Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 615/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSA Stanisław Tomasik

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale ----------

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2013 roku

sprawy P. K.

obwinionego z art.124§1 kw

z powodu apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 11 września 2013 roku sygn. akt II W 347/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw i § 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawie o wykroczenie:

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2)  zwalnia obwinionego od opłaty za drugą instancję i zwrotu zryczałtowanych kosztów za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt IV Ka 615/13

UZASADNIENIE

P. K. został obwiniony o to, że:

w dniu 07 maja 2013r. w miejscowości (...) umyślnie dokonał uszkodzenia dachu budynku mieszkalnego poprzez wyrwanie dwóch desek o długości 6,5 metra każda, obitych blachą obróbkową powodując straty o łącznej kwocie 200 złotych na szkodę E. R.,

tj. o czyn z art. 124 §1 kw.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 11 września 2013r. w sprawie II W 347/13:

1.  obwinionego P. K. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 124 §1 kw wymierzył mu karę grzywny w kwocie 400 złotych,

2.  na podstawie art. 124 §4 kw zasądził od obwinionego P. K. na rzecz pokrzywdzonego E. R. kwotę 200 złotych tytułem obowiązku naprawienia szkody,

3.  zwolnił obwinionego od zapłaty wydatków, którymi obciążył Skarb Państwa.

Postanowieniem z dnia 1 października 2013r., sygn. akt II Ko 2741/13, Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim uzupełnił rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w przedmiotowym wyroku w ten sposób, że nie wymierzył obwinionemu P. K. opłaty od orzeczonej kary grzywny.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył oskarżony P. K..

Apelacja oskarżonego, bez wskazania podstawy prawnej zaskarżenia, w istocie rzeczy zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

1.obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 7 kpk poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przejawiającej się w uznaniu, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, iż deski w wyniku działania obwinionego mogły zostać uszkodzone, podczas gdy do powyższego nie mogło dojść ze względu na to, iż:

„- były przywiezione z tartaku mokre,

- nie były odbijane młotkiem tylko odchylone rabką,

- wkręty były tylko dwa, na początku desek jeden wkręt i na końcu desek drugi wkręt oraz dwa gwoździe,

- były zsunięte z dachu obwinionego na ziemię, na trawę i przeniesione na chodnik sąsiada R.”, a powyższą okoliczność potwierdza również to, iż przybyli na miejsce zdarzenia w dniu 07 maja 2013r. funkcjonariusze Policji nie stwierdzili uszkodzeń desek, natomiast Sąd I instancji bezpodstawnie w tym zakresie odmówił wiary wyjaśnieniom obwinionego, co w konsekwencji doprowadziło Sąd meriti do błędnych ustaleń, iż swoim zachowaniem obwiniony P. K. wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 124 §1 kw,

2.obrazę prawa materialnego tj. art. 124 §1 kw poprzez błędne przypisanie obwinionemu popełnienia czynu z art. 124 §1 kw, podczas gdy z prawidłowej wykładni tego przepisu wynika, iż obwiniony do oderwania desek był uprawniony ze względu na nielegalne działanie sąsiada E. R., który wystawił przedmiotowe deski na jego posesję bez zgody obwinionego.

W konkluzji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od zarzucanego mu czynu.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 19 listopada 2013r. obwiniony popierał wniesioną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte.

Oświadczył, iż: „byłem tylko u Inspektora Budowlanego, i powiedział mi tylko, że sąsiad nie miał prawa wystawiać na moją posesję desek z jego dachu, nawet jakby się na to zgodził. Ja nie uzyskałem żadnej decyzji od inspektora w zakresie nielegalności działania pokrzywdzonego E. R. w czasie remontu dachu swojego domu. Ja uważam, że policjanci to nie powiedzieli, że te deski są uszkodzone, policja była 3 razy i chodzi mi o tych policjantów, którzy byli za pierwszym razem. Do tej pory nie pogodziliśmy się z panem R.. Ja też spór miałem z drugim sąsiadem o zrzucanie śniegu do rowu, ja otrzymałem wówczas karę mandatu 100 złotych. Prawdą jest, że ja te deski z dachu oderwałem, ale według mnie to ja tych desek nie uszkodziłem. Ja byłem na sprawie w Sądzie I instancji w szoku i nie sprostowałem tych niekorzystnych dla mnie zeznań świadków.”

