Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 487/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

p.o. sekr. sąd. Paulina Pawłowska

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2016 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. G. (1)

przeciwko Gminnej Spółdzielni (...) w M.

o uchylenie uchwały Spółdzielni

I oddala powództwo

II zasądza od powoda na rzecz pozwanej Spółdzielni kwotę 377,- zł tytułem zwrotu

kosztów procesu

Sygn. akt I C 487/16

UZASADNIENIE

Powód M. G. (1) w pozwie z dnia 27 lipca 2016 r. domagał się uchylenia uchwały W. Z.Członków pozwanej Gminnej Spółdzielni (...) w M. z dnia 20 czerwca 2016 r. nr 1/16, utrzymującej w mocy uchwałę R. N. (...)o wykluczeniu powoda z grona członków Spółdzielni.

Uzasadniając swoje stanowisko wskazał, że podstawą takiego postąpienia organów pozwanej Spółdzielni było przyjęcie, że powód dopuścił się rozpowszechniania fałszywych informacji dotyczących stanu technicznego oraz wartości budynku piekarni, co skutkowało wycofaniem oferty kupna przez (...) i odstąpieniem od negocjacji innego oferenta. Nadto powód próbował wymusić na Zarządzie wybór jego własnej oferty, jak również dopuścił się rozgłaszania pomówień i nieuzasadnionych twierdzeń mających na celu zdyskredytowanie organów Spółdzielni. Powód nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i wniósł od niego odwołanie, jednakże W. Z.uchwałą (...)utrzymało w mocy uchwałę o wykluczeniu powoda z grona członków Spółdzielni, rozszerzając podstawę wykluczenia o ujawnienie osobom trzecim tajemnicy służbowej lub handlowej Spółdzielni. Wskazane podstawy wykluczenia w ocenie powoda nie polegały na prawdzie. Powód nigdy nie podejmował jakichkolwiek czynności mogących narazić na szwank dobre imię Spółdzielni.

W szczególności zarzut, że podjął umyślne działania zmierzające do obniżenia wartości nieruchomości ocenił jako gołosłowny. Powód nie jest bowiem rzeczoznawcą i nie ma wpływu na cenę, czy wartość nieruchomości, mając na uwadze, że ostateczna cena zależy od popytu i podaży. W rozmowach z właścicielem (...) powód jedynie sondował, jaka będzie konkurencyjna oferta. Powód nie mógł mieć wpływu na wysokość oferty, tym bardziej, że jego rozmówcą był wieloletni dzierżawca nieruchomości, który doskonale znał stan obiektu.

W ocenie powoda błędnie przyjęto także, że dopuścił się wobec Zarządu i członków komisji do spraw wyboru ofert pomówienia o fałszerstwo, oszustwo i korupcję. Powód miał pretensje do członka zarządu za to, że wybrano ofertę obcej osoby, a nie złożoną przez powoda, będącego najstarszym członkiem Spółdzielni. Stwierdzeniu temu zdaniem powoda nie towarzyszyły złe intencje.

Dodatkowo, choć pozwana Spółdzielnia zarzuca powodowi postępowanie niezgodne ze Statutem, sama narusza jego postanowienia, uniemożliwiając powodowi zaznajomienie się z uchwałami i protokołami obrad organów Spółdzielni.

W odpowiedzi na pozew z dnia 18 sierpnia 2016 r. (...)pozwana Gminna Spółdzielnia (...) wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swego stanowiska podniosła, że w 2014 r. dla dobra prowadzonej działalności W. Z.zadecydowało o sprzedaniu składnika swojego majątku, tj. nieruchomości położonej przy ul. (...), na terenie której znajduje się budynek piekarni. W dniu 04 grudnia 2014 r. do zarządu pozwanej wpłynęła pierwsza oferta zakupu, za cenę 270.000 złotych, przez dotychczasowego dzierżawcę piekarni – (...) sp. z o.o. z siedzibą w M.. W dniu 05 stycznia 2015 r. oferta została jednak wycofana, a z treści pisma nadesłanego przez wymienioną spółkę wynikało, że miała miejsce rozmowa przedstawicieli oferenta z powodem, po której uznali oni, że złożona oferta jest zbyt wysoka i nieadekwatna. W ramach przetargu dalsze oferty przedstawili kolejno powód, (...) sp. z o.o. i osoba podająca się za K. S., która jednak nie oglądała wcześniej nieruchomości, wobec czego zachodziły wątpliwości co do jej tożsamości. Ostatecznie w dniu 09 lipca 2015 r. wybrana została oferta dotychczasowego dzierżawcy za cenę 172.000 złotych, podczas gdy powód zaoferował kwotę 163.000 złotych. Parę dni później do siedziby Spółdzielni przybył powód, który dowiedziawszy się o tym, że nieruchomość została sprzedana innemu oferentowi, zaczął oskarżać członków zarządu o oszustwo, podnosząc, że wybór oferty był z góry ukartowany. Powód określał przy tym członków komisji jako „łapówkarzy, oszustów”, twierdząc że „wszystkich załatwi i doprowadzi do wykreślenia zarządu i komisji z członkostwa w spółdzielni”.

