Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt VIII Ga 377/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj (sprawozdawca)

Sędziowie: SO Leon Miroszewski

SR del. Anna Górnik

Protokolant: stażysta Marta Serwatka

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2016 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. K. (1)

przeciwko M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum

w S. z dnia 20 maja 2016 r., sygn. akt X GC 1332/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

(...) P. L. M.

Sygn. akt VIII Ga 377/16

UZASADNIENIE

Powód G. K. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego M. S. kwoty 16.195,10 zł z ustawowymi odsetkami oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu podniósł, że realizował na zamówienie pozwanego czynności spawalnicze prowadzące do wykonania konstrukcji stalowej hali magazynowej. Wobec tego, że pozwany nie zapłacił mu wynagrodzenia i nie wyraził woli porozumienia się w tej kwestii zlecił rzeczoznawcy oszacowanie kosztów wykonania prac. Powód przywoływał art. 628 § 1 k.c. i z niego wywodził, że dochodzona kwota stanowi wynagrodzenie ustalone w oparciu o średnie ceny rynkowe stosowane w praktyce obrotu cywilnego. Nadto w związku ze zleceniem rzeczoznawcy wyliczenia należnego powodowi wynagrodzenia poniósł on wydatki w wysokości 455,10 zł i również ta kwota objęta jest żądaniem zapłaty w ramach należności głównej.

W dniu 11 września 2014 r. Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Szczecin -Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu. Wskazał, że strony zawarły umowę na wykonanie 21 gotowych słupów stalowych, podstaw dolnych słupów oraz na wykonanie takiej samej ilości tzw. stołków. Powód miał wykonać powyższą konstrukcję ze znajdujących się na placu pozwanego innych elementów stalowych, czyli dokonać przerobienia. Podstawą rozliczenia pomiędzy stronami miała być stawka 2 zł za kilogram przerobionego materiału. Pozwany zaznaczył jednak, że nabył już gotowe słupy, a zatem materiał przerabiany stanowiły jedynie elementy dospawane (dołączone) do uprzednio wykonanych słupów. Nadto pozwany wskazał, że powód otrzymał na poczet wynagrodzenia kwotę 10.000 zł. Zarzucił również, że powód prace wykonywał opieszale i w sposób nienależyty. Powód wadliwie wykonał jeden stołek i wobec tego że nie usunął jego wadliwości umowa została rozwiązana. Pozwany wyrażał wolę rozliczenia z powodem wykonanych przez niego prac i jednocześnie zaprzeczył, aby powód wykonał więcej stołków aniżeli jeden zakwestionowany.

Wyrokiem z dnia 20 maja 2016 r. (sygn. akt X GC 1332/14) Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.382,16 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2014 r. (pkt I. sentencji), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II.), zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 560,16 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III.), nakazał Skarbowi Państwa Sądowi Rejonowemu Szczecin - Centrum w Szczecinie wypłacić powodowi kwotę 396,85 zł tytułem zwrotu pozostałości z zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego (pkt IV.) oraz nakazał Skarbowi Państwa - Sądowi Rejonowemu Szczecin-Centrum w Szczecinie wypłacić pozwanemu kwotę 396,85 zł tytułem zwrotu pozostałości z zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego (pkt V.).

Orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i wnioski.

Powód G. K. (1) oraz jego syn D. K. (1) prowadzą tożsamą przedmiotowo działalność gospodarczą. Zakres prowadzonej przez każdego z ww. działalności obejmuje wykonywanie usług spawalniczych.

D. K. (1) wystawił w dniu 28.09.2013 r., rachunek nr (...) obciążający pozwanego kwotą 9.329 zł za wykonanie spawania i montaż hali przy ul. (...). Pozwany wypłacił tytułem zaliczki do rachunku nr (...) kwotę 10.000 zł. Pod dokumentem KW z dnia 30.09.2013 r. znajduje się podpis (...). Pieniądze w rzeczywistości pobrał jednak powód G. K. (1) (okoliczność przyznana). G. K. może pobierać pieniądze wskazane w rachunkach wystawionych przez jego syna D. K.. Mężczyźni ze sobą współpracują i dla D. K. „to nie jest problem, że pieniądze za pierwszą halę dostał mój tata, a ja wystawiłem rachunek”.

Powód oraz pozwany zawarli umowę na wykonanie prac spawalniczych prowadzących do wykonania konstrukcji stalowej hali magazynowej. Podstawą rozliczenia za wykonanie konstrukcji była stawka 2 zł za kilogram przerobionego materiału. Powód kupował dla pozwanego różne towary, w tym frezy do wiertarki.

G. K. (1) pokwitował odbiór 10.000 zł jako część zapłaty ze zlecenia „wykonanie przeróbki różnych elementów stalowych stanowiących halę zleconą przez PHU (...)”. Dokument został wystawiony, gdy powód wykonywał dla pozwanego sporną konstrukcję hali.

