Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 312/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Motuk

Sędziowie: SA – Ewa Jethon

SA – Ewa Plawgo (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Piotr Grodecki

przy udziale prokuratora Hanny Gorajskiej-Majewskiej

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2016 r.

sprawy nieletniego K. W., syna Z. i M. z d. U., urodzonego dnia (...) w W.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 10 § 2 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 03 czerwca 2016 r., sygn. akt XVIII K 56/16

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. J. – Kancelaria Adwokacka w W. - kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) zł, zawierającą 23% VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III. zwalnia oskarżonego K. W. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II AKa 312/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 3 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał K. W. za winnego zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, tj. przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 10 § 2 k.k. i za czyn ten na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 10 § 3 k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet na podstawie art. 63 § 1 k.k. okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia zatrzymania do dnia wyroku, na podstawie art. 62 k.k. orzekł odbywanie kary w systemie terapeutycznym, orzekł o dowodach rzeczowych oraz kosztach sądowych.

Powyższy wyrok został zaskarżony na korzyść oskarżonego przez jego obrońcę. Skarżący zawarł w apelacji stwierdzenie, że zaskarża wyrok w części – pkt I i orzeczenia o karze. Wyrokowi postawił zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na przyjęciu, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim, podczas gdy okoliczności wskazane przez obrońcę (wg niego pominięte w I instancji) mogą świadczyć o popełnieniu tego czynu w zamiarze ewentualnym, nadto zarzucił obrazę art. 170 § 1 k.p.k. i art. 201 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego, czego efektem jest niepełność opinii psychologicznej dotyczącej osoby oskarżonego, ponadto zarzucił naruszenie przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na treść wyroku – art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. – poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i nieuwzględnienie wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego przy wymierzaniu kary.

Podnosząc powyższe wniósł o przyjęcie, że oskarżony działał w zamiarze ewentualnym i orzeczenie kary 8 lat pozbawienia wolności.

Wniosek dowodowy, o którym mowa w zarzucie obrazy art. 170 § 1 k.p.k. i art. 201 k.p.k. ponowiono w apelacji.

Wniosek ten oddalono na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. na rozprawie apelacyjnej, przyjmując, że okoliczności wskazane we wniosku zostały udowodnione zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, co sprawia, że żaden z zawartych w niej wniosków nie zasługiwał na uwzględnienie.

Nietrafny jest zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, które – zdaniem obrońcy – są wadliwe w zakresie określenia zamiaru, z jakim działał oskarżony.

Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie i zebrane w jego toku dowody poddał ocenom wszechstronnym, nie wykraczając poza granice wytyczone przepisem art. 7 k.p.k. i w efekcie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz wyprowadził nie budzący wątpliwości wniosek o winie oskarżonego. Trafna jest także ocena prawna przypisanego mu czynu. Powyższe odnosi się również do ustalenia, że K. W. dokonał zabójstwa w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. Sąd Okręgowy rozważył wszelkie istotne okoliczności tego tyczące i wyprowadził z nich prawidłowy wniosek dotyczący zamiaru towarzyszącego oskarżonemu w chwili popełnienia przypisanego mu czynu.

