Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X Ca 178/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy X Wydział Cywilny Rodzinny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mirela Tocha - Plata (spr.)

Sędziowie:

SO Anna Staśkiewicz - Bortkiewicz

SO Małgorzata Koźmińska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Małgorzata Sztuczyńska

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2013 r. w Bydgoszczy

na rozprawie sprawy

z powództwa M. K.

przeciwko K. K.

o podwyższenie alimentów

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 10 kwietnia 2013 roku, sygnatura akt VI RC 174/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w ten sposób, że podwyższa alimenty zasądzone od pozwanego K. K. na rzecz powódki M. K. orzeczone wyrokiem Sądu Okręgowego w (...) z dnia (...). w sprawie XRC (...)z kwoty 250zł. miesięcznie do kwoty 350zł. /trzysta pięćdziesiąt/ miesięcznie, płatne do dnia 20-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat do rąk powódki, począwszy od dnia 01 listopada 2013r. i w pozostałej części powództwo oddala,

2.  oddala apelację w pozostałej części.

Sygn. akt X Ca 178/13

UZASADNIENIE

Powódka M. K. wniosła o podwyższenie alimentów od pozwanego K. K. na jej rzecz z kwoty 250 zł miesięcznie zasądzonej wyrokiem Sądu Okręgowego w (...) z dnia (...)r. w sprawie sygn. X RC (...)do kwoty po 800 zł miesięcznie. Jednocześnie wniosła o udzielenie zabezpieczenia na czas trwania postępowania przez zobowiązanie pozwanego do łożenia na rzecz powódki alimentów po 800 zł miesięcznie. W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że od 9 lat alimenty nie były podwyższane a ona obecnie jest studentką I roku Wydziału Stosunków Międzynarodowych na (...), nie ma żadnego majątku, nie otrzymuje stypendium. Podała, że na zaspokojenie niezbędnych potrzeb konieczna jest kwota około 1000 zł miesięcznie poza kosztami utrzymania mieszkania w kwocie łącznej 800 zł miesięcznie, a mieszka z matką i bratem. Matka powódki pracuje na umowę zlecenia za 750 zł brutto miesięcznie, jest schorowana. Pozwany jej zdaniem jest silny i w miarę zdrowy, by podejmować różnego rodzaju prace zarobkowe, ale nie poczuwa się do pomocy powódce i jej młodszemu bratu D.. Pozwany K. K. wniósł na rozprawie w dniu 10 kwietnia 2013 r. o oddalenie powództwa i powołał się na odpowiedź na pozew w sprawie VI RC 176/13 o podwyższenie alimentów na rzecz małoletniego D. K..

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy Wydział VI Rodzinny i Nieletnich wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2013 r., sygn. akt. VI RC 174/13, w pkt. 1 oddalił powództwo, w pkt. 2 kosztami postępowania sądowego w sprawie obciążył Skarb Państwa. Sąd I instancji ustalił, że wyrokiem Sądu Okręgowego w (...) z dnia (...)r. w sprawie o sygn. X RC (...)zostało rozwiązane małżeństwo pozwanego i B. K. oraz zasądzone alimenty na rzecz małoletnich dzieci M. i D. rodzeństwa K. w kwocie po 250 zł na każdego z nim miesięcznie. Powódka M. K. ma 21 lat, jest obecnie studentką I roku Wydziału Humanistycznego (...). Mieszka z matką i bratem D. w wynajętym mieszkaniu, przy czym czynsz wynosi około 600 - 700 zł, opłata za wodę 120 zł, opał zimą około 280 - 300 zł. Koszt miesięcznego utrzymania powódki wg jej wyliczeń to około 1000 zł, w tym wyżywienie 600 zł, odzież, bielizna i obuwie 100 - 150 zł, niezbędne środki higieny 50 zł, pomoce naukowe 60 - 70 zł, bilet miesięczny 44 zł, leki 15 zł. Powódka choruje na guzy ropne gardła i jest pod opieką poradni laryngologicznej. Nie otrzymuje żadnego stypendium, gdyż nie złożyła wniosku. Również nie starała się o kredyt studencki z obawy, że może po studiach nie znaleźć pracy, co uniemożliwiałoby spłatę kredytu. Poza tym w okresie od końca kwietnia do września dorabia z matką w małej gastronomii na giełdzie w niedziele i zarabia około 190 - 200 zł. Matka również pracuje w tej gastronomii dodatkowo w niedziele a poza tym także w ciągu tygodnia od 11:00 do 21:00 zarabiając około 800 zł. Matka choruje na serce i jest pod opieką kardiologa. Na małoletniego D. otrzymuje alimenty od pozwanego w kwocie 250 zł miesięcznie. Poza alimentami pozwany dał powódce kilka razy symboliczne kwoty na słodycze. Siostra pozwanego czasami daje im używaną odzież po swoich dzieciach. Następnie Sąd I instancji ustalił, że pozwany jest inwalidą o znacznym stopniu ograniczenia zdolności do pracy do dnia 30 kwietnia 2013 r. i czeka na termin komisji. Otrzymuje rentę w wysokości 846 zł pomniejszoną o alimenty. Jest po kilku operacjach na ropniaka, od 2 lat ma stomię i ma przejść kolejną operację. Nigdzie nie dorabia z uwagi na stan zdrowia. Mieszka z rodzicami, którym daje na swoje utrzymanie od 300 do 400 zł a 150 zł wynosi koszt jego niezbędnych leków i środków higieny, których zużywa większe ilości z uwagi na stomię.

Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom stron co do potrzeb i wydatków, gdyż pokrywały się z przedłożonymi dokumentami, których strony nie kwestionowały. Poza tym powódka przyznała, że pozwany jest poważnie chory, otrzymuje jedynie rentę i nie ma dodatkowych dochodów. Mało wiarogodne jednak w ocenie Sądu I instancji wydaje się, by dochody matki powódki za 10 godzin dziennie pracy w charakterze kasjerki i dodatkowo w niedziele na stadionie były tak niskie, co może oznaczać, że są to zarobki podawane oficjalnie a faktycznie są wyższe.

Na wstępie swych rozważań Sąd Rejonowy wskazał, iż podstawę prawną żądania pozwu stanowi przepis art. 138 k.r. i o., który przewiduje, iż w razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. Zakres obowiązku alimentacyjnego zakreśla z kolei przepis art. 135 k.r. i o., według którego zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb upoważnionego i majątkowych możliwości zobowiązanego. Następnie Sąd I instancji wskazał, iż od chwili ustalenia ostatnich alimentów minęło 9 lat. Niewątpliwie na przestrzeni tego okresu znacznie wzrosły potrzeby powódki, która ma obecnie 20 lat i jest studentką a koszt jej utrzymania może wynosić około 1.000 zł miesięcznie. Porównując jednak sytuację życiową i materialną pozwanego należy stwierdzić, że w 2004 r. (w chwili orzekania o ostatnich alimentach) pozwany był zdrowy, pracował. Obecnie od kilku lat jest po kilku operacjach, ma orzeczony znaczny stopień inwalidztwa, otrzymuje rentę 840 zł, nigdzie nie dorabia, gdyż nie może pracować . Z renty są egzekwowane alimenty a kwota która pozostaje jako wolna od egzekucji jest na tyle niska, że gdyby nie możliwość zamieszkiwania pozwanego u rodziców, którym daje 300 - 400 zł na swoje utrzymanie, pozwany nie miałby nawet środków na życie. Poza tym niewątpliwie z uwagi na charakter choroby wymaga zwiększonych środków higieny i leków a te określa na 150 zł miesięcznie. Przechodząc do dalszych rozważań Sąd Rejonowy wskazał, iż w myśl art. 133 § 3 k.r. i o. rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem. Analizując stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd I instancji uznał, że brak jest możliwości podwyższenia alimentów na rzecz powódki i z tych względów na podstawie a contrario art. 138 k.r. i o. oddalił powództwo.