Prace przy wykonaniu konstrukcji hali wykonywał powód z bratem P. i synem D.. Wykonywano je w okolicy sklepu (...) w prawobrzeżnej części S. na placu należącym do pozwanego. Powód ważył wykonane elementy na wadze elektronicznej. Powód wykonał prace spawalnicze elementów konstrukcji stalowej hali magazynowej obejmujące 21 słupów wraz ze stopami. Konstrukcja obejmuje 14 sztuk słupów bocznych oraz 7 sztuk słupów środkowych.

Powód i pozwany prowadzili rozmowy zmierzające do rozliczenia wykonanych przez powoda prac. Część z tych rozmów powód, w tajemnicy przed pozwanym, nagrywał. Strony nie osiągnęły porozumienia, a zapis nagrania w zasadniczej części składa się z inwektyw.

Powód opowiadał D. C., że pozwany nie zapłacił mu wynagrodzenia za wykonane konstrukcje stalowe. W grudniu 2013 r. powód działając za pośrednictwem Krajowego Rejestru Długów wezwał pozwanego do zapłaty 16.610 zł. Analogiczne wezwania zostały skierowane do pozwanego przez (...) spółkę z o.o., działającą w imieniu powoda. Wezwanie pochodzi z 8 stycznia 2014 r. Pozwany zaprzeczył, aby pozostawał zobowiązany do zapłaty kwot wskazanych w wezwaniach.

G. K. (1) zlecił rzeczoznawcy Z. N. opracowanie wyceny robocizny konstrukcji spawalniczych. W wycenie rzeczoznawca ujął wykonanie słupów ze stopami i tzw. stołków. Wartość robocizny ustalił na 16.324,15 zł. Rzeczoznawca poddał oględzinom znajdujące się na placu składowym pozwanego słupy. Natomiast w odniesieniu do elementu określanego jako tzw. stołek, dokonał oględzin fotografii tego elementu przedstawionej mu przez powoda. Za sporządzenie wyceny rzeczoznawca wystawił fakturę VAT obejmującą wynagrodzenie w wysokości 455,10 zł.

Powód wystawił, w dniu 3 marca 2014 r., rachunek obciążający pozwanego kwotą 15.740 zł za montaż i spawanie konstrukcji, z zakreśleniem termin zapłaty na dzień 10 marca 2014 r. Rachunek został wysłany do pozwanego listem.

W kwietniu 2014 r. pełnomocnik powoda skierował do pozwanego wezwanie do zapłaty, żądając uiszczenia kwoty 15.740 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2014 r. wynikających z rachunku nr (...) z dnia 3 marca 2014 r. Nadto wezwał do zapłaty 455,10 zł stanowiącej koszt opracowania wyceny robót powoda opracowanej przez rzeczoznawcę. W odpowiedzi pełnomocnik pozwanego zaprzeczył, aby pozwany pozostawał zobowiązany do zapłaty na rzecz powoda wskazanej w wezwaniu kwoty. Wskazał, że zapłata miała nastąpić po rozliczeniu prac, do czego nie doszło. Zaproponował polubowne rozwiązanie sporu.

Wykonana przez powoda konstrukcja stalowa hali magazynowej składa się z 21 słupów wraz ze stopami. Waga tej konstrukcji wynosi łącznie 7.691,08 kg.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał powództwo, którego materialnoprawną podstawę stanowił art. 627 k.c. za uzasadnione w części.

Sąd Rejonowy wskazał, że powód był zobowiązany udowodnić, że strony zawarły umowę określonej treści oraz że zrealizował przedmiot tej umowy i w związku z tym należy mu się wynagrodzenie w wysokości wskazanej w pozwie.

W przekonaniu Sądu Rejonowego opartym o wynik postępowania dowodowego, strony zawarły umowę na wykonanie konstrukcji stalowej hali magazynowej składającej się z 21 słupów (14 słupów bocznych i 7 słupów środkowych) wraz ze stopami oraz tzw. stołkami. Konstrukcja miała zostać wykonana z materiału dostarczonego przez pozwanego, pochodzącego z demontażu innych konstrukcji stalowych. Słupy miały zostać wykonane według zadanego przez zamawiającego wymiaru poprzez połączenie elementów pochodzących z materiału znajdującego się na placu pozwanego.

