Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1380/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2013 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Marek Wojnar

Sędziowie: SO Włodzimierz Suwała (spr.)

SR del. Anna Bojarczuk

Protokolant: p.o. protokolanta sądowego Robert Wójcik

przy udziale prokuratora Wojciecha Groszyka

po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2013 r.

sprawy M. O. i J. J. (1)

oskarżonych o przestępstwo z art. 279 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim

z dnia 5 lipca 2012 r. sygn. akt II K 859/09

zaskarżony wyrok uchyla i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Nowym Dworze Mazowieckim do ponownego rozpoznania.

sygn. akt VI Ka 1380/12

UZASADNIENIE

Sąd R ejonowy w N. wyrokiem z dnia 5 lipca 2012 r. sygn. akt II K 859/09, oskarżonych J. J. (1) i M. O. uniewinnił od tego, że w dniu 7 stycznia 2009 r. w N. woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu po uprzednim otwarciu w nieustalony sposób zamkniętego samochodu S. (...) nr rej. (...) wart. 28.000 zł dokonali jego zaboru na szkodę A. C. i T. J., to jest od popełnienia czynu z art. 279 § 1 k.k.; koszty postępowania przyjął na rachunek Skarbu Państwa.

Wyrok w całości na niekorzyść oskarżonych J. J. (1) i M. O. zaskarżył prokurator, a wywiedziona przez niego apelacja musiała skutkować uchyleniem tegoż wyroku przez Sąd Okręgowy i przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Przede wszystkim w omawianej apelacji trafnie podniesiono, że w toku wyrokowania Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisu postępowania w postaci art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. i to obrazy mogącej mieć istotny wpływ na treść zaskarżanego orzeczenia; co więcej naruszenie tego przepisu przez Sąd Rejonowy wręcz uniemożliwia kontrolę odwoławczą pod kątem oceny zasadności – lub też niezasadności – tak merytorycznej podstawy zadecydowanego przez Sąd uniewinnienia oskarżonych jak i, zgłoszonych też w apelacji, pozostałych zarzutów odwoławczych, tj. obrazy przepisów postępowania w postaci art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. oraz błędu w ustaleniach faktycznych.

Zgodnie z treścią art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. dla prawidłowości pisemnego uzasadnienia do wydanego wyroku nie wystarcza tylko samo wskazanie jakie fakty Sąd orzekający uznał za udowodnione lub nie udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Należy jeszcze, po należytej analizie i ocenie całości ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego, przedstawić przesłanki i okoliczności, które spowodowały, że jedne dowody są wiarygodne i przydatne do rekonstrukcji rzeczywistego przebiegu zdarzeń będących przedmiotem danej sprawy karnej, a inne są albo niewiarygodne lub bez znaczenia, albo też nie przydatne dla rozstrzygnięcia w procesie. Tego w badanym obecnie postępowaniu sądowym pierwszo instancyjnym po prostu nie ma. Cóż z tego bowiem, że w pisemnych motywach do zaskarżonego wyroku Sąd I instancji wskazał i omówił treść dowodów mających prowadzić do ekshulpacji J. J. (1) i M. O. w postaci; ich wyjaśnień oraz zeznań świadków A. O., G. O. i T. B. – skoro ograniczył się tylko do jednozdaniowego sformułowania, iż są to dowody dla sądu „wiarygodne”. Ale dlaczego wiarygodne, i co konkretnie za „wiarygodnością” tą przemawia – o tym nie ma ani słowa. A że wykazanie wiarygodności w/wymienionych osobowych dowodów – w przyjętej przez Sąd metodologii prowadzącej do uniewinnienia oskarżonych – było wręcz koniecznością wynika choćby z tego, iż Sąd orzekający odnosił kluczową część obciążających oskarżonych zeznań świadków; T. S. (1), A. R. (1), R. T. (1), D. W. (1), K. T. i A. W. (1) jedynie dlatego, że zeznania te były rozbieżne (w sposób powodujący wątpliwości, do co przebiegu zdarzenia z dnia 7 stycznia 2009, nie dające się usunąć) z „pozostałym materiałem dowodowym w tym zeznaniami świadków A. O. i G. O.” – tak na k 580.

Dalej Sąd I instancji czyni uwagę następującej treści: „przeprowadzone w toku postępowania przygotowawczego (k. 168-170, 219-222, 243-251) ekspertyzy kryminalistyczne nie potwierdzają aby oskarżeni znajdowali się w samochodzie S. (...) nr rej. (...) w dniu 7 stycznia 2009 r.” Znowu nie ma jednak ani słowa obrazującego, dlaczego treść tych ekspertyz podważa wiarygodność zeznań tak wielu funkcjonariuszy policji. Skądinąd jedynie ekspertyza osmologiczna, z uwagi na swoje końcowe wnioski, potencjalnie jest korzystna do linii obrony oskarżonych. Ekspertyzy daktyloskopijna i biologiczna nie przyniosły zaś jednoznacznych wniosków z uwagi na nieprzydatność do tego zabezpieczonych śladów poddanych stosownym badaniom – więc kwestia, które dowody osobowe popierają jest otwarta.