Żaden z argumentów apelującego kwestionującego to ustalenie nie może zostać podzielony. Przyjęcie działania z zamiarem nagłym nie wyklucza ustalenia, że działanie to zostało podjęte w zamiarze bezpośrednim – i taki zamiar może bowiem zrodzić się nagle, na skutek nie występujących wcześniej lub nieznanych wcześniej sprawcy okoliczności. Posłużenie się narzędziami znajdującymi się w mieszkaniu pokrzywdzonego także nie stoi w sprzeczności z przyjęciem, że zamiar bezpośredni był zamiarem nagłym. Zasadnie podniesiono, że wniosek dotyczący zamiaru zabójstwa nie może opierać się wyłącznie na fakcie użycia niebezpiecznego narzędzia oraz godzenia nim w ważne dla życia okolice ciała, lecz musi być wynikiem analizy całokształtu okoliczności podmiotowo-przedmiotowych. Sąd I instancji także podkreślał te kwestie (str. 20 uzasadnienia wyroku), rzecz jednak w tym, iż Sąd ten w przeciwieństwie do skarżącego nie pominął sposobu posłużenia się przez oskarżonego nożem i innymi ostrymi narzędziami. Przypomnieć należy, że u pokrzywdzonego stwierdzono m.in. kilkadziesiąt ran kłutych i kłuto-ciętych w obrębie głowy, w tym drążące do gardła i krtani oraz rozległą ranę ciętą drążącą do krtani, 5 ran kłutych klatki piersiowej, z których trzy wnikały do worka osierdziowego, a jedna spowodowała uszkodzenie mięśnia lewej komory serca. Ciosy zadawano z różną siłą od niewielkiej do znacznej (uszkodzenie żebra w przebiegu kanału jednej z ran klatki piersiowej). Oskarżony posłużył się nie tylko nożem, ale także innymi ostrymi narzędziami (str. 2 uzasadnienia wyroku), uderzał pokrzywdzonego w głowę drewnianym taboretem, a w końcowym fragmencie zdarzenia – po powrocie do mieszkania pokrzywdzonego – podpalił papier toaletowy i rzucił go na poduszkę, na której znajdowała się głowa pokrzywdzonego. Zespół powyższych okoliczności – niekwestionowanych przez apelującego - uprawniał do przyjęcia, że oskarżony działał w nagłym bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia pokrzywdzonego, którego uderzał także wówczas, gdy ten stracił przytomność. Zasadne jest także stwierdzenie, że taki sposób zachowania świadczy o niepohamowanej chęci wyładowania frustracji i złości (str. 18 uzasadnienia). Sąd I instancji przyjął, że wulgarne słowa pokrzywdzonego o ciotce oskarżonego były przyczyną zdarzenia – nie pominął zatem tego, co uwypuklono w apelacji. Sam skarżący przyznaje, że wywołały one atak oskarżonego i szarpaninę z pokrzywdzonym, który zaczął zyskiwać przewagę w działaniach obronnych, co spowodowało sięgnięcie po nóż przez oskarżonego (str. 5 apelacji). Z okoliczności tych nie można jednak wyciągać wniosku, że ustalenia dotyczące zamiaru oskarżonego są błędne. Atak rozpoczął się bowiem ze strony oskarżonego, zaś sięgnięcie po nóż i inne ostre narzędzia były efektem niczego innego, jak działań obronnych pokrzywdzonego. Oskarżony nie zaniechał ataku na pokrzywdzonego, gdy ten zaczął się bronić, wręcz przeciwnie – użył noża i innych ostrych narzędzi, a następnie taboretu, powodując obrażenia ujęte w opinii Zakładu Medycyny Sądowej, skrótowo przytoczonej powyżej. Taka determinacja w działaniu wobec osoby pokrzywdzonego nie może być uznana za działania w zamiarze ewentualnym, bowiem w realiach niniejszej sprawy wniosek, że jedynie godził się na śmierć pokrzywdzonego pozostawałby w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania. Zasadnie przyjęto w I instancji, że oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim. W cechy osobowości oskarżonego rzeczywiście – jak wskazano w apelacji - wpisuje się łatwość podejmowania działań agresywnych, podnoszona w apelacji, a określona przez biegłych jako przewaga sfery popędowej nad poznawczą, jednak zauważyć należy, że ogólny poziom funkcjonowania intelektualnego oskarżonego mieści się w granicach normy. Łatwość podejmowania działań agresywnych nie może zatem przemawiać za zasadnością omawianego zarzutu, gdyż przy ocenie zamiaru rozważenia wymaga nie tylko to, czy sprawca działania takie podejmuje z łatwością, lecz czy ich całokształt upoważnia do przyjęcia, że sprawca chce popełnić przestępstwo, czy przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi (art. 9 § 1 k.k.). Zasadnie przyjął Sąd I instancji, że zespół zachowań podjętych przez oskarżonego względem pokrzywdzonego każe ocenić go jako działania w zamiarze bezpośrednim, bowiem nawet przeciętnie doświadczony człowiek ma świadomość, że musi on prowadzić do śmierci osoby, w stosunku do której sprawca takie działania podejmuje. Wniosek ten jest poprawny także przy uwzględnieniu wieku oskarżonego. Bez znaczenia dla oceny zamiaru pozostaje poprawność stosunków między oskarżonym, a pokrzywdzonym w okresie poprzedzającym zdarzenie. Okoliczność ta byłaby znaczącą w przypadku uznania, że oskarżony zamiar ten podjął wcześniej, natomiast pozostaje obojętną dla oceny zamiaru, jeśli zważyć, że w I instancji przyjęto, że zamiar ten zrodził się nagle na skutek słów wypowiedzianych przez pokrzywdzonego.