Za wykonane prace powód miał uzyskać wynagrodzenie, które w ocenie Sądu Rejonowego podlegało wyliczeniu jako iloczyn masy wszystkich wykonanych elementów i ustalonej stawki 2 zł za kilogram. Wynika to z zeznań powoda i jego syna D. K. (1) oraz częściowo także zeznań pozwanego i co ma oparcie w treści oświadczenia zawartego w tzw. pokwitowaniu z dnia 10 sierpnia 2013 r. (k. 50 i k. 157). Zasady logicznego rozumowania, ogólna znajomość realiów rynku prac spawalniczych sprzeciwiają się przyjęciu, że kwota 2 zł obejmowała masę elementów przyłączonych (dospawanych elementów krótszych). Przede wszystkim, gdyby tak było to pozwany nie uiściłby na rzecz powoda kwoty 10.000 zł, która jak twierdzi stanowiła zaliczkę na wykonanie przedmiotowej konstrukcji. Pozwany jako podmiot zawodowo zajmujący się procesem obróbki stali oraz znający właściwości powierzonego powodowi do przetworzenia materiału z łatwością oszacowałby, że kwota ta z nadwyżką pokrywałaby całość tak ustalonego wynagrodzenia pozwanego. Idąc zatem tokiem rozumowania pozwanego należałoby przyjąć, że w dniu 10 sierpnia 2013 r. nie doszło do wypłacenia zaliczki, lecz de facto uiszczenia z istotnym naddatkiem całości wynagrodzenia i to jeszcze przed wykonaniem dzieła. Nie sposób w tym miejscu pominąć zeznania powoda, z których wynika, że pokwitowanie z 10 sierpnia 2013 r. podpisał w trakcie wykonywania spornej konstrukcji. Z zeznań pozwanego wynika natomiast, że miał zastrzeżenia do prac wykonywanych przez powoda. W kontekście tych dwóch relacji Sąd I instancji uznał za nieprawdopodobne, aby pozwany mając zastrzeżenia do prac powoda zapłacił mu całe wynagrodzenie za umówione dzieło. Z opinii biegłego wynika, że waga elementów krótszych (łączonych z zasadniczą częścią słupa), a zatem w rozumieniu pozwanego przyłączanych do konstrukcji stanowi ok. 1/3 wagi. Szacować ją należy na około 2.500 kg. Uwzględniwszy nawet wagę tzw. stóp słupów oraz innych elementów wynagrodzenie ustalone w sposób proponowany przez pozwanego wynosiłoby istotnie poniżej 10.000 zł. Doprowadziło to Sąd Rejonowy do przekonania, że pozwany zobowiązany był zapłacić powodowi wynagrodzenie wynikające z przyjęcia stawki 2 zł za kilogram konstrukcji wytworzonej w wyniku obróbki materiału dostarczonego przez pozwanego.

Przytoczenia pozwu w zakresie sposobu ustalenia wynagrodzenia są oderwane od późniejszych zeznań powoda i jego syna. Chybiona tym samym pozostawał argumentacja pozwu dotycząca stosowania w sprawie art. 628 § 1 k.c. Jeśli strony porozumiały się co do sposobu ustalenia wynagrodzenia, a wynika to z zeznań powoda oraz jago syna, a także zasadniczo z relacji pozwanego, to przywołany przepis nie znajduje zastosowania.

Powód jest uprawniony do wynagrodzenia za elementy wykonane, a nie za elementy które miał wykonać. W tym zakresie materiał dowodowy dostarczył podstaw do przyjęcia, że powód wykonał łącznie 21 słupów wraz z tzw. stopami oraz jeden stołek (przyznał to pozwany). Słupy oraz ich stopy podlegały weryfikacji przez biegłego sądowego, który dokonał oględzin wykonanej przez powoda konstrukcji, a strony nie kwestionowały, że przedmiot badania jest tożsamy z wykonanym przez powoda. Nie były natomiast przedmiotem oględzin tzw. stołki, a to z powodu ich fizycznego braku. Powód miał otrzymać wynagrodzenie obliczone od masy tych elementów. Biegły nie był w stanie jej określić, a negatywne konsekwencje tego stanu rzeczy obciążają żądającego zapłaty. Żaden z naprowadzonych w sprawie dowodów nie pozwala na jednoznaczne ustalenia materiału z jakiego zostały rzekomo wykonane owe stołki (nawet ten jeden, którego przygotowanie przyznał pozwany), w związku z tym nie jest możliwe ustalenie ich dokładnych wymiarów, a ostatecznie i ich wagi. W szczególności parametry owych stołków nie wynikają z zeznań świadków i powoda. W ocenie Sądu Rejonowego samo zapewnienie powoda, jego brata i syna o tym, że stołki zrobiono nie jest wystarczające dla przyjęcia, że doszło do wykonania określonej ich ilości, a już nie jest możliwe ustalenia w oparciu o te relacje parametrów tych elementów, co pozwoliłoby na ustalenie ich wagi, która jest przecież podstawą dla obliczenia należnego powodowi wynagrodzenia.

Sąd Rejonowy uznał więc, że możliwym było ustalenie wyłącznie wagi wykonanych przez powoda słupów wraz ze stopami. W tym zakresie Sąd oparł się na ustaleniach i wnioskach opinii biegłego sądowego A. D.. Opinia została opracowana zgodnie ze zleceniem, pozostaje rzetelnie osadzona w materiale dowodowym. Wnioski opinii są logiczne, wewnętrznie spójne, a przy tym tworzą całość z pozostałym materiałem dowodowym. Łączna masa elementów konstrukcji wytworzonej przez powoda, stosownie do wniosków opinii biegłego, wyniosła 7.691,08 kg. Zatem dla tej wartości należało zastosować stawkę 2 zł jako dotyczącą tzw. materiału przerobionego, o której mowa w pokwitowaniu z dnia 10 sierpnia 2013 r. Iloczyn powyższych wartości pozwolił ustalić wysokość należnego powodowi wynagrodzenia, tj. kwotę 15.382,16 zł.

