Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 124/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Beata Gutkowska

Sędziowie:

SO Anna Strączyńska (spr.)

SR del. Piotr Bednarczyk

Protokolant:

sekr. sądowy Olga Michalec-Skwara

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko A. Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy- Mokotowa w Warszawie

z dnia 21 września 2015 r., sygn. akt I C 1069/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od A. Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz A. S. kwotę 300 (trzysta) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt V Ca 124/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 marca 2015 r. A. S. wniósł o zasądzenie od A. Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 4.120,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 marca 2015 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania. W uzasadnieniu powód wskazał, iż z pozwaną spółką łączył go stosunek ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, który został rozwiązany w dniu 16 lipca 2012 r. Ubezpieczyciel pobrał ze środków zgromadzonych przez powoda w wysokości 5.150,86 zł kwotę 4.120,69 zł tytułem opłaty likwidacyjnej. A. S. wskazał, iż zapisy ogólnych warunków umowy, na podstawie których pozwany pobrał opłatę likwidacyjną należy uznać za abuzywne, niewiążące powoda jako konsumenta.

A. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wniosło o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania, wskazując, że umowa nie zawierała niedozwolonych klauzul, a jedynie negocjowane z powodem zapisy.

Wyrokiem z dnia 21 września 2015 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.120, 69 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 marca 2015 r. do dnia zapłaty i kwotę 824 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia:

Na wniosek konsumenta A. S. z dnia 03 września 2009 r. pomiędzy nim a A. Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną w W. została zawarta umowa ubezpieczenia na życie, potwierdzona polisą (...) (...) (...) nr (...). Powyższa umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) 2008 (...) o oznaczeniu (...)OWU- (...). W polisie określono, że powód będzie opłacał miesięczną składkę w wysokości 200 zł płatną do 12 dnia każdego miesiąca kalendarzowego. Rozpoczęcie odpowiedzialności towarzystwa nastąpiło dnia 12 października 2009 r. Rocznica polisy przypadała 12 października każdego roku polisowego.

Zgodnie z treścią ogólnych warunków ubezpieczenia umowa ubezpieczenia miała na celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Przedmiotem umowy było ubezpieczenie życia ubezpieczanego (§ 3 OWU). Zakres ubezpieczenia, gdy towarzystwo ponosi odpowiedzialność zgodnie z OWU, obejmował takie zdarzenia, jak śmierć ubezpieczanego oraz dożycie przez ubezpieczanego stu lat (§ 4 OWU). Przed zawarciem umowy ubezpieczenia towarzystwo miało obowiązek doręczyć ubezpieczającemu tekst ogólnych warunków umowy (§ 10 OWU). Towarzystwo zostało uprawnione do pobrania szeregu opłat: wstępnej, za zarządzanie, administracyjną, transakcyjną, od wykupu, za przewalutowanie, za ryzyko, wznowienie umowy ubezpieczenia, opłatę za cesję, obniżenie składki regularnej, opłatę likwidacyjną (§ 18 ust. 1 pkt. 1-11 OWU). Wysokość opłaty likwidacyjnej została ustalona procentowo i miała być pobierana z subkonta składek regularnych, poprzez umorzenie jednostek uczestnictwa, przed całkowitą wypłatą, w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2, § 25 ust. 2 pkt. 2, 3 i 5 OWU oraz od tej części częściowej wypłaty z subkonta składek regularnych, która powoduje, że wartość subkonta składek regularnych staje się niższa od kwoty odpowiadającej statusowi polisy opłaconej.

Po upływie okresu, w którym jest pobierana opłata likwidacyjna, jest przewidywana możliwość przekształcenia umowy ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia dopuszczającą wypłaty o charakterze regularnym, nie objęte opłatami od wykupu (§ 18 ust. 7 OWU). Wysokość opłaty likwidacyjnej określona została w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia (§ 19 ust. 1 OWU), jak również została uwidoczniona na w polisie. Zgodnie z § 25 ust. 2 pkt. 2 OWU, umowa ubezpieczenia wygasa m. in. na skutek nieuiszczenia przez ubezpieczającego kolejnej składki w okresie prolongaty, co skutkuje dokonaniem tzw. całkowitej wypłaty.

