Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 313/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2016r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Zbigniew Kapiński

Sędziowie: SA – Paweł Rysiński (spr.)

SO (del.) – Grzegorz Miśkiewicz

Protokolant: – sekr. sąd. Łukasz Jachowicz

przy udziale oskarżyciela posiłkowego N. B. (1)

przy udziale Prokuratora Jacka Pergałowskiego

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2016 r. w Warszawie

sprawy R. K. (1) urodz. (...) w W.
s. M.

oskarżonego o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 21 kwietnia 2016 r. sygn. akt XII K 69/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

zasądza od oskarżonego R. K. 1200 (tysiąc dwieście) zł na rzecz oskarżyciela posiłkowego N. B. (1) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym;

zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

R. K. (1) został oskarżony o to, że:

- w nocy 26/27 października 2013 r. w W., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia N. B. (1), usiłował dokonać zabójstwa ww. pokrzywdzonego w ten sposób, że zadał mu nożem ranę ciętą przedniej powierzchni szyi o długości ok. 20 cm, poprzecznie do długości osi ciała, na wysokości krtani, z przecięciem w przebiegu kanału rany m.in. skóry oraz tkanki podskórnej mięśnia szerokiego szyi,

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.

Po rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w W. uznał oskarżonego za winnego tego, że:

- w nocy z 26 na 27 października 2013 r. w W., działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia N. B. (1), usiłował dokonać zabójstwa N. B. (1) w ten sposób, że zadał mu nożem ranę ciętą przedniej powierzchni szyi długości około 20 cm poprzecznie do długiej osi ciała na wysokości krtani, z uszkodzeniem w jej dnie tkanek miękkich szyi (mięśnia szerokiego szyi i mięśni podgnykowych) oraz chrząstki tarczowatej, czym spowodował u N. B. (1) rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządu ciała trwający dłużej niż 7 dni, tj. popełnienia przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 10 (dziesięciu) lat pozbawienia wolności.

We wniesionej apelacji obrońca oskarżonego zarzucił wyrokowi obrazę licznych przepisów postępowania, a to:

- art. 5 § 2 k.k., art. 170 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k., art. 201 k.p.k., art. 193 k.k., art. 6 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., które to uchybienia doprowadziły, zdaniem skarżącego do błędnego ustalenia, że oskarżony popełnił czyn mu przypisany w wyroku, a nie jak należało przyjąć prawidłowo – przestępstwo z art. 157 § 1 k.k.

Nadto zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności.

W konkluzji wniósł o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

- ewentualnie zmianę wyroku i przyjęcie, że oskarżony popełnił czyn z art. 157 § 1 k.k.;

- ewentualnie w razie niepodzielania zarzutów i wniosków ww. o złagodzenie kary za czyn przepisany w wyroku do dolnej granicy ustawowego zagrożenia (apelacja t. X k. 1742 – 1761 akt).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym.

Stawiając zaskarżonemu wyrokowi rozliczne zarzuty obrońca dąży do wykazania, że Sąd winien dokonać ustaleń faktycznych w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego, nie znajdujące potwierdzenia w innych dowodach, a nie w oparciu o dowody, które Sąd uznał za wiarygodne. Co więcej, skarżący istotę apelacji czyni wewnętrznie sprzeczną – z jednej strony sugeruje, że oskarżony działał w obronie koniecznej (argumenty z uzasadnienia do zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k.), z drugiej postuluje przypisanie oskarżonemu popełnienie przestępstwa z art. 157 § 1 k.k. a nawet poprzestanie na przypisanym usiłowaniu zabójstwa, a złagodzeniu orzeczonej kary. Tak formułowana apelacja odstaje od realiów sprawy i deprecjonuje ustalenia Sądu bez stosownie przekonującego umotywowania stawianych zarzutów, w sposób wykazujący ich zasadność i wpływ na treść zapadłego orzeczenia.

Analiza sprawy wskazuje natomiast, że Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych na podstawie dowodu z zeznań wiarygodnych świadków, niezainteresowanych kierunkiem rozstrzygnięcia i co więcej – będących naocznymi, bezpośrednimi świadkami przedmiotowego zdarzenia.