Powyższy wyrok zaskarżyła powódka wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości lub choćby w części, co
do wysokości żądania wyrażonego w pozwie; ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy, ponadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego. Zaskarżonemu wyrokowi powódka zarzuciła obrazę prawa materialnego, a mianowicie przepisu ar. 138 k.r. i o. w zw. z art. 135 k.r. i o. polegające na jego błędnej wykładni poprzez przyjęcie, że nie ma możliwości podwyższenia alimentów na powódkę. W uzasadnieniu powódka zgodziła się, że faktem bezspornym jest to, że pozwany zobowiązany był w okresie od 2004 r. do chwili obecnej opłacać alimenty na powódkę w kwocie zaledwie po 250 zł. Mimo tak niskich alimentów pozwany nigdy nie przekazywał ich matce powódki do jej rąk, jak i po uzyskaniu pełnoletniości do rąk powódki a na utrzymanie alimenty otrzymuje ona z Banku (...). Mimo, że w początkowym okresie swego obowiązku pozwany był człowiekiem w pełni zdrowym i sprawnym, posiadającym dobrą pracę, doprowadził on w sumie do znacznego swego zadłużenia z tego tytułu. Niewątpliwym powodem tego stanu rzeczy był i jest alkoholizm pozwanego, pod którego wpływem pozwany jest do chwili obecnej, a którego skutki dotykają bezpośrednio również i małoletniego powoda. Sąd Rejonowy bezkrytycznie - jak się wydaje - podszedł do faktów przedstawionych przez pozwanego, który twierdzi, że po potrąceniach alimentacyjnych z renty, jaką otrzymuje, całą resztę swych dochodów, około 300-400 zł przekazuje swym rodzicom, u których zamieszkuje. Skąd zatem pozwany czerpie środki na codzienne spożywanie alkoholu. Fakt nadużywania alkoholu jakoś dziwnie nie przeszkadza pozwanemu w intensywnym jego leczeniu, które z uwagi na powyższe nigdy nie będzie mogło przynieść pożądanych pozytywnych efektów. Ustalenia Sądu I instancji, że pozwany nigdzie nie pracuje ani nie dorabia, są oparte wyłącznie na twierdzeniach samego zainteresowanego i zdaniem skarżącej są sprzeczne ze stanem faktycznym. W ocenie powódki Sąd Rejonowy w swych ustaleniach dał w pełni wiarę pozwanemu, pomijając całkowicie kwestię dodatkowych zleceń i prac dorywczych, jakie pozwany wykonuje i wysokość osiąganych dodatkowo dochodów, mimo że fakt ten był wskazywany w treści pozwu. Zdaniem skarżącej zarówno powyższy fakt, jak również fakt stałego nadużywania przez pozwanego alkoholu, a także fakt przekazywania rodzicom pozwanego pieniędzy na swoje utrzymanie pozwalał Sądowi Rejonowemu na zlecenie kuratorskiego wywiadu środowiskowego, jak również przesłuchania choćby jednego z rodziców pozwanego. Należy przy tym zaznaczyć, że rodzice pozwanego posiadają znaczący majątek, połowę kamienicy na ul. (...) w B., poza tym każde z nich posiada własne środki i dochody jak emerytura czy renta. Łączne dochody rodziców pozwanego z deklarowaną przez niego i rzekomo przekazywaną na jego utrzymanie kwotą 400 zł miesięcznie przekraczają kwotę 2100 zł. W porównaniu z dochodami, jakie osiąga matka powódki, jest to kwota znacząco niewspółmierna. Rodzice pozwanego nie czują się przy tym, nawet w moralnym obowiązku dopomóc powódce i jej małoletniemu bratu w ich utrzymaniu. Pominięcie, a właściwie nie przeprowadzenie wskazywanych dowodów w ocenie skarżącej daje podstawę do zarzutu niezgodności ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz zarzutu naruszenia prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Zdaniem powódki nie sposób zgodzić się również z twierdzeniem Sądu Rejonowego, który uznał za niewiarygodne twierdzenie powódki, że jej matka zarabia w granicach od 363 do 545 zł netto. Matka powódki wielokrotnie poszukiwała innej, lepiej płatnej pracy, jednak w istniejących warunkach rynkowych znalezienie takiej pracy graniczy niemal z cudem. Ponadto w pozwie matka powódki, która reprezentowała ją przed Sądem, wyraźnie stwierdziła, przedstawiając zaświadczenie o swych zarobkach, że są one wskazane w skali brutto. Nie odniesienie się co do tego faktu, mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w uzasadnieniu wyroku, zdaniem skarżącej, daje podstawę do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie przyczyn, dla których Sąd I instancji odmówił wiarygodności zeznaniom powódki i przedstawionym dokumentom. Skarżąca wskazała poza tym, że Sąd Rejonowy pominął całkowicie kwestię, że matka powódki choruje na serce, jednak nie może się leczyć gdyż nie stać jej nawet na wykupienie leków. Sąd Rejonowy oparł odmowę uznania roszczenia powódki na fakcie złego stanu zdrowia pozwanego, abstrahując całkowicie od stanu zdrowia powódki. Tymczasem powódka wskazała, iż ma nie guzy ropne gardła, jak błędnie stwierdził Sąd I instancji, a perlaki, które są ropnymi guzami w głowie powódki, na które przeszła już jedenaście operacji chirurgicznych i czekają ją nieuchronnie dalsze, gdyż znacząco uszkadzają one słuch. Sąd Rejonowy nie dostrzegł znaczących kosztów, jakie wymaga powódka w związku z jej leczeniem, a na które niejednokrotnie jej matka zadłuża się w instytucjach finansowych jak choćby P. i u znajomych, którym nie wie kiedy zwróci pieniądze. Matka powódki przez 9 lat korzystając ze wsparcia znajomych i rodziny radziła sobie sama z utrzymaniem i wychowaniem swych dzieci i faktycznie nie może, nie jest w stanie - nawet przy okresowej pomocy powódki - podołać utrzymaniu swych dzieci. Ponadto powódce nie można zarzucić w okolicznościach sprawy, że nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Dowody na to zostały dostatecznie wykazane. Powódka przez cały letni okres wraz z matką, niemal w każdą niedzielę zarabia choć drobne kwoty, ale jednak przyczynia się do pokrywania kosztów jej usprawiedliwionych i koniecznych potrzeb. Skarżąca jeszcze wskazała, że sprawuje z racji wieku, doświadczenia życiowego i posiadanej wiedzy - codzienną troskę w procesie wychowywania swego małoletniego brata, pomocy w nauce i szeroko rozumianej opiece w czasie nieobecności matki.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja skarżącej zasługiwała częściowo na uwzględnienie.

