Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1325/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Prażmowski

Protokolant Marzena Mocek

przy udziale Bolesława Kozioła

Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G.

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2017 r.

sprawy D. T. ur. (...) w K.,

syna M. i I.

oskarżonego z art. 222§1 kk, art. 224§2 kk, art. 226§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 21 września 2016 r. sygnatura akt IX K 1080/15

na mocy art. 437 § 1 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 21 września 2016 r. sygn. IX K 1080/15 orzekał w sprawie oskarżonego D. T. , którego uznał za winnego tego, że w nocy z 21 na 22 czerwca 2015 roku w K. działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru stosował przemoc w postaci kopnięć nogami i groźby bezprawne pozbawienia życia w stosunku do funkcjonariuszy Policji M. G. i M. K. (1) celem zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej w postaci zatrzymania, a nadto podczas i w związku z pełnieniem przez wymienionych funkcjonariuszy obowiązków służbowych naruszył nietykalność cielesną M. K. (1) poprzez oplucie go i znieważał obu pokrzywdzonych słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, to jest przestępstwa z art. 222 § 1 k.k. , art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazał oskarżonego na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres zatrzymania w dniach 22.06.2016 r. i 23.06.2015 r.

Ponadto Sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego do zapłacenia kwot po 800 złotych na rzecz M. G. i M. K. (1) tytułem zadośćuczynienia za krzywdę.

Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów procesu, którymi obciążył Skarb Państwa.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych. przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, iż oskarżony spersonalizował swoją wulgarną wypowiedź, zmierzając bezpośrednio do naruszenia ich godności oraz ich znieważenia, oraz stosował przemoc w postaci kopnięć i groźby bezprawnej pozbawienia życia w stosunku do interweniujących celem zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej w postaci zatrzymania oraz naruszył nietykalność cielesną policjanta w przez jego oplucie, w sytuacji gdy tak stawiane tezy oskarżenia nie znajdują wsparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, a są jedynie dowolnym wnioskowaniem korelującym wyłącznie z zeznaniami funkcjonariuszy publicznych, pomimo ich wzajemnej sprzeczności, co wynikało z potrzeby znalezienia uzasadnienia dla podjęcia czynności służbowej polegającej na zatrzymaniu, choć w realiach sprawy zatrzymanie było sprowokowane i oczywiście niesłuszne, a oskarżony konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia inkryminowanego czynu, zwłaszcza że w sprawie nie zgromadzono jakichkolwiek wiarygodnych dowodów obciążających oskarżonego,

2)  naruszenie przepisów postępowania a to art. 7 k.p.k., art. 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k. i art. 440 k.p.k. przez oczywiście sprzeczną z zasadami logiki, prawidłowego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, a co za tym idzie w istocie dowolną i arbitralną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów relewantnych dla przypisanego oskarżonemu czynu, w szczególności ocenę wyjaśnień oskarżonego oraz świadków niebędących funkcjonariuszami publicznymi, skutkującą zaniechaniem dążenia do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w zgodzie z zasadą rzetelnego procesu karnego oraz zasadą prawdy materialnej, która to obraza miała oczywisty wpływ na treść wyroku, nadto naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. przez rozstrzygnięcie wszelkich i nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego przy jednoczesnym i konsekwentnym pomijaniu wszelkich źródeł dowodowych wykazujących jego niewinność, w tym zdyskredytowania dowodu w postaci spójnych, konsekwentnych i logicznych wyjaśnień oskarżonego i świadków niebędących funkcjonariuszami publicznymi oraz nieustalenie w sposób prawidłowy rzeczywistego stanu faktycznego sprawy.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazane sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy stwierdził co następuje:

Wywiedziona apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Zarzuty apelacji obrońcy oskarżonego ocenić należy jako polemikę z wskazanymi w uzasadnieniu wyroku argumentami. Wskazując zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. obrońca odnosi się w zasadzie wyłącznie do treści wyjaśnień oskarżonego, pomijając inne dowody, a wskazując w zarzucie na jakoby sprzeczności w zeznaniach funkcjonariuszy publicznych nawet nie stara się w uzasadnieniu apelacji wykazać i wskazać by takowe rzeczywiście istniały.

Wypada wskazać odnośnie tego zarzutu iż, „dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób odmienny od oczekiwań stron procesowych nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 i 410 k.p.k.” ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2014 r., sygn. II KK 17/14).

Wskazuje się w orzecznictwie, że „zasada określona w art. 410 k.p.k., obowiązuje nie tylko sąd wyrokujący, ale i strony procesu, które przedstawiając w odwołaniu własne stanowisko, nie mogą go opierać wyłącznie na fragmentarycznej ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do odmiennych wniosków. Krytyka odwoławcza odnosząca się tylko do części materiału dowodowego, potraktowana wybiórczo, z pominięciem tych dowodów, które obciążają oskarżonego, a także nie wykazująca jednocześnie, by sąd I instancji naruszył regułę swobodnej oceny dowodów, nie uzasadnia należycie zgłoszonego zarzutu błędu ustaleń faktycznych ani zarzutu nieprawidłowej oceny dowodów.” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 maja 2013 r., sygn. II AKa 36/13; KZS 2013/6/87).