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Skarga apelacyjna obwinionego P. K. jest bezzasadna, a podniesione w niej zarzuty należy uznać za chybione i jako takie nie zasługujące na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań podnieść należy, iż wywody skarżącego sprowadzają się w głównej mierze (chodzi o zarzut z pkt 1 apelacji) do zanegowania prawidłowych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy. Opierają się one na odmiennej interpretacji zebranych w sprawie dowodów i nie przedstawiają jakichkolwiek przekonujących argumentów, podważających prawidłowość i słuszność rozumowania Sądu I instancji. Dokonane bowiem przez Sąd I instancji ustalenia w pełni odpowiadają zebranym w sprawie dowodom, a nade wszystko są wynikiem wszechstronnej oraz wnikliwej ich analizy. Skarżący nie wykazał w żaden sposób, aby rozumowanie Sądu I instancji, przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było wadliwe bądź nielogiczne. Zarzuty przedstawione bowiem w apelacji mają w istocie charakter polemiczny i opierają się wyłącznie na odmiennej, subiektywnej ocenie zebranych dowodów. Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu I instancji o istnieniu niepodważalnych dowodów o sprawstwie i winie obwinionego, pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów wyrażonej w treści art.7 kpk. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu meriti stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności, a nade wszystko zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

Nie budzi wątpliwości, że Sąd I instancji rzetelnie odniósł się do wszystkich okoliczności faktycznych ujawnionych w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego. Skarżący zaś negując dokonaną w sposób prawidłowy przez Sąd I instancji ocenę dowodów, oraz formułując zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie przytacza w rzeczywistości żadnych, dostatecznych argumentów, które podważałaby trafność konkluzji Sądu Rejonowego w tej materii. W aspekcie zebranego materiału dowodowego, w pełni uprawniona jest konstatacja Sądu I Instancji, iż istnieją przekonywujące osobowe, jak i nieosobowe źródła dowodowe pozwalające na przypisanie obwinionemu P. K. sprawstwa inkryminowanego jego czynu.

Podstawę prawidłowych ustaleń faktycznych na kanwie niniejszej sprawy stanowiły w głównej mierze zeznania pokrzywdzonego E. R., posiłkowo wsparte zeznaniami świadków M. S. i K. J.. Sąd Odwoławczy nie znajduje podstaw do zakwestionowania waloru wiarygodności powołanych źródeł dowodowych. Tym samym, chybionym jest zarzut apelującego, jakoby Sąd meriti błędnie ustalił, że obwiniony P. K. w dniu 07 maja 201r. w miejscowości L. umyślnie dokonał uszkodzenia dachu budynku mieszkalnego poprzez wyrwanie dwóch desek, obitych blachą obróbkową powodując straty o łącznej kwocie 200 złotych na szkodę E. R.. Bowiem wnikliwa i rzetelna analiza akt przedmiotowej sprawy wskazuje, iż rzeczywiście obwiniony P. K. popełnił inkryminowany czyn.

Szczegółowo natomiast odnosząc się do sformułowanego w apelacji zarzutu obrazy prawa procesowego tj. art.7 kpk, w wyniku czego Sąd Rejonowy miałby błędnie ustalić, iż oderwane deski zostały uszkodzone, należy w pierwszej kolejności zauważyć, iż w sprawie bezspornym jest, że obwiniony P. K., będąc przekonanym, iż sąsiad E. R. naruszył jego prawo własności, „nielegalnie” wystawiając deski na jego posesję, odbił przedmiotowe deski od łat dachu sąsiada. Tej okoliczności skarżący nie podważa. Obwiniony natomiast wskazuje, iż do uszkodzenia powyższych desek nie mogło dojść z powodów wymienionych w pkt 1 apelacji. I tak wskazać należy, iż niezgodne z logiką i doświadczeniem życiowym jest twierdzenie żalącego, jakoby deski mokre, przywiezione z tartaku miały być przytwierdzane do dachu. Nie może również odnieść skutku twierdzenie obwinionego, jakoby nie odbijał desek, a jedynie odchylał je przy użyciu rabki. W tym zakresie bowiem Sąd I instancji prawidłowo ustalił, opierając się na zgodnych zeznaniach pracowników firmy dekarskiej, iż obwiniony odbijał deski przy pomocy młotka. Co więcej nie trudno nie spostrzec, iż powyższej okoliczności obwiniony nie podnosił w ramach postępowania przed Sądem Rejonowym. Jako próbę nieskutecznej i niestabilnej linii obrony, należy uznać podniesioną przez obwinionego, na tym etapie postępowania, okoliczność, jakoby deski zostały wpierw zsunięte na dach domu skarżącego, a dopiero wówczas na trawę. Wszyscy świadkowie w sprawie, za wyjątkiem siostry obwinionego, zaangażowanej w konflikt sąsiedzki, zgodnie wskazali, iż deski po ich odbiciu od razu spadły na ziemię, co stanowi logiczną i zgodną z doświadczeniem życiowym konsekwencje działań skarżącego. W tym zakresie wyjaśnienia obwinionego są niestabilne, bowiem do tej pory wskazywał on, iż deski przełożył na dach swojego domu, a następnie, w obawie przed uszkodzeniem okien, ściągnął je na ziemię, a nie, jak aktualnie podnosi w środku odwoławczym, iż zsunął je z dachu na trawę. Natomiast jako już całkowicie chybione uznać należy przekonanie apelującego, jakoby ilość wspomnianych wkrętów i gwoździ miała świadczyć o tym, że w wyniku działania obwinionego deski nie mogły popękać.