Nie ulega wątpliwości, że nastąpiła zmiana stosunków uzasadniająca uwzględnienie powództwa, choć nie w takim zakresie, jak żądała tego powódka. Trafnie Sąd I instancji wskazał, iż zwiększyły się wydatki powódki od ostatniego ustalenia alimentów w wyroku z dnia (...)r., a więc sprzed dziewięciu lat. Powódka obecnie ma dwadzieścia jeden lat, jest studentką drugiego roku studiów na Uniwersytecie K. W. w B. – kierunek Stosunki (...), które odbywa w systemie stacjonarnym. Powódka osiąga dobre wyniki w nauce, egzaminy zdaje w terminie. Te zwiększone potrzeby rodzą po stronie rodziców obowiązek większego partycypowania w kosztach utrzymania ich dziecka. Tutaj zgodzić się należy ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, który przyjął, iż koszty utrzymania powódki na przestrzeni dziewięciu lat wzrosły i to znacznie. Ich wysokość Sąd I instancji określił nawet na 1000 zł, w całości uznając za wiarygodne wyliczenie powódki w tym zakresie. Podkreślić należy, iż powódka ponosi nie tylko dodatkowe koszty związane ze studiowaniem, ale także ze względu na stan zdrowia zmuszona jest do zakupu leków. Przy tym choruje, nie tak jak ustalił to Sąd Rejonowy, na ropne zapalenie gardła, ale na perlaki, z czym wiąże się konieczność operacyjnego usuwania ropnych guzów na głowie, które zagrażają nawet słuchowi powódki (łącznie powódka przeszła dziewięć operacji chirurgicznych). Ma to także znaczenie dla spędzania czasu wolnego przez powódkę, która musi w tym czasie poddawać się operacjom i rehabilitacji. Mimo to powódka w weekendy pracuje razem z matką, przyczyniając się na tyle, na ile jest to w jej przypadku możliwe, do swojego utrzymania się.

