Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I C 714/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 sierpnia 2016r.

Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu Wydział I Cywilny

w następującym składzie :

Przewodniczący: SSR Anna Mikołajczak

Protokolant: Anna Kaczmarek

po rozpoznaniu w dniu 22 sierpnia 2016r. w Poznaniu na rozprawie

sprawy z powództwa

E. N.

przeciwko

M. J. i R. J.

o zapłatę kwoty 2.233,70zł

1.  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 1.000zł (jeden tysiąc złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2015r. do dnia zapłaty,

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala

3.  kosztami procesu obciążą powódkę w 56% zaś pozwanych solidarnie w 44% i z tego tytułu zasądza od powódki na rzecz solidarnych pozwanych kwotę 102,04zł.

/-/ SSR Anna Mikołajczak

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym 13.07.2015r., ostatecznie sprecyzowanym
w piśmie z 5.08.2015 r., Pani E. N. domagała się zasądzenia od Pana M. J. i Pana R. G. (1) solidarnie kwoty 2.233,70 zł. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12.06.2015 r. do dnia zapłaty. Jednocześnie powódka żądała zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych.

Uzasadniając trafność zgłoszonego żądania powódka wyjaśniała, że w dniu 18.05.2015r. zawarła z pozwanymi, prowadzącymi komis samochodowy w postaci spółki cywilnej, umowę przedwstępną sprzedaży samochodu F. (...), z zobowiązaniem do zawarcia umowy przyrzeczonej do dnia 22.05.2015 r. Powódka wpłaciła zadatek w kwocie 1.000 zł. Według powódki, badanie techniczne pojazdu wykazało jego niezgodność z ofertą wobec czego odstąpiła od umowy przedwstępnej i zażądała od pozwanych zwrotu zadatku w podwójnej wysokości oraz zwrotu kosztów badania. Pozwani odmówili zapłaty.

W dniu 21.12.2015 r. wydany został nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zgodnie z żądaniem pozwu.

W ustawowym terminie wpłynął sprzeciw pozwanych od całości powyższego nakazu zapłaty. Pozwani zażądali zarazem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych wraz z opłatą skarbową.

Według twierdzeń uzasadnienia, strony zawarły umowę przedwstępną sprzedaży samochodu. Pozwani podali, że auto oferowane było za cenę odpowiadającą jego stanowi technicznemu. Dalej, pozwani przeczyli jakoby starali się zataić przed powódką wady fizyczne auta. Pozwani wskazali również, że bezskutecznie zmierzali do polubownego zakończenia sporu. Konkludując pozwani zakwestionowali również żądanie zapłaty 233,70 zł. za wykonane badanie.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 18.05.2015 r. powódka E. N. w towarzystwie córki stawiła się w komisie samochodowym prowadzonym przez pozwanych M. J. i R. G. (1) (...) s.c.” w P. przy ul. (...). Przybycie powódki do komisu pozwanych było wynikiem zainteresowania samochodem marki F. (...), rocznik 2014, wystawionym w komisie pozwanych. Z ofertą sprzedaży tego pojazdu za cenę 25.900 zł. powódka po raz pierwszy zapoznała się na portalu internetowym Allegro i w ten sposób skontaktowała się z pozwanymi. W komisie powódka rozmawiała z pozwanym R. G. (1) i w jego obecności obejrzała samochód. Od tego pozwanego powódka otrzymała informację, że samochód został przez niego sprowadzony z zagranicy oraz, że nie uczestniczył w kolizji. Nadto, powódka została poinformowana, że naprawie podlegały zderzak i błotnik w związku z ich zarysowaniem. Nadto samochód cały był lakierowany z uwagi na zadrapania. W trakcie rozmowy strony nie omawiały szczegółowo przyczyn powyższych uszkodzeń.