Uwzględniając powyższe, zdaniem pozwanej nie można zgodzić się z twierdzeniami powoda, aby przemawiające za jego wykluczeniem przyczyny były nieprawdziwe. Gdyby nie celowe działanie powoda, spółka (...) nie wycofałaby oferty złożonej w grudniu 2014 r., gdyż była już w trakcie ubiegania się o kredyt na zakup nieruchomości. Powód był zainteresowany jedynie własną sytuacją materialną, a swoim umyślnym działaniem realnie zmniejszył majątek Spółdzielni. Jego zachowanie było nieetyczne i jako takie nie dawało się pogodzić z dalszym pozostawaniem w Spółdzielni.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana Gminna Spółdzielnia (...) w M. była właścicielem nieruchomości położonej przy ul. (...) w M., na terenie której znajduje się budynek piekarni. Z uwagi na trudną sytuację finansową spółki w 2014 r. podjęto decyzję o sprzedaży wymienionej nieruchomości. Stan techniczny piekarni wymagał zainwestowania w nią środków w tym dokonania remontu. Tymczasem dotychczasowy dzierżawca, (...) sp. z o.o. wypowiedział umowę, co rodziło obawę, że nieruchomość przestałaby przynosić Spółdzielni dochody.

(ok. bezsporne)

Początkowo spółka po zaznajomieniu się ze sporządzonym operatem na wyższą kwotę zaproponowała dotychczasowemu dzierżawcy nabycie nieruchomości za kwotę 340.000 złotych. W dniu 04 grudnia 2014 r. do zarządu pozwanej Spółdzielni wpłynęła oferta dzierżawcy (...) sp. z o.o., opiewająca na kwotę 270.000 złotych, przy czym cena ta obejmowała także wyposażenie piekarni.

(dowód: zeznania K. K. – prezesa pozwanej, (...), zeznania W. P., (...), pismo (...) sp. z o.o. z (...), dziennik korespondencyjny pozwanej, (...)

W związku z tym, że do pozwanej nie wpływały dalsze oferty zakupu nieruchomości, członkowie jej zarządu wstępnie uzgodnili z (...) sp. z o.o. zaproponowane warunki transakcji. Ze względu na to, że zbliżał się koniec roku, uzyskanie przez spółkę kredytu na zakup nieruchomości odwlekało się w czasie. W tym czasie powód M. G. (1) ze swojej inicjatywy spotkał się z prezesem zarządu (...) sp. z o.o. W. P.. Informował go i przekonywał go, że wartość nieruchomości jest znacznie niższa i wynosi nie więcej, niż 170.000 złotych. W. P. skonsultował się także z innymi osobami i zdecydował się odstąpić od złożonej oferty. Spółka (...) poinformowała o tym pozwaną Spółdzielnię pismem z dnia 05 stycznia 2015 r., wskazując, że nadal jest zainteresowana kupnem obiektu, jednak bez wyposażenia piekarskiego i po niższej cenie.

(dowód: zeznania W. P., (...) zeznania K. K. – prezesa pozwanej, (...) pismo (...) sp. z o.o. z 05.01.2015 r., (...), dziennik korespondencyjny,(...)

