Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIVC 912/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XXIV Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Jacek Tyszka

Protokolant: protokolant sądowy Beata Klimek

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2014 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od J. P. na rzecz (...) Sp. z o.o. w W. kwotę 1.817 zł (tysiąc osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu i oddala wniosek pozwanego o zwrot kosztów procesu w pozostałym zakresie;

3.  nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa (Kasy Sądu Okręgowego w Warszawie) na rzecz r.pr. P. T. kwotę 4.428 zł (cztery tysiące czterysta dwadzieścia osiem złotych), w tym należny podatek VAT, tytułem wynagrodzenia za reprezentowanie powoda z urzędu.

Sygn. akt XXIV C 912/13

UZASADNIENIE

Pozwem z 25 lipca 2013 roku, sprecyzowanym pismem z 10 października 2013 roku, J. P. wniósł o zasądzenie od (...) Sp. z o.o. w W. kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych oraz o ustalenie nieważności umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych z 9 listopada 2009 roku (...) i (...).

W uzasadnieniu powód wskazał, że jest osobą niewidomą i posiada I grupę inwalidzką. Nadto cierpi również na schorzenia serca, w związku z którymi 19 października 2009 roku został przewieziony do szpitala w Z.. W trakcie przeprowadzanych badań lekarskich zgubiony został dowód osobisty powoda. Po uzmysłowieniu sobie tego faktu powód zgłosił utratę dowodu osobistego w Urzędzie Gminy w Ł. oraz miejscowym komisariacie policji. Pomimo tego nieznany sprawca posługując się dowodem osobistym powoda zawarł umowy o świadczenie usług z (...) Sp. z o.o. w W., zaś powód zaczął otrzymywać faktury wzywające go do zapłaty. Powód zgłosił na organom ścigania fakt posłużenia się przez inną osobę jego dowodem osobistym w okresie od 20 października do 30 grudnia 2009 roku. Liczne kierowane przez powoda reklamacje pozostawały bez odpowiedzi. Postępowanie wyjaśniające prowadzone były nierzetelnie, miały miejsce nieuzasadnione okresy zwłoki, a czynności podejmowane były nieregularnie, zaś powód przez cały okres żył w strachu i niepewności. Pozwana nie zważała także na fakt, że powód jest osobą niewidomą i posiada I grupę inwalidzką, przez co doprowadziła do pogorszenia jego stanu zdrowia i załamania nerwowego. Działania pozwanej doprowadziły do naruszenia dóbr osobistych powoda takich jak godność, cześć, spokój oraz poczucie sprawiedliwości. Nadto powód postrzegany był przez swoje otoczenie jako oszust, próbujący uchylić się od zaciągniętych zobowiązań, co było przyczyną wielu nieprzyjemności oraz naraziło na szwank jego dobre imię.
W związku z zaistniałą sytuacją pogorszył się stan zdrowia powoda - występowały u niego stany lękowe i koszmary senne, nadto musiał on opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania i zamieszkać w domu pomocy społecznej.

Powód wskazał także, że ma interes prawny w ustaleniu nieważności umów wskazanych w żądaniu pozwu, bowiem formalnie nadal jest ich stroną zatem pozwana może w przyszłości (k. 2 - 3 - pozew, k. 117 - 121 - pismo powoda).

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o jego oddalenie oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwana przyznała, że 6 listopada 2009 roku zostały złożone u niej za pośrednictwem telesprzedaży zamówienia na dwie usługi telekomunikacyjne zarejestrowane na dane osobiste powoda. Następnie 9 listopada 2009 roku formalnie została zawarta umowa nr (...) dla usługi (...) zaś 10 listopada 2009 roku umowa nr (...) dla usługi nr (...). Pismem z 19 listopada 2012 roku Miejski Rzecznik Konsumentów zwrócił się do pozwanej z prośbą o udzielenie informacji o sposobie załatwienia sprawy powoda. Pozwana w odpowiedzi wskazała, że otrzymała od Policji zawiadomienie z 15 stycznia 2010 roku dotyczące konta abonenckiego nr (...) i związane z nim opłaty zostały przez nią anulowane po otrzymaniu postanowienia o umorzeniu dochodzenia co nastąpiło 23 grudnia 2010 roku. Pozwana poinformowała także, że umorzenie zobowiązania powstałego na koncie (...) nie jest możliwe do czasu zakończenia postępowania policji.