W rozmowie z pozwanym R. G. (1) powódka wyraziła zainteresowanie możliwością zewnętrznego zweryfikowania stanu technicznego pojazdu. Pozwany uzależnił zgodę od wpłaty 1.000 zł. oraz podpisania umowy. Ostatecznie powódka uiściła R. G. (1) kwotę 1.000 zł. i uzgodniła z nim ustnie, że stawi się w komisie dwa dni później celem wykonania stosownego badania. Wpłacając powyższą kwotę strony nie negocjowały prawnego charakteru dokonywanej wpłaty. Strony nie prowadziły również jakichkolwiek pertraktacji dotyczących ceny sprzedaży samochodu. Dokonując wpłaty 1.000 powódka miała nadzieję na nabycie pojazdu, po jego pozytywnej weryfikacji, po cenie niższej aniżeli ofertowa. Powódka liczyła się jednak z tym, że zapłaci cenę ofertową. Także pozwany traktował cenę ofertową jako wyjściową do dalszych negocjacji, które miałyby być prowadzone bezpośrednio przed sprzedażą samochodu. Strony nie poczyniły także jakichkolwiek uzgodnień w przedmiocie płatności za przegląd techniczny, który planowała powódka.

Bezsporne oraz dowód: przesłuchanie powódki k. 82-83, przesłuchanie
pozwanego k. 84-85.

Pozwany R. G. (1), posługując się wzorcowym formularzem umowy oznaczonej: ,, umowa przedwstępna sprzedaży”, potwierdził przyjęcie w/w kwoty 1.000 zł. W treści tego pisma wskazano: ,, W dniu 18.05.2015 pobrany został zadatek w wysokości 1.000 zł. … od pana/pani N. E., zam. P., Admiralska 48 … na zakup samochodu f. (...) … nr nadwozia (...) ”. W pkt 1 wskazano: ,, na podstawie niniejszej umowy komisant oraz kupujący zobowiązuje się w terminie do dnia 22.05.2015 do zawarcia umowy sprzedaży, której przedmiotem jest w/w samochód. W przypadku gdy przyrzeczona umowa sprzedaży nie zostanie zawarta w terminie w p. 1 umowa, z przyczyn leżących po stronie kupującego, komisant może odstąpić od niniejszej umowy i wówczas zadatek wpłacony przez kupującego nie podlega zwrotowi. W przypadku gdy, umowa sprzedaży nie zostanie zawarta z winy komisanta, kupującemu przysługuje prawo do odstąpienia od umowy i żądania zapłaty zadatku w podwójnej wysokości”. Pod w/w postanowieniami, po stronie komisanta znajdowała się pieczęć firmowa pozwanych wraz z nieczytelnym podpisem pozwanego R. G.. Formularz ten, w obu jego egzemplarzach, nie został podpisany przez powódkę. E. N. otrzymała jeden formularz od pozwanego po czym schowała go do torebki.

Dowód: kopia pisma k. 23 i przesłuchanie powódki j/w.

W dniu 20.05.2015 r. powódka w towarzystwie znajomego stawiła się w komisie samochodowym pozwanych. W rozmowie z pozwanym R. G. (1) powódka poinformowała o chęci skontrolowania samochodu w salonie firmowym f. w (...) w miejscowości J. k. P.. Strony uzgodniły, że w pierwszej kolejności samochód poddany zostanie przeglądowi rejestracyjnemu w zakładzie wskazanym przez pozwanego i dopiero kolejno, przeprowadzony zostanie przegląd w autoryzowanym serwisie f.. Realizując powyższe uzgodnienia, powódka w towarzystwie znajomego oraz pozwanego R. G. udali się do podstawowej stacji kontroli pojazdów w S. przy ul. (...). Stosowne badanie techniczne przedmiotowego pojazdu marki f. (...), przeprowadził diagnosta P. N.. Badanie to zakończyło się dopuszczeniem pojazdu do ruchu. W trakcie kontroli diagnosta nie ujawnił okoliczności, które mogłyby świadczyć o uczestnictwie badanego samochodu w kolizji komunikacyjnej. Należność za wykonane badanie uiścił pozwany.

W dalszej kolejności, zgodnie z ustaleniami, samochód został poddany badaniom w autoryzowanym salonie f. (...). W jego wyniku, ujawniono: przetarcie i wgięcie tylnego tłumika, różnice w powłokach lakieru świadczące o ponownym lakierowaniu praktycznie całej powierzchni samochodu, wgniecenia, zgięcia i pęknięcia w tylnej części samochodu, uszkodzenie prawego i lewego błotnika, korozję. Koszt badania w kwocie 233,70 zł. został uregulowany przez powódkę.

dowód: zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu wraz
z dokumentem identyfikacyjnym k. 53-54; karta oceny stanu technicznego pojazdu k. 16-19; faktura z potwierdzeniem wpłaty k. 20-21.

