Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 753/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2017r.

Sąd Rejonowy w Toruniu – Wydział I Cywilny

w składzie:

przewodniczący: SSR Maciej J. Naworski

protokolant: sekretarz sądowy Irena Serafin

po rozpoznaniu dnia 10 stycznia 2017r.,

w T.

na rozprawie

sprawy

z powództwa J. W. ( pesel (...) )

przeciwko (...) S.A. w W. ( KRS (...) )

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w War-szawie na rzecz powoda J. W. kwotę 1.000zł ( tysiąc złotych ) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie dnia 8 września 2015r. do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  zasadza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 558,50zł ( pięćset pięćdziesiąt osiem złotych i pięćdziesiąt groszy ) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt IC 753/16

UZASADNIENIE

J. W. domagała się od (...) S.A. w W. 4.000zł zadośćuczynienia.

Podniosła, że w 2015r. kierowca ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przez pozwanego spowodował wypadek drogowy, w którym powódka doznała urazu kręgosłupa, który był bolesny i, który leczyła przez wiele tygodni oraz stresu, ponieważ była w ciąży. Pozwany odmówił jej zaś zadośćuczynienia. Ponadto wypadek wpłynął negatywnie na jej nastrój.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, ponieważ udział w kolizji nie wywołał żadnych negatywnych następstw zdrowotnych u powódki; odsetki należą sie zaś od zadośćuczynienie dopiero od dnia zasadzenia świadczenia ( k. 43 – 44 ).

Sąd ustalił co następuje:

5 lipca 2015r. kierowca ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przez (...) S.A. w W. spowodował kolizję drogową, w której uczestniczyła J. W..

Bezsporne.

W lipcu 2015r. J. W. była w ósmym miesiącu ciąży.

Bezsporne.

Po kolizji J. W. zwymiotowała.

Dowód zeznania: M. Z. k. 71v,

J. W., k. 72.

Po kolizji J. W. została zabrana przez pogotowie do szpitala, z którego zwolniono ja po 2 godzinach.

Dowód zeznania: M. Z. k. 71v,

J. W., k. 72.

Po kolizji J. W. odczuwała ból barku i szyi przez tydzień i nosiła w tym czasie kołnierz ortopedyczny.

Dowód zeznania: M. Z. k. 71v,

J. W., k. 72.

Sąd zważył, co następuje:

1. Stan faktyczny był co do zasady bezsporny wobec czego Sąd ustalił go na podstawie zgodnych oświadczeń stron. Spór dotyczył natomiast rozmiaru krzywdy powódki oraz wysokości zadośćuczynienia.

Sąd dał wiarę M. Z. i J. W. w zakresie, w jakim opisywały bezpośrednie skutki kolizji, wizytę w szpitalu i czas noszenia przez powódkę kołnierza ortopedycznego. Za niewiarygodne Sąd uznał natomiast zeznania świadka i powódki w części, w której dokonywały diagnozy aktualnego stanu zdrowia powódki, stwierdzały dolegliwości i wiązały je z wypadkiem. Ocena tego typu okoliczności wymaga bowiem specjalistycznej wiedzy medycznej i, co za tym idzie, opinii biegłego.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego, ponieważ powódka uniemożliwiała jego przeprowadzenie nie stawiając się na badanie.

Za wiarygodne Sad uznał dokumenty składane przez strony do akt, ponieważ nie budziły bowiem wątpliwości i nie były kwestionowane; zwraca jednak uwagę, że dokumentacja medyczna powódki, sporządzona odręcznie, była zupnie nieczytelna i z tego względu, nieprzydatna.

2. Zgodnie z art. 445 § 1 w związku z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z kolei zobowiązanie ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego pokrywa się z zakresem odpowiedzialności sprawcy szkody ( art. 822 § 1 k.c. ).

W doktrynie i w judykaturze wypracowano szereg dyrektyw pozwalających na ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia. W jurysprudencji słusznie podkreśla się jednak, że po pierwsze, każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie, po drugie, krzywda, a w konsekwencji zadośćuczynienie „jest z natury trudno wymierne", po trzecie wreszcie, pojęcia, jakimi z reguły posługuje się orzecznictwo i literatura przy formułowaniu zasad ustalania wysokości odszkodowania za szkodę niemajątkową są tak elastyczne, że niewiele wyjaśniają. ( Por. A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, Bydgoszcz 1999r., s. 164 i n. oraz powołane tam piśmiennictwo ).

Nie budzi jedynie wątpliwości, że zadośćuczynienie mając na celu rekompensatę krzywdy w pieniądzu powinno z jednej strony wyrównać w dostatecznym stopniu szkodę niemajątkową, z drugiej, nie może prowadzić do wzbogacenia pokrzywdzonego i przekraczać poziomu określanego przez doznany ból i cierpienie.