W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy zasadnie został oceniony przez Sąd Rejonowy jako pozwalający na przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przepisów procesowych należy wskazać, iż ocena zebranego materiału dowodowego nie narusza przepisu art. 7 k.p.k., nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i nie wykazuje błędów logicznych. Zaznaczyć przy tym należy, iż swobodna ocena dowodów jest jedną z naczelnych zasad prawa procesowego, u podstaw której leży zasada prawdy materialnej, a swobodna ocena dowodów nakazuje, aby Sąd oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na postawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Prawem bowiem oskarżonego jest złożenie w sprawie takich wyjaśnień, jakie uznaje za najbardziej korzystne z punktu widzenia swojej obrony. Tak długo jednak oskarżony może skutecznie w ten sposób realizować swoje uprawnienia procesowe, a Sąd zobowiązany interpretować wątpliwości na jego korzyść, jak długo oskarżony nie popadnie w sprzeczność z obiektywnie ustalonymi w oparciu o przeprowadzone dowody faktami, wspartymi wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Wskazać należy, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku byłby słuszny jedynie wtedy, gdyby Sąd I instancji oparł wyrok swój na faktach nie znajdujących potwierdzenia w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego albo też z prawidłowo ustalonych faktów tych wyprowadziłby wnioski niezgodne z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy lub doświadczenia życiowego. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku obejmuje bowiem grupę zarzutów oderwanych od wszelkich rozważań prawnych.

Godzi się w tym miejscu przypomnieć, że zasada tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie polega na obowiązku automatycznego wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z wyjaśnień i zeznań o niejednakowej treści. Nie jest sprzeczny z tą zasadą wybór wersji mniej korzystnej, jeżeli w przeciwieństwie do korzystniejszej, właśnie ona pasuje do obrazu zdarzenia jako logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym dopełnienie ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1976 r., sygnatura akt III Kr 86/76; OSN GP z. 2 z 1977 r., poz. 16). Sąd wyrokujący może bowiem dać wiarę jednej grupie dowodów, nawet odmawiając wiarygodności innym dowodom, jeżeli tylko ostatecznie swoje stanowisko właściwie umotywował ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 1998 r. sygnatura akt III KKN 407/96; Prok. i Pr. 1998/11-12/10).

Nietrafny jest w stopniu oczywistym zarzut obrazy art. 366 § 1 k.p.k. przez zaniechanie dążenia do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w zgodzie z zasadą rzetelnego procesu karnego oraz zasadą prawdy materialnej albowiem postępowanie toczyło się według zasad obowiązujących po dniu 1 lipca 2015 r., zastosowanie zatem miały przepisy regulujące przebieg postępowania karnego wprowadzone przez ustawę z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2013 r., poz. 1247), czyli postępowanie prowadzone było jako kontradyktoryjne. Przepis art. 366 § 1 k.p.k. odnośnie roli przewodniczącego stanowił zaś, że przewodniczący kieruje rozprawą i czuwa nad jej prawidłowym przebiegiem.

Odnosząc się do stawianych zarzutów należy stwierdzić, że dokonana przez Sąd I instancji rekonstrukcja zdarzenia i okoliczności przestępstwa nie wykazuje błędów i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym Sąd dał wiarę i na których rozważania swe oparł.

Nietrafny jest zarzut obrazy art. 7 k.p.k. W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy wskazał dowody w oparciu o które nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego.

Sąd Rejonowy dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie w tym wąskim zakresie, w jakim pokrywają się one z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. W pozostałej zaś części w ocenie Sądu Rejonowego wyjaśnienia te stanowiły obraną przez oskarżonego linię obrony, która nie znalazła potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd Rejonowy uznał zeznania świadków P. Z., M. K. (1), J. S., R. W., M. K. (2), L. G., M. G. za wiarygodne, wskazując na ich spójność oraz konsekwencję. Z kolei zeznań świadków B. H., W. M. i Ł. P. Sąd Rejonowy nie uznał za wiarygodne. Trudno ocenę taką kwestionować.

Zeznania świadka B. H., oprócz mankamentów wskazanych przez Sąd Rejonowy, są również nielogiczne w stopniu oczywistym, na co Sąd zwrócił uwagę. Wedle świadka oskarżony miał sprawdzać tylko rozkład jazdy gdy podjechali policjanci. Miała świadek słyszeć o czym mówili, następnie policjanci mieli go spryskać gazem, skuć i wziąć do radiowozu. Równocześnie jednak świadek w żaden sposób na takie traktowanie zięcia miała nie zareagować, nie podchodzić bliżej tylko przejść się przy sklepie, a w tym czasie mieli policjanci odjechać. Wtedy też miała zapytać dwóch siedzących na przystanku mężczyzn czy widzieli zajście (karta 78 verte). Opisane zachowanie jest skrajnie alogiczne skoro w sytuacji gdy ma być zatrzymywany i pryskany gazem członek rodziny, nikt z tej rodziny na to nie reaguje, nie podchodzi do funkcjonariuszy Policji by wyjaśnić sprawę (będąc w zasięgu głosu), nie reaguje na skucie kajdankami i umieszczenie w radiowozie, tylko przechodzi w pobliże sklepu. Dopiero po odjeździe Policji przechodzi na przystanek by porozmawiać z siedzącymi tam osobami. Każdy normalny człowiek w sytuacji gdy kogoś z rodziny niezasadnie by zatrzymano, pryskano gazem czy skuwano kajdankami zareagowałaby przynajmniej w ten sposób żeby dowiedzieć się o co chodzi, wskazać że dana osoba jest z dzieckiem, rodziną. Świadek jednak miała zareagować w sposób zupełnie inny a właściwie w ogóle na to zachowanie nie reagować. Trudno racjonalnie i logicznie taką reakcję uzasadnić, chyba iż wynika ona wyłącznie z chęci pomocy zięciowi mimo faktycznie innego przebiegu zdarzenia na przystanku. Charakterystyczne jest także iż świadek nie mówi nic o przyjeździe drugiego radiowozu.