Ustalona powyżej należność została jednak zaspokojona w części poprzez uiszczenie zaliczki w kwocie 10.000 zł, co wynika z oświadczenia złożonego przez powoda na dokumencie pokwitowania z dnia 10 sierpnia 2013 r. (k. 50 i 157). Sądu Rejonowego nie przekonały twierdzenia powoda, że oświadczenie zawarte w tym piśmie dotyczy kwoty, której przyjęcie zostało dodatkowo potwierdzone dokumentem KW nr 149 (k. 103). Racjonalnie działający przedsiębiorca, rzetelnie podchodzący do swoich obowiązków fiskalnych nie potwierdza otrzymania jednej kwoty dwoma odrębnymi dokumentami, sporządzonymi w różnych datach, a przy tym wskazujących odmienne tytuły świadczenia. Zwrócić należy przy tym uwagę, że w dokumencie KW nr 149 wskazano, że stanowi on zaliczkę do rachunku (...) (k. 96). Ten zaś rachunek obejmował należność za wykonanie konstrukcji hali posadowionej przy ul. (...), a zatem innego obiektu aniżeli stanowiący przedmiot sporu. Co więcej wystawcą rachunku (...) jest syn powoda, prowadzący własną działalność gospodarczą. Sąd I instancji uznał za kuriozum zeznania powoda i jego syna dotyczące sposobu ewidencjonowania rachunkami zdarzeń gospodarczych i przyjmowania przez nich wpłat od kontrahentów. Przedsiębiorcy mogą stosować, o ile nie narusza to przepisów prawa, dowolne metody rozliczania się z partnerami handlowymi, jednakże obciążają ich konsekwencje przyjętej praktyki. Ani z pokwitowania z 10 sierpnia 2013 r., ani dokumentu KW nr 149 nie wynika, aby oświadczenia w nich zawarte dotyczyły jednego zdarzenia jakim było przyjęcie przez powoda 10.000 zł.

Skoro powód otrzymał od powoda dwukrotnie po 10.000 zł, a rozliczona jest konstrukcja posadowiona przy ul. (...) o wartości 9.329 zł, to zdaniem Sądu pokwitowanie przyjęcia zaliczki w kwocie 10.000 zł w dniu 10 sierpnia 2013 r., należy wiązać w wykonaniem przez powoda hali, której elementy znajdowały się na placu pozwanego podczas oględzin prowadzonych przez biegłego. W tym kontekście nie można było pominąć zeznań powoda, że strony pozostają rozliczone co do zwrotu kosztów zakupu przez powoda na rzecz pozwanego określonych materiałów.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy uznał, że należy zaliczyć na poczet należnego powodowi wynagrodzenia, w kwocie 15.382,16 zł, dokonaną przez pozwanego wypłatę zaliczki w wysokości 10.000 zł. Tym samym pozwany zobowiązany jest zapłacić powodowi kwotę stanowiąca różnicę powyższych wartości, tj. 5.382,16 zł.

W ocenie Sądu I instancji bezzasadne okazało się żądania zapłaty kosztów sporządzenia ekspertyzy przez rzeczoznawcę Z. N.. Przede wszystkim strony uzgodniły wynagrodzenie, którego wysokość miała zostać ustalona metodą przeliczeniową na podstawie wartości katalogowych. Taki sposób ustalanie wagi spawanych konstrukcji stalowych nie tylko stanowi powszechny, ale nie nastręcza trudności podmiotom zawodowo uczestniczącym w rynku obróbki spawalniczej stali.

Oddanie dzieła zidentyfikowanego jako 21 słupów wraz ze stopami nastąpiło jeszcze w roku 2013, co jest okolicznością niesporną. Zatem żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od daty 11 marca 2014 r. Sąd Rejonowy uznał za w pełni uzasadnione.

Rozstrzygając w sprawie Sąd I instancji oparł się przede wszystkim na dokumentach w postaci pokwitowania z dnia 10 sierpnia 2013 r., dokumentu KW nr 149, rachunkach i opinii biegłego. Sąd Rejonowy wskazał, że wyznaczają one oś związków logicznych i zwarty pod względem chronologii układ zdarzeń. Uzupełnione są one, co do zasad ustalenia wynagrodzenia, zeznaniami powoda i jego syna, a w istotnej części także pozwanego. Zeznania pozostałych osób dopełniają obrazu wzajemnych relacji stron, nie odnoszą się do treści łączącej je umowy. Nagranie zarejestrowane na płycie CD przede wszystkim obrazuje kulturę języka używanego przez strony procesu, nie zawiera natomiast informacji rozstrzygających o zasadności żądania. Należy mieć przy tym na uwadze, że zostało zarejestrowane bez świadomości pozwanego. Nie sposób oprzeć się także wrażeniu, że przebieg spotkania był stymulowany przez autora nagrania.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. przyjmując, że powód wygrał w 36% zgłoszonej pretensji, a pozwany ostał się z około 64%.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie punktów II. i III. i stawiając zarzut mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic zasady swobodnej oceny dowodów oraz zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przejawiające się w uznaniu, że:

a) powód otrzymał od pozwanego, tytułem zaliczki na poczet dochodzonego w niniejszej sprawie wynagrodzenia, kwotę 10.000 zł - w dniu 10 sierpnia 2013 r.,

b) potwierdzenie przyjęcia zapłaty kwoty 10.000 zł wskazane w dokumencie KW z dnia 30 września 2013 r. oraz pokwitowanie z dnia 10 sierpnia 2013 r. dotyczą zapłaty dwóch różnych kwot, które to wnioski są sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z treścią zeznań stron i świadka D. K. (1), z których wynika, że:

- zapłata zaliczki nastąpiła podczas ustalania warunków wykonania elementów pierwszej hali przy ul. (...) (m.in. kratownicy), wtedy też ustalono wysokość wynagrodzenia za wykonanie prac poprzez ustalenie iloczynu 2 zł i ilości kilogramów wykonanej konstrukcji,

- zapłata zaliczki nastąpiła w momencie, gdy strony nie uzgodniły jeszcze, że powód będzie wykonywał kolejne dzieło, tj. konstrukcje stalowe w postaci słupów i stołków na nieruchomości w okolicach Castoramy na P. w S., za których wykonanie dochodzi wynagrodzenia w niniejszym postępowaniu, a w konsekwencji - zapłata zaliczki w dniu 10.08.2013 r. nie mogła zostać dokonana na poczet tego wynagrodzenia, skoro strony nie zawarły umowy w przedmiocie wykonania kolejnego dzieła,

- pozwany przyznał jednoznacznie w swoich zeznaniach, że zapłacił powodowi w dniu 10 sierpnia 2013 r. kwotę 10.000 zł jako część rozliczenia za wykonanie kratownic, a nie za wykonanie słupów i stołków pod halę, - zapłata otrzymana przez D. K. (1) dotyczyła prac wykonanych przy ul. (...), a zatem w innej lokalizacji, niż te, za których wykonanie powód dochodzi wynagrodzenia,

- pozwany odmówił przed wszczęciem postępowania zapłaty powołując się na brak wymagalności roszczenia, a nie na fakt jego spełnienia (chociażby w części),

oraz sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, zgodnie z którymi przedsiębiorca nie płaci za wykonanie drugiego dzieła w sytuacji, gdy pierwsze nie zostało jeszcze wykonane, odebrane i rozliczone.

Mając na uwadze powyższe zarzuty powód wniósł o:

1) zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda, ponad kwotę wskazaną w pkt I. wyroku, kwoty 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2014 r., a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,

2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy jako sąd meriti w granicach wniesionej apelacji, co wynika z dyspozycji art. 378 § 1 k.p.c., rozważa na nowo zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym dokonuje jego samodzielnej oceny prawnej. Powyższa analiza pozwala stwierdzić, że stanowisko Sądu drugiej instancji, zarówno w zakresie ustaleń faktycznych oraz ich oceny prawnej pokrywa się w zasadzie z argumentacją zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, tym samym niecelowym jest jej powtarzanie. Wywody zaprezentowane w apelacji, w tym podniesione zarzuty, nie stanowiły wystarczającej podstawy do weryfikacji orzeczenia Sądu Rejonowego w postulowanym przez apelującego kierunku, zwłaszcza że Sąd ten przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący, a zebrany w sprawie materiał poddał wszechstronnej i wnikliwej ocenie, z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów.

Przechodząc do omówienia jedynego zarzutu apelacji, a mianowicie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy podkreśla, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Przepis art. 233 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze – wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie – uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie – skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte – wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej wyższej instancji i skarżącemu na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny, bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte – przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie sądowym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak SN m.in. w orzeczeniach: z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753; z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Odnosząc powyższe wywody do realiów niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że powód, polemizując w apelacji z ustaleniami i wnioskami Sądu Rejonowego, dokonał subiektywnego wywodu zmierzającego do obrony tezy, że pomimo istnienia dwóch pokwitowań podpisanych przez G. K. (1), pozwany dokonał tylko jednej wpłaty, która nie dotyczyła spornej umowy tylko robót, za których wykonanie rachunek wystawił syn powoda D. K. (1), a co za tym idzie sporna kwota 10.000 zł dotyczyła właśnie prac przy konstrukcji stalowej (kratownicy) zamontowanej przy ul. (...). W ocenie Sądu Odwoławczego wywód skarżącego stanowi jedynie próbę przedstawienia własnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału, z jednoczesnym dopasowaniem własnych twierdzeń do ustaleń zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a wynikających z przeprowadzonych dowodów, nie odnosząc się do logicznej oceny tego materiału przez Sąd pierwszej instancji i w efekcie nie podważając skutecznie dokonanej przez tenże Sąd oceny dowodów, w pełni mieszczącej się w ramach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c.

