Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym Odwoławczym, w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Susmaga

Protokolant: prot. sąd. Patrycja Makuch

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2017r.

sprawy K. K.

obwinionej o czyn z art. 119 § 1 kw

z powodu apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kościanie z dnia 13 października 2016r. sygn. II W 579/15

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżyciela posiłkowego na rzecz obwinionej zwrot kosztów obrony za postępowanie odwoławcze w wysokości 840 złotych

III.  kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża oskarżyciela posiłkowego.

SSO Małgorzata Susmaga

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 października 2016 roku w sprawie II W 579/15 Sąd Rejonowy w Kościanie uniewinnił obwinioną K. K. od zarzucanego jej wykroczenia z art. 119 k.w. (k. 134 – 134v).

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego (k. 142 – 146).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okazała się bezzasadna. Zawarta w niej argumentacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przed ustosunkowaniem się do apelacji wniesionej w niniejszej sprawie należy zauważyć, iż Sąd I instancji w sposób prawidłowy i wyczerpujący rozważył wszystkie okoliczności i dowody ujawnione w toku rozprawy dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych. Postępowanie w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone dokładnie i starannie. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd Rejonowy nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów. Uzasadnienie wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 82 § 1 k.p.w. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia.

W pierwszej kolejności, przed odniesieniem się do poszczególnych zarzutów skarżącego, wskazać należy, że w realiach niniejszej sprawy uniewinnienie obwinionej od zarzucanego jej czynu było koniecznym i słusznym rozstrzygnięciem wydanym przez Sąd Rejonowy. Skarżący nie dostrzega bowiem w ogóle w swojej argumentacji, iż w toku całego postępowania nie zgromadzono żadnego w pełni obiektywnego i przede wszystkim dokładnego oraz rzetelnego materiału dowodowego, który pozwoliłby na jednoznaczne ustalenie ewentualnej szkody w mieniu pokrzywdzonego. Jak bowiem wynika z zeznań P. K. oraz P. A. szkoda jaka została wskazana w zarzucie przypisanym obwinionej była wynikiem „oszacowania” i „uśrednienia” zastosowanego po obejrzeniu nagrań z monitoringu. Jednocześnie P. A. przyznała, że u pokrzywdzonego nie są prowadzone raporty kasowe, który pozwoliłyby na weryfikację tych danych, a nadto oboje świadkowie wskazali, że podana w zarzucie kwota równie dobrze mogłaby się różnić na plus lub na minus o kilka złotych, w zależności od tego jakie bilety przyjęto by do wskazanego „oszacowania” i „uśrednienia” rzekomych niedoborów w kasie obwinionej. Sąd odwoławczy wyraźnie podkreśla, że tego rodzaju nieweryfikowalne wyliczenia szkody oparte jedynie o niejasne nagrania z monitoringu, na których jak sama P. A. wskazywała nie było nawet widać nominałów banknotów, nie mogą być podstawą do przyjęcia szkody, a w konsekwencji w ogóle niemożliwym byłoby przypisanie sprawstwa obwinionej. Mając natomiast na uwadze fakt, iż pokrzywdzony nie prowadził szczegółowych raportów kasowych poszczególnych kasjerów i dokumentacja taka po prostu nie istnieje, bezprzedmiotowym byłoby uchylanie zaskarżonego wyroku i przekazywanie sprawy do ponownego rozpoznania, i to niezależnie od innych aspektów tej sprawy, albowiem wzmiankowany mankament w postaci braku możliwości obiektywnej weryfikacji wysokości szkody, byłby niemożliwy do naprawienia