Zgodnie z treścią pkt. 15 załącznika do ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym o oznaczeniu (...)OWU- (...), opłata likwidacyjna pobierana jest w wysokości odpowiednio w 1 i 2 roku w 99% od środków wypłacanych z subkonta składek regularnych, zaś w 10 roku 10%.

W treści formularza wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym powód podpisał, że otrzymał ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i regulamin funduszy.

Z uwagi na brak wpłaty przez powoda składki regularnej w okresie prolongaty, z dniem 16 lipca 2012 r. umowa ubezpieczenia wygasła na podstawie art. 25 ust. 2 OWU. Ubezpieczyciel dokonał umorzenia środków zgromadzonych na rachunku powoda według wyceny jednostek uczestnictwa z dnia 16 lipca 2012 r. Z umorzonych środków w wysokości 5.150,86 zł pozwany pobrał opłatę likwidacyjną w wysokości 4.120,69 zł.

Powód w dniu 24 marca 2015 r. wezwał towarzystwo ubezpieczeń do zwrotu całej pobranej opłaty likwidacyjnej w terminie 3 dni od dnia doręczenia pisma. W odpowiedzi na wezwanie pismem z dnia 29 kwietnia 2015 r. pozwana spółka zaproponowała zawarcie ugody pozasądowej obejmującej kwotę pobranej opłaty likwidacyjnej.

Ubezpieczyciel podnosi, że w związku z zawarciem i realizacją przedmiotowej umowy ubezpieczenia poniosło następujące wydatki bezpośrednie: a) koszt wystawienia polisy w kwocie 259,39 zł, b) koszt rozwiązania umowy ubezpieczenia w kwocie 279,16 zł, c) koszty aktywizacji w kwocie 2.280 zł.

Powyższy stan faktyczny - zasadniczo bezsporny pomiędzy stronami - Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w całości.

Sąd wskazał, że sporna w niniejszej sprawie była kwalifikacja postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia uprawniająca pozwanego do naliczenia opłaty likwidacyjnej w związku z wygaśnięciem stosunku ubezpieczenia oraz skuteczność zmiany sposobu naliczania tej opłaty, w drodze decyzji organu spółki, w stosunku do kontrahentów umów opartych na ogólnych warunkach ubezpieczenia zmienionych ową uchwałą.

Sąd Rejonowy uznał, że analizowana w niniejszej sprawie umowa jest umową mieszaną, z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału (punkt 3 działu I załącznika do ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej).

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Umowy te zgodnie z art. 385 1 k.c. podlegają kontroli pod względem zgodności z dobrymi obyczajami oraz interesami konsumentów. Postanowienia umów sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszające interesy konsumenta nie wiążą go.

Sąd przypomniał także, że podobne zapisy zostały uznane przez SOKiK za klauzule abuzywne i że przepis art. 479 43 k.p.c. rozszerza prawomocność wyroku wydanego w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone na osoby trzecie.

Zważywszy na charakter łączącego strony stosunku prawnego Sąd Rejonowy wykluczył kwalifikację spornych zapisów wzorca umownego jako główne świadczenie stron, wskazując, że pojęcie „główne świadczenia stron" należy interpretować ściśle, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych (essentialia negotii). W przedmiotowej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku, a także opłacanie składki ubezpieczeniowej przez powoda..

