Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt:I C 2/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Barbara Przybylska

Protokolant:

protokolant sądowy Aleksandra Strumiłowska

po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2015 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 80.925 (osiemdziesiąt tysięcy dziewięćset dwadzieścia pięć) złotych z ustawowymi odsetkami od kwot:

- 20.925 zł od dnia 24 grudnia 2013 roku,

- 60.000 zł od dnia 8 października 2014 roku

oraz odsetki ustawowe od kwoty 10.000 zł od dnia 24 grudnia 2013 roku do 15 stycznia 2014 roku;

2.  w pozostałej części umarza postępowanie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.209 (siedem tysięcy dwieście dziewięć) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 2/15

UZASADNIENIE

Powódka M. W. w pozwie z dnia 7 stycznia 2014 r. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z W. kwoty 30 000 zł z ustawowymi odsetkami od 24 grudnia 2013 roku tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem komunikacyjnym oraz kwoty 1 125 zł tytułem zwrotu wartości zniszczonego roweru z ustawowymi odsetkami od 24 grudnia 2013 roku. Wniosła także o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podała, że w dniu 30 lipca 2013roku doszło do wypadku komunikacyjnego w wyniku którego powódka poruszająca się na rowerze została potrącona przez samochód osobowy i doznała licznych obrażeń ciała. Zniszczeniu uległ także rower powódki warty 1 125 złotych. Wskazała, że pismem z 18.11.203r. wezwała ubezpieczyciela do zapłaty zadośćuczynienie i odszkodowania, jednak do chwili wniesienia pozwu pozwany nie dokonał zapłaty. Żądanie odsetek od dnia 24 grudnia 2013r. powódka uzasadniła datą wymagalności roszczenia przypadająca na następny dzień po dacie żądanej zapłaty.

W odpowiedzi na pozew z dnia 7 marca 2014 roku pozwany wniósł o oddalenie roszczeń powódki i obciążenie jej kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

Pozwany przyznał, że jego odpowiedzialność za skutki wypadku jest poza sporem. Wskazał, że w toku postępowania szkodowego uszczerbek na zdrowiu powódki ustalono wstępnie na 8% z uwagi na możliwą poprawę stanu zdrowia. Wskazał, że po wniesieniu pozwu przyznał już powódkę kwotę 10 000 zł, a później zaproponował także dopłatę 5 000 zł, jednak powódka nie wyraziła zgody na taką ugodę. Wskazał, że tytułem odszkodowania za zniszczone w wyniku wypadku rzeczy wypłacił już 200 złotych.

W toku postępowania, po wydaniu opinii przez biegłego sądowego, powódka w piśmie z dnia 18 września 2014 roku cofnęła roszczenia o kwotę wypłaconą przez pozwaną, tj. 10 000 zł, żądając zasądzenia odsetek od tej kwoty za okres od 24 grudnia 2013 roku do 15 stycznia 2015 roku. Pozostałą wartość żądania w zakresie zadośćuczynienia, tj. 20 000 zł powódka rozszerzyła do kwoty 80 000 zł z odsetkami ustawowymi od rozszerzonego powódka liczonymi od dnia 8 października 2014 roku. Na rozprawie ograniczyła żądanie odszkodowania o kwotę 200 zł, wypłaconą przez pozwanego.

Sąd ustalił:

Bezspornym między stronami jest fakt, iż w dniu 30 lipca 2013 roku doszło do wypadku drogowego, podczas którego poruszająca się rowerem powódka została potrącana przez samochód osobowy. Powódka była wówczas na wycieczce rowerowej ze swoimi dziećmi. Pojazd, którym kierował sprawca wypadku był ubezpieczony u pozwanego.