Pismem z dnia 05 maja 2015 r. powód M. G. (1) złożył ofertę zakupu przedmiotowej nieruchomości bez wyposażenia piekarni za kwotę 120.000 złotych, która została uznana przez zarząd pozwanej Spółdzielni za zbyt niską. W odpowiedzi władze Spółdzielni poinformowały powoda, że jego oferta została uznana za złożoną i zapowiedziano jej ocenę po wpłynięciu dalszych ofert. W dniu 26 maja 2015 r. (...) sp. z o.o. złożyła ofertę zakupu nieruchomości bez maszyn za kwotę 155.000 złotych. W dniu 03 czerwca 2015 r. zarząd i rada nadzorcza Gminnej Spółdzielni (...) dokonały wyboru oferty złożonej przez (...) sp. z o.o.

(bezsporne)

W dniu 16 czerwca 2015 r. odbyło się W. Z.członków pozwanej Spółdzielni. W trakcie obrad poruszona została kwestia sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). W związku z tym, że powód podwyższył swoją ofertę do kwoty 156.000 złotych, większość członków zgromadzenia stwierdziła, że z oferentami powinny zostać przeprowadzone dodatkowe negocjacje. W trakcie obrad M. G. (1) próbował przekonać obecnych, że jako najstarszy członek Spółdzielni ma większe prawa do kupna nieruchomości, niż osoba z zewnątrz i podnosił, że zaproponowana przez niego cena powinna zostać zaakceptowana.

(dowód: zeznania M. G. (2), (...), zeznania K. Ł.,(...), zeznania K. K. – prezesa pozwanej (...), protokół z W. Z.Członków Gminnej Spółdzielni (...) w M. z dnia 16.06.2015 r., k. 25-27, pismo M. G. (1) z dnia 15.06.2015 r.,(...))

W dniu 03 lipca 2015 r. (...) sp. z o.o. złożyła ofertę zakupu nieruchomości za kwotę 172.000 złotych. Z kolei w dniu 08 lipca 2015 r. wpłynęła oferta podpisana nazwiskiem K. S., na kwotę 170.000 złotych. Następnie w dniu 09 lipca 2015 r. powód złożył ofertę zakupu nieruchomości i znajdujących się na niej maszyn za kwotę 163.000 złotych. (...) sp. z o.o. w dniu 09 lipca 2015 r. została wybrana przez wyłonioną w tym celu Komisję, w skład której wchodzili członkowie zarządu i rady nadzorczej pozwanej Spółdzielni.

(dowód: pismo (...) sp. z o.o. z 03.07.2015 r.,(...) dziennik korespondencyjny, poz. 268 w 2015 r., pismo z 08.07.2015, (...), pismo powoda z 09.07.2015 r.,(...), protokół z wyboru ofert, (...), pismo pozwanej z dnia 13.07.2015 r., (...))

W dniu 14 lipca 2015 r. ok. godziny 9.00 do siedziby pozwanej przyszedł powód, w celu uzyskania informacji w przedmiocie wyboru oferty zakupu nieruchomości. Poznawszy wynik przetargu stwierdził, że doszło do fałszerstwa, wskazując, że wpłynęła oferta K. S. na wyższą kwotę. W rozmowie z prezesem zarządu Spółdzielni, K. K., powód nie przyjmował wyjaśnień, nazywając członków zarządu i rady nadzorczej oszustami i łapówkarzami. Mówił, że to on powinien nabyć nieruchomość, a wybór innej oferty stanowił przejaw złośliwości względem jego osoby. Powód oświadczył też, że doprowadzi do wykreślenia z członkostwa w Spółdzielni osób wchodzących w skład zarządu i komisji powołanej do wyboru oferty.

(dowód: zeznania E. Ł.,(...), zeznania H. Ł. – członka zarządu pozwanej, (...), zeznania K. K. – prezesa pozwanej, (...), notatka służbowa z dnia 14.07.2015 r., (...)

Uchwałą z dnia 12 sierpnia 2015 r.R. N. Gminnej Spółdzielni (...) w M. wykluczyła powoda z członkostwa w tejże spółdzielni. Jako przyczynę wykluczenia wskazano, że powód dopuścił się rozpowszechniania fałszywych informacji dotyczących stanu technicznego oraz wartości budynku piekarni, co skutkowało wycofaniem oferty kupna nieruchomości przez (...) sp. z o.o. za kwotę 270.000, a także rezygnacji z dalszych negocjacji cenowych przez pana G., który był zainteresowany nabyciem przedmiotowego obiektu. W uchwale stwierdzono także, że powód dopuścił się rozgłaszania niezgodnych z prawdą pomówień oraz nieuzasadnionych twierdzeń mających na celu zdyskredytowanie organów Spółdzielni. Wymieniony bezpodstawnie oskarżył członków komisji oraz zarząd o fałszerstwo, oszustwo i łapownictwo.