Zaakcentować w szczególności trzeba zmianę przytoczeń faktycznych powoda w toku niniejszego procesu, które ewoluowały w miarę podnoszenia przez pozwanego twierdzeń i dowodów na okoliczność uiszczenia powodowi zaliczki na poczet rzeczonych robót w wysokości 10.000 zł. Otóż w uzasadnieniu pozwu z dnia 28 kwietnia 2014 r. powód napomknął tylko, że miał otrzymać wynagrodzenie za dzieło, liczone w oparciu o wagę wykonanych elementów konstrukcyjnych. I choć dalej wspomniał o stawce od kilograma konstrukcji, którą pozwany chciał zamienić na stawkę godzinową, to jednakże wysokości tej stawki nie podał, a wręcz odwołał się do treści art. 628 § 1 k.c. regulującego wynagrodzenie za dzieło w przypadku, gdy strony nie określiły wysokości wynagrodzenia, ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia. W tym też kontekście powód przywołał, wykonaną na jego zlecenie, wycenę rzeczoznawcy Z. N., któremu jednak ustalonej przez strony stawki 2 zł/kg przerobionej stali nie podał.

Dopiero kiedy pozwany wskazał w odpowiedzi na pozew, że strony ustaliły ww. stawkę wynagrodzenia powoda i przedłożył na tę okoliczność pokwitowanie z dnia 10.08.2013 r., a także podniósł zarzut zapłaty kwoty 10.000 zł, to powód zmodyfikował swoje stanowisko i w piśmie przygotowawczym z dnia 10 lutego 2015 r. (k. 93) nie tylko, potwierdził bez zastrzeżeń przyjętą przez strony stawkę 2 zł/kg, ale jednocześnie wskazał, że wykonywał na rzecz pozwanego więcej niż jedno dzieło i że przedłożone przez pozwanego potwierdzenie uiszczenia zaliczki dotyczy zupełnie innej konstrukcji. Powód wprost napisał, że wykonał zamówione dzieło (pierwszą konstrukcję), a następnie wystawił rachunek nr (...) z dnia 28 września 2013 r. na kwotę 9.329,00 zł tytułem wynagrodzenia i strony dokonały rozliczenia tego dzieła. Na tę okoliczność powód zresztą złożył ww. rachunek (k. 96), którego treść przeczy jednak jego twierdzeniom, gdyż rachunek ten wystawiony został przez D. K. (1), prowadzącego działalność pod nazwą Usługi (...), czego powód nie dostrzegł, dalej twierdząc, że to on wykonał roboty opisane w tym rachunku.

Kolejna modyfikacja stanowiska powoda, w oderwaniu od przytoczeń faktycznych pozwu, pojawiła się w trakcie zeznań G. K. (1), już po tym, kiedy pozwany przedłożył KW nr 149 z 30.09.2013 r. na kwotę 10.000 zł jako „zaliczkę do rachunku (...)”, wypłaconą firmie Usługi (...), z podpisem odbiorcy (...). Otóż, po okazaniu powodowi na rozprawie dokumentu KW (k. 103) powód zeznał, że jego oświadczenie w piśmie na k. 50 (tj. pokwitowaniu z 10.08.2013 r.) znaczy tyle, że pokwitował stosownie z wcześniejszym dokumentem (tj. KW na k. 103) odbiór 10.000 zł. Po czym zaraz dodał: „Ja nie otrzymałem wówczas 10.000 zł, lecz moje oświadczenie nawiązuje do pokwitowania na k. 103. Ja kwotę 10.000 zł otrzymałem pod koniec sierpnia, to jest te 10.000 zł, pokwitowałem ich odbiór na k. 103. Możliwe jest też, że dokładnie nie pamiętam, że pieniądze otrzymałem 10 sierpnia tak jak pismo na k. 50”.