I tak świadek D. P. zeznała, że została przez oskarżonego zaczepiona w trakcie pobytu w barze (...). Na zwróconą przez partnera świadka – pokrzywdzonego N. B. (1) – uwagę, żeby nie zaczepiał obcych kobiet mężczyźni wyszli na zewnątrz.

Ich wyjście z baru obserwował z odległości 2m św. A. R.. Jak zeznał pierwszy wyszedł N. B., a za nim oskarżony, który powiedziawszy „taki chojrak (cwaniak?) jesteś” nagle zamachnął się ręką na wysokości szyi pokrzywdzonego. Ten złapał się za zranione miejsce i odszedł za róg budynku. Świadek znalazł odrzucony przez oskarżonego na ziemię nóż tapicerski. Nóż ten w ręku oskarżonego widział świadek R. W.. Zeznania tych świadków są jednoznaczne, konsekwentne, a Sąd przekonująco uzasadnił dlaczego dał im wiarę, a nie oskarżonemu i świadkom którzy przebieg zdarzenia przedstawiali odmiennie, w sposób zaprzeczający zasadom logiki i prawdopodobieństwa, co równie przekonująco Sąd I instancji umotywował.

W sposób jednoznaczny Sąd Okręgowy ustalił, że oskarżony został zaatakowany przez osoby trzecie, już po zranieniu pokrzywdzonego, bo to ten fakt był powodem owej napaści i pobicia oskarżonego. Dlatego słusznie nie dał Sąd wiary oskarżonemu twierdzącemu, że został zaatakowany i broniąc się zranił N. B..

W obszernych pisemnych motywach wyroku Sąd przekonująco uzasadnił komu ze świadków dał wiarę, a komu i dlaczego jej odmówił. Oceny te są logiczne, zgodne z doświadczeniem życiowym i oparte o całokształt przeprowadzonych dowodów. W tym stanie rzeczy trafnie za niezasługujące na wiarę, a stanowiące jedynie przyjętą linię obrony, mającą uchronić oskarżonego od odpowiedzialności, uznał Sąd wyjaśnienia oskarżonego i świadków twierdzących wbrew stanowi rzeczywiście zaistniałemu, że do zranienia pokrzywdzonego doszło w trakcie napaści przez kilka osób na oskarżonego, który – jak wyjaśnił – broniąc się „machnął ręką” raniąc N. B. (1).

W tych realiach sprawy za oczywiście chybiony należało uznać zarzut obrazy art. 5 § 2 k.k. z pkt Ia apelacji. Wątpliwości o jakich w tej części mowa w ogóle w sprawie nie zaistniały, Sąd dokonał bowiem ustaleń pewnych, jednoznacznych i znajdujących oparcie w przeprowadzonych dowodach.

Za bezpodstawne uznał Sąd Apelacyjny zarzuty z pkt I b i c apelacji. Sąd I instancji miał prawo oddalić wnioski dowodowe, które bez związku z przebiegiem zdarzenia i zachowaniem oskarżonego, zmierzały jedynie do dyskredytacji pokrzywdzonego i świadków P., R. i W. (vide k. 11 – 13 uzasadniania apelacji).

Podobnie niezasadne okazały się zarzuty z pkt I d, e, f apelacji. Również w tym przypadku Sąd Okręgowy zasadnie oddalił wnioski dowodowe, jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro oskarżony – mimo, iż nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, nie przeczył, że to on zadał pokrzywdzonemu cięcie nożem, które spowodowało opisany w czynie przypisanym rozstrój zdrowia N. B..

Wydane postanowienia dowodowe Sąd należycie i przekonująco – w rozumieniu art. 170 § 1 k.p.k. umotywował.

