Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 967/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

Protokolant: p.o. protokolant sądowy A. K.

przy udziale prokuratora Wojciecha Groszyka

po rozpoznaniu dnia 11 października 2016 r. w Warszawie

sprawy Ł. K. (1) syna W. i I., ur. (...)

w W.

oskarżonego z art. 157 § 1kk

oraz W. K. syna T. i M., ur. (...) w T.

oskarżonego z art. 190 § 1kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie

z dnia 13 kwietnia 2016 r. sygn. akt II K 889/13

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonych: Ł. K. (1) kwotę 300 zł , zaś od W. K. kwotę 60 zł tytułem opłat za postępowanie odwoławcze; obciąża ich pozostałymi kosztami postępowania odwoławczego w częściach równych.

Sygn. akt VI Ka 967/16

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie
z dnia 11 października 2016r.

Apelacja obrońcy jest niezasadna. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd
I instancji, właściwie oraz z zachowaniem reguł określonych w art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 366 § 1 k.p.k. ocenił cały, należycie zebrany i ujawniony na rozprawie materiał dowodowy, wyjaśniając przy tym wszystkie istotne okoliczności sprawy. Na wskazanej podstawie poczynił trafne ustalenia faktyczne, a następnie wysnuł prawidłowe wnioski. Zastrzeżeń nie budzi także dokonana przez tenże Sąd ocena prawna zachowania oskarżonych. Wyniki swego rozumowania Sąd Rejonowy zaprezentował w wyczerpującym, w pełni odpowiadającym wymogom art. 424 k.p.k., pisemnym uzasadnieniu.

Zarzuty środka odwoławczego sprowadzają się w sposób oczywisty do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, wyczerpująco uargumentowanymi w uzasadnieniu orzeczenia. Dotyczy to w szczególności obrazy przepisu prawa procesowego, poprzez nie wskazanie na podstawie jakich dowodów Sąd uznał poszczególne fakty za udowodnione oraz dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, tj. wyjaśnień oskarżonych. Zarzut ten powodowany jest najwyraźniej zbyt pobieżną lekturą uzasadnienia zaskarżonego wyroku, bowiem z jego treści w sposób nader oczywisty wynika coś wręcz przeciwnego. Wystarczy tylko wskazać na obszerne ustosunkowanie się przez Sąd orzekający do treści wyjaśnień oskarżonych na k. 3, podobnie do zeznań pokrzywdzonego na k. 3 i 4, czy wreszcie zeznań J. K. na k. 4. Nie sposób podzielić zastrzeżeń obrony co do rzekomo bezkrytycznego odniesienia się przez Sąd Rejonowy do depozycji tej ostatniej, skoro tenże Sąd stwierdza na
k. 4 uzasadnienia, iż „zeznania tego świadka nie miały (…) najistotniejszego znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego. Widziała ona bowiem jedynie przejeżdżający drogą samochód W. K., który kierował się w stronę, w którą udał się pieszo Ł. K. (2)…”. Ustalając przebieg zdarzenia krytycznego dnia poddał Sąd analizie przeciwstawne depozycje oskarżonych oraz pokrzywdzonego. Wywód ten jest klarowny, logiczny i zgodny
z pozostałym materiałem dowodowym, a w szczególności dokumentacją lekarską sporządzoną na skutek doznanego przez pokrzywdzonego urazu. Nie powtarzając przytoczonych argumentów, które Sąd Okręgowy w pełni podziela, należy dodatkowo wskazać, że nie do pogodzenia tak z zasadami logiki jak
i doświadczenia życiowego byłoby przyjęcie za prawdziwe, iż Ł. K. (2) doznając w wyniku nieustalonego zajścia obrażenia ciała w okolicy żeber, skonstruował intrygę z podziałem na role, wedle której jeden ze sprawców go uderzył, a drugi jedynie mu groził - na co przecież fałszywie obciążający w sposób dla niego oczywisty dowodu przedstawić nie mógł. Obdarzenie wiarygodnością depozycji pokrzywdzonego pozostających
w opozycji do wyjaśnień oskarżonych nie może samo w sobie uzasadniać trafności zarzutu naruszenia zasady określonej w art. 7 kpk, tym bardziej zresztą, że autorka apelacji nie wskazuje z jakim to „zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym” (oprócz wyjaśnień oskarżonych) owe depozycje miały by być sprzeczne. Chybione jest tu też powoływanie się na zasadę wynikającą z art. 5§2 kpk. Zarzutu obrazy tego przepisu nie może skutecznie stawiać strona, podnosząc własne wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych. Jak bowiem niejednokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy (min. w postanowieniu z dnia 23 września 2004 r. II KK 83/04 R-OSNKW 2004, poz. 1641- Lex nr 137362), dla oceny, czy nie została naruszona określona w tym przepisie reguła in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłoszone przez stronę, ale to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. W niniejszej sprawie nie można mówić o obrazie art. 5 § 2 k.p.k., bowiem Sąd meriti w części dotyczącej czynów zarzucanych oskarżonym dokonał stanowczych ustaleń faktycznych, dając wiarę konsekwentnym zeznaniom pokrzywdzonego, a nie oskarżonym.

