Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 377/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Brzezinach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Sylwia Wierzbowska-Zimoń

Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Kurczewska, sekr. sąd. Karolina Darmach – Lisicka,

przy udziale prokuratora: Piotra Janowskiego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 24.02.2016r., 06.04.2016r., 15.06.2016r.

sprawy: Ł. K.

s. J., B. z domu P.

ur. (...) w m. (...)

oskarżonego o to, że:

w dniu 11 marca 2015 r. w m. B. ul. (...), woj. (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości (I próba 0,81 mg/l, II próba 0,82 mg/l, III próba 0,76 mg/l stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu) prowadził pojazd mechaniczny m-ki A. o nr rej. (...) w ruchu lądowym

tj. o czyn z art. 178a § 1 kk

1.  Ł. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 178a§1 kk i za to na podstawie tego przepisu wymierza mu karę grzywny w wysokości 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych ustalając wysokość stawki dziennej na 40 (czterdzieści) złotych,

2.  na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej kary grzywny zalicza okres zatrzymania oskarżonego w dniach 11.03.2015r. do 12.03.2015 r. i w zakresie 4 (czterech) stawek dziennych grzywny karę tę uznaje za wykonaną,

3.  na podstawie art. 42§2 kk w zw. z art. 4§1 kk orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 2 (dwóch) lat,

4.  na podstawie art. 49§2 kk w zw. z art. 4§1 kk zasądza od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej kwotę 3000 (trzy tysiące) złotych tytułem świadczenia pieniężnego,

5.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem pozostałych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy ustalił, następujący stan faktyczny:

W dniu 11 marca 2015 r. Ł. K. udał się należącym di jego rodziców samochodem marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) na spotkanie koleżeńskie z A. K., podczas którego oboje spożywali alkohol w postaci piwa. Oskarżony i jego koleżanka początkowo przebywali nad zalewem na (...), by następnie udać się na przejażdżkę do wsi B..

/zeznania świadków: A. K. – k. 28 w zw. z k. 37 – 38 akt II K (...)/

Około godziny 21:50 prowadzący Ł.K. jadąc drogą publiczną, stracił panowanie nad autem i wjechał w płot nieruchomości mieszczącej się we wsi B., przy ul. (...). M. S. (1), słysząc huk, wyjrzał przez okno, zauważył, że za kierownicą siedzi oskarżony, a auto uszkodziło ogrodzenie, tj. jego 9 przęseł i częściowo stoi na terenie posesji. Natychmiast wyszedł na zewnątrz domu, ale wówczas na miejscu kierowcy pojazdu siedziała już kobieta – A. K., bowiem pasażer i sprawca, we wnętrzu auta zamienili się w tym czasie miejscami. Od obu tych osób wyczuwalna była woń alkoholu. Właściciel posesji wezwał policję, mimo iż Ł.K. i A. K. prosili, aby tego nie czynił, a kobieta zaczęła być wobec niego agresywna, ubliżała mu wulgarnymi słowami. Nadto oskarżony i jego towarzyszka zaprzeczali, że którekolwiek z nich prowadziło pojazd, twierdząc, że kierowcy nie ma.

/zeznania świadków: M. S. (1) – k. 29 – 30 w zw. z k. 6 v. – 7 v. akt II K (...), M. S. (2) – k. 30 – 31 w zw. z k. 8 v. akt II K (...), protokół oględzin – k. 12 – 14 akt II K (...), wyjaśnienia A. K. – k.37 – 38 w zw. z k. 28 v. akt II K (...), zdjęcia – k. 39 – 41, k. 43 - 45/

Na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji, wobec których A. K. była bardzo agresywna, wulgarna, szarpała się z nimi, utrudniała interwencję, a nadto również była nietrzeźwa, a jej stan nietrzeźwości, o godzinie 23:07 sięgał 1,31 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.

/ akt II K (...) protokół badania - k. 3, zeznania świadków: M. S. (1) k. 29 – 30 w zw. z k. 6 v. – 7 v. akt II K (...) , T. B. – k. 31 v. w zw. z k. 16 v. – 17 akt II K (...), J. Ł. – k. 28 v. – 29 w zw. z k. 19 v. – 20 akt II K (...)/

Oskarżony przebadany urządzeniem alkometr A2.0 w dniu 11 marca 2015 r. o godzinie 22:51 miał 0,81, a następnie o godzinie 23:04 – 0,82 i o godzinie 23:25 – 0,76 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu i został zatrzymany.

