Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 617/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: SSR Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 lipca 2016 r. w G. sprawy z powództwa (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. przeciwko P. U.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  kosztami procesu obciąża powoda, uznając je za poniesione.

UZASADNIENIE

Stan faktyczny

(...) Bank (...) S.A. w W. zawarł z P. U. w dniu 30 listopada 2007 r. umowę karty. Udzielono użytkownikowi limitu kredytowego.

Dowód: umowa, k. 49

Brak możliwości ustaleń Sądu w przedmiocie wysokości limitu kredytowego oraz sposobu wykonywania umowy przez klienta, a także jego zadłużenia względem powoda.

Dowód: brak dowodów

Ocena dowodów

Pozwany w sprzeciwie zaprzeczył żądaniu pozwu, w tym w odniesieniu do żądania kwoty głównej zarzucając, że powód ograniczył się do „ wskazania żądanej kwoty pieniężnej” (k. 8).

Zarzut ten jest zasadny. Powód nie przedstawił ani pełnej treści umowy (brak przedstawienia wszystkich essentialia negotii umowy kredytu, tj. wysokości limitu kredytowego, który powinien znaleźć się w załączniku do umowy z dnia 30 listopada 2007 r.). Ten brak jest kardynalnym błędem wnoszącego pozew pełnomocnika, gdyż niekompletna umowa oznacza, że sąd nie mógł poczynić nawet ustaleń potwierdzających udzielenie kredytu do określonej w limicie wysokości. Co ważne, wysokość limitu kredytowego nie została nawet ujawniona w uzasadnieniu pozwu. To powoduje, że mamy w niniejszym procesie podobną sytuację, jak gdyby dostawca towaru domagał się od odbiorcy zapłaty ceny, której wysokość nie wynika z żadnego dowodu.

Po drugie, w przypadku zaprzeczenia żądaniu pozwu co do wysokości, przy tego rodzaju umowach (limit kredytowy na karcie płatniczej) jedynie przedstawienie kompletnej historii obrotów na rachunku bankowym, do której była przypisana karta, pozwoliłoby na ustalenie rzeczywistej wysokości ewentualnego zadłużenia pozwanego. Takiego dowodu powód również nie przedstawił, a przecież niewątpliwie mieściło się to w jego możliwościach, gdyż systemy bankowe przechowują takie dane. Powód nie wykazał, że takie dane utracił i nie może ich odzyskać.

Wyciąg z ksiąg banku (k. 89) w obliczu tak daleko posuniętych luk w materiale dowodowym nie mógł stanowić samodzielnej podstawy uwzględnienia powództwa. Byłoby to de facto uznaniem, że bank sam może sobie określić wysokość wierzytelności i sąd ma orzec według jego woli, czyli tak, jak gdyby nie istniała regulacja zawarta w art. 95 ust. 1a Prawa bankowego, która miała zresztą zabiegać takim właśnie zakwestionowanym przez Trybunał Konstytucyjny sytuacjom. Banki obecnie nie mogą być traktowane inaczej niż każda inna strona procesu cywilnego, a przecież wierzyciel, który nie zdoła udowodnić wysokości swojej wierzytelności musi przegrać proces bez względu na to kim jest. Wyciągi z ksiąg bankowych nie mogą być w aktualnym stanie prawnym traktowane przez sądy cywilne życzliwiej niż każdy „wyciąg z ksiąg” dowolnego innego wierzyciela.

Reasumując, powództwo jest nieudowodnione co do wysokości.

Kwalifikacja prawna

Umowa stron była umową łączącą elementy dwóch umów nazwanych: umowy o (elektroniczną) kartę i umowy kredytowej. Przy czym w niniejszym procesie podstawą faktyczną powództwa były zagadnienia związane ze zwrotem udzielonego kredytu, a nie funkcjonowaniem karty jako instrumentu płatniczego/rozliczeniowego.

Powództwo, jako nieudowodnione co do wysokości oddalono w całości na mocy art. 69 ust. 1 i ust. 2 Prawa bankowego a contrario (punkt I. sentencji).

Dla porządku należy wyjaśnić, że skoro wypowiedzenie umowy miało miejsce we wrześniu 2015 r. (k. 54), to zarzut przedawnienia był niezasadny, choć nie miało to wpływu na rozstrzygnięcie.

Koszty

Ponieważ powód przegrał proces w całości, został obciążony jego kosztami (art. 98 § 1 k.p.c.).