Odnosząc się natomiast do zarzutów podniesionych przez skarżącego stwierdzić należało w pierwszej kolejności, że słusznie uznał Sąd Rejonowy, że zeznania P. K. oraz P. A. nie podważają wyjaśnień obwinionej co do istoty sprawy, tj. jej odpowiedzialności za zarzucany jej czyn. Jak bowiem słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy świadkowie ci swoje przekonanie o winie i sprawstwie obwinionej wywodzili z subiektywnych odczuć i wniosków jakie wysnuli z przeglądu monitoringu. Jednakże wobec jakości tych nagrań, o której wspominali sami świadkowie, tj. niemożności weryfikowania poszczególnych banknotów, poszczególnych transakcji, czy też dokładnych działań obwinionej na stanowisku pracy – niemożliwym było w oparciu o ich zeznania zaprzeczenie wyjaśnieniom obwinionej, w których nie przyznała się ona do winy. Natomiast w kontekście opisanej na wstępie niniejszego uzasadnienia braku możliwości weryfikacji ewentualnej szkody na podstawie obiektywnych dowodów w postaci dokumentów z raportów kasowych, twierdzenia tych świadków w zakresie sprawstwa obwinionej nie mogły zostać uwzględniony jako materiał dowodowy pozwalające na wydanie wyroku skazującego. Przy czym podnoszone przez skarżącego rozbieżności pomiędzy zeznaniami tych świadków a ustaleniami Sądu Rejonowego w postaci zasad wydawania paragonów fiskalnych oraz obowiązków obwinionej w zakresie wydawania kluczyków do szafek – były zupełnie drugorzędne i nieistotne dla zakresu jej odpowiedzialności karnej, wobec podnoszonej już okoliczności niemożliwości zweryfikowania szkody jaka miała powstać w mieniu pokrzywdzonego.

W tym kontekście całkowicie trafnie wskazał Sąd Rejonowy, że brak monitoringu nakierowanego na klientów zakupujących bilety tym bardziej uniemożliwia weryfikację stawianego obwinionej zarzutu, albowiem niemożliwym jest odtworzenie za pomocą jakichkolwiek dowodów, w szczególności przy podnoszonym już braku rzetelnych raportów kasowych poszczególnych kasjerów, jakie konkretnie transakcje były przeprowadzone w poszczególnych dniach przez obwinioną. Wbrew niezrozumiałemu w tym zakresie stanowisku skarżącego brak tego monitoringu w sposób oczywisty i logiczny nie pozwala, choćby w sposób pośredni na ustalenie wysokości przywłaszczonej kwoty, a w konsekwencji także na wykazanie winy obwinionej. Skoro bowiem pokrzywdzony nie posiada raportów kasowych, to taki ewentualny monitoring nakierowany na klientów w połączeniu z monitoringiem nakierowanym na kasjerkę pozwalałby zweryfikować, przynajmniej hipotetycznie, jakie były przeprowadzana danego dnia transakcje.

Z tego względu słusznie uznał Sąd Rejonowy, że monitoring jaki przeglądała P. A. nie mógł być podstawą do czynienia ustaleń faktycznych w tej sprawie. Po pierwsze bowiem był on niedokładny, a po jego analizie sama świadek wskazała na rozprawie, że „nie jestem w stanie powiedzieć jakie pieniądze zostały przywłaszczone” (k. 74). Po drugie, co wskazano powyżej, przy braku monitoringu nakierowanego również na klientów, ten którym dysponował pokrzywdzony był o tyle bezwartościowy, że nie pozwalał na ustalenie jakie transakcje były przeprowadzane przez daną kasjerkę. Po trzecie wreszcie, trafnie zauważył Sąd Rejonowy, że nie został on prawidłowo zabezpieczony procesowo i w aktach znajdowała się wyłącznie płyta z kopią tych nagrań, a więc niedostępne było już pierwotne źródło dowodowe, które mogłoby w ogóle podlegać dalszym badaniom.