/z akt II K (...): protokół badania - k. 3, protokół zatrzymania osoby – k. 4 – 5/

A. K. znajdował się w stanie nietrzeźwości.

/ protokół badania – k. 2/

Wyrokiem z dnia 22 maja 2015 r. A. K. została skazana za popełnione w dniu 11 marca 2015 r. przestępstwo wypełniające dyspozycję art. 226 § 1 kk.

/wyrok – k. 76/

Oskarżony Ł. K. urodził się w dniu (...), jest kawalerem, ma na utrzymaniu dziecko w wieku 5 lat, zdobył średnie wykształcenie – zawód – zarządzanie informacją, prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą – w branży wykańczanie wnętrz i zarabia około 2.000 zł. miesięcznie Oskarżony nie posiada żadnego majątku. Ł. K. jest dobrego stanu zdrowia, nie leczył się nigdy psychiatrycznie, neurologicznie, odwykowo, nie odbywał służby wojskowej, posiada kategorię A.

Oskarżony był dotychczas karany – wyrokiem Sądu państwa obcego na karę grzywny.

/dane osobowo-poznawcze – k. 27, dane o karalności - k. 41/

W toku postępowania przygotowawczego oskarżony przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu, wyjaśniając, że około godziny 18 spotkał się z przybyłą do jego miejsca zamieszkania A. K.. Początkowo przebywali w aucie jego rodziców pod domem, potem udali się nad zalew na (...), gdzie każde z nich spożyło po dwa piwa o pojemności 0,5 litra , które wziął z domu. Następnie oskarżony udał się w drogę powrotną do swego domu, tj. do wsi B., sam prowadząc samochód.

Następnie Ł. K. podał, że kierując pojazdem stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w płot i wjechał do ogródka – nieznanych mu osób, zaprzeczając jednak by zamieniała się z A. K. miejscami. Jednocześnie oskarżony wyjaśnił, że pytany przez policję, nie podał kto prowadził pojazd i nie słyszał co mówiła koleżanka. Nadto Ł.K. deklarował chęć dobrowolnego poddania się karze.

Na rozprawie oskarżony nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że samochód prowadziła A. K.. Kiedy uderzyli, kobieta wpadła w panikę. Przyznał, że przed zdarzeniem spożywali alkohol, a koleżanka była pod wyraźnym jego wpływem. Zaprzeczył, aby zamieniali się miejscami.

Jednocześnie Ł.K. potwierdzając złożone w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia, podał, że przyznał się, bo na tamtą chwilę nie chciał aby poniosła ona odpowiedzialność.

/wyjaśnienia oskarżonego - k. 27 w zw. z k. 29 akt II K (...)/

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Okoliczności popełnienia zarzucanego oskarżonemu czynu nie budzą żadnych wątpliwości, a zostały ustalone w oparciu o konsekwentne, zwłaszcza w toku postępowania przygotowawczego zeznania świadków: M. S. (1), M. S. (2), które są spójne, korespondują z wynikami badania stanu trzeźwości oskarżonego i stanowiskiem Ł.K. zajętym w toku postępowania przygotowawczego. Wówczas oboje świadkowie przedstawili precyzyjnie dokonane przez siebie obserwacje. Nadto składali zeznania bezpośrednio po zajściu, a więc pamiętali jego przebieg najpełniej i najdokładniej. Zeznania te korespondują ze sobą będąc spójnymi. Wniosek ten jest oczywisty, bowiem M. S. (1) nie miał żadnych wątpliwości, jak wskazywał, kogo zastał za kierownicą auta, kiedy natychmiast po usłyszeniu huku wyjrzał przez okno, zwłaszcza, że obserwacje czynił w miejscu dobrze oświetlonym, jak wskazał i z niewielkiej odległości. Zresztą osoba Ł. K., znacznie różni się od A. K., co wynika nie tylko z różnicy płci, ale dysproporcji wagi, wzrostu i innych cech wyglądu: miał on bowiem krótka fryzurę, podczas, gdy kobieta nosiła długie włosy.