W wyniku wypadku powódka straciła przytomność. Pierwszej pomocy udzielono jej w Izbie Przyjęć (...) przy ul. (...), następnie przewieziono powódkę na Oddział (...) gdzie była hospitalizowana do dnia 5 sierpnia 2013 roku. Po odzyskaniu przytomności powódka nie pamiętała wypadku. Była całkowicie unieruchomiona, początkowo miała sparaliżowaną lewą część ciała, otrzymywała silne środki przeciwbólowe podawane przez kroplówkę. W wyniku wypadku rozpoznano u powódki: wieloodłamowe złamanie lewego masywu bocznego kości krzyżowej z niewielkim przemieszczeniem odłamów, złamanie prawej trzonu kości łonowej, złamanie prawej gałęzi kości kulszowej, podejrzenie złamania wyrostka poprzecznego L1 i L2, złamanie panewki prawego stawu biodrowego, mnogie otarcia naskórka całego ciała. Zastosowano leczenie zachowawcze. Z powodu tych obrażeń powódka w czasie pobytu w szpitalu nie mogła się poruszać, wstawać, musiała być w pozycji leżącej. Wszystkie czynności, tj. jak mycie czy karmienie, wykonywały przy niej osoby trzecie. Powódka została wypisana do domu z zaleceniem: codziennej zmiany opatrunków, bezwzględnego leżenia, warunkowego siadania w łóżku, kontroli w poradni ortopedycznej, fizjoterapii, kontrolnego RTG za 6 tygodni, a po tym czasie ewentualna pionizacja i nauka chodzenia o kulach. Nadal nie mogła się poruszać, wstawać. Ponieważ jej mąż pracował i zajmował się dziećmi, na ten czas zamieszkała u swoich rodziców, którzy się nią opiekowali w tym czasie. Powódka nie mogła wstawać nawet w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych czy umycia się. Przyjmowała silne leki przeciwbólowe. Stan taki trwał przez miesiące sierpień, wrzesień. W październiku 2013 roku powódka zaczęła stopniowo przyjmować pozycję siedzącą, co początkowo wywoływało zawroty głowy. W listopadzie zaczęła siadać samodzielnie, wstawać, zaczęła się na nowo uczyć chodzenia, najpierw przy pomocy balkoniku, potem o kulach. W tym okresie nadal potrzebowała pomocy osób trzecich przy wszystkich czynnościach życia codziennego. Z powodu długotrwałego unieruchomienia wystąpiła u powódki zakrzepica w lewej nodze, leczona farmakologicznie (zastrzyki w brzuch). Zakrzepica została wyleczona, jednak żyła pozostała częściowo niewydolna i powódka musi nosić pończochę uciskową. Chodzi na wizyty kontrolne do chirurga. Do stycznia 2014 roku powódka poruszała się jedynie po mieszkaniu, o kulach. W lutym 2014 roku została skierowana na czterotygodniową rehabilitację w szpitalu.

Z powodu długotrwałego zażywania leków przeciwbólowych powódka miała problemy z żołądkiem.

Po wypadku powódka przez okres 6 miesięcy przebywała na zwolnieniu lekarskim, następnie przez kolejne 3 miesiące otrzymywała świadczenie rehabilitacyjne. Po tym okresie wróciła do wcześniej wykonywanej pracy.

Powódka podjęła także leczenie neurologiczne z powodu braku pełnego czucia w lewej nodze, będącego skutkiem uszkodzenia nerwu i ucisku w kręgosłupie. Stan taki może się utrzymywać, możliwy jest także powrót pełnego czucia, ale nawet za kilka lat.

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu. Pismem z 18 listopada 2013 roku wezwała pozwanego do dobrowolnej zapłaty kwoty 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1 200 zł tytułem odszkodowania za rower. Pismem z dnia 13 stycznia 2014 roku pozwana poinformowała powódkę o przyznaniu odszkodowania w wysokości 10 200 złotych. W dniu 13 stycznia 2014r. pozwana zaproponowała zawarcie ugody po dopłacie 5 000 złotych.

Aktualnie w badaniu ortopedycznym u powódki rozpoznaje się przebyty i wyleczony z dobrym wynikiem czynnościowym masywny uraz miednicy z przerwaniem ciągłości obręczy obejmujący złamanie masywu bocznego kości krzyżowej po stronie lewej, złamania kości łonowej i kulszowej prawej, przezpanewkowe złamanie kości biodrowej bez przemieszczenia oraz złamania wyrostków poprzecznych kręgów L1 i L2 oraz potłuczeń okolić miednicy. Przebieg leczenia powikłany zakrzepicą żylną w obrębie podudzia/kolana lewego, wyleczony z powstaniem łagodnego zespołu pozakrzepowego o niewielkim nasileniu.

Trwały uszczerbek na zdrowiu – określony w oparciu o rozporządzenie MPiPS z dnia 18.12.2002r. - wynosi łącznie 36% :

- 18% (czynnościowe następstwa złamania miednicy z przerwaniem ciągłości obręczy bez wyleczonego bez znaczniejszych zniekształceń – poz. 96b),

- 10% (czynnościowe następstwa złamania przez panewkowego kości biodrowej bez centralnego zwichnięcia stawu biodrowego – poz. 97a)

- 3% (czynnościowe następstwa złamania wyrostków poprzecznych kręgów L1 i L@ - poz. 91),

- 5% (czynnościowe następstwa przebytej pourazowej zakrzepicy w obrębie kolana/podudzia lewego - poz. 160).

Cierpienia i dolegliwości doznawane przez powódkę po wypadku były początkowo bardzo znaczne, później znaczne - przez okres około 4-6 tygodni; przez kolejne 8-10 tygodni były umiarkowane, stopniowo zmniejszające się, przy czym w okresie rozwoju zakrzepicy nastąpiło ich zaostrzenie. Dolegliwości stały się niewielkie dopiero po okresie około 4 miesięcy od wypadku.

