uznać, aby taka kwota zadośćuczynienia była uzasadniona w przypadku krzywdy polegającej na utracie osoby bliskiej. Warto zauważyć, że B. S., najstarszy syn powódki, był jedną z najbliższych jej osób; był synem pierworodnym, z którego powódka niewątpliwie była dumna, musiała cieszyć się jego sukcesami zawodowymi, planowaniem życia, aktywnościami, których się podejmował. Jego przedwczesna śmierć, w wieku 31 lat, była nie tylko jednorazowym szokiem dla powódki, ale także utratą codziennej radości i dumy z powodu dobrego wychowania syna, jak również utratą nadziei na radość z możliwości obserwowania dalszego rozwoju jego życia, a także utratą nadziei na wsparcie, którego powódka mogłaby oczekiwać w podeszłym wieku. Zmarły zamieszkiwał nadal z powódką, pozostawał z nią w bardzo dobrych relacjach; był dla powódki codziennym wsparciem; powódka miała z nim codzienny kontakt, mogła z nim rozmawiać; jego śmierć pozbawiła powódkę tej możliwości. Poczucie krzywdy powódki, rozmiar jej cierpień, poczucie straty należy ocenić jako znaczne. Nie sposób przyjąć, aby zaproponowana przez ubezpieczyciela kwota 35.000 zł stanowiła właściwą rekompensatę finansową. W ocenie Sądu rozmiar krzywdy powódki uzasadniał uwzględnienie jej roszczenia w całości i uzupełnienie należnego zadośćuczynienia do łącznej kwoty 100.000 zł, a zatem o kwotę 65.000 zł. Z tego też względu, Sąd uwzględnił powództwo nie tylko w zakresie roszczenia głównego, ale także odsetek liczonych od 7 lipca 2012 r. – tj. po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia roszczenia ubezpieczycielowi, analogicznie jak to uczynił Sąd Okręgowy w Krakowie w powołanej wyżej sprawie z powództwa J. S. (1).

Z tych względów orzeczono jak w pkt. I i II sentencji wyroku.

O kosztach orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c., zaliczając do nich opłatę od pozwu (3.250 zł), opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika według stawki minimalnej określonej w § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. poz. 1804).