Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 522/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2016 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca – SSR Anna Zajączkowska

Protokolant – Ewelina Godlewska

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 5 stycznia i 23 września 2016 roku

sprawy J. S.

syna J. i L. z d. A.

ur. (...)

w Ż.

obwinionego o to, że:

w dniu 07.07.2015 roku o godz. 08.00 w miejscowości S. na drodze (...) prowadząc pojazd marki S. (...) o nr rej. (...) jadąc z kierunku miejscowości S. w kierunku miejscowości B. nie zastosował się do znaku drogowego B-33 ograniczającego prędkość jazdy do 60 km/h przekraczając ją o 29 km/h,

tj. o czyn z art. 92a kw

o r z e k a

I.  obwinionego J. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego znamiona wykroczenia z art. 92a kw i za to na podstawie
art. 92a kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 200 (dwustu) złotych;

II.  na podstawie art. 118 § 1 i 3 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1917,12 (tysiąc dziewięćset siedemnaście i 12/100) złotych tytułem kosztów postępowania.

Sygn. akt II W 522/15

UZASADNIENIE

Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 7 lipca 2015 r. J. S. kierował samochodem marki S. (...) o nr rej. (...) na drodze nr (...) jadąc z kierunku miejscowości S. w kierunku miejscowości C.. Około godziny 07:40 funkcjonariusze K. w N. pełniący służbę w czasie kontroli statycznej dostrzegli jadący z dużą prędkością samochód obwinionego. A.. W. K. (1) dokonał pomiaru prędkości tego pojazdu za pomocą miernika prędkości UltraLyte (...). W czasie pomiaru pojazd obwinionego poruszał się z prędkością 86 km/h na odcinku drogi, gdzie prędkość ograniczona jest znakami drogowym B33 i wynosi 60 km/h, przekraczając ja o 26 km/h. A.. W. K. (1) zatrzymał do kontroli pojazd obwinionego, a następnie poinformował go o nałożeniu mandatu karnego w wysokości 100 złotych oraz czterech punktach karnych. Obwiniony oświadczył, iż nie przyjmuje mandatu. Po dokonanej kontroli obwiniony wsiadł do swojego samochodu, zawrócił pojazdem i odjechał w kierunku miejscowości S. zwiększając prędkość pojazdu. Obwiniony jechał z miejscowości S. w kierunku miejscowości B.. A.. W. K. (1) o godz. 8.00 w miejscowości S. na drodze (...) ponownie dokonał pomiaru prędkości pojazdu obwinionego, urządzeniem UltraLyte (...) posiadającym funkcję mierzenia prędkości pojazdów oddalających się. Miernik wskazał - 89 km/h z odległości 681 metrów, co potwierdziło, że pojazd oddalał się. Obwiniony nie zastosował się do znaku drogowego B-33 ograniczającego prędkość jazdy do 60 km/h, przekraczając ją o 29 km/h.

Obwinionemu J. S. przestawiono dwa zarzuty o jakie może być obwiniony : I, że w dniu 07.07.2015 roku o godzinie 07:40 w miejscowości S. na drodze (...) prowadząc pojazd marki S. (...) o nr rej. (...) jadąc z kierunku miejscowości S. w kierunku miejscowości C. nie zastosował się do znaku drogowego B-33 ograniczającego prędkość jazdy do 60 km/h przemarzając ją o 26 km/h, tj. o czyn z art. 92 a kw; II, że w dniu 07.07.2015 roku o godzinie 08 00 w miejscowości S. na drodze (...) prowadząc pojazd marki S. (...) o nr rej. (...) jadąc z kierunku miejscowości S. w kierunku miejscowości B. nie zastosował się do znaku drogowego B-33 ograniczającego prędkość jazdy do 60 km/h przekraczając ją o 29 km/h, tj. o czyn z art. 92 a kw.