Niezasadnym, bowiem nie znajdującym oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, okazał się również zarzut bezpodstawnego nie uwzględnienia przez Sąd I instancji wyjaśnień obwinionego w tej części, w której wskazywał on, iż funkcjonariusze Policji przybyli na miejsce zdarzenia nie potwierdzili uszkodzenia samych desek. W tym miejscu należy wskazać, że Sąd Odwoławczy nie widzi potrzeby powtarzania oceny materiału dowodowego zaprezentowanej przez Sąd I instancji, co do tej kwestii, ograniczy się do stwierdzenia, iż ocena ta w pełni zasługuje na aprobatę. Sąd Odwoławczy podkreśli jedynie to, iż funkcjonariusze Policji nie dokumentowali stanu desek w protokole oględzin, ale to nie oznacza w żadnym wypadku, iż nie zostały one uszkodzone, a ustalenia, w tym zakresie, prawidłowo zostały poczynione na podstawie złożonych niezależnie od siebie, zgodnych i szczegółowych zeznaniach trzech świadków.

W tym też miejscu, w aspekcie powyższych rozważań, stwierdzić należy, iż Sąd meriti rzeczowo i jasno uzasadnił swoje stanowisko odnośnie oceny poszczególnych źródeł dowodowych, wskazując na podstawy i zakres przyznania im waloru wiarygodności. Argumentacja zaprezentowana przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach nie narusza w żaden sposób zasady swobodnej oceny dowodów. Bowiem swobodna ocena dowodów nakazuje, aby sąd ocenił znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na podstawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, nie będąc przy tym związany żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi (tak też SN w wyroku z dnia 08 kwietnia 1997r., IV KKN 58/97, opubl. w Prokuratura i Prawo z 1998r., s.217). W ocenie Sądu Okręgowego rozumowanie przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku spełnia te wymogi, albowiem Sąd I instancji w prawidłowy sposób ocenił zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy i dokonał trafnych ustaleń faktycznych.

Sąd Odwoławczy nie podzielił również zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego tj. wadliwego według obwinionego, przypisania mu popełnienia wykroczenia z art. 124 §1 kw. Argumentacja skarżącego nie zasługuje na uwzględnienie. Obraza prawa materialnego zachodzi wtedy, gdy Sąd dokona błędnej wykładni przepisu lub wadliwie zastosuje lub nie zastosuje prawo materialne w orzeczeniu opartym na prawidłowych ustaleniach faktycznych. Sąd Rejonowy, prawidłowo ustalając przebieg zdarzenia z dnia 07 maja 2013r., trafnie zakwalifikował zachowanie obwinionego P. K., jako wyczerpujące dyspozycję art. 124 §1 kw. Przyjmując nawet, iż rzeczywiście E. R. naruszył prawo własności obwinionego, wystawiając deski na część jego posesji, co miał potwierdzić inspektor nadzoru budowlanego w rozmowie z P. K., to w żadnym wypadku takie działanie pokrzywdzonego nie uprawniało obwinionego do dokonania „swoistej samopomocy”, nawet jeżeli głównym jego zamiarem było przywrócenie stanu poprzedniego. Istniejący konflikt sąsiedzki należało rozwiązać „pokojowo”, na drodze prawnej.

Zważyć też trzeba, iż Sąd Rejonowy dokonał nie tylko prawidłowych ustaleń faktycznych oraz rzetelnej i wnikliwej oceny zebranych dowodów, ale także właściwie ocenił stopień zawinienia i społecznej szkodliwości czynu inkryminowanego obwinionego P. K.. Wymierzona obwinionemu kara grzywny, w kwocie 400 złotych, jest współmierna do popełnionego przez niego czynu.

Mając powyższe na względzie należało utrzymać zaskarżony wyrok w mocy, jako słuszny i odpowiadający prawu.

Na podstawie przepisów powołanych w wyroku Sąd Odwoławczy zwolnił P. K. zarówno od opłaty, jak i zwrotu zryczałtowanych wydatków postępowania odwoławczego uznając, iż ich uiszczenie byłoby dla obwinionego ze względu na jego sytuację majątkową i rodzinną zbyt uciążliwe.