W ocenie Sądu drugiej instancji wyżej przytoczony fragment zeznań powoda świadczy o jego wysoce niefrasobliwym sposobie prowadzenia działalności gospodarczej i nietransparentności jego poczynań, rzutując na wiarygodność nie tylko jego zeznań, ale i oświadczeń (twierdzeń) procesowych, które były dopasowywane do zarzutów i dowodów przedstawianych przez pozwanego. Przy czym dowody przedstawiane przez pozwanego pokazują, że powód nie tylko przemilczał rzeczywisty przebieg wydarzeń, ale wręcz przeczył przedstawionym przez siebie dokumentom. W tym kontekście słuszna okazuje się być uwaga Sądu Rejonowego o kuriozalnych zeznaniach powoda i jego syna dotyczących sposobu ewidencjonowania rachunkami zdarzeń gospodarczych i przyjmowania przez nich wpłat od kontrahentów, czego doskonałą egzemplifikacją jest taka wypowiedź powoda: (...) prowadzi mój syn, mój brat i ja, ale każdy z nas ma osobną firmę, ale po pieniądze zawsze chodzę ja.” (k. 149), jak i zeznanie syna D. K. (1): „Mogło być tak, że pieniądze za pierwszą halę dostał mój tata, a ja wystawiłem rachunek. To nie jest problem, bo my ze sobą współpracujemy” (k. 117). Abstrahując od zgodności tego rodzaju postępowania z przepisami rachunkowo-podatkowymi, Sąd Okręgowy zauważa, że skutki tej „gospodarczej symbiozy” nie mogą dotykać kontrahentów, którzy dokonują ustaleń z jednym z panów K., a inny wystawia rachunek za wykonane prace i kwituje otrzymanie wynagrodzenia.

Już tylko w świetle powyższych rozważań nie sposób dać wiarę twierdzeniom skarżącego o tym, że pokwitowanie z 10.08.2013 r. i dokument KW z 30.09.2013 r. dotyczą jednej wpłaty 10.000 zł. Ponadto nie można zgodzić się z powodem, że zapłata zaliczki nastąpiła w momencie, gdy strony nie uzgodniły jeszcze, że powód będzie wykonywał kolejne dzieło, tj. konstrukcje w postaci słupów i stołków, za których wykonanie powód dochodzi wynagrodzenia.

Powołując się w tym zakresie na materiał dowodowy, w tym treść zeznań stron i świadka D. K. (1), powód zdaje się pomijać ich istotne fragmenty. Bowiem tak eksponowany w apelacji ww. świadek wskazał, że od razu umówili się na dwie konstrukcje (k. 117), co obala twierdzenia powoda prezentowane przed Sądem pierwszej instancji i w apelacji. Świadek D. K. dalej wprost zeznał: „To nie były nawet dwie umowy, bo pozwany od razu powiedział, że ma dwie konstrukcje”. Syn powoda zeznał też, że nie pamięta w jakim miesiącu wykonywali pierwszą konstrukcję, a drugą konstrukcję wykonywali w lipcu lub sierpniu (k. 117). A zatem wbrew twierdzeniom powoda, że pokwitowanie z 10.08.2013 r. dotyczyło pierwszej konstrukcji, ustalanie warunków obu umów o dzieło w tym samym czasie nie wykluczało dania zaliczki w wysokości 10 tys. zł na poczet wykonania konstrukcji słupów i stołków. Zresztą powód sam zeznał po okazaniu mu pokwitowania z 10.08.2013 r. (k. 149), że: „Dokumenty, w których jest mowa o 2 zł za kilogram przerobionego materiału został wystawiony w trakcie robienia drugiej konstrukcji. Gdy ja rozliczałem się z pozwanym za pierwszą, to już zaczęliśmy robić drugą konstrukcję”.

Już tylko powyższe zeznania obalają twierdzenia skarżącego o niemożności uiszczenia przez pozwanego w sierpniu 2013 r. zaliczki na poczet wynagrodzenia z nieistniejącego w tym momencie stosunku prawnego. Poza tym treść dokumentów w postaci rachunku nr (...) z 28.09.2013 r. (k. 96) i KW nr 149 z 30.09.2013 r. pokazuje, że dotyczyły one „pierwszej” konstrukcji, a więc tej przy ul. (...), za które to dzieło pieniądze należą się wystawcy rachunku D. K. (1).

Z kolei za uczynione na użytek niniejszego procesu potraktować należy zeznania powoda o tym, że oświadczenie o przyjęciu 10.000 zł zawarte w pokwitowaniu z 10.08.2013 r. dotyczy pierwszej konstrukcji, natomiast oświadczenie dotyczące kwoty 2 zł dotyczy drugiej konstrukcji ( vide k. 149). Po pierwsze, na wstępie powód zeznał, że dokument ten dotyczy drugiej konstrukcji (a więc spornej). Po drugie, takie „rozumienie” zapisów rzeczonego pokwitowania pozostaje oderwane od przytoczeń faktycznych pozwu i pisma przygotowawczego powoda z 10.02.2015 r. Po trzecie, powód zeznał wcześniej (k. 148), że „(…) kwota którą ustaliliśmy, czyli te 2 zł, dotyczyła każdej konstrukcji, którą mieliśmy wykonać na zlecenie pozwanego”, a zatem skoro stawka 2 zł/kg obowiązywała przy pierwszej konstrukcji i miała być przy następnych, to zbędne było jej ponowne wskazywanie odnośnie drugiej konstrukcji. Po czwarte, treść spornego pokwitowania (k. 50 kopia, k. 157 oryginał) nie daje żadnych podstaw do przyjęcia, że może dotyczyć dwóch różnych stosunków zobowiązaniowych.