W konsekwencji także zarzuty dotyczące oddalenia wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodów z zeznań B. G. oraz z nagrania z monitoringu były niesłuszne. Po pierwsze bowiem przeprowadzenie ewentualnego dowodu z zeznań B. G. byłoby całkowicie bezcelowe skoro wskazywała ona, że nigdy nie pracowała z obwinioną na jednej zmianie. Jej ewentualne depozycje na temat sprawstwa obwinionej byłyby więc jedynie własnymi przypuszczeniami czy też domysłami, ponieważ skoro nie pracowała z obwinioną na jednej zmianie to nie mogła widzieć jak obwiniona dopuszcza się zarzucanego jej czynu. Co się natomiast tyczy oddalenia wniosku dowodowego dotyczącego nagrania z monitoringu jakim dysponował pokrzywdzony to jak już to omówiono to powyżej dowód ten sam w sobie również w żaden pewny, ani obiektywny sposób nie pozwalałby na ustalenie sprawstwa obwinionej. Nie można by bowiem za jego pomocą zweryfikować jakie konkretnie transakcje były przeprowadzane przez obwinioną, albowiem brak jest drugiego monitoringu, który byłyby skierowany na klientów, a dodatkowo pokrzywdzony nie posiada szczegółowych raportów kasowych poszczególnych kasjerów. Z tego względu Sąd odwoławczy także stoi na stanowisku, iż przeprowadzenie dowodu z dostępnych nagrań, całkowicie abstrahując już od prawidłowości ich zabezpieczeni, byłoby bezcelowe. Niejako w konsekwencji słusznie także oddalono został wniosek o powołanie biegłego z dziedziny informatyki na okoliczność oględzin przedmiotowego monitoringu. Jako bowiem wskazano, niezależnie od sposobu jego zabezpieczenia, treści z niego wynikające nie pozwalałyby na ustalenie wielkości ewentualnej szkody, co jest kwestią kluczową dla czynu zarzucanego obwinionej. Z tych względów rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest całkowicie słuszne, a Sąd odwoławczy w pełni je podziela. Stanowisko skarżącego zaprezentowane w apelacji nie mogło w żaden sposób wpłynąć na prawidłowość zaskarżonego wyroku.

Reasumując należy zaznaczyć, że oparcie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych na określonej i wyraźnie wskazanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku grupie dowodów i jednoczesne nieuznanie dowodów przeciwnych, nie stanowi uchybienia, które mogłoby powodować zmianę lub uchylenie wyroku, w sytuacji gdy zgodnie z treścią art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 82 § 1 k.p.w., Sąd Rejonowy wskazał jakimi w tej kwestii kierował się względami. Jak wynika z motywów zaskarżonego wyroku Sąd I instancji uczynił zadość wymaganiom wskazanego wyżej przepisu, dokonując szczegółowej i wszechstronnej analizy materiału dowodowego oraz wskazując precyzyjnie jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Sąd Rejonowy odpowiednio wskazał w jakich częściach uznał ww. dowody za wiarygodne, a w jakich za nie zasługujące na wiarę, przy czym stanowisko swoje logicznie i przekonująco uzasadnił. Dowody te pozwoliły na prawidłowe uniewinnienie obwinionej.

W tym miejscu zaznaczyć należy, że Sąd Okręgowy dokonał również z urzędu kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku w świetle bezwzględnych przesłanek odwoławczych przewidzianych przepisami art. 104 § 1 k.w. oraz art. 440 k.p.k., jednak żadne z nich w przedmiotowej sprawie nie wystąpiły. Z tego względu nie było potrzeby ingerencji w zaskarżone orzeczenie z urzędu.

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze wszystkie poczynione powyżej rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O kosztach obrony udzielonej obwinionej K. K. przez obrońcę z wyboru w postępowaniu odwoławczym orzeczono w oparciu o przepisy § 11 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 15 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1800) i z tego tytułu zasądzono od oskarżyciela posiłkowego na rzecz obwinionej kwotę 840,00 złotych.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 118 § 2 k.p.w. obciążając nimi oskarżyciela posiłkowego.

Małgorzata Susmaga