Zarzut abuzywności nie dotyczy świadczenia ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości wykupu, ale świadczenia ubezpieczonego (tyle, że potrącanego z wypłaty wartości wykupu) w postaci opłaty likwidacyjnej (za wykup) pobieranej właśnie przed całkowitą wypłatą wartości wykupu (przy czym „obowiązek świadczenia" opłaty za wykup - w istocie uprawnienie do jej pobrania - mógł, ale wcale nie musiał nawet zaistnieć). Świadczenie zaś w postaci opłaty za wykup nie może stanowić głównego świadczenia stron umowy ubezpieczenia, skoro nie jest essentialium negotium tej umowy, a jedynie postanowieniem przewidzianym na wypadek przedwczesnego jej rozwiązania.

Dodatkowo Sąd pierwszej instancji stwierdził, że odwołanie się do treści art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej jako przepisu określającego główne świadczenia stron umowy ubezpieczenia również nie mogłoby być uznane za trafne. Przepis ten określa konieczne elementy treści umowy ubezpieczenia w sensie technicznym, wskazuje, jakie elementy stosunku prawnego strony obowiązane są uregulować. Wymóg ten nie jest jednak jednoznaczny z określeniem głównego świadczenia stron, stanowiącego materialną treść zobowiązania. Przepis ten nakazuje określić zasady ustalania wartości wykupu, nie nakłada zaś obowiązku potrącenia z niej opłaty za wykup. Także i z tej przyczyny argumentacja pozwanego o opłacie od wykupu jako głównym świadczeniu ze strony powoda okazała się nietrafna.

Odnosząc się do pozostałych przesłanek uznania zapisów wzorca umownego za abuzywny Sąd Rejonowy zaznaczył, iż ocena postanowień ogólnych wzorców umów ubezpieczenia na życie z elementem ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego zastrzeżonych na wypadek rozwiązania stosunku umownego z przyczyn dotyczących konsumenta (wypowiedzenie, brak zapłaty składki) w określonym terminie po zawarciu umowy była przedmiotem orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych.

W świetle wypracowanej na gruncie ocenianego stosunku prawnego w odniesieniu do świadczeń konsumenta w razie rozwiązania umowy wykładni pojęcia rażącego naruszenia jego interesu słuszny jest zarzut powoda, iż postanowienie umowne zastrzegające po upływie rocznicy obowiązywania umowy opłatę likwidacyjną równą 99 % środków zgromadzonych na rachunku stanowi niedozwolone zastrzeżenie umowne. Pozwany w umowie nie uzasadnił zastrzeżenia tak wysokiej wartości opłaty likwidacyjnej w stosunku do wartości zgromadzonych środków. Sąd Rejonowy zauważył także, że przedstawianie wyliczeń poniesionych kosztów jest spóźnione, nastąpiło bowiem dopiero po rozwiązaniu umowy, niejako informacyjnie dla uzasadnienia pobrania opłaty likwidacyjnej. Tymczasem pozwana spółka w przygotowanym przez siebie wzorcu umownym nie przywidziała wyliczenia tego typu kosztów, wprowadzając gotowy procentowy ryczałt w oderwaniu od kosztów. W tym kontekście Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż przedstawiony przez pozwanego sposób przedstawienia kosztów przerzuca na konsumentów nie tylko koszty poniesione przy zawarciu umowy, ale wręcz koszty ogólne własnej działalności gospodarczej. W ocenie Sądu, brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla pozwanego do dokonywania potrąceń z kwoty wykupu powoda w przytoczonych okolicznościach faktycznych. Sąd Rejonowy wskazał także, że pozwany posiada pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. Sąd Rejonowy zaznaczył, że Ogólne Warunki Ubezpieczenia całkowicie milczą na temat tego, pokrywaniu jakich kosztów służy sporna w niniejszym procesie opłata.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, pobieranie tak wysokich, w żaden sposób nieuzasadnionych i nie pozostających w związku z zasadą ekwiwalentności opłat, narusza rażąco interesy konsumenta (w tym przede wszystkim interes ekonomiczny) i stanowi o abuzywnym charakterze kwestionowanego postanowienia. Tezę tę uzasadnia również okoliczność, iż w czasie trwania umowy pozwany pobierał od powoda liczne opłaty: za zarządzanie, administracyjną, za ryzyko, transakcyjną i wreszcie opłatę od wykupu. Już sama ilość opłat wskazuje na stopień obciążenia wpłacanych środków świadczeniami na rzecz pozwanego. Powyższa okoliczność uzasadnia uznanie, że powstały stosunek zobowiązaniowy został ukształtowany w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta, zaś postanowienie przewidujące tak wysokie opłaty likwidacyjne rażąco naruszyło interesy konsumenta. Jakkolwiek Sąd pierwszej instancji podzielił pogląd pozwanego, iż samo zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej nie jest rozwiązaniem niesłusznym, to w sprawie za rażąco niesłuszne uznać należało wartości tej opłaty, które we wzorcu ustalił pozwany.