Na podstawie każdej z zawartych umów pozwana w związku z korzystaniem z usług telekomunikacyjnych wystawiła dwie faktury i wezwała powoda do ich opłacenia. Z uwagi na nieregulowanie należności obie umowy zostały 24 lutego 2010 roku wypowiedziane ze skutkiem na 31 marca 2010 roku, w związku z czym do powoda zostało wysłane wezwanie do zapłaty. Po otrzymaniu postanowienia o umorzeniu dochodzenia pozwana zleciła wstrzymanie wszelkich czynności ponagleniowych w stosunku do kont nr (...) i (...). Pozwana podkreśliła nadto, że nie wszczynała przeciwko powodowi postępowania sądowego ani nie sprzedała wierzytelności. Wszystkie czynności dokonane były przed datą doręczenia postanowienia o umorzeniu postępowania dochodzeniowego i stanowiły normalne działania związane ze świadczeniem usługi telekomunikacyjnej. Pozwana wskazała, że powód nie udowodnił swojego roszczenia ani co od zasady ani co do wysokości jak również nie wykazał jakiej szkody doznał wskutek działań pozwanej, ani nie przedstawił na tę okoliczność żadnych dowodów (k. 68 - 75 - odpowiedź na pozew).

W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowisko w sprawie.

Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego na wniosek stron Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. P. jest osobą niewidomą i posiada I grupę inwalidzką. Z uwagi na dolegliwości związane ze schorzeniami serca 20 października 2009 roku został przewieziony do szpitala w Z., w celu przeprowadzenia badań lekarskich.
W ich trakcie zagubieniu uległ jego dowód osobisty. Po odkryciu braku dowodu osobistego powód zgłosił ten fakt w Urzędzie Miejskim w Ł. (bezsporne).

O fakcie zawierania umów na rachunek powoda z operatorem (...) Sp. z o.o. przy pomocy jego dowodu osobistego powód poinformował organy ścigania. W sprawie zostało wszczęte śledztwo prowadzone pod sygnaturą 2Ds 327/10, które postanowieniem z 29 czerwca 2010 roku zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy. Przedmiotowe postanowienie zostało doręczone (...) Sp. z o.o. 23 grudnia 2010 roku (k. 99 - kopia postanowienia o umorzeniu śledztwa z pieczęcią wpływu).

Niezidentyfikowany sprawca, posługując się dowodem osobistym powoda, złożył 6 listopada 2009 roku za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (...) Sp. z o.o. w W. zamówienia na dwie usługi telekomunikacyjne. Umowa nr (...) została zawarta 9 listopada 2010 roku zaś 10 listopada 2009 roku została zawarta umowa nr (...). W związku z zawartymi umowami i świadczonymi przez (...) Sp. z o.o. usługami powód zaczął otrzymywać dokumenty wzywające go do uregulowania należności. (...) Sp. z o.o. przesłało powodowi dwie faktury z 12 grudnia 2009 roku, kolejne dwie faktury z 12 stycznia 2010 roku. Następnie pismami datowanymi na 24 lutego 2010 roku (...) Sp. z o.o. złożyła powodowi oświadczenie o wypowiedzeniu umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych oraz wystawiła notę obciążeniową. Z uwagi na dalszy brak spłaty należności do powoda zostały przesłane datowane na 27 maja oraz 26 sierpnia 2010 roku przesądowe wezwania do zapłaty. Dalsze działania nie były podejmowane, a po otrzymaniu od Policji postanowienia o umorzeniu śledztwa anulowano opłaty na koncie (...) (bezsporne, k. 15 - 18, 100 - 103 - faktury VAT, k. 22 - nota obciążeniowa, k. 25 - 26, 28 - 29 - wypowiedzenie umów wraz załącznikami, k. 21, 31 - przedsądowe wezwania do zapłaty, k. 92 - 95 - umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, k. 99 - kopia postanowienia o umorzeniu śledztwa z pieczęcią wpływu).

Powód interweniował u Miejskiego Rzecznika Konsumentów w C., który pismem z 19 listopada 2012 roku wezwał (...) Sp. z o.o. do podjęcia odpowiednich działań i nieobciążania powoda naliczonymi opłatami. W odpowiedzi (...) Sp. z o.o. zaprezentowała swoje stanowisko oraz podjęte czynności (k. 96 - pismo rzecznika).