Po wykonanym badaniu powódka w towarzystwie znajomego oraz pozwanego R. G. powróciła do komisu przy ul. (...). Tam oświadczyła pozwanemu, że rezygnuje z kupna samochodu i zażądała zwrotu uiszczonej kwoty 1.000 zł. Pozwany odmówił wypłaty powołując się na stracony czas. Z tego tytułu, między znajomym powódki a pozwanym wywiązała się kłótnia. Ostatecznie powódka bez pieniędzy opuściła komis pozwanych.

Bezsporne oraz przesłuchanie powódki i pozwanego R. G..

W piśmie z dnia 29.05.2015 r. powódka wystosowała do pozwanych wezwanie do zapłaty – w terminie do 11.06.2015 r. - kwoty 2.250,70 zł. w tym: 2.000 zł. tytułem zwrotu zadatku w podwójnej wysokości, 233,70 zł. kosztów oceny stanu technicznego oraz 17 zł. opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W treści tego pisma zawarto ponadto oświadczenie o odstąpieniu od umowy przedwstępnej sprzedaży z 18.5.2015 r.

W odpowiedzi udzielonej w piśmie z 12.06.2015 r., pozwani odmówili zapłaty proponując ugodowo uiszczenie kwoty 500 zł. tytułem połowy otrzymanego zadatku.

Bezsporne oraz pisma powódki z potwierdzeniem nadania i pozwanych
k. 12-15.

Stan faktyczny tej sprawy, w części istotnej dla rozstrzygnięcia, pozostawał w dużym stopniu bezsporny. Nie było między stronami kontrowersji co do tego, że powódka po raz pierwszy zapoznała się z ofertą przedmiotowego pojazdu na stronach internetowych allegro, że wykorzystując uzyskane w ten sposób dane kontaktowe nawiązała łączność z pozwanymi umawiając się na spotkanie w prowadzonym przez nich komisie samochodowym w P. przy ul. (...). Dalej, strony w dużym stopniu zgodnie zeznawały co do przebiegu spotkania w dniu 18.05.2015 r. W szczególności nie było sporu co do tego, że powódka kierując się chęcią zweryfikowania stanu technicznego pojazdu przez niezależną stację diagnostyczną, niezbyt wnikliwie wypytywała o zakres uszkodzeń samochodu przed jego wystawieniem w komisie. Co istotne, nie było praktycznie sporu co do tego, że strony nie uzgadniały szczegółowo charakteru prawnego zawieranej w dniu 18.05.2015 r. umowy ani też znaczenia jakie przypisują przekazywanej kwocie 1.000 zł. Zeznając na te okoliczności ani powódka, ani też pozwany R. G. nie twierdzili aby dokonywali jakichkolwiek ustaleń w kwestii charakteru prawnego wpłaconej kwoty. Z racji tej, że wzorcowy formularz pisemnej umowy, którym posłużył się ostatecznie pozwany R. G., zawierał wyłącznie podpis tego pozwanego, Sąd nie mógł czynić ustaleń w tym zakresie w oparciu o treść tego pisma. Ostatecznie zatem pismo to stanowiło jedynie potwierdzenie okoliczności bezspornej a mianowicie faktu uiszczenia przez powódkę na rzecz pozwanych kwoty 1.000 zł. W odniesieniu jednak do charakteru prawnego tej wpłaty, to decydujące okazały się zeznania stron. Szczególnie znamienne były twierdzenia samej powódki, która potwierdzając uiszczenie kwoty 1.000 zł. podnosiła, że ,, kiedy ja wpłacałam pieniądze 1.000 zł. to dla mnie była to taka umowa przedwstępna, że będę mogła potem kupić ten samochód” i dalej: ,, Gdyby samochód miał jakiekolwiek problemy, to wtedy bym zrezygnowała”. Następnie powódka zeznając co do przebiegu zdarzeń po powrocie do komisu w dniu 20.05.2015 r. (po przeglądach technicznych) wskazywała: ,, Ja wtedy oświadczyłam, że rezygnuję wobec powyższego z kupna samochodu i poprosiłam o zwrot pieniędzy…”. Sąd analizując wnikliwie powyższe doszedł do przekonania, że intencją powódki wpłacającej kwotę 1.000 zł. nie było uiszczenie zadatku. Strona dokonała tej wpłaty na wyraźne żądanie pozwanego, który od wpłaty (także podpisania umowy) uzależniał weryfikację samochodu przez niezależny serwis. Należało zwrócić uwagę na moment wpłaty. Powódka była przekonana o konieczności zweryfikowania stanu technicznego pojazdu, była tym samochodem zainteresowana lecz swoje stanowisko w kwestii nabycia samochodu, ostateczną decyzję w tym zakresie uzależniała od wyników kontroli diagnostycznej. Nie uzgadniała
z pozwanym (a przynamniej nic takiego nie zdołała udowodnić), że w wypadku braku sfinalizowania umowy nabycia samochodu z przyczyn niezależnych od drugiej strony, wpłacona kwota przepadnie i konsekwentnie, że przysługiwał jej będzie zwrot podwójnej kwoty na wypadek niedojścia do umowy wskutek przyczyn leżących po stronie pozwanych. O słuszności powyższej konstatacji świadczy wyżej przytoczone żądanie zwrotu wpłaconej kwoty po rezygnacji z nabycia samochodu – wyrażone pozwanemu w dniu 20.05.2015 r. W okolicznościach tej sprawy, Sąd nie miał ostatecznie wątpliwości, że strony nie uzgodniły zadatkowego charakteru wpłaconej kwoty 1.000 zł.