Obwiniony w dniu 14 lipca 2015 r. przyjął mandat karny w wysokości 200 złotych oraz 4 punkty karne za pierwsze wykroczenie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: notatki urzędowej (k.1), świadectwa legalizacji (k.2), mandatu karnego (k. 10), informacji z (...) (k. 30), karty karnej (k. 31, instrukcji obsługi urządzenia, którym dokonano pomiaru (k. 48-67), oświadczenia firmy (...) (k. 84,85), wydruku ze strony safetycam.pl (k. 86), decyzji z dnia 03.07.2002 r. (k. 92-93), świadectwo legalizacji pierwotnej (k. 94), świadectwo legalizacji ponownej (k. 95), projekt oznakowania i organizacji ruchu na drogach wojewódzkich na terenie woj. (...) (k. 96-154), ekspertyza przybliżonych warunków atmosferycznych (k. 158), opinia biegłego (k. 174-188), zeznań świadka W. K. (1) (k. 4-5. 78v-80), częściowo wyjaśnień J. S. (k. 7-8, 77-78v.)

Obwiniony J. S. przyznał się do popełnienia pierwszego wykroczenia i w związku z tym, że nie minęło 14 dni od popełnienia wykroczenia przyjął mandat karny w wysokości 200 złotych oraz 4 punkty karne, zaś do drugiego wykroczenia nie przyznał się (k. 7-8). Obwiniony wyjaśnił (k. 77 – 78v), iż dnia 7 lipca 2015 r. po 7:00 jechał w kierunku N. i na prostym odcinku jadąc w kolumnie pojazdów wyprzedził ciągnik i po wyprzedzeniu zjechał na prawą stronę, a za nim jechało jeszcze kilka pojazdów i nagle zza krzaków wybiegł na środek drogi policjant dając gwałtowne znaki lizakiem, aby zjechać na skrzyżowaniu w lewo, co zmusiło jadący za nim samochód dostawczy do gwałtownego hamowania. Po zjechaniu na przydrożny parking funkcjonariusz policji wylegitymował się, przedstawił i podał swój numer służbowy oraz okazał obwinionemu na ręcznym mierniku prędkości, że jechał 82 km/h, zaś pomiaru 57 s, a odległość prawie 400 m, 380 m. Policjant zachowywał się dziwnie i dlatego obwiniony nie był pewny, czy to nie są przebrani policjanci, więc odmówił przyjęcia mandatu. Wtedy policjant był wyraźnie zdenerwowany i zapytał obwinionego dokąd jedzie i po co, po odpowiedzi, że obwiniony ma umówione spotkanie w szpitalu, w sprawach służbowych, policjant pouczył, że należy wcześniej wyjeżdżać w takiej sytuacji, po czym zabrał dokumenty i sprawdzał je ponad 30 minut. Po powrocie policjanta obwiniony stwierdził, iż i tak nie ma po co jechać, bo był na tyle spóźniony, że może wracać, po czym nastawił tempomat na dozwoloną prędkość 60 km/h, zawrócił i ruszył z powrotem. Na drodze panował ruch, wyprzedził kilka samochodów tzn. wyprzedziło go kilka samochodów. Następnie po kilku dniach otrzymał wezwanie z policji w C., gdzie po stawieniu się na komisariacie wystawiono mu mandat już nie na 100 zł, ale na 200 zł. i stwierdzono, że w dokumentach jest to kolejne wykroczenie, czego nie mógł zrozumieć na jakiej podstawie został ukarany dwa razy, gdzie prędkość była prawie 90 km/h czyli 89km/h, a odległość była podana 830 m, dlatego też drugiego mandatu nie przyjął, bo był pewien, że tempomat w jego samochodzie działa precyzyjnie, ponadto kolega policjanta był zdziwiony, że coś takiego jego kolega wypisał. Obwiniony wyjaśnił, iż czekał spokojnie na dokumenty i trwało to ponad pół godziny. Między obwinionym a policjantem nie było żadnej wymiany zdań. Tego dnia było słonecznie i ciepło, nie padał deszcz. Po kontroli odjechał specjalnie na tempomacie, bo sytuacja była napięta i nie przekraczał 60 km/h. Funkcja tempomatu umożliwia ingerowanie, ale był to wybór świadomy. Gdy ruszył, to wyjechał na drogę, nie było pojazdów, ale po kilku 200 -300 metrach zobaczył w lusterku duży czarny V. czy SUW taki terenowy podobny do jego samochód, który go wyprzedził i pojechał dalej, było to w odległości 300-400-500 metrów jechał za nim i wyprzedził go w odległości od jego wyjazdu. Były jeszcze dwa pojazdy z przeciwka, ale ten jeden jechał za nim dłuższy czas przepuszczając tych z przeciwka, a później go wyprzedził. Panował normalny poranny ruch, było kilkanaście samochodów na minutę.