Dlatego to na pozwanym powinien w większym stopniu spoczywać obowiązek alimentacyjny niż przyjął to Sąd I instancji. Co prawda, jak to ustalił dodatkowo Sąd Okręgowy, decyzją (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności przedłużono pozwanemu stopień niepełnosprawności stopnia znacznego do dnia 31 lipca 2014 r. Niemniej z Orzeczenia Lekarza Orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, iż pozwany jest jedynie częściowo niezdolny do pracy do końca 2013 r. Przede wszystkim jednak Sąd Odwoławczy ustalił, iż pozwany pracował zarobkowo w okresie od stycznia do marca 2013 r. z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 1.100 zł. miesięcznie. Sąd Odwoławczy ustalił również, iż pozwany ma zaplanowane dwie operacje, które przywrócą mu poprzedni stan zdrowia (m.in. przejdzie zabieg zlikwidowania przepukliny brzusznej i usunięcia stomii). Tutaj podkreślić należy, że postępowanie apelacyjne - będące postępowaniem kontrolnym - nie traci funkcji rozpoznawczych, stąd w postępowaniu tym odpowiednie zastosowanie ma także art. 316 § 1 k.p.c. statuujący zasadę orzekania na podstawie stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy. Tym samym Sąd II instancji zobowiązany jest - przy uwzględnieniu unormowań zawartych w art. 382 k.p.c.- brać pod uwagę zmiany w stanie faktycznym i prawnym sprawy, wpływające na treść orzeczenia (tak m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2002 r. III CKN 449/00 OSNC 2003/2/28). Wobec powyższego uznać należało, iż zgromadzony przez Sąd I i II Instancji materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia – za Sądem Rejonowym - bezzasadności powództwa o podwyższenie renty alimentacyjnej. Fakt wzrostu usprawiedliwionych potrzeb powódki od roku 2004 nie był w sprawie kwestią sporną. Zgromadzony zaś w toku procesu materiał dowodowy świadczy niewątpliwie o tym, że możliwości majątkowe pozwanego pozwalają mu na partycypowanie w aktualnych kosztach utrzymania córki w większym niż dotychczas zakresie. Tym bardziej, że pozwany sam podał na rozprawie w dniu 7 listopada 2013 r., iż poszukuje pracy - jedynie ze względu na konieczność dojazdów nie przyjął pracy w S., choć podkreślić należy, że odległość z B. jest względnie niewielka i istnieje możność skorzystania z komunikacji publicznej.

Zgodne z treścią art. 135 k.r. i o. zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie. Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że pozwany jest w stanie przekazywać na utrzymanie powódki kwotę większą od tej, jaką świadczył dotychczas. Uwzględniając jego obecną sytuację zdrowotną i materialną Sąd Odwoławczy stanął na stanowisku, że zasadnym będzie nałożenie na pozwanego kwoty o 100 zł wyższej od dotychczasowej tj. kwoty 350 zł. miesięcznie. Nie można bowiem zapominać o tym, że także matka powódki czyni starania o jej utrzymanie i w pozostałym zakresie zaspakaja potrzeby konsumpcyjne córki.

Powyższe musiało spowodować konieczność zmiany zaskarżonego wyroku jednak nie od dnia wytoczenia powództwa tj. 18 lutego 2013 r., lecz od dnia 1 listopada 2013 r. Powyższe podyktowane było przede wszystkim realnymi możliwościami finansowymi pozwanego oraz jego aktualnym brakiem zatrudnienia. Dlatego też w ocenie Sądu Odwoławczego zasadnym było podwyższenie renty alimentacyjnej z datą późniejszą tak, by nie rodziło to powstania po jego stronie stanu niedostatku.

Na marginesie jedynie należy wskazać, iż obowiązek alimentacyjny osób zobowiązanych w kolejności dalszej, w tym dziadków, powstaje z mocy prawa wskutek spełnienia przesłanek wskazanych w art. 129 § 1 k.r. i o. i wymaga wytoczenia odrębnego powództwa.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w ten sposób, że podwyższył alimenty zasądzone od pozwanego na rzecz powódki orzeczone wyrokiem Sądu Okręgowego w (...) z dnia (...)r. w sprawie XRC (...)z kwoty 250 zł miesięcznie do kwoty 350 zł począwszy od dnia 1 listopada 2013 r., natomiast na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony powodowej w pozostałym zakresie.