3. Nie podlega kwestii, że powódka w czasie wypadku nie doznała żadnych poważnych i trwałych urazów. Po zbadaniu została bowiem odesłana ze szpitala do domu a kołnierz ortopedyczny nosiła przez tydzień. Z przedłożonego zaświadczenia lekarskiego wynika przy tym, że skutki udziału w kolizji ograniczyły się, na szczęście, do powierzchownych urazów barku i ramienia ( k. 13 ).

Nie powinno jednak umykać z pola widzenia, że sam udział w stłuczce samochodowej rodzi stres, a nawet drobne urazy bywają bolesne i prze to, dolegliwe. Powódka odczuwała zaś ból przez tydzień, skoro w tym czasie nosiła kołnierz ortopedyczny. Co więcej, zrozumiała jest obawa, którą odczuwała o stan ciąży.

W tym miejscu należy podkreślić, że ciężar dowodu w sprawie o zadośćuczynienie spoczywa na stornie powodowej i obejmuje w szczególności zakres uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia a w rezultacie rozmiar krzywdy (art. 6 k.c. ). Tę stronę obciążają też skutki zaniechań procesowych a w szczególności odnowa stawienia się na badanie przez biegłego ( art. 233 § 2 k.p.c. ); proces cywilny jest bowiem kontradyktoryjny i obowiązuje w nim zasada prawdy formalnej. Fakt, że powódka zignorowała wezwanie przez biegłego i nie przeprowadziła kluczowego dowodu determinował zaś ustalenia faktyczne i rozstrzygniecie.

4. Pomimo tego, że zwykle ustalenie odszkodowania za szkodę niemajątkową jest trudne z uwagi na nieuchwytność samej szkody polegającej przecież na negatywnych doznaniach psychicznych oraz problem wyrażenia jej w pieniądzu w przedmiotowej sprawie nie zachodziły żadne wątpliwości w tej materii. Otóż, fakt, że powódka uczestniczyła w wypadku będąc w zaawansowanej ciąży i doznała powierzchownych wprawdzie, jednak dających się ustalić obrażeń uprawnia ją do zadośćuczynienia. Z niczego nie wynika bowiem aby rozstrój zdrowia o którym mowa w art. 444 § 1 k.c. nie mógł polegać na zmianach w stanie emocjonalnym poszkodowanego i wynikać wyłącznie ze stresu i bólu.

Z uwagi na bierność powoda i niewielki rozmiar wykazanej krzywdy, roszczenie było jednak usprawiedliwione jedynie w symbolicznej wysokości 1.000zł. Trudno bowiem twierdzić aby wykazana krzywda mogła rodzić większe roszczenie.

Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powoda wymienioną sumę na podstawie art. 822 § 1 w związku z art. 436 § 2, 415, 445 § 1 i 444 § 1 k.c. i oddalił powództwo w pozostałej części.

5. Sąd zasądził od pozwanego odsetki zgodnie z żądaniem, ponieważ było uzasadnione w świetle art. 481 § 1 w związku z art. 817 § 1 k.c. Ubezpieczyciel powinien bowiem spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni od dnia zgłoszenia mu wypadku ubezpieczeniowego.

Posłużenie się przez ustawodawcę w art. 446 § 4 k.c. sformułowaniem, że sąd może przyznać zadośćuczynienie nie oznacza, że wyrok ma charakter konstytutywny a zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia powstaje dopiero na skutek jego wydania. Znaczenie przytoczonego unormowania jest bowiem inne a jego prawidłowa wykładnia prowadzi do wniosku, że chodzi w nim o wprowadzenie zasady fakultatywności zadośćuczynienia, nie zaś o zmianę terminu wymagalności świadczenia określonego w art. 817 § 1 k.c.

Skoro zaś pozwany odmówił powódce świadczenia 11 września 2015r., to tego dnia popadł w opóźnienie ( k. 24 ).

6. O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 99 i 100 zd. 1 k.p.c. mając na uwadze, że powódka wygrała proces w jednej czwartej, pozwany w trzech czwartych, celowe koszty dochodzenia roszczenia wyniosły 1.417zł i obejmowały 200zł opłaty od pozwu, 1.200zł wynagrodzenia pełnomocnika i 17zł opłaty od pełnomocnictwa a koszty obrony zamknęły się w kwocie 1.217zł i miały związek z ustanowieniem pełnomocnika. Pozwany powinien zatem zwrócić powódce 354,25zł ( czwarta część z 1.417zł ) a powódka pozwanemu 912,75zł ( trzy czwarte z 1.217zł ); na korzyść pozwanego przypadało więc po potraceniu 558,50zł.