Spór w tej sprawie nie zarysował się także w kwestii pertraktacji cenowych. Strony zgodnie twierdziły, że nie prowadziły ze sobą jakichkolwiek negocjacji co do ostatecznej kwoty projektowanej transakcji. Z twierdzeń pozwanego R. G. jak również powódki wynikało, że cenę ofertową sprzedaży samochodu marki f. (...) – kwotę 25.900 zł. – strony zgodnie traktowały jako cenę wyjściową. W szczególności pozwany zeznawał, że liczył się z negocjacjami w tym zakresie na dalszym etapie rozmów, bezpośrednio przed zawarciem umowy sprzedaży. Podobnie powódka podkreślała, że strony nie rozmawiały na temat ceny, ,, cena była wywieszona, liczyłam na to, że jest do negocjacji …”.

Spośród okoliczności spornych, na plan pierwszy wysunęła się kwestia zakresu uszkodzeń ujawnionych przez pozwanych w ofercie sprzedaży przedmiotowego samochodu. Według powódki, samochód miał być oferowany jako bezwypadkowy czemu przeczył pozwany. Z racji tej, że z powyższej okoliczności to powódka wywodziła określone skutki prawne, to jej rzeczą, zgodnie z art. 6 kc, było fakt ten udowodnić. Tymczasem twierdzenia powódki w tym zakresie okazały się być jedynie gołosłowne. Ostatecznie Sąd dysponując jedynie sprzecznymi zeznaniami stron w tym zakresie, uznał że nie jest w stanie okoliczności tej przesądzić w jednoznaczny sposób. Przesłuchiwane na powyższą okoliczność strony zeznawały w sposób, który nie dawał sądowi podstawy do kwestionowania twierdzeń którejkolwiek z nich. Tymczasem wystarczającym dowodem byłyby byłoby przedstawienie ofert kierowanych w tym zakresie przez pozwanych dot. spornego pojazdu.

Sąd oddalił wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej, wyceny i kosztorysowania pojazdów zgłoszony na okoliczność ustalenia wad istniejących w pojedzie w dniu 18.05.2015r. wartości pojazdu albowiem tak określona teza dowodowa okazała się być zbędna dla oceny sprawy. Kwestia zasadnicza sprowadzała się bowiem do ustalenia jaki był faktyczny kształt zawartej przez strony umowy z 18 maja 2015r.

Nadto sąd oddalił wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka A. R. albowiem wskzana teza dowodowa okazała się irrelewantna dla oceny sprawy.

Za miarodajny materiał dowodowy Sąd potraktował zebrane w sprawie dokumenty, w szczególności o charakterze prywatnym. Ich wiarygodności, w trybie art. 244 i 245 kpc, nie kwestionowała żadna ze stron postępowania.

Powyższe okoliczności faktyczne, z przyczyn o których w dalszej części uzasadnienia, były dostateczne dla poczynienia stosownych rozważań prawnych i w konsekwencji rozstrzygnięcia o zasadności roszczenia. Spór pomiędzy stronami zarysował się bowiem ostatecznie wokół charakteru prawnego zawartej w dniu 18.05.2015 r. umowy i przekazanej wtenczas kwoty 1.000 zł. Uznając dalsze postępowanie dowodowe za zbędne dla rozstrzygnięcia, Sąd działając w oparciu o normę art. 217 §3 kpc, pominął zgłoszony przez powódkę dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej, wyceny i kosztorysowania pojazdów mechanicznych na okoliczność istniejących w pojeździe w dniu 18.05.2015 r. wad oraz określenia wartości samochodu.