Reasumując: brak jest podstaw do uznania, że przyjęcie w I instancji działania oskarżonego w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego jest ustaleniem błędnym.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów – oba w istocie dotyczą okoliczności związanych z wymiarem kary, należy stwierdzić, że żaden z nich nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji oddalając wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłych psychologów uznał, że nie wykazano istnienia przesłanek z art. 201 k.p.k., po czym – a co wynika wprost z uzasadnienia wyroku, de facto okoliczności, które miały zostać dowiedzione w sposób postulowany przez obrońcę, uznał za udowodnione. Odwołać się można do tej części uzasadnienia, w której Sąd Okręgowy ustalił, że oskarżony realizuje obecnie obowiązek szkolny, jego zachowanie, jak też stosunek do nauki i nauczycieli bardzo się poprawił, zrobił duże postępy w nauce, jest sympatyczny i grzeczny, a jego zachowanie w warunkach izolacji jest poprawne. Nie stwarza problemów wychowawczych (str. 7 uzasadnienia). Nadto uznał, że jego obecna postawa rokuje dobrze i daje nadzieję na pozytywny efekt resocjalizacyjny – str. 21 uzasadnienia. Zaangażowanie oskarżonego w uzyskanie powyższych efektów musi być rzeczywiste, choćby z tego względu, że obejmują one także wyniki w nauce, które bez takowego nie zostałyby osiągnięte. Dane z akt wskazują, że mają one charakter ustabilizowany. Aktualna ocena zachowania oskarżonego nie została dokonana jedynie z punktu widzenia respektowania zasad obowiązujących w areszcie, o czym powyżej. Oskarżony zasady te respektuje, choć uprzednio – w placówkach, w których przebywał sprzeciwiał się normom i nakazom, z czego należy wnioskować, że zmiana ta dokonała się z jego zaangażowaniem. Sąd I instancji nie przyjął, że jest to efektem manipulowania otoczeniem, tak więc ta część argumentacji (str. 6 apelacji) nie przystaje do ustaleń dokonanych w I instancji. Postawa obecnie prezentowana przez oskarżonego nie pozostała poza rozważaniami dokonywanymi przez Sąd Okręgowy przy wymiarze kary. Trudno zgodzić się z obrońcą, że okoliczność ta nie została należycie doceniona w I instancji. Trafnie powołano się w I instancji na art. 54 k.k., jak też na to, że prymat wychowawczych i indywidulano-prewencyjnych celów kary orzekanej wobec nieletniego nie może być odczytany jako nakaz pobłażliwego traktowania sprawców nieletnich i młodocianych. Prawdą jest, że oskarżony nie miał wpływu na to, w jakim środowisku wzrastał, na zaniedbania domu rodzinnego. Jednak żadne stosowane wobec niego przed zdarzeniem środki wychowawcze nie przyniosły pozytywnych zmian w jego postawie. Przyjął patologiczny wzorzec wartości, mimo tak młodego wieku jest osobą uzależnioną od alkoholu (alkohol w towarzystwie m.in. ojca spożywał tuż przed zdarzeniem), używał środków odurzających, popełniał czyny karalne, czynu objętego niniejszym postępowaniem dopuścił się podczas ucieczki zM. (...). Uprawniony jest wniosek o jego wysokim stopniu demoralizacji. Powyższy zespół okoliczności oceniony w zestawieniu z podnoszonymi w apelacji kwestiami dotyczącymi działania w zamiarze nagłym, na skutek słów pokrzywdzonego (wulgarnych co do osoby bliskiej oskarżonemu, czego jednak nie można uznać za prowokację) oraz obecna postawa oskarżonego nie może jednak prowadzić do orzeczenia kary w rozmiarze niższym niż wymierzona przez Sąd Okręgowy. Niewątpliwie działanie sprawcy z zamiarem przemyślanym winno być ocenione surowiej niż działanie w zamiarze nagłym – w tym wypadku wywołanym słowami pokrzywdzonego. Należy jednak mieć na uwadze, że słowa te – jakkolwiek niestosowne i bolesne dla oskarżonego, nie usprawiedliwiają żadną miarą podjętych w wyniku ich wypowiedzenia zachowań o tak wysokim stopniu agresji zakończonej próbą podpalenia pokrzywdzonego, nawet przy uwzględnieniu wieku oskarżonego. Odnosząc się do tej części apelacji, która podnosi fakt przyznania się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu, to należy wskazać, że Sąd meriti miał tę okoliczność na uwadze, tak jak wyrażenie przez niego żalu z powodu tego, co się stało.