Powołanie się na art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej było w ocenie Sądu Rejonowego o tyle nietrafne, że przepis ten dotyczy kalkulacji składki ubezpieczeniowej w klasycznym stosunku ubezpieczeniowym. Umowa ubezpieczenia ma charakter gwarancyjny, przy czym gwarancja wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela związana jest z wielkością przedsiębiorstwa, wielością podmiotów uczestniczących w umowach ubezpieczenia z danym przedsiębiorstwem i związaną z tą okolicznością repartycji ekonomicznego ciężaru ubezpieczenia. Oczywistym jest, że ochrona ubezpieczeniowa w klasycznym sensie polega na wypłacie, w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego, świadczenia nieekwiwalentnego ekonomicznie w stosunku do zapłaconej przez ubezpieczonego składki. Tę okoliczność ma na względzie art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej nakazując ubezpieczycielowi kalkulację składki na poziomie zapewniającym wykonanie zobowiązań z umów ubezpieczenia zawartych ze wszystkimi ubezpieczonymi. Regulacja ta traci sens w odniesieniu do umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, gdzie faktycznie przedmiotem świadczenia ubezpieczeniowego są środki zainwestowane przez ubezpieczonego wraz z ewentualnie wypracowanym przez nie zyskiem.

W konsekwencji powyższych rozważań Sąd I instancji przyjął wskutek dokonanej indywidualnej kontroli wzorca umownego, iż postanowienia OWU zastrzegające możliwość pobrania opłaty likwidacyjnej w wysokości nieadekwatnej i oderwanej do kosztów związanych z zawarciem i wykonaniem tej umowy, jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające jego interesy nie wiążą go. Konsekwencją tej konstatacji był upadek podstawy prawnej do pobrania opłaty likwidacyjnej w całości (art. 385 1 § 1 k.c).

Dokonując ustaleń w zakresie przedmiotu niniejszego postępowania, charakteru umowy oraz pozostającego w związku z nim - pojawiającego się w analogicznych sprawach - zarzutu stosowania w rozpoznawanym przypadku odpowiednio przepisów o zleceniu, w tym art. 746 § 1 k.c. Sąd miał na względzie, iż minimalną treść tego rodzaju stosunków prawnych zawierają uregulowania art. 13 ust. 4 pkt. 2 i 5 powołanej wyżej ustawy.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, strony umowy, w której jedna z nich jest zakładem ubezpieczeń, w § 3 OWU jasno sprecyzowały jaki jest nadrzędny cel oraz przedmiot zawieranej umowy, którym jest przede wszystkim ubezpieczenie życia ubezpieczonego. Wskazały także warunki, w których nastąpi wypłata świadczenia ubezpieczeniowego (§ 4 i 12 OWU), zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela (§ 5 OWU), osobę upoważnioną do odbioru świadczenia (§ 6 i 7 OWU), ustalania wysokości kosztów (§ 18 OWU). Pomimo, iż przeważa w niej niewątpliwie aspekt kapitałowy, nie zmienia to jej charakteru o ile zachowane zostaną wymogi dotyczące minimalnej treści tego stosunku określone w uregulowaniach ustawowych. Zastosowanie w niniejszej sprawie art. 746 § 1 k.c. bądź 471 k.c. doprowadziłoby do obejścia uregulowań szczególnych dla tego typu stosunków prawnych zawartych w ustawie o działalności ubezpieczeniowej zwłaszcza cytowanych przepisów art. 13 ust. 4 pkt. 2 i 5.