Od początku zresztą, jeszcze przez przyjazdem policji, uczestnicy kolizji próbowali wywołać wątpliwości, co do osoby kierowcy, np. gdy właściciel posesji zszedł do nich, próbowali wmówić, że kierowcą była jakaś trzecia osoba, już na miejscu nieobecna.

M. S. (2) przekazała mężowi swoje spostrzeżenia jeszcze na miejscu - tego samego dnia, bowiem widziała, że we wnętrzu auta dochodzi do zamiany miejsc. To stwierdzenie koresponduje i z jej obserwacjami i z tym, co przekazał jej mąż, gdy doszedł do samochodu.

Zeznaniom świadków M. i M. S. (2), które składali przed Sądem w niektórych fragmentach nie sposób dać wiary. Oczywistym jest bowiem, że nie mając żadnego, co sami podkreślali interesu w obciążaniu którejkolwiek osoby, zeznając po raz pierwszy precyzyjnie wskazali, kogo widzieli za kierownicą. Zmiana w tym zakresie musi być podyktowana niepamięcią, czy pewnym „zagmatwaniem”, które wywoływali już sami zainteresowani i to już na miejscu. Jednocześnie bowiem w/w osoby nie wskazywały, aby ktokolwiek sugerował im odpowiedzi, a analizując treść ich wypowiedzi, należy dojść do wniosku, że nie mieli wówczas żadnych wątpliwości, kto siedział za kierownicą i co działo się w aucie, zaraz po uderzeniu. Dodatkowo osobami ich przesłuchującymi, nie byli policjanci, którzy dokonywali czynności na miejscu zdarzenia.

Małżeństwo S. są całkowicie obcymi dla A. K. i Ł. K. osobami, a zatem brak jest jakichkolwiek powodów, dla których mieliby oni posądzać oskarżonego. Wydaje się bowiem, że byłoby im zupełnie obojętnym, kto jest sprawcą uszkodzenia, zwłaszcza, że osób tych przecież w ogóle nie znali, a obie były w stanie nietrzeźwości. Precyzja ich spostrzeżeń, przekazanych bezpośrednio po zdarzeniu w okolicznościach zajścia nie budzi zastrzeżeń. W ocenie Sądu mogli oni bez trudu i wątpliwości, zauważyć kto siedzi za kierownicą auta i co się w nim w ogóle dzieje.

Mając na uwadze wskazane okoliczności Sąd uznał, że kierowcą był Ł. K., przynajmniej w chwili, gdy wjechał w ogrodzenie posesji pod numerem (...), przy ul. (...) we wsi B..

Zeznania T. S. nie były szczególnie przydatne do poczynienia kluczowych ustaleń faktycznych, bowiem świadek ten nie widział samego zajścia, ani tego co działo się bezpośrednio po nim, zastał on A. K. i oskarżonego jak byli już poza autem.

Nadto swoje spostrzeżenia S. podali przybyłym na miejsce policjantom – T. B. i J. Ł., którzy również od nich uzyskali pewną informację, że kierowcą był Ł. K. Z zeznań w/w funkcjonariuszy wynika jednoznacznie, że w/w osoby nie miały co do tego wątpliwości, mimo że zarówno A. K., jak i je towarzysz na miejscu nie chcieli tego przyznać, również wobec policji.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, złożonym przed Sądem, bowiem nie był on w stanie w sposób przekonywujący wyjaśnić zmiany swego stanowiska, a dodatkowo wyjaśnienia te nie korelują z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, zwłaszcza z zeznań małżeństwa S.. Trudno za przekonywujące uznać bowiem gołosłowne twierdzenie, że po prostu, na tamte moment, nie chciał aby A. K. poniosła odpowiedzialność, uznając, że „teraz już chce”, również z nie podanych powodów. Nadto oskarżony jednocześnie nie odniósł się do zarzutu, że próbował razem z towarzyszką w ogóle zataić, kto prowadził.