(dowód: uchwałar. n.pozwanej (...) z dnia 12.08.2015 r., k. 40, protokół z plenarnego posiedzenia R. N.pozwanej z dnia 12.08.2015 r., (...), lista obecności,(...), pismo pozwanej z dnia 04.09.2015 r., (...))

Na skutek odwołania M. G. (1) z dnia 07 września 2015 r.W. Z.członków pozwanej Spółdzielni w uchwale (...)z dnia 20 czerwca 2016 r. utrzymało w mocy uchwałę Rady Nadzorczej, przy czym rozstrzygnięcie to zapadło stosunkiem głosów 15 do 4.

(dowód: zeznania K. K. – prezesa pozwanej, (...), zeznania K. Ł., (...) odwołanie powoda z dnia 07.09.2015 r.,(...), uchwała W. Z.pozwanej (...)z dnia 20.06.2016 r., (...)protokół z obrad W. Z., (...))

Sąd zważył, co następuje:

Opisanych wyżej ustaleń faktycznych Sąd dokonał na podstawie zeznań W. P., M. G. (2), E. Ł., K. Ł., dowodzie z przesłuchania w charakterze pozwanych K. K. i H. Ł. – członków zarządu pozwanej, jak również na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych, których autentyczność i rzetelność nie była kwestionowana.

W sprawie bezspornym było wykluczenie jako takie oraz treść zarzutów ległych u podstaw tego wykluczenia.

Spornym natomiast pomiędzy stronami było to, czy przyczyny wykluczenia powoda z członkostwa w pozwanej Spółdzielni, które zostały wymienione w uchwale R. N.z dnia 12 sierpnia 2015 r., a następnie potwierdzone zaskarżoną uchwałą W. Z.z dnia 20 czerwca 2016 r. były rzeczywiste i czy jako takie mogły w świetle obowiązujących w tej mierze przepisów prawa oraz statutu pozwanej stanowić skuteczną podstawę wykluczenia.

Oceniając w tej mierze wymienione wcześniej dowody Sąd doszedł do przekonania, że powód faktycznie z własnej inicjatywy podjął rozmowy z potencjalnym nabywcą nieruchomości, w toku których informował go przekonywał do tego, że cena proponowana w złożonej przez niego ofercie jest zawyżona w stosunku do rzeczywistej wartości nieruchomości. W następstwie tego oferent (...) sp. z o.o. wycofała swoją ofertę, przy czym w ocenie Sądu taki był zamierzony cel działań powoda, cel który skutecznie w tym zakresie został osiągnięty.

Tym samym Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda, który podał m. in., że to w rozmowie z prezesem zarządu Spółdzielni miał się dowiedzieć, iż początkowo zainteresowana nabyciem (...) spółka (...) w M. sama odstąpiła od swego pierwotnego zamiaru. Następnie dopiero powód miał się spotkać z prezesem zarządu tej spółki, W. P., z którym miał rozmawiać na temat przedmiotowej nieruchomości, przy czym to jego rozmówca z własnej inicjatywy mijał wskazywać na wady nieruchomości, które obniżają jej wartość i zapowiadał wycofanie swojej oferty.

Powyższe okoliczności są nieprawdziwe choćby z tej już przyczyny, że nie jest logicznym i w żadnym razie racjonalnym to że powód, będący zainteresowanym nabyciem przedmiotowej nieruchomości, miałby się udać do W. P. w sytuacji, gdy dowiedział się o rzekomej utracie przez niego zainteresowania ofertą. Twierdzenia powoda są przy tym co ważne, w całości sprzeczne z zeznaniami W. P., jak również treścią pisma z dnia 05 stycznia 2015 r., w którym (...) sp. z o.o. w M. wycofała się ze złożonej oferty. Z dowodów tych jednoznacznie wynika, że spółka dopiero po rozmowie W. P. z powodem, a nie wcześniej, zrezygnowała z nabycia nieruchomości pozwanej Spółdzielni za proponowaną wcześniej kwotę 270.000 złotych.