W ocenie Sądu pierwszej instancji nie można zapominać, iż zakłady ubezpieczeń prowadzące zawodową działalność gospodarczą nie mogą przerzucać całości ryzyka ubezpieczeniowego na ubezpieczonego będącego konsumentem, czego wyrazem są regulacje zawarte w Księdze III Tytule III „Ogólne przepisy o zobowiązaniach umownych" kodeksu cywilnego w zakresie chroniącym konsumentów, przed niedozwolonymi postanowieniami umownymi przy umowach zawieranych na podstawie wzorców.

W ocenie Sądu Rejonowego, brak jest możliwości określenia wydatków połączonych z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa pozwanego mianem szkody podlegającej naprawieniu w ramach reżimu odpowiedzialność kontraktowej za niewykonanie zobowiązania. Przedstawione przez stronę pozwaną wydatki są zwykłymi wydatkami związanymi bądź z pozyskiwaniem klientów (prowizja) bądź z bieżącym funkcjonowaniem (koszt wystawienia polisy, koszt rozwiązania umowy).

Odnosząc się z kolei do kwestii zużycia przedmiotowej korzyści na koszty związane z funkcjonowaniem pozwanej spółki Sąd Rejonowy zauważył, iż zgodnie z art. 409 k.c, do wygaśnięcia obowiązku wydania korzyści lub zwrotu jej wartości dochodzi tylko wtedy, gdy ten, kto uzyskał korzyść bez podstawy prawnej, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Jedynie na marginesie Sąd pierwszej instancji stwierdził, iż dochodzone w przedmiotowej sprawie roszczenie nie uległo także przedawnieniu. Skoro bowiem termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia wynosi 10 lat to nie mógł on upłynąć do dnia, w którym nastąpiło jego przerwanie w sprawie niniejszej.

O odsetkach Sąd orzekła na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Powód wezwał pozwaną spółkę do zwrotu nienależnie pobranej kwoty pismem datowanym na dzień 3 marca 2015 r., zakreślając jej 3-dniowy termin do uregulowania należności, przy czym wezwanie to dotarło do pozwanego w dniu 24 marca 2015 r.

Reasumując te rozważania, Sąd Rejonowy zasądził od A. Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz A. S. kwotę 4.120,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 marca 2015 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na mocy art. 98 k.p.c, zgodnie z zasadą ponoszenia odpowiedzialności za wynik procesu. Sąd Rejonowy nie znalazł przy tym argumentów do nieobciążenia pozwanej spółki kosztami procesu bądź obciążenie nimi powoda.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając gow całości i zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.

1.  art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. przez jego nieprawidłowe niezastosowanie polegające na przekroczeniu zasad swobodnej oceny dowodów przez uznanie że postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej nie kształtują świadczenie głównego powódki na rzecz pozwanego, a także głównego świadczenia pozwanego na rzecz powódki — poprzez ustalenie przysługującej powódce wartości wykupu;

2.  art. 385 1 § 1 k.c. przez jego niewłaściwą wykładnię i uznanie, że postanowienia OWU dotyczące opłaty likwidacyjnej nie wiążą powódki, gdyż kształtują jej prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jej interesy,

3.  art. 385 2 k.c, przez jego niezastosowanie i pominięcie istotnych elementów, które powinny zostać wzięte pod uwagę w ramach przeprowadzania kontroli indywidualnej;

4.  art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie przy ocenie wzorca obowiązku, nałożonego przez ustawodawcę na zakłady ubezpieczeniowe, prowadzenia działalności w sposób rentowny (niesłuszne uznanie, że przepis ten nie dotyczy ustalania wysokości pobieranych opłat);