Sąd zważył, co następuje:

Powódka dochodziła w tym postępowaniu zapłaty kwoty 2.000 zł. tytułem zwrotu zadatku w podwójnej wysokości wynikającej z odstąpienia od umowy przedwstępnej sprzedaży samochodu marki f. (...) z 18.05,.2015 r. oraz kwoty 233,70 zł. tytułem zwrotu kosztów wykonanej ekspertyzy technicznej przedmiotowego pojazdu w autoryzowanym serwisie f. – AutoWatin w miejscowości J..

W pierwszym rzędzie rozważenia wymagała kwestia legitymacji procesowej w tej sprawie. W procesie wyróżnia się legitymację czynną oraz bierną. Ta pierwsza, odnosząca się do strony powodowej, przesądza o prawie do poszukiwania ochrony prawnej poprzez wszczęcie i prowadzenie postępowania. Legitymacja bierna, odnosząc się do strony pozwanej, usprawiedliwia jej występowanie w charakterze pozwanego. W odniesieniu do legitymacji procesowej czynnej, w ocenie Sądu, nie budziło wątpliwości, że stroną umowy z pozwanymi była powódka E. N.. To ona odszukała w Internecie ofertę pozwanych, skontaktowała się z nimi w celu umówienia spotkania, następnie stawiła się w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej przez pozwanych. Wprawdzie powódka stawiła się w obecności swojej córki ale to powódka prowadziła rozmowę z pozwanymi i co najważniejsze, to powódka uiściła kwotę 1.000 zł. Powyższe przesądzało w istocie istnienie po jej stronie legitymacji czynnej. Także istnienie legitymacji biernej po stronie pozwanych było oczywiste. Negocjacje ze stroną powodową prowadził pozwany R. G. (1) i to on przyjął od powódki wpłatę w wysokości 1.000 zł. Pozwani prowadzą działalność gospodarczą, w postaci komisu samochodowego, w formie spółki cywilnej. Odpowiedzialność pozwanych ma zatem z mocy art. 864 charakter odpowiedzialności solidarnej. Skutkiem tego to obaj pozwani byli biernie legitymowani do udziału w tym procesie.

Kolejno, rozważyć należało jaki charakter miała ustna umowa zawarta przez strony w dniu 18.05.2015 r. W ocenie powódki była to umowa przedwstępna sprzedaży samochodu. Stanowisko pozwanych w tej materii nie było tymczasem konsekwentne. Jeszcze w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani potwierdzali zawarcie z powódką umowy przedwstępnej sprzedaży lecz w toku postępowania pozwani zmienili swoje stanowisko twierdząc ostatecznie, że zawarta umowa miała charakter rezerwacyjny.