Co więcej, sam W. P. w swoich zeznaniach jako przyczynę cofnięcia oferty jednoznacznie wskazał właśnie rozmowę z powodem, który miał mu przekazać informację o rzeczywistej wartości piekarni mającej wynosić nie więcej niż 170.000 złotych. Z zeznań tego świadka wynika wprawdzie, że prowadził na ten temat rozmowy także z innymi osobami, jednakże podkreślił on właśnie rolę działań powoda w zmianie jego zdania co do ceny nieruchomości. Potwierdza to także treść pisma z 05 stycznia 2015 r., z którego wynika, że władze (...) sp. z o.o. uzyskały właśnie od powoda dodatkowe informacje, które wpłynęły na jej decyzję o wycofaniu oferty.

Nadmienić należy, że W. P., jako osoba niezwiązana relacją członkostwa a tym bardziej nie wchodząca w skład organów pozwanej Spółdzielni, podając informacje niekorzystne dla powoda, nie miał żadnego interesu w nieprawdziwym opisywaniu faktów związanych z nabyciem nieruchomości. W bezpośredni, jednoznaczny sposób zrelacjonował on przebieg związanych z tym rozmów i kontaktów oraz rzeczowo opisał znaczącą rolę powoda jako osoby, która przekonała go do wycofania oferty.

W świetle jego zeznań, których powód nie próbował ostatecznie podważać, nie mogły się ostać twierdzenia, w świetle których w rozmowie, jaką powód przeprowadził z W. P. na przełomie 2014 i 2015 r. był on jedynie biernym słuchaczem i w żaden sposób nie próbował wpłynąć na zdanie rozmówcy. Na aktywną rolę powoda w tym kierunku i jego zaangażowanie ewidentnie wskazuje jego późniejsze zachowanie w trakcie walnych zgromadzeń pozwanej, zrelacjonowane przez świadków M. G. (2) i K. Ł., a także prezesa zarządu K. K. i członka zarządu H. Ł.. W trakcie zgromadzeń, jak i poza nimi powód każdocześnie przekonywał, że jako najstarszy członek Spółdzielni właśnie on powinien nabyć przedmiotową nieruchomość, nawet za niższą cenę, niż zaoferowana przez dotychczasowego dzierżawcę.

Na podstawie zeznań w osobach K. Ł., E. Ł., H. Ł. i K. K. Sąd ustalił przy tym, że powód w sposób gwałtowny zareagował na wiadomość o wyborze innej oferty, nazywając członków komisji powołanej do przeprowadzenia przetargu i członków Zarządu oszustami, zarzucając im fałszerstwo i korupcję. W tym zakresie powód starał się umniejszać przebieg tego zdarzenia przedstawiając swoją reakcję jako być może nie do końca właściwą, jednak w istocie stonowaną i adekwatną do sytuacji. Tymczasem okoliczności zdarzenia, w tym duże zainteresowanie powoda w nabyciu nieruchomości, przeprowadzane przez niego poza oficjalną drogą rozmowy mające wpłynąć na zawarcie z nim umowy, wskazują że wiarygodne były w tej mierze zeznania wymienionych wyżej świadków i członków zarządu przesłuchanych w charakterze strony.

Sąd nie dał także wiary powodowi w zakresie, w jakim podnosił, że obiecano mu upust 15-20% w cenie sprzedaży nieruchomości, a członkowie zgromadzenia początkowo byli za tym, aby to jemu została sprzedana nieruchomość. Okoliczności te nie znajdują potwierdzenia w żadnym z przeprowadzonych w niniejszej sprawie dowodów. Co więcej, jak wynika z zeznań wzmiankowanych świadków M. G. (2), E. Ł., K. Ł., a także przesłuchanych w charakterze strony K. K. i H. Ł., podnoszony przez powoda na walnych zgromadzeniach argument w postaci jego „starszeństwa” członkowskiego, nie był traktowany poważnie przez osoby wchodzące w skład organów Spółdzielni jak i obecnych członków pozwanej.

Ostatecznie powód w swoich zeznaniach w sposób zawyżający podał nawet wysokość swojej ostatniej oferty podwyższając ją z kwoty 163.000 złotych do 172.000 złotych, co zdaniem Sądu przekonuje o tym, że jego relacje zniekształcają fakty w kontekście uznania bezzasadności wyboru przez pozwaną Spółdzielnię oferty złożonej przez (...) sp. z o.o. w M.