Powód od grudnia 2010 roku zamieszkuje obecnie w Domu Pomocy Społecznej im. K J. w C. i pozostaje pod opieką psycholog G. M.. Powód w związku z dolegliwościami somatycznymi objęty był specjalistyczną opieką lekarską, m.in. neurologa, reumatologa. W lipcu 2013 roku powód po raz pierwszy poinformował G. M. o problemach z firmami telekomunikacyjnymi. U powoda można zaobserwować dużą zmienność nastrojów ma skłonności depresyjne, często odmawiał przyjmowania zaordynowanych leków. Problemy powoda związane z wezwaniami kierowanymi do niego przez (...) Sp. z o.o. nie powodowały negatywnej reakcji otoczenia, a wręcz przeciwnie - do powoda odnoszono się z życzliwością i oferowano mu pomoc (k. 173 - 174 - zeznania świadka G. M., k. 175 - 176 - zeznania powoda J. P.).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie złożonych w toku postępowania dokumentów, bowiem ich wiarygodność i prawdziwość nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez strony.

Sąd oparł się także na zeznaniach świadka G. M., były one bowiem spójne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i dlatego należało uznać je za wiarygodne.

Dla dokonania ustaleń faktycznych nie były natomiast przydatne złożone w charakterze strony zeznania J. P., w zakresie w jakim nie znajdowały potwierdzenia w pozostałym, zgromadzonym materiale dowodowym, które z uwagi na ich sprzeczność zarówno wewnętrzną jaki i z poczynionymi ustaleniami Sąd ocenił jako niewiarygodne. Przykładowo powód zeznał, że wezwania do zapłaty otrzymywał do 1 grudnia 2010 roku, a po przeprowadzce do Domu Pomocy Społecznej po pewnym czasie znowu „został namierzony” i były do niego przesyłane kolejne wezwania do zapłaty. Później zaś twierdził, że nie pamięta czy po otrzymaniu postanowienia o umorzeniu postępowania (datowane na 29 czerwca 2010 roku, a więc sprzed przeprowadzki do Domu Pomocy Społecznej) otrzymywał jeszcze jakieś wezwania. Powyższy fragment zeznań jest nie tylko niespójny ale również sprzeczny z dokonanymi ustaleniami - ze zgromadzonych w sprawie dowodów wynikało, że korespondencja pozwanej z powodem zakończyła się wysłaniem przesądowych wezwań do zapłaty datowanych na 27 maja oraz 26 sierpnia 2010 roku. Wypada zaznaczyć, że gdyby pozwana rzeczywiście dalej kontynuowała działania windykacyjne, to niewątpliwie kolejnym etapem po wysłaniu przesądowych wezwań do zapłaty byłoby właśnie skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego a nie wysyłanie kolejnych pism. Dlatego też zdaniem Sądu wbrew twierdzeniom powoda po jego przeprowadzce do Domu Pomocy Społecznej nie była mu dostarczana żadna dalsza korespondencja od pozwanej, wzywająca go do zapłaty. Nadto powód wprost wskazał, że jego przeprowadzka do Domu Pomocy Społecznej związana była z brakiem możliwości samodzielnego utrzymania a nie wskutek pogorszenia się stanu zdrowia, jak wskazano w piśmie procesowym z 3 marca 2014 roku. Dodatkowo powód ostatecznie nie potwierdził, wskazywanej przez siebie we wzmiankowanym piśmie okoliczności, jakoby w związku z pismami wysyłanymi do niego przez (...) Sp. z o.o. otoczenie odnosiło się do niech z niechęcią. Wypada także zaznaczyć, że w związku z otrzymywaną korespondencją powód skarżył się na dolegliwości związane ze stanami lękowymi i koszmarami sennymi, czego również nie potwierdził w swoich zeznaniach. Wreszcie wiarygodność powoda podważa także okoliczność załączenia do pozwu faktur z 2008 roku wystawionej przez (...) Sp. z o.o., czyli z okresu poprzedzającego moment zagubienia dowodu osobistego. Faktury są co prawda wystawione na nazwisko (...) tym niemniej fakt dysponowania przez powoda tymi dokumentami każe domniemywać, że już wcześniej miał jakieś kontakty z (...) Sp. z o.o., wbrew jego kategorycznym zaprzeczeniom.