Funkcja wychowawcza kary w przypadku oskarżonego oznacza podjęcie wobec jego osoby długofalowych działań – połączonych z terapią – zmierzających do utrwalenia zachodzących obecnie pozytywnych zmian w sposobie jego funkcjonowania. Z uwagi na wiek oskarżonego należy przyjąć, że jego osobowość nie jest jeszcze w pełni ukształtowana i jedynie długofalowy proces wychowawczo-resocjalizacyjny ma szansę na utrwalenie pozytywnych zmian, które zaobserwowano w toku postępowania przed Sądem I instancji. W tym celu niezbędne jest wdrożenie długofalowych, długoterminowych programów, których efektywność jest większa w młodym wieku – k. 1131-1132 T. G.. Naturalna jest potrzeba nawiązania kontaktu z rodzicami, przy czym zważywszy na warunki, w jakich wzrastał i choćby fakt wspólnego z ojcem picia alkoholu w dniu zdarzenia, realizacja tej potrzeby powinna być monitorowana pod kątem wpływu tych kontaktów na nieletniego.

Zasadnie także wskazano w I instancji na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, która dokonuje się m.in. poprzez wzbudzenie przekonania, że za naruszenie chronionych prawem dóbr orzekane są adekwatne kary. Wysunięcie na pierwszy plan wychowawczej funkcji kary orzekanej wobec nieletniego nie eliminuje przy jej orzekaniu zasad prewencji ogólnej. Wszak regulacja art. 54 k.k. nie oznacza, że nie odnosi się do tej kategorii sprawców norma art. 53 k.k., w której mowa także o stopniu szkodliwości społecznej czynu, sposobie zachowania sprawcy i sposobie życia przed popełnieniem przestępstwa. Orzeczona kara musi być wypadkową wszystkich istotnych dla jej wymiaru okoliczności i kara zawarta w zaskarżonym wyroku wymogi te spełnia. Choć jest karą surową, to nie nosi cech rażącej niewspółmierności, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k. Dlatego też Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do jej obniżenia.

Z uwagi na stan majątkowy oskarżonego, Sąd Odwoławczy zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Na rzecz obrońcy z urzędu zasądzono wynagrodzenie powiększone o 23% Vat-u, mając na uwadze zakres czynności w postępowaniu odwoławczym.

Z powyższych względów orzeczono, jak w wyroku.