Na marginesie należy zauważyć, że gdyby przyjąć jego wersję zaprezentowana przed Sądem, to uznać by należało, że winien ponieść odpowiedzialność, za prowadzenie pozostającego w jego gestii pojazdu, przez osobę, o której z całą pewnością wiedział, że znajduje się w stanie nietrzeźwości i winien wiedzieć, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Również zeznania świadka A. K. złożone przed sądem nie zasługują na miano wiarygodnych. Twierdzenie takie nie wynika wyłącznie z porównania ich z zeznaniami S., ale również dlatego, że są one nie konsekwentne i nie odpowiadają jej wyjaśnieniom, które złożyła przesłuchana w charakterze podejrzanej. Świadek w żaden przekonywujący sposób nie wytłumaczyła zmiany stanowiska. Należy jednak zaznaczyć, że przed Sądem wskazał, że po spożyciu alkoholu w czasie pobytu „nad wodą”, najpierw autem kierował Ł. K., a potem dopiero ona. Oznacza to zatem, że zgodnie z jej twierdzeniem, oskarżony, po wypiciu alkoholu, całego jaki w tym dniu spożywali, kierował po drodze publicznej pojazdem.

Trudno przy tak rozbieżnych i istotnie zmiennych stanowiskach, oprzeć ustalenia faktyczne na zeznaniach świadka A. K. i wyjaśnieniach złożonych przez oskarżonego – przed Sądem, które nawet na tym etapie nie są spójne. Przykładowo Ł.K. nie wspomniał w nich bowiem, o tym, że kierował autem po wypiciu alkoholu.

Tym samym zeznania świadka A. K. mogły być jedynie podstawą do ustalenia, że pili wspólnie alkohol, co jest okolicznością obiektywnie potwierdzoną wynikami ich badań.

Zeznania świadka J. K. nie były przydatne do poczynienia ustaleń faktycznych, bowiem nie uczestniczył on w zdarzeniu, nie widział żadnego jego etapu, a przekazywał on tylko twierdzenia samego oskarżonego.

Stan nietrzeźwości oskarżonego jego towarzyszki potwierdzony został w pełni wiarygodnym badaniem alkometrem, które to urządzenia było w pełni sprawne i zdatne do użytku, a więc służyło do dokonania nim miarodajnego pomiaru stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kwestia odległości siedzenia kierowcy, w chwili oglądania po zajściu auta, nie ma znaczenia. Skoro bowiem kobiecie udało się z sprawcą zamienić miejscami, to tym bardziej przysunąć siedzenie, co miało potwierdzić, że to ona prowadziła auto.

Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd nadto oparł się na dokumentach w postaci: danych o karalności, wyroku, ale także protokole oględzin miejsca i zdjęciach, który to dowód potwierdza zaistniały fakt uszkodzenia ogrodzenia, a także że teren był oświetlony – sztucznym światłem, co umożliwiło dokonanie oględzin, pomiarów, bez konieczności wykorzystania dodatkowego sprzętu. Tym samym oznacza to, że zarówno M., jak i M. S. (1) mogli dokonać spostrzeżeń, które wskazali na policji, nie mając żadnych przeszkód ku temu, jak choćby brak odpowiedniej widoczności.

W ocenie Sądu, zgromadzone dowody pozwoliły na uznanie, że Ł. K. swoim zachowaniem polegającym na tym, że w dniu 11 marca 2015 r. w m. B., ul. (...), w województwie (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości (I próba 0,81 mg/l, II próba 0,82 i III próba 0,76 mg/l stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu prowadził pojazd mechaniczny marki A. (...) o nr rej. (...) w ruchu lądowym.

Oskarżony działał umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Spożył alkohol, na co wskazuje wynik przeprowadzonych badań i po jego wypiciu udał się w drogę powrotną do domu, a przejażdżka ta miała wyłącznie charakter towarzyski, nie była podyktowana jakąkolwiek pilną potrzebą.

W toku postępowania nie zostały ujawnione żadne okoliczności wyłączające winę lub bezprawność popełnionego czynu. Oskarżony, pomimo iż znajdował się pod wpływem alkoholu, dysponował możliwością oceny swojego zachowania i w chwili dokonywania przypisanego mu czynu znajdował się w takiej sytuacji motywacyjnej, że mógł zachować się zgodnie z normami prawa.