Sąd orzekający czyni też konstatację taką oto, że „fakt rozpoznania oskarżonych na miejscu zdarzenia potwierdzili w toku postępowania przygotowawczego T. S. (1) oraz A. R. (1), w trakcie przesłuchania przed Sądem także A. W. (1). Żadne inne dowody obecności tej nie potwierdzają”. Niemniej skoro trzech świadków, z racji wykonywanego zawodu, bardziej wprawnych w rozpoznawaniu i zapamiętywaniu obserwowanych osób od przeciętnego człowieka, konsekwentnie twierdzi, że są pewni, że na miejscu krytycznych zdarzeń widzieli nikogo innego jak oskarżonych, to nie wystarczy samo stwierdzenie, że owych spostrzeżeń wspomnianych świadków „nie potwierdzają inne dowody”. Trzeba bowiem, choć w elementarny sposób, odnieść się: tak do samej treści zeznań T. S., A. R. i A. W. – czy mieli oni obiektywne możliwości zapamiętania wyglądu obserwowanych osób, czy możliwości percepcji tych policjantów były ograniczone jakimś czynnikami itd. jak i też co do tego, jak akurat ta część zeznań T. S., A. R. i A. W. wygląda w kontekście zeznań pozostałych interweniujących policjantów, to jest świadków R. T., D. W. czy k. T.. Skoro zaś, ze strony oskarżonych, zwłaszcza J. J. (1), to i to należało rozważyć pod kątem tego, co na tego rodzaju „resentymenty” policjantów wskazuje i je uprawdopodabnia oraz dlaczego w całe zajście został też „wciągnięty” M. O. choć nie miał nic wspólnego z ewentualnymi sporami J. J. z policją.

Sąd Okręgowy zauważa też, że przesłuchanie świadka T. S. (1) w postępowaniu przygotowawczym z k. 30-31 akt nie jest aż tak „praktycznie tożsame” z treścią notatki urzędowej A. R. (1) z k. 18 oraz zeznań tego świadka z k. 33-34 jak to uważa (i znowu nie wiadomo dlaczego?) Sąd Rejonowy – przy czym istnieje przecież zeznanie św. A. W. złożone wyłącznie przed Sądem orzekającym (k. 523-525), złożone w ponad 2 lata od wspomnianych czynności postępowania przygotowawczego.

Owszem, można się było odnosić, jak to uczynił Sąd I instancji, do kwestii jak należy ocenić treść notatek urzędowych z k. 28 i 51 w kontekście zapisu informacji z k. 546 i jakie znaczenie ma w sprawie informacja z k. 533. Niemniej rozważanie w tym zakresie mają jedynie pomocnicze znaczenie dla oceny kluczowych dowodów w nin. postępowaniu i w niczym nie zastąpią fundamentalnej analizy owych dowodów, o której była już wyżej mowa.

Przy zatem ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji powinien przede wszystkim zgromadzić i ocenić dostępny mu materiał dowodowy, konieczny dla wydania prawidłowego wyroku, bez tych wszystkich zaniechań i uchybień, o których była mowa powyżej w nin. uzasadnieniu do wyroku Sądu Okręgowego. Z uwagi na zasadniczą przyczynę uchylenia zaskarżonego wyroku, Sąd Odwoławczy w myśl art. 436 k.p.k., za przedwczesne uznał ustosunkowanie się do pozostałych zarzutów odwoławczych przedstawionych w apelacji prokuratora – gdyż, jak to już wcześniej zaznaczono, nie byłoby to nawet możliwe. Niemniej, z uwagi, Sąd Okręgowy zauważa, że dotychczasowe postępowanie w sprawie wykazało, iż brak jest jakichkolwiek bezpośrednich dowodów na sprawstwo, przez nich zarzucanego w a/o M. O. i J. J. (1) czynu z art. 279 § 1 k.k. Nie można zatem wykluczyć, iż w toku dalszego procesu podlegać będzie sądowemu rozpoznaniu ew. rozważenie karnej odpowiedzialności Abu oskarżonych nie za działanie wyczerpujące znamiona art. 279 § 1 k.k. ale za czyn zabroniony prawem w rozumieniu dyspozycji art. 291 § 1 k.k. i to też powinien mieć na uwadze Sąd orzekający w ponowionym przewodzie sądowym na rozprawie głównej – nie zapominając wszakże, iż nadal oskarżonych obejmuje domniemanie wyrażone w art. 5 § 1 k.p.k., a prawidłowo już tym razem i wszechstronnie przeprowadzona ocena ujawnionych dowodów, ponownie może skutkować wyrokiem uniewinniającym.

Dla tych wszystkich przyczyn Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.