Zeznania świadków Ł. P. i W. M. także trudno uznać za wiarygodne skoro w ogóle nie mówią świadkowie o jakiejś innej osobie wobec której oskarżony miał być agresywny, nadto – na co zwrócił uwagę Sąd –sam oskarżony potwierdził, iż wobec funkcjonariuszy był wulgarny oraz że był zdenerwowany a o tym świadkowie w swych zeznaniach milczą.

Przytoczona ocena treści wyjaśnień oskarżonego oraz świadków ewidentnie wskazuje, iż przyczyną odmowy uznania twierdzeń oskarżonego za wiarygodne nie była ich sprzeczność z ustalonym stanem faktycznym lecz oczywista sprzeczność z relacjami pozostałych świadków.

Nie sposób zatem mówić o uchybieniu przepisom procedury karnej w zakresie oceny dowodów, bowiem jak wskazano już wyżej zasada tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie polega na obowiązku automatycznego wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z wyjaśnień i zeznań o niejednakowej treści. Nie jest sprzeczny z tą zasadą wybór wersji mniej korzystnej, jeżeli w przeciwieństwie do korzystniejszej, właśnie ona pasuje do obrazu zdarzenia jako logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym dopełnienie ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1976 r., sygnatura akt III Kr 86/76; OSN GP z. 2 z 1977 r., poz. 16).

Podkreślenia wymaga iż ocena całości materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji, poparta zasadami logiki i doświadczenia życiowego, uznana musi być za trafną i prowadzącą do trafnych ustaleń faktycznych. Sąd I instancji właściwie wskazał na jakich dowodach oparł się czyniąc określone ustalenia faktyczne oraz przytoczył argumenty, którymi kierował się przy ocenie poszczególnych dowodów. W ocenie Sądu Okręgowego ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego są prawidłowe, a i dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów jest oceną logiczną, zgodną z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego i pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. w sytuacji, gdy nie została ona zasadnie niczym podważona.

Kwestia prawidłowości użycia środków przymusu, której poświęcono dużo uwagi w uzasadnieniu apelacji, staje się jasna jeżeli zważyć, iż sam oskarżony przyznał, że odmówił podania swoich danych – wylegitymowania się (karta 49 verte), zatem dalsze czynności związane były przecież wprost z koniecznością poznania tożsamości oskarżonego, a sam oskarżony nie tylko nie przeczył by był wulgarny wobec funkcjonariuszy Policji czy nawet im groził (karta 49 verte). Trudno w tej sytuacji podnosić, iż działania funkcjonariuszy Policji były bezprawne czy niezasadne. Trudno zaś uznać za nieumyślne czy przypadkowe oplucie jednego z funkcjonariuszy oraz kopanie ich.

Trafnie ustalił również Sąd w oparciu o zeznania funkcjonariuszy Policji, iż zachowanie oskarżonego nie polegało tylko na biernym oporze przeciwko podejmowanym przez funkcjonariuszy działaniom, ale stanowiło stosowanie przemocy.

Wina oskarżonego w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości Sądu Odwoławczego, podobnie jak i kwalifikacja prawna popełnionego przestępstwa.

W ocenie Sądu Odwoławczego również wymierzona oskarżonemu kara w pełnym zakresie uwzględnia wszelkie okoliczności mające wpływ na wymiar kary i nie sposób uznać jej za niewspółmierną do stopnia zawinienia czy wykazanego natężenia złej woli. Trafnie wskazał Sąd Rejonowy, iż brak jest podstaw do stwierdzenia, że kara o innym charakterze spełniłaby swe cele.

Kierując się wskazanymi wyżej powodami Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok w utrzymał w mocy, bowiem nie znalazł podstaw do kwestionowania trafności zaskarżonego wyroku w zakresie ustalonego stanu faktycznego i przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny dowodów, ani co za tym idzie w zakresie orzeczenia o winie oskarżonego i będącego jej konsekwencją orzeczenia o karze.

Sąd Okręgowy w oparciu o powołane przepisy zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów procesu obciążając wydatkami Skarb Państwa – z uwagi na orzeczenie kary o charakterze bezwzględnym.