Czyn oskarżonego charakteryzowały się znaczną społeczną szkodliwością, a jej stopień był wyższy niż znikomy. Ilość spożytego przez oskarżonego alkoholu była dość znaczna, prowadziła do wyniku przewyższającego wartości minimalne wynikające z art. 115 § 16 kk, definiującego stan nietrzeźwości, który zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Przy tym stężeniu alkoholu we krwi występuje już upośledzenie zdolności do prowadzenia pojazdów. Upośledzenie to jest tym wyższe, im większy jest poziom alkoholu we krwi. Stan ten znacznie ograniczał możliwości jego percepcji, na co szczególnie wskazuje, iż nie panował nad prowadzonym autem, co spowodowało uszkodzenie ogrodzenia i było zachowaniem zagrażającym na drodze i bardzo niebezpiecznym.

Oskarżony naruszył podstawową zasadę bezpieczeństwa w ruchu drogowym – zasadę trzeźwości, a swoim zachowaniem godził w bezpieczeństwo i poczucie pewności innych uczestników ruchu drogowego.

Sąd nie znalazł okoliczności łagodzących. Okolicznością obciążającą zaś jest postawa sprawcy, który zmierzał do uniknięcia odpowiedzialności karnej, próbował mataczyć, bowiem próbował zataić, kto faktycznie kierował autem – wskazując na osobę trzecią, a także dość duży stan nietrzeźwości wyrażający się w ilości alkoholu w wydychanym powietrzu i uprzednia karalność.

Za przypisane sprawcy czyny Sąd wymierzył karę grzywny w wymiarze 60 stawek po 40 zł. każda. Wymierzona kara została dostosowane do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego i zdaniem Sądu, spełni swe cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, oddziaływania prewencyjnego i wychowawczego na oskarżonego, a zwłaszcza pozwoli uzmysłowić nieopłacalność tego typu przestępnych zachowań i konsekwencji prawnych, jakie ze sobą niosą. Sąd kierował się także względami prewencji ogólnej – społeczeństwo musi wiedzieć, że zachowanie oskarżonego, który jechał samochodem w stanie nietrzeźwości, spotkało się z należytą reakcją.

Sąd z urzędu zaliczył na zasadzie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej grzywny zaliczył okres zatrzymania sprawcy w okresie od dnia 11 – do 12 marca 2015 r.

Sąd orzekł również na podstawie art. 42 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym (o charakterze obligatoryjnym) na okres dwóch lat, co ma zapobiec ponownemu popełnianiu przez oskarżonego przestępstw tego typu w tym okresie oraz oddziaływać na niego represyjnie i dyscyplinująco. Na czas obowiązywania zakazu oskarżony winien zostać wyeliminowany z grona uczestników ruchu drogowego jako osoba stwarzająca realne zagrożenie dla jego bezpieczeństwa.

Na podstawie art. 49 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk Sąd orzekł również świadczenie pieniężne w wysokości 3.000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, które to stanowi realną, wymierną dolegliwość dla oskarżonego. Wysokość świadczenia została dostosowana do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu sprawcy.

W ocenie Sądu wymierzone kary i środki karne są adekwatne do realiów faktycznych sprawy i będą wystarczającą dolegliwością dla osiągnięcia celów kary. Okres trwania orzeczonego zakazu jest właściwym dla kształtowania się świadomości prawnej oskarżonego, który będąc pod wpływem alkoholu kierował pojazdem mechanicznym pokonując pewną odległość w terenie zabudowanym, a nadto swoim zachowaniem spowodował szkodę materialną. Jest on także adekwatny do rzeczywistego zagrożenia, jakie oskarżony stworzył swoim zachowaniem w chwili popełniania przestępstwa. Najskuteczniejszym sposobem poprawy bezpieczeństwa na drogach jest wyłączenie z ruchu osób, które zagrażają temu bezpieczeństwu i nie przestrzegają zasad określonych prawem.

Obciążając oskarżonego kosztami procesu, w tym opłatą, Sąd działał w oparciu o art. 627 kpk w zw. z art. 626 § 1 kpk. Oskarżony pracuje i uzyskuje stałe dochody, co pozwoli na uiszczenie kosztów postępowania bez narażenia na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.