Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1362/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Agnieszka Wojciechowska-Langda

Protokolant: p.o. protokolanta sądowego Renata Szczegot

przy udziale prokuratora Wojciecha Groszyka

po rozpoznaniu dnia 17 lutego 2017 r. w Warszawie

sprawy M. G. syna M. i I. ur. (...) w W. oskarżonego z art. 157 § 3 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 30 czerwca 2016 r. sygn. akt III K 413/15

uchyla zaskarżony wyrok i stosując na podstawie art. 4 § 1 kk przepisy ustawy Kodeks karny w brzmieniu obejmującym do 1 lipca 2015 roku, na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk w zw. z art. 67 § 1 kk postępowanie karne przeciwko M. G. o czyn z art. 157 § 3 kk warunkowo umarza na okres roku próby; na podstawie art. 67 § 3 kk zobowiązuje M. G. do zapłaty na rzecz D. W. kwoty 8000 (osiem tysięcy) zł tytułem obowiązku naprawienia szkody; zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60 zł tytułem opłaty za obie instancje oraz pozostałe koszty sądowe w sprawie.

VI Ka 1362/16

UZASADNIENIE

M. G. został oskarżony o to, że w dniu 17 lipca 2014r. w miejscowości W., gm. J. , woj. (...), na terenie Ośrodka (...), nieumyślnie dokonał uszkodzenia ciała D. W. w ten sposób, że popchnął wymienioną w wyniku czego straciła równowagę i upadła na ziemię podpierając się lewą ręką, co spowodowało u niej złamanie dalszej nasady kości promieniowej lewej z przemieszczeniem, przy czym obrażenia te spowodowały naruszenie czynności narządu ciała powyżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 3 k.k.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie wyrokiem z dnia 30 czerwca 2016 roku, III K 413/15 orzekł:

1.  oskarżonego M. G. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 157 § 3 k.k. wymierzył mu karę 8 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;

2.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej D. W. kwotę 8000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 lipca 2014 roku do dnia zapłaty;

3.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 385, 99 zł tytułem kosztów sądowych w tym 180 zł tytułem opłaty.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca zaskarżając to orzeczenie w całości na korzyść oskarżonego i wnosząc o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania. Alternatywnie wniósł o zmianę wyroku poprzez orzeczenie kary grzywny w zamian za karę 8 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wniesiona apelacja nie zasługuje na uwzględnienie w części kwestionującej winę oskarżonego. Wskazane w niej liczne zarzuty w istocie sprowadzają się do zakwestionowania dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów, a tym samym dokonanych na tej podstawie ustaleń faktycznych, z czym jednak nie można się zgodzić. Ustalenia stanu faktycznego poczynione zostały przez Sąd Rejonowy na podstawie zebranego materiału dowodowego, który jest zdaniem Sądu Okręgowego kompletny. W uzasadnieniu Sąd I Instancji wskazał dowody stanowiące podstawę tych ustaleń, powody dania im wiary, a także wyjaśnił czemu pozostałym dowodom odmówił waloru wiarygodności. Tak sporządzone uzasadnienie umożliwiło zapoznanie się z tokiem rozumowania Sądu I instancji i dokonanie pełnej kontroli instancyjnej. Na tej też podstawie, Sąd Okręgowy nie podziela zapatrywań wyrażonych w środku odwoławczym co do naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. Mylny jest pogląd obrońcy, że wątpliwości - o których mowa w powołanym przepisie - zostały rozstrzygnięte na niekorzyść oskarżonego. Analiza sprawy wskazuje, że postępowanie dowodowe prowadziło do wyjaśnienia wszelkich spornych kwestii o istotnym znaczeniu dla wydania wyroku. Co więcej, skarżący nie wykazał, aby Sąd Rejonowy miał rzeczywiście jakiekolwiek wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego. Z uzasadnienia sporządzonego do zaskarżonego wyroku nie wynika, aby taka sytuacja miała miejsce. Dla zasadności tego zarzutu nie jest wystarczające subiektywne przekonanie strony i zaprezentowanie przez nią własnych wątpliwości co do stanu dowodów. Jedynie w przypadku gdyby Sąd ustalił, że w sprawie zachodzą niedające się usunąć wątpliwości i zaniechałby rozstrzygnięcia ich na korzyść oskarżonego dopuściłby się naruszenia wspomnianego przepisu.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących uchybień proceduralnych w pierwszym rzędzie wyjaśnić należy, iż nie każde błędy o charakterze proceduralnym mają istotny wpływ na samo rozstrzygnięcie. I tak co do tych wskazanych w pkt. 5 i 8 podnieść trzeba, że co prawda obrońca nie uczestniczył, mimo wniosku w tym zakresie, w przesłuchaniach świadków prowadzonych w postępowaniu przygotowawczym, ale podczas rozprawy w dniu 30 czerwca 2016 roku dysponował możliwością zadania im pytań i tym samym wyjaśnienia kwestii budzących jego wątpliwości. Z protokołu rozprawy wynika, że z tej możliwości skorzystał, a zatem wskazane w apelacji uchybienie zostało konwalidowane.