Nie uchybił Sąd również przepisowi art. 6 k.k. oddalając wyżej wskazane wnioski dowodowe (pkt I g apelacji). Zarzut ten byłby trafny tylko wówczas, gdyby zasadne były zarzuty obrazy art. 170 § 1 k.p.k., a tego Sąd Apelacyjny nie stwierdza. Również nieuwzględnienie wniosku o zmianę obrońcy z urzędu nie może być uznane za naruszające reguły art. 6 k.p.k. Zgodnie z art. 81 § 2 k.p.k. Sąd bada czy wniosek o wyznaczenie innego obrońcy z urzędu jest należycie uzasadniony. Oznacza to, że tylko w razie stwierdzenia, iż obrońca nie wypełnia należycie swych obowiązków, bądź prezentuje linię obrony sprzeczną z linią przyjętą przez oskarżonego dochodzi do zwolnienia obrońcy. W sprawie niniejszej Sąd I instancji takich okoliczności nie dostrzegł. Nie stwierdził ich również Sąd odwoławczy. Przeciwnie, aktywność obrońcy w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, jak i obszerny i wyczerpujący środek odwoławczy wniesiony przez niego od zaskarżonego wyroku wyklucza uznanie, że w toku postępowania pierwszoinstancyjnego zachodziły przesłanki do postąpienia po myśli art. 81 § 2 k.p.k.

Nie uchybił Sąd również przepisowi art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i przepisowi art. 424 § 1 k.p.k. Jak to właśnie wynika z treści pisemnych motywów wyroku, obszernych, szczegółowych i przekonujących Sąd ocenił całokształt zgromadzonych dowodów w ich wzajemnych powiązaniu. Ocena ta jest swobodna, a nie dowolna, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym. Pozostaje zatem pod ochroną art. 7 k.k.

Zarzuty skarżącego w tej kwestii są nawet nie polemiczne, a gołosłowne. W sytuacji, gdy Sąd dokonuje ustaleń na podstawie zeznań naocznych świadków zdarzenia, a sam oskarżony nie przeczy, że zadał pokrzywdzonemu cięcie nożem twierdzenie, iż Sąd przypisał oskarżonemu popełnienie przedmiotowego przestępstwa, „całkowicie dowolnie oraz bezpodstawnie” (k. 6 apelacji) jest rażąco bezpodstawne.

Można jedynie przyjmować, że w tej kwestii skarżący – w kontekście kolejnego zarzutu, a to błędu w ustaleniach faktycznych (k. 7 – 8 apelacji) – zarzuca Sądowi błędne ustalenie i subsumpcję zachowania oskarżonego, jako usiłowania zabójstwa, a nie występku z art. 157 § 1 k.k.

W tym przedmiocie Sąd I instancji należycie umotywował swój pogląd (k. 10 – 11 uzasadnienia wyroku) i Sąd Apelacyjny w pełni owo rozumowanie podziela. Jest oczywistym, że sprawca atakujący nożem szyję pokrzywdzonego i wywołujący tak rozległe jej uszkodzenie, godzi się na skutek w postaci śmierci ofiary. Nie jest przecież w stanie kontrolować rozległości, głębokości i wpływu spowodowanego urazu na życie pokrzywdzonego. Oceny Sądu I instancji i w tej kwestii są trafne, dlatego należało je podzielić.

Sąd Apelacyjny za niezasadny uznał również zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wniosek o jej ewentualne obniżenie do dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Przestępstwo przypisane oskarżonemu zagrożone jest karą od 8 do 15 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat i dożywotniego pozbawienia wolności. Orzeczenie wobec R. K. kary w wysokości lat 10 mieści się w dolnej, a nie górnej, czy nawet środkowej granicy ustawowego zagrożenia. W żadnym zatem razie nie można uznać, że tak orzeczona kara jest niewspółmiernie surowa, a więc w odczuciu powszechnym wprost niesprawiedliwa i winna podlegać żądanej korekcie. Sąd Okręgowy uwzględnił istniejące okoliczności obciążające i łagodzące, a nawet jako łagodzącą uznał niekaralność oskarżonego (mimo, że skazanie w sprawie sygn. akt VIII K 325/00 za przestępstwo podobne nie uległo zatarciu w myśl art. 108 k.k.). Okoliczność ta pozostaje bez znaczenia dla obecnej oceny dokonywanej przez Sąd Apelacyjny, skoro wniesiono apelację tylko na korzyść oskarżonego, nie mniej tym bardziej oświadczy o bezpodstawności zarzutu obrazy art. 438 pkt 4 k.p.k.

Z tych wszystkich przyczyn, uznając zarzuty apelacji za niezasadne, orzekł Sąd Apelacyjny o utrzymaniu zaskarżonego wyroku w mocy.