Zgodnie z art. 389 §1 kc, umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia umowy oznaczonej umowy (umowa przedwstępna) powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej. Obowiązek oznaczenia istotnych postanowień umowy przyrzeczonej sprowadza się do określenia przez strony w umowie tych elementów, które wyznaczają minimalny zakres treści zamierzonej w przyszłości czynności prawnej, nazywany także składnikami umowy. Bez ich określenia nie jest możliwe wskazanie świadczenia, które zobowiązuje się spełnić dłużnik, a tym samym nie można nałożyć na niego takiego obowiązku, a następnie dochodzić jego wykonania na drodze sądowej (tak A. O. w komentarzu do art. 389 kc, pkt 10, system informacji prawnej LEX). W myśl art. 535 §1 kc, przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić. Jednym z istotnych elementów przedwstępnej umowy sprzedaży stanowi zatem cena projektowanej transakcji. W odniesieniu do relacji powódki z pozwanymi, ustalenia stanu faktycznego zdecydowanie przeczą aby przedmiotem jakichkolwiek uzgodnień na etapie poprzedzającym zawarcie umowy w dniu 18.05.2015 r. (sfinalizowanej wręczeniem kwoty 1.000 zł.) była kwestia ceny nabycia przez powódkę samochodu marki f. (...). Przeciwnie, zgodne twierdzenia pozwanego R. G. oraz powódki wskazują, że strony nie traktowały ceny ofertowej jako ostatecznej a jako wyjściowej do negocjacji, które miałyby zostać przeprowadzone po diagnostyce pojazdu. Już z tego jednego powodu nie sposób uznać aby umowa zawarta między stronami wypełniała przesłanki ważnej umowy przedwstępnej sprzedaży. Kolejno, mieć należało na uwadze, że powódka wbrew twierdzeniom pozwu, w ogóle nie traktowała zawieranej umowy jako przedwstępnej. Powódka po przybyciu do komisu pozwanych była zainteresowana weryfikacją samochodu w niezależnym od pozwanych serwisie. Z tego tytułu zapytała się pozwanych jaka jest możliwość sprawdzenia samochodu poza komisem i w odpowiedzi została poinformowana o konieczności wpłacenia kwoty 1.000 zł. i zawarcia umowy. Treści tej umowy w żaden sposób jednak nie negocjowała. Nie podpisała również formularza wzorcowego, którym posłużył się pozwany R. G.. Jak wskazywała w swych zeznaniach: ,, Gdyby samochód miał jakiekolwiek problemy, to wtedy bym zrezygnowała”. Wprawdzie powódka podała również, że ,, kiedy wpłacałam pieniądze 1000 zł, to dla mnie była to taka umowa przedwstępna, że będę mogła kupić ten samochód”. W ocenie Sądu powódka formułując twierdzenia o umowie przedwstępnej nie nadawała zawartemu kontraktowi ściśle prawniczego znaczenia. Uprzednio bowiem podała, ,, kiedy 18.05.2015 r. byłam w komisie, to wtedy nie zapadła ostateczna decyzja, że kupuję ten samochód, bo najpierw chciałam go sprawdzić”. Powyższe prowadzić musi do konstatacji, że ustalenia stron podjęte w dniu 18.05.2015 r. nie kreowały przedwstępnej umowy sprzedaży samochodu. Przeciwnie, powódka niewątpliwie zainteresowana przedmiotowym pojazdem podjęła starania zmierzające do weryfikacji stanu technicznego pojazdu. W tym celu zapytała pozwanego o możliwość poddania samochodu stosownemu badaniu i uzyskała warunkową zgodę. Uprzednio, nie posiadając fachowej wiedzy nie polemizowała szczególnie z pozwanym w kwestii stanu technicznego oferowanego pojazdu, nie uzgadniała z nim ceny transakcji. Na żądanie pozwanego uiściła do jego ręki kwotę 1.000 zł. oraz uzgodniła wizytę za kolejne dwa dni. W tych okolicznościach Sąd zakwalifikował ostatecznie uzgodnienia stron jako umowę rezerwacyjną – umowę nienazwaną.

W kwestii charakteru prawnego uiszczonej do ręki pozwanego kwoty 1.000 zł. zacząć należy od jurydycznej konstrukcji zadatku na który to powoływała się strona powodowa z odniesieniem do treści formularza wzorcowego umowy którym posługiwał się pozwany R. G.. W myśl art. 394 §1 kc, w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.