Zarzuty związane z dowodami z zeznań świadków będących funkcjonariuszami policji także nie są zasadne. Nie ulega wątpliwości, że notatka urzędowa sporządzona przez M. M. (1) bezpośrednio po interwencji i składane w późniejszym czasie zeznania dotyczą dokładnie tych samych faktów. Zatem użycie podobnych sformułowań w niektórych fragmentach nie może dyskwalifikować zeznań tego świadka jako wiarygodnego dowodu. Tym bardziej, że porównując treść notatki i zeznania świadka nie można zgodzić z twierdzeniem obrony, że te ostatnie są przepisaną treścią notatki chociażby z uwagi na odmienność wielu sformułowań. Już niezależnie od powyższego zauważyć trzeba, że zeznania policjantów M. M. (1) i P. S. nie są kluczowym dowodem w sprawie niniejszej, bowiem nie byli oni bezpośrednimi świadkami zdarzenia objętego aktem oskarżenia. Zresztą przyznaje to w istocie obrońca, co wynika z treści zarzutu z pkt. 6. Natomiast powyższa okoliczność nie wpływa przecież na ocenę wiarygodności ich zeznań opisujących interwencje przeprowadzane po tym zdarzeniu.

Natomiast co do pozostałych zarzutów apelacji sprowadzających się do zakwestionowania oceny dowodów i poczynionych na tej podstawie przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych podnieść trzeba, że obrońca przedstawiając wybrane fragmenty wypowiedzi oskarżonego i świadków wchodzących w skład grupy mu towarzyszącej, usiłował dość nieskutecznie przeforsować pogląd o spójności ich wersji. W tym też zakresie przyznać należało słuszność Sądowi I Instancji, który wymienił liczne rozbieżności, jakie pojawiły się w zeznaniach tych świadków. Celna jest uwaga, iż sprzeczności te nie są drobiazgowymi elementami zdarzenia, lecz kluczowymi. Poza tym, odmienne opisy zdarzenia pojawiły się już na etapie składania przez nich zeznań w postępowaniu przygotowawczym co wyklucza, aby doszło do zatarcia wspomnień w pamięci w wyniku upływu czasu. Nie sposób zarazem przyjąć, że młode osoby znajdujące się w nieznacznej odległości (ok. 10 m) nie miały możliwości zaobserwowania przebiegu wydarzeń czy też go całkowicie odmiennie postrzegały. Obrońca jednak wskazane w uzasadnieniu rozbieżności w ich zeznaniach i wyjaśnieniach oskarżonego pomija, koncentrując się na wybiórczym eksponowaniu zgodności w relacjach tych osób. W opozycji do tych osób pokrzywdzona na rozprawie przedstawiła cały przebieg zdarzenia możliwie jak najdokładniej, a przy tym w obiektywny sposób, o czym świadczą chociażby jej zeznania o zachowaniu męża. Analiza całokształtu tych relacji, także przy uwzględnieniu tych mniej szczegółowych składanych w postepowaniu przygotowawczym, wskazuje na brak tendencyjnego zeznawania na niekorzyść oskarżonego, czy celowego wyolbrzymiania pewnych okoliczności. Aczkolwiek w jedynych zeznaniach składanych w postępowaniu przygotowawczym pokrzywdzona opisując przebieg zdarzenia wskazała ogólnie na ruch nogi, jaki wykonał oskarżony w kierunku jej brzucha, to jednak jej bardzo szczegółowe zeznania na rozprawie ( odnoszące się również do tej okoliczności ) nie budzą zastrzeżeń co do przyczyny, która spowodowała uszkodzenie ręki. Zauważyć przy tym należy, że powstanie tych obrażeń nawet na skutek upadku, który miałby miejsce po próbie uchylenia się od spodziewanego ciosu nogą także należałoby rozpatrywać w kategoriach czynu z art. 157 § 3 k.k.