Z ortopedycznego punktu widzenia rokowania co do stanu zdrowia powódki są dobre – uzyskano zrost, chód jest sprawny, wydolny, nie oczekuje się dalszych skutków ze strony miednicy, zespół pozakrzepowy ma tendencje do zmniejszania się. Odnośnie do panewki stawu biodrowego istnieje możliwość rozwoju koksartrozy pourazowej.

Przed wypadkiem powódka była zdrowa, na nic się nie leczyła, miała dobrą kondycję, była aktywna, jeździła na rowerze, wyjeżdżała z rodzina na wycieczki, chodziła po górach, zajmowała się pracą zawodową oraz obowiązkami domowymi, lubiła pracę w ogrodzie. Była pełna energii.

Od czasu wypadku powódka do tej pory odczuwa czasem drętwienie nogi. Nie powinna się schylać i podnosić ciężkich rzeczy. Nie może długo przebywać w jednej pozycji ciała. Wysiłek fizyczny, np. wycieczka piesza, dłuższa podróż samochodem, skutkują u niej przeciążeniem i koniecznością zażywania przez kilka dni leków przeciwbólowych i stosowania maści przeciwbólowych.

W chwili wypadku powódka miała 35 lat. Obecnie liczy 37 lat. Dzieci powódki liczą 7 i 11 lat. Były świadkami wypadku, co bardzo przeżyły. Po wypadku powódka przez kilka miesięcy nie mogła się nimi w ogóle zajmować, musiała zamieszkać z rodzicami, jej mąż i dzieci zostali sami. Od czasu wypadku powódka nie była z rodziną na wakacjach - mąż wyjechał sam z dziećmi. Powódka do tej pory bardzo zamartwia się o zdrowie swoje i rodziny, jest przewrażliwiona, boi się ciągle, że coś złego może się im znowu przydarzyć.

Powódka 9 miesięcy po wypadku wróciła do wcześniej wykonywanej pracy. Jest to praca umysłowa, siedząca. Długie pozostawanie w pozycji siedzącej niekorzystanie wpływa na kondycję powódki. Chciała wrócić do swojej pracy, ale wiąże się to z tym, że po powrocie do domu ma mniej siły na prace domowe oraz inną aktywność. Ograniczyła wykonywanie obowiązków domowych i zajęcia w czasie wolnym, wykonuje wszystko wolniej, ostrożniej, szybciej się męczy. Nie wykonuje już żadnych prac w ogrodzie, czym zajmowała się chętnie przez wypadkiem. Zrezygnowała z dłuższych podróży oraz wycieczek pieszych, gdyż taka aktywność skutkuje późniejszym nasileniem dolegliwości bólowych na kilka dni i koniecznością przyjmowania leków i maści przeciwbólowych. Nie jeździ już na rowerze –pozycja w czasie jazdy byłaby dla niej niekorzystna, ma obawy psychiczne, czuje lęk przez poruszaniem się po drodze, także kiedy kieruje samochodem.

Powódka codzienne wykonuje ćwiczenia zalecone przez rehabilitanta.

Podczas wypadku zniszczeniu uległ rower powódki, zakupiony za 1 500 zł i użytkowany przez 1,5 roku. Jego wartość wynosiła 1125zł.

( dowody: dokumentacja medyczna powódki k. 7-54; wezwanie do zapłaty k. 55-57; dokumenty z akt szkodowych, w tym korespondencja pomiędzy stronami k. 72-106; opinia biegłego sądowego k. 119-123; przesłuchanie powódki – e-protokół z rozprawy w dniu 18.03.2015roku k. 159 )

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody, w tym dokumenty złożone do niniejszych akt, których autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Skutki wypadku na zdrowiu powódki zostały ocenione w szczególności na podstawie dokumentacji medycznej, zeznań powódki oraz opinii biegłego sądowego chirurga ortopedy, która nie została przez strony zakwestionowana. Opinia była rzetelna, kompletna i spójna, a co za tym idzie - nie do podważenia. Wskazana w opinii wysokość procentowego uszczerbku na zdrowiu miała dla Sądu charakter pomocniczy przy ustaleniu wysokości zasadnego zadośćuczynienia. Zeznania powódki Sąd uznał za logiczne, spójne, wyważone, korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a przez to zasługujące na wiarę.

Wobec niezakwestionowania przez pozwaną wartości roweru, powódka cofnęła wniosek o dowód z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczność ustalenia jego wartości.