Ponadto obwiniony wyjaśnił (k. 199), że opinia biegłego dotyczy pojazdu zbliżającego się, natomiast przedmiotem sprawy jest pomiar pojazdu oddalającego się, w opinii nie ma wzmianki o takiej sytuacji. Pierwszy mandat przyjął za naradą radcy prawnego, chociaż miał wątpliwości co do przeprowadzonej kontroli. Drugi mandat, przedstawiony podczas wizyty na komendzie spowodował, że nie mógł się zgodzić z jego sposobem wyegzekwowania, nie został mu zgodnie z wytycznymi przedstawiony pomiar, prędkość oraz czas dokonania pomiaru, a mandat został wypisany do poprzedniego protokołu, dodatkowo z uchybieniami formalnymi. Ponadto urządzenie nie miało ważnego certyfikatu, kalibracji oraz biegły wskazał, że świadectwo kalibracji jest wymagane przez producenta przyrządu łącznie ze świadectwem legalizacji, tak więc okazanie przez kontrolującego świadectwa legalizacji jest, nie powinno być akceptowane bez okazania świadectwa kalibracji. Biegły stwierdził, że świadectwo legalizacji zostało wydane bez przedstawienia kalibracji. Obwiniony wyjaśnił, iż został nałożony na niego mandat na podstawie odczytu z urządzenia, które zostało dopuszczone do używania bez stosownych świadectw. Ponadto pomiar dokonany był z ukrycia, radiowóz był schowany za zaroślami, nie było go widać z drogi, oraz nie miał zapalonych świateł sygnalizacyjnych niebieskich, kontrola była dokonana w obrębie skrzyżowania, właściwie na skrzyżowaniu.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Obwiniony J. S. nie negował tego, że w dniu 7 lipca 2015 r. kierował pojazdem marki S. (...) w S. jadąc w kierunku C., gdzie jest ograniczenie prędkości do 60 km oznaczone znakiem drogowym B-33, przyznał, że funkcjonariusze Policji zatrzymali go do kontroli. W tym zakresie wyjaśnienia obwinionego Sąd uznał za wiarygodne. Za niewiarygodne uznał zaś wyjaśnienia obwinionego, w których zaprzeczał, aby przekraczał prędkość po kontroli, gdy zawrócił i jechał w kierunku S. i wskazywał, że został nałożony na niego mandat na podstawie odczytu z urządzenia, które zostało dopuszczone do używania bez stosownych świadectw tj. kalibracji. Ponadto pomiar dokonany był z ukrycia, radiowóz był schowany za zaroślami, nie było go widać z drogi, oraz nie miał zapalonych świateł sygnalizacyjnych niebieskich, kontrola była dokonana w obrębie skrzyżowania, właściwie na skrzyżowaniu, ponadto za nim jechał duży terenowy samochód, podobny do jego samochodu tj. V. czy SUW, który go wyprzedził. W tej mierze Sąd dał wiarę zeznaniom świadków K..