Niezależnie od powyższych uwag i zeznań pozwanego, że zapłacił powodowi za tamtą, czyli pierwszą konstrukcję 10.000 zł (co według apelującego jest argumentem za brakiem wpłaty po raz drugi 10.000 zł), Sąd Okręgowy wskazuje, że skoro na zlecenie pozwanego wykonywane były dwie konstrukcje, z których pierwszą formalnie firmował D. K. (1) ( vide rachunek (...)), a odbiór wynagrodzenia pokwitował powód (patrz k. 103), ale dla firmy syna i na poczet wystawionego przez D. K. rachunku i odbyło się to już po wykonaniu tej konstrukcji, to logicznym jest, że wpłata z 10.08.2013 r. musiała dotyczyć wykonania drugiej konstrukcji (tj. słupów i stołków).

Odmienna argumentacja, oparta na dywagacjach skarżącego co do rzekomego dostrzeżenia przez pozwanego, że istnieje różnica między osobą wystawiającą rachunek a osobą kwitującą odbiór gotówki 10.08.2013 r. ( vide str. 4 apelacji) nie wytrzymuje krytyki w zestawieniu z materiałem dowodowym. Po pierwsze, w twierdzeniach i zeznaniach pozwanego M. S. próżno szukać jakichkolwiek wątpliwości komu zleca i komu płaci za wykonane dzieło. Po drugie, zupełnie niezrozumiałym jest wystawianie dowodu KW z adnotacją, że jest to zaliczka do rachunku, który dotyczy robót już ukończonych, a treści tych dokumentów powód nie zaprzeczył. Po trzecie, już Sąd pierwszej instancji trafnie zauważył, że racjonalnie i rzetelnie oraz uczciwie wobec fiskusa działający przedsiębiorca nie potwierdza otrzymania jednej kwoty dwoma odrębnymi dokumentami i to sporządzonymi w różnych datach, a także wskazującymi na różne tytuły świadczenia. Po czwarte, D. K. (1) wcale nie potwierdził, że to on podpisał KW nr 149, zeznając że nie pamięta czy podpisał pokwitowanie, choć podpis przypomina jego, ale tata ma podobny (patrz k. 117).

Reasumując, Sąd Odwoławczy stwierdza, że o ile w okolicznościach tej sprawy mogą powstawać wątpliwości co do kompletności i prawidłowości rozliczeń pomiędzy stronami, wywołane niefrasobliwością przede wszystkim powoda, ale skoro pozwany wykazał fakt dwukrotnego wręczenia kwoty 10.000 zł za wykonanie konstrukcji stalowych, to jeżeli wynagrodzenie za wykonanie pierwszej konstrukcji przynależy (wg wewnętrznych uzgodnień powoda i jego syna) D. K. (1), to druga zaliczka dotyczy przedmiotowych robót i powód potwierdził własnoręcznie jej otrzymanie. Za taką konkluzją przemawiają też zeznania świadka P. K., brata powoda, który zeznał (k. 119): „Z tego co wiem, to jakieś zaliczki były wypłacane”. I chociaż zaznaczył, że nie zajmował się odbieraniem pieniędzy („monopol” w tym zakresie miał przecież powód), to użycie przez niego liczby mnogiej („zaliczki”) na przypadkowe nie wyglądało.

Wyczerpując krytykę zarzutów apelacji Sąd Okręgowy zauważa, że sam fakt, iż pozwany w odpowiedzi na przedprocesowe wezwanie do zapłaty nie podniósł zarzutu zapłaty kwoty 10.000 zł nie jest wystarczający do przyjęcia, że powód tego wynagrodzenia w formie przedpłat/zaliczki nie otrzymał. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że pozwany kwestionował samą zasadność wynagrodzenia powoda, twierdząc że prace nie zostały wykonane należycie i miały być rozliczone po ich wykonaniu, a co do sposobu rozliczenia pozwany też miał wątpliwości. Poza tym również w pozwie nie padło żadne sformułowanie wskazujące na to, że strony łączyły dwie umowy, że obie miały zostać rozliczone wg stawki 2 zł/kg przerobionego materiału, że D. K. (1) za wykonanie jednej z tych umów wystawił pozwanemu rachunek oraz że powód i jego syn pokwitowali odbiór od pozwanego po 10 tys. zł każdy. Jednakże skutki procesowe tych zaniechań obciążają ostatecznie powoda, który nie obalił zarzutu pozwanego częściowej zapłaty wynagrodzenia w drodze zaliczki.

Mając na uwadze całokształt powyższych rozważań Sąd Okręgowy uznał apelację powoda za bezzasadną, co skutkowało jej oddaleniem na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło w oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. Wobec oddalenia apelacji powoda stroną wygrywającą sprawę w całości jest pozwany, a na poniesione przez niego koszty złożyło się wynagrodzenie reprezentującego go zawodowego pełnomocnika w kwocie 1.200 zł obliczone na podstawie § 2 pkt 4) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804), w brzmieniu obowiązującym w chwili wniesienia apelacji.

SSR del. (...)SSO(...)SSO (...)