Sąd zważył co następuje:

Stosownie do art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Środki oraz podstawy do udzielenia tejże ochrony precyzuje art. 24 § 1 k.c., zgodnie z którym ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on żądać zadośćuczynienia pieniężnego. Rozwinięciem powyższego jest art. 448 k.c., na podstawie którego w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Jak wynika z powołanych powyżej przepisów aby można było mówić o naruszeniu dóbr osobistych danej osoby muszą łącznie wystąpić przesłanki w postaci istnienia dobra osobistego, którego ochrony domaga się powód, zagrożenia albo naruszenia tego dobra przez działanie pozwanego, oraz bezprawny charakter tego działania. Podkreślenia wymaga fakt, że powód musi jedynie wykazać istnienie dwóch pierwszych przesłanek, bowiem bezprawność działania, zgodnie z art.

art. 24 k.c. objęta jest domniemaniem. Tym samym w toku postępowania w przedmiocie naruszenia dóbr osobistych bezprawność działania jest przyjmowana za punkt wyjścia w rozważaniach i to strona pozwana, wykazując okoliczność przeciwną, tj. brak bezprawności, może zwolnić się od odpowiedzialności za dokonane naruszenie.

W ramach przedmiotowego postępowania powód domagał się ochrony dóbr osobistych w postaci godności, czci, spokoju oraz poczucia sprawiedliwości.

Rozważając pierwszą przesłankę wskazać trzeba, że cześć niewątpliwie stanowi dobro osobiste człowieka, bowiem znajduje się ona w przykładowym katalogu dóbr osobistych jakie wymienia art. 23 k.c. Godność osobista jest natomiast pojmowana w orzecznictwie jako wewnętrzny aspekt czci przejawiający się w wyobrażeniu jednostki o jej wartości (por. (uchwała Sądu Najwyższego z 8 czerwca 1971 roku, III PZP 12/71, OSNCP 1971, nr 11, poz. 188, wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 1989 roku, I CR 143/89, OSPiKA 1990, p. 330). Pozostałe wskazane przez powoda dobra osobiste, w świetle przedstawianych przez niego okoliczności (przesyłania niechcianej korespondencji) należało zinterpretować jako prawo do prywatności, którego istnienie nie budzi w orzecznictwie i doktrynie żadnych wątpliwości. Ostatecznie stwierdzić zatem należało, że wskazywane przez powoda dobra osobiste istnieją i podlegają ochronie na gruncie prawa cywilnego.

W odniesieniu do przesłanki naruszenia dóbr osobistych wskazać na wstępie trzeba, że dokonując oceny tej okoliczności należało zastosować kryteria obiektywne, uwzględniające odczucia ogółu i powszechnie przyjmowane normy postępowania. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 26 października 2001 roku, V CKN 195/01 (LEX nr 53107) omawiając kwestię oceny naruszenia / zagrożenia czci człowieka, miarodajna jest w takim przypadku obiektywna reakcja opinii publicznej. Powyższa reguła niewątpliwie nie ogranicza się tylko do czci, która była rozważanego w powyższym orzeczeniu, bowiem generalnie ocena naruszenia dobra osobistego powinna odwoływać się do przeciętnych ocen i odczuć społecznych. Nie jest zatem wystarczające ani miarodajne wyłącznie subiektywne przekonanie strony powodowej o tym, że konkretne działanie doprowadziło do naruszenia jej dóbr osobistych.

Naruszenia swoich dóbr osobistych powód upatrywał w działaniach pozwanej polegających na przesłaniu mu faktur i wezwań do zapłaty wystawionych na podstawie umów, które nie zostały zawarte przez niego lecz przez osobę, która posługiwała się jego dowodem osobistym. Z dokonanych w toku postępowania ustaleń faktycznych wynikało, że osoba podająca się za powoda złożyła 6 listopada 2009 roku za pośrednictwem systemu teleinformatycznego pozwanej zamówienie na dwie usługi telekomunikacyjne. Ostatecznie umowy te zostały zawarte 9 i 10 listopada 2009 roku.