Z zeznań świadka W. K. (1) wynika jednoznacznie, że świadek obserwował oddalający się samochód obwinionego i wyraźnie widział, że odjeżdża bardzo szybko, pzyspiesza, wobec powyższego ponownie dokonał pomiaru tego samochodu, miernik pokazał prędkości 89 km z odległości 681 km, a przed pomiarem pokazał się minus tzn. pojazd, którego prędkość mierzył się oddalał. Funkcjonariusz policji nie miał wątpliwości, że dokonuje pomiaru obwinionego, podczas pomiaru doskonale widział oddalający się pojazd.

W ocenie Sądu zeznania świadka W. K. (1) zasługują na wiarę – są logiczne i spójne. Świadek jest osobą całkowicie obcą w stosunku do obwinionego i zdaniem Sądu nie miałby żadnych powodów, aby go bezpodstawnie obciążać składając fałszywe zeznania. Przedstawiona przez świadka wersja zdarzeń jest logiczna i konsekwentna. Ponadto należy wskazać, iż świadek pełni zawód zaufania publicznego jako funkcjonariusz Policji, a obwiniony jest dla nich osobą obcą, uprzednio nieznaną, stąd w ocenie Sądu świadek nie miałby żadnego interesu faktycznego czy prawnego, aby swoimi zeznaniami obciążać obwinionego J. S..

Na nieprawdziwość wyników pomiarowych w dniu zdarzenia obwiniony wskazał kilka okoliczności do tego prowadzących, jednak okoliczności te zostały uznane przez biegłego za niemające znaczenia dla poprawności użycia przyrządu pomiarowego lub Sąd przyjął te okoliczności w oparciu o materiał dowodowy za niewiarygodne. Z tych wszystkich względów wyjaśnieniom obwinionego w zakresie kwestionowania wyników pomiaru prędkości jego pojazdu należało odmówić przyznania waloru wiarygodności, a wyjaśnienia te potraktować jako obraną przez obwinionego linię obrony.

Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić przyznania waloru wiarygodności opinii Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu (...) oddział w K. D. (...) Pomiarowo – Obserwacyjnej w W., z której wynika, iż w dniu 7 lipca 2015 r. w rejonie m. S. gm. C. w godzinach rannych zachmurzenie było małe, temperatura powietrza początkowo wynosiła ok. 18 – 19 st. C i szybko wzrastała do ok. 20 -21 st. C i do ok. 22 st. C w godzinach późno –rannych. Wilgotność względna powietrza zmniejszała się z ok. 65-60 % do o. 60-50 %. Wiatr był słaby o prędkości 2-3 m/s (k. 158), co znajduje potwierdzenie zarówno w wyjaśnieniach obwinionego jak i zeznaniach świadka W. K. (1).