Jak wskazano powyżej, Sąd nie potraktował zawartej przez strony ustnej transakcji jako przedwstępnej umowy sprzedaży. Przeciwnie, okoliczności tej sprawy prowadziły do konkluzji zawarcia przez strony w dniu 18.05.2015 r. umowy rezerwacyjnej samochodu. De lege lata dopuszczalnym jest jednak także wzmocnienie umowy rezerwacyjnej instytucją zadatku. Co istotne jednak, przeprowadzone postępowanie dowodowe wykluczyło aby strony prowadziły jakiekolwiek uzgodnienia w kwestii charakteru wpłacanej kwoty 1.000 zł. Z ustalonego przebiegu zdarzeń nie wynikało aby powódka uiściła powyższą kwotę tytułem zadatku. Przeczy temu jednoznacznie zachowanie powódki już po ostatecznej rezygnacji z nabycia samochodu, kiedy zażądała od pozwanego zwrotu uiszczonej kwoty nie żądając podwójnej wysokości uiszczonej sumy. Także relacjonując rozmowy z pozwanym poprzedzające uiszczenie przedmiotowej kwoty, powódka w żaden sposób nie twierdziła aby liczyła się z przepadkiem tej kwoty na wypadek niedojścia do skutku transakcji nabycia samochodu. Także pozwany na żadnym etapie nie wskazywał aby strony pertraktowały w kwestii charakteru prawnego uiszczonej sumy. Powódka nie potwierdziła ustaleń dotyczących postanowień wzorcowych umowy, którą posługiwał się pozwany, nie zaaprobowała tej umowy. Nie sposób uznać w tych okolicznościach, aby wpłacona kwota 1.000 zł. miała zatem charakter zadatku. Skutkiem tego usprawiedliwionym było domniemanie, że kwota ta stanowić miała element zaliczki
w projektowanej umowie sprzedaży. Skoro zatem świadczenie obciążające powódkę w przypadku nabycia samochodu miało charakter pieniężny – podzielny, to strona mogła uiścić tę kwotę jako zaliczkę na poczet przyszłej ceny. W takiej natomiast sytuacji, w sytuacji rezygnacji powódki z umowy rezerwacyjnej, co miało miejsce po badaniu w autoryzowanym serwisie f. w dniu 20.05.2015 r., pozwany zobowiązany był do zwrotu otrzymanego świadczenia w tej samej wysokości. Z tego tytułu roszczenie powódki co do kwoty 1.000 zł. jako uzasadnione podlegało zasądzeniu solidarnie od pozwanych w pkt 1 wyroku.

W odniesieniu do roszczenia o zapłatę kwoty 233,70 zł. z tytułu wynagrodzenia za badanie techniczne pojazdu w autoryzowanym serwisie f., Sąd nie znalazł podstaw do jego zasądzenia. Przede wszystkim wskazać należy, że strony nie prowadziły jakichkolwiek negocjacji w kwestii ustalenia zasad finansowania tego badania. To powódce zależało na jego przeprowadzeniu a pozwany tej inicjatywie się nie sprzeciwił. Co istotne, zebrany materiał dowodowy nie pozwalał na określenie wzajemnych ustaleń stron
z okresu poprzedzającego badanie techniczne. Nie sposób było zatem odtworzyć jakie informacje w przedmiocie stanu technicznego pojazdu zostały przez pozwanych udostępnione powódce, w szczególności jakie informacje w tym zakresie zawierała oferta internetowa oraz co zostało przekazane powódce w bezpośredniej z nią rozmowie 18.05.2015r. Zresztą z relacji samej powódki Sąd wywnioskował, że strona powodowa wykazała się daleką ostrożnością w kontaktach z pozwanymi. Nie posiadając stosownej wiedzy technicznej nie uzgadniała z pozwanym szczegółowo zakresu uszkodzeń samochodu, które podlegały naprawie. Postępowaniu powódki zmierzało w istocie do weryfikacji stanu technicznego pojazdu przez niezależny i autoryzowany serwis marki f.. Powódka nie była nawet szczególnie zainteresowana badaniem rejestracyjnym jakiemu poddany został samochód w stacji diagnostycznej prowadzonej przez P. N.. Od początku założyła badanie w wytypowanym przez siebie serwisie i badanie to konsekwentnie przeprowadziła. Sąd stoi na stanowisku, że gdyby pozwani wprowadzili celowo powódkę w błąd co do stanu oferowanego do sprzedaży pojazdu – wówczas na zasadzie winy byliby zobowiązani do wyrównania szkody poniesionej przez powódkę, polegającej na podjęciu błędnej decyzji o sprawdzeniu stanu pojazdu i poniesieniu z tego tytułu konkretnych kosztów. Niemniej przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało tego jakie informacje dot. stanu technicznego pojazdu przekazywał powódce pozwany i z tego powodu żądanie przez powódkę zwrotu kwoty 233,70 zł. należało potraktować jako bezzasadne. Z tych wszystkich przyczyn, w pkt 2 oddaleniu podlegało łącznie roszczenie co do kwoty 1.233,70 zł. wraz z odsetkami od tej sumy.

W pkt 3 rozstrzygnięto o wzajemnych zniesieniu kosztów w oparciu o regułę z art. 100 kpc wychodząc z założenia, że strony w przybliżonym stopniu wygrały proces (45% powódka, 55% pozwani) przy czym strona powodowa poniosła nieznacznie wyższe od drugiej strony koszty procesu (717zł. do 617zł.).

SSR Anna Mikołajczak