Z tytułu świadczonych usług pozwana przesłała powodowi dwie faktury z 12 grudnia 2009 roku, kolejne dwie faktury z 12 stycznia 2010 roku. Następnie pismami datowanymi na 24 lutego 2010 roku pozwana złożyła powodowi oświadczenie o wypowiedzeniu umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych oraz wystawiła notę obciążeniową. Z uwagi na dalszy brak spłaty należności, do powoda zostały przesłane datowane na 27 maja oraz 26 sierpnia 2010 roku przesądowe wezwania do zapłaty. Kierowanie do powoda niechcianej korespondencji, bo w oparciu o umowy przez niego niezawierane, wzywającej go do uiszczenia opłat za usługi, z których nie korzystał mogło wywołać u powoda niepokój oraz poczucie krzywdy i w ten sposób naruszyć jego prawo do prywatności oraz godność osobistą. Tym niemniej mając na uwadze, że ilość i częstotliwość przesyłanej do powoda korespondencji była znikoma stwierdzić trzeba, że również stopień naruszenia dóbr osobistych powoda był nieznaczny. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że działania pozwanej miały tak poważne konsekwencje w życiu powoda jakby to wynikało z treści pozwu. Nie zostało wykazane by schorzenia na jakie leczył się powód, m.in. neurologiczne i reumatologiczne wywołane były otrzymywaną od pozwanej korespondencją. Dolegliwości te, jak wynikało z zeznań świadka G. M. występowały bowiem również w okresie kiedy powód nie dostawał już żadnych wezwań ani ponagleń od pozwanej zatem nie zachodził pomiędzy nimi związek przyczynowy. Zważyć również trzeba, że G. M., która z uwagi na pełnioną funkcję (kontakt terapeutyczno - wsparciowy powoda) niewątpliwie powinna wiedzieć o problemach powoda relatywnie wcześnie, została o nich poinformowana dopiero w lipcu 2013 roku, a więc w miesiącu, w którym zdecydował się wystąpić z powództwem w niniejszej sprawie. Powyższe w ocenie Sądu także przemawia za uznaniem, że korespondencja od pozwanej nie wywołała poważniejszych skutków w życiu powoda. Nie potwierdziła się również wskazywania w pismach procesowych powoda okoliczność jakoby korespondencja pozwanej wywołała negatywne reakcje otoczenia - ostatecznie powód sam przyznał, że odnoszono się do niego życzliwie i oferowano mu pomoc. Podsumowując ten fragment rozważań stwierdzić należało, że w okolicznościach sprawy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, jednakże miało ono nieznaczny charakter.