W toku postępowania został dopuszczony dowód z pisemnej opinii biegłego z dziedziny przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym – P. B.. Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić przyznania waloru wiarygodności opinii biegłego. Opinia jest rzetelna i jednoznacznie odpowiada na pytania wymagające wiedzy specjalnej. Opinia bierze pod uwagę okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego, co w ocenie Sądu czyni ją obiektywną i prawdziwą. Opiniujący w niniejszej sprawie biegły z zakresu technologii pomiaru prędkości pojazdów w sposób jednoznaczny i stanowczy wskazał, iż sposób dokonania pomiaru prędkości dokonany w dniu 7 lipca 2015 r. był prawidłowy, że pomiar prędkości tym urządzeniem nie mógł być zakłócony ani przez warunki atmosferyczne ani przez zalesienie terenu. Nie jest fizycznie możliwe wykonywanie przypadkowego pomiaru prędkości pojazdu, który nie jest namierzany świadomie przez operatora przyrządu U.. W przypadku bowiem przesunięcia celownika przyrządu z namierzonego pojazdu na inny cel przed zakończeniem tego pomiaru na wyświetlaczu przyrządu pojawi się jeden z kodów błędów (k. 182 k. 17). Biegły natomiast wskazał na okoliczność, która jego zdaniem jest ważna dla sprawy tj. że brak jest dowodów na okoliczność przeprowadzenia przez firmę (...) kalibracji przyrządu, co skutkuje tym, iż nie można potwierdzić, w związku z brakiem dowodów na przeprowadzenie wymaganych przez instrukcje obsługi testów sprawdzających poprawność działania przyrządu U., że w dniu dokonania pomiaru prędkość pojazdu obwinionego urządzenie pomiarowe było sprawne (k. 188b). W tej sprawie biegły jednocześnie w swojej opinii wskazał, iż certyfikat kalibracji nie jest wymagany przez obowiązujące polskie prawo i ma charakter dobrowolny, niemniej jednak brak ważnego certyfikatu kalibracji (ważność traci po 12 miesiącach od dat wystawienia) zwalnia producenta przyrządu od jakiejkolwiek odpowiedzialności z tytułu roszczeń, o czym informuje w instrukcji obsługi przyrządu co wynika z instrukcji przyrządu (k. 176v). Nadto biegły wskazał, iż w aktach sprawy brak jest dowodów na okoliczność przeprowadzenia przez świadka W. K. (1) testów sprawdzających, a zatem nie można wykluczyć, że w dniu wykonania pomiaru prędkości pojazdu obwinionego, przyrząd U. mógł ulec rozkalibrowaniu z powodu jego niewłaściwego użytkowania i nie działać poprawnie w odniesieniu do zbieżności wiązki lasera z plamką celowniczą (k. 188).

Sąd stoi na stanowisku, iż na gruncie niniejszej sprawy ważne świadectwo legalizacji ponownej jest jedynym wymaganym prawem metrologicznym dokumentem pozwalającym na użycie przyrządu (...) 20-20 100 LR do pomiaru prędkości pojazdów z przestrzeganiem porządku publicznego.

Ustawa z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach stanowi, że przyrządy pomiarowe, które mogą być stosowane: w ochronie bezpieczeństwa i porządku publicznego, są wymienione w rozporządzeniu Ministra Gospodarki dotyczącym rodzajów przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej, podlegają legalizacji (art.8). Prawna kontrola metrologiczna przyrządów pomiarowych wykonywana jest przez:

1)  zatwierdzenie typu przyrządu pomiarowego na podstawie badania typu -przed wprowadzeniem typu przyrządu pomiarowego do obrotu) lub

2)  legalizację pierwotną albo legalizację jednostkową - przed wprowadzeniem danego egzemplarza przyrządu pomiarowego do obrotu lub użytkowania);

3)  legalizację ponowną w stosunku do przyrządów wprowadzonych do obrotu lub użytkowania (art. 8 ust.2 ustawy z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach).

Ustawa definiuje legalizację jako zespół czynności obejmujących sprawdzenie, stwierdzenie i poświadczenie dowodem legalizacji, że przyrząd pomiarowy spełnia wymagania (art. 4 pkt 13 ustawy z dnia 11 maja 2011 r. Prawo o miarach). Dowodem legalizacji poświadczającym dokonanie legalizacji jest świadectwo legalizacji lub cecha legalizacji umieszczona na przyrządzie pomiarowym.

W odróżnieniu od legalizacji, wzorcowanie to czynność dobrowolna, wykonywana na życzenie użytkownika przyrządu i nie jest objęta prawną kontrolą metrologiczną. Różnice między legalizacją a wzorcowaniem polegają także m.in. na sposobie dokumentowania sprawdzenia przyrządu pomiarowego. W świadectwie wzorcowania, wystawionym na dowód wykonania wzorcowania, podaje się informację o błędzie pomiaru oraz o dokładności wyznaczenia tego błędu (niepewność pomiaru). Świadectwo legalizacji (cecha legalizacji umieszczona na przyrządzie) jest dowodem o spełnieniu wymagań określonych w odpowiednich rozporządzeniach Ministra Gospodarki i nie przedstawia błędu pomiaru przyrządu pomiarowego.