Sąd zważył:

Powódka ostatecznie wniosła o zasądzenie od pozwanego dopłaty do przyznanego już zadośćuczynienia , tj. kwoty 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 925 zł miesięcznie tytułem odszkodowania.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. sąd w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, a także cierpień mogących pojawić się w przyszłości. W orzecznictwie przyjmuje się, iż winno mieć charakter całościowy i stanowić rekompensatę pieniężną za doznaną krzywdę, przepis mówi bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.

Na wstępie należy zaznaczyć, że okoliczności zdarzenia oraz odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela za skutki wypadku, w wyniku którego powódka doznała obrażeń ciała, nie była kwestionowana. Poza sporem była także wysokość kwot przyznanych przez pozwanego i już wypłaconych powódce w toku postępowania likwidacyjnego, tj. 10 000 zł zadośćuczynienia i 200 zł odszkodowania.

Pozwana w toku postępowania nie zajęła stanowiska co do kwoty żądanej tytułem odszkodowania za zniszczony rower. Za wiarygodny i nie do podważenia uznano w tym zakresie dowód z przesłuchania powódki, w związku z czym powództwo w zakresie kwoty 925 zł odszkodowania za utracony rower uznano za zasadne w całości – wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 grudnia 2013 roku.

Sąd oceniał wysokość należnego zadośćuczynienia.

Wysokość odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia zależy przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalanej przez Sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie ma na celu kompensować doznane krzywdy i złagodzić ich skutki niematerialne - ból, cierpienie fizyczne i psychiczne, odczuwaną krzywdę, pomoc w dostosowaniu się do nowej rzeczywistości oraz zapewnienie satysfakcji moralnej. Ocena krzywdy i stosownej wysokości zadośćuczynienia w konkretnym przypadku powinna uwzględniać obiektywne kryteria oceny następstw danego zdarzenia.

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, zakres krzywdy, jakiej doznała powódka jest znaczny, stąd żądane przez nią zadośćuczynienie zostało uznane za zasadne w całości.

Biorąc pod uwagę zakres doznanych przez powódkę obrażeń ciała (liczne złamania), ich konsekwencje, zwłaszcza w postaci wielomiesięcznego unieruchomienia powódki oraz bardzo znacznego nasilenia dolegliwości bólowych, a także zakrzepicę jako powikłanie związane długotrwałym unieruchomieniem oraz konieczność bardzo stopniowej pionizacji ciała i nauki chodzenia, świadczy to o wysokiej krzywdzie doznanej przez powódkę oraz że żądane zadośćuczynienie nie jest wygórowane. Przebieg leczenia zachowawczego był długi i dotkliwy. Trwały uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia ortopedycznego ustalono na łącznie aż 36%, co także potwierdza znaczny rozmiar krzywdy i stanowi punkt odniesienia dla określenia wysokości zasadnego zadośćuczynienia. Bezpośrednio po wypadku powódka była całkowicie niesamodzielna, uzależniona od osób trzecich, odczuwała ogromny ból. Przez okres kilku miesięcy była wyłączona z życia rodzinnego oraz zawodowego, nie mogła wykonywać żadnej aktywności życiowej. Do chwili obecnej jej aktywność jest ograniczona w porównaniu do tej sprzed wypadku. W powódce został także uraz psychiczny, boi się poruszać po jezdni, zamartwia się o swoją rodzinę. Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy i dokonując kumulatywnej oceny wszystkich przesłanek, Sąd uznał za odpowiednią do doznanych krzywd rekompensatę w kwocie łącznie 90 000 złotych. W związku z tym zasądził zadośćuczynienie w kwocie 80 000 złotych z odsetkami ustawowymi liczonymi od pierwotnej ograniczonej wartości roszczenia, tj. od 20 000 zł od dnia 24 grudnia 2013 roku oraz od rozszerzonego powództwa – tj. od 60 000 zł – od dnia 8 października 2014 roku (zgodnie z żądaniem, uwzględniając że odpis pisma w tym zakresie doręczono pozwanemu 17.09.2014r.). Za zasadne uznano także zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 10 000 zł przyznanej przez pozwaną już po wniesienia pozwu przez powódkę i w tej części cofniętego, od dnia 24 grudnia 2013 roku do dnia 15 stycznia 2014 roku. Orzeczenie o odsetkach oparto na art. 481 kc w zw.z art. 455kc i 817 § 1 i 2 kc.

W części cofniętego powództwa postępowanie zostało umorzone.

Na zasadzie art. 98 kpc Sąd zasadził od pozwanego jako strony przegrywającej na rzecz powódki kwotę 7 209 zł tytułem zwrotu poniesionych przez nią kosztów procesu (w tym 2417 zł tytułem kosztów zastępstwa adwokackiego - uwzględniając pierwotną wartość przedmiotu sporu, 4557 zł tytułem opłat od pozwu i rozszerzonego powództwa oraz 235 zł tytułem kosztów opinii biegłego).