W ostatniej kolejności należało zbadać przesłankę bezprawności działań pozwanej. Na wstępie wskazać trzeba, że w niniejszej sprawie niezwykle istotne znaczenie miał charakter umów oraz okoliczności ich zawarcia. Jak już wspomniano, obie umowy zawarte na nazwisko powoda zostały sporządzone za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. W takim przypadku osoba chcąca nabyć konkretną usługę składa u przedsiębiorcy zamówienie, które podlega przetworzeniu. Przedsiębiorca, na podstawie przekazanych mu danych sporządza treść umowy, którą podpisuje upoważniony do tego pracownik, a następnie przesyła ją nabywcy, który również składa na niej swój podpis. Wymiana zgodnych oświadczeń woli jest rozłożona w czasie, a każda ze stron umowy składa je bez obecności drugiej strony. Jest to zatem klasyczny przykład umowy zawieranej na odległość, o której mowa w art. 6 ust 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. 2012, poz.1225 j.t.). W przypadku tego typu umowy przedsiębiorca ma niezwykle ograniczoną możliwość weryfikacji prawdziwości przesłanych mu informacji, w tym również faktu, czy składająca zamówienie osoba posługuje się własnymi danymi osobowymi. Przedsiębiorca działa więc w zaufaniu, że przekazane mu dane są zgodne z rzeczywistością. Nie jest zatem niczym dziwnym, że wszelkie doniesienia jakoby umowa została zawarta przez oszusta (co w konsekwencji oznaczałoby brak podstaw do domagania się zapłaty za świadczone usługi od osoby, której dane osobowe zostały wpisane do umowy) muszą co do zasady być traktowane przez przedsiębiorcę z dużą dozą ostrożności. W przeciwnym razie w przypadku umów zawieranych na odległość niezwykle łatwo można byłoby nadużyć zaufania przedsiębiorcy i skorzystać z usługi, a następnie w celu uniknięcia konsekwencji twierdzić, że nie było się jej nabywcą. Transponując powyższe rozważania na realia przedmiotowej sprawy stwierdzić trzeba, że pozwana nie miała realnych możliwości sprawdzenia czy osoba, która złożyła zamówienie 6 listopada 2009 roku to rzeczywiście J. P.. Dlatego też, chociaż pozwana sama przyznała, że 15 stycznia 2010 roku otrzymała z komisariatu Policji zawiadomienie o toczącym się postępowaniu i o możliwym oszustwie, to nie była to jeszcze ówcześnie ostatecznie zweryfikowana i potwierdzona informacja. W takiej sytuacji działaniem nieracjonalnym byłoby zawieszanie przez pozwaną wszelkich czynności windykacyjnych do czasu wyjaśnienia sprawy przez Policję, nawet jeśli powód rzeczywiście składał reklamacje w związku z kierowanymi do niego pismami (co ostatecznie nie zostało przez niego wykazane). Tym niemniej pozwana zaprzestała przesyłania powodowi wezwań / ponagleń jeszcze zanim otrzymała ona kopię postanowienia o umorzeniu dochodzenia z uwagi na niewykrycie sprawcy, co nastąpiło 23 grudnia 2010 roku. Na całą korespondencję z powodem złożyły się więc 4 faktury, nota obciążeniowa, 2 oświadczenia o wypowiedzeniu umów oraz 2 przedsądowe wezwania do zapłaty. W ocenie Sądu powyższe działania pozwanej należało ocenić jako zwykły tryb postępowania przedsiębiorcy świadczącego usługi na rynku telekomunikacyjnym. Usługa została zamówiona i wykonana za co pozwanej przysługiwało wynagrodzenie. Normalnym jest zatem wysłanie faktury i, w przypadku braku płatności, wystawienie noty obciążeniowej wreszcie wypowiedzenie umowy i przesłanie przesądowego wezwania do zapłaty. Treść przesyłanej do powoda korespondencji również nie wykraczała poza ogólnie przyjęte standardy panujące na rynku. Nie można również tracić z pola widzenia okoliczności, że w przypadku braku płatności za dostarczoną i wykonaną usługę pozwana ponosi wymierną szkodę co także uzasadnia działania polegające na przesyłaniu tychże pism i domaganiu się zapłaty. Podsumowując, stwierdzić trzeba, że ustalony w sprawie stan faktyczny, tj. zawarcie umowy przy użyciu środków technicznych umożliwiających porozumiewanie na odległość (umowy zawierane na odległość) oraz treść i częstotliwość korespondencji kierowanej do powoda przemawiają za uznaniem, że czynności pozwanej nie wykraczały poza zakres zwykłego stopnia staranności i zapobiegliwości o własne interesy. Tym samym w ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie sposób przypisać działaniom pozwanej bezprawności co wyklucza jej odpowiedzialność na zasadzie art. 24 k.c. i skutkuje niezasadnością powództwa w odniesieniu do roszczeń powoda związanych z naruszeniem jego dóbr osobistych.

W zakresie żądania stwierdzenia nieważności umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych z 9 listopada 2009 roku (...) i (...) podstawę roszczenia pozwu stanowił art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Interes prawny rozpatrywany na gruncie art. 189 k.p.c. oznacza obiektywną potrzebę uzyskania określonej treści wyroku sądu wywołaną własną sytuacją prawną. Interes prawny odróżnić należy wyraźnie od zainteresowania o innym - emocjonalnym, ekonomicznym, czy czysto faktycznym - charakterze. Należy stwierdzić, że powód ma interes prawny w ustaleniu istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego, gdy stosunek ten przynajmniej potencjalnie może wpłynąć na jego prawa i obowiązki - ich istnienie, zakres i treść. Wreszcie istnienie interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. przejawia się w tym, że wynik postępowania prowadzi do usunięcia tej niejasności i zapewnia powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, definitywnie kończąc trwający spór albo prewencyjnie zapobiegając powstaniu takiego sporu w przyszłości. Interes prawny stanowi materialną przesłankę uwzględnienia powództwa z art. 189 k.p.c. w związku z czym ciężar jego wykazania spoczywa na stronie powodowej.

W niniejszej sprawie bezspornym jest, że umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych nr (...) i (...) zostały wypowiedziane przez pozwaną pismami z 24 lutego 2010 roku. Umowy te wygasły po upływie 31 marca 2010 roku, tj. ostatniego dnia w którym możliwe było uiszczenie zaległych należności. Oznacza to, że przedmiotowe umowy nie funkcjonują już w obrocie. Nadto jak wynikało z ustalonego stanu faktycznego pozwana nie kontynuowała przeciwko powodowi działań windykacyjnych i obecnie nie wysuwa względem powoda żadnych roszczeń. Tym samym pomiędzy stronami bezsporne jest, że przedmiotowe umowy nie kreują na płaszczyźnie ich wzajemnych stosunków żadnych praw i obowiązków dla którejkolwiek ze stron. W świetle obiektywnych kryteriów należało uznać, że żądanie stwierdzenia nieważności umów nie będzie prowadziło do usunięcia niepewności co do sytuacji prawnej powoda bowiem niepewność ta nie istnieje. Dlatego też w ocenie Sądu powód nie zdołał wykazać istnienia interesu prawnego na potrzeby roszczenia z art. 189 k.p.c. w związku z czym nie zasługiwało ono na uwzględnienie.