W przypadku legalizacji (pierwszej, nim wprowadzono urządzenie do obrotu) przyrządów pomiarowych, okresy ważności określone są we właściwym rozporządzeniu Ministra Gospodarki. Następnie wzorcowanie jest czynnością dobrowolną. Nie ma obligatoryjnych wymagań co do okresu ważności wzorcowania i decyduje o nim wyłącznie użytkownik przyrządu pomiarowego.

Stąd też nie sposób zdyskredytować z przyczyn formalnych urządzenia, którym dokonano pomiaru prędkości.

Obwiniony podniósł (k. 199), że opinia biegłego dotyczy pojazdu zbliżającego się, a w opinii nie ma wzmianki o takiej sytuacji, gdy pojazd oddala się. Rzeczywiście wyliczenia biegłego dotyczą pierwszego przekroczenia prędkości, jednak z materiału dowodowego w tym z opinii wynika, że operator jest w stanie wykonać pomiar prędkości pojazdu w ruchu w obu kierunkach (odjazd i najazd) przy użyciu przyrządu (...) 2020 w przedziale 15-1000 metrów (k. 176). Jak wynika z notatki urzędowej (k. 1) pomiar pojazdu oddalającego się dokonany był z odległości 681 metra, co mieści się we wskazanym przedziale tj. granicach maksymalnej odległości pomiarowej dla stanowiska, a jak wynika z zeznań świadka W. K. (1) podczas pomiaru ukazał się wynik – 89 km/h, co świadczyło o tym, że pojazd się oddalał. Pomiaru dokonano na tym samym odcinku drogi, w takich samych warunkach. Pojazd po dokonaniu pierwszej kontroli zawrócił i jechał tym samym odcinkiem drogi, tylko w przeciwnym kierunku i wtedy też dokonano ponownej kontroli.

Sąd doszedł do przekonania, że mimo, iż wprawdzie w aktach brak jest informacji o wykonaniu procedur sprawdzających w dniu wykonania pomiaru prędkości obwinionego przez świadka W. K. (2), to należy założyć, iż z uwagi na to, iż świadek iż z racji wykonywanego zawodu i roli jaką wówczas pełnił i tego typu sprawdzeń dokonuje bardzo dużo, to zgodnie z instrukcją obsługi tego urządzenia dokonał procedur sprawdzających w dniu 7 lipca 2015 r.

Sąd nie znalazł również podstaw, aby kwestionować wartość dowodową, czy autentyczność dowodów ujawnionych bez odczytywania i zaliczonych w poczet materiału dowodowego. Sąd obdarzył wiarą te dowody, gdyż zostały zgromadzone zgodnie z obowiązującymi zasadami procesowymi, a żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności.

Przeprowadzone w sprawie dowody uznane za wiarygodne wzajemnie się uzupełniają i tworzą logiczną całość. Na ich podstawie ustalono, że obwiniony poruszał się pojazdem marki S. (...) z prędkością 89 km/h, na odcinku drogi, na którym obowiązywało ograniczenie prędkości do 60 km/h, a zatem dopuścił się wykroczenia z art. 92a k.w.

Prędkość, z jaką poruszał się obwiniony została zmierzona urządzeniem posiadającym aktualne świadectwo legalizacji, a zatem sprawnym technicznie. Cały materiał dowodowy zebrany w tej sprawie nie daje podstaw do twierdzenia, że możliwości techniczne przyrządu do pomiaru prędkości zostały przekroczone.