Reasumując, stanowisko powoda co do przebiegu negocjacji związanych z nabyciem nieruchomości, w tym przede wszystkim jego rozmowy z W. P., pozostawało w istotnej sprzeczności z pozostałymi, układającymi się w logiczną całość dowodami i jako takie nie zasługiwało na przypisanie mu waloru wiarogodności.

W tak też ustalonym i ocenionym stanie faktycznym powództwo podlegało oddaleniu.

Przechodząc do oceny prawnomaterialnej żądania - zgodnie z treścią art. 24 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze, wykluczenie członka ze spółdzielni może nastąpić w wypadku, gdy z jego winy umyślnej lub z powodu rażącego niedbalstwa dalsze pozostawanie w spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu spółdzielni lub dobrymi obyczajami. Statut też określa i ewentualnie doprecyzowuje przyczyny wykluczenia.

Stosownie zaś do § 18 ust. 1 Statutu pozwanej członek Spółdzielni może być wykluczony ze Spółdzielni w wypadku, gdy z jego winy umyślnej lub z powodu rażącego niedbalstwa dalsze pozostawanie w Spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu Spółdzielni lub dobrymi obyczajami. Z ust. 2 wynika nadto, że przyczyną wykluczenia członka ze Spółdzielni może być spowodowanie szkód w majątku Spółdzielni z winy członka, ujawnianie osobom trzecim tajemnicy służbowej lub handlowej Spółdzielni, celowe rozsiewanie pomówień niezgodnych z prawdą lub nieuzasadnionych plotek w celu zdyskredytowania organów Spółdzielni, jeżeli postępowanie tych organów jest właściwe (k. 53-54).

W okolicznościach niniejszej sprawy w kontekście powyższego powodowi trafnie przypisano działanie na szkodę Spółdzielni, w wyniku którego jego pozostawanie w gronie jej członków nie daje się pogodzić z postanowieniami statutu ani dobrymi obyczajami. Powód, który uczestniczył w przetargu organizowanym przez Spółdzielnię, spotkał się bowiem z innym oferentem i skłonił go do wycofania oferty, która była korzystna dla spółdzielni. Jednocześnie podnosił, że nie miał wpływu na cenę rynkową nieruchomości, ani na zapatrywanie na to dotychczasowego jej dzierżawcy, który doskonale znał stan piekarni. W ocenie Sądu okoliczności te w istocie i wbrew tym twierdzeniom świadczą właśnie o zawinionym działaniu powoda jako sile sprawczej tego, że transakcja w pierwotnie zamierzonym kształcie nie doszła do skutku. Skoro bowiem W. P. był zaznajomiony z przedmiotem przetargu, korzystał z niego przez szereg lat w ramach umowy dzierżawy i świadomie złożył ofertę zakupu nieruchomości za kwotę 270.000 złotych, są podstawy do uznania, iż to właśnie zachowanie powoda miało wpływ na jej późniejsze wycofanie.

Sam W. P. podkreślał, że powód przekonywał go o nieopłacalności transakcji, zaś w piśmie z dnia 05 stycznia 2015 r. wskazał rozmowę z powodem jako przyczynę rezygnacji z uprzednio zaproponowanej ceny. Niezależnie od tego, że taka rozmowa mogła nie być jedyną przyczyną wycofania oferty, sam fakt że powód podjął działania, które miały na celu spowodowanie obniżenia ceny sprzedaży nieruchomości, (przy oczekiwaniu nabycia jej na swoją rzecz z pominięciem osób trzecich ) - w ocenie Sądu sam przez się stanowi o zawinionym działaniu na szkodę pozwanej spółdzielni.

Wskazania wymaga, że intencją powoda od początku było nabycie nieruchomości na swoją rzecz. Wymieniony niejednokrotnie dawał przy tym wyraz oczekiwania i zapatrywania, że w związku z jego wieloletnim członkostwem w Spółdzielni nie musiał spełniać wymogów, jakie były stawiane innym kontrahentom. Zarówno w toku negocjacji, na zgromadzeniach członków Spółdzielni jak i po wyborze oferty (...) sp. z o.o. powód podnosił, że powinien nabyć nieruchomość, nawet jeśli zaoferuje niższą cenę niż dotychczasowy dzierżawca. Działał więc w sposób świadomy i ukierunkowany, chcąc osiągnąć korzyść z zakupu piekarni po obniżonej, korzystniejszej cenie.