Nie ma też racji skarżąca utrzymując, iż zeznania pokrzywdzonego nie są spójne. To przecież ona sama, a nie Ł. K. (2) jego sformułowanie
z protokołu sporządzonego toku postępowania przygotowawczego: „w wyniku tego uderzenia odczuwałem ból w klatce piersiowej” (k. 3 akt sprawy) uzupełnia o wniosek, że nastąpiło to „zaraz po uderzeniu”, by przeciwstawić to zeznaniu z rozprawy: „Jak wyszedłem z tramwaju zacząłem odczuwać bóle w klatce piersiowej…” (k. 94) (Podobnego zabiegu dokonuje w odniesieniu do oceny zeznań wspomnianego wyżej świadka J. K. wywodząc, iż ta jest osobą niewiarygodną, bowiem „nie mogła widzieć zatrzymującego się samochodu oskarżonych” w sytuacji, gdy świadek nie złożyła zeznań tej treści – k. 97). Prawdą jest też, że pokrzywdzony „nie wspomina o tym, aby zażywał jakiekolwiek środki przeciwbólowe” (cyt. z k. 7 apelacji), ale przecież z protokołu rozprawy nie wynika, by był o to pytany. Ten ostatni argument, poddający w wątpliwość możliwość wytrzymania bólu przez pokrzywdzonego, zdaje się kwestionować fakt odniesienia przez niego obrażenia ciała, co z kolei stoi w sprzeczności z przedstawioną dokumentacją lekarską (k. 5). Wywody zaś środka odwoławczego, jakoby nawet silne uderzenie lub popchnięcie nie może spowodować złamania lub pęknięcia żebra, a doznanie jego złamania uniemożliwia „normalne oddychanie i chodzenie”, niezależnie już od oceny ich trafności, odbiera Sąd Okręgowy jedynie jako wyraz osobistego poglądu jej autorki. Za miarodajną uznać w tej mierze należy treść wskazanego na k. 5 dokumentu lekarskiego oraz sporządzonej na jego podstawie opinii biegłego (k. 17).

Nie widzi Sąd Okręgowy podstaw do podzielenia zarzutu nieuprawnionego zaniechania dopuszczenia z urzędu dodatkowej opinii biegłego z zakresu ortopedii. Byłoby to uzasadnione ujawnieniem się jednej
z przesłanek przewidzianych przepisem art. 201 kpk, tj. w przypadku gdyby dotychczasowa opinia była niejasna, niepełna, bądź wewnętrznie sprzeczna. Tak jednak nie jest. Sporządzona dla potrzeb niniejszej sprawy opinia biegłego wskazuje na rodzaj urazu, którego doznał pokrzywdzony. Na podstawie dokumentacji lekarskiej oraz akt sprawy biegły stwierdza z kolei, iż uraz mógł powstać w sposób opisany przez pokrzywdzonego i wskazuje, że obrażenie to spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni (k.17). Lakoniczność wywodu w sposób oczywisty nie pozbawia opinii cech wiarygodności; zawarte w środku odwoławczym zastrzeżenia stanowią wyłącznie wyraz wątpliwości powziętych przez jego autorkę, których przez swoje zaniechanie (brak aktywności procesowej) nie rozwiała w trakcie postępowania przed sądem I instancji.

Brak jest podstaw do przyjęcia, iż oddalenie przez Sąd Rejonowy wniosku o przesłuchanie na rozprawie świadków I. K., M. K. i E. W. nastąpiło z obrazą wskazanych w apelacji przepisów prawa procesowego - i to w stopniu rzutującym na treść rozstrzygnięcia, w rozumieniu art. 438 pkt 2 kpk. Z treści złożonego przez obrońcę na rozprawie wniosku wynika wprost, że świadkowie mają być przesłuchani „na okoliczność istnienia lub braku istnienia konfliktu między stronami”, co obrońca dodatkowo, na pytanie przewodniczącego rozprawy, sprecyzowała, że „dowód ma być przeprowadzony na okoliczność, iż między oskarżonymi a pokrzywdzonym
i jego matką nie ma konfliktu” (k. 100). W tym stanie rzeczy oddalenie wniosku z powołaniem się na twierdzenie tak pokrzywdzonego jak i jego matki, że takiego konfliktu nie ma, podlega, zdaniem Sądu odwoławczego, ochronie prawa procesowego, bowiem w sposób oczywisty wchodziła tu w grę przesłanka z art. 170§1 pkt 2 kpk. Zawarte zatem w środku odwoławczym twierdzenie, iż posiadane przez wskazanych świadków informacje „miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy”, przy braku wskazania o jakież to – inne niż uprzednio wskazane – informacje mogłoby chodzić, nie zasługuje na uwzględnienie.

W konkluzji przyjąć należało, że podniesione w środku odwoławczym argumenty nie podważają trafności rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, tak co do winy każdego z oskarżonych, jak i kary, orzeczonej – zdaniem Sądu Okręgowego – z dużą dozą wyrozumiałości, najwyraźniej przy uwzględnieniu dotychczasowej ich niekaralności sądowej.

Nie dopatrzył się też Sąd Okręgowy naruszenia przepisu art. 627 kpk poprzez zasądzenie od oskarżonych kosztów postępowania w całości. Oskarżeni nie wskazywali, iż znajdują się w niedostatku, uniemożliwiającym uiszczenie stosownych należności sądowych. Nie wskazuje na to również uzasadnienie środka odwoławczego. Ponoszenie kosztów procesu jest oczywistą konsekwencją skazania, do której to zasady zastosował się i Sąd odwoławczy rozstrzygając tę kwestię w postępowaniu odwoławczym.