Ponadto pisemna opinia biegłego odpiera zarzuty obwinionego i prowadzi do jednoznacznego wniosku, że w chwili zatrzymania do kontroli przez funkcjonariuszy Policji, obwiniony poruszał się pojazdem z prędkością 89 km/h. Nie ma żadnych przyczyn by zakładać, że w niniejszej sprawie funkcjonariusz Policji zdecydowałby się bezpodstawnie pomówić obwinionego o przekroczenie prędkości, wikłając się świadomie i celowo w postępowanie sądowe, poświęcając swój czas i narażając przy tym na odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań.

Czyn zabroniony stypizowany w art. 92a k.w. polega na niezastosowaniu się do ograniczenia prędkości określonego ustawą lub znakiem drogowym podczas prowadzenia pojazdu. Czyn może być popełniony zarówno umyślnie jak i nieumyślnie. Nie jest tu konieczne spowodowanie jakiegokolwiek zagrożenia. Do jego popełnienia wystarczające jest przekroczenie dopuszczalnej w danym miejscu prędkości, choćby w niewielkim zakresie. Stosownie do § 27.1 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, znak B-33 „ograniczenie prędkości” oznacza zakaz przekraczania prędkości określonej na znaku liczbą kilometrów na godzinę, w tym przypadku było to ograniczenie 60 km/h. Obwiniony jadąc z prędkości 89 km/h przekroczył dopuszczalną prędkość. Zakres tego przekroczenia pozwala przyjąć, że doszło do niego w sposób świadomy, co implikuje umyślność działania obwinionego.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uznał, iż obwiniony swoim zachowaniem we wskazanym miejscu i czasie wyczerpał ustawowe znamiona czynu stypizowanego przez ustawodawcę w art. 92a k.w.

Uznając J. S. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 200 (dwustu) złotych. Kara ta winna być uznana jako w pełni adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości wykroczenia będącego przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie. Jako okoliczność wpływającą obciążająco na jej wymiar, Sąd uwzględnił w szczególności fakt, że obwiniony przekroczył dopuszczalną w danym miejscu prędkość w sposób znaczący – o 29 km/h. Wymierzona obwinionemu kara, jest niezbędna do uświadomienia mu naganności jego postępowania, a tym samym dla osiągnięcia wobec niego celów szczególno-prewencyjnych, jednocześnie stanowić będzie przestrogę dla pozostałych uczestników ruchu. W ocenie Sądu wysokość grzywny jest również odpowiednia do sytuacji majątkowej obwinionego. Kara by zrealizować swój cel musi być pewną formą dolegliwości.

Jednocześnie Sąd, na podstawie art. 118 § 1 i 3 kpw, zasądził od obwinionego J. S. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1917,12 zł tytułem kosztów postępowania. Zgodnie z treścią art. 118 § 1 kpw w razie skazania obwinionego obciąża się zryczałtowanymi wydatkami postępowania oraz innymi wydatkami, o których mowa w § 3 kpw. Zatem na koszty postępowania składają: kwota 100,00 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania; kwota 30,00 złotych tytułem opłaty, co wynika z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych i § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia oraz kwota 316,50 złotych i kwota 1470,62 złotych, które stanowią inne wydatki, zgodnie z art. 118 § 3 kpw. Inne wydatki to: należności dla osób, zakładów, instytutów i instytucji powołanych do wydania opinii oraz należności ustanowionych z urzędu obrońcy i pełnomocnika. W sprawie sporządzone były dwie opinie z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (...) Oddział w K., której koszt to 316,50 złotych oraz opinia sporządzona przez biegłego z dziedziny przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, której koszt to 1470,62 złotych.

Zważywszy na okoliczność, że obwiniony popełnił wykroczenie z art. 92a kw, powinien on liczyć się nie tylko z poniesieniem kary, ale również z uiszczeniem kosztów zaistniałego wskutek jego postawy postępowania, a Sąd nie widział żadnych podstaw, aby zwolnić obwinionego od ponoszenia tychże kosztów – jest osobą osiągającą dochody w kwocie ok. 3.000 zł miesięcznie.

Z tych przyczyn Sąd orzekł jak w wyroku.