5.  art. 65 § 2 k.c. w zw. 746 § 1 zd. 2 k.c, polegające na przyjęciu, iż zgodnie z łączącymi Powoda i Pozwanego umowami pozwany nie miał podstawy do pobrania należnej opłaty likwidacyjnej ograniczonej do kwoty 2820 zł, nawet pomimo ewentualnej abuzywności pkt 15 Załącznika do OWU;

6.  art. 405 k.c. w zw. art. 409 k.c. poprzez jego błędną wykładnie i uznanie, iż Pozwany był wzbogacony kosztem powódki przy nieuwzględnieniu faktu, że Pozwany zużył wcześniej bezproduktywnie surogat całej zatrzymanej opłaty likwidacyjnej — zanim w ogóle dokonał potrącenia opłaty likwidacyjnej (przede wszystkim płacąc prowizję pośrednikowi), pomimo poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie kosztów poniesionych przez pozwanego;

7.  art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c, poprzez zasądzenie odsetek przed datą wymagalności roszczenia.

Jednocześnie strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie, bowiem żaden z jej zarzutów nie okazał się trafny.

Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, a podjęte rozstrzygnięcie znajduje oparcie w obowiązujących przepisach oraz w wywiedzionych na ich podstawie niewadliwych rozważaniach prawnych, które Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Należy podkreślić, iż Sąd Rejonowy przeprowadził ocenę dowodów w sposób prawidłowy z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy. Sąd Rejonowy uzasadnił, którym dowodom dał, a którym odmówił przymiotu wiarygodności, przestrzegając przy tym zasad logicznego rozumowania, a z zebranego materiału dowodowego wyciągnął uzasadnione wnioski. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów nie nosi znamion dowolności, jest zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy nie dopuścił do naruszenia jakiegokolwiek przepisu wskazanego w środku zaskarżenia.

Jeśli chodzi o apelację, to należy wskazać, że strona pozwana pisze o prawach i obowiązkach powódki, podczas, gdy w sprawie mamy do czynienia z powodem.

Przechodząc do zarzutów apelacji wskazać należy, że co do zasady umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym uważana jest za umowę ubezpieczenia, co wynika z bardzo szerokiej definicji tej umowy zawartej w art. 805 k.c. Immanentną cechą umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest wyraźne wyodrębnienie ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz jego odrębne administrowanie. W literaturze przedmiotu zdefiniowano przedmiotowo istotne elementy takiej umowy i przedstawiono jej definicję. Opłaty likwidacyjnej nie można uznać za jedno z głównych świadczeń stron. Zawarta pomiędzy stronami umowa, nawet gdyby w ogóle nie regulowała kwestii wykupu całkowitego nadal byłaby tzw. umową o polisolokatę, bowiem essentialia negotii tego stosunku prawnego są inne. Głównym świadczeniem stron w przypadku umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest po stronie pozwanego przedsiębiorcy udzielanie ochrony ubezpieczeniowej, zaś po stronie konsumenta zapłata składki ubezpieczeniowej, fundusz jest niejako przy okazji, w związku z możliwością zaoszczędzenia dodatkowych środków na przyszłość. Twierdzenia te znajdują oddźwięk w poglądach doktryny.