Jedynie na marginesie wskazać trzeba, że należności wynikające z umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych mają charakter świadczeń okresowych, zatem zgodnie z art. 118 k.c. objęte są trzyletnim terminem przedawnienia. Na moment orzekania w niniejszej sprawie termin ten w stosunku do opłat, które obciążały powoda upłynął (wszelkie pisma wzywające powoda do zapłaty wysyłane były w 2010 roku) dlatego też również z tego względu powodowi nie zagrażają ze strony pozwanej żadne roszczenia.

Podsumowując stwierdzić trzeba, że żadne ze zgłoszonych w toku niniejszego postępowania roszczeń powoda nie zasługiwało na uwzględnienie, dlatego też powództwo podlegało oddaleniu w związku z czym orzeczono jak w punkcie 1. wyroku.

Podstawę orzeczenia o kosztach procesu w niniejszej sprawie stanowił art. 98 k.p.c. i wynikająca z niego zasada odpowiedzialności za wynik procesu. Powód przegrał niniejszą sprawę w całości dlatego też pozwanej przysługiwało roszczenie o zwrot poniesionych przez nią kosztów procesu. Złożyły się na nie kwota 3.600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (§ 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej radcy prawnego ustanowionego z urzędu) „Rozporządzenie” oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Jednocześnie zważyć należało jednak, że powód jest osobą schorowaną o skromnych dochodach, co w ocenie Sądu spełnia przesłanki szczególnie uzasadnionego wypadku i daje podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. przy czym należało ograniczyć się tylko do miarkowania przyznanych stronie wygrywającej kosztów procesu. Jak bowiem wynikało ze złożonych przez powoda dokumentów i oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania powód dysponuje co miesiąc wolną kwotą ponad 500 zł. Nadto podkreślenia wymaga, że o ile zwolnienie od kosztów sądowych ma za zadanie umożliwienie stronie uzyskania ochrony prawnej i dostępu do wymiaru sprawiedliwości i dotyczy ono rozliczeń na płaszczyźnie strona - państwo, o tyle koszty procesu odnoszą się do rozliczeń pomiędzy samymi stronami. Brak jest zatem uzasadnienia by strony, która posiada pewne możliwości płatnicze nie obciążać kosztami poniesionymi przez wygrywającego przeciwnika. W szczególności dotyczy to sytuacji gdy koszty procesu powinny obciążyć stronę powodową, która inicjuje postępowanie i ma możliwość wcześniejszego rozważenia czy dochodzone przez nią roszczenie ma szanse powodzenia oraz powinna liczyć się z konsekwencjami w razie poniesienia porażki - również na płaszczyźnie kosztów postępowania. Ostatecznie zatem mając na uwadze powyższe Sąd uznał za zasadne ograniczenie kwoty należnej pozwanej z tytułu zwrotu kosztów procesu z 3.617 zł do 1.817 zł i taką też sumę zasądził na jej rzecz od powoda orzekając jak w punkcie 2. wyroku.

Jednocześnie zważyć należało, że w toku postępowania powód reprezentowany był przez pełnomocnika z urzędu radcę prawnego P. T., który złożył stosowny wniosek o przyznanie wynagrodzenia oraz oświadczył, że nie zostało ono pokryte w całości ani w części. Wypełniona została zatem dyspozycja § 16 Rozporządzenia co uzasadnia przyznanie pełnomocnikowi wynagrodzenia w kwocie 3.600 zł (zgodnie z § 6 pkt 6 Rozporządzenia) powiększonej o należny podatek VAT. Ostatecznie daje to kwotę 4.428 zł (3.600 zł x 1,23) i taką też sumę tytułem wynagrodzenia za reprezentowanie powoda z urzędu Sąd przyznał radcy prawnemu P. T. i nakazał jej wypłacenie ze Skarbu Państwa - Kasy Sądu Okręgowego w Warszawie, orzekając jak w punkcie 3. wyroku.