Nie mając zatem zastrzeżeń co do uznania winy oskarżonego i przyjętej kwalifikacji prawnej zrzucanego mu czynu, uwzględniając także stanowisko prokuratora wyrażone na rozprawie odwoławczej, Sąd Okręgowy uznał, że w realiach sprawy niniejszej wystarczającą reakcją na zachowanie oskarżonego będzie warunkowe umorzenie postępowania. Aczkolwiek nie można tracić z pola widzenia niewątpliwej naganności zachowania oskarżonego, to jednak trzeba też wziąć pod uwagę okoliczności, dynamikę i emocje obu stron towarzyszące zdarzeniu. Oskarżony jest jeszcze młodą osobą, uczy się, przestrzega porządku prawnego, a przedmiotowe zdarzenie miało w jego życiu incydentalny charakter. W przekonaniu tutejszego Sądu dotychczasowy sposób życia oskarżonego i jego plany zawodowe uzasadniają przypuszczenie, że będzie on przestrzegał porządku prawnego, a wymierzony okres próby przebiegnie pomyślnie. Orzekając o warunkowym umorzeniu postępowania Sąd Okręgowy - kierując się normą wyrażoną w art. 4 § 1 k.k. – zastosował przepisy dla oskarżonego najkorzystniejsze tj. te obowiązujące do 1 VII 2015 r., co wynika z porównania zarówno długości okresów próby, jak i obowiązków przewidzianych w art. 67 § 3 k.k. W zakresie tych ostatnich Sąd Okręgowy zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody w kwocie 8000 zł, która została wykazana przez pokrzywdzoną, zarówno w piśmie z k.114 jak i zeznaniach złożonych na rozprawie, jako straty materialne (konieczność odbycia rehabilitacji i poniesienia kosztów pracy osób trzecich, z których usług zmuszona była korzystać z racji własnej niedyspozycji) wynikające z doznanego uszkodzenia ręki. Kwota 8000 złotych jest adekwatna do poniesionych przez pokrzywdzoną strat i jest zdaniem Sądu Okręgowego wystarczająca na pokrycie szkody, jaką poniosła pokrzywdzona na skutek omawianych zdarzeń.

Ponieważ zaskarżony wyrok został uchylony, to już tylko na marginesie trzeba zwrócić uwagę, że zawarte w nim rozstrzygnięcie wydane na podstawie art. 46 § 1 k.k. było wadliwe nie tylko z powodu zasądzenia kwoty 8000 zł tytułem zadośćuczynienia, ale także z powodu zasądzenia odsetek, do orzekania których nie było podstaw w świetle przepisów Kodeksu karnego obowiązujących do 1 VII 2015 r. (a te należało zastosować w sprawie niniejszej kierując się art. 4 § 1 k.k.), pomijając już niezasadne ich zasądzenie od dnia 17 VII 2014 r.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.