Powoduje to tyle, że sporne świadczenie jako świadczenie uboczne podlega ocenie przez pryzmat przepisu art. 385 1 k.c. I również w ocenie Sądu Okręgowego zastrzeżenie takie, jakie zawarto w umowie, stanowiło klauzulę abuzywną w myśl w/w przepisu. Strona pozwana nie wykazała, aby jakiekolwiek postanowienia były indywidualnie uzgodnione z konsumentem. Fakt, czy powód wiedział o treści zapisu umownego i czy otrzymał umowę przed jej podpisaniem, nie ma wpływu na ocenę, czy zapis ten stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Ponadto, co podkreślił Sąd Rejonowy, zapisy dotyczące opłat sporządzone są w sposób niejednoznaczny, są nieczytelne, tym samym zawierając umowę konsument nie mógł przewidzieć wysokości wypłaty w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy. Wreszcie zatrzymanie niemalże całej zgromadzonej na rachunku kwoty jest rażąco wygórowaną karą za wcześniejsze zakończenie umowy. W konsekwencji stwierdzić należy, że przedmiotowe zapisy umowy kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie doszło zatem do naruszenia przepisów prawa materialnego odnośnie klauzul abuzywnych – wręcz przeciwnie, Sad Okręgowy podziale takie rozumowanie, które zostało przedstawione w uzasadnieniu Sadu Rejonowego.

Trudno też przyjąć za trafny zarzut naruszenia art. 65 kc – na pewno zamiarem powoda przy podejmowaniu decyzji o takim sposobie ubezpieczenia i lokowania pieniędzy nie było wcześniejsze zrywanie umowy. Nie można jednak, w sytuacji, gdy do tego doszło, karać go zabraniem tak wysokich wartości, na jakie wskazywała tabela. Taka opłata likwidacyjna ogranicza ustawowe prawo do wypowiedzenia umowy ubezpieczenia na życie, wbrew twierdzeniom pozwanego ubezpieczyciela. Wreszcie trzeba też zauważyć, że tak skonstruowana opłata likwidacyjna ma charakter zbliżony do odstępnego czy procentowej kary umownej, które w żadnym stosunku prawnym nie stanowią świadczenia głównego, a przez ustawodawcę w pewnych sytuacjach zostały wprost uznane za niedozwolone postanowienia umowne, co niejako automatycznie przesądza, że nie mogą stanowić świadczenia głównego. Przepis art. 385 3 pkt 17 k.c. stanowi, iż w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego.

Nie ma także mowy o naruszeniu przepisu art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną wykładnię. To, że ustawodawca przewiduje, że działalność ubezpieczyciela ma być rentowna i przy wykupie ubezpieczenia nie wypłaca się całej wartości rachunku, nie oznacza przyzwolenia na nieakceptowalną wysokość opłaty i jej zawyżanie. Przecież pozostałe liczne opłaty to właśnie nic innego jak możliwość zarobienia przez ubezpieczyciela na oferowanym produkcie.

Sąd Okręgowy stwierdza także, że mimo braku podstaw dla zastosowania w stanie faktycznym sprawy przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a zatem i świadczeniu nienależnym, to niewątpliwie nieważne były jej postanowienia statuujące o pobraniu przez pozwanego na swoją rzecz opłaty likwidacyjnej, przez co strona pozwana zobligowana była na podstawie umowy do wypłacenia powodowi tytułem umorzonych środków pełnej kwoty zgromadzonej na rachunku. Skoro bowiem Sąd pierwszej instancji zważył, że zapis umowny dotyczący wymiaru opłaty likwidacyjnej i podstawy do jej pobrania stanowi klauzulę abuzywną, konsekwencją istnienia takiego postanowienia niedozwolonego jest taka, że zapis ten nie istnieje, a zatem nie było podstawy umownej uzasadniającej zaniechania wypłaty powodowi dochodzonej pozwem kwoty. Bezsprzecznie więc pobranie z konta powoda spornej kwoty tytułem opłaty likwidacyjnej odbyło się bez podstawy umownej i jako takie podlega zwrotowi na rzecz powoda- art. 354 k.c. Wskutek bowiem uznania za abuzywnych zapisów umownych co do opłaty likwidacyjnej, nie było podstaw dla dokonania wypłaty środków pomniejszonych.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności wszelkich zarzutów apelacji, podlegała ona oddaleniu zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sad Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, obciążając przegrywającego ubezpieczyciela kosztami zastępstwa prawnego powoda w wysokości połowy stawki przy tak określonej wartości przedmiotu zaskarżenia.