Taka postawa świadczy w tym konkretnym przypadku o oczywistym przedkładaniu przez członka Spółdzielni własnej korzyści czy interesu ekonomicznego ponad przewidywany zysk, jaki w normalnym, oczekiwanym przebiegu zdarzeń mogła z przedmiotowej transakcji wypracować pozwana. Ustawodawca właśnie m.in. dla takich sytuacji przewidział sankcję wewnątrzoorganizacyjną w postaci możliwości wykluczenia członka spółdzielni.

W orzecznictwie podniesiono, że „do zaistnienia przyczyny wykluczenia ze spółdzielni, polegającej na działaniu członka na jej szkodę, wystarczy samo działanie członka, którego zamiarem jest wyrządzenie szkody, a nie skutek w postaci wyrządzenia szkody. Fakt wyrządzenia szkody na skutek działania członka, oczywiście nie jest zupełnie obojętny dla oceny tego działania jako przyczyny wykluczenia członka ze spółdzielni, ale niewyrządzenie szkody, gdy działanie członka jest podjęte w takim zamiarze, nie jest okolicznością wystarczającą do udzielenia mu ochrony przed wykluczeniem ze spółdzielni” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 33/00, LEX nr 532105).

W tym kontekście nie sposób pominąć tego, że zachowanie powoda miało wpływ na to, że z pierwotnie zaoferowanej kwoty 270.000 złotych spółdzielnia za sprzedaż nieruchomości otrzymała kwotę 172.000 złotych. Nawet jeśli ostatecznie uzyskana cena odpowiada wartości rynkowej nieruchomości, istotą obrotu gospodarczego jest dążenie do uzyskania jak największego zysku, przy czym w okolicznościach niniejszej ów większy zysk był dla Spółdzielni realnie osiągalny. Powód z uwagi na własny interes chciał taką możliwość wykluczyć, co pozwala na wysnucie wniosku, że jego działaniu towarzyszyła wina umyślna co najmniej w zakresie zamiaru ewentualnego.

Zawinionym działaniem powoda było także to, że bezpodstawnie oskarżył członków komisji oraz zarząd o fałszerstwo, oszustwo i łapownictwo. W ocenie Sądu sama ta okoliczność sama przez się, ujmowana jednostkowo, nie przemawiałaby jeszcze za wykluczeniem M. G. (1) z członkostwa w pozwanej Spółdzielni. Osoby piastujące funkcje organów Spółdzielni powinny być bowiem przygotowane na krytyczną ocenę swoich działań, mających związek z gospodarowaniem mieniem pozwanej. Do krytyki ze strony powoda doszło zaś w siedzibie Spółdzielni, w obecności jej członków, w sposób niedostępny dla osób trzecich.

Z drugiej strony nie można jednak pominąć, że krytyka ta pozostawała w związku z przetargiem, którego przebieg powód starał się zakłócić. Wyraził on w ten sposób swoje niezadowolenie z tego, że Spółdzielnia wybrała obiektywnie bardziej korzystną ofertę, niż przedstawiona przez niego. Reakcja powoda na odrzucenie jego oferty wzmacnia jedynie przedstawioną wcześniej tezę o tym, że jednak przedkładał on własne korzyści ponad interes wspólny członków Spółdzielni. Całokształt okoliczności sprawy przemawia więc za uznaniem, że w pełni ziściły się przesłanki z art. 24 § 2 Prawa spółdzielczego w postaci winy umyślnej powoda a jednocześnie, niemożności pogodzenia jego pozostawania w spółdzielni z postanowieniami statutu i dobrymi obyczajami.

Mając na uwadze powyższe, Sąd oddalił powództwo w całości (punkt I wyroku).

Sąd na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądził od powoda na rzecz pozwanej Spółdzielni kwotę 377 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, mając na uwadze zasadę odpowiedzialności strony za wynik sprawy w procesie (punkt II wyroku). Na koszty te składa się opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 złotych) oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika będącego adwokatem (360 złotych), którego wysokość wynika z § 8 pkt 1 ppkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 z dnia 2015.11.05).