Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 516/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 3 listopada 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: SSR Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Ławniczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2016 roku w Ł.

sprawy z powództwa (...) S.A. w W.

przeciwko H. T.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego H. T. na rzecz powoda (...) S.A. w W. kwotę 2.498,07 zł. (dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt osiem złotych siedem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi, przy czym od dnia 1 stycznia 2016 r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, od dnia 28 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.049 zł. (jeden tysiąc czterdzieści dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  nakazuje pobrać od pozwanego H. T. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi Widzewa w Łodzi kwotę 240,16 zł. (dwieście czterdzieści złotych szesnaście groszy) tytułem tymczasowo poniesionych kosztów sądowych.

Sygn. akt VIII C 516/14

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 28 sierpnia 2013 roku w elektronicznym postępowaniu uproszczonym, powód (...) S.A. w W., reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniósł o zasądzenie od pozwanego H. T. kwoty 2.498,07 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 28 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 26 lutego 2012 r. na ul. (...) w Ł. pozwany kierując samochodem O. o nr rej. (...) uszkodził samochód F. o nr rej. (...), po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. H. T. posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC kierowanego przez siebie pojazdu w (...) S.A. w W., które w związku z tym przyjęło na siebie odpowiedzialność za spowodowaną przez pozwanego szkodę i wypłaciło poszkodowanemu odszkodowanie. Na podstawie art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych powód wystąpił do pozwanego o zwrot wypłaconego odszkodowania. H. T. dokonał częściowej zapłaty, a pozostała kwota wynosi 2.498,07 zł.

(pozew- k. 2- 3)

Nakazem zapłaty z dnia 18 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy dla Lublina Zachód w L. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.498,07 zł. z ustawowymi odsetkami zgodnie z żądaniem pozwu oraz kwotę 632,62 zł. tytułem zwrotu kosztów postępowania.

(nakaz zapłaty k. 4)

Od powyższego orzeczenia pozwany reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem wniósł sprzeciw, wnosząc o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu pozwany potwierdził, że w dniu 26 lutego 2012 r. dokonał uszkodzenia samochodu F. (...), jednak w niewielkim stopniu. Z uwagi na złą pogodę, zmrok oraz brak świadków, H. T. odjechał z miejsca kolizji z zamiarem powrotu następnego dnia, aby ustalić właściciela auta F. (...) lub pozostawić swoje dane kontaktowe. Ponadto H. T. zakwestionował koszt naprawy samochodu, który nie przystawał do zakresu uszkodzeń pojazdu.

(sprzeciw k. 5 v.- 6 v.)

Postanowieniem z dnia 7 stycznia 2014 r. Sąd Rejonowy dla Lublina Zachód w L. przekazał rozpoznanie sprawy Sądowi Rejonowemu dla Łodzi Widzewa w Łodzi.

(postanowienie k. 8)

Pismem z dnia 14 kwietnia 2014 r. pełnomocnik pozwanego wskazał, że kwestionuje powództwo zarówno co do zasady, jak i wysokości oraz wnosi o zasądzenie od strony powodowej kosztów procesu.

(pismo pełn . pozwanego k. 26)

Na rozprawie w dniu 11 września 2014 r. pozwany oświadczył, że nie kwestionuje powództwa co do zasady, gdyż potwierdza, iż po spowodowaniu kolizji, odjechał z miejsca zdarzenia, natomiast kwestionuje wysokość dochodzonego przez stronę powodową roszczenia.

(protokół rozprawy k. 131)

Do zamknięcia rozprawy stanowisko stron nie uległo zmianie, przy czym pełnomocnik pozwanego wniósł o nieobciążanie go kosztami procesu z uwagi na sytuację majątkową.

(protokół rozprawy k. 302- 308)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 26 lutego 2012 r. na ul. (...) w Ł. pozwany kierując samochodem O. (...) o nr rej. (...), podczas manewru cofania uszkodził samochód F. (...) o nr rej. (...), będący własnością W. W.. H. T. pomimo, że zauważył, iż uszkodził inny samochód, nie wysiadł ze swojego auta, tylko odjechał.

(zeznania świadka W. W. k. 143, zeznania świadka M. T. k. 164, szkic miejsca wypadku drogowego k. 173)

O uszkodzeniu samochodu F. (...) o nr rej. (...) zawiadomiła W. W. sąsiadka, która widziała moment kolizji i spisała nr rej. samochodu pozwanego. Kolizję widział również A. H.. W. W. zawiadomiła o kolizji policję, która ustaliła, że właścicielem pojazdu jest H. T.. Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci, którzy dokonali oględzin samochodu F. (...) o nr rej. (...), z czego sporządzili notatkę urzędową oraz dokumentację fotograficzną.

(zeznania świadka W. W. k. 143- 143 v., zeznania świadka A. H. k. 143 v., notatka urzędowa k. 33)

Uszkodzeniu w postaci zarysowania uległ przedni, lewy błotnik samochodu F. (...) o nr rej. (...). Ponadto zarysowany oraz wgnieciony został przedni zderzak z lewej strony wymienionego auta oraz wykładzina nadkola przedniego. Natomiast w samochodzie O. (...) o nr rej. (...) został zarysowany lewy tylny błotnik oraz tylny zderzak z lewej strony.

(notatka urzędowa k. 33, protokół oględzin pojazdu k. 169- 170, k. 171- 172)

H. T. posiadał umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych kierowanego przez siebie pojazdu w (...) S.A. w W..

(polisa nr (...) k. 35)

Naprawa samochodu F. (...) o nr rej. (...) została przeprowadzona w PHU (...) spółka z o.o. w Ł.. Koszt naprawy wyniósł 2.498,07 zł.

(kalkulacja naprawy k. 39- 43, faktura VAT k. 44)

Pismem z dnia 1 marca 2012 r. (...) S.A. w W. zawiadomił W. W. o uznaniu roszczenia w wysokości 882,11 zł., a pismem z dnia 20 kwietnia 2012 r. o uznaniu dodatkowego roszczenia w wysokości 1.615,96 zł.

(pisma powoda k. 46 i k. 49)

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie powołanych wyżej dowodów w postaci dokumentów, których wiarygodność nie była przez strony kwestionowana, jak również zeznań świadków W. W. i A. H., częściowo zeznań H. T. i M. T., a także na podstawie opinii biegłego K. K..

Opinia wymienionego biegłego była kwestionowana wyłącznie przez stronę pozwaną. W pierwszej opinii biegły z zakresu kosztorysowania napraw stwierdził, że wycena kosztów naprawy przyjęta przez powoda nie jest wyceną zawyżoną, przyjęte stawki roboczogodziny oraz ceny rynkowe odpowiadają cenom rynkowym na dzień likwidacji szkody. Wartość naprawy pojazdu mogła być ustalona w kwocie 2.569,06 zł. W związku z zarzutami strony pozwanej biegły wydawał jeszcze dwie pisemne opinie uzupełniające oraz jedną ustną. W drugiej pisemnej opinii uzupełniającej biegły stwierdził m. in., że pierwsza kalkulacja naprawy wykonana przez powoda na kwotę 882,11 zł., nie odpowiadała uzasadnionym kosztom naprawy pojazdu, gdyż zastosowano zbyt niską stawkę za roboczogodzinę (60 zł.), zakwalifikowano przedni błotnik do naprawy oraz nie uwzględniono wszystkich niezbędnych operacji technologicznych. Na rozprawie biegły wyczerpująco i dokładnie odpowiedział na wszystkie pytania i zarzuty strony pozwanej, nie zmieniając w żadnym zakresie swoich wniosków zawartych w pierwszej opinii pisemnej.

Natomiast Sąd nie dał wiary zeznaniom H. T., w których podał, że odjechał z miejsca kolizji z uwagi na pośpiech, złą pogodę, zmrok oraz brak świadków i miał zamiar powrotu następnego dnia, aby ustalić właściciela auta F. (...) lub pozostawić swoje dane kontaktowe. Powyższe zeznania pozwanego są sprzeczne nie tylko z zeznaniami W. W. i A. H., ale również z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego myślenia.

Z tych samych powodów Sąd nie dał wiary zeznaniom M. T., która podała, że bała się zbiegowiska oraz chciała przyjechać następnego dnia i uzgodnić formę płatności. Podobnie jak w przypadku relacji pozwanego również zeznania jego żony są w powyższym fragmencie kompletnie niewiarygodne.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

Powód dochodził od H. T. kwoty 2.498,07 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 28 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty, tytułem roszczenia regresowego w związku z wypłatą odszkodowania za szkodę spowodowaną przez pozwanego w samochodzie F. (...) o nr rej. (...). Pozwany nie kwestionował spowodowania w dniu 26 lutego 2012 r. kolizji drogowej w następstwie, której doszło do uszkodzenia F. (...) o nr rej. (...). Natomiast H. T. nie zgadzał się ze wskazanym przez powoda zakresem uszkodzeń wymienionego pojazdu, twierdząc, że był mniejszy. Ponadto powód twierdził, że nie miał zamiaru zbiegnąć z miejsca zdarzenia.

W przedmiotowej sprawie znajdują zastosowanie przepisy Księgi trzeciej Kodeksu cywilnego dotyczące umowy ubezpieczenia, przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( Dz.U. 2003, Nr 124, poz. 1152 ze zm. ).

Zgodnie z treścią przepisu art. 805 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

Stosownie do treści przepisu art. 23 ust. 1 ustawy, posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu, przy czym odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym z uwzględnieniem warunków wskazanych w ustawie (art. 35 i 36 ustawy). Obowiązki ubezpieczonego w związku z zaistnieniem zdarzenia drogowego wymienia art. 16 ustawy. Należy do nich m.in. udzielenie pozostałym uczestnikom zdarzenia niezbędnych informacji koniecznych do identyfikacji zakładu ubezpieczeń, łącznie z podaniem danych dotyczących zawartej umowy ubezpieczenia (art. 16 ust. 2 pkt 1 ustawy). W myśl zaś art. 43 pkt 4 ustawy, zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, iż w czasie obowiązywania między właścicielem samochodu marki O. (...) o nr rej. (...), a powodem umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, pozwany kierując opisanym pojazdem był sprawcą kolizji drogowej, wskutek której uszkodzony został samochód marki F. (...). Poszkodowana W. W. zgłosiła szkodę z ubezpieczenia OC powoda, który wypłacił jej odszkodowanie.

W tym miejscu koniecznym jest podkreślenie, że zgodnie z przepisem art. 6 k.c., ciężar udowodnienia twierdzenia faktycznego spoczywa na tej stronie, która z tego twierdzenia wywodzi skutki prawne. Zgodnie ze stanowiskiem, jakie Sąd Najwyższy przedstawił w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku (I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/76), zadaniem Sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.).

Tym samym to powód winien udowodnić, że pozwany po spowodowaniu kolizji zbiegł z jej miejsca, której to powinności zdaniem Sądu powód sprostał. Pojęcie zbiegnięcia z miejsca zdarzenia nie posiada swojej definicji ustawowej. W orzecznictwie przyjmuje się, iż zbiegnięcie z miejsca zdarzenia w rozumieniu art. 43 pkt 4 ustawy ma miejsce wtedy, gdy sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie, bez spełnienia ciążących na nim obowiązków wynikających z art. 16 ustawy, w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Uchybienie powyższym obowiązkom musi mieć przy tym swoje źródło w winie umyślnej lub rażącym niedbalstwie, przy czym wykazanie opisanych okoliczności leży po stronie zakładu ubezpieczeń ( zob. wyrok SO w Białymstoku z dnia 7.05.2009 r., II Ca 237/09, www.bialystok.so.gov.pl). Jak wskazał z kolei Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 25 sierpnia 1994 r. ( III CZP 107/94, OSNC 1995/1/15 ) brak definicji zbiegnięcia z miejsca zdarzenia oznacza, że nie można w ten sposób oceniać każdego oddalenia się kierowcy z miejsca zdarzenia drogowego. O zakwalifikowaniu danego zachowania uczestnika ruchu jako „zbiegnięcie” muszą decydować konkretne okoliczności faktyczne.

Przedkładając powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż zachowanie pozwanego bezpośrednio po zdarzeniu niewątpliwie było nacechowane umyślnością. H. T. miał pełną świadomość spowodowania kolizji. Pomimo powyższego po uderzeniu w samochód F. (...), pozwany nawet nie wysiadł ze swojego auta, aby chociażby ocenić zakres uszkodzeń w pojeździe. Jak już była o tym mowa powyżej, nie można dać wiary twierdzeniom H. T., że zamierzał wrócić następnego dnia, aby odszukać właściciela samochodu albo zostawić informację o swoich danych personalnych. Gdyby faktycznie pozwany miał zamiar zachować się w powyższy sposób, to z pewnością zrobiły to bezpośrednio po spowodowaniu szkody w pojeździe. W konsekwencji należy uznać, że pozwany nie tylko odjechał z miejsca zdarzenia nie dopełniając obowiązków z art. 16 ust. 2 ustawy, ale także działanie to cechowało co najmniej rażące niedbalstwo, o którym mowa w art. 43 ust. 4 ustawy. Reasumując Sąd uznał, że powód wykazał, iż zachowanie pozwanego nosiło znamiona zbiegnięcia z miejsca zdarzenia. Tym samym należy uznać, iż powód miał prawo żądać od H. T. zapłacenia należności regresowej.

Pozwany poza kwestionowaniem powództwa co do zasady, podważał również jego wysokość. I w tym jednak zakresie zarzuty H. T. Sąd uznał za chybione. Pozwany swoje stanowisko oparł wyłącznie na wynikach oględzin swojego auta uznając, że uszkodzenia F. (...), tak jak w przypadku jego samochodu, musiały być niewielkie. Założenie to nie tylko nie zostało poparte żadnymi dowodami, ale także nie znajduje oparcia w zasadach doświadczenia życiowego i wskazaniach wiedzy. Za niesporne należy bowiem uznać, że na zakres uszkodzeń pojazdów biorących udział w kolizji drogowej wpływ ma szereg czynników. Nierzadkimi są przy tym sytuacje, gdy dysproporcja w uszkodzeniach poszczególnych pojazdów jest dość duża. W przedmiotowej sprawie uszkodzenia samochodu poszkodowanego zostały nie tylko udokumentowane w formie notatki urzędowej przez funkcjonariuszy policji, ale wynikają również z opinii biegłego z zakresu kosztorysowana napraw, brak jest zatem podstaw do kwestionowania ich prawdziwości. Biegły K. K. nie miał wątpliwości, że wszystkie uszkodzenia pojazdu ujęte w kalkulacji szkody sporządzonej przez stronę powodową, mogły powstać podczas kolizji drogowej w dniu 26 lutego 2012 r. H. T. poddawał m. in. w wątpliwość, że podczas kolizji mogło dojść do uszkodzenia wykładziny nadkola przedniego. Zdaniem biegłego K. K., w okolicznościach przedmiotowej sprawy jest wysoce prawdopodobne, iż doszło do uszkodzenia powyższego elementu w samochodzie F. (...). Biegły zwrócił uwagę, że powyższe uszkodzenie mogło się ujawnić dopiero po demontażu nadkola wraz z błotnikiem.

Biegły K. K. wyraźnie stwierdził, że wycena kosztów naprawy przyjęta przez powoda nie jest wyceną zawyżoną, przyjęte stawki roboczogodziny oraz ceny rynkowe odpowiadają cenom rynkowym na dzień likwidacji szkody. Wartość naprawy pojazdu mogła być ustalona w kwocie 2.569,06 zł. Strona pozwana podnosiła, że powód niesłusznie zakwalifikował błotnik przedni do wymiany, zamiast do naprawy. Również z tym twierdzeniem nie sposób się zgodzić, gdyż z opinii biegłego z zakresu kosztorysowana napraw wynika, że naprawa błotnika na wykroju koła może być nieskuteczna, a poza tym różnica w kosztach pomiędzy wymianą i naprawą błotnika nie jest znacząca. Również odkształcenia wykładziny nadkola przedniego nie podlegają naprawie, zatem prawidłowo strona powodowa zakwalifikowała ten element do naprawy. W ocenie Sądu nie ma wątpliwości, że właściciel samochodu F. (...) miał prawo do dokonania naprawy pojazdu w autoryzowanej stacji. Okoliczność, że pojazd F. (...) został wyprodukowany w 2006 r. nie ma znaczenia ani dla miejsca naprawy, ani też dla rodzaju części zakwalifikowanych do usunięcia szkody.

Podkreślić należy, że strona powodowa miała prawo, oprócz żądania należności głównej, żądać odsetek za czas opóźnienia, jako że zgodnie z treścią przepisu art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, przy czym dłużnik jest w opóźnieniu jeżeli nie spełnia świadczenia w określonym terminie. W związku z tym Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu, czyli od dnia wniesienia pozwu.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając pozwanego, jako stronę przegrywającą w całości, obowiązkiem zwrotu na rzecz powoda wszystkich kosztów procesu. Na koszty te złożyło się opłata od pozwu w wysokości 32 zł., wynagrodzenie pełnomocnika powoda (§ 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu) w wysokości 600 zł., opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w wysokości 400 zł.

Natomiast Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku pełnomocnika pozwanego dotyczącego zastosowania dobrodziejstwa wynikającego z przepisu art. 102 k.p.c. Zgodnie z powołanym przepisem, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Wskazany przepis pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony, stanowią podstawę do nieobciążania jej kosztami procesu. Do kręgu wypadków szczególnie uzasadnionych należą zarówno okoliczności związane z samym przebiegiem procesu, jak i leżące na zewnątrz. Do pierwszych zaliczane są między innymi sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń. Drugie natomiast wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony. Wskazać przy tym należy, że całokształt okoliczności, które mogłyby uzasadniać zastosowanie tego wyjątku, powinien być oceniony z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 2013-11-27, sygn. akt I ACa 725/13; postanowienie SN z dnia 2013-10-24, sygn. akt IV CZ 61/13). W ocenie Sądu sytuacja majątkowa i życiowa H. T. nie uzasadnia odstąpienia od podstawowej zasady dotyczącej ponoszenia kosztów procesu, wyrażonej w art. 98 k.p.c. Należy zwrócić uwagę, że pozwany osiąga stały dochód, a przynajmniej część z kosztów procesu w postaci kosztów opinii biegłego wynikła z postawy procesowej strony pozwanej.

W punkcie 2 wyroku nakazano pobrać od H. T. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi Widzewa w Łodzi kwotę 240,16 zł. tytułem tymczasowo poniesionych kosztów sądowych w